Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Ana Bjelica: Gra w siatkówkę, ogląda koszykówkę, śpiewa Pitbulla |
Wywiady SN Szlagier w trzeciej kolejce spotkania rundy zasadniczej Orlen ligi zakończył się powodzeniem mistrzyń kraju. PGE Atom Trefl Sopot u siebie przegrał mecz z Chemikiem Police 2:3. MVP spotkania została wybrana Maja Ognjenović. Mnie udało się porozmawiać z inną Serbką- Aną Bjelicą, która zaczynała mecz w podstawowej szóstce, lecz w drugiej partii została zmieniona przez swoją rodaczkę Sanję Malagurski. Co do powiedzenia miała atakująca z Polic?
Przede wszystkim gratulacje za wygrany mecz. Możecie chyba odetchnąć z ulgą. Wróciłyście z dalekiej podróży. Odrobiłyście straty, przegrywałyście już 0:2...
Ana Bjelica: O tak! To był mecz pełen zwrotów akcji. Choć myślę, że nie grałyśmy jeszcze tak dobrze jak potrafimy. Przygotowujemy się na inne ważne spotkania- Liga Mistrzyń. To są pierwsze kolejki w ORLEN lidze, oczywiście że mają one znaczenie, ale naszym priorytetem nie ukrywamy jest Liga Mistrzyń.
To oznacza, że poważnie podchodzicie do zadania w Lidze Mistrzyń. Jesteście w stanie namieszać?
- Oczywiście. Mamy dość solidną drużynę i jesteśmy w stanie namieszać. Nie możemy niczego obiecywać, bo to sport. Postaramy się o niespodzianki. Mamy naprawdę godnych rywali w grupie. Zobaczymy co będzie. Bądźmy dobrej myśli(śmiech)
Wróćmy jeszcze na moment do meczu z Atomem. Co zadecydowało o takim wyniku?
- To była gonitwa! Ciężko jest cokolwiek powiedzieć tak na gorąco. Na pewno w pierwszych dwóch partiach pozwalałyśmy na zbyt wiele przeciwniczkom. W pierwszym secie one zdobywały seriami punkty, potem je odrabiałyśmy, ale to one w końcu wygrały ten set. Jednak udało nam się odbudować w kolejnych. Grałyśmy spokojniej i wygrałyśmy. Mamy naprawdę dobrą drużynę i to właśnie pokazałyśmy dziś.
To Wasze drugie zwycięstwo nad sopociankami w tym sezonie. Wcześniej również pokonałyście je w pięciu setach W Szamotułach.
- Tak! Powiedziałabym nawet, że był to podobny mecz do tego z Szamotuł. Sopot to naprawdę dobra drużyna. Mają dobre zawodniczki. Ich atakująca jeszcze nie pokazała wszystkiego, bo chyba miała kontuzję, ale i tak to naprawdę groźny i mocny rywal. Wiesz, myślę, że Sopot jest najlepszym zespołem obok nas w Orlen lidze i jestem przekonana, że spotkamy się w play-offach.
Może w finale? (śmiech)
- Oh tak! Nie mam nic przeciwko (śmiech)
Pytanie z innej beczki. Czemu nie jesteś koszykarką?
- Wiesz co, myślę że przez mój charakter(śmiech) Wybrałam siatkówkę, bo dla mnie jest to ciekawszy sport i na pewno lepiej się w nim odnajduję. Oczywiście lubię oglądać koszykówkę. Jest to jeden z moich ulubionych sportów, ale w sumie dobrze że gram w siatkówkę. Teraz cieszę się, że tak zadecydowałam.
Wiesz czemu zapytałam Cię o to? bo twoje rodzeństwo uprawia ten sport, a Ty się wyłamałaś(śmiech)
- Tak, tak! (śmiech) Moja siostra Milka grała w klubie z Gdyni i Krakowa. Mój brat obecnie przebywa w Turcji i chętnie śledzę jego poczynania. Nie żałuję, że gram w siatkówkę. Lubię to co robię. Gram w siatkówkę, a oglądam koszykówkę(śmiech) Choćby rozgrywki NBA. Zwłaszcza jak gra drużyna Miami Heat. Podziwiam też grę koszykarza Kobe Bryanta. To mój taki koszykarski idol. Wiadomo ma już swoje lata, a młodych zdolnych przybywa(śmiech) Dla mnie jest to jednak najlepszy sportowiec na świecie.
Zatem Twoja siostra Milka musiała Ci sporo dobrego opowiedzieć o naszym kraju, że zdecydowałaś się iść jej śladami i tutaj grać.
- Oczywiście. Ją pierwszą zapytałam się o zdanie co myśli o moim wyjeździe do Polski. Powiedziała, że nie ma co się zastanawiać, że to dobry pomysł. Chciałam tutaj zagrać, a ona mnie w tym upewniła. Chwaliła bardzo Wasz kraj. Mówiła, że ludzie są mili i bardzo przeżywają mecze. Tutaj ludzie lubią
sportowców, zwraca się na nas uwagę, dają wsparcie. To ważne dla mnie. Ona wspomina bardzo dobrze Kraków. Mówi, że jest to jedno z najlepszych miejsc jakie odwiedziła.
Wyobrażam sobie Wasze spotkania w gronie rodzinnym. Tematy siatkarskie, koszykarskie...
- Tak! (śmiech) Gadamy o wszystkim. Ogólnie o sporcie też. Każdy wymienia się swoimi historiami związanymi z tym co przeżył niedawno na boisku i tak sobie gadamy. Szkoda tylko, że spotykamy się tak rzadko. Wszyscy jesteśmy w zupełnie innych krajach. Spotykamy się głównie jak jest Nowy Rok, czy latem kiedy ma się czasami chwilę wolnego. Wiadomo, rodzice są z nas dumni, ale nie mogą się doczekać kiedy usiądziemy w końcu razem i zjemy obiad czy kolację. Ale taki nasz zawód. Teraz jestem w Polsce i czuję się jak w domu. Trochę daleko mam do rodziny, ale to tam nie ma znaczenia(śmiech) Cieszę się, że tu jestem.
Czemu siatkówka jest tak mało popularna w Serbii?
- Ciężko powiedzieć. No wiesz, nasi koszykarze zdobyli srebrny medal na Mistrzostwach Świata. Koszykówka stała się bardzo ważnym sportem u nas. Piłka nożna też jest bardziej popularna niż siatkówka. Myślę, że to dzięki takim ludziom jak choćby piłkarz Dejan Stanković, czy..nie pamiętam jego nazwiska, bo nie interesuję się futbolem, ale tak chyba jest że interesują ludzi gwiazdy i ich wcześniejsze dokonania. Naprawdę ciężko powiedzieć czemu ten sport lubi się bardziej, a tamten mniej.
Zastanawiałam się z koleżanką czy Ty przypadkiem nie powinnaś zostać piosenkarką ? Słyszałyśmy, że lubisz śpiewać!
- O Mój Boże! Tak! (śmiech) Może nie potrafię, ale uwielbiam. To, że ktoś nie umie śpiewać, nie oznacza że ma tego nie robić!
Śpiewasz czasem koleżankom w szatni przed meczem? (śmiech)
- A pewnie! Lubię serbskie, skoczne piosenki. Te nowsze, popularne ze stacji MTV też da się śpiewać. Na przykład...Pitbull. (śmiech)
Śpiewająco zatem życzę powodzenia w następnych meczach i dziękuję za rozmowę!
- Dziękuję (śmiech) Do zobaczenia!
W Sopocie rozmawiała Anna
| Anna dnia 21/10/2014 ·
211395 Komentarzy · 2763 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 21/10/2014
Dobre "wejście w sezon" Anno |
dnia 21/10/2014
No nie, wywiad z ktorego mozna dowiedziec sie czegos innego od..co zawodniczka sadzi o trenerze..kolezankach z zespolu...itd.,
a swoja szosa i to sucha..obie dziewuszki lubia sie smiac.. |
dnia 21/10/2014
Chemik szykuje się na LM, my również ostrzymy sobie ząbki na te mecze i naprawdę mocno trzymamy kciuki.
Jak ja bym bardzo chciał, aby w końcu jakiś zespół kobiecy z Polski zagrał w FF LM.
Powodzenia !!! |
dnia 22/10/2014
Super wywiad Anno tak trzymaj |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|