Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
14 kolejka Orelen Ligi |
Orlen Liga W październiku niewiele zabrakło do tego, aby popsuć policzankom start sezonu. Teraz, 4 stycznia, Atomówki ponownie postarają się o niespodziankę w meczu z Chemikiem, tyle że już na ich terenie. Mecz w Arenie Szczecin rozpocznie się w niedzielę o 17:00.
Zespół Giuseppe Cuccariniego będzie dla sopocianek pierwszym spośród styczniowych tuzów, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć. W pozornie łatwych pojedynkach z rywalami z dolnej części tabeli było mocno widoczne, że Atomówki w szczególności pracować muszą nad koncentracją.
- Mamy z tym problemy i musimy mocniej nad tym pracować. Ważne jest utrzymanie skupienia na przestrzeni całego seta, nie jedynie do momentu, gdy uzyskujemy pozornie bezpieczną przewagę – zauważa jedna z najlepiej spisujących się dotąd siatkarek sopockiej drużyny, Brittnee Cooper.
Formacja środkowych jest zdecydowanie najlepszą w drużynie prowadzonej przez Lorenzo Micellego. Mocny środek będzie jednak również po drugiej stronie siatki - dotychczas Atomówki zdobyły łącznie tylko dziewięć punktów więcej blokiem w porównaniu do Chemika. Znacząca różnica jest za to w polu zagrywki – 65 asów serwisowych po stronie mistrzyń Polski wygląda dość skromnie przy 107 punktowych serwisach po sopockiej stronie. Wszystko wskazuje więc na to, że jeśli Atomówki zmuszą rywalki do błędu mocną zagrywką i wyeliminują przestoje, będą mogły pokusić się o przerwanie zwycięskiej passy Chemika, który w tym sezonie oddał zaledwie pięć setów, w tym dwa w starciu z PGE Atomem Treflem.
- Fragmentami gramy fajnie i widać, że stać nas na więcej. Moim zdaniem to wszystko jest w głowie, bo fizycznie jesteśmy dobrze przygotowane do tych spotkań – mówi Zuzanna Efimienko i dodaje: - Musimy popracować nad stroną mentalna. Mam nadzieje, że na Chemika wyjdziemy z większą koncentracją. Gra się tak, jak pozwala przeciwnik, ale wierzę, że w styczniu zagramy mecze na takim poziomie, na jaki naprawdę nas stać.
Oba zespoły nie mogą liczyć na chwilę wytchnienia – Chemik z powodzeniem rywalizuje na parkietach Europejskiej Ligi Mistrzyń pomimo tego, że trafił do tzw. grupy śmierci. Atomówki zaś nie miały dotychczas większych problemów w Pucharze CEV i w połowie miesiąca zagrają mecz ¼ finału z faworytem całych rozgrywek, Prosecco Doc-Imoco Conegliano. Zanim to jedna nastąpi, po starciu z policzankami Atomówki zmierzą się 10 stycznia w ERGO ARENIE z wicemistrzem Polski, Impelem Wrocław.
Pozdrawiam!
Katarzyna Wirkowska
Atom Trefla Sopot
Polski Cukier Muszynianka Muszyna faworytem w Pile.
Już jutro o godzinie 18:00 w Pile zostanie rozegrane spotkanie 14 kolejki ORLEN Ligi pomiędzy PGNiG Nafta Piła a Polskim Cukrem Muszynianka Muszyna. Siatkarki z Muszyny mają szansę umocnić się na pozycji wicelidera.
Podopieczne Bogdana Serwińskiego przystępują do meczu w Pile w zgoła odmiennej sytuacji niż gospodynie- zespół Polskiego Cukru Muszynianki jest rewelacją obecnego sezonu i pewnie lokuje się tuż za plecami faworyta z Polic.
Siatkarki PGNiG Nafta Pila plasują się po przeciwnej stronie tabeli zajmując przedostanie miejsce w lidze. Pilanki jednak już nieraz udowadniały, że w tym sezonie mają wyższe aspiracje i potrafią postawić każdemu przeciwnikowi trudne warunki.
Jakim rezultatem zakończy się potyczka Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna w Pile? Zapraszamy wszystkich kibiców przed telewizory, ponieważ jutrzejszy mecz będzie transmitowany przez telewizje Polsat! Start godzina 18:00!
Artur Ziółko
Polski Cukier Muszynianka Muszyna pewnie zwycięża w Pile!
Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna pewnie zwyciężyły z gospodyniami meczu 14 kolejki ORLEN Ligi - PGNiG Nafta Piła 3 : 0 (25:9, 25:22, 25:16). "Mineralne" tym samym umocniły swoją drugą lokatę w ORLEN Lidze.
Podopieczne Bogdana Serwińskiego przystępowały do meczu w Pile w roli zdecydowanego faworyta- wicelider ORLEN Ligi w spotkaniu pierwszej rundy pokonał u siebie PGNiG Naftę Piła 3:1.
Pierwsza partia meczu to pokaz siły zespołu Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna. Przyjezdne przeważały nad gospodyniami spotkania w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, przez co dominacja "Mineralnych" była ogromna. Siatkarki PGNiG były niepewne, miały problem z przyjęciem i skutecznym atakiem. Bardzo dobrze funkcjonował blok siatkarek z Muszyny. Efektem tego pierwsza partia bezapelacyjnie dla Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna 25:9.
Druga odsłona meczu przebiegała w zupełnie innym rytmie niż premierowa odsłona. Pilanki zebrały się i znacznie poprawiły swoją grę. Potrafiły wypracować kilka punktów przewagi (11:7), jednak bardzo szybko przyjezdne odrobiły wszystkie straty i doprowadziły do remisu (12:12). Gdy siatkarki PGNiG Nafta Piła prowadziły w drugiej partii 19:16 wydawało się, że nie zmarnują szansy na wygranie seta. Nic bardziej mylnego. Dobrą zmianę dała Kinga Hatala, która zmieniła amerykańską atakującą Polskiego Cukru Katie Carter. Konsekwencja i doświadczenie pozwoliły siatkarkom z Muszyny na odrobienie strat i wygranie drugiej partii 25:22.
Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej walki "punkt za punkt". Po pierwszej przerwie technicznej Pilanki zdobyły trzy punkty z rzędu wychodząc na dwupunktowe prowadzenie. Szybko się okazało, że był to ostatni większy zryw PGNiG. Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna zdobyły "pięć" oczek z rzędu (15:11) i niezagrożone dążyły do zwycięstwa w trzeciej partii i całym meczu. Ostatecznie podopieczne trenera Serwińskiego wygrały 25:16, a całe spotkanie 3-0.
Następne spotkanie "Mineralne" rozegrają już w najbliższą sobotę o godzinie 17:00 na hali w Muszynie, gdzie będą podejmować beniaminka ORLEN Ligi - drużynę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zapraszamy wszystkich kibiców!
PGNiG Nafta Piła - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 0 : 3 (9:25, 22:25, 16:25)
Składy:
PGNiG Nafta Piła: Nadziałek, Wawrzyniak, Milović, Jarmoc, Skorupka, Raczyńska, Pauliukouskaya (libero), Konieczna, Wilczyńska, Stencel, Sobczak.
Polski Cukier Muszynianka Muszyna: Jasińska, Carter, Plchotova, Wojcieska, Różycka, Kurnikowska, Maj-Erwardt (libero), Hatala, Sosnowska.
MVP: Karolina Różycka
Artur Ziółko
03.01 KS Pałac Bydgoszcz - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 1:3 (10:25, 25:18, 12:25, 16:25)MVP: Konieczna - Staty
03.01 SK Bank Legionovia Legionowo - Budowlani Łódź 3:0 (28:26, 28:26, 25:19)MVP: Wójcik - Staty
04.01 KPS Chemik Police - ATOM Trefl Sopot 3:0 (25:21, 25:23, 25:21)MVP: Bednarek-Kasza - Staty
04.01 AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (21:25, 15:25, 25:22, 11:25)MVP: Beier - Staty
05.01 PTPS Piła - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 0:3 (9:25, 22:25, 16:25)MVP: Różycka - Staty
05.01 KS Developres Rzeszów - Impel Wrocław 0:3 (20:25, 26:28, 17:25)MVP: Ptak - Staty
| ksdani dnia 01/01/2015 ·
211395 Komentarzy · 2795 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 02/01/2015
Jesli Szeremeta wroci do gry do Prasowki wcale nie sa bez szans z Impelem. Jezeli zostana dobrze ustawione takrtycznie, bedzie wchodzic zagrywka, to sa w stanie wygrac.
Wystarczyla slabsza forma Paszek i brak reakcji trenera ma zle wybory sypaczki (Olka 12 atakow a Malwina 29 chociaz ta druga miala duze problemy z konczeniem) i Legionowia sie posypala.
Palac - Tauron to pytanie czy zobaczymy jakies pozytywy w grze gospodyn. Mam nadzieje, ze tak i chce Dybek od poczatku i nie pol seta.
Pila z MIneralnymi szans za duzych nie ma ale tym razem moze mniej niz 50 pilek do biednej Zochy...na boisku sa tez inne dziewuszki... |
dnia 02/01/2015
a swoja szosa..tfu droga...scieżką?
Przy problemamch Legionowi kilka razy "radzilem" zeby sprobowac z Justyna ale bez skutku..
Najlepsze zawodniczki turnieju:
MVP: Dominika Kwiatkowska (Impel Młoda Gwardia Wrocław)
Najlepsza zawodniczka z Wielkopolski: Sandra Zaczkowska (PTPS Piła)
Atakująca: Justyna Antosiewicz (Legionovia Legionowo)
Rozgrywająca: Natalia Czapla (Impel Młoda Gwardia Wrocław)
Przyjmująca: Michalina Błoch (PTPS Piła)
Środkowa: Dominika Zając (PTPS Piła)
Najmłodsza zawodniczka: Zuzanna Adamek (Barycz Janków Przygodzki)
taa |
dnia 02/01/2015
The action will then turn to Argentina and Bulgaria the following week before Poland hosts the Finals from July 31 r11; August 2, hoping to draw on some of the magic of the home crowd that helped guide the men`s side to the 2014 World Championship.
nic nie kumaja. Magiczna publicznosc i Makowski = 0:3
w tym roku mielismy przyklad |
dnia 03/01/2015
Faforyci górą. Jedynie w Legionowie może być wyrównany mecz. W Szczecinie zapowiada się walka.
Pozostałe mecze raczej bez zaskoczenia. |
dnia 03/01/2015
Dla mnie osobiście, mówienie o szansach takich zespołów jak Rzeszów czy Legionovia jest tylko i wy yłącznie pobożnym życzeniem danego rozmówcy.
Developres nie ma dla mnie żadnych szans na zwycięstwo z Impelem. Fajnie się ogląda dziewczyny z Rzeszowa, bo są bardzo waleczne, też mi się to podoba. Temu zespołowi jednak brakuje doświadczenia i umiejętności, aby wygrywać mecze w OL. Mają trenera, który jest młody i ambitny, ale trochę również bufonowaty, nie potrafiący właściwie ocenić ani swojej roli w zespole ani miejsca zespołu w OL.
Jeżeli chodzi o Legionovię, to wygląda to trochę lepiej, tym nie mniej również ten zespół jest zbyt młody, aby odgrywać znaczącą rolę w OL. Po odejściu Piątek, która wprawdzie nie była wybitną zawodniczką, ale dysponowała niezbędnym dla tego zespołu doświadczeniem, sądzę że Legionovia już nie odegra żadnej znaczącej roli w tym sezonie. Dodatkowo jeszcze pozostawiono ją z młodym i nieopierzonym trenerem. Widzę to bardzo cieniutko.
Bydgoszcz jest dla mnie klasycznym przykładem, że nawet najzdolniejszymi juniorkami w OL wiele się nie wygra. To są również pobożne życzenia, nic więcej, działaczy i kibiców, aby juniorkami zawojować świat. Co można zdziałać juniorkami w dorosłej siatkówce Bydgoszcz jest właśnie klasycznym przykładem. Podobny efekt osiągniemy wpychając juniorki do kadry Polski.
W tym miejscu napiszę, że naprawdę jestem pełen podziwu dla rozwagi i mądrości Magdy Damaske. Nie dała się głupio wmanipulować w dorosłą siatkówkę, tylko za namową rodziców spokojne zdaje w tym roku maturę, jednocześnie realizując się siatkarsko w rozgrywkach juniorskich i lidze młodzieżowej. Brawo Magda.
Wieżę, że przed tobą może jedyną wielka kariera siatkarska. |
dnia 03/01/2015
Chcesz powiedziec, ze Kurnikowska, Wojcik, Strozik, Lyszkiewicz wychodza gorzej na grze w OL niz Magda na ML?
Moze sie zdziwisz..ale tu sie z Toba nie zgodze
To o czym mowisz to zespol- trener albo raczej trener..przygotowanie..- zespol
Sam mam uwagi co do prowadzenia zespolow ale ci mlodzi czy nowi kolczowie w OL tez musza miec czas zeby sie oswic, nauczyc, nabrac doswiadczenia. Natomiast nie jest tak, ze Impel musi wygrac. Owszem, sam kazdy set zdobyty przez Legionowie bede traktowac jak "drobna" niespodzianke ale sry. Ile tych mlodych gra lepiej w tym sezonie od starych wyjadaczek? Skoro tak malo potrafia to czemu atakuja z wieksza skutecznoscia, przyjmuja z mniejsza iloscia bledow... ? Brak im czasem spokoju w koncowkach i to prawda ale to nie wynika z brakow technicznych a z ilosci rozegranych spotkan - wspomniana Damaske juz bija doswiadczeniem na glowe.
Palac byl zle prowadzony - 12 zawodniczek na boisku niemal w kazdym spotaniu..tak sie nie da grac/ zgrac.. .
Beniaminkom brakuje ogrnia ale to nie ze wzgledu na wiek zawodniczek..no sry ale KSZO az takie mlode nie jest
Oceniac Legionowie jest ciezko bo z takimi problemami kadrowymi- zdrowotnymi to i tak nie bylo najgorzej.
a tak swoja szoda..poczekajmy do PO i zobaczymy czego nauczyly sie nowe zawodniczki w OL.
Masz przyklad Budowlanych - jaki sklad a jakie efekty? |
dnia 03/01/2015
Chcesz powiedziec, ze Kurnikowska, Wojcik, Strozik, Lyszkiewicz wychodza gorzej na grze w OL niz Magda na ML?
Jak na moje oko, trochę zły przykład. Kurnikowska ma 22 lata, Wójcik, Łyszkiewicz 21 lat, a Stróźik 20 lat. To są według mnie jak najbardziej zawodniczki młode do gry w OL. Chodzi mi raczej o juniorki 17 i 18 lat, to jest dla mnie wiek zbyt młody na obciążenia fizyczne i psychiczne w OL. Dlatego chodzi mi konkretnie o takie siatkarki jak Smarzek, Bociek czy Bałdyga. Te siatkarki uważam, że wyrządzają sobie krzywdę grając na poważnie w OL. Zobaczymy czy Smarzek nie wyląduje w wakacje w szpitalu, czy będzie w stanie wytrzymać do końca obciążenia i się nie rozlecieć.
Tak na marginesie to właśnie zespoły z Muszyny i Bielska gdzie grają zawodniczki przez ciebie wymienione uważam za dobrze skomponowane pod względem wiekowym. Tu obok młodych siatkarek grają również te doświadczone, które zawsze są w stanie zdjąć z tych młodych obciążenia psychiczne. To jest akurat dobry przykład skomponowania zespołów.
Co do Łodzi, to jeszcze zobaczymy. Jestem pewien, że ten zespół będzie się jeszcze z każdym meczem rozkręcać. |
dnia 03/01/2015
oo Zakrzewska wrocila i dobrze
KS Pałac Bydgoszcz:
Korabiec,, Fojucik, Biedziak, Polak, Misiuna, Skorupa, Czyznielewska,
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza:
Konieczna, Strasz, Dziękiewicz, Mancuso, Zakreuskaya, Piekarczyk, Sobolska, |
dnia 03/01/2015
Brak im czasem spokoju w koncowkach i to prawda ale to nie wynika z brakow technicznych a z ilosci rozegranych spotkan - wspomniana Damaske juz bija doswiadczeniem na glowe.
Chyba doświadczeniem w przegrywaniu nawet dość dobrze granych spotkań. Natomiast Magda w MOL uczy się wygrywać. Praktycznie wygrywa non stop. Po roku ta dziewczyna nie będzie rozumiała tego dlaczego w kolejnym meczu ma przegrać, a jej rówieśniczki z pokornie pochylonymi głowami będą zbierać nadal baty i będą godzić się z losem. |
dnia 03/01/2015
Smarzek to bez gry w OL zostala zajechana...
przeciez to nie o to chodzi.
Oczywiste, ze zespoly zlozone z najlepszych zawodniczek "naszych" puls dobre zagraniczne to inna polka niz Palacanki ale do tego roku sposob wprowadzania ml;odych to byla taka kaszana, ze ja sie ciesze jesli wogle jakas wychodzi.
Co bylo ze Strozik w ubieglym sezonie?
Wejscie smoka..3 mecze i to nie cale a pozniej lawa i trybuny do konca... .
Natomiast widac, ze kilka ekip -wlasnie tych doswiadczonych z "zagramanicznymi gwiazdami" gra czasem slabiutko, robia bd. glupich bledow i gdyby nie brak doswiadczenia i przekonania o wlasnej wartosci to te Dev, KSZO nie raz by daly im popalic.
Wiec moze i na wyrost ale JA ZYCZE tym mlodzszym skaldom i beniaminkom zeby klika razy nalomotaly... |
dnia 03/01/2015
5:4...6:18..to sie nazywa seria
i cos takiego z relacji:
6:16 I ponownie błąd ustawienia w drużynie gospodarzy.
6:15 Błąd ustawienia w zespole bydgoskim. Na boisko wchodzą Bałdyga i Dybek. |
dnia 03/01/2015
i tak ..no moze nie dla rownowagi ale zawsze cos..
0:2...5:2 i czas dla Dabrowy.. |
dnia 03/01/2015
8:2 Podwójny blok w wykonaniu Czyżnielewskiej i Biedziak na Koniecznej.
7:2 Konieczna atakuje bez bloku w aut. |
dnia 03/01/2015
Drugiego seta, siedmioma punktami, wygrwa Palac.. a co |
dnia 03/01/2015
2 nastepne sety: poczatek zalatwia sprawe.. |
dnia 03/01/2015
Konieczna: 44 ataki- 14 skonczonych, 6 bledow i 5 razy zablokowana. 3 pkt blokiem i jeden serwisem
Zakreuskaya: 24 ataki - 10 skonczonych, 1 blad, raz zablokowana, 2 pkt blokiem i jeden serwisem...
Mancuso: 21-9, 1 blad, 5 pkt blokiem, 1 serwisem
ocw Gina i Kaska jeszcze przyjmowaly
MVP: Konieczna..
w Palacu zadna skrzydlowa nie przekroczyla 30% w ataku...ale seta ugraly ( pewnie czytaly mojego typera..dzieki) |
dnia 03/01/2015
po dwoch setach- kolejno punkty zdobyte: atakiem- blokiem - serwisem= razem
Legionowia
1 Smarzek M. 10 1 - 11
2 C Paszek D. 8 2 1 11
6 Wójcik A. 9 - - 9
8 Thibeault J. 2 3 - 5
10 Połeć K. - 2 1 3
18 Bechis M. 1 1 - 2
Beef
1 C Śliwa M. 1 - - 1
5 Ściurka D. 2 - - 2
7 Skrzypkowska N. 4 1 - 5
10 Popović S. 8 1 - 9
11 Pycia S. 4 4 - 8
12 Grajber M. 3 1 - 4
14 Sieczka E. 1 - 2 3 |
dnia 03/01/2015
Wielki gratki dla Legionowi..2 sety na przewagi i oba wygrane..wytrzymaly ..czyli moje "pobozne zyczenie" sie ziscilo i to razy dwa- wygrana Legionowi ( chociaz stawialem na 3:2) i set Palacu ... |
dnia 03/01/2015
Kompletnie nie mamczsu na śledzenie pań , ledwie co brzydali ogarniam, za to z przyjemnością czytam Wasze posty. Jutrzejsze tytuły po meczu Legionowi " nigdy nie wierz kobiecie dobrą rade ci dam, lub kobieta zmieną jest".
Młodość ma swoje prawa i wady, jedno z podstawowych to falowanie , kategorycznie skreślanie przed meczem jak kolejny raz uczynił jur ( MŚ pa nów i wlk armagedon). Pewnie że dobrze aby młodość mieszała sie z doświadczeniem lecz jest jeden problem kasa misiu, kasa. Tak jak w każdym zakładzie pracy " młody" pracownik jest tańszy w utrzymaniu, nie koniecznie lepszy ale też nie musi być gorszy. Ktoś tam kiedyś ustalił podstawowe prawo ekonomi odnośnie 10% najlepszych pracowników . Niestety w obecnych czasach szkolenia w których uczestniczy kadra kierownicza a prowadzone przez
nieudaczników ( lub młodo przyjętych) trenerów motywacji zabija racjonalne myślenie. Wróćmy do sportu pierwsze z brzegu przykłady Maniek i Gumowy - sportowcy absolutnie wymykajæcy sie teori " maski w pizde w pole i na gaz" . Jest problem jak odrœżnić bumelanta od zawodniczki/ zawodnikaktórą trzeba poprowadzić inaczej. Np Mazur nie podołał temu zadaniu |
dnia 04/01/2015
W tej kwesti w 100% zgadzam sie z jur młodego nie można zajechać. Chodzi o rozeznanie i wyczucie na końcuwę nosa kogo inaczej prowdzić a kto chleje dzieńw dzień. Dobra kończę temat, w sumie to często wystarczy zmiana klubu i zawodńik zaczyna grać że do narodowej można powoływać |
dnia 04/01/2015
w swiecie idealnym to mloda zawodniczka przychodzac do "doroslego" klubu bylaby prowadzona wlasna droga meczowa i treningowa.
Ocw, ze mieszanka i mozliwosc nauki od straszyej/starszych wiele znaczy tylko popatrzmy na Grejman? Nastepnie zastanowmy sie czy nie mogla grac wiecej? Musiala zmarnowac sezon? Ano nie, to byl wybor kolczxa ktorego nie obchodza zawodniczki mlode czy stare a liczy sie wylacznie wynik. Ance dano RAZ prawdziwa szanse i zagrala lepiej od Glinki i co? Ano dalej siedziala na lawie taka to byla szansa.
Jednego tylko nie rozumiem, gdzie ja chce "zajezdzac" jakas zawodniczke?
Smarzek zajechal trener repry juniorek i SMS i klub do ktorego poszla.., z Damaske nie bylo wiele lepiej..baldyga tez grala z urazem.. i to wszytsko w juniorkach, w SMSie...
O roli Makowskiego w dzialniach na rzecz absencji wielu kadrowiczek w OL wiecie wystarczajaco duzo bez mojego pisania, taa . |
dnia 04/01/2015
Dani nie śledzę kobiet jak wiecie , ale pewne analogie są oczywiste. Jak sam napisałeś trenerów jest rozliczany za wyniki i głęboko gdzieśmy ukryty dalszy rozwój zawodnicY i dentycZnie jak w korporacji . Napisałbym kilka gorzkich słów o kilerach w męskiej ale po co i komu. |
dnia 04/01/2015
Brawo Legionovia. Co prawda było troche szczęścia (2 razy na przewagi), jedenak wynik się liczy. Czy to jedorazowy wynik czy już będzie dobrze stale? Budowlane też mają dobry skład więc sukces ważny.
Hura optymizm może być na koniec sezonu. Jeden mecz dobry to nie wszystko. Zdobycz punktowa w lidze jeszcze słaba. |
dnia 04/01/2015
Gratulacje dla Legionovi!
Ten mecz mógł się różnie potoczyć, tym nie mniej bardzo dobra postawa Wójcik w przyjęciu i ataku, oraz bardzo słaba postawa G. Polańskiej, która nie skończyła ani jednego ataku i nie miała ani jednego bloku zadecydowały o takim, a nie innym wyniku spotkania.
Teraz dziewczyny z Legionovia mają cztery łatwe spotkania z dołem tabeli i powinny to wykorzystać, bo z kolei końcówkę mają bardzo ciężką i całkiem prawdopodobnie punktów w niej nie zdobędą. |
dnia 04/01/2015
Dobry poczatek KSZO ale po 12 punkcie zaczelo sie sypac
12:10..12:13..13:15..15:19..16:22 i drugi oddech czyli 19:22..21:22..blad zagrywki..21:24..21:25 |
dnia 04/01/2015
atom zduzymi problemami w przyjeciu, swoecowe rozegranie tez nie pomaga..doswiadczone a ile niedokladnosci w gzre..to ja "wole" mlode..przynajmniej dogrywaja staranniej.. |
dnia 04/01/2015
tak zle grajacej rozgrywajacej to dawno nie widzialem a to, ze wynik 21:20 dla chemika swiadczy tylko o poziomie gry obu zespolow. az sie nie chce tego ogladac |
dnia 04/01/2015
seta konczy autowy atak.. |
dnia 04/01/2015
Werblinska w 1 secie 9 atakow - skonczony 1 - 4 razy zablokowana i 4 bledy ale co to jest przy osiagmnieciu Leys po 2 setach 17 atakow i 1 ( slownie jeden) skonczony. To atomowki maja sklad skoro nie ma kto zmienic ...
ups za to Zuze zmienili heheh jajcarz trener |
dnia 04/01/2015
Mecz na szczycie?
Widzieliśmy dziś drużyny Chemika i Atomu trochę jeszcze w świątecznej formie. Mecz lekko niemrawy.
Taktyka Chemika dość jasna i zrozumiała. Pisałem już wcześniej, że starają się wyeliminować główną atakującą przeciwnego zespołu. Dziś mieliśmy Zaroślińską, która uzyskała skuteczność w ataku - 20%. Jestem przekonany, że trener Atomu dobrze wie o tej taktyce Chemika, mimo to Atom nie jest w stanie się temu przeciwstawić. W tym kontekście jeszcze bardziej możemy docenić Asię Kaczor, która uzyskała w meczu z Chemikiem ponad 30% skuteczność.
Dziś Ania Werblińska można by rzec, że na siatce nie istniała , choć i tak lepiej od Zaroślińskiej - 24%, za to za zagrywce i w przyjęciu zagrywki zagrała bardzo dobrze 69% i 31% perfekcyjnego.
Mam jednak dużą nadzieję, że za tydzień Chemik będzie się prezentował dużo lepiej, bo na Rosjanki może to być za mało. Wierzę jednak, że będzie lepiej. Chemik już od początku LM formę szykuje właśnie na te rozgrywki, grając w OL dosłownie z marszu, albo nawet drugą szóstką, bo wie że nie ma tu godnego przeciwnika i mecze i tak wygrywa nie tracąc nawet seta. |
dnia 04/01/2015
Moze jeszcze poczekamy az naniosa ostatnie poprawki do statystyk ..juz Smoku ma 29% w ataku..
a powaznie to dobrze, ze chociaz w 3 secie Kaczmar zaczela rozgrywac o klase lepiej- czyli niezle...
a mnie smutno bo obawy co do skladu Atomowek zaczynaja sie sprawdzac.
Co sie dzieje z Anka Werblinska? To kolejny mecz w ktorym pierwszy set w jej wykonaniu to jakas masakra.
Sety 2 i 3 juz o niebo lepsze takze w ataku ale jedynka to porazka. |
dnia 04/01/2015
Krzyształowicz to powinien najpierw dorsnac i zaczac myslec samodzielnie a nie za pomoca Magdy Sliwy.
Patrzac tylko na skutecznosc srodkowych mozna tylko przypuszczac jak zle wystawiala sypaczka budowlanych..ale to nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. |
dnia 04/01/2015
Eleonora Dziękiewicz (kapitan MKS-u Dąbrowa Górnicza): Przyjechałyśmy tutaj, żeby zdobyć trzy punkty i udało nam się to. Nie jestem zadowolona z naszej gry w drugim secie, uciekła nam wtedy koncentracja i przegrałyśmy tę partię. Niemniej jednak najważniejsze jest zwycięstwo za trzy punkty.
Zuzanna Czyżnielewska (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Gratuluję dziewczynom z Dąbrowy trzech punktów, dzisiaj* w pełni na nie zasłużyły. My akurat z tego drugiego seta możemy być zadowolone, bo w naszym wykonaniu był on bardzo dobry. W pozostałych niestety przeciwniczki "przycisnęły" nas zagrywką, nie potrafiłyśmy sobie z tym poradzić i skończyło się to przegraną. Mamy nad czym pracować i miejmy nadzieję, że w następnych meczach będzie lepiej.
Juan Manuel Serramalera (trener MKS-u Dąbrowa Górnicza): Bardzo się cieszę z wyniku, potrzebowaliśmy tych trzech punktów i udało nam się je zdobyć. W drugim secie popełniliśmy trochę za dużo błędów. Nie byliśmy w stanie utrzymać naszego poziomu koncentracji, czasami można sporo za to zapłacić. Na szczęście powróciliśmy do swojej gry w trzecim secie, ponownie graliśmy dobrą siatkówkę. Jestem bardzo zadowolony też z tego, że nasz zespół jest już w stu procentach zdrowy, bo pod koniec ubiegłego roku nasze siatkarki miały trochę problemów zdrowotnych. Dobrze, że mamy je wszystkie z powrotem i mam nadzieję, że to dobry prognostyk na resztę sezonu.
Adam Grabowski (trener Pałacu Bydgoszcz): Gratulacje dla przeciwnika. W Sopocie mieliśmy problem z bezpośrednimi błędami w przyjęciu. Udało nam się to opanować, bo w tym spotkaniu zrobiliśmy średnio jeden taki błąd punktowy na set. Jest to bardzo wyraźna poprawa, dużo nad tym pracowaliśmy w tygodniu. Teraz z kolei pojawił się nowy element, nad którym musimy popracować - atak z wysokich piłek na podwójnym bloku. Nie wykreował nam się lider w ataku i stąd nasz problem w tym elemencie. Będziemy starać się to poprawiać i szukać swoich szans na zwycięstwo w kolejnych meczach. |
dnia 04/01/2015
Bełcik: W zespole z Polic było więcej spokoju, u nas wiecej nerwowości. Z pozytywów, fajnie grałyśmy zagrywką, było też kilka bardzo fajnych bloków. Cała reszta była zbyt nerwowa. Ciężko się gra w ten sposób z takim zepsołem jak Chemik.
Micelli: Dziś rywalki zagrały bardzo dobry mecz bez utraty koncentracji. Dziś nie zagraliśmy swojego w ataku, ale to także przez to, jak oni się spisywali. Ten poziom ataku nie jest naszym normalnym i stać nas na więcej. W każdym razie nie jest to dla nas wymówką. Przycisnęliśmy ich trochę, ale ostatecznie okazali się silniejsi od nas. W trzecim secie nie zrobiliśmy nic, aby zagrozić im w wygraniu tego spotkania. Chemik nie odpuszczał do końca i to jest jeden z powodów, dla których dziś wygrali. Dla nas nie zmienia to nic w tabeli, Police są niezagrożone. Musimy pracować nad 2-3 miejscem, bo nie chcemy grać półfinałów z Chemikiem. Nad tym zaczniemy pracować w kolejnych meczach, a ich mamy wiele włącznie z Pucharem CEV. Po takim meczu jak ten musimy zamknąć oczy i skupić się na dalszej pracy. Jestem pozytywnie nastawiony po tym meczu, pomimo jego wyniku. |
dnia 05/01/2015
Brawo Chemik. Tylko Muszynianka może jeszcze odebrać jakieś punkty Chemikowi, gdyż będą gra po 2 mecze w tygodniu. Co można napisac o meczu. Dobrze grała Glinka,Bielica i środkowe..
Werblińska z kłopotami w ataku w pierwszym secie( jednak sędziowie nie uznali jej minimanych 2 bloków przeciwnika) co o 10 % mogło podnieść procent ataku w statystykach.
Ale to tylko cyfry. Trenerzy jednak zawsze zostawiają Anię
na boisku mimo przejściowych kłopotów. Wiedzą, że jej obecność na boisku to porządkowanie gry. Potrafi obronić i najcelniej dograć piłki do rozgrywającej przy kontrach. Jej technika i spokój robi na mnie zawsze duże wrażenie.
Mariola dobrych kilka obron. Jednak w przyjęciu jakby mniej aktywna w porównaniu do Sawickiej i dlatego częste błędy komunikacyjne. Siła zespołu w grze powyżej 20 pkt mocną stroną Chemika.
Atom ma zadatki na sukcesy. Ale jest chyba słabszy niż przed 2 i 3 laty. |
dnia 05/01/2015
wlasnie wrocilem z zakupow, siadlem sobie i tak mi wpadlo do glowy ...tyle razy czytalem o tym ile to musza nauczyc sie mlode wchodzace do OL, ile maja brakow i o ile doswiadczone, starsze kolezanki sa lepsze..
Wojcik- Paszek: pz 52%/24%-50%/21%, at 56%-37%
Mancuso- Zakreuskaya: pz 38%/29%-31%/23%, at 43%-42%
Leys - Kaczorowska: pz 47%/25%- 36%-18%, at 5%- 29%
Werblinska- Glinka: pz 70%/30%-40%16%, at 29%-46%
to tylko tak, zeby przemyslec sobie czy faktycznie mamy tyle lepszych bo doswiadczonych, robiacych mniej bledow bo ogranych...skuteczniejszych...
tylko te emocje... czasem .. ale nic to, tego tez sie naucza |
dnia 05/01/2015
PIla dalej bez rozgrywajacej... |
dnia 05/01/2015
OO zauwazyli Kinge...moze i Serwinski zauwazy na dluzej |
dnia 05/01/2015
Wojtowicz dalej nic nie kuma. Dalej idzie "swoimi starymi" zawodniczkami z 1 ligi i przegrywa do zera..
Mineralne juz po pierwszym secie zaczely swietowac... |
dnia 05/01/2015
A jednak w Rzeszowie 0:3 dla Impela. Pisałem na początku tego wątku, że nie wierzę w ich punkty w walce z Impelem. Więc mnie to zbytnio nie dziwi. Lubie te dziewczyny, są bardzo sympatyczne i waleczne, ale jak na mój gust nie jest to zespół perspektywiczny. No i ten ich trener, może młody i perstpektywiczny, ale dla mnie bufon jakich mało. Musi się jeszcze wiele nauczyć, a brak mu elementarnej pokory.
Muszynianka rzeczywiście chyba po pierwszym secie chciała już jechać do domu. Ale swoje ugrały. Trochę mnie martwi Jasińska. Podobno poprzedni mecz był bardzo dobry w jej wykonaniu, ale w tym grała czasami fatalnie. Tak bym chciał aby nauczyła się łapać piłkę w wyskoku nad sobą i z tej pozycji grać do przodu lub do tyłu, tymczasem jej postawa tak bardzo determinuje sposób rozegrania jakby na głos wszystkim opowiadała co zamierza. Musi dziewczyna naprawdę popracować nad tym solidniej. Jej koleżanka Serbka zrobiła w przeciągu tych ostatnich paru miesięcy naprawdę ogromny postęp. Czas brać przykład. |
dnia 05/01/2015
No wiesz ...co do Jasinskiej z bolem serca ale przyznaje racje tylko patrzac na Niedzialek, szczegolnie w pierwszych dwoch setach- to nie wygladalo zle... az mi bylo zal Pilanek..
Co do Wojtowicza to martwi, ze nie potrafi wyciagac wnioskow i nie ma kto mu podpowiedziec.. .
A mnie jeszcze bardziej martwi, iz tyle zespolow slabo gra srodkiem..to takie splycenie siatki |
dnia 05/01/2015
a jak kogos ciekawi Hatala..
http://siatkanewsplk.dbv.pl/news.php?readmore=1 |
dnia 06/01/2015
Ożesz wylogowało mnie, to tym razem napisze w streszczenie |
dnia 06/01/2015
Zespół ktory młodziakamioraz mało wtedy znanym trenerem zawojował nie tylko krajowe ale międzynarodowe podwórko to Ajaks Amsterdam - inna epoka, ludzie, zasdy i pieniądze. Podobnie potraktowałbym sukcesy Kubańczyków z tym ze 1 miejsce w rozgrywkach światowych zajęli tylko raz pozostałe miejsca blisko ale nie wygrane. |
dnia 06/01/2015
Statystyki są po to aby je dowolnie interpretowć, przysłowiowy policmajster z suką statystycznie mają po 3 nogi. Oczywiście jako całość bezcenne narzędzie do analiz. Z małym zastrzeżeniem najwybitniejsze osobniki, niektórzy nazwą indywidualności wymykają się zaszudklowaniu.
Środkowi chociażby mieli najlepsze statystyki prawie nigdy meczu nie wygrają. Skrzydłowi przy tragicznym rozegraniu co mogą zrobić. Swoją drogą zarówno uu pań jak ipanów w ostanim czasie duży regres na tej pozycji - z meczy ktore oglądałem.
Ok załóżmy że przychodzi sobie kuras do Czewy w obecnym składzie jakie stay będzie mieć. |
dnia 06/01/2015
Nie tylko na rozegraniu sa problemy. Ten sezon jest jakis "niestabilny" i to nie tylko jesli chodzi o gre beniamikow ale wiekszosc zespolow gra w kratke. Podobnie i zawodniczki i to wiecej uwag mam wlasnie do doswiadczonych. Co na przyjeciu, ktore "staruszki" prezentuja dobra stabilna forme?
Kacza, Sieka a nawet Sciurka ( bodaj najlepsza w ub sezonie) co graja?
Kurcze, co powiedziec o rozegraniu w Pile, Prasowki tez w kratke ale Atom to nie ma problemu? |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|