Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Bartman wiedział wcześniej? |
Polska Reprezentacja M EDYTA KOWALCZYK: Nie ma pana w składzie reprezentacji Polski na Ligę Światową. To decyzja selekcjonera czy pana?
ZBIGNIEW BARTMAN: Selekcjoner ogłosił skład i nie ma się co bawić w komentarze i spekulacje. Rozmawiałem z trenerem Antigą dwukrotnie i myślę, że nasze ustalenia powinny pozostać między nami. Gdyby trener chciał, aby wszyscy poznali treść tej rozmowy, powiedziałby to publicznie.
Sezon bez reprezentacji to dla pana duży zawód?
ZBIGNIEW BARTMAN: Nie jest mi miło, ale z drugiej strony świat się nie kończy. Nadrzędnym celem dla każdego sportowca – chociaż może nie każdego, bo są panowie dla których to nie jest najważniejsze – pozostaje gra w reprezentacji swojego kraju. Byłem przygotowany na to, co się wydarzy w tym sezonie, bo wiedziałem o wszystkim wcześniej.
Cały wywiad przeczytasz w piątkowym "Przeglądzie Sportowym" | ksdani dnia 02/05/2014 ·
211395 Komentarzy · 3598 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 02/05/2014
Właśnie jestem po lekturze całego wywiadu w Przeglądzie Sportowym i powiem jedno:
Bardzo dobrze się stało, że trener Antiga odsunął Bartmana od kadry.
Pycha i buta - oto co czuć z całego tego wywiadu.
Sam tytuł "To nie koniec świata" bardzo dobrze oddaje lekceważący ton wypowiedzi Bartmana.
Stwierdzenie, że "nie jestem gorszy od żadnego z atakujących" to przejaw pychy i podważenie wyborów trenera kadry.
Osobiście uważam, że Mariuszowi Wlazłemu to Bartman może prać skarpetki.
W wywiadzie są też takie kwiatki jak "udowodniłem, że jestem dobry grając w najlepszej lidze na świecie"
( włoskiej)
Nawet sami Włosi twierdzą, że ich liga już nie jest najlepsza a trenerzy włoscy emigrują do Plus Ligi.
Hugo Conte (ojciec Facundo i jego menager) który oglądał play offy w Polsce i we Włoszech powiedział, że Plus Liga jest już lepsza od ligi włoskiej a Andrea Gardini mówi to samo.
Jaki byśmy spór nie toczyli na temat wyższości Plus Ligi nad Serie A1 i odwrotnie to i tak nie ulega wątpliwości, że najlepszą i najbardziej wymagającą jest rosyjska Superliga.
Oczywiście nie dla Barmana. Dla niego najlepsza jest liga gdzie on gra i jest najlepszy w drużynie.
Bartman w wywiadzie zasłania się też tajemnicą rozmowy z trenerem Antigą i nie chce zdradzić co mu trener powiedział. "nasze ustalenia powinny zostać między nami"- mówi Bartman.
Jakie ustalenia ? Czy jednostronna decyzja "chłopie nie widzę cię w mojej kadrze" to są ustalenia czy informacja o podjęciu decyzji ? |
dnia 02/05/2014
oooooooooooo Jaki wykład. Jestem pod wrażeniem. Ale z tym praniem skarpetek to może jeszcze sie wstrzymajmy. |
dnia 02/05/2014
A ja Cię realisto spytam o dwie rzeczy - gdzie był Wlazły przez ostatnie 3 lata? Jak grał w kadrze w 2010 roku we Włoszech? Jeśli mnie pamięć nie myli (a jeszcze mnie nie myli, to nie zapierdzielał tak jak w Skrze). Żeby się nie okazało, że to czego najbardziej tej kadrze zabraknie, to charakter wojowników, takich jak Zibi (cokolwiek by o nim nie myśleć) i Igła. O środku siatki już nie wspomnę, bo każdy kto oglądał w tym sezonie w akcji Możdżonka wie o czym mówię...
Co do wyższości Serie A nad PL - nie powtarzaj tych głupot, które mówią komentatorzy Polsatu, tyko siądź przed TV i zobacz włoską rywalizację. moim zdaniem, technicznie wciąż są górą, a poświęceniem i zaangażowaniem biją większość polskich drużyn - tam nie ma piłek nieważnych, za każdą biegnie co najmniej dwóch siatkarzy.....Gardini szuka roboty w Polsce (we Włoszech nikt go nie chce), to co ma mówić? |
dnia 02/05/2014
Gardini szuka roboty w Polsce
To prawda. Jest jeszcze Anastasi który jest blisko porozumienia z Treflem. A Bernardi negocjuje przedłużenie umowy z Jastrzębiem. Obaj odrzucili intratne propozycje z Iranu.
To tylko potwierdza wszystko co napisałem wyżej iż trenerzy włoscy garną się do Plus Ligi.
Co do innych kwestii to mogę powiedzieć nieoficjalnie, że jednym z warunków powrotu Wlazłego do kadry było to, iż nie będzie w niej Bartmana. To jest odpowiedź na sytuację która miała miejsce rok temu gdy Wlazły był bliski dogadania się z Anastasim.
Wtedy Bartman i jego ojciec bardzo nieprzychylnie wypowiadali się o Wlazłym i wręcz naciskali na Anastasiego aby go nie powoływał. Pamiętacie wypowiedź Anastasiego dlaczego nie powołał Wlazłego - choć najpierw miał inne zdanie ? Powiedział coś takiego, że boi się iż to będzie źle odebrane przez drużynę.
Zresztą w tym wywiadzie jest nawet takie zdanie Bartmana
"Nadrzędnym celem dla każdego sportowca r11; chociaż może nie każdego, bo są panowie dla których to nie jest najważniejsze r11; pozostaje gra w reprezentacji swojego kraju.
Zastanówcie się do kogo on pije.
Bartman znalazł się w szerokiej kadrze "26" tylko dlatego, że Antiga chciał mu zaproponować grę w kilku wyjazdowych meczach Ligi Światowej gdy Wlazły dostanie wolne.. Bartman się nie zgodził więc nie dostał powołania na Ligę Światową. |
dnia 02/05/2014
Tytuł tego newsa też jest ciekawy i zastanawiający.
Bartman wiedział wcześniej?
Na pewno nie przed 8 kwietnia. Bo w takim razie po co znalazłby się w szerokiej kadrze ogłoszonej tego dnia ?
Wyjaśniłem to w ostatnim akapicie poprzedniego komentarza. |
dnia 02/05/2014
Realisto, czytanie ze zrozumieniem (chyba?!) nie boli.
Przytoczyłeś słowa Zbyszka, a nie potrafisz ich zinterpretować.. No to po co się za to bierzesz?
"nie jestem gorszy od żadnego z atakujących"
Dlaczego w tym miejscu odnosisz się tylko do Wlazłego? Czy faktycznie TYLKO ON został powołany?
A gdzie Bociek? Konarski? Witczak?
No nie powiesz mi, że Ci Panowie są lepsi od Bartmana, bo po prostu uderzę Cię śmiechem.
Konarski bardzo przeciętny sezon, Witczak pograł w PO, ale sił nie starczyło, Bociek najważniejsze mecze sezonu przeklaskał.
Czy to faktycznie dobry wybór?
Zibi nie jest świetnym atakującym. Każdy z nas zdaje sobie z tego doskonale sprawę. Ale nie można powiedzieć, że jest słaby.
Pycha? Buta? A może po prostu jest świadom swoich umiejętności? Każdy laik po przeanalizowaniu całego sezonu stwierdzi, że taki Konarski (który grał najwięcej z wymienionej przeze mnie trójki) był od niego po prostu słabszy..
Chcemy się bawić w porównanie lig? Dobre sobie.
Serie A nadal jest ligą lepszą. Nie zmienia tego nawet fakt, że w FF LM nie było żadnego włoskiego zespołu. Dobrze wiesz co się działo. Superliga z Serie A zabijały się o miejsce w tym turnieju.. Zabijały, to chyba dobre określenie, gdy nasi mieli autostrady wpadając na siebie.
Gardini? Anastasi? Człowieku, a co oni mają powiedzieć o polskiej lidze? Ten pierwszy zdaje się, że jest gotów prowadzić nawet zespół z 2 ligi byleby tylko być pierwszym trenerem. Dlaczego nie chcą go w Italii i na siłę chcą go w Polsce? Nie doceniają jego warsztatu trenerskiego w Italii?
Nie obchodzi mnie, że mają oferty z Iranu, Kambodży czy Mongolii. Interesuje mnie to, że nie słychać by z Italii napływały do nich wielkie propozycje - bo gdyby tak było, to olaliby całą Polskę. - True story.
Mnie to wali czy Zbyszek w tej kadrze będzie czy nie. Ale uważam, że cała ta otoczka jets niepotrzebna. To jak, w kadrze grają faktycznie najlepsi, czy najodpowiedniejsi?
Ja jedynie się ze Zbyszkiem zgadzam odnośnie Wlazłego. Nie było go w kadrze przez 3 lata i to jest fakt. Nikt tutaj nie koloryzuje. Zbyszek wali prosto z mostu - a co mu zależy, skoro i tak go trener skreślił?
No, ale najlepiej zrobić ze Zbycha czarną owcę. On jest zawsze tym złym tylko ze względu na swój charakter.
Ale w zasadzie.. Chyba dobrze, że Zbyszka tam nie ma, w tym kole wzajemnej adoracjii. Byłaby klęska to będzie wina Bartmana. A tak, jak go nie ma.. To wina poleci na.. No właśnie, na kogo?
Eh, Polska. |
dnia 02/05/2014
Na Wlazłego. |
dnia 02/05/2014
"nie jestem gorszy od żadnego z atakujących"
Errare. Żadnego to znaczy ani jednego - w tym od Wlazłego.
Rzeczywiście czytanie ze zrozumieniem nie boli |
dnia 02/05/2014
Osobiście uważam, że Mariuszowi Wlazłemu to Bartman może prać skarpetki.
Ale sam w swojej wypowiedzi porównujesz tylko Wlazłego.
Gdzie pozostali? |
dnia 02/05/2014
Dobieramy takie argumenty jak nam pasują? Albo dobieramy agumenty.. O ile je mamy.
W przypadku Wlazłego je masz, chociaż uważam, że dyspozycja Mariusza w finale to w połowie zasługa Uriarte, ale zobaczymy.
Gdzie argumenty na 'lepszość' Boćka? Konara? Witczaka? |
dnia 02/05/2014
Dlaczego nie chcą go w Italii
To nie jest tak, że włoskich trenerów nie chcą w Italii.
Po prostu finanse większości klubów poszły mocno w dół. Jest tylko kilka klubów w Serie A1 które są stabilne finansowo i nieźle płacą. Rynek zrobił się tam bardzo ciasny. Reszta klubów klepie biedę. Dlatego włoscy trenerzy uciekają za granicę.
Najlepszym kierunkiem jest Plus Liga która rośnie w siłę i się rozszerza. A przede wszystkim kluby są stabilne finansowo.
Ten trend będzie się pogłębiał ponieważ po mistrzostwach świata wszyscy zapragną grać lub pracować w Polsce.
Już w następnym sezonie przewiduje wzrost poziomu takich klubów jak Gdańsk czy Bydgoszcz.
Gdańsk wymienia prawie cały zespół. Przyjdą takie nazwiska, że wszystkim szczęki opadną.
W Plus Lidze to już nie będą 4 kluby na wysokim poziomie tylko co najmniej 6. A liga znowu zostanie poszerzona. Tym razem o Cuprum Lubin. |
dnia 02/05/2014
mogę powiedzieć nieoficjalnie, że jednym z warunków powrotu Wlazłego do kadry było to, iż nie będzie w niej Bartmana. Skoro więc wszystko układamy pod Wlazłego, to trzeba było jeszcze Uriarte naturalizować, bo przecież wiadomo, że Wlazły z Gumą też się nie lubię. Żenujące jest to, co napisałeś....i w tej sytuacji nei chciałabym być w skórze Wlazłego po przegranych MŚ.
Ja uważam, że w kadrze powinni grać najlepsi zawodnicy. Są dorośli, są profesjonalistami więc argumenty typu "ja z nim nie będę grał" to dziecinada, żeby nie powiedzieć, że prymitywizm. Mam nadzieję, ze to Twój wymysł realisto i że Stefan nie dał się wciągnąć w to polskie piekiełko. Byłoby szkoda człowieka, bo poczciwy jest. |
dnia 02/05/2014
Kaja, już dał się wciągnąć.
No bo powiedz mi, jaki widzisz sens w zatrudnianiu Stefana na selekcjonera Polski?
Przecież to żółtodziób, a my mamy przed sobą najważniejszą imprezę na Świecie. No to widzisz tu jakąś logikę? Ja nie.
Stefan od początku miał być marionetką.. I nią będzie.
Zobaczysz, że zaraz poleci Ignaczak, poleci też Żygadło. Bo nie pasują do pewnej koncepcji.. Ale jakiej - ja nie wiem. |
dnia 02/05/2014
Mam szacunek do Antigi i przez to nigdy nie nazwę go marionetką. To inteligentny facet i w takie bagno by się nie pakował.
Nie zgodzę się z tym, że jest marionetką. Podejmuje własne decyzje. Tak faworyzowani przez wszelkiej maści ekspertów Jarosz i Włodarczyk, których widzieli w składzie na MŚ do reprezentacji nie zawitali.
Śmierdzi mi ta sprawa z Bartmanem, ale wierzę w Antigę. |
dnia 02/05/2014
Lila, to co Stefan prezentuje na boisku, to jedno. To, co Stefan prezentuje w rozmowach, to drugie.
No ale zobaczysz, że tak będzie.
WYtłumaczysz mi dlaczego nie ma w kadrze Bartmana? Przecież każdy z nas widzi co Zbyszek gra, bądź czego nie gra w Italii. Ale dla mnie śmieszne jest to, że nie dostał nawet szansy tylko z góry go przekreślono na rzecz Boćka, Konara czy Witczaka ()
To powołujemy najlepszych?
Więc gdzie jest Hain? Co robi tam Ferens? Gdzie jest Zibi? |
dnia 02/05/2014
Kiedyś mi też szczęka opadła jak przyszedł Janic, Samardzić, Kadziewicz czy Zanuto... |
dnia 02/05/2014
Lila, to co Stefan prezentuje na boisku, to jedno. To, co Stefan prezentuje w rozmowach, to drugie.
No ale zobaczysz, że tak będzie.
Choć z wieloma twoimi argumentami trudno się nie zgodzić, jednak wybacz, ten ostatni argument jest po prostu poniżej pasa. Dziecinada. "zobaczysz, że tak będzie". A niby skąd ty to możesz wiedzieć ? Bawisz się w proroka ?
Jak napisałem wcześniej, trudno się nie zgodzić z wieloma twoimi argumentami. Jednak każdemu trenerowi należy dać szansę (nawet żółtodziobowi). Zapewne ma jakąś koncepcję budowy zespołu i ją realizuje. Jeśli mu Bartman nie leży to trudno. Już Niemczyk podczas budowy swojego zespołu zwykł był gadać "że w zespole narodowym nie muszą grać wszyscy najlepsi zawodnicy". Trener ma do tego prawo, a jakie osiągnie wyniki - zobaczymy. Wówczas będzie czas na krytykę. Ja tam życzę Stefanowi powodzenia nawet bez Bartmana w zespole. Szczerze jednak napiszę, że zbytnio w to powodzenie nie wierzę nawet z Mariuszem Wlazłym. |
dnia 02/05/2014
Stefan i na boisku i poza nim prezentował klasę. Być może Bartman nie pasował mu do jego koncepcji drużyny. Prawo trenera. Mnie tylko dziwi to, że powołał Zibiego a później nie dał mu szans by podjąć rywalizację. Chyba, że było tak: Wlazły nie będzie grał w kilku meczach LŚ i Antiga zaproponował, że może wtedy grać Bartman, ale kluczowym ogniwem na ataku jest i będzie Wlazły. Zibiemu nie musiało się to podobać (chyba każdy widzi jakie są relację ZB9 i Wlazłego, swoją drogą mnie też taka opcja by sie nie podobała) i sie nie zgodził. W takim razie Antiga wolał zabrać na LŚ młodszych i niedoświadczonych, żeby ich ogrywać. Poza tym Wlazły i Bociek mogą się świetnie uzupełniać.
Też bym wolała otwartą rywalizację na każdej pozycji, ale trenera będziemy rozliczać po wynikach. |
dnia 02/05/2014
No to po przeczytaniu waszych opinii wychodzi na to, że to nie będzie reprezentacja Polski tylko reprezentacja Wlazłego. To chyba wolę kibicować Niemcom albo Włochom...
Ale myślę / mam nadzieję , że tak jednak nie jest, bo nie wierzę Realiście. Ale zobaczcie pojawił się i znowu dzięki niemu ktoś jest be. Teraz rykoszety idą w MW. Jak to wszystko nie wypali już jest jeden z winowajców, a Przedpełski i inne Popki bez winy. |
dnia 02/05/2014
Dobrze kombinujesz Lila....tyle, że ja o tym właśnie napisałem wyżej. A co do żółtodziobów to właśnie taki zdobył ze Skrą złoty medal. I wcale nie przypadkiem w tym zespole grał też obecny trener kadry który miał duży wkład w to jak grała Skra. Mówiło się nawet, że Skra ma dwóch trenerów.
Jestem przekonany, że ten sam styl gry przeniesie teraz Stefan do reprezentacji. |
dnia 02/05/2014
Tak? Uriarte zagra w naszej reprezentacji? Nie ma rozgrywającego, który posyłałby Wlazłemu takie piłki jak Argentyńczyk. |
dnia 02/05/2014
Choć z wieloma twoimi argumentami trudno się nie zgodzić, jednak wybacz, ten ostatni argument jest po prostu poniżej pasa. Dziecinada. "zobaczysz, że tak będzie". A niby skąd ty to możesz wiedzieć ? Bawisz się w proroka ?
Oj Jureczku, ja nie mówię by takowej szansy Stefan nie dostał. Super, kiedyś w końcu musi zacząć przygodę z trenerką..
Ale dlaczego Polska? Dlaczego my? Kraj, w którym parcie na wynik jest ogromne. Wiesz co było z Anastasim. Wymagano od neigo TYLKO medali, mimo, że potencjalnie kadrę na medal miał.. taką sobie, z pewnością zrobił wynik ponad stan - w moim odczuciu, bo były momenty gdzie Ignaczak, Możdżonek czy Bartman grali wręcz kosmicznie, jak nie oni.
Chodzi o to, że oddajemy ster zawodnikowi. Ok, może zna charaktery, zna Polską mentalność, ale to wciąż zawodnik, nie trener. Dlaczego zdecydowaliśmy się na taki ruch? Zastanawiałeś się kiedyś? Przecież mogliśmy wyjąć nawet największych trenerów, no ale tego nie zrobiliśmy.
Przecież to było oczywiste, że robimy wszystko pod Wlazłego. Do kadry Anastasiego by nie wrócił.. A przecież Andrea nadal mógł pracować.
Czy chcemy mieć kadrę gdzie wszystko robi się pod Wlazłego? Bo póki co tak to niestety wygląda.
Teraz jest świetnie, bo Mariusz grał kosmicznie. A co będzie gdy będzie mu świece wypał Zagumny/Drzyzga? Co będzie, kiedy okaże się, że blok Kosoka to jest NIC w porównaniu do bloku Podrascanina? Wtedy będzie zły Wlazły, mimo, że pod Wlazłego wszystko się robi.
Nie podoba mi się to. Charaktery, charakterami, ale umiejętności sportowe są chyba ważniejsze. Przykłady? A no chociażby Francja. Wrócił N'gapeth i jakoś grają. Co więcej, mają lepsze wyniki niż my. I tam jakoś nikomu nie przeszkadza, że Ervin jest taki, a nie inny.
Ale dobra, to gadanie jest bez sensu.
A co do żółtodziobów to właśnie taki zdobył ze Skrą złoty medal.
Trener Kowal też zdobył złoty medal z Reską w swoim debiucie. I co z tego? To znaczy, że jest świetnym trenerem?
Reprezentacja to inny kawałek chleba.
W reprezentacji grają NAJLEPSI (a przynajmniej powinni) zaś w klubach grają Ci.. na których jest kasa, taka 'mała' różnica. |
dnia 02/05/2014
A jeśli było tak jak sugeruje realista to ja się z jednej strony Bartmanowi nie dziwię. Zawsze był gotowy do gry w kadrze, praktycznie na każde zawołanie, wywalczyli z chłopakami świetne wyniki bez Wlazłego, a teraz Mariusz wraca do kadry i wszystko jest mu podporządkowane, nie ma rywalizacji na tej pozycji, bo jest pewniak. Żebyśmy się tylko nie obudzili z ręką w nocniku jak w sezonie 2010. Wlazły ma umiejętności, w finałach ligi zagrał świetnie, ale pomysł z powoływaniem zapchajdziur które podczas urlopu Mariusza będą wylewały poty na boisku po to tylko by po powrocie gwiazdy ustąpić jej miejsca nie jest najlepszy. O ile taki Bociek czy Konarski nie są zbyt doświadczeni i mają się w tej kadrze przede wszystkim uczyć i rozwijać a do tego znają swoje miejsce w szeregu i im może ono odpowiadać o tyle Bartman, który w ostatnich latach był zawodnikiem szóstkowym w reprezentacji i sporo z nią osiągnął nie musi się na coś takiego godzić. Może mu sie dziwić? Moim zdaniem nie.
Z drugiej strony chyba warto byłoby podjąć rękawicę, zagrać w tych meczach świetnie i wywalczyć sobie miejsce na MŚ nawet w roli drugiego. Tylko czy maszyna z Wlazłym i Bartmanem na ataku by działała? Konarski i Bociek to bezpieczniejsza wersja ze względów o których pisałam powyżej.
Jeśli Antiga stawia od początku na Wlazłego to faktycznie trudno w tym zespole znaleźć miejsce dla ZB9. Robi nam się mała telenowela. |
dnia 02/05/2014
Trener Kowal też zdobył złoty medal z Reską w swoim debiucie. I co z tego? To znaczy, że jest świetnym trenerem?
Antiga też może nie być świetnym trenerem. Ważne, żeby w swoim debiucie podobnie jak Kowal zdobył złoty medal.
Zresztą takich przykładów jest kilka.
A reprezentacja po zmianie trenerów dostawała zawsze nowy impuls. Tak było na początku z Lozano, Castellanim i tak samo z Anastasim. Zawsze to były mocne medalowe wejścia. |
dnia 02/05/2014
Realny: co do tytulu, dalem taki bo:
Przeczuwał pan wielkie powroty do reprezentacji, między innymi Mariusza Wlazłego?
ZBIGNIEW BARTMAN: Zostawię to bez komentarza. Po prostu wiedziałem, co się wydarzy.
hmm, bo ja tam sie nie znam a w dodtku zwykle czepiam sie trenerow.
Jakby to dzisiaj wygladalo, gdyby nie cytowane juz zdanie, ze powrot Manka moze byc zle odebrany przez druzyne?
Stefek chce grac dwojkami, przynajmniej na poczatku i Zibi do tego nie pasuje.
Z drugiej strony Bartman we wloszech "nabral" stabilnosci i gral wiele spotkan na dobrym poziomie. Czy mozna to powiedziec o reszcie atakujacych powolanych przez kolcza, nie bardzo, prawda?
Sa dwie szkoly: Falenicka i Otwocka..
w jednej, druzyna sklada sie z najlepszych na pozycjach a w [rzypadlu wzajemnych ansow, trener wzywa "skonfliktownych" zawodnikow, stawia ich do pionu i po temacie - fochy to mozna miec na potancowce a nie reprezentujac kraj.. .
w drugiej: zawodnikow dobiera sie do zespolu aby sie dopleniali nie tylko pod wzgledem umiejetnosci ale i charakterow czy wzajemnych "stosunkow".
I tutaj mam problem, bo chociaz nie przepadam za Bartmanem to chyba nikt mu nie odmowi charakteru walczaka i zadziory ..ilu takich jest w ekipie Antigi teraz?
Nie lubie go ale jego "spuszczenie" uwazam za blad. Liczy sie dobro repry a nie prywatne odczucia.
Na koniec. Jesli ktos jest na kazde zawolanie, zmienia pozycje, daje reprezentacji wszystko co ma to takie potraktowanie uwazam za niedopuszczalne.
MS w Polsce - ogrywanie mlodych zostawmy na PO... |
dnia 02/05/2014
Ksdani. Gra dwójkami to miała być w kwalifikacjach do ME czyli na początku a nie w Lidze Światowej która jak sam Aniga powiedział jest tylko etapem do MS a nie celem w samym sobie. Jeżeli Barman został skreślony i z KME i z Ligi Światowej to znaczy, że w tym sezonie w kadrze nie zagra.
A co do Twoich wątpliwości odnośnie prawidłowości decyzji Antigi to wkleję komentarz z onetu użytkownika "Driver" który moim zdaniem oddaje całą prawdę o Bartmanie.
Nie znam układów na lini Bartman i ojciec versus Włazły, więc tutaj powstrzymam się od komentarza i odniosę się jedynie do aspektu psychologicznego w kontekście osoby Zbyszka Bartmana. Masz Kolego absolutnie rację twierdząc, jak ten zawodnik działa na całą drużynę i poprzez pryzmat swojej przerośniętej ambicji (czyt. ego) oraz niezrównoważonej psychice rozsiewa wokół zamęt. Nie trzeba być żadnym psychologiem, jak też wielkim znawcą siatkówki aby dostrzec egocentryczne i psychicznie niestabilne zachowanie Zbyszka Bartmana na parkiecie podczas rozgrywania meczu. Takie zachowanie oczywiście bez watpienia destrukcyjnie wpływa na całą drużynę i w konsekwencji może prowadzić do poważnego osłabienia jej sportowej wartości. I zgadzam się również z tym, jak to Bartman potrafi wspaniale, a nawet koncertowo rozegrać pojedyncze mecze i stanowić główną siłę w ataku. Jednakże nie zmienia to faktu, że nawet najlepszy pod względem sportowym zawodnik jeżeli energetycznie źle wpływa na resztę drużyny to jego ogólna wartość jest bliska zeru, a nawet in minus. Dlatego też szanujący się i uznani trenerzy dobierając zawodników do swojej drużyny zwracają uwagę na wszelkie aspekty w tym oczywiście psychologiczny portret danego zawodnika. Przecież wszyscy doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, jak to jeden 'niewyraźny charakterek' może poważnie osłabić morale nawet njabardziej zgranej grupy - gdziekolwiek i jakiekolwiek - czy to w pracy, czy szkole, bądź też o czym tutaj mówimy, czyli w sporcie. |
dnia 02/05/2014
nie jestem gorszy od żadnego z atakujących
Czy to się komuś podoba, czy nie, to właśnie Zibi był naszym filarem kadry w ostatnich latach i to z nim zdobyliśmy worek medali. Który tych pozostałych atakujących prezentował się w ostatnich sezonach na arenie reprezentacyjnej lepiej od Bartmana? Bartman przegrał rywalizację jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji z Dawidem Konarskim czy Dominikiem Witczakiem?
Osobiście uważam, że Mariuszowi Wlazłemu to Bartman może prać skarpetki.
Sprawa skarpetek została rozstrzygnięta ostatecznie, jest OK? Zobaczymy jak sobie Mariusz poradzi w kadrze, bo jego ostatni występ chyba nie był za bardzo udany
trenerzy włoscy emigrują do Plus Ligi.
Taka tam konkurencja, że tylko najlepsi zostają, a pozostali muszą niestety szukać, aby ktoś się zlitował
Hugo Conte (ojciec Facundo i jego menager) który oglądał play offy w Polsce i we Włoszech powiedział, że Plus Liga jest już lepsza od ligi włoskiej
H. Conte: Finały, a także cały play-off, były naprawdę interesujące. Oglądałem jednocześnie play-off w Serie A i poziom w obu ligach jest podobny, bardzo wysoki (Przegląd Sportowy).
Podobny, nie oznacza lepszy. A że jego syn gra, wiec trochę posłodził
Andrea Gardini mówi to samo.
A ten szuka pracy w Polsce, więc mu tylko słodzenie zostało
Jaki byśmy spór nie toczyli na temat wyższości Plus Ligi nad Serie A1
W lidze włoskiej najsłabszy zespół (Latina) grał w finale Challenge Cup, a co czwarty mecz sezonu zasadniczego kończył się tie-breakiem, więc lepiej do tej ligi naszej nie porównywać, tam każdy z każdym może wygrać, co kolejka to niespodzianka, Perugia gra w finale, Ravenna zajmuje 5 miejsce, choć cały sezon grała w klimatach 9-11, a ostatnia Latina ma srebrny medal w pucharach. U nas wymieniają cztery zespoły, które zagrają w półfinałach playoff i te zespoły graja w półfinałach, a ostatnie nie grają o nic i olewają system, bo nie spadają. Dlaczego naszych pomysłów nie chcą inni przejmować?
Oczywiście nie dla Barmana
Dobry barman zawsze się przyda, szczególnie po turniejach, ale nigdy przed ...
chłopie nie widzę cię w mojej kadrze
Zibi powinien powiedzieć "chłopie co mi d.. zawracałeś kadrą?"
każdy kto oglądał w tym sezonie w akcji Możdżonka wie o czym mówię...
Nasi środkowi mają dwie takie wspólne cechy - potężny serwis i rozpierająca energia
jednym z warunków powrotu Wlazłego do kadry było to, iż nie będzie w niej Bartmana.
Warunki powrotów wow !!! Chciałbym się mylić, ale ta kadra pachnie jakoś tak jak folwark związkowo-bełchatowski pod wodzą Stefana a Zagumny zagra jak nie będzie Łukasza itd. ? Czarno to widzę
Bartman znalazł się w szerokiej kadrze "26" tylko dlatego, że Antiga chciał mu zaproponować grę w kilku wyjazdowych meczach Ligi Światowej gdy Wlazły dostanie wolne
Zbyszku mam dla ciebie dobrą wiadomość: zagrasz parę setów w LŚ, jak nie będzie Mariusza, ale na nic więcej nie licz, zapomnij o MŚ, nawet jak będziesz najlepszy. Cieszysz się? TAK
Najlepszym kierunkiem jest Plus Liga która rośnie w siłę i się rozszerza
Czy rośnie w siłę to nie wiem, ale przynajmniej się rozszerza oby tylko nie pękła od tego sztucznego pompowania i zwiększania Powinna istnieć jakś proporcjapomiedzy ilością, a jakością Dwadzieścia zespołów, a siatkarzy na osiem - nie wiem czy to najlepsza droga
A przede wszystkim kluby są stabilne finansowo.
Siatkarze AZS-u Politechniki odnieśli spektakularne zwycięstwo, pokonując mistrza Resovię. Ale na wypłaty czekają od października (styczeń 2014, sport.pl)
Kiedyś mi też szczęka opadła jak przyszedł Janic, Samardzić, Kadziewicz czy Zanuto
To była paka i trener Strumiłło do pomocy, to wtedy jak Eldorado kwitło. Może coś podobnego w Gdańsku czy Bydgoszczy powstanie
A co do żółtodziobów to właśnie taki zdobył ze Skrą złoty medal.
Nie wiem czy to źle też nie świadczy o PL i ich trenerach, jeżeli żótodziób zdobywa mistrzostwo Zapytam - jak w PlusLidze z trenerami? Goni PlusLiga OrlenLigę?
A liga znowu zostanie poszerzona. Tym razem o Cuprum Lubin.
czyli w kolejnym sezonie 60% meczów zakończonych w trzech setach i aż 10% tie-breaków .... Gratulację |
dnia 02/05/2014
Z drugiej strony Bartman we wloszech "nabral" stabilnosci i gral wiele spotkan na dobrym poziomie.
Oglądałeś te spotkania? Po tym co piszesz wnioskuje, że nie. Bartman ma za sobą dość średni sezon w Serie A a do tego zawiódł w PO. Kibice Modeny nie byli zadowoleni z tego co Zibi prezentował. Nie zakłamujmy rzeczywistości. Bartman jest chimeryczny i tego sezonu we Włoszech do udanych zaliczyć nie może. |
dnia 02/05/2014
ano, co sie dalo i mialem czas to ogladalem ostatecznie to ja robie newsy..
mowisz, ze chimeryczny ?
punkty: Bartman -325 - na set 4,22 ( Ervin jest lepszy o..0, 03 zajmuja 8 i 9 miejsce w SA)
Kurek - 262 - na set 3,64 ( 17 miejsce)
natomiast faktycznie w PO czasem mozna bylo odniesc wrazenie, ze cos nie ukladalo z "rozegraniem" i zibi dostawal malo pilek.
Kurek i owszem ma lepsza skutecznosc tylko, ze to nie on w zespole dostawal najtrudniejsze pilki w ataku a w kazdym razie mial ich o wiele mninej od Bartmana.
Reasumujac: jesli uwazasz, ze Bartman mial slaby sezon to co dopiero powiedziec o Kurku? |
dnia 02/05/2014
Stefan chciał zadowolić wszystkich, więc powołał pół ligi. Zgodnie oceniono - wszyscy najlepsi są w kadrze, super powołania Stefana. :0 Z upływem czasu nastąpią mniej sympatyczne chwile: zawodnik X: wiesz, że ja cie dla jaj powołałem, zawodnik Y wiesz, że ty nie masz szans na granie? zawodnik Z: wiesz, że tylko zagrasz seta na Memoriale Wagnera itd. I co 10 dni jeden zadowolony z powołania, będzie załamany wylatywał. Radości z wyjatkowo szerokiej kadry było kilka dni, a zgrzytów i zagęszczenia atmosfery z wyrzucania 5 miesięcy U Piotra Makowskiego nie ma tego typu problemu, bo jak zjawi się na kadrze z 10 siatkarek, to będzie cud i każda która przyjedzie zostanie gwiazdą tego sezonu, nikt nikomu nie podziękuje
Wiadomo statystyki kłamią
średni sezon Zbigniewa Bartmana (46,3%)
bardzo dobry sezon Dawida Konarskiego (44,3%)
bardzo dobry sezon Dominika Witczaka (44,1%)
Jakby statystyki umiały mówić "nawet jak Zibi jest słabszy, to i tak jest lepszy, od tych najlepszych (czy jakoś tak) |
dnia 02/05/2014
A co mi po statystyce punktów na set?
Żeby mieć jakieś pojęcie o grze Bartmana to warto obejrzeć kilka spotkań Modeny. Którą opcją w ataku był Zbyszek? Jak wyglądała jego skuteczność i efektywność w ataku? A na zagrywce?
Doprawdy, nie ma co do Kurka porównywać.
Niemniej jednak obstaje przy swoim, że ZB9 ma większy potencjał od Konarskiego i Witczaka i widziałabym go w kadrze. |
dnia 02/05/2014
Bartman dostawał najtrudniejsze piłki? Chyba nie piszesz o Modenie. Bartman nie był ani pierwszą ani drugą opcją w ataku. Do tego pamiętajmy o tym, że obok siebie miał jednego z najlepszych rozgrywających świata - młodego Rezende więc na jakość piłek narzekać nie mógł.
Napiszę jeszcze raz - Bartman miał średni sezon, dość chimerycznie się prezentował a do tego w najważniejszych meczach sezonu nie podołał.
Porównujemy z Kurkiem? Ok. Fantastyczna pierwsza cześć sezonu Bartosza, gdzie w ataku praktycznie nie schodził poniżej 50% (z jednym czy dwoma wyjątkami). Bardzo dobra gra i w lidze i w LM. Później doszły problemy zdrowotne, Bartosz przez krótki okres czasu prezentował się słabiej. Wrócił na PO, w półfinałach grał bardzo dobrze, a w finałach gra świetnie (wygrał Maceracie pierwszy mecz z Perugią).
Kurek rozgrywa bardzo dobry sezon w Maceracie. Nie jest pierwszą opcją w ataku - jest nią atakujący czyli Zaytsev. Kurek jest drugą opcją w ataku i ze swojej roli bardzo dobrze się wywiązuje, Ma świetną skuteczność w ataku i nie jest prawdą, że dostaje same łatwe piłki. To bzdura.
Teza o lepszym sezonie Bartmana niż Kurka to chyba jakiś słaby żart, prowokacja albo po prostu niewiedza. |
dnia 02/05/2014
Casa Modena, punkty zdobyte przez poszczegolnych zawodnikow:
BARTMAN - 385
Deroo - 237
Beretta - 209
..reszta ocw mniej,
na ok 2800 atakow zespolu, Bartman wykonal 735, nastepny 479..
tak sie zastanawiam, twierdzisz, ze Zibi nie byl ani pierwsza ani druga opcja w ataku..to gdzie sa ci lepsi?
Koncowka slabsza, i owszem. Ma prawo do zmeczenia bo ciagnal wozek caly sezon.
Biorac pod uwage obie rundy, to wlasnie Bartman byl najwazniejszym zawodnikiem modeny i nikt nie zrobil tyle dla zespolu co on. |
dnia 03/05/2014
O tym, że Zibiego nie będzie w kadrze, było wiadomo znacznie wcześniej, przed powołaniami, przed słabymi playoffami w jego wykonaniu, na kilka miesięcy przed tym, gdy zmartwychwstał Wlazły, a nadzieją ataku został Witczak... Po co więc rozmawiać o jakichś aspektach sportowych, które mają mniej więcej takie znaczenie, jak opinia kibiców o trenerze Makowskim...? Każdy w inny sposób legitymizuje kibicowanie swoim ulubionym drużynom czy reprezentacjom, ja w tym momencie mam naszą mniej więcej tam, gdzie kopnięty został Bartman. Co jest dla mnie o tyle przykre, że kompletnie sprzeczne z wyznawanym światopoglądem.
Po prostu coś we mnie pęka, gdy z jednej strony koleś, który w kadrze raczy zagrać raz na cztery lata, witany jest pod pzps-owskim łukiem triumfalnym, a z drugiej koleś, który w kadrze był gdy tylko mógł, który dla niej zmieniał pozycje, łapał kontuzje, poświęcał całego siebie, ba - w najważniejszym meczu ostatnich 6 lat, w ćwierćfinale z Rosją, jako jedyny nie wyszedł na parkiet jako przegrany - jest z niej wywalany przez kwestie pozasportowe.
Można było to rozegrać normalnie, Wlazły jest znacznie lepszy obiektywnie od Bartmana i wszystkich naszych atakujących, więc pewnie wygrałby miejsce w szóstce, a Zbyszek jest nierówny jak diabli, więc niekoniecznie musiałby pojechać/przyjechać do Polski na Mundial. To, że u Przedpełskiego ''normalnie'' znaczy wybrać trenera dla gwiazdy, żeby ją ujarzmić, a zarazem kopnąć w dupę kogoś, kto jest jednym z ostatnich, który na coś takiego zasługuje...
Teraz członkowie JFPP (Jednoosobowego Fanklubu Pracowników Prezesa) mogą nazwać to bzdurami, teoriami spiskowymi, fałszywym świadectwem czy innymi epitetami. Będę rozczarowany, jak jutro wejdę do tematu i tego nie znajdę. Do dzieła!
PS
Fanem Bartmana nie jestem, jego niektóre zachowania, wyklinanie sędziów - rzadko kiedy oglądając naszych siatkarzy byłem równie zażenowany, sportowo - swobodnie mógłby przegrać nawet z Dawidem "Atakuję Pod Swoje Stopy Jak W Pierwszym Półfinale z Zaksą" Konarskim... Tego też proszę mi nie imputować. |
dnia 03/05/2014
Bartman dostawał najtrudniejsze piłki? Chyba nie piszesz o Modenie. Bartman nie był ani pierwszą ani drugą opcją w ataku. Do tego pamiętajmy o tym, że obok siebie miał jednego z najlepszych rozgrywających świata - młodego Rezende więc na jakość piłek narzekać nie mógł.
Generalizujesz.
Rezende sypał w Modenie od pierwszego gwizdka? Ngapeth grał tam od pierwszej piłki? NIE!
Ktoś tę Modene ciągnął i patrząc z perspektywy całego sezonu był to właśnie Zbyszek. Można mu wiele zarzucić, ale nie to, że był ... Opcją w ataku.
Poza tym, fakt grania z najlepszym sypaczem ziemi ma być w tym przypadku umiejszeni dla Zbycha? Przecież nie powiesz mi, że Rezende grał na swoim poziomie. On grał bardzo przeciętni, momentami po prostu słabo, jak na niego.
Markę ma, ale czasami widząc co wyprawiał na boisku ciężko było to zauważyć.
Napiszę jeszcze raz - Bartman miał średni sezon, dość chimerycznie się prezentował a do tego w najważniejszych meczach sezonu nie podołał.
Podołał, nie podołał. Summa summarum cała Modena była w przeciętnej formie podczas tego półfinału. CAŁA, bez wyjątku. Więc nie oczekujmy od Zbyszka, że wybuchnie formą, nie, tak dobrze to nie ma.
Poza tym Zbyszek był też ograniczony przez kontuzję, ale o tym się nie mówi, lepiej powiedzieć, że Zbyszek nie podołał, wszak ciało da się oszukać. |
dnia 03/05/2014
Nie generalizuje tylko staram się obiektywnie wyrazić swoje zdanie. Nie jestem uprzedzona do Bartmana, a z drugiej strony nie robię z niego jedynego słusznego bohatera. Po co zakłamywać rzeczywistość? Ani zarząd ani kibice nie byli zadowoleni z gry Bartmana.
Nie był to sezon tragiczny, ale nie można go też nazwać dobrym. A już porównywania ksdaniego sezonu w wykonaniu ZB9 i tekst "Reasumujac: jesli uwazasz, ze Bartman mial slaby sezon to co dopiero powiedziec o Kurku?" sprawia, że witki opadają. Chyba każdy kibic śledzący rozgrywki i grę Maceraty i Modeny wskaże że Kurek grał lepiej od swojego kolegi. Jak mamy dalej dyskutować skoro podważa się fakty? |
dnia 03/05/2014
Ja podaje liczby z ktorych jasno wynika ktore z nas ma racje. Mozesz pisac o wspanialym sezonie Kurka ale cos ci umyka.
Kurek gral na przyjeciu i w ocenie liczy sie nie tylko dobry atak ( o tym, ze atakowal z wieksza skutecznoscia od Zibiego pisalem..) ale i slabe przyjecie. Jesli chcesz udowadniac, ze w tym elemencie tez wypadl bdb to podam -44 miejsce w skutecznosci przyjecia naszego reprezentanta. Dla ciebie to oznaka swietnej gry? grt.
Dla mnie decydujace jest to, jakie "korzysci" mial zespol z gry danego zawodnika i tutaj Bartman jako atakujacy dal swojej ekipie wiecej niz Kurek jako przyjmujacy.
Skoro jak twierdzisz, uwaznie przygladalas sie grze modeny to powinnas zauwazyc, ze byl to jeden ze slabszych sezonow tego klubu i falowanie formy to nie byla wylaczna domena Zibiego... pewnie swoja "role" odegrala kasa a raczej pogloski o jej braku..Bartman tez mial poleciec ( razem z Kovacevicem) przy zakupie Bruno..coz, wyszlo inaczej ale Zibi najslabszy fragment sezonu mial wlasnie wtedy gdy "tak sie gadalo"... samo sprawadzenie brazylijskiego sypacza tez przez jakis czas uwazano wylacznie za plotke..taa .
heh nie wazne, ja tam sie nie znam ale moge miec wlasne zdanie.
Masz inne, nie moj problem |
dnia 04/05/2014
Po pierwsze nigdzie nie pisałam o wspaniałym sezonie Kurka, więc nie wciskaj mi pod palce czegoś czego nie napisałam.
Po drugie Kurek jest siatkarzem ofensywnym i każdy średnio rozgarnięty kibic siatkówki wie do jakiej gry przeznaczony jest Kurek i za co odpowiada. W jego przypadku (tak jak i w przypadku Kooya, Fontelesa, Kazijskiego) przyjęcie jest sprawą drugorzędną dopóki swoje gra w ataku. Według Twojego rozumowania wyszłoby na to, że Kurek jest po prostu przeciętniakiem, bo ma słabe przyjęcie. Gratuluje dedukcji,
Po trzecie co z tych Twoich liczb wynika? Podałeś tylko liczbę zdobytych punktów - w pierwszej części sezonu Bartman grał więcej i piłek więcej dostawał. Później przyszedł Ngapeth i to Francuz był kluczowym zawodnikiem, który ciągnął grę Modeny. Na podstawie liczby zdobytych punktów mamy określać sezon zawodnika? A gdzie w tym skuteczność i efektywność ataków? Gdzie statystyki z gry blokiem i zagrywki? Podajesz tylko to co Ci pasuje. Pytanie brzmi kto jest wiodąca postacią w drużynie, kto pierwszą opcją w ataku w końcówkach setów. Nie był nią Bartman.
Bartman dał więcej Modenie? Zabawne. Nie przedłużono z nim umowy, kibice nie byli z niego zadowoleni, w PO nie podołał, radzę zerknąć na miejsce Modeny w tabeli. Rola Bartmana jest po prostu przeceniana.
Najpierw sugerujesz, że Zibi miał lepszy sezon od Kurka (co jest śmieszne i nie zgodne z faktami) a później go tłumaczysz słabą formą zespoły i wszelkiego rodzaju plotkami. Chyba się pogubiłeś.
Swoje zdanie można mieć, ale po co zakłamywać rzeczywistość. "Kosok jest lepszy od Muserskiego" - aha, ok. To też może być czyjeś zdanie, czemu nie?
Tyle ode mnie w tej sprawie. |
dnia 04/05/2014
W jego przypadku (tak jak i w przypadku Kooya, Fontelesa, Kazijskiego) przyjęcie jest sprawą drugorzędną dopóki swoje gra w ataku.
Tak gwoli ścisłości zapytam.. Kto trzymał przyjęcie Halkbanku Ankara podczas FF LM? Podpowiem, że nie był to ani Juantorena ani Sahin.
W chwili obecnej do jednego worka (o ile kiedykolwiek można było ) nie wkłada się Kurka i Kazijskiego. Ten drugi nigdy od przyjęcia nie 'uciekał', a od 2-3 sezonów to jest właśnie ten zawodnik który przyjęcie trzyma i w zasadzie jest to tak samo ważne jak atak.
Fonteles i Kooy.. Hm.. Jak sobie tak pamiętam to Resovia nie miała problemów z trafieniem w tych zawodników zagrywką. W Kurka miała. Jaki z tego wniosek? Kurka dobrze pokrywali koledzy, a taki Fonteles grając z Gackiem czy Kooy na taką pomoc liczyć nie mogli.
Zresztą, teraz jest to samo. Zajcev jak może to przyjmuje, a Kurek jest wycofany.. Fajnie lata na lewym, ale nazywanie Bartosza przyjmującym zwykle wprowadza ogromny uśmiech na mej twarzy
Mam nadzieję, że młodzi uczą się i uczą, bo jak mamy mieć takich przyjmujących to gra będzie rozpoczynała się od.. No właśnie nie wiem od czego, ale zagrywka to to nie będzie. |
dnia 04/05/2014
Jeśli chodzi o Bartmana, to przyznam, że nie przepadam za tym zawodnikiem, ale mimo wszystko w tym roku miał kilka na prawdę niezłych spotkań. Nadal jest to ten sam Bartman, którego gra jest zero-jedynkowa tzn. albo gra świetnie albo w ogóle, niemniej jednak na szansę pokazania się na zgrupowaniu zasłużył i nie wiem czemu od razu został odstawiony na boczny tor.
Jeśli chodzi o porównywanie sezonów Kurka i Bartmana, to wydaje mi się, że obaj mieli swoje wzloty i upadki, a te upadki były spowodowane głównie kontuzjami. Kurek był bardziej solidnym zawodnikiem, potrafił utrzymać swoją grę na równym poziomie. Z kolei Bartman był mniej stabilny, ale miał więcej meczów, w których był wiodącą postacią w swoim zespole. Niestety w przypadku Kurka widać, że gwiazdą drużyny jest Zajcew, a Kurek pełni ważną, acz drugoplanową, rolę (głównie ze względu na małą liczbę wystaw od rozgrywającego i mały udziału w przyjęciu).
Odnosząc się do Bartka jako przyjmującego, to jakby na to nie patrzeć jest on świetnym zawodnikiem jeśli chodzi o atak. On na prawdę potrafi być gwiazdą drużyny w ataku, ale niestety, żeby być tą gwiazdą musi mieć zespół skonstruowany pod swoje potrzeby. Kurek nie może być wkomponowany do jakiejkolwiek drużyny. On potrzebuje dwóch dobrych zawodników koło siebie, którzy będą kryć go w przyjęciu. Dlatego także nie porównywałabym go chociażby do Kazijskiego, czy nawet Kooya, bo biorą oni na siebie jednak trochę więcej odpowiedzialności w przyjęciu. Dla przykładu Kooy w tym sezonie przyjmował zagrywkę 607 razy a Kurek tylko 319, czyli prawie dwukrotnie mniej przy podobnej liczbie rozegranych spotkań. |
dnia 04/05/2014
niestety, żeby być tą gwiazdą musi mieć zespół skonstruowany pod swoje potrzeby.
I co więcej, w Lube takie warunki znajduje, bo pokażcie mi inną drużynę, w której w niektórych ustawieniach przyjmuje nominalny atakujący, a nie przyjmujący. A mimo to, jak wspomniała Małgorzata, biorąc pod uwagę cały sezon, Kurek pełni w drużynie oczywiście dość istotną, ale jednak nie główną rolę. A wydawałoby się, że przy takim odciążeniu w przyjęciu powinien pełnić większą. |
dnia 04/05/2014
Przespane wyklady z logiki sie klaniaja
Zdania" Bartman mial dobry sezon biorac pod uwage caly zasadniczy" oraz" Bartman mial dola i gral slabiej.." NIE SA SPRZECZNE
i wiesz co, zeby nie bylo, ze dodaje od siebie czy przekrecam to cytuje "
"w najważniejszych meczach sezonu nie podołał"
1/4 z trentino- w pierszym wyjazdowym: 14 pkt ( najwiecej w druzynie), 4 asy ( najwiecej w druzynie bo tylko on mial ..), 1 blok
- w drugim, u siebie, 15 pkt ( jeden mniej od ervina), 1 as i 3 bloki
polfinal z druzyna Bartka
1 mecz: 14 pk, 4 asy, 1 bl ( Kurek rezerwa wchodzil 3 razy na podwyzszenie bloku - jesli dobrze pamietam)
aa Erwin 16 pkt przy sporo gorszej skutecznosci
2 mecz tylko 6 pkt przy 40% skutecznosci, mnie to spotkanie kojarzy sie z "przechadzajacym sie" Zibim, ktoremu zle rozgrywajacy Bruno nie dawal pilek nawet kiedy nikt go nie kryl.. .
Bdb Erwin w przyjeciu i ataku, Kovacevic fatalnie w przyjeciu srednio w ataku ( podobna sk. at jak Bartman)
W drugim secie wszedl Kurek i bardzo ladnie pociagnal do konca meczu: 11 pkt, 3 bloki
3 mecz: 11 pkt, srednia skutecznosc (37%) ale przy Ngapethcie (15%) do przyjecia.
Kurek w wyjsciowym,15 pkt (50%sk), 2 asy, 2 bloki, slabe przyjecie. Czyli wszytsko oki oprocz odbioru.
Po co to wszystko.
twierdzisz, ze nie podolal. Jasne, mogl lepiej ale nie dal takiej plamy jak Ngapeth w ostatnim spotkaniu..o Bruno to lepiej "zamilczec" ( przez chwile), Kovaceviv tez mial dziury itd..itd..
Byli lepsi od trentiono ale slabsi od lube...
Nie mialem czasu na dokladne sledzenie spotkan wiec moglem cos przeoczyc ale tak, momentami, zenujaco grajacego sypacza jak reprezentant Brazylii to chyba dawno nie widzialem w meczach na tym "poziomie" rozgrywek.
Widzisz, chyba nie rozumiesz, ze ja nigdzie nie napisalem o tym ktory gracz jest lepszy czy ma wieksze mozliwosci tylko ocenilem SEZON i to jak sie sprawowali w swoich zespolach. W dodatku na poczatku odnosilem sie do Twojego twierdzenia o tym, ktora opcja w ataku byl Bartman. To co pisalem mialo zwiazek z powolaniami do repry.
Dalej uwazam sezon Bartmana za dobry i brak powolania za blad, szczegolnie przy jego zaangazowaniu " w repre" i ile jej zawsze z siebie dawal..zwykle wszystko co mial...a, ze prywatnie za nim nie przepadam..coz, moze staram sie byc az "za obiektywny"
sry za ewentualne literowki ...spiesze sie i nie mam czasu poprawiac |
dnia 05/05/2014
A ja o Bartmanie nie pisałam w odniesieniu do reprezentacji. Porównywałam tylko sezon w wykonaniu Zibiego i w wykonaniu Kurka i nadal twierdzę, że ten drugi miał sezon znacznie lepszy - pod względem swojej gry i wyniku. |
dnia 05/05/2014
Kurka nigdy nie nazwę wszechstronnym przyjmującym, bo jego słaba gra w elemencie przyjęcia zagrywki rywala na to nie pozwala. Jednak dopóki wszystko nadrabia atakiem i jest wartością dodaną dla drużyny spokojnie może być nazywany siatkarzem ze światowego topu. |
dnia 05/05/2014
a ja bym Kurka nie powołał na LŚ, eksperyment na miarę Bułgarów |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|