Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Nowy środkowy w Jastrzębskim Węglu |
Jastrzębski Węgiel 2 Russell Holmes
Urodzony 01.07.1982
Pozycja: środkowy Wzrost: 205cm
Wagat: 95kg
OSOBISTE: Russell Kenneth Holmes urodzony 1 lipca 1982 w Anaheim, California. Rodzicami są Mark i Tamara (Tami) Holmes. Russell ma młodszego brata, Dane i starszą siostrę, Leah. Żona Russella ma na imię Julie, a ich czteroletnia córka, Sadie Rae. Zaczął grać w piłkę siatkową jako junior w Fountain Valley High School. Ukończył Fountain Valley w 2001. W 2001 r. jego drużyna Long Beach zdobyła złoty medal Igrzysk Olimpijskich Juniorów. Bardzo lubi siatkówkę plażową, surfing i snowboarding. Ukończył BYU w 2008 na kierunku socjologii. Najbardziej ceni swojego ojca: "za jego cierpliwość, miłość, wsparcie, szczerość i ciężką pracę. Dążę do tego by być takim ojcem i mężem jak on.” Najszczęśliwszym momentem w jego zyciu były narodziny jego córki.
NAJWAŻANIEJSZE MIĘDZYNARODOWE IMPREZY:2010 - FIVB Mistrzostwa świata,FIVB World League. 2009 - Brazil Tour, FIVB World League.
MIĘDZYNARODOWE DOŚWIADCZENIE: 2011- został powołany do kadry Stanów Zjednoczonych na Ligę Światową, która znalazła się w jednej grupie razem z Polska, Brazylią i Portoryko.
2010-11, Russell grał dla Vivo/Minas w Brazylii.
Russell został piątym najlepiej punktującym zawodnikiem kadry Stanów Zjednoczonych w 2010 roku z 115 punktami (2.21 punkty na set) z 70 atakami, z 38 blokami (0.73 bloków na set) i siedmioma asami (0,13 na zestaw). Jego 38 bloków było drugim wynikiem w zespole. Russell grał w 25 setach i rozpoczynał w 23 setach na Mistrzostwach Świata we Włoszech gdzie kadra USA zdobyła szóste miejsce. Był piątym najlepszym punktującym w drużynie z 46 pkt: 29 ataków, 12 bloków i 5 asów. Był trzecim najlepiej blokującym z 29pkt. Russell rozegrał 27 setów w Lidze światowej.
W 2009-10 grał W HYPO Tirol Innsbruck w Austrii. Zespół zdobył drugi z rzędu Puchar Mistrzostw Austrii i zajął piąte miejsce w Pucharze CEV... Russell był częścią zespołu Stanów Zjednoczonych, który podróżował do Brazylii by rozegrać pięć meczów pokazowych. Stany Zjednoczone nie wygrały meczu, ale Russell zdobył 30 punktów, w tym siedem bloków, rozegrał 15 setów. W 2008-09 grał w Austrii w HYPO Tirol w MEVZA, zdobywając Puchar MEVZA i Pucharu Austrii.
źródło: KS Jastrzębski Węgiel/ www.usavolleyball.org | ksdani dnia 07/06/2011 ·
211395 Komentarzy · 2655 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 07/06/2011
Był piątym najlepszym punktującym w drużynie z 46 pkt: 29 ataków, 12 bloków i 5 asów. Był trzecim najlepiej blokującym z 29pkt.
Genialny tekst. I kryminalna zagadka godna praszczura nowego siakarza JW Sherlock. Jeśli Holmes junior z 29 swoich bloków 12 ... zdobył blokiem, to jak zdobył pozostałe punkty zaliczone do tej kategorii ? Odpowiedź na to podchwytliwe pytanie wyjaśniłoby nam automatycznie, jakim właściwie cudem Amerykanin, a nie Rodrigo Santana został trzecim blokującym turnieju.
(Sherlocku - widzę że sie meczysz więc drobna podpowiedź - twój prawnuk, przynajmniej według oficjalnych statystyk FIVB Holmes został sklasyfikowany nie jako 3, a właśnie jako ...29 blokujący ostatnich MŚ )
A tak w ogóle, to zastanawiam, czy w Jastrzębiu w ogóle wiedzą, kogo właśnie zakontraktowali, czy też po prostu muszą robić dobrą minę do złej gry, bo przepłaceni Lasko, z Bartmanem oraz Kubiakiem rozbili już klubową kasę prezesa Grodeckiego i na pozostałych, rzeczywiście klasowych siatkarzy do uzupełnienia pierwszej szóstki zabrakło już funduszy ? Nie da sie bowiem ukryć, że nie tylko ta powyzej, ale także niektóre inne wypowiedzi związane z tym transferem, które płyną do nas teraz z Jastrzębia, wyglądają jak całkiem niezła fantastyka, okraszona perełkami dobrego humoru. Głos ma sam prezes:
Szukaliśmy zawodnika, który umie blokować. On był najlepiej blokującym graczem ligi brazylijskiej - komplementuje nowego zawodnika Zdzisław Grodecki, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Amerykański środkowy akurat w Vivo/Minas - drużynie ze środka tabeli, był co prawda tylko rezerwowym, ale nie przeszkodziło mu to zostać najlepszym blokującym brazylijskiej superligi. Jak widać naprawdę duży talent. Choć oczywiście nie możemy mu odmawiać, że był tym najlepszym środkowym, akurat w subiektywnej opinii prezesa Grodeckiego. Zwłaszcza, że przecież dla samego Holmsa własnie ta opinia jest w tej chwili zdecydowanie najważniejsza. |
dnia 07/06/2011
Prezes Jastrzębskiego Węgla zapowiada, że oprócz Holmesa zakontraktuje jeszcze jednego zawodnika zagranicznego na pozycję środkowego bloku.
W Jastrzębiu liczą na polskie przyjęcie? |
dnia 07/06/2011
Bazin ale skąd ta pewnośc o Kubiaku? I może dajmy mu czas co? Geniuszem na bloku to on nie jest, ale może d JW będzie pasował?
I naprawdę nie podejrzewam że transfery Bartmana z ewentualnie Kubiakiem to jest aż taki wydatek finansowy. |
dnia 07/06/2011
Bo ta dwójka to nie są żadne (jeszcze) wielkie nazwiska w świecie siatkarskim więc jak już to wykosztowali się na Łasko i jeśli to prawda co pisze Serek na Bjelicy. |
dnia 07/06/2011
bazin, a co powiesz na koljengo środkowego JW, czyli Novicę Bjelicę?
Serku - obiecuje, że w tym samym momencie w którym Bjelica trafi do Jastrząbków, to ja znowu pokocham wielką kibicowska miłością prezesa Grodeckiego. I moje serce pozostanie mu wierne, niezależnie od wyników i poziomu gry Ptoków w nastęnym sezonie, przynajmniej przez rok.
A co do tego "najlepszego środkowego ligi brazylijskiej" to wypada jednak zwrócić prezesowi honor, bo faktycznie coś jest na rzeczy
Brazylijczycy prowadzą bowiem klasyfikację blokujących w swojej lidze, licząc udane akcje w stosunku do błędów bloku i w takiej, bardzo dziwnie liczonej statystyce "efektywności bloku" Holmes z wskaźnikiem 22,86% faktycznie zajął w minionym sezonie pierwsze miejsce w rankingu blokujących. Zawsze to coś.
link ->https://lh5.googleusercontent.com/-i9qQ9BysDDQ/TYQykc7vdrI/AAAAAAAABAw/D7BfxU5x44Q/s1600/mistats.jpg |
dnia 07/06/2011
Novica ? w JW ?
ja chyba w tym sezonie dostanę jakiegoś oczo-serco-pląsu...
no i nie pozostanie mio nic innego jak tylko przeprowadzić się do Jastrzębia oraz Bełchatowa na raz |
dnia 07/06/2011
koljengo środkowego JW, czyli Novicę Bjelicę?
Noviś u Jarząbków aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!! właśnie... eee nie wiem co powiedzieć tudzież napisać. czuję, że moja dawna sympatia do Jarząbków, która ostatnio dość znacząco zmalała, wróci ze spotęgowaną siłą. |
dnia 07/06/2011
Ja bym ozłociła Grodeckiego a ten transfer i znów me kibicowskie serce się rozbije na kilka kawałków a jeszcze Serie A |
dnia 07/06/2011
sidao, lukas, rodrigao...ale niech tam będzie Grodeckiemu
Co prawda to prawda. Nawet kolega Amerykanina z drużyny Vivo/Minas środkowy Henrique von Randow, zdobył w minionym sezonie więcej punktów od Holmesa ( 245 ver. 223), w tym także więcej od Amerykanina punktów blokiem ( 63 vers. 58).
Ale Henrique to akurat to bardzo doświadczony, dziś 33 letni środkowy, który może się nawet pochwalić tytułem mistrz świata w 2002 roku. Później przez dwa sezony ( 2004-2006) grał w Serie A1 w Latinie. Co ciekawe, drugim podstawowym środkowym tej ekipy był wówczas nomen omen jeszcze wówczas bardzo młodziutki, ale mający już za sobą debiut w reprezentacji Serbii i Czarnogóry (prowadzonej podówczas przez Ljubomira Travicę) Novica Bjelica. Może to będzie dobry omen dla powodzenia zamiarów transferowych Jastrząbków |
dnia 07/06/2011
Brazylijczycy prowadzą bowiem klasyfikację blokujących w swojej lidze, licząc udane akcje w stosunku do błędów bloku i w takiej, bardzo dziwnie liczonej statystyce "efektywności bloku" Holmes z wskaźnikiem 22,86% faktycznie zajął w minionym sezonie pierwsze miejsce w rankingu blokujących.
Rozumiem, że pisząc "dziwna" miałeś na myśli "rzadko spotykana"? Bo w sumie taki sposób liczenia jest całkiem trafny. Skoro prowadzi się statystyki skuteczności ataku, to czemu nie bloku? |
dnia 07/06/2011
,bazin, orientujesz się może jak tam sytuacja z sisleyem? czytalam gdzies w zeszłym tygodnu na wloskich portalach, że dzis mialy zapasc ostateczne decyzje w sprawie ewentualnego przejecia klubu przez inne miasto i "rodzine". teraz szukam, szukam i nic nie moge znalezc
Serku - masz rację. Możliwe, że dziś wieczorem te rozmowy jeszcze trwają. Grupa regionalnych przedsiębiorców z regionu Wenecji ( wspierana między innymi właściciel piłkarskiej Fiorentiny) która podjęła z grupą Benettona rozmowy na temat współfinansowania klubu w pierwszym roku, a potem jego ewentualnego całkowitego przejęcia ( w tym wypadku byłoby możliwe przeniesienie sekcji siatkarskiej do Belluno) ma przedstawić wyniki tych rozmów na konferencji prasowej, zaplanowanej na jutrzejsze przedpołudnie. Wtedy pewnie wszystko się wyjaśni definitywnie, choć dziennikarskie przecieki, mogą się pojawić lada chwila. Na razie jeszcze nikt nic nie wie. |
dnia 07/06/2011
Rozumiem, że pisząc "dziwna" miałeś na myśli "rzadko spotykana"? Bo w sumie taki sposób liczenia jest całkiem trafny. Skoro prowadzi się statystyki skuteczności ataku, to czemu nie bloku?
Maynard - problem jednak w tym, że statystycy różnych drużyn stosują, różne kryteria błędu w bloku. Bo przeciez trudno, żeby każde obicie block-out tak właśnie traktować. Punkt bezpośrednio zdobyty blokiem, możesz łatwo policzyć, punkty stracono przez błędy typu dotknięcie siatki też możesz łatwo policzyć, ale wszelkie bloki pasywne, unikanie ataku block-out to akurat te obszary statystyki siatkarskiej, w ktorych oceny są jeszcze bardziej mgliste i niejednoznaczne niż oceny przyjęcia w punkt. Bo skoro trudno o jednakowe kryteria pod tym względem, to jest naturalne że bywją statystycy pod tym względem bardziej, lub mniej "liberalni". Dlatego jeśli w Brazylii na meczach ligowych obowiązuje taki sam sposób prowadzenia statystyk jak u nas - czyli, że za prowadzenie statystyk z meczów rozgrywanych na własnym boisku jest odpowiedzialny scout drużyny, to posiadanie takiego "liberalnego" statystyka w zespole, to już pierwszy i pewnie w ogóle najważniejszy krok do wygrania podobnej klasyfikacji. Dlatego to, że w klasyfikacji efektywności bloku którą Holmes wygrał, tuż za jego plecami na miejscu czwartym z bardzo małą stratą procentową został sklasyfikowany wspomniany drugi środkowy tej drużyny Henrique von Randow, specjalnie mnie nie dziwi.
Notabene, w meczach play-off Holemes stracił miejsce w szóstce Vivo Minas, na rzecz 20 letniego środkowego Otávio Henrique Rodrigues Pinto - aktulanego kapitana brazylijskiej młodzieżówki |
dnia 08/06/2011
bazin, pewnym rozwiązaniem (niestety - tylko częściowym) mogłoby być ustalenie współczynników wagowych dla akcji kończących się poszczególnym efektem. Np. blok-aut to, jak sam piszesz, akcja trudna do jednoznacznej oceny. Niemniej, jeśli zdecydowalibyśmy się traktować to jako błąd, to z pewnością jest on mniejszy niż wpadnięcie w siatkę. Podobnie z blokiem pasywnym. Inaczej powinno się punktować sytuację, w której po czymś takim kolega z drużyny leci w trybuny, jakoś tę piłkę zagarnie, ale nic więcej się nie da zrobić, a inaczej, kiedy da się spokojnie wyprowadzić kontrę. Krótko mówiąc - jeśli dotychczas używane algorytmy klasyfikowania i oceny zawodników są zbyt mało precyzyjne, zawsze można spróbować je ulepszyć. Jasne, trudna to rzecz, ale dalej uważam, że przytoczony przez Ciebie sposób oceny blokujących jest lepszy od zwykłego opierania się na liczbie bloków, ponieważ wykorzystuje więcej informacji.
Natomiast znacznie łatwiejszy do rozwiązania jest drugi problem, o którym piszesz, czyli opieranie się na ocenach dokonywanych przez różnych statystyków na podstawie różnych kryteriów. Uważam, że jeśli liga ma być naprawdę profesjonalna, to jej władze powinny zatrudnić niezależnych fachowców do tej roboty (niezależnych w sensie niezwiązanych z żadnym klubem). Właściwie, to się nawet zastanawiam, czy jest sens pisać w liczbie mnogiej, bo im więcej tych speców tym większa szansa, że ich kryteria oceniania dalej będą rozbieżne. Oczywiście - zatrudnienie takich ludzi to konieczność uwzględnienia w budżecie organizatora rozgrywek dodatkowych kosztów. Można by także powiedzieć, że taki "luksus" nie jest konieczny i jest cała masa poważniejszych wydatków. Niemniej uważam, że to, co w największym stopniu różni ligi profesjonalne od lig jedynie aspirujących do tego miana, to fakt, iż w tych pierwszych WSZYSTKO jest na tip-top. |
dnia 08/06/2011
Jasne, trudna to rzecz, ale dalej uważam, że przytoczony przez Ciebie sposób oceny blokujących jest lepszy od zwykłego opierania się na liczbie bloków, ponieważ wykorzystuje więcej informacji
Niemniej, jeśli zdecydowalibyśmy się traktować to jako błąd, to z pewnością jest on mniejszy niż wpadnięcie w siatkę
W używanym także w naszej lidze Data Volley można prowadzić rozbudowaną statystykę błędów w bloku ( poza oczywistymi błędami dotknięcia siatki ) - w lidze rosyjskiej i włoskiej gdzie ten program także jest używany, takie statystyki są prowadzone. Choć w pierwszym przypadaku ich sie nie sumuje w statystyki poszczególnych zawodników, a we Włoszech dla odmniany nie publikuje w odniesieniu do jednego meczu
Więc to nie jest akurat problem nie stworzenia gotowych algorytmów i narzędzi statystycznych - są one dostępne i prawdopodobnie Brazylijczycy korzystają z tego samego włoskiego systemu obrabiania danych co i my.
Natomiast problemem jest przyjęcie takich kryteriów oceny, które byłyby naprawdę sensowne. Bo skoro atak block-out to błąd blokującego, atak po placach to błąd blokującego, to wyjątkowo drewniany i wolny środkowy, który notorycznie spóźnia się do bloku i piłki nawet nie dotyka koniuszkami palców, paradoksalnie może mieć na koncie najmniejszy współczynnik błędów.
No i nie zapominajmy, że blok-obrona to we współczesnej siatkówce jednak zawsze system, który w dużej mierze zależy od przyjętej taktyki. Neutralny statystyk może sobie na przykład liczyć - " piłka po bloku wpada we własne pole = błąd blokującego" "piłka po bloku która zmierza we własne pole nieskutecznie podbija libero = błąd obrony" - ale nie znając przyjętej taktyki konkretnej drużyny, tego jaki kierunek miał zasłaniać blokujący i gdzie konkretnie miał stać obrońca, w gruncie rzeczy nie ma zielonego pojęcia, po której stronie tkwił błąd. A ponadto przy tak przyjętym kryterium, odpowiedzialność za "błędy w bloku" niejako na swoje konto przyjmują usiłujący bronić piłki obrońcy, co przy porównywaniu gry środkowych różnych drużyn, też nie może być sprawiedliwe. Dlatego taka informacja - ilość błędów w bloku, ilość błędów a obronie, jest ciekawa głównie dla samego trenera. Natomiast samym kibicom, w przeciwieństwie procentów skuteczności ataków, zagrywki, czy bloków punktowych i tak powie bardzo niewiele, i w gruncie rzeczy może ich tylko co do wartości poszczególnych siatkarzy grających na pozycji środkowego bloku zwyczajnie dezorientować. |
dnia 09/06/2011
Bo skoro atak block-out to błąd blokującego, atak po placach to błąd blokującego, to wyjątkowo drewniany i wolny środkowy, który notorycznie spóźnia się do bloku i piłki nawet nie dotyka koniuszkami palców, paradoksalnie może mieć na koncie najmniejszy współczynnik błędów.
Niekoniecznie. Jednym z kryteriów (nie najważniejszym oczywiście, ale jednak branym pod uwagę) w ocenie blokujących jest ich umiejętność przewidywania, co zrobi rozgrywający. Ten element można byłoby próbować ocenić sumując liczbę "pustych przelotów". Jeżeli środkowy zostaje w danej akcji kompletnie zmylony przez rozegranie przeciwnika i nie zdąży na czas dojść do bloku, to, jak piszesz, najprawdopodobniej nie zaliczy ujemnie punktowanej akcji blok-aut. Z drugiej strony, jego kolega z drużyny taki blok-aut zalicza, co ujemnie odbija się na jego punktacji w rankingu, ale jednocześnie powinien dostać bonus do oceny, ponieważ potrafił poprawnie odczytać zamiary rozgrywającego i skoczył do tego przeciwnika do którego powinien.
Natomiast samym kibicom, w przeciwieństwie procentów skuteczności ataków, zagrywki, czy bloków punktowych i tak powie bardzo niewiele, i w gruncie rzeczy może ich tylko co do wartości poszczególnych siatkarzy grających na pozycji środkowego bloku zwyczajnie dezorientować.
Sądzę, że jest spora grupa kibiców, która z wielkim zainteresowaniem wgryzła by się w takie dane i nie czuła by się tym zdezorientowana. Podejrzewam, że chociażby Ty sam do takich osób należysz. Wszystko jest kwestią poziomu zainteresowania szczególikami i niuansami. Myślę, że zgadzamy się co do tego, że opracowanie dokładnego algorytmu, który byłby pozbawiony tych wszystkich omawianych przez nas wad jest w praktyce prawie niemożliwe. Natomiast (vide uwaga trepa) warto publikować jak najwięcej statystyk cząstkowych, żeby w ten sposób każdy sam mógł próbować wyrobić sobie nieco dokładniejszy ogląd sytuacji niż da się to zrobić na podstawie tych, w sumie niezbyt licznych, danych, które standardowo prezentowane są w statystykach z meczu. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|