Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 20
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Charlotte, Deja, Kaludia.. czyli Atomówki z Chemikiem w tle |
Trefl Proxima Kraków W poniedziałek pierwsze "zderzenie" zespołów zaliczanych do głownych faworytów w walce o medale.
Mamy początek sezonu i drużyny potrzebują jeszcze czasu na zgrywanie się zawodniczek i formacji ale możemy być świadkami ciekawego spotkania, czego i Wam i sobie "życzę".
Jako zapowiedź meczu - trzy rozmowy Katarzyny Wirkowskiej z zawodniczkami Atomu.
***
Trenujesz z drużyną od tygodnia, jak twoje pierwsze wrażenia z pobytu tutaj z nowymi koleżankami i trenerem?
Charlotte Leys: Jest na pewno zupełnie inaczej, niż w zeszłym sezonie. Jest nowy trener, są nowe zawodniczki. Cieszę się, że już wróciłam i patrząc na drużyną sądzę, że mamy mocny skład w tym sezonie. Na tę chwilę nasze treningi wyglądają dobrze, więc wszystko jest w porządku.
Lada mecz pewnie nadejdzie okazja, że znów będziecie grały z Kasią Zaroślińską po tej samej stronie boiska.
Zgadza się – grałyśmy razem dwa sezony w Dąbrowie, teraz jesteśmy tutaj. Ona jest świetną atakującą i fajną dziewczyną. To świetnie znowu mieć taką koleżankę w drużynie w tym sezonie.
Sporo zawodniczek mówi, że Micelli jest trenerem szczególnym o zupełnie innym trenerskim stylu. Co ty możesz na tę chwilę powiedzieć o jego pracy?
Zgadza się, ten styl nieco się różni. Nie ćwiczymy cały czas zagrań drużynowych, ale bardzo dużo czasu poświęcamy też na pracę indywidualną. Dla mnie to coś nowego, bo nie miałam okazji jeszcze w ten sposób pracować. Po tych pierwszych treningach mam wrażenie, że czeka nas tutaj naprawdę dobry sezon.
W Bydgoszczy weszłaś w końcówce ostatniego seta na kilka piłek. Jesteś gotowa do tego, aby grać w pełnym wymiarze, czy jeszcze odczuwasz zmęczenie po mistrzostwach?
Nie, nie, oczywiście jestem gotowa fizycznie do tego, aby grać. Nie przygotowywałam się jednak z drużyną przed sezonem, więc to normalne, że jeszcze nie dostaję szans na grę w pełnym wymiarze. Zawsze jestem jednak gotowa do gry i do tego, by pomóc drużynie. Szczególnie, że przed nami naprawdę ciężki mecz z Chemikiem.
***
W Szamotułach byłaś najlepiej punktującą zawodniczką meczu z Chemikiem. Jaka jest twoja metoda na najbliższego rywala?
Deja McClendon: Najważniejsze będzie, aby łapać piłki w ataku na wysokim poziomie, bo Chemik bardzo dobrze gra blokiem. Dlatego bardzo ważne będzie sforsowanie ich w tym elemencie.
W końcu zagracie mecz przed własnymi fanami w ERGO ARENIE. To pierwszy mecz u siebie w tym sezonie i dla ciebie wiąże się to z presją, czy też będzie to atutem?
Fani zawsze nam pomagają i to świetnie, że będą tutaj z nami. Presja jest zawsze, tym bardziej że będzie tu sporo ludzi, którzy nam kibicują, ale ostatecznie myślę, że to nam bardzo pomoże.
Jakie znaczenie będzie miał dla nas ten mecz z Chemikiem?
To dla nas na pewno wielki mecz, szczególnie dlatego, że wróciły do nas nowe zawodniczki i jesteśmy już wszystkie razem. Ten mecz na pewno pokaże nam w jakim obecnie jesteśmy momencie przygotowań i nad czym jeszcze będziemy musiały pracować.
***
W ostatnim meczu z Chemikiem, który rozegraliśmy w Szamotułach, byłaś jedną z wybijających się postaci na boisku. Jak trzeba podejść do rywala, by tym razem wyjść z potyczki zwycięsko?
Klaudia Kaczorowska: Myślę, że najważniejsze będzie ustawienie tego meczu od samego początku zagrywką, żeby uniemożliwić im szybką grę na siatce. To może być głównym kluczem do wygranej. Teraz mamy trochę szerszy skład do grania, w Szamotułach nie było jeszcze z nami dwóch dziewczyn. Ten turniej był też na zupełnie innym poziomie, także jeśli chodzi o adrenalinę im towarzyszącą. Teraz zaczyna się gra o punkty, więc będzie to na pewno mecz bardzo zacięty.
My nie mieliśmy dwóch siatkarek, ale Chemik także dopiero zgrywa swoją drużynę z dwiema do tej pory brakującymi Serbkami. Jaki to może mieć wpływ na ich grę?
Jedną z Serbek jest rozgrywająca [Maja Ognjenović ], więc naturalnie można ona dyktować zupełnie inny styl gry zespołu w porównaniu do tego, co prezentował do tej pory. Zobaczymy, jak będzie. Mamy sporo opracowanych informacji o drużynie, obserwujemy ich tak samo, jak oni nas.
Można powiedzieć, nie umniejszając oczywiście żadnemu z dotychczasowych rywali, że to spotkanie będzie dla was pierwszym poważnym sprawdzianem. Jaką rangę będzie miał ten mecz dla naszej drużyny?
Ten mecz jest nazywamy „starciem gigantów”, więc na takie mecze i kibice, i my zawsze szczególnie czekamy. Na pewno są to dla nas właśnie takie małe sprawdziany, które pokazują, w jakim momencie teraz jesteśmy. Mam nadzieję, że przekonamy się o tym, że ten moment jest naprawdę dobry. Mówiąc ogólnie będziemy tu walczyć o punkty, szczególnie, że podejmujemy Chemika u siebie.
Chemik – ze względu na przełożony mecz z Impelem – miał przerwę w rozgrywkach ligowych. Takie przerwy raczej pomagają drużynie, czy szkodzą?
Ciężko powiedzieć, bo nie znam ich obecnego trybu pracy. Z jednej więc strony może pomóc, z drugiej zaszkodzić. Korzyścią był pewnie o jeden męczący wyjazd mniej, może też inny system treningów, trochę więcej wolnego, aby odpocząć. Ale tak jak mówię – ciężko to stwierdzić, bo nie znamy ich trybu pracy. My też miałyśmy z jednej strony trochę odpoczynku, z drugiej czasu na cięższe treningi, bo od Bydgoszczy czekamy 10 dni na kolejne spotkanie.
Katarzyna Wirkowska
| ksdani dnia 17/10/2014 ·
211395 Komentarzy · 1430 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|