Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 9
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
AA już nie jest trenerem reprezentacji |
Polska Reprezentacja M Zarząd PZPS po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Wydziału Szkolenia oceniającym pracę trenera Andrei Anastasiego oraz biorąc pod uwagę ostatnie wyniki sportowe reprezentacji Polski mężczyzn jednogłośnie, z dniem 24 października 2013 odwołał roku Andreę Anastasiego z funkcji trenera I reprezentacji Polski mężczyzn w piłce siatkowej.
Zarząd PZPS powołał Stephana Antigę oraz Philipa Blaina na stanowiska trenerów Reprezentacji Polski w piłce siatkowej mężczyzn.
pzps.pl | Alutka dnia 24/10/2013 ·
211395 Komentarzy · 5208 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 24/10/2013
Wszystko odbywa się zgodnie ze scenariuszem i na podstawie przepisów.
Następny krok za chwilę to Zarząd przegłosuje i jednogłośnie zatwierdzi Antigę |
dnia 24/10/2013
I słowo ciałem się stało |
dnia 24/10/2013
Dziś jeszcze konferencja prasowa Prezesa a jutro podpisanie umowy.
W tym momencie dodatkowego smaczku nabiera dzisiejszy pucharowy mecz Skry w Bełchatowie. Oczekuję owacji na stojąco. Transmisja w Polsacie sport o 18 |
dnia 24/10/2013
A Anastasiego wzorem Castellaniego zapraszamy do Polski na trenera klubowego. Prędzej czy później któremuś trenerowi "wielkiej czwórki" noga się powinie więc poszukają Włocha. |
dnia 24/10/2013
Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy sobie, teraz na poważnie, kto będzie trenerem reprezentacji siatkarzy? |
dnia 24/10/2013
I tak zabito polską siatkówkę. Zrobiono to z zimną krwią, najpierw kobiecą a teraz męską. Pochylmy się i uczcijmy minutą ciszy jej pamięć...
Już możemy z łezką w oku wspominać wszystkie medale bo długo się nie powtórzą. . Raul, Daniel i przede wszystkim Andrea, dziękujemy.
PZPS sam sobie strzela w głowę, ale akurat leśnych dziadków mi nie szkoda.
Moje zdanie znacie bo już kiedyś pisałam jak jest moja opinia odnośnie zwalniania trenera na rok przed najważniejszą imprezą w historii: to szaleństwo, a zatrudnianie żółtodzioba(no sorry Stefan już abstrahując od wieku) jeszcze większe. Myślałam, że Stefek jest inteligentnym facetem, ale jeśli chcesz być marionetką w PZSPowskich łapskach to twoja sprawa. Szkoda, że twoja skończy się szybciej niż zacznie.
Cóż, AA wyleciał przede wszystkim za swoja buńczuczność i styl bycia. |
dnia 24/10/2013
Stefan ma być trenerem? Musiałem nie doczytać Czy on chociaż przez sekundę prowadził przynajmniej jakiś klub? |
dnia 24/10/2013
Dostrzegam w tej decyzji zarządu PZPS próbę samobójstwa.
Ale nie zamierzam spieszyć z pomocą. Prawdopodbnie, jak to często w życiu bywa, dzisiejsi klakierzy, którzy przyklaskują temu idiotyzmowi, już za rok zmienią się w stado rzucających się do gardła "dziennikarskich" hien ( związkowy "ojciec dyrektor" już o to zadba ) więc przynajmniej można mieć nadzieję, że niektórzy ludzie z samej wierchuszki PZPS którzy zamiast emocji sportowych fundują nam taki absurdalny cabaret parisien, już za rok pożegnają sie z działalnością w siatkówce raz na zawsze. Jeśli Francuz im w tym pomoże, to bez względu na wyniki reprezentacji na przyszłorocznych MŚ zachowamy go we wdzięcznej pamięci |
dnia 24/10/2013
Oparku przytulić?
no i się stało... proszę Stephane zrób tak żebym nie musiała mówiić "a nie mówiłam".
Andrea |
dnia 24/10/2013
Duet Blain-Antiga wygląda tak źle? Chyba nie wierzycie, że to Antiga będzie ogarniał jako pierwszy trener. |
dnia 24/10/2013
No cóż. Teraz przynajmniej można z lekkim przymrużeniem oka napisać że siatkówka kobieca i męska są traktowane jednakowo.
więc przynajmniej można mieć nadzieję, że niektórzy ludzie z samej wierchuszki PZPS którzy zamiast emocji sportowych fundują nam taki absurdalny cabaret parisien, już za rok pożegnają sie z działalnością w siatkówce raz na zawsze.
wiesz bazinie byłoby to całkiem niegłupie, pod warunkiem że jest jakaś sensowna alternatywa, dla obecnych leśnych dziadków. Obawiam się jednak, że era jaka po nich nastanie to będzie prawdziwa czarna dziura polskiej siatkówki. |
dnia 24/10/2013
Duet Blain-Antiga wygląda tak źle? Chyba nie wierzycie, że to Antiga będzie ogarniał jako pierwszy trener.
Jeśli to Blain będzie decydował o wszystkim, to wygląda to jeszcze gorzej. Oznacza to, że oddaliśmy reprezentację narodową trenerowi, który nie ma na koncie nie trzy przegrane turnieje w jednym sezonie, tylko trzy kompletnie zmarnowane dla reprezentacji trójkolorowych lata (2010-2012). Ktoś przy zdrowych zmysłach twierdzi, że warto jeść tę żabę i zmieniać siekierkę na kijek?
Wybraliśmy też szkoleniowca, który jest na tyle wygodny, że dla objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski, bynajmniej nie zamierza wcale rezygnować z prowadzenia do maja ligowej drużyny z Montpellier, czy rezygnowac z zasiadania w kilku komisjach CEV i FIVB, bo to oczywiście walnęłoby go automatycznie po kieszeni. Taki z niego spryciarz
Więc powtórzę, jeśli Antiga będzie w tym duecie tylko selekcjonerem- figurantem, to Przedpełski jest ciężkim frajerem, że zgodził się na taki układ, z trenerem, który za nic nie odpowiada, a steruje reprezentacją z tylnego siedzenia. A Blain się wycfaniakował - ma z tego same korzyści, z niczego nie musi rezygnować i nie ryzykuje niczym. Nawet swoją, co prawda w ostatnich latach mocno nadwątloną "mołojecką sławą" trenerską. |
dnia 24/10/2013
Fajnie, że tu jest archiwum newsów. Będzie można za rok odgrzebać co kto napisał. Wtedy pośmiejemy się razem. |
dnia 24/10/2013
Będzie można za rok odgrzebać co kto napisał
Znając Ciebie, to niczego odgrzebywać nie będziesz.
A Twoja wiara w wybory prezesa i ewentualne sukcesy reprezentacji kierowanej przez duet Antiga-Blain, jest taka, jaka jaka powinna być, czyli i silna i ślepa.
Szkoda tylko, że pozbawiona jakichkolwiek podstaw. |
dnia 24/10/2013
A tymczasem Skra Bełchatów z dwoma trenerami-amatorami Falascą i Antigą, przegrywa na razie w pucharze CEV 0:1 z amatorami z Grecji (IV drużyna poprzedniego sezonu!), za to z szkoleniowcem-zawodowcem na ławce trenerskiej. Brawo!! |
dnia 24/10/2013
A tymczasem Skra Bełchatów z dwoma trenerami-amatorami Falascą i Antigą, przegrywa na razie w pucharze CEV 0:1 z amatorami z Grecji (IV drużyna poprzedniego sezonu!), za to z szkoleniowcem-zawodowcem na ławce trenerskiej. Brawo!!
Nie nazwałbym drużyny z Grecji amatorami - otrzymują normalne wynagrodzenie, klub zapewnia im zaplecze treningowe i odpowiedni sprzęt poza tym grają naprawdę solidną i poukładaną siatkówkę za to Skra gra typowy mecz do wygrania na stojąco (znamienna była reakcja Facundo Conte pod koniec pierwszego seta kiedy pomimo wyniku na styk nie chciało mu się energiczniej ruszyć do przodu aby odebrać "skrót" z serwisu, który przy odpowiedniej mobilizacji nie zrobiłby mu żadnej krzywdy) z Włodarczykiem i Tuią na przyjęciu, powtarzając treningowo zagrania itd. Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące Blaina to się oczywiście zgadzam - chciwy niegodziwiec a w dodatku burak z charakteru i na obecnych zasadach kontraktu ciężko znaleźć motywację Francuza do pracy w Polsce oczywiście poza wydojeniem kolejnej głupiej krowy.
Tak sobie myślę, że szkoda, że Przedpełski nie ma pojęcia o siatkówce. |
dnia 24/10/2013
I zgadzam się z tym, że to co wyprawiał w ostatnich latach Blain z reprezentacją Francji wygląda dla postronnego obserwatora na chytrze zaplanowaną i przeprowadzoną akcję dywersyjną - podejrzewam nawet, że Francuz kierował się tyberiuszowymi "po mnie choćby potop" i "niech nienawidzą byle by się bali" niszcząc tą drużynę aby zrobić swojemu następcy na złość. Oczywiście jest to trener o świetnym warsztacie jeśli jednak obecnie skupia się głównie na zarabianiu pieniędzy rozmieniając się na drobne to co nam z tego? |
dnia 24/10/2013
Jeśli to Blain będzie decydował o wszystkim, to wygląda to jeszcze gorzej. Oznacza to, że oddaliśmy reprezentację narodową trenerowi, który nie ma na koncie nie trzy przegrane turnieje w jednym sezonie, tylko trzy kompletnie zmarnowane dla reprezentacji trójkolorowych lata (2010-2012). Ktoś przy zdrowych zmysłach twierdzi, że warto jeść tę żabę i zmieniać siekierkę na kijek?
I trenerowi, który będąc selekcjonerem reprezentacji Francji ubiegał się o fotel trenera Polski (wtedy gdy wybrano AA) czyli zero lojalności |
dnia 24/10/2013
Blain to jest jednak niesamowity i zdolny facet. Bo trzeba wyjątkowego cwaniactwa i talentu, żeby najpierw kilkanaście lat umieć utrzymać się na stołku reprezentacji z dużymi przecież możliwościami i potencjałem, mimo że ciągnął ją od paru lat konsekwentnie w dół. A kiedy po dwóch nieudanych kwalifikacjach do IO z rzędu już nawet nieruchawy FFVB dojrzał do zmian, obrotny Francuz wkręcił się na posadkę do nie biedniejszej federacji. Wkręcił się tak sprytnie, że za nic nie będzie odpowiadał, a i tak będzie rządził. I jakby co to nie jego nazwisko będzie firmowało kompromitację.
A Antiga w sumie czemu miałby nie skorzystać z tak znakomitej okazji do nauczenia się warsztatu? Do tego dobrze płatnej. Może gdyby chodziło o francuską reprezentację to by nie przystał na propozycję, bolałoby go serce, że może nie wyjść i nie chciałby ryzykować ze względów stricte patriotycznych. A w przypadku polskiej reprezentacji co ma go niby boleć? Najwyżej nie wyjdzie. Trudno go będzie linczować, bo kto racjonalnie myślący może od niego czegokolwiek wymagać? Nie wyjdzie to pójdzie dalej się uczyć do jakiegoś klubu, może nawet na drugiego.
Ponieważ interesuję się francuską siatkówką, od lat uważnie śledzę ich oraz trenera Blaina poczynania i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że prezio ze świtą dali się wkręcić koncertowo.
Ale znając ich - czy kogoś to dziwi? |
dnia 24/10/2013
Nie nazwałbym drużyny z Grecji amatorami - otrzymują normalne wynagrodzenie, klub zapewnia im zaplecze treningowe i odpowiedni sprzęt poza tym grają naprawdę solidną i poukładaną siatkówkę za to Skra gra typowy mecz do wygrania na stojąco
Andreadis, Rajić i ten przyjmujący -Serb amatorami na pewno nie są. Natomiast, co do innych greckich siatkarzy mozna mieć takie podejrzenia. Ten grecki klub ma bardzo mocną sekcję młodzieżową - w ostatnich trzech latach zdobywali mistrzostwo Grecji juniorów, ale wydaje sie, że jest biedny jak przysłowiowa mysz kościelna. Grają w sali na 700 miejsc, w pucharach Europejskich grają w tym roku po 33!!!! latach przerwy. W składzie mają kilku siatkarzy bardzo młodych, nawet 18 latków i tylko czterech siatkarzy z wzrostem powyżej 195 cm. |
dnia 24/10/2013
Hmm, ciekawe... Earvin Ngapeth na swoim profilu fb dał link do informacji o duecie Antiga + Blain i podpisał: "No comment".
Jak myślicie, co ma na myśli? Pytam serio. Zniesmaczenie? Tylko z jakiego powodu? |
dnia 24/10/2013
No z Blainem mu chyba nie po drodze, więc? |
dnia 24/10/2013
Nie musi być powodu |
dnia 24/10/2013
A tymczasem Skra Bełchatów z dwoma trenerami-amatorami Falascą i Antigą, przegrywa na razie w pucharze CEV 0:1 z amatorami z Grecji (IV drużyna poprzedniego sezonu!), za to z szkoleniowcem-zawodowcem na ławce trenerskiej. Brawo!!
A czego się spodziewałeś po "sławetnej szkole bełchatowskiej" w której to niby tak rozkochał się nasz prezio-frajer-stawiam na amatora. Ludzie, ja już nie wiem czy się śmiać czy płakać. Takiego cyrku to ja jeszcze nie widziałam. |
dnia 24/10/2013
Sławetna szkoła rzeszowska wymęczyła 2 lata temu w Pucharze CEV 3:2 z Lausanne UC |
dnia 24/10/2013
Zniesmaczenie? Tylko z jakiego powodu?
Może dlatego, że Stefek i Blain wpadli w bagno, albo, że nasz prezio dał się wrobić. |
dnia 24/10/2013
W sumie z Antigą po owym liście też Earvinowi nie po drodze, więc może będzie miał podwójną motywację, kiedy spotkamy się np. na mś z nimi w grupie Choć z drugiej strony wydaje się, że Ngapeth już całkowicie pogodził się z kolegami z reprezentacji. Był też np. bardzo obrażony na Rouziera, przez rok nie chciał z nim rozmawiać, ale widocznie wszystko sobie wyjaśnili, bo w tym roku widać było, że akurat ci dwaj są ze sobą w bardzo bliskiej zażyłości. Może nawet przyjaźni.
Możliwe, że reakcja Earvina wynika jeszcze z tego, że, zdaje się, jego papa z Blainem też się nie kochają |
dnia 24/10/2013
Jak myślicie, co ma na myśli? Pytam serio. Zniesmaczenie? Tylko z jakiego powodu?
Raczej sobie kpi. Patrzę na francuskie fora siatkarskie - francuscy kibice też się z tego durnego wyboru otwarcie śmieją i piszą: "marrant ces Polonais".
A Blain w prasie francuskiej chełpi się nawet, że wynegocjował tak dobry dla siebie kontrakt, że będąc trenerem reprezentacji, będzie mógł zatrzymać posadę w Montpellier-> http://www.midilibre.fr/2013/10/24/volley-montpellier-blain-nomme-selectionneur-de-la-pologne,774200.php
Chyba sam w to do końca nie jest w stanie uwierzyć.
Staliśmy się pośmiewiskim dla całego siatkarskiego świata. Dzięki prezesie. |
dnia 24/10/2013
llllll dnia październik 24 2013 19:34:31
Straszne pustki musza być w kasie naszych jakże szanowanych działaczy. Co się stało z tym słynnym siatkarskim el dorado -- rozkradi czy cuś? |
dnia 24/10/2013
Oznacza to, że oddaliśmy reprezentację narodową trenerowi, który nie ma na koncie nie trzy przegrane turnieje w jednym sezonie, tylko trzy kompletnie zmarnowane dla reprezentacji trójkolorowych lata (2010-2012).
A to Anastasi miał jakieś dużo większe notowania przed objęciem fotela selekcjonera reprezentacji? Poza Mistrzostwem Europy w 2007 roku (analogicznie srebrny medal Blaina dwa lata później), to od 2001 roku (wicemistrzostwo Europy z reprezentacją Włoch) Anastasi nie wygrał kompletnie nic. Tak naprawdę w tym całym okresie drugiej przygody z kadrą Włoch jedyny rzeczywiście wartościowy wynik to 4. miejsce na Igrzyskach - ale przecież tych Włochów w ogóle nie powinno być na tym turnieju, bo w decydującym meczu o awans w turnieju kwalifikacyjnym z Japonią przegrywali 1-2 i 17-24, a uratował ich jeden wielki cud. Najgorsze miejsce w historii włoskiej siatkówki na Mistrzostwach Europy też było udziałem właśnie Anastasiego. W klubie - czyli w Cuneo, także niespecjalnie mu szło, w drugim sezonie w Piemoncie mając do dyspozycji Gibę, Wijsmansa, Samicę, Omrcena (jeszcze na środku) nie awansował nawet do playoffów).
Więc generalnie uważam, że pół biedy, gdybyśmy dyskutowali o samych kompetencjach Blaina. Byłbym w stanie zaakceptować taki wybór, bo faktycznie ten rynek trenerski jest w chwili obecnej mocno wybrakowany, a do nazwisk jak Kovac czy Konstantinow - czyli trenerów na dorobku - byłoby pewnie jeszcze łatwiej się przyczepić. Myślę, że pozostawienie Anastasiego nie wchodziło w grę - gdybyśmy w podobnym stylu, jak w tym roku Ligę Światową i Mistrzostwa Europy, w przyszłym przegrali u siebie MŚ, to ten grzech zaniechania byłby podwójnie bolesny.
Tak naprawdę bolesne jest, że PZPS funduje szopkę do kwadratu. Pierwszym szkoleniowcem - nawet nie żaden z polskich trenerów, a grający wciąż czynnie w siatkówkę (!) Stephan Antiga, oczywiście bez jakiegokolwiek doświadczenia. Drugim Blain - tylko dlatego, że PZPS, czyli jeden z czterech-pięciu najbogatszych chyba związków siatkarskich na świecie, związek czołowej reprezentacji globu, nie potrafi zmusić kandydata na stanowisko trenera kadry, żeby zrezygnował z intratnych stanowisk w FIVB czy CEV. To tak naprawdę boli, że jesteśmy figurantem, który skazany jest przez osobę Prezesa na coraz głupsze pomysły. |
dnia 24/10/2013
ale przynajmniej nie musze sie kwafifikowac na MS jak dziewczyny.
a tak wogle- to sie dzieje naprawde czy w koncu sobie spie..? |
dnia 24/10/2013
ale tak sobie pomyslalem..gdym mial do wyboru naszych trenerow i np. mozliwosc zatrudnienia Skowronskiej jako kolcz(anki) repry dziewczyn to jednak Kaska. |
dnia 24/10/2013
krzysiu: http://tiny.pl/qmjp1 wypowiedź Świdra o nominacji Antigi. |
dnia 24/10/2013
Imo, Przedpełski chciał Blaina. Blain chciał, ale nie chciał rezygnować z niczego (klubu, posady w FIVB i CEV-ie). Zaproponował Solarisowi powierzenie funkcji swojemu dobremu znajomemu Antidze, który jest w Polsce i jakieś pojęcie ma, jak to u nas wygląda i będzie mógł być na miejscu.
Nikt mi nie wciśnie kitu, że to pomysł Opalonego, jak się teraz tym chełpi (choć nie ma jak na razie z czego być takim zadowolonym). Jak dla mnie prezio został w tym układzie delikatnie mówiąc zrobiony jak dzieciak i nawet sobie z tego nie zdaje sprawy. |
dnia 24/10/2013
Obawiam sie ze ta decyzja z zyczliwym przyjeciem sie nie spotkała co mozna zobaczyc na polskiej scenie for siatkarskich. Wiem ze u wiekszosci polskich kibicow łaska na pstrym koniu jezdzi ale nie widze kredytu zaufania dla tych kandydatur co nieco utrudni prace.
Najwiekszym wygranym jest Blain-moze dalej prowadzic Montpellier, zasiadac w komisjach CEV i FIVB, jego zakres odpowiedzialnosci za wynik jako trenera koordynatora jest nieokreslony i w sumie mozna powiedziec ze bedzie kierował z tylnego siedzenia co w dowolnej dziedzinie zycia raczej nie nalezy do kanonu zarzadzania zasobem ludzkim i rzadko kiedy konczy sie sukcesem.
Przy czym zeby nie było nie mowie ze musi sie to zakonczyc klapa, jest to naprawde zagranie ryzykowne i mocno kontrowersyjne ze wzgledu na brak doswiadczenia trenerskiego Antigi i ostatnie kilka lat pracy Blaina w reprezentacji Francji gdzie w ostatnim czasie i kibice i zawodnicy byli łagodnie mowiac niezadowoleni z jego pracy i rozstano sie z nim w chłodnej atmosferze. Nie mowie wiec ze to nie wypali ale wydaje mi sie to cokolwiek dziwny układ trenera bezdoswiadczenia i kontrowersyjnego trenera koordynatora ktory bedzie kierował z tylnego siedzenia. |
dnia 24/10/2013
"No comment".
Jak myślicie, co ma na myśli?
Reprezentacja, która jest na piątym miejscu w światowym rankingu, która ma niezmiennie (niebezpodstawne) aspiracje być w ścisłej czołówce, w dodatku reprezentacja kraju, gdzie siatkówka jest popularna jak nigdzie indziej i który słynie w siatkarskim świecie z tego, że kibice tutaj uwielbiają ten sport i są żądni sukcesów - dostaje na selekcjonera czynnego siatkarza z zerowym doświadczeniem w trenerce, w dodatku domniemanego figuranta. Zaś teoretycznie pierwszy (choć w zasadzie drugi) tak bardzo "pragnął" zostać selekcjonerem tej kadry, że wolał intratną posadkę w federacji za cenę bycia nominalnie asystentem swojego byłego zawodnika. Doprawdy, ja się nie dziwię, że Earvin nie znalazł żadnych słów by to skomentować. |
dnia 24/10/2013
Nie zrobiliśmy kroku na przód - na tym etapie żaden gastarbeiter nie pomoże w rozwoju polskiej siatkówki. Tylu już ich było i co - no o.k. aktualnie jesteśmy, średnio, na miejscach 5-8. Ale żeby wskoczyć do pierwszej czwórki musimy mieć dobry system szkolenia młodzieży, zawodników na poziomie światowym i własną szkołę trenerską - komplet. Tego ostatniego nie ma, więc niech niektórzy nie zaklinają rzeczywistości i nie wieszczą, że jesteśmy potęgą. Zarząd powinien mieć strategię i w nią wkomponować cele doraźne. Celem na dzisiaj jest medal na MŚ - elementem strategii powinno być stworzenie grupy polskich trenerów na poziomie światowym. I to mnie najbardziej denerwuje - fundujemy żółtodziobowi made in France staż bez żadnej idei na przyszłość. Stawiamy na szali autorytet polskiej siatkówki, ogromnie ryzykujemy a co mamy w zamian w długookresowej perspektywie - nic. Nawet jak zdobędziemy medal - jakie korzyści długofalowe da nam zatrudnienie zagranicznych rzemieślników? Problem "polskiego piekiełka" trzeba rozwiązać, na razie jest to super wytłumaczenie na wszelakie problemy. |
dnia 24/10/2013
Sukcesy Blaina z ostatnich 5 lat
1. wygrany półfinał z Rosją ME 2009
2...........
3.............
4.............
10...............
no co tu wpisać?
Nie jestem przekonany |
dnia 24/10/2013
Jedna osoba jest zachwycona z dziennikarskiego świata. Magiera kłóci się z każdym kto jest przeciw SA. Dobrze że to tylko wirtualnie bo by do rękoczynów doszło. A jak jeszcze ktoś dobrze wspomni o AA.... |
dnia 24/10/2013
Pomyłka nie Magiera a Mielewski |
dnia 25/10/2013
Co zrobisz, takie dyrektywy z wierchuszki Jeszcze wczoraj był w szoku, ale szybko się opanował i już zaczął pozytywny PR. |
dnia 25/10/2013
Już selekcja jest przeprowadzona i SA ma wybierać pomiędzy nie 200 zawodnikami a 25. Więc liczmy na nowe twarze |
dnia 25/10/2013
Co zrobisz, takie dyrektywy z wierchuszki
Też mi się tak wydaje. Też mi się wydaje, że Mielewski jako pracownik Polsatu wykonuje tylko zadanie służbowe
W końcu kto pierwszy po ME głośno krzyczał, że "Anastasi musi odejść" i postawił sprawę na ostrzu noża? Szef telewizji ze słoneczkiem w logo - Marian Kmita, zwany też ojcem dyrektorem PZPS-u, nikt inny
To, że dziennikarze "Polsatu", jako pracownicy najemni telewizji mają zawsze takie samo zdanie jak ich szef i praktycznie nikt tam nie chce sie wychylać z własną, prywatną opinią, specjalnie mnie więc nie dziwi. Taki jest ten świat, że w takich miejscach jak TV, nie warto mieć swojego zdania, zwłaszcza, jeśli nie jest ono tak całkiem zgodne z poglądami dobrodzieja-pracodawcy.
Natomiast dla mnie skandalem jest, że z 19 osób z wydziału szkolenia PZPS, aż 17-tu zagłosowało za wyborem Antigi na selekcjonera - człowieka z zerowym doświadczniem trenerskim, który między innymi dopiero będzie musiał się uczyć, najprawdopodobnie na własnych błędach, jak przeprowadzać zmiany, żeby np. przy stanie 1:2 i 22:23 nie stracić głowy i nie przegrać frajersko meczu.
Problemem środowiska siatkarskiego nie jest więc tak naprawdę ten, czy inny prezes, tylko to, że najwyraźniej brakuje w nim ludzi o otwartej głowie i wyobraźni, oraz twardym kręgosłupie. Gdziekolwiek się rozejrzeć albo klakierzy, albo tak zwani "dziennikarze-eksperci" znajdujący się albo na liście płac ojca dyrektora, albo wręcz nawet sławetnej agencji M. Nie liczmy więc specjalnie na to, że kiedykolwiek poznamy prywatne i szczere opinie tych ludzi. Większość z nich zanurzona jest po szyję w bagnie, które wcale nie jest wcale mniejsze niż to wokół polskiej piłki nożnej i doskonale rozumie, że aby w tym środowisku przeżyć, trzeba być konformistą, serwilistą, a już na pewno wystrzegać się jakichkolwiek własnych poglądów, sprzecznych z aktualnie obowiązującą w PZPS i telewizji ze słoneczkiem w logo "linią programową"
Konstatuje z przykrością, że siatkówka najwyraźniej potrafi mieć zgubny wpływ nie tylko na kręgosłup fizyczny, ale także i na ten moralny. |
dnia 25/10/2013
http://www.siatkanews.tnb.pl/news.php?readmore=1260
majac do wyboru utrate pracy, odciecie od informacji, wywiadow, wyjazdow czy "niesportowe zachowanie" wybrali to drugie.
Zgadzajac sie na podkladnie meczow przez reprezentacje aprobujemy jednoczesnie to co sie dzialo i dzieje w pzps.
Interes wlasny wazniejszyc niz uczciwosc. |
dnia 25/10/2013
Objawione "prawdy" Bazina:
obawiam się, że to że Antiga zostanie selekcjonerem, jest głównie niezamierzoną "zasługą" red. Składowskiego, który kilka dni temu przeprowadził ze Stephane wywiad, w którym Francuz po raz pierwszy zdradził, że po zakończeniu kariery zawodniczej, chciałby zostać trenerem i to najchętniej w Polsce.
Nie tylko podejrzewam, ale mam pewność, że do momentu pojawienia się tego wywiadu, nikt w PZPS-e nawet przez sekundę nie pomyślał, żeby zaproponować Francuzowi posadę selekcjonera naszej reprezentacji
A co na Stefan Antiga:
Trzy tygodnie temu zgłosił się do mnie Polski Związek Piłki Siatkowej. Rozmawialiśmy w sumie dwa tygodnie i w końcu doszliśmy do porozumienia.
http://siatkowka.przegladsportowy.pl/Siatkowka-Stephane-Antiga-o-funkcji-trenera-reprezentacji-i-Mariuszu-Wlazlym,artykul,185048,1,892.html
Może tak lepiej zgłoś się Bazin do zespołu parlamentarnego Antoniego Maciarewicza. Tam możesz robić za eksperta. |
dnia 25/10/2013
Próbowałem wyprowadzić go z błędu pisząc
Antiga to powiedział "chciałbym zostać trenerem w Polsce"
mając już propozycję z PZPS
To mi odpisał "bądźmy poważni"
Ja dziś apeluję o to samo. Bądźcie poważni i nie bawcie się w wizjonerów aby ktoś potem nie ośmieszył Was tak samo jak teraz ośmieszony został Bazin. |
dnia 25/10/2013
realista_pzps dnia październik 24 2013 15:42:43
Wszystko odbywa się zgodnie ze scenariuszem i na podstawie przepisów.
Następny krok za chwilę to Zarząd przegłosuje i jednogłośnie zatwierdzi Antigę
realista_pzps dnia październik 24 2013 15:56:09
I słowo ciałem się stało
dalej macie wątpliwości, .......
ed: zegnamy sie na tydzien. ks |
dnia 25/10/2013
Problemem środowiska siatkarskiego nie jest więc tak naprawdę ten, czy inny prezes, tylko to, że najwyraźniej brakuje w nim ludzi o otwartej głowie i wyobraźni, oraz twardym kręgosłupie.
bazinie, ależ to sie łączy! jak prezes jest.... trzyma za ... i daje kasę na zamknięcie twarzy każdy z "działaczy" podniesie rekę nawet za największa głupotą, albo jak mówi się o ostatnich wyborach fałszerstwem
jedna wielka siatkarska rodzina ...Soprano, oj sorry ! Solarisa |
dnia 25/10/2013
bazin dnia październik 24 2013 23:50:40
....
Problemem środowiska siatkarskiego nie jest więc tak naprawdę ten, czy inny prezes, tylko to, że najwyraźniej brakuje w nim ludzi o otwartej głowie i wyobraźni, oraz twardym kręgosłupie.
janfilip: to jest sedno problemu - CALE srodowisko ( ja bym dodal, ze i my kibice) odpowiada za to co sie dzialo i dzieje a nie tylko prezes z "przyleglosciami" . |
dnia 25/10/2013
dalej macie wątpliwości, ze to witku romanu?
Witold Roman jest jednym z bardziej rzeczowych i wyważonych ekspertów w naszym środowisku od takiego Wojciecha Drzyzgi różni go też np. to, że do spotkań, które zdarza mu się komentować zawsze przystępuje przygotowany dzięki czemu niedzielni kibice mają okazję dowiedzieć się czegoś więcej o zawodnikach, których nie oglądają w telewizji przy okazji meczów rozgrywanych przez reprezentację Polski.
Nie rozumiem jak można forsować tezę, że @realistapzp, który nie ma z PZPSem nic wspólnego jest w rzeczywistości oddającym się swojemu alterego Witoldem Romanem? |
dnia 25/10/2013
Nie wiem BASIL po co w ogóle z nim podejmujesz dyskusję w tym temacie. To jego chora wyobraźnia która była tu wiele razy dyskutowana. Ja nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Zrobiłem to raz i wystarczy. Zresztą kilka razy były wnioski (nie z mojej strony) żeby za takie insynuacje dawać mu bana.
ale jedynie na co stać administratora wortalu to wieczne uwagi
"Janfilip: zdajesz sobie sprawe, ze mocno przegiales? Cos takiego nie moze sie wiecej powtorzyc.
Ksdani ma chyba już szablon w tej sprawie. |
dnia 25/10/2013
Jeśli coś zaiskrzy pod siatką albo na przykład ktoś zablokuje Antigę ze dwa razy, to czy ten fakt nie wpłynie na jego późniejsze trenerskie decyzje i nie zostawi jakiegoś urazu? Co zatem z tym fantem zrobić? Jak się mają zachowywać zawodnicy? W reprezentacji chce być przecież większość z nich. Tymczasem wcześniej będą stawać naprzeciwko swojego trenera. Mają odpuścić czy przeciwnie - grać mocniej? To będzie ciężkie - mówi Sebastian Świderski |
dnia 25/10/2013
Naprawdę "ważki" problem. Świderski wymyśla takie bzdury, że szkoda komentować. |
dnia 25/10/2013
nie wymyśla, sama się nad tym zastanawiałam. Szczerze mówiąc to na serio dziwię się Antidze, że wpieprzył się w takie... eh. |
dnia 25/10/2013
Bądź poważna.
No to wreszcie jaki wniosek wysnuł z tego Świderski bo on sam ma z tym problem. Blokować czy nie blokować trenera reprezentacji ?
Czy to są tylko takie luźnie pseudo problemy |
dnia 25/10/2013
To chyba jest oczywiste, że każdy zawodnik będzie chciał się pokazać nowemu trenerowi i udowodnić swoją przydatność do reprezentacji dobrą grą. Jak w ogóle można wysuwać takie teorie, że jak ktoś go 2 razy zablokuje to Antiga go zapamięta w negatywny sposób ?
Przez Świderskiego przemawia urażona duma, że PZPS rozmawiał z Kowalem, wybrał Antigę a on propozycji nie miał. |
dnia 25/10/2013
z całym szacunkiem, ale podejrzewam, że gdyby Sebastian miał taką propozycję to by z niej nie skorzystał. To naprawdę mądry człowiek. |
dnia 25/10/2013
Trudno powiedzieć. Ale co innego jest mieć propozycje i odmówić niż w ogóle jej nie mieć.
Kowal i poprzednio Nawrocki czuli się docenieni. |
dnia 25/10/2013
docenieni może i tak, pytanie tylko czemu to oni nie są na miejscu Antigi? |
dnia 25/10/2013
Kowal odmówił,Swiderski jak piszesz by nie skorzystał,co wypisywane było na wszelkich możliwych forach o Nawrockim nie trzeba przypominać.Doprawdy,mamy zatrzesienie trenerow o jakich takich kwalifikacjach gotowych na podjecie sie tego wyzwania. |
dnia 25/10/2013
nawet gdyby Świderski się zgodził to i tak miałby "większe" doświadczenie od Antigi w prowadzeniu zespołu |
dnia 25/10/2013
Przez Świderskiego przemawia urażona duma, że PZPS rozmawiał z Kowalem, wybrał Antigę a on propozycji nie miał.
Podobno realisto nie jest to do końca prawdą. Dziś w PS ukazał się wywiad z Pawłem Papke, który odsłania troszkę kulisy wyboru Antigi na trenera. I on wspomina tam właśnie, że z polskich trenerów propozycję otrzymali Kowal i Świderski. |
dnia 25/10/2013
"nawet gdyby Świderski się zgodził to i tak miałby "większe" doświadczenie od Antigi w prowadzeniu zespołu"
To jest oczywiste i nie tego dotyczyła moja wypowiedż tylko
faktu,że nie było trenera Polaka chetnego do objecia stanowiska selekcjonera. Stefana Antigę cenię jako siatka-rza i jako człowieka i życzę mu, żeby odniósł sukces. |
dnia 25/10/2013
Realista jak zwykle wie tyle, co zje. Świderski dostał propozycję i to chyba nawet przed Kowalem, ale dzięki Bogu starczyło mu rozumu i pokory, żeby się w to nie pchać.
Tak jak pisałam wcześniej, być może Antiga zgodził się tak ochoczo, bo to nie o jego reprezentację chodzi. Wtedy może by odmówił z uwagi na większą odpowiedzialność za losy rodzimej reprezentacji, czyli zwyczajnie patriotycznych pobudek. W przypadku porażki z polską reprezentacją to nie Francuzi stracą tylko Polacy. A on będzie mógł się uczyć fachu, eksperymentując na cudzym materiale. |
dnia 25/10/2013
Hmm dziwny ten wybór.
Mała podróz w czasie, pierwzyraz wiadomość o wyborze Stefana dopadła mnie w samochodzie, z wrażenia zatrzymałem sie na poboczu i odpaliłem awaryjne. Boze to niemożliwe, może pismaki cos pomylili. Jakż był moja radość gdy po kilku godzinach treśc komunikatów uległa zmianie i podano ze jest jednym z kandydatów, za to powaznym.
Niestety nastepnego dnia stało się, mamy nowego Mojżesza który wyprowadzi nas z domu niewoli, stanie się cud, Morze Czerwone rozstapi się i zdobedziemy upragnione przez wszystich złoto. Tu nastepne pytanie.
No własnie komu najbardziej potrzebny jest sukces? Kibicom - niestety nie. To komu jak nie działaczom?
hmm skoro tak potrzebują spladoru na przyszłorocznych mistrzostwach .. no własnie, to nie mogą się zachowywać jak stado lemingów idących karnie na ostatnią w swoim zyciu kapiel.
Tu dochodzimy do sedna sprawy o co kaman przy tym za graniu va banque?
jedyne racjonalne rozwiazania jakie przychodzą mi do głowy to:
-- pozycja atakujacego w reprezentacji, po kilku eksperymentach dalej nikogo nie mamy. pozostaje nam MW i ktos ma nakłonic na powrót do repry
-- brak kasy w skarbczyku
-- trener na okres kilku miesięcy, do wymiany jeszcze przed mistrzostwami.
P.S. relista to nie WR |
dnia 25/10/2013
Skoro tyle tu ostatnio o Francuzach to dodam, że Earvin Ngapeth rychło zostanie tatą Sądząc ze zdjęcia, zdąży przed Świętami. 22 lata, szybko zaczyna |
dnia 25/10/2013
Laura wiem, to nie do Ciebie było. |
dnia 25/10/2013
Może tak lepiej zgłoś się Bazin do zespołu parlamentarnego Antoniego Maciarewicza. Tam możesz robić za eksperta.
Znowu sam wpuściłeś się w niezły kanał Realisto. Antiga tak doskonale posiadł nasz język, że prawdopodobnie mógł mieć na myśli, ze propozycję PZPS dostał nie dwa tygodnie, tylko dwa dni wcześniej. Zresztą po pobieżnym obejrzeniu dwóch wywiadów Stephane'a dochodze do wniosku, że jego polski jest na razie tak dobry, że naprawdę bardzo trudno zgadnąć co on może mieć na myśli i o czym właściwie mówi.
Wysuwane przez Ciebie i prezesa argumenty, że znajomość języka polskiego będzie wielką zaletą nowego selekcjonera w tej sytuacji należy włożyć między bajki dla potłuczonych. To nie jest jeszcze taki poziom, który pozwala mu swobodnie porozumiewać się z zawodnikami, nie mówiąc już o dziennikarzach. Może najwyżej z pogaworzyć o meandrach włoskiej ( już zdecydowanie passe) i francuskiej myśli szkoleniowej z prominentnym członkiem zarządu i wydziału szkolenia Wagnerem juniorem, który co jest tajemnica poliszynela, żadnym poliglotą nie jest, i jak rok temu skarżył się inny Francuz Pierre Pujol, który miał wątpliwą przyjemność współpracowania z nim w Kielcach, w ten sposób zmusza cudzoziemców do porozumiewania się z nim łamaną polszczyzną. W myśl pamiętnej wskazówki Nikodema Dyzmy: "jak nie umi po polsku, to niech się nauczy". W ogole Wagner junior obok Papkina to obecnie mój PZPS-owski działacz-faworyt. Każdy kolejny wywiad z jednym z tych dwóch panów to kolejne perły niezamierzonego humoru. Nawet nie potrafię odpowiedzieć, który z nich mnie śmieszy bardziej i dlaczego, ale jeśli macie ochotę sie trochę pośmiać, żeby mieć lepsze sny, to na stronie "PS" można dziś znaleźć także przezabawny wywiad z Wagnerem juniorem
Ale wracajmy do tematu, czyli do odpowiedzi na pytanie, kiedy tak naprawdę Antiga otrzymał od Przedpełskiego propozycję zostania następcą Anastasiego Na szczęście dziś po popołudniu, tuż po konferencji prasowej z Przedpełskim redaktor Składowski przeprowadził z nim jeszcze jeden wywiad, tym razem w języku angielskim i Antiga zaprzecza tutaj wyraźnie, że w ubiegłym tygodniu, kiedy rozmawiał ze Składowskim, i powiedział mu, że chciałby kiedyś dostać szansę w Polsce jako trener, miał juz propozycję prowadzenia naszej reprezentacji.
Więc albo jedno z dwojga. Albo Antiga dziś skłamał w języku, który zna jednak trochę lepiej niż polski (ale nie ma powodów aby teraz po nominacji mijać się z prawdą) albo było tak jak podejrzewaliśmy, najpierw wywiad w gazecie, i luźna deklaracja Antigi, że po zakończeniu kariery chciałby spróbować sił w trenerce, a dopiero potem genialny pomysł prezesa.
W tej sytuacji doczekamy się jakiś przeprosin z Twojej strony Realisto, za "prawdy objawione" i tytuł eksperta ze zespołu Maciarewicza. Obawiam się, że marne szanse. Ty nigdy za nic nie przepraszasz, a niekorzystne dla siebie fakty zbywasz milczeniem i jak wierny żołnierz związkowej centrali będziesz bronił najbardziej niedorzecznych pomysłów prezesa. Wiesz co Ci powiem, Ty nawet nie jesteś jak ekspert z komisji Maciarewicza, tylko ktoś, prawie tak samo dobry w robieniu ludziom wody z mózgu jak sam mistrz Maciarewicz. Szczerze, naprawde całkiem szczerze podziwiam. |
dnia 26/10/2013
Możecie zamiast tego
Nie możemy. O dowolnym polskim polityku możesz myśleć i pisać co chcesz - na całe szczęście to jest wolny kraj. Ale już to co napisałeś o prezydencie RP, to nie żart, może się skończyć dla Ciebie przykrościami ze strony organów ścigania i narazić Cię na przykład na prace społeczne. Podobne precedensy i to całkiem niedawno były, bo prokuratura, jeśli wpłynie zawiadomienie z automatu musi przynajmniej wszcząć postępowanie. Więc aby nie mieć kłopotów, warto odpowiadać za słowa wiedzieć, co wolno pisać, a czego nie. |
dnia 26/10/2013
Bazin. wszystko co miałem do powiedzenia na Twój temat zawarłem we wczorajszym komentarzu z godziny 7.44 i 8.32 który poparłem odpowiednimi wypowiedziami. Każdy sam może wyrobić sobie na ten temat pogląd.
Ty natomiast w każdej wypowiedzi posługujesz się podłymi insynuacjami. "bo tak mi się wydaje, tak jest na pewno"
Także ta dzisiejsza wypowiedź na temat znajomości języka polskiego Antigi to są insynuacje służące poparciu swojej tezy. Już Ci pisałem. Działasz według najlepszych wzorów Macierewicza. Insynuacje, domysły i nic więcej.
A co meritum sprawy to Antiga nie skłamał ani wtedy ani teraz. Wtedy powiedział, że rozmawiał z PZPSem od 3 tygodni a dogadał się tydzień temu.
A teraz powiedział, że mówiąc wtedy "chciałbym być trenerem w Polsce nie wiedział iż będzie trenerem reprezentacji Polski>
Tu nie ma żadnych sprzeczności. Insynuacje które ostatnio uprawiasz są tak obrzydliwe, że ja nie widzę w Tobie partnera do dyskusji.
Porozmawiamy o Twoich wypocinach na temat Antigi i PZPSu za pół roku i po mistrzostwach świata. |
dnia 26/10/2013
Rzeczywiście. W tej chwili naszym największym problemem jest to, co było pierwsze, jajo czy kura.
Ksdani - czy naprawdę musimy być narażeni na język realisty? "Podłe insynuacje", "wypociny", "obrzydliwe". Zwłaszcza biorąc pod uwagę, kto i o kim to pisze. Zdaje się, że regulamin tej strony mówi co nieco na ten temat.
PS. Dziwnym trafem DJ Ucho pojawia się ze swoimi komentarzami zwykle zaraz po realiście, zwykle pisze to samo co on i zwykle styl jego wypowiedzi jest niezwykle podobny
PS. Antiga w ostatnich dniach udzielił kilku wywiadów w języku polskim i wszyscy mogliśmy usłyszeć, na jakim poziomie jest jego polszczyzna. Trzeba przyznać, że na bardzo słabym. Choć to także w tej chwili jest najmniejszym z naszych problemów. |
dnia 26/10/2013
Dziwnym trafem DJ Ucho pojawia się ze swoimi komentarzami zwykle zaraz po realiście, zwykle pisze to samo co on i zwykle styl jego wypowiedzi jest niezwykle podobny
Dziwnym trafem Edyta pojawia się zawsze wtedy aby bronić Bazina. Ostatnio nazwałem ją nawet osobistym adwokatem.
I ja z tego powodu nie czynie żadnych insynuacji. O ile wiem to admin ma możliwość sprawdzenia ewentualnego dublowania nicków przez jednego użytkownika. Powiedz wprost, że podejrzewasz mnie o posługiwanie się dwoma nickami. Jesteś taka sama jak Bazin.
Pomówienia i insynuacje.
O meritum sprawy w ogóle szkoda z Tobą wchodzić w dyskusję bo Ty ślepo wierzysz Bazinowi nawet wtedy gdy on fauluje i widzą to też inni. |
dnia 26/10/2013
Jesteś taka sama jak Bazin.
Dziękuję za komplement Nie oczekiwałam tego po tobie
I kolejny raz nadmienię, że bazin nie wymaga adwokatów, zwłaszcza przed tobą, ponieważ swoją erudycją siatkarską i kulturą osobistą za przeproszeniem "wciąga cię nosem". Reaguję jedynie na twoje grubiaństwo, które uprawiasz w stosunku do każdej osoby, która ma inne zdanie. Jednak z przykrością stwierdzam, że na tej stronie jesteś niemal bezkarny, więc tym bardziej nie można twoich postów pozostawiać bez reakcji. |
dnia 26/10/2013
ponieważ swoją erudycją siatkarską i kulturą osobistą za przeproszeniem "wciąga cię nosem".
No to kilka przykładów tej erudycji i kultury osobistej Bazina (tylko z tego newsa )
dzisiejsi klakierzy, którzy przyklaskują temu idiotyzmowi,
Przedpełski jest ciężkim frajerem,
francuscy kibice też się z tego durnego wyboru otwarcie śmieją
znajomość języka polskiego będzie wielką zaletą nowego selekcjonera w tej sytuacji należy włożyć między bajki dla potłuczonych.
Naprawdę kiepski z ciebie adwokat Edyta. |
dnia 26/10/2013
Więc ja analogicznie do apelu Edyty:
czy naprawdę musimy być narażeni na język realisty? "Podłe insynuacje", "wypociny", "obrzydliwe".
Napiszę:
Czy naprawdę musimy być narażeni na język Bazina?
"cieżki frajer Przedpełski", "durny wybór", "klakierzy którzy przyklaskują idiotyzmowi", "bajki dla potłuczonych". |
dnia 28/10/2013
Gościu wytłumacz mi jedno. Skąd wiesz w jakim języku redaktor Składowski przeprowadził poprzedni wywiad ze Stefanem ? Jeśli uważasz, że dlatego bo wywiad w Przeglądzie Sportowym ukazał się po polsku - to od razu mówię, że to jest zły trop
Sorry - dopiero teraz zauważyłem .
DJ Ucho - sprawdź może sam, link z wypowiedzią Stefana na podstawie której Realista mianował mnie ekspertem zespołu Antoniego Maciarewicza. To nie wywiad, jak CIe się wyadaje, tylko relacja Roberat Blesińskiego ( a nie Składowskiego) ze zwołanej ad hoc po zeszłotygodniowym meczu w pucharze CEV z greckim zespołem mini-konferencji konferencji prasowej nowego selekcjonera. Zapis video z tej samej mini-konferencji możesz znaleźć tutaj. http://www.siatkarskaligatv.pl/NOWY-TRENER-ANTIGA-PO-POLSKU.html
Chyba wszystko jasne?
Przestań wreszcie wymądrzać się na temat jego słabej znajomości języka polskiego bo tak nie jest
Jak widać na załączonych obrazkach, Stephane niektórych pytań dziennikarzy nawet nie rozumie, a w większości jego wypowiedzi dziennikarze musza podrzucać mu słówka, żeby miały jakiś sens, ręce, i nogi. Możesz oczywiście uważać, że nie ma żadnej bariery komunikacyjnej, a Antiga mowi po polsku zupełnie swobodnie, ale skąd w takim razie zdziwienie w Twoim w poście, że Antiga z dziennikarzem, którego relacja ukazała sie "PS" rozmawiał w tym samym języku, w którym ukazała się relacja? Widzę tutaj brak konsekwencji.
Dla odmiany, do konsekwencji Realisty , który nie przeprasza nigdy, natomiast już przywykłem . Nawet jeśli wykazuje mu się, czarno na białym, że mija się z faktami, to tylko tym gorzej dla faktów. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|