Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Karolina Kosek zostaje w Organice |
Beef Łódź Działaczom Organiki Budowlanych Łódź udało się zrealizować jeden z najważniejszych celów. Zatrzymanie przyjmującej reprezentacji Polski na kolejny sezon było priorytetem.
Karolina Kosek jest jedną z najlepszych siatkarek w Polsce, występujących na pozycji przyjmującej. Nic dziwnego więc, że po zakończonym sezonie otrzymała mnóstwo ciekawych propozycji. O jej pozyskanie starały się takie kluby jak mistrz Polski, Muszynianka Fakro Muszyna czy Bielsko-Biała. Miała także oferty z Włoch i Rosji. - Wybrała jednak Łódź i bardzo się z tego cieszymy - mówi Marcin Chudzik, prezes Organiki. Utrata tej siatkarki byłaby dla drużyny Budowlanych niewyobrażalną stratą.
Więcej na stronie: Link | max2007 dnia 10/06/2011 ·
211395 Komentarzy · 2257 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 10/06/2011
szczerze miałam nadzieje, że się ruszy gdzieś do mocniejszego klubu, choć ten Włoch jako trener może pomoże jej wrócić do dyspozycji. |
dnia 10/06/2011
karotka, do dyspozycji wróci pod uczonym okiem Matlaczenki!!!
Wyobraźcie sobie, że wszystko to, co zarzucano mu w zeszłym roku, POWIELA! Nie wyciągnął z popełnionych błędów żadnych wniosków.
Nadal je (siatkarki) podzielił na lepsze i gorsze. Te lepsze nie muszą przyjeżdżać na kadrę za wcześnie, a młode mają zap. bo on coś robić musi. Lepsze przyjadą spić śmietankę i wsadzi ich do pierwszej szóstki. Gorsze pójdą w klaskacz albo na ławę.
Gorsze nie doczekały się nawet rozmowy z JW Matlakiem. Uznał, że maill wystarczy. Do Pucharu Jelcyna ten nowy zlepek ma tylko 4 dni na przygotowanie, by pojechać po bęcki, które zostawią rysę w głowach i może jeszcze kolejne kontuzje(co nie daj Bóg). Na tyle go obchodzi kadra, ze nie zauważył Sieczki po operacji noszącej rękę na temblaku. Krysia Strasz ma kontuzję. Maj jak nikt ,przeżyła psychiczny horror i zdziwiłabym się, gdyby raptem coś się zmieniło w jej stosunku do trenera reprezentacji,który zniszczył ją psychicznie.
Z kim ten człowiek wystąpi przeciwko takim zespołom , jakie zgłosiły akces w Turnieju Jelcyna? Może liczy tylko na jeden sukces: ME, bo tam już wprowadzi swoje pupilki? Jak może nie widzieć tego "góra" zarządzająca naszą siatkówką?
Ten człowiek nigdy nie zadba o atmosferę w zespole , jak na starcie czyni takie błędy. BĘDZIE TO SAMO, CO W ZESZŁYM ROKU! |
dnia 10/06/2011
A co było po finale w Sopocie? Miedzy zawodniczkami kręcili się Makowski z Matlakiem. Makoś się witał, a Matlak przechodził obok zawodniczek nawet na nie nie spoglądając, jakby były powietrzem! Na połfinałowych meczach w Dąbrowie było to samo. I się potem dziwić, jakim cudem Sieka jest w ogóle wpisana do kadry, skoro dopiero co operację przechodziła. Jak trener z nią nawet nie porozmawiał, to pewnie nie wie, że takowa kontuzja była. Na zaproszenie Chiappiniego na trening tez nie pojechał, bo przecież Matlak wie lepiej. A na fejsbuku można nawet znaleźć zdjęcie Sieki z ręką na temblaku. O Strasz to tez się po meczach z Sopotem mówiło, że kontuzja się jej pogłębiła i nie wiadomo, kiedy wróci, Majka też mówiła w wywiadzie, że potrzebuje czasu na wyleczenie się. I tak kadrę powołał trener, który rzekomo rozmawiał ze WSZYSTKIMI dziewczynami. Zapomniał chyba dodać, że chodzi o wszystkie, które grają w Muszynie.
Większośc dziewczyn ma teraz wolne. Nie mają roztrenowania tylko WOLNE. I po trzech tygodniach tego wolnego, mają 4 dni zgrupowania, trener zgrywa 6 i jada na turniej. Tylko pogratulować. Szkoda że chyba nie będzie komu grać. |
dnia 10/06/2011
czyli kogo nie ma _ werblińska się leczy, strasz się leczy, sieka się leczy, Gajgał się leczy, Kaczor się leczy, Wojcieska -nie wiem jak ze zdrowiem, ale w lidze różnie bywało.
Czyli zostają nam:
przyjmujące:Kosek,Kasprzak,Kaczorowska, Polak, Kruk,Kwiatkowska.
atakujące: Konieczna (Bamber nie będzie od początku)
środkowe: Okuniewska, Wojtowicz, Effimienko, Tokarska,
rozgrywające: Bełcik, Sadurek, Wołosz
libero: Maj, Saad.
rozstrzelają nas na przyjęciu to raz, dwa- jak Konieczna nie będzie grac dobrze, to będzie problem, nie mamy dobrze atakującego środka poza Berą trzy. |
dnia 10/06/2011
karotka Werblińska w końcówkach już grała (poza Muszyną). Ona już się leczyła. Po prostu ma sobie wolne bo tak chce. Gajgał? Szkoda stukać! Ten człowiek uprawia sobie parodię za przyzwoleniem władz! |
dnia 10/06/2011
No, ale żaden z tych u władzy nie ma takieeeego worka medali do potrząsania. |
dnia 10/06/2011
Avital Sellinger opowiadał podczas pobytu w Polsce, że po Igrzyskach w Pekinie, kiedy Holenderki rozjechały się po Europie, nie ma możliwości oglądania swoich podopiecznych na co dzień, więc stara się je odwiedzać w miejscach, gdzie aktualnie grają. Żeby sprawdzić, co sie u niech dzieje, jak wygląda klub, jak przebiegają treningi, czy są zdrowe. Był w Polsce, Azerbejdżanie i miał lecieć do Japonii. A nasz kołcz nie może dojechac na mecz, na który ma 2 h drogi samochodem! O pozostałych sprawach, takich jak rozmowa, treningi i tak dalej, nawet nie wspominam. Po co mu to, lige obserwuje 40 lat, wszystko i wszystkich zna. Po sezonie wystarczy wklepać do internetu kilka nazwisk i kadra gotowa. To ja mam dla niego jeszcze inne kandydatki, o których często można poczytać w prasie, internecie, tudzież zobaczyć na meczach LSK:
Karolina Maj, Katarzyna Glinka, Anna Skowrońska, Katarzyna Pura, Joanna Zenik, Małgorzata Śliwa, Katarzyna Bednarek-Kasza. |
dnia 10/06/2011
Ja bym wolała zobaczyć Karolę w innym klubie. W tym roku w Łodzi marne przygotowanie fizyczne, bardzo słabe były, często kontuzjowane. A to wszystko przekłada się na grę. |
dnia 10/06/2011
estranged
no widzisz, Ty powinnas zostac doradca naszego kolcza, bo "twoje" kandydatki to dziewczyny z nazwiskami a takie przeciez (poza jedna) preferuje nasz wybitny trener i posiadacz worka medali.
Rozmowy z zawodniczkami przed powolaniem? Po co? Zyjemy przeciez w czasach internetu i niech sie z niego dowiaduja, ze maja stawic sie na kadre (lub nie). A jak jest z ich zdrowiem i czy sa w stanie trenowac lub grac to jest juz mniej istotne. Wazne, ze na papierze kadra stoi. I tymi nazwiskami zamydla Matlak oczy prezesowi i zarzadowi PZPS i przekonuje, ze wszystko ma pod konrtola i ze zdobedzie to, co ma osiagnac w tym sezonie. Musial wiec umiescic na swojej liscie i Werblinska, i Gajgal i Kaczor, ktore w sumie zapowiadaly, ze potrzebuja czas na wyleczenie kontuzji i chca przerwy od reprezentacji. No coz teraz sa na liscie i zobaczymy, kiedy rzeczywiscie zagraja. Tak zapowiada sie nam kolejny sezon z trenerem o niesamowicie rozwinietym ego i wyjatkowo "lubianym" przez swoje podopieczne. |
dnia 10/06/2011
Po zatrudnieniu AA zwiazek zostal bez kasy na repre Kobiet. Przeciez to jest glowny powod pozostawienia naszego ulubionego trenejro na stolku. Nie musial nikomu nic mydlic bo po co?
Przypomnijcie sobie co sie dzialo po awansie mlodych na MS?
PZPS wycofal sie ze sponsorowania turnieju...a zreszta co tam pisac. Kasa tu rzadzi a nie dobro repry dziewczyn czy siatkowki. Maly "wtret" - siatka wyleciala z tv oglonodostepnej i o sponsorow bedzie trudniej, takze zwiazkowi.
O dziewczyny trzeba sie martwic zeby w miare zdrowe wrocily i nie tylko zdrowie fizyczne mam na mysli. |
dnia 11/06/2011
Przecież zawodniczki nikt na siłę nie ciągnie do kadry, jak się godzą na to co Matlak proponuje , to do kogo mają pretensje. Werblińska od zawsze sterowała trenerami i manipulowała w zespole. Ona kadre ma w nosie , może grać lub nie i koniec, jest jej to obojętne.Jeszcze Gabi nie będzie , musi zadbać o zdrowie. Kiedy Matlaka obchodziła psychika zawodniczek ? Po co to zdziwienie ? Matlak ma swoje lata i na 100% nie należy oczekiwać reformy w postępowaniu. Och powodzenia kadro. |
dnia 11/06/2011
Wojtek - Twoje wypowiedzi są złośliwe.Ania w kadrze nabaiła się kontuzji stopy.Kontuzja kolana zaraz po kadrze pewnie z przemęczenia gry w kadrze bez wypoczynku.Jeśli zawodniczka ma niewyleczoną kontuzję to teraz musi się wyleczyć.Do gry w klubie powinna być zdrowa bo to jej praca.W kadrze powinny grać najlepsze ale pod warunkiem,
że zdrowe.Trener w kadrzę ma do dyspozycji dużą ilość zdrowych zawodniczek.Klub ma ograniczoną ilość zawodniczek. |
dnia 11/06/2011
Wojtek - "jak się godzą na to co Matlak proponuje, to do kogo mają pretensje"
Tylko wychodzi na to, że póki co, niewiele z nich było pytanych, czy chcą zagrać w kadrze, pomimo tego, że J. Matlak nawet obok niektórych przechodził po oglądanym meczu. |
dnia 11/06/2011
dx
to informują,że nie chcą grać , kobiety mają prostą sprawę. Podsumowując. Zawodniczki które nie chciały grać w tym roku to nie grają , a Matlakowi jak zależało to dzwonił osobiście. Sztuczne wymyślanie problemu Powtarzam Matlak się nie zmieni i zawsze znajdzie te co będą chciały i narzekały, psychicznie zniszczyć można każdego kto wyrazi na to zgodę. |
dnia 11/06/2011
wojtek, dzięki takim poglądom jak Twoje, Matlak ma przyzwolenia na takie postępowanie. |
dnia 11/06/2011
perła przyzwolenie ma dzięki codziennemu życiu każdego sportowca i systemowi który jest w naszym kraju, a poglądy na nic nie dają pozwolenia. Ja opiniuję to co obserwuję i wiem. |
dnia 11/06/2011
Matlak 40 lat temu był taki sam jak dzisiaj, bezwzględny z wybranymi ulubienicami, nikogo nie słuchający. Meczy było mniej , turniej nie było szalała komuna i priorytety siatkarek były zupełnie inne. Dzisiaj sportowiec to poważny zawód i siatkarki z nazwiskiem patrzą co jest najważniejsze. Dla Ani Podolec najważniejszy był wyjazd do Pekinu , mimo bardzo poważnej ukrywanej kontuzji. Efekty decyzji są powszechnie znane. Czy było warto jechać do Pekinu? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Jeżeli jesteś znana i dobra to pilnuj roboty , bo cie karmi, tym bardziej w dzisiejszym sportowym świecie. |
dnia 11/06/2011
" Karolina Kosek jest jedną z najlepszych siatkarek w Polsce, występujących na pozycji przyjmującej. Nic dziwnego więc, że po zakończonym sezonie otrzymała mnóstwo ciekawych propozycji. O jej pozyskanie starały się takie kluby jak mistrz Polski, Muszynianka Fakro Muszyna czy Bielsko-Biała. Miała także oferty z Włoch i Rosji. "
Co za bzdury, śmiechu warte. |
dnia 11/06/2011
prosze nie wlaczac pogladow politycznych do rozmowy. |
dnia 11/06/2011
perła - sory, ale Werblińska miała kontuzje w ostatnich meczach półfinałowych. Powiedziała, że chce wrócic na ME, ale na razie musi zrobic porządek ze zdrowiem, bo to nie ma sensu żeby kontuzjowana grała.
przestańcie robić na te dziewczynę nagonkę, grała z kontuzją pół sezonu reprezentacyjnego i teraz nie chce powtórzyć błędu, który wyeliminował ją z grania przez prawie cały sezon ligowy. |
dnia 11/06/2011
karotka, każda z nich powinna podreperować zdrowie. Nie pisz o nagonce, bo to bzdura. Nie może być tak, ze panie sobie wybierają imprezy, w których będą grać. Nie jedna chciałaby tylko zagrać na ME. Trzeba jednak pracować na zgrupowaniach!. Od tego są równi i równiejsi? Jeżeli tego nie pojmiemy ,( że Wszystkie tak samo), to nigdy dziewczyny nie będą zgrane i nie będzie chemii między nimi, tak potrzebnej do zwycięstw. |
dnia 11/06/2011
wojtek, jest dość istotna różnica między pozwoleniem , a przyzwoleniem.
Gdyby tylko Nadleśnictwo nie straszyło... (jak w przypadku Barańskiej), chyba nie byłoby żeńskiej kadry w ogóle. |
dnia 11/06/2011
perla - jeśli zawodniczka jest kontuzjowana to powinna się wyleczyc. Po co nam Barańska bez nogi? Jeśli ma grac co drugi mecz, to wolę żeby nie grała w ogóle. Tak samo Kaczor. To jest dobra zawodniczka, ale grała w tym sezonie z kontuzją, więc grała słabo. Kaśka Gajgał też potrafi grac lepiej, ale była kontuzjowana. I co - wszystkie zawodniczki mają grac w imię atmosfery?
Jasne, wracają i mają sobie wywalczyc miejsce na boisku, a nie, że grają kiedy chcą. (To znaczy tak powinno byc, a jak będzie z Matlakiem...) |
dnia 11/06/2011
karotka, to, co teraz piszesz, to jasne podejście. Nie byłabym pewna, że Gajgał ma kontuzję... KAŻDA z podobną grała...nie każda ma takie względy u Matlaka, ale to na marginesie!
Ostatnie Twoje zdanie powinno być święte. Matlak, niestety, już wie co ma robić.
Ponieważ ja się nie godzę z takimi metodami pracy trenera, piszę o tym. |
dnia 11/06/2011
nie wiem dlaczego nie miałabym wierzyć zawodniczkom - nie mam dowodu, że Kasia Gajgał kłamie, więc zakładam, że mówi prawdę. Faktem jest, że miała słabszy sezon i jeśli to było spowodowane kontuzją to nic dziwnego. |
dnia 11/06/2011
perła ja daje przyzwolenie , żyjemy w świecie w którym z rozumu należy korzystać i zawodniczki o tym wiedzą , a na co liczą? Jeżeli jest nieco cwańsza to zaraz lekka nagonka. Nie przepadam za Werblińską , ale nie dziwie się jej postępowaniu. Zresztą paru innym też. |
dnia 12/06/2011
karotka - nie wiem dlaczego nie miałabym wierzyć zawodniczkom - nie mam dowodu, że Kasia Gajgał kłamie, więc zakładam, że mówi prawdę.
Tyle tylko, że nie zawsze mówią - z różnych względów - pełną prawdę. Najczęściej są w wywiadach podawane prawdy częściowe, dość starannie wyselekcjonowane. Ale kłamstwa prawie nikomu nie można zarzucić.
Kołcz np. też nie skłamał jakiś czas temu, mówiąc że rozmawiał z zawodniczkami. Nie dodał tylko, że z kilkoma, a nie z wszystkimi. Powiedział prawdę, ale niepełną. A to, że część osób słowa "rozmawiałem z zawodniczkami" zrozumiało, że ze wszystkimi, to już ich interpretacja słów kołcza. On tego nie powiedział. |
dnia 12/06/2011
dx - to ja poproszę przykład kłamstwa Gajgał, które podważałoby moje zaufanie do tej zawodniczki. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|