Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 14
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
10 kolejka PlusLigi - szykują się nam meczą bez niespodzianek |
Plus Liga Jastrzębski Węgiel - LOTOS Gdańsk
Mecz, który raczej nie zabierze nas w emocjonującą podróż. Drużyna Jastrzębskiego Węgla podejmuje u siebie 8. drużynę tego sezonu, LOTOS Trefl Gdańsk. Faworytami zdają się być gospodarze, Michał Łasko po ostatnim spotkaniu chyba wrócił do swojej dobrej dyspozycji i z pewnością cieszy to Lorenzo Bernardiego. Gdańszczanie liczą na to że uda im się urwać jakieś punkty, Kuba Jarosz musi się wstrzelić aby to się udało ale zadanie z pewnością będzie ciężkie. 'Ptoki' mają sporo do udowodnienia.
Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska
Kolejny mecz, który zdaje się mieć zdecydowanego faworyta. Będąca na fali bełchatowska Skra liczy na kolejną wygraną, która umocni ich w górnej części tabeli. Trener Falasca ma wybór co do wyjściowej 'szóstki' ale pewnie na parkiecie zobaczymy powoli wracającego już do zdrowia, argentyńskiego przyjmującego, Facundo Conte. Warszawianie liczą przede wszystkim na Macieja Pawlińskiego i Pawła Adamajtisa, ale raczej jest za mało na rywali. Niespodzianki raczej nie będzie.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Częstochowa
Kolejny mecz, który może zakończyć się po trzech setach. Do Kędzierzyna-Koźla przyjeżdża AZS Częstochowa, który bardzo potrzebuje punktów jeżeli nie chce kolejnego sezonu spędzić walcząc w play-outach. Częstochowianie liczą przede wszystkim na Michała Kaczyńskiego i jego dobrą dyspozycję w ataku. ZAKSA na papierze jest lepsza na każdej pozycji ale ostatnio pokazali że teoria nie musi się sprawdzić. Dick Kooy i Grzegorz Bociek, na nich liczy trener Świderski, który powoli czuje że jego debiut w ZAKSie nie wypada tak jak powinien. Chociaż końcówka może będzie lepsza.
BBTS Bielsko-Biała - Czarni Radom
Rewelacja rozgrywek, Czarni Radom, jedzie do Bielska-Białego aby tam rozegrać mecz z tamtejszym BBTS-em. Jeżeli Radomianie podtrzymają formę to o wynik mogą być spokojni. Wytze Kooistra i Jakub Wachnik oraz Józef Piovarci po zakończeniu sezonu mogą odejść do innych ligi, jeżeli dalej będą grać tak dobrze. O BBTSie może powiedzieć że liczą na Gonzaleza ale to chyba za dużo powiedziane. Słaba gra Bielszczan w ostatnich meczach wskazuje że będzie to jednostronny pojedynek.
Transfer Bydgoszcz - Effector Kielce
Nowy trener Transferu staje przed trudnym zadaniem. Vital Heynen, bo o nim mowa, będzie starał się wstrząsnąć szatnią bydgoskiego zespołu. Fani 'Transferu' liczą że Carson Clark i nowy zawodnik, Garrett Muagututia, zapewnią zespołowi pierwsze zwycięstwo od dłuższego czasu. A Kielczanie, pod wodzą trenera Daszkiewicza liczą że to zwycięstwo doda im wiatru w żagle i dzięki temu przybliżą się do fazy play-off. Sławek Jungiewicz w ostatnim meczu spisał się całkiem nieźle i możliwe że to on będzie brał na siebie ciężar w ataku.
Resovia Rzeszów - AZS Olsztyn
Ostatni mecz, który też powinien mieć jednego faworyta. Resovia Rzeszów stoi przed szansą aby przeprosić kibiców za ostatnią porażkę w LM i najbliższą okazją do poprawienia humoru swoich fanów jest mecz z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Olsztynianie, po ostatniej porażce w lidze z Radomiem, jadą na Podkarpacie w celu zdobycia jakichkolwiek punktów aby po pierwszej rundzie fazy zasadniczej być na minimum szóstym miejsce, które daje bezpośrednią grę w ¼ Pucharu Polski. Rzeszów ma to miejsce raczej zapewnione ale kibice kolejnej porażki mogą nie darować. Trener Kowal ponownie będzie rozwodził się kto zagra w wyjściowym składzie Konarski czy Schoeps albo Drzyzga czy Tichacek. Trener AZS-u, Krzysztof Stelmach, jedyny dylemat może mieć co z dyspozycją Piotra Łuki, który lekko narzekał na ból pleców ale w dniu meczu powinno być wszystko ok.
13.12 Jastrzębski Węgiel - LOTOS Trefl Gdańsk 3:1 ( 23:25, 25:13, 25:20, 25:20 )MVP: Gierczyński- Statystyki
14.12
PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:15, 30:28, 25:21)- Statystyki
BBTS Bielsko-Biała - RCS Czarni Radom 3:2 (25:16, 25:20, 15:25, 20:25, 15:13)- Statystyki
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Wkręt-met AZS Częstochowa 3:1 (21:25, 25:23, 25:23, 25:21)- Statystyki
Transfer Bydgoszcz - Effector Kielce 3:0 (25:21, 25:18, 25:19)- Statystyki
15.12 Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 ( 25:16, 16:25, 25:20, 28:26 )MVP: Konarski- Statystyki
| Mariusz_Ols dnia 13/12/2013 ·
211395 Komentarzy · 3066 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 13/12/2013
jeszcze raz i Lotos bedzie nazywany: Mistrzowie pierwszego seta..i jedynego.. |
dnia 13/12/2013
Tak naprawdę to chyba JW jeszcze nie wróciło z Insbrucka w pierwszym secie szczególnie Łasko, ale już w połowie pierwszego seta wrócili. Reszta to była formalność. Szkoda ze Marechal przy ostatniej piłce przekroczył linie . Oby jak najszybciej wrócił do formy. Mam nadzieję że Pajenk nie doznał jakiejś poważnej kontuzji |
dnia 14/12/2013
szykują się nam meczą bez niespodzianek
Odważne stwierdzenie.
Sądząc po dotychczasowych poczynaniach liderów w +lidze i pucharach, to w każdej kolejce można oczekiwać niespodzianki. |
dnia 14/12/2013
Ps. Największa niespodzianką będzie, gdy wszystkie mecze zakończą się zgodnie z przewidywaniami. |
dnia 14/12/2013
Co tam się musiało dziać w Bielsku? Prowadzić 8:3 w tie breaku, a potem przegrywać 10:14? |
dnia 14/12/2013
W PL miał miejsce tiebreak? Znakiem rozpoznawczym zamkniętej i rozszerzonej PlusLigi są krótkie sety i krótkie mecze, a tu taka niespodzianka |
dnia 14/12/2013
W PL miał miejsce tiebreak? smiley Znakiem rozpoznawczym zamkniętej i rozszerzonej PlusLigi są krótkie sety i krótkie mecze, a tu taka niespodzianka smiley
Sety to były bardzo krótkie po za tiebreakiem Ale wiesz to są beniaminki, jeszcze......... niedoświadczone |
dnia 15/12/2013
Piotr Lipiński (kapitan Effectora Kielce): Gratuluję zespołowi z Bydgoszczy zdobycia trzech punktów. W stu procentach im się one należały. Nie istnieliśmy w żadnym elemencie, nie pokazaliśmy żadnej siatkówki. Nie przypominam sobie jednego momentu, w którym postawiliśmy chociaż trochę oporu. Dostaliśmy srogie baty i musimy sobie ten mecz przeanalizować. Dla nas to jest najgorsze spotkanie w sezonie. Trzeba szybko o nim zapomnieć i wyciągnać wnioski.
Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): Rzadko mam okazję dziękować za gratulacje, a dzisiaj mogę to uczynić, z czego bardzo się cieszę. Jest to dla nas duża radość i ulga. Po porażce w Warszawie nastroje były dalekie od optymizmu. Dzisiaj jednak pokazaliśmy, że potrafimy grać i od początku do końca być zespołem. To my kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Do takiego celu musimy dążyć. Nasza gra musi polegać na tym, że to my dyktujemy warunki, wówczas jest nam się łatwiej. Mam nadzieję, że w następnych meczach będzie to wyglądało podobnie. Są to dla nas arcyważne trzy punkty. Lecz to dopiero początek drogi, którą musimy przejść, aby awansować do ósemki. Gratuluję całemu zespołowi, bo wyszliśmy obronną ręką w bardzo istotnym meczu.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Gratulacje dla trenera i całego bydgoskiego zespołu. Jest to ich zasłużone zwycięstwo, które nawet przez chwilę nie podlegało dyskusji. Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w tym sezonie. Szkoda, że nie podjęliśmy walki, graliśmy dzisiaj źle. Nawet wygrywając jedną czy dwie akcje, nie potrafiliśmy dać sobie szansy, aby tą dobrą passę kontynuować. Popełnialiśmy wówczas prosty błędy. Musimy o tym meczu jak najszybciej zapomnieć. Mam nadzieję, że gorzej już nie zagramy. Przed nami kolejne ważne spotkanie z Bielskiem. Musimy do niego podejść zupełnie inaczej, bo z taką grą jak dzisiaj to nie mamy z nikim szans.
Vital Heynen (trener Transferu Bydgoszcz): Nie wiem od czego zacząć. Też uważam, że Effector może grać o wiele lepiej. Jeśli chodzi o nasz zespół to zawodnicy starali się robić to, o co ich poprosiłem. Bycie trenerem jest najłatwiejsze. Jeśli chcecie komuś pogratulować to gratulujcie moim zawodnikom, którzy słuchali mnie przez dwa dni i mieli wielkie głowy. Udało nam się wszystko zrealizować. Mieliśmy też szczęście, że przeciwnicy nie zagrali swojego najlepszego meczu. Mimo wszystko mamy jeszcze wiele pracy do wykonania. |
dnia 15/12/2013
Karol Kłos: Cieszy kolejny mecz bez straty seta. Trzeba jednak przyznać, że dzisiaj ta gra szła nam dosyć ciężko. W drugim secie było faktycznie bardzo gorąco. Nie wiem czy to my się tak rozluźniliśmy po tym pierwszym łatwym secie czy przeciwnicy zaczęli dobrze grać. Z tego co wiem to sami oddaliśmy czternaście punktów po błędach. Dobrze, że wygraliśmy przy tak dużej ilości błędów w tym secie. Cieszę się, że kibice z Warszawy jeszcze o mnie pamiętają (Karol dostał solidną porcję braw po meczu r11; przyp.red.), pomimo że nie gram tam już od kilku lat. To miłe, szczególnie, że to moje rodzinne miasto. Daniel Pliński Z Politechniką zawsze gra nam się ciężko. Pierwszy set był rewelacyjny, z takim przeciwnikiem nie zawsze wygrywa się do piętnastu. Cieszą trzy punkty. Przełamaliśmy się z Politechniką , bo zawsze było z nimi pięć setów. Dzisiaj na szczęście się to zmieniło. Trener umiejętnie rotuje składem. Wszyscy się cieszą, bo każdy ma okazję się pokazać i pograć na boisku. Jeszcze jeden mecz i jedziemy na święta. Piękna sprawa.
Facundo Conte: W pierwszym secie byliśmy bardzo skoncentrowani i robiliśmy różnicę. Niestety w drugiej odsłonie tego meczu trochę straciliśmy tę koncentrację. Popełniliśmy za dużo błędów, dlatego ten set był tak długi i prawie go przegraliśmy. Później odzyskaliśmy swoją grę. To był dobry mecz. Z każdym meczem moja forma idzie w górę. Czuję się coraz lepiej.
Jakub Bednaruk (trener AZS Politechniki Warszawskiej): Na pewno te wcześniejsze, gładkie zwycięstwa Skry robią wrażenie. Bełchatowianie grają aktualnie chyba najlepszą zagrywkę w całej polskiej lidze i to się później przenosi na całe granie. Wszyscy zawodnicy grają trudną zagrywkę i jeżeli my nie przyjmiemy to tak to później wygląda. Przyjechaliśmy do Bełchatowa, żeby dostać jedną szansę. Dostaliśmy ją, ale jej nie wykorzystaliśmy. Czujemy się dzisiaj oszukani przez sędziów. W drugi secie były dwie piłki zagwizdane w ten, a nie inny sposób. Nie powiem, że przegraliśmy przez sędziów, ale przy 30:28 jest to wypaczenie seta.
Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Jestem szczęśliwy, bo w kolejnym meczu zdobyliśmy trzy punkty. W pierwszym secie graliśmy bardzo dobrze, podobnie jak i w trzecim. Jestem trochę zawiedziony drugim setem w którym popełniliśmy wiele błędów, zwłaszcza w ataku. Ale reszta wyglądała dobrze. Graliśmy agresywnie w zagrywce i dobrze w bloku. |
dnia 15/12/2013
szkoda tych setowych w 4 secie ale sypacz sie zacial i zawalil sprawe jak tylko mozna.. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|