 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Anderson: "Nie mogłem już dłużej nosić maski..." |
Różne Co skłoniło Pana do podjęcia decyzji o zawieszeniu kariery?
M.A. Od 7 lat gram profesjonalnie w siatkówkę. Zaczynałem w Mistrzostwach Korei Południowej, później były Włochy i Rosja. Biorąc pod uwagę to,że pomiędzy zakończeniem sezonu klubowego a rozpoczęciem sezonu reprezentacyjnego jest dosłownie tydzień, praktycznie przestałem widywać się z moją rodziną. Takie spotkanie zawsze były dla mnie bardzo ważne. Z tego powodu zacząłem czuć się niekomfortowo i żyć w ciągłym stresie. Dodatkowo ciągłe podróże, bo przecież drużyna nigdy nie jest w tym samym miejscu. Obecnie stan ciągłego odosobnienia od domu osiągnął swój punkt krytyczny. Postanowiłem zrobić przerwę aby odzyskać miłość i pasję do gry.
Ale dlaczego podjął Pan decyzję akurat teraz, gdy Zenit i tak ma poważne problemy ze składem?
M.A. Po MŚ pojechałem do domu, czułem się normalnie, dlatego myślałem, że wszystko będzie w porządku. Wierzyłem, że mogę pokonać depresję...Nie udało się.Po dwóch tygodniach w Kazaniu, depresja znowu zaczęła mnie pokonywać. Myślę, że nie jest to wynikiem jakiegoś jednego lub kilku zdarzeń tylko kilku lat mojej gry za granicą. Pobyt z dala od rodziny stał się dla mnie ciężarem nie do zniesienia. W ostatnim czasie nie byłem w stanie pełnowartościowo trenować i grać. Chcę od razu zamknąć temat, który ludzie mogą niepotrzebnie rozdmuchiwać. Nie mam żadnego konfliktu z kolegami z drużyny, trenerem ani kierownictwem Zenitu. Decyzję o zawieszeniu kariery podjąłem z własnej woli, ponieważ zmęczyłem się siatkówką. Postanowiliśmy z klubem rozwiązać kontrakt. Mimo iż jest to radykalne rozwiązanie jest ono słuszne. Odpuszczam sobie resztę tego sezonu, jednak nie chcę rozstawać się z siatkówką na dobre. Póki co nie potrafię jednak powiedzieć jak dużo czasu będę potrzebował aby dojść do siebie.
Jaka była reakcja Władimira Alekno?
M.A. A jak pan sądzi? Oczywiście był bardzo zdenerwowany. Byłem jednym z elementów drużyny i mogłem jej pomóc w tym sezonie. Niestety trudny okres w moim życiu zbiegł się w czasie z trudnym momentem dla drużyny. Wierzę jednak, że Zenit znajdzie w sobie siłę na zrealizowanie celów postawionych na ten sezon.
Czy możliwy jest pana powrót w przyszłości do Zenitu?
M.A. W tym sezonie na pewno nie. Jeżeli chodzi o przyszłość, to jeśli klub we mnie wierzy to tak, jest to możliwe.
Czym będzie się pan zajmował w najbliższym czasie?
M.A. W całości poświęcę się swojej rodzinie-mamie, siostrom, bratu. Zacznę życie od nowa, od tego miejsca, w którym zatrzymałem się przed rozpoczęciem profesjonalnej gry w siatkówkę. W ostatnich latach w moim życiu istniała tylko siatkówka. Coraz bardziej tracę siebie. Nie chcę być tylko siatkarzem, chcę być też dobrym człowiekiem. Będę utrzymywał formę, ale siatkarskimi treningami póki co nie będę się zajmował. Potrzebuję złapać oddech.
Może przyczyną zaistniałej sytuacji jest Rosja i mentalność jej mieszkańców?
M.A. Możliwe, że w Rosji trochę wcześniej pogłębiły się problemy, które już we mnie były. Ale możliwe jest, że spotkałbym się z tym samym we Włoszech, które są bardziej zbliżone stylem życia do Ameryki. Myślę,że problemem nie jest kraj czy relacje z innymi, problem jest we mnie. Już dłużej nie mogłem nosić maski szczęśliwego i beztroskiego człowieka, podczas gdy w środku doświadczałem zupełnie innych uczuć.
Jakie wrażenia odnośnie Zenitu pozostaną w pana pamięci pomimo tej całej sytuacji?
M.A. Jeżeli chodzi o miasto i drużynę to wrażenia pozostaną dobre. W Kazaniu jest bez dwóch zdań bardzo profesjonalny klub. Ze strony klubu gracze zawsze mają zapewnione najlepsze warunki, ale i cele stawiane są maksymalne. To bardzo ważne dla tych, którzy chcą zwyciężac i się rozwijac. Bardzo się cieszę, że miałem szansę grać w Zenicie z bardzo silnymi zawodnikami. Jestem wdzięczny kazańskim kibicom, którzy zawsze okazywali mi swoje wsparcie. Mam nadzieję, że zrozumieją moją decyzję, podobnie jak moi koledzy z klubu. Najpiękniejszy moment? Oczywiście zwycięstwo w ubiegłorocznych Mistrzostwach kraju. Do tamtego momentu niczego nie wygrywałem w karierze klubowej, dlatego to było bardzo fajne uczucie!
Źródło: Link
Rozmawiał: Almaz Chairow
| Evelina dnia 29/10/2014 ·
211365 Komentarzy · 1761 Czytań
· 
|
|
 Komentarze |
|
dnia 29/10/2014
Plus Liga zaprasza zagraniczne gwiazdy z całą rodziną i dlatego obcokrajowcy grający w polskich klubach są szczęśliwi.
Dzieci Stefana Antigi chodzą do polskich szkół i mówią po polsku. A ci co nie mają jeszcze założonych własnych rodzin jak Facundo Conte czy Nicolas Uriarte to mają już swoje dziewczyny w Bełchatowie. Więc depresja im nie grozi. Taka jest różnica między ligą polską i rosyjską.
Anderson był na mistrzostwach świata w Polsce. Zobaczył jak się żyje w prawdziwym siatkarskim Eldorado. Jak ludzie kochają siatkówkę. I jaki status mają w Polsce siatkarze. Nic dziwnego, że jak znowu wrócił do szarej Rosji to się załamał. |
dnia 29/10/2014
to odp na txt z sb: Myślę,że problemem nie jest kraj czy relacje z innymi, problem jest we mnie |
dnia 29/10/2014
No dobra. Teraz już zupełnie poważnie. Problemem Andersona jest sytuacja geopolityczna na linia Rosja - Zachód i USA. Przecież oficjalnie tego nie powie ale Amerykaninowi w Rosji musi być z tego powodu ciężko. A biorąc pod uwagę stan stosunków politycznych Rosja - USA gra w Rosji mu wielkiej chwały w ojczyźnie nie przynosi |
dnia 30/10/2014
to w Chinach juz nikt nie powinien grac ( ocw chodzi o graczy z innych krajow) a jakos nikomu nie przeszkadza niewolnictwo funkcjonujace w tym panstwie.
****
Mozna powiedziec, ze Anderson odchodzi u szczytu kariery, tyle lat ciezkiewj pracy i kiedy juz znalazl sie wsrod najlepszych, najslawniejszych..naj..naj.. to "konczy".
MOzna tylko wspolczuc i zyczyc powrotu do zdrowia i formy. |
dnia 30/10/2014
Spiskowa teoria dziejów. Przecież gdyby chodziło o wielką politykę to zabrałby manatki i przyjechał np. do Polski, która jest wielkim sojusznikiem USA 
Napisał też wyraźnie, że nie chce kończyć kariery, tylko odpocząć trochę od siatkówki. Miejmy nadzieję, że wróci, bo to doskonały zawodnik. |
dnia 30/10/2014
Duża strata dla zespołu i kibiców. Bardzo współczuję Mattowi, ale jestem przekonana, że w otoczeniu najbliższych dojdzie do siebie. Dużym krokiem w powrocie do normalności jest to, że głośno powiedział o problemie. W przypadku depresji najtrudniej jest się przyznac przed samym sobą, że taki problem istnieje. Także trzymam kciuki za Matta i mam nadzieję, że szybko wróci na parkiet! |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
