Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 8
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Trzeba wygrać z każdym |
IO 2024 Trzeba wygrać z każdym
- Miło panią widzieć w Szczecinie, choć zapewne myślami jest już pani w Szczyrku przed kolejną odsłoną sezonu reprezentacyjnego.
- Miałam kilka osobistych spraw do załatwienia, stąd moja wizyta w Szczecinie. Nie ukrywam, że fajnie jest spotkać miłe, znajome twarze, więc przy okazji zajrzałam do klubu (śmiech). Rzeczywiście zbliża się 12 sierpnia, kiedy mam się stawić na zgrupowaniu kadry w Szczyrku. Oczywiście cały czas jestem aktywna, w ruchu. Codziennie trenuję na siłowni, dużo jeżdżę na rowerze. Niebawem jednak zacznie się intensywna praca podporządkowana najważniejszemu celowi reprezentacyjnemu w tym sezonie, czyli Mistrzostwom Europy.
- Czy pani zdaniem mistrzostwa Starego Kontynentu mogą być udane dla Polski?
- Jak najbardziej. Zawsze jest szansa na osiągnięcie dobrego rezultatu. Żaden zespół, który bierze udział w tej imprezie, nie stoi z góry na straconej pozycji. Bywają przecież niespodzianki, zdarzają się lepsze i gorsze dni, no i nie zapominajmy, że kobieta zmienną jest (śmiech). Ale tak na poważnie wynik każdego pojedynku jest sprawą otwartą. Sprawą otwartą jest także zwycięstwo w całym turnieju. My na pewno pojedziemy z nastawieniem, aby go wygrać. Taki cel sobie stawiamy, moim zdaniem słusznie. Uważam, że wyznaczanie sobie takich ambitnych zadań jest dodatkowym czynnikiem mobilizującym. Warto mierzyć wysoko i wkładać całe serce w to, co się robi, dążyć poprzez ciężką pracę na treningach, w sparingach do osiągania jak najlepszych wyników, co później na pewno zostanie wynagrodzone i zaprocentuje w meczach. Przykładem na to jest turniej Igrzysk Europejskich w Baku. W trudnym czasie, zaraz po zakończeniu sezonu ligowego i po krótkim zgrupowaniu pokazałyśmy, że stworzyłyśmy fajny zespół, któremu brakowało może jeszcze tej przysłowiowej kropki nad „i” w grze, ale to na pewno przyjdzie. Niemniej w przeciągu miesiąca powstała fantastyczna drużyna, ze świetną atmosferą, którą naprawdę stać na wiele.
- Wynika z tego, że nie brakuje pani motywacji i pozytywnej energii do pracy na kolejnym zgrupowaniu.
- Ja na pewno chętnie wrócę do Szczyrku. Może samo miejsce nie wywołuje takich emocji jak fakt spotkania i zobaczenia się z dziewczynami, wspólne treningi, bycie w swojej drużynie. Na tę myśl buzia się śmieje, cieszy, ale kiedy mijam tabliczkę z nazwą miasta, hym… Chyba wszystkie zgrupowania kadry zaczynały się w Szczyrku i najwyraźniej u mnie występuje już syndrom znużenia miejscem i doskwiera monotonia (śmiech). Ale tak naprawdę miejsce nie ma znaczenia. Czy to będzie Szczyrk czy inne miasto, wiemy, mamy świadomość tego, co mamy do zrobienia, jakie cele mamy do osiągnięcia. Na Mistrzostwa Europy pojedziemy na pewno już w najsilniejszym składzie, jaki trener Jacek Nawrocki będzie miał możliwość skompletować. Wierzę, że mając takie nastawienie jak na igrzyskach w Baku, będziemy w stanie wiele zdziałać. Punkty rankingowe zdobyte w Azerbejdżanie były nam bardzo potrzebne i cieszy mnie to, że udało się nam je zdobyć. Rozgrywki Word Grand Prix miały służyć ogrywaniu się młodszych zawodniczek, które w przyszłości będą decydować o sile naszej reprezentacji. My w związku z tym miałyśmy trochę więcej wolnego na podreperowanie zdrowia, na odpoczynek i regenerację. Oczywiście jesteśmy w ciągłym ruchu, więc wielkich zakwasów nie powinno być (śmiech).
- Po raz kolejny z pani ust pada opinia o wspaniałej atmosferze w narodowej drużynie. To budujące i napawające optymizmem na przyszłość, także na tę najbliższą. Co tak naprawdę miało i ma decydujący wpływ na znakomity klimat w gronie wybranek Jacka Nawrockiego?
- Trudno powiedzieć. Spotykałyśmy się już wcześniej w kadrze. Wiadomo, bywały różne sytuacje, najczęściej wywołane przez jakieś słowo czy stwierdzenie wypowiedziane przez trzecią osobę, jakiegoś dziennikarza. Tym, co pokazałyśmy w Baku, naszą postawą i grą, może jeszcze nie zachwycającą, ale poprawną i zadowalającą, dowiodłyśmy, że jesteśmy zespołem, który się rozumie i między nami nie ma żadnych konfliktów. To na pewno cieszy. Nie powiem oczywiście, co tam się działo wewnątrz drużyny, ale muszę stwierdzić, że atmosfera była jedną z najlepszych, jakie pamiętam z kadry. Spędzałyśmy ze sobą dużo czasu, czy to zostawałyśmy po posiłkach, czy też siedziałyśmy w pokojach, albo gdzieś wychodziłyśmy, żeby porozmawiać i pobyć razem. Naprawdę było fajnie i osobiście się cieszę, że mogłam być częścią tej drużyny.
- Mistrzostwa Europy będą zapewne trudniejszą próbą dla tej drużyny niż Igrzyska Europejskie, zwłaszcza, że w grupie są Włoszki, a przede wszystkim współgospodynie turnieju – Holenderki, które w minioną niedzielę w Lublinie pokazały swoje wielkie możliwości.
- Na pewno Holenderki będą miały za sobą atut własnej hali, publiczności. Wiadomo, w takich warunkach gra się znacznie lepiej. Ale mamy już doświadczenie, niejednokrotnie grałyśmy przy niesprzyjającej, czy jednostronnej publiczności, jak choćby w Baku czy w Turcji. Zatem sądzę, że nie będzie z tym większego problemu, bo mecz rozstrzyga się na boisku, a nie na trybunach. Jeśli będziemy dobrze przygotowane, to jakiekolwiek czynniki zewnętrzne nie będą miały większego znaczenia. Tak jak powiedziałam, wynik zawsze jest sprawą otwartą, a dodatkowo na gospodyniach zawsze jest presja sukcesu, wygrywania na swoim terenie i takie emocje potrafią być sporym ciężarem. Poza tym w grupie nie ma łatwego rywala, wszystkie drużyny są bardzo mocne, więc na każdy pojedynek musimy być super przygotowane i maksymalnie skoncentrowane. Żeby awansować, trzeba wygrać z każdym, bez jakichkolwiek kalkulacji. Na to będziemy się nastawiać, dokładnie tak jak w Baku.
- Kibice Chemika Police oczywiście mocno ściskać będą kciuki za całą drużynę, ale zapewne szczególnie za dobrą postawę swoich ulubienic.
- Dziękuję bardzo za każde wsparcie dodające otuchy i sił. Wszystkim, którzy mają jeszcze wakacje oraz urlopy, życzę udanego wypoczynku, a tym, którzy muszą pracować w taką pogodę, wytrwałości i powodzenia. No i do zobaczenia na meczach w nadchodzącym sezonie.
Chemik Police | ksdani dnia 04/08/2015 ·
211395 Komentarzy · 1422 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 05/08/2015
Fajny wywiad. Ania pełna wiary i optymizmu jak zawsze. Muszą zagrać najlepsze i mieć czas na zgranie. |
dnia 05/08/2015
Wywiad jak najbardziej wporzo !!!
Tym nie mniej na ME gramy w grupie A z Holenderkami, Włoszkami i Słowenkami. Na zajęcie 1 miejsca nie liczę nawet w najśmielszych marzeniach. Najbardziej prawdopodobne 3 miejsce.
Zatem zagramy w barażach o ósemkę. Nie do końca znam zasady, ale jeżeli zagramy z grupą C to wówczas może to być Bułgaria bądź Chorwacja. Zatem szansa na dostanie się do ósemki jest, dalej już szans nie widzę, bo w każdej grupie jest drużyna którą będzie nam ciężko pokonać podobnie jak Turcję czy Holandię.
Jeszcze jedna refleksja mnie naszła. Zadziwia mnie ilość pozytywnych ocen pracy Nawrockiego. Werblińska, Kulka, Wołosz, Grejman. a teraz jeszcze dołączył się do tej listy Guidetti.
No, chyba że jest to jakaś rekompensata za podanie ręki w FF 2D WGP i ułatwienie wygranej w tych rozgrywkach. |
dnia 05/08/2015
a jak mial sie wypowiedziec jeden trener repry o drugim?
a co moze powiedziec Anka przy opinii jaka ma, czyli osoby ktorej nie zawsze sie chce i sie miga od repry kiedy moze//co juz nie pamietamy? Jesli nie chce kolejnej akcji przeciwko sobie ze strony kibicow to musi byc grzeczna, spolegliwa itd..
Grejman, dostala szanse gry w I reprezentacji po dwoch sezonych w ktorych raczej nie bardzo miala szanse sie pokazac...to jak nie chwalic trener ktory ja powolal..
a moze atmosfera w zespole jest fajna, dziewczyny sie dogaduja i tyle |
dnia 05/08/2015
jureczek,
dziewczyny zawsze sie bardzo pozytywnie wypowiadaly o kazdym trenerze kadry i takze o wspanialej atmosferze na kazdym zgrupowaniu. Od czasu Matlaka i tamtejszym konflikcie wszystko bylo super. Mi brzmi to troche za slodko, co nie znaczy, ze nie wierze w dobra atmosfere i mysle, ze dziewczyny naprawde chca ciagac ten wozek w jedna strone i zdaja sobie sprawe, ze chcac cos osiagnac, a widac, ze cha, musza sie zjednoczyc.
Z tej strony nie widze zadnych przeszkod, obawiam sie jednak, ze Nawrocki nie jest tym fachowcem, ktory moglby/moze doprowadzic te dziewczyny na szczyty ich mozliwosci. Obawiam sie o wybor zawodniczek i brak czasu do stworzenia z nich ZGRANEGO zespolu. |
dnia 05/08/2015
Gaga
możesz mieć rację choć aż tyle to chyba nikomu nie kadziły z poprzedników Nawrockiego.
Ja tam swoje zdanie zmienię, tak jak to już zapowiadałem nie raz, gdy awansują pod wodzą Jacka do półfinałów ME. Na razie sobie spokojnie czekam. |
dnia 06/08/2015
jureczek,
rowniez bardzo bym chciala sie mylic w mojej opinii o JN, bo bardzo, bardzo zycze dziewczynom sukcesu najpierw na ME i potem w kwalifikacjach do IO |
dnia 06/08/2015
Dziś Jacek Nawrocki w wywiadzie stwierdził że z Katarzyną Skorupą i Mileną Radecką były prowadzone rozmowy, ale na ME ich nie zobaczymy, bo trener decyduje się na duet Asia Wołosz, Iza Bełcik.
No cóż, taki wybór trenera.
Ale, tym bardziej nie widzę szans na wejście do półfinałów ME. |
dnia 07/08/2015
No tak, a jak ktorejs sie cos stanie, jak w przeszlosci Wolosz, to co wtedy? Pewnie Piekarczyk bedzie w odwodzie? Rezygnowac juz tak wczesnie z Mileny czy Katarzyny? Do kiedy musi byc podany szeroki sklad na ME? Chyba lepiej by bylo miec w nim Radecka niz Piekarczyk, bo w Skorupe i jej "checi" (przy jej problemach z nadgarstkiem) raczej nie wierze. |
dnia 07/08/2015
jureczek,
a gdzie ten wywiad z JN byl? |
dnia 07/08/2015
Sportowe fakty. Oczywiście brak Skorupy czy Sadurek jest blędem. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|