dnia 17/03/2015
i znowu mecz indykow bez historii.. |
dnia 17/03/2015
podobno forma miała być u nich na PO.
mecz w Jastrzębiu jak na razie super, Gierek wartość dodana - oby wytrzymał do końca meczu po 22 |
dnia 17/03/2015
joo.. po 31 ale sprawdzaja..trenerzy czasow nie maja |
dnia 17/03/2015
heh tyle niskonczonych Laski ale setowa i owszem wsadzil
Jastzrebie mnie zaskoczyly na duzy plus. |
dnia 17/03/2015
34:32, dawać 5 setów takiej walki, a wygra niech lepszy.
Lothman to ma klawe życie w resce, cały sezon odpoczywa sobie na ławce a jak przychodzi PO to zaczyna grać
na serio pozazdrościć takiej ławki rezerwowych przyjmujących |
dnia 17/03/2015
po jeden w setach, ptoszki dały się zdominować dodatkowo kilka błędów, set nie tak intensywny jak pierwszy, ale ile można grać na takim poziomie |
dnia 17/03/2015
sovia lepsza zagrywka a ptokom siadlo przyjecie na tyle zeby nie miec szans... |
dnia 17/03/2015
Swędrowski czyta naszą stronę?, ledwie wysłałem posta a on powtarza co napisane oooOOO |
dnia 17/03/2015
a wracajac do meczu: u Ptokow widac ..niewiare..zniechecenie..beda walczyc, to ich hala ale jesli sovia nie zacznie "swirowac" to mala szanse na 5 seta |
dnia 17/03/2015
reska pokazała pełnię mocy, to naprawdę może podłamać. teraz naprawdę widać po nich zniechęcenie, może coś zaskoczy i będzie piaty |
dnia 17/03/2015
kontowersyjna decyzja sędziego i reska ponownie odjeżdża, |
dnia 17/03/2015
i koniec...Schops dzisiaj a mvp dostake Drzyzga, |
dnia 18/03/2015
i po ptokach, dwa sety emocjonujące 2 bez historii.
cytując klasyka inaczej Reska niczym "kaliski walec na piątym biegu" przejechała się po Jastrzębiu.
Schops w gazie, Fabian dalej utrzymuje wysoką formę mniej widoczny środek, skrzydłowi trochę ich dziś pograło i każdy dobrze, Lothman krótko ale pokazał co to gra w obronie
Masny dziś duży kłopot do kogo grać , bardzo ładnie poszukał środkowych, szczególnie Pajenka. Michał słabo tak samo jak Francuz (nie jestem pewny narodowości) Gierek do kiedy miał siły.
Nie pamiętam- Kaliberda ma kontuzję? |
dnia 18/03/2015
bodaj w pierwszym meczu sezonu odniosl powazna kontuzje: bark + lokiec i sezon z glowy |
dnia 18/03/2015
ano racja , eh skleroza, dzia za info
12:16 jakoś na razie sennie, po pierwszym wczorajszym secie ciężko będzie o lepszy set. grzybek as serwisowy 12:17 |
dnia 18/03/2015
13:19..14:19..niech sie nie podpalaja bo sie zle skonczy |
dnia 18/03/2015
0:1
Marchal na razie ciągnie grę, jak tak dalej pójdzie to zostanie zajechany. Pszczoły wolne jak muchy w smole - przecieram oczy ze zdziwienia
gra rozgrywających w porównaniu do wczorajszego spotkania - blado |
dnia 18/03/2015
no wiesz, beda przynajmniej 4 sety i bedzie jak zwykle - dwa dobre i dwa slabe.. |
dnia 18/03/2015
zdążyłem na końcówkę 3 seta w Dąbrowie - szczerze takiego wyniku nie spodziewałem się
w Bełchatowie 4:9 usypianie trwa w najlepsze |
dnia 18/03/2015
13:17.. dopoki Lotos bedzie trzymac przyjecie Skra bedzie maila duze problemy |
dnia 18/03/2015
0:2 Bełchatów przebłyski lepszej gry, coś dziwnie to wygląda |
dnia 18/03/2015
chwile mnie nie było, nie widziałem aby Falasca próbował wstrząsnąć chłopakami na czasie |
dnia 18/03/2015
czemu nie gra conte i wlazly? |
dnia 18/03/2015
Mariusz jakies kłopoty zrowotne, Conte zmieniony w nagrodę za grę |
dnia 18/03/2015
dzieki |
dnia 18/03/2015
hmm i wszedl Grzyb na serwis i po 3 secie i meczu |
dnia 18/03/2015
Brawo Gdańsk!!!!!! |
dnia 18/03/2015
Falasca dzisiaj tragedia...pajp Trefla wchodzil i wchodzil i wch..l. a ten nic...
to wygladalo jakby ten meczy byl sparingiem bez znaczenia...dla Skry a chichoty po bledach to juz dno |
dnia 18/03/2015
Napiszę tak -- bardzo to dziwne, gra, zachowanie zawodników , postawa Falascki.
O samym meczu nie ma co pisać, odbył się |
dnia 19/03/2015
miała być klubowa Brazylia, ale niestety 2 Argentyńczyków jej nie zrobi, brakuje libero, zdrowego Winiara i ogarniętych środkowych w bloku a niezawodny długo Marechal przestał być niezawodny. Miała być nawet potrójna korona a za chwile może się okazać, że nie będzie żadnego finału, bo Resovia jest w gazie a Trefl jednak zawsze to 2 mecze przed kompletem publiczności a Skra pod ścianą |
dnia 19/03/2015
Bartosz Gawryszewski (kapitan Lotosu Trefl Gdańsk): Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa i prowadzenia w rywalizacji z Bełchatowem. Jest to dla nas kolejny mały kroczek. Wygraliśmy dwa mecze, a teraz będziemy mieli chwilę przerwy. Bardzo ciężko pracowaliśmy i zasłużyliśmy na ten odpoczynek. Rozjeżdżamy się więc na cztery dni, a później zaczynamy pracę z wiarą w końcowy sukces. Jesteśmy o krok od finału, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę z tego, że jest on jeszcze daleko. Drużyna z Bełchatowa to przecież nie tylko jedna z najlepszych drużyn w kraju, ale też na świecie. Nie zamierzamy jednak z tego powodu składać broni.
Piotr Gacek (libero Lotosu Trefl): Po ostatnim meczu w Gdańsku, mimo porażki 1:3, udzieliłem wywiadu, w którym zaznaczyłem, że oczywiście wiemy z kim gramy, ale też wierzymy w to, że można wygrać. Nasze mecze w sezonie zasadniczym i w play-off pokazały, że walką, charakterem i sercem "podpinamy się" pod Skrę Bełchatów i możemy utrzeć nosa najlepszym. Udało się dzisiaj z racji naszej bardzo dobrej gry i nie najlepszej dyspozycji Bełchatowa. Teraz już jednak nie kalkulujemy. Prowadzimy 2-1 i jest to dla nas bardzo ważne. Spotykamy się w poniedziałek i będziemy bardzo zmobilizowani i zmotywowani w kolejnym meczu w Gdańsku.
Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Nie chcielibyśmy być tak gościnni, ale wiele rzeczy się składa na to, w jaki sposób gramy. Na pewno dzisiaj drużyna z Gdańska zaprezentowała lepszą siatkówkę i zasłużenie wygrała. Od samego początku przejęli kontrolę i na chwilę nie odpuścili. Na pewno ten mecz wyszedł im w stu procentach. Jeszcze nic nie jest jednak przesądzone. W rywalizacji jest 2-1, a w tym play-off gra się do trzech zwycięstw. W przypadku Gdańska trzeba więc jeszcze postawić kropkę nad "i", a w naszym trzeba wygrać dwa spotkania, żeby cieszyć się z finału. |