Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Dla stęsknionych..ME Kobiet 2015 |
MEK 2015 F Faza grupowa w dniach 26-28.09. Awans uzyskują 3 drużyny z tym, że zespoły z miejsc 1 bezpośrednio do ćwiećfinału a zespoły z miejsc 2/3 zagraja w PO ( nasza grupa A w zmierzy sie z druzynami z gr C).
Gr A: Holandia, Polska, Slowenia, Włochy
Gr B: Azerbejdżan, Belgia, Turcja, Węgry
Gr C: Białoruś, Bułgaria, Chorwacja, Rosja
Gr D: Czechy, Niemcy, Rumunia, Serbia
26.09
Słowenia - Holandia 0:3 (12:25, 14:25, 22:25)- Link
Włochy - Polska 3:1 (25:20, 21:25, 25:17, 25:16)- Link
Bułgaria - Rosja 0:3 (6:25, 14:25, 25:27)- Link
Chorwacja - Białoruś 0:3 (19:25, 18:25, 24:26)- Link
Węgry - Belgia (15:25, 8:25, 18:25)- Link
Turcja - Azerbejdżan 3:0 (25:21, 28:26, 25:13)- Link
Czechy - Rumunia 3:0 (25:13, 25:18, 25:15)- Link
Serbia - Niemcy 3:0 (25:18, 25:22, 25:10)- Link
27.09
Holandia - Polska 3:1 (25:15, 25:11, 19:25, 25:18)- Link
Słowenia - Włochy 1:3 (9:24, 12:25, 24:26, 11:25)- Link
Rosja - Białoruś 3:0 (25:18, 25:16, 25:21)- Link
Bułgaria - Chorwacja 2:3 (23:25, 25:22, 25:14, 22:25, 13:15)- Link
Belgia - Azerbeidżan 3:0 ( 25:17, 25:20, 27:25)- Link
Węgry - Turcja 0:3 (20:25, 20:25, 14:25)- Link
Rumunia - Niemcy 1:3 (14:25, 26:24, 15:25, 19:25)- Link
Czechy - Serbia 0:3 (20:25, 23:25, 18:25)- Link
28.09
Polska - Słowenia 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)- Link
Holandia - Włochy 3:0 (25:15, 25:18, 25:22)- Link
Białoruś - Bułgaria 3:2 (25:21, 25:23, 14:25, 20:25, 15:11)- Link
Rosja - Chorwacja 0:3 (21:25, 24:26, 24:26)
Azerbejdżan - Węgry 1:3 (16:25, 28:26, 22:25, 16:25)- Link
Belgia - Turcja 0:3 (18:25, 17:25, 16:25)
Niemcy - Czechy 3:0 (25:17, 25:23, 25:17)- Link
Rumunia - Serbia 0:3 (20:25, 14:25, 15:25)- Link
30.09 PO
Białoruś - Polska 2:3 (17:25, 13:25, 25:22, 25:20, 12:15) -Link
Belgia - Czechy 3:1 (25:12, 23:25, 25:21, 25:9)
Niemcy - Węgry 3:0 (25:18, 25:17, 25:14)
Włochy - Chorwacja 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)
01.10.2015 Cwierćfinały
Rosja - Włochy 3:1 (30:28, 20:25, 25:23, 25:20)- Link
Turcja - Niemcy 3:2 (25:20, 21:25, 20:25, 25:23, 15:12)
Holandia - Polska 3:1 (25:16, 23:25, 25:16, 25:16)- Link
Serbia - Belgia 3:1 (19:25, 29:27, 25:11, 25:18)- Link
Półfinały 03.10
Holandia - Turcja 3:0 (25:22, 25:18, 28:26)- Link
Rosja - Serbia 3:1 (25:23, 25:23, 21:25, 25:22)
Finały 04.10
o 1 m. Holandia - Rosja 0:3 (14:25, 20:25, 20:25)- Link
o 3 m. Turcja - Serbia 0:3 (19:25, 17:25, 18:25)- Link
MVP: KOSHELEVA Tatiana
Dream Team
Przyjecie: Kosheleva/ Buijs
Środek: Zaryazhko/ Erdem
Libero: Malova
Rozegranie: Ognjenovic
Atak: Sloetjes
| ksdani dnia 25/09/2015 ·
211395 Komentarzy · 7020 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 25/09/2015
OO CEV twierdzi, ze nasi trenerzy na MEK 2015 to:
Coaches
Name Position
Piotr MAKOWSKI
from October 2013 until October 2015 Head Coach
Wieslaw POPIK
from October 2013 until October 2015 Assistant Coach |
dnia 25/09/2015
- Wszystkie zawodniczki są zdrowe, choć naturalnie drobnych urazów nie brakuje, ale taki jest już sport. Dziewczyny pracowały solidnie. Staraliśmy się wypracować nowe elementy. Doceniam zaangażowanie dziewczyn, szczególnie tych mniej doświadczonych. Jedziemy do Holandii walczyć - powiedział Jacek Nawrocki
PZPS |
dnia 25/09/2015
OO CEV twierdzi, ze nasi trenerzy na MEK 2015 to:
Coaches
Name Position
Piotr MAKOWSKI
from October 2013 until October 2015 Head Coach
Wieslaw POPIK
from October 2013 until October 2015 Assistant Coach
Pewnie nie mogli uwierzyć, że JN został wybrany na trenera siatkarek, więc wstawili pana Makowskiego, bo ten przynajmniej kojarzy im się z siatkówką kobiet. |
dnia 25/09/2015
IB o JN: Cały czas się też uczy i jestem przekonana, że z czasem będzie jeszcze lepiej - podsumowała reprezentacyjna rozgrywająca.
Fakt, mamy kolcza co dopiero uczy sie trenerki ...tylko dlaczego "na" reprezentacji? |
dnia 25/09/2015
i cos co nam mowi jak ocenia pozycje naszej repry:
Jak ocenia pan sparingi, które w ostatnim czasie rozegrała reprezentacja? Wyniki raczej nie napawają optymizmem.
- Przede wszystkim mecze te były bardzo przydatne, bo to była konfrontacja z naprawdę niezłymi drużynami. Zespół Chorwacji złożony jest praktycznie z zawodniczek występujących tylko w ligach: włoskiej i tureckiej. Reprezentacja Azerbejdżanu to też bardzo groźny, nieobliczalny rywal, że znakomitym atakiem. Nie można go lekceważyć. Trzeba się z tą siłą liczyć. Szukaliśmy w tych sparingach swojej dobrej gry. Z każdym kolejnym meczem, jeśli chodzi o naszą postawę, było coraz lepiej. Z drugiej strony te rezultaty pokazują też gdzie obecnie jesteśmy.
Czy te porażki, w kontekście przede wszystkim wyników końcowych, nie działały deprymująco na zespół?
- Myślę, że nie. Pod tym względem o żadnym demotywowaniu nie ma mowy, bo dziewczyny doskonale wiedziały z kim grały i widziały jak prezentowały się przeciwniczki.
D.Olczyk/SF
no same tuzy kobiecej siatkowki..Azerbejdzan i Chorwacja...dobrze, ze nie gralismy z Monako bo dopiero by bylo |
dnia 25/09/2015
Im bliżej ME, tym mam większe obawy. Jak tutaj nam nie wyjdzie, to możemy stracić nie tylko masę punktów (niestety nadal jest możliwość, że zostaniemy wyprzedzeni w rankingu CEV i nie dostaniemy do turnieju w styczniu) ale i pewność siebie przed kwalifikacjami do Igrzysk. Zaczynam się zastanawiać, czy na pewno dobrym pomysłem było postawienie na IE kosztem WGP. Prawda jest taka, że nasze najlepsze zawodniczki ostatni mecz "na serio" zagrały prawie 3 miesiące temu. Może jednak trzeba było poświęcić te klika punktów z IE i zagrać przynajmniej finał WGP najlepszymi zawodniczkami, żeby miały szansę się zgrać i żeby nie miały aż tak długiej przerwy od poważnego grania. Jakby na to nie patrzeć inne drużyny były budowane przez lata, a w przypadku naszej ekipy nie ma ciągłości, więc na zgranie mieliśmy tylko i wyłącznie obecny sezon.
Mam nadzieję, że moje złe przeczucia się nie sprawdzą i nasze zawodniczki zaprezentują się z dobrej strony i zaskoczą nas dobrą grą. |
dnia 25/09/2015
Czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, że jesteśmy głównymi kandydatami do zdobycia mistrzostwa Europy?
Szukaliśmy w tych sparingach swojej dobrej gry
Jak wygraliśmy po secie z zespołami pokroju Azerbejdżanu czy Chorwacji, to czuję, że nadal szukamy. Np. Włoszki grały dwa tygodnie temu z Azerbejdzanem, to Azerki max. w secie doszły do 18 punktów.
Prawda jest taka, że nasze najlepsze zawodniczki ostatni mecz "na serio" zagrały prawie 3 miesiące temu
Zakładając, ze Igrzyska Europejskie to turniej "na serio". Tak zupełnie na serio, w normalnym, zgranym, mocnym, w rytmie meczowym składzie, w konkretnym turnieju, to chyba graliśmy ostatni raz w 2010 (nie liczę pospolitych ruszeń na pojedyncze imprezy, które kończyły się zawsze tak samo), potem to już było na chybił-trafił, czyli jazda hop-bęc Tylko jakim elementem mamy wygrywać te mecze? Rozegraniem? Przyjęciem? Zgraniem? Środkiem? Małą ilością błedów? Armatą w ataku? Doświadczeniem trenerskim sztabu szkoleniowego?
Zakłady bukmacherskie STS oceniają szanse na złoty medal:
1. Rosja (2,50)
2. Serbia (3,75)
3. Włochy (5,00)
4. Turcja (8,00)
5. Holandia (10,00)
6. Niemcy (25,00)
7. POLSKA (30,00)
7. Belgia (30,00)
Oni się nie znają |
dnia 25/09/2015
niestety nadal jest możliwość, że zostaniemy wyprzedzeni w rankingu CEV i nie dostaniemy do turnieju w styczniu
A to jest akurat nieprawda. W rankingu europejskim zajmujemy 6 miejsce i nie możemy już wypaść poza 8.
Bo 9 Chorwatki nawet jakby zdobyły złoty medal to nie mogą nas wyprzedzić.
Paradoksalnie w tej chwili Polki mają taką samą szansę awansu na igrzyska jak nasi siatkarze. Czyli turniej kontynentalny a z miejsc 2-3 przepustka na turniej interkontynentalny. |
dnia 25/09/2015
Zresztą znalazłem o tym artykuł.
http://www.przegladsportowy.pl/siatkowka/reprezentacja,siatkowka-polki-nie-straca-szansy-na-wywalczenie-kwalifikacji,artykul,606813,1,892.html |
dnia 25/09/2015
Chyba jednak nie do końca tak jest. Trzeba pamiętać, że w tym roku odjęte zostaną punkty za ME 2011, gdzie nasza reprezentacja zajęła 5 miejsce.
Chorwatki teraz mają 258 punktów, a my 286. Jeśli odejmiemy punkty za ME 2011 (za które wskoczą punkty za tegoroczne ME), Chorwatki będą mieć 182 a my 194. To jest różnica tylko 12 punktów. Jeśli np. one zajmą 5 miejsce, a my 11 (te same co 2 lata temu), wtedy mamy tyle samo punktów. |
dnia 25/09/2015
Na tej samej zasadzie mogą nas wyprzedzić Bułgarki. W przypadku odjęcia punktów za ME 2011 mają one 178 punktów czyli 16 mniej niż Polska.
Generalnie za ostatnie miejsce w ME można zdobyć do rankingu 70 punktów, a za pierwsze rzecz jasna 100, więc tak na prawdę wszystko się może zdarzyć. |
dnia 25/09/2015
Za ostatnie miejsce w ME otrzymuje się 70 punktów, każde miejsce wyżej to 2 punkty więcej. Mistrz Europy inkasuje 100 punktów.
1. Rosja 236
2. Turcja 224
3. Niemcy 216
3. Włochy 216
5. POLSKA 194
5. Belgia 194
7. Holandia 190
8. Chorwacja 182
9. Bułgaria 178
10. Azerbejdżan 168
Zatem rzeczywiście wszystko jeszcze zdarzyć się może, i nie trzeba się uciekać do skrajności.
Trzeba jednak przyznać, że pan Kamil Drąg nie tylko z rankingiem CEV jest na bakier, ale nawet z prostą matematyką tzw. rachunkami, bo pomińmy to co napisała Małgosia i spójrzmy na to oczami laika.
POL 286 + 70 = 356
CRO 258 + 100= 358
Czyli jak wół wychodzi, że w przypadku skrajnym Chorwacja jednak ma szansę nas wyprzedzić o 2 punkty, a panu Kamilowi tak nie wychodzi. |
dnia 25/09/2015
Inna kwestia, że Pan Drąg zapomniał jeszcze uwzględnić fakt, że Serbia awansowała do IO, więc musimy patrzeć nie na Chorwatki, które zajmują obecnie 9 miejsce, a na Bułgarki i Azerki, bo obie te drużyny mają szanse nas wyprzedzić, choć w przypadku Azerek, jest to bardzo mało prawdopodobne. |
dnia 25/09/2015
Pan Jarek Bińczyk ze sport.pl jest jednak troszkę lepiej zorientowany od pana drąga.
Ale Polska wcale nie jest pewna występu w imprezie, która zostanie rozegrana w Turcji. Jeśli nie uda nam się zająć przynaj-mniej trzeciego miejsca w grupie, możemy spaść z szóstego na dziewiąte w rankingu europejskiej federacji, co oznacza definitywne zamknięcie drogi do Rio. Chorwacja, Bułgaria czy Azerbejdżan mają niewielkie straty do Polski, a drużyny - porównywalne. |
dnia 26/09/2015
Ciekawa jestem czy JN jest świadomy tego, że udziału w kwalifikacjach jeszcze sobie nie zapewniliśmy. Ta wypowiedź mnie w tym kontekście dość mocno niepokoi:
To dla nas bardzo ważna impreza, mimo że nie ma znaczenia w kontekście kwalifikacji olimpijskich |
dnia 26/09/2015
Moi drodzy, sie nie znam to zapytam: a o czym rozmawiamy jesli trener mowi otwarcie, ze dziewczyny sie nie stresuja przegranymi bo graly z BARDZO MOCNYMI ZESPOLAMI I WIEDZA O TYM!
Jesli Chorwacja jest taka mocna to co powiedziec o Wloszkach, Rosjankach, Turczynkach.. ?
Turniejow kwalifikacyjnych mozemy grac i 10 tylko jest maly "myk"..trzeba jeszcze miec zespol ktory potrafi wygrywac z Azerbejdzanem, Chorwacja, Niemcami czy Bulgaria.
Za kilkanascie godin zobaczymy nad czym pracowano na zgrupowaniu i co ta praca dala zespolowi.
Z niepokojem czekam czy Aska Wolosz zagra swoj najlepszy turniej w reprze bo to wlasnie od rozegrania zalezy co osiagniemy na ME. |
dnia 26/09/2015
Ja tam liczę, że mamy ekipę na tyle doświadczoną, że jednak dziewczyny nie spanikują i pokażą taką siatkówkę na jaką je obecnie stać.
Na jakieś super kokosy nie liczę ale na wyjście z grupy - tak. |
dnia 26/09/2015
1 set-25:6...3 set- 27:25.. a bylo 19:11 i zmiany trenera heheh ta siatkowka jest "okropna" |
dnia 26/09/2015
Ehhh, gramy z KSD i Kowalińską... |
dnia 26/09/2015
O Jezu...Werblinksa, Belcik, KSD, Pycia, KOwalinska, ABK, Maj |
dnia 26/09/2015
A i Bełcik zamiast Wołosz, czy taki skład rozegrał choć seta na którymkolwiek sparingu? |
dnia 26/09/2015
O ile faktycznie Bełcik w takim ustawieniu jest lepszą opcją (Asia sobie nie radzi, gdy jest złe przyjęcie), to zmiana w ostatniej chwili dziwi i to bardzo. |
dnia 26/09/2015
Na razie nie wygląda to tak źle, tylko nie wiem czy uda nam się efekt zaskoczenia utrzymać w kolejnych setach. |
dnia 26/09/2015
przyjęcie nam siadło, i to u wszystkich zawodniczek... włoszki dobrze serwują |
dnia 26/09/2015
No i niestety już nasze ustawienie z atakującą na przyjęciu daje efekty w postaci asów serwisowych dla przeciwniczek. |
dnia 26/09/2015
do polowy rowno a nawet prowadzimy a od po 18...zdobywalmy 1 pkt za to wpadaja asy, nawet Werblinska zaczela odbierac jak noga
Zmiana na Wolosz nic nie dala.
2 set znowu wychodzimy tym samym skladem.. po kilku pilkach zmiana Belcik na Wolosz.. |
dnia 26/09/2015
czy ogarnięcie tablicy z wynikami na ekranie to aż takie trudne ? |
dnia 26/09/2015
Po prostu osoba, która zajmuje się tablicą wyników, lubi trzymać kibiców w niepewności . |
dnia 26/09/2015
$ razy w jednej akcji pilka po naszej stronie, 3 razy mozna bylo uderzyc ale ani Kowalinska ani Bednare nie chcialy popsuc to plasiki,,, i stracilismy pkt |
dnia 26/09/2015
Jedziemy Jedziemy ! |
dnia 26/09/2015
Dzisiaj Włoszki są bez wątpienia do ogrania, pytanie czy nasze zawodniczki to wykorzystają. |
dnia 26/09/2015
Dawać dziewczyny, wygrajcie tego seta, to może i w meczu uda nam się powalczyć. |
dnia 26/09/2015
Brawo dziewczyny, jeszcze tylko 2 sety i mecz będzie nasz . |
dnia 26/09/2015
2:6..srodek nie konczy, Agnieszka od 2 seta do zmiany..a moze i od pierwszego |
dnia 26/09/2015
KSD nie gra jak na razie najlepiej, choć w sumie mnie to nie dziwi. Ciągłe zmiany pozycji na boisku mają swoje konsekwencje. Dobrze, że Iza Kowalińska gra dziś niezły mecz. |
dnia 26/09/2015
KOwalinska zatkalo po fajnym okresie gry nic nie konczy i Wloszki znowu odejechaly..a moglo byc juz prawie rowno .. . |
dnia 26/09/2015
Wolosze nedociaga pilek o Kaska laduje sie w blok nie maja kierunku.. 9:17 a terner NIC |
dnia 26/09/2015
KS, dziwisz się? Kiedy ostatni raz Iza rozegrała cały mecz? Nawet w sparingach tyle nie grała co dzisiaj. |
dnia 26/09/2015
jesli sie dziwie to trenerowi...
dobrze, ze drugi sklad podciagnal wynik.. Diouf chciala jak zwykle strzelic sobie gora i nadziala sie na Zuze.. |
dnia 26/09/2015
4 set i );4 JN wrocil do "podstawowego" skladu |
dnia 26/09/2015
4 set i 0;5 JN wrocil do "podstawowego" skladu |
dnia 26/09/2015
0:5 w trzecim i po balu ... |
dnia 26/09/2015
JN się ewidentnie nie uczy na własny błędach. Nie dość, że gramy z KSD na lewym, to jeszcze zmiany na środku wprowadzane są dopiero po tym, jak stracimy masę punktów. |
dnia 26/09/2015
Żal mi KSD, ewidentnie męczy się na lewym. Szkoda, że nie ma szans na grę na swojej pozycji. Co gorsza nie mamy żadnego asa w rękawie, nie mamy już żadnej atakującej, która mogłaby coś jeszcze zdziałać. |
dnia 26/09/2015
7:11 ładna seria naszych, może mały cud się wydarzy |
dnia 26/09/2015
Zuza weszła i mamy wreszcie jakiś środek. |
dnia 26/09/2015
taa tylko Kowalinska znowu sobie kiwnela i starcikismy koleny punkt,,doszly po wejsciu Zuzy na 9:12 a teraz po kolejnej wpadce KOwalinskiej 11:19 a moze juza i 11:20.. |
dnia 26/09/2015
To nie miało prawa się udać. Po okresie przygotowawczym, gdzie każdy sparing graliśmy z KSD na ataku, na pierwszy meczu najważniejszej dla nas w tym roku imprezy wychodzimy w praktycznie nieprzetrenowanym na żadnym przeciwniku składzie. Na ataku gra zawodniczka, która od kilku sezonów spędza czas głównie na ławie i nie pamięta pewnie czasów kiedy ostatni raz rozegrała całe spotkanie. Dodatkowo oczywiście znowu mamy do czynienia (zresztą jak zawsze u JN) z bardzo spóźnionymi zmianami, które przy wielopunktowej stracie nic nam nie dają. |
dnia 26/09/2015
Momentami gra wyglądała dobrze ale momenty nie wystarczają na wygranie pojedynczego spotkania a co dopiero turnieju.
Jest koniec sezonu reprezentacyjnego a My dalej nie mamy zgrania na środku (płakać się chce na wspomnienia jaki to kiedyś mieliśmy urodzaj na tej pozycji), na ataku mamy dziewczynę, która chyba sama nie pamięta kiedy rozegrała całe spotkanie - jak miała wytrzymać kondycyjnie? Skowrońska przestawiana z kąta w kąt i tylko dziw bierze, że jeszcze przyjeżdża na reprezentację. Mecz może nie najlepszy ale to już nie są te lata, że pociągnie Nam grę od pierwszego do ostatniego pkt, szkoda tylko że następczyń na jej albo Glinki miarę jakoś nie widać.
Końcówka I seta pokazała jak ustawienie na dwie przyjmujące może się szybko zemścić - czemu nie było próby zmiany?
Można by tak analizować cały mecz ale po co skoro wszyscy dobrze wiemy, że dopóki ta reprezentacja nie dostanie trenera, który wie co robi, ma doświadczenie, chęci i pomysł jak zbudować reprezentację z młodymi (bo talenty przecież jakieś mamy) dopóty nie będzie sukcesów. Musimy znaleźć drugiego Niemczyka, który pomimo PZPS będzie w stanie coś zrobić (dzisiejsze studio przed meczem i to, ze prawie całe było o chłopakach uświadomiło mi, że cofnęliśmy się do czasów sprzed 2003 roku niestety).
O Igrzyskach to co najwyżej możemy sobie pomarzyć tak samo jak o dobrym miejscu w tym turnieju. |
dnia 26/09/2015
1 Holandia 3 1 0 75 53
2 Włochy 3 1 0 96 78
3 Polska 0 0 1 78 96
4 Słowenia 0 0 1 53 75 |
dnia 26/09/2015
Sluchalem panow w studio i sie zastanawialem po co koszykarze komentuja siatkowke...bdb pierwszy set w ktory z 16:13 zrobilo sie 18:18 i 20:25?
w tzrech setach mamy serie gdzie tracimy 9- 10 pktow przy jednym badz dwu naszych i ci pesudo fachowcy widza problem w braku zmiany na rozegraniu i tylko jeden niezbyt zdecydowanie wspomina o tym, ze nalezalo wrocic do ustawienia ktorym gralo sie sparingi...
Wloszki nie pierwszy truniej rozpoczynaja dosc slabo ( bo dzisiaj graly SLABO) i dochodza do najlepszej dyspozycji w koncowce turnieju kiedy gra sie o medale i mielismy dzisiaj szanse ale nie w tym zestawieniu, z takim prowadzeniem i taka forma.
Dziekuje Pannie "S" - to z Pycia okazalo sie prawda. |
dnia 26/09/2015
No cóż, cofam dziś to wszystko co wczoraj pozytywnego napisałem o Jacku Nawrockim. Wszystko to, okazało się wierutną bzdurą.
Ta stara pierdoła nadal chce się bawić w magika i wyciągać kolejne króliczki z rękawa. Zamiast rozpocząć budowanie prawdziwej drużyny on bawi się w Aleknę. Co tu dużo pisać, zdenerwował mnie okropnie. |
dnia 26/09/2015
Dużo obiecywałyśmy sobie po naszej grze, próbowaliśmy zaskoczyć przeciwnika naszym ustawieniem. Później, mimo niekorzystnego wyniku, doszedłem do wniosku, że zostawimy skład tak, jak jest, bo zarówno Iza Kowalińska, jak i przyjmujące, radziły sobie bardzo dobrze. Podsumowując, niestety, nie mamy jeszcze konsekwencji w graniu, tego zabrakło - podkreślił selekcjoner reprezentacji Polski.
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/549874/jacek-nawrocki-w-naszej-grze-wciaz-brakuje-konsekwencji
Ciekawe jakim cudem zabrakło naszej ekipie konsekwencji, przecież w tym ustawieniu nasza reprezentacja grała po raz pierwszy, to przecież kwintesencja konsekwencji w wykonaniu naszego trenera.
Wolałabym, żeby trener starał się zaskakiwać przeciwniczki dobrą grą drużyny, a nie wymyślonym na ostatnią chwilę, nieprzetrenowanym ustawieniem. |
dnia 27/09/2015
"We scouted a completely different starting six, so our scout material did not prove any worth. Gladly, after two sets we knew what to do, and I was very happy to see my team playing on a constant level, point to point, to the victory of today," commented the coach of Italy Marco Bonitta
taa, po dwoch setach juz wiedzieli co robic..my nie. |
dnia 27/09/2015
Co ze statystykami?
Nasza broń w tym meczu czyli zagrywka w wykonaniu niektórych zawodniczek nie istniała. Wołosz w tym elemencie najsłabiej . Zagrywki Pyci też słabe. Agnieszka marnie w tym elemencie. Jak już wcześniej pisałem najsłabszy nasz element to gra środkowych i rozegranie.
Za Pycię powinna grać Canszczyk od początku. Ostatnio najlepiej się prezentowała a zagrywkę ma też niebanalną.
Zaskoczenie było dla Włoszek. Jednak w miarę gry mógł trener postawić na Kurnikowską. W tym pewnie jednak
zmyliła go dobra gra w na ataku Izy. Dobry mecz w wykonaniu Ani. |
dnia 27/09/2015
Jak w obecnej sytuacji żal tak szybkiego zwolnienia Alojzego Świderka, Gdyby nie gorące łby dziadków leśnych w PZPS to teraz kto wie gdzie bylibyśmy.
Kapitalny turniej kwalifikacyjny w Ankarze, gdzie babki grały super.... |
dnia 27/09/2015
Zen..http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=27430 |
dnia 27/09/2015
Marco Bonitta to zbyt doświadczony trener, żeby przegrać mecz w skutek zmiany ustawienia przeciwniczek. Jak widać dwa sety wystarczyły, żeby na nowo nas rozpisać i zabawa się skończyła.
Aż się boję myśleć w jakim składzie dzisiaj wyjdziemy. |
dnia 27/09/2015
Ja juz wiem. Powrot do czasow swietnosci czyli gra na dwie rozgrywajace i dwie libero ( jedna ocw w "normalnej" koszulce). oz moja wina, wykrakalem piszac przed ME, ze sie boje o gre Aski...niestety jest sie czego bac..ale moze dzisiaj cos z tego wyjdzie...o skladzie na serio nie mysle...nie mam az tyle kropelek a niedziela |
dnia 27/09/2015
A ja na razie podchodzę bez emocji bo chyba nikt się nie spodziewał wygranej Polek z Włoszkami czy z Holenderkami.
Natomiast liczę na wygraną ze Słowenkami i wyjście z grupy z 3 miejsca. Potem liczę na zwycięstwo w barażu o ćwierćfinał z Bułgarią, Chorwacją lub Białorusią co zapewni nam definitywnie awans do turnieju kontynentalnego. Na razie takie mam oczekiwania w stosunku do Jacka Nawrockiego. Jestem pewny, że ten plan zostanie wykonany. |
dnia 27/09/2015
Realny: a ja powtorze co juz mowilem kilka razy: Mam gdzies turniej kwalifikacyjny!
Dzialacze pzps w listopdzie 2014 dogadali sie ze swoim kolezka - wyrzuconym z Skry i zatrudninym w SMS- w sprawie objecia przez niego REPREZENTACJI KOBIET. Mieli w d...ie jego brak doswiadczenia w prowadzeniu CZEGOKOLWIEK moze oprocz samochodu! Bezczelnie klamali mowiac o konkursie, o zamierzeniach i pomyslach Nawrockiego na BUDOWE NOWEJ SILNEJ REPRY! W dodatku nawet wiedzac o nowej fusze i objeciu funkcji niby koordynatora w Budowlanych, dalej zajmowal sie mlodymy w MSie a nie przyhotowaniem sie do bycia trenerem dziewczyn. Od JN po pzps to pokazuje gdzie te lesne dziady maja reprezentacje kraju kobiet.
Pojedziemy na turnieju i co? Jesli dla Nawrockiego Chorwacja to Himalaje poziomu... to je wygramy? Martwimy sie teraz o mecz ze Slowenia a nalejemy Rosje?
Cholera, co wy myslicie, ze wysztkich kupiliscie ? |
dnia 27/09/2015
Ja wiem, że z Nawrockiego zawsze próbuje się robić kozła ofiarnego po każdej porażce. Wcześniej tak samo reagowano z Makowskim, Świderkiem, Matlakiem a jeszcze wcześniej z Bonittą.
Ale ja zawsze powtarzam, że problemem siatkarek nie jest trener kadry tylko brak wyszkolenia w klubach.
Tak krawiec kraje jak mu materiału staje. Polskie siatkarki nie dorównują poziomem umiejętności do reprezentacji męskiej i dlatego zawsze tak będzie, że każdy trener męskiej reprezentacji jest dobry a każdy trener reprezentacji kobiecej zły.
Odejdzie Nawrocki i następny trener też będzie atakowany tak jak to się dzieje od wielu lat. |
dnia 27/09/2015
ksdani
jestem tak samo wsciekla na PZPS i JN jak Ty, ten czlowiek eksperymentuje sobie na naszych dziewczynach, jak mu sie podoba a lesne dziadki i Papke ciagle"maja pelne zaufanie" do niego i spokojnie sia przygladaja, jak nasza zenska repra dalej sie rozpada!
Zal serce sciska a jako jedyny komentarz do dzialan JN wpisze wczorajsze slowa Wanio, ktory tak powiedzial o Nawrockim: "SZEF CALEGO ZAMIESZANIA" |
dnia 27/09/2015
realny,
przestan juz z tym obwinianiem dziewczyn, bo one od lat nie maja trenera na POZIOMIE tak jak chlopaki i wcale nie ma sie im co dziwic, ze zatanawiaja sie, czy oplaca sie poswiecac kadrze, majac szkoleniowcow pokroju Matlaka, Makowskiego i Nawrockiego: Dajcie dziewczynom raz trenera, w ktorego uwierza i za ktorym pojda na slepo, a wtedy bedziesz mogl oceniac ich wyniki i zaangazowanie!!! |
dnia 27/09/2015
Ale ja zawsze powtarzam, że problemem siatkarek nie jest trener kadry tylko brak wyszkolenia w klubach.
Taaa, bo nasza kadra składa się z samych młodych, źle wyszkolonych zawodniczek, które nie mają na swoim koncie żadnych sukcesów na arenie europejskiej.
O tym jak wspaniałego speca od siatkówki kobiet wybrali nasi działacze z PZPS świadczy fakt, że ME to już druga impreza w tym roku, w której realizatorzy transmisji nie mogą zgadnąć, kto jest trenerem kadry siatkarek. Ba nawet sam CEV tego nie wie.
Zostały 2 godziny do meczu, myślicie, że Pan Konsekwencja wylosował już numerki, które zagrają dzisiaj na boisku? |
dnia 27/09/2015
Trzeba mierzyć siły na zamiary a nie każdą porażką wycierać sobie gębę trenerem. I tak jest już od wielu lat, że żaden trener się nie podoba.
Realny plan na ten turniej napisałem wyżej w komentarzu o 10.45. I na tyle oceniam możliwości kadry. Jak tego planu nie wykonają to też skrytykuję Nawrockiego |
dnia 27/09/2015
realny a ja cie zapytam czy wiesz jak najprosciej ocenic prace trenera?
prosty sposob to: czy zwodniczka A gra lepiej w klubie czy w reprezentacji? to samo zawodniczka B..C...D...
Czy Skowronska grala wczoraj lepiej niz w klubie? czy Werblinska grala wczoraj lepiej niz w klubie? czy Wolosz grala wczoraj lepiej niz w klubie...
Nie musisz odpowiadac.. |
dnia 27/09/2015
Ja wiem, że z Nawrockiego zawsze próbuje się robić kozła ofiarnego po każdej porażce. Wcześniej tak samo reagowano z Makowskim, Świderkiem, Matlakiem
Nota bene, skoro ci panowie byli tacy dobrzy, to czemu PZPS dwóch ostatnich zwolniło, a o okresie Makowskiego mówi się teraz, jak o dziurze w życiorysie naszej reprezentacji? Jeśli działacze wybierają speców, których trzeba po roku/dwóch pracy zwolnić, to pokazuje jacy fachowcy zasiadają w PZPS, że nie potrafią wybrać dobrego trenera.
Tak jak sam mówisz, tak krawiec kraje jak mu materiału staje, więc dziewczyny robią co mogą, choć materiał trenerski z jakim muszą współpracować nie daje im w tym zakresie wielkich możliwości. |
dnia 27/09/2015
realny,
nie chodzi o "podoba sie czy nie"! tylko o JAKOSC trenerow, ktorych dostaja dziewczyny i w ktorych fachowosc i umiejetnosci wierza i ze cos z tej wspolpracy moze wyjsc! A gdzie jest nasza reprezentacja w tej chwili, od lat idziemy (zeby nie uzyc wlasciwego slowa STACZAMY) w dol? |
dnia 27/09/2015
realny, Ty umiesz emocjonowac sie TYLKO CHLOPAKAMI, dziewczyny sa ci obojetne a czasem nawet wrogie, wiec nie dziw, ze masz je ..... i wcale sie nie przejmujesz, jak graja a wlasciwie, jak pozwala obecnie im grac Nawrocki! |
dnia 27/09/2015
więc dziewczyny robią co mogą, choć materiał trenerski z jakim muszą współpracować nie daje im w tym zakresie wielkich możliwości.
A to ciekawe bo w ostatnim wywiadzie przed ME Anna Werblińska bardzo chwali Jacka Nawrockiego i współpracę z nim.
http://www.przegladsportowy.pl/rozmowa-z-anna-werblinska,artykul,607102,1,13224.html
Widzę, że niektórzy chcą tu wypowiadać się w imieniu siatkarek |
dnia 27/09/2015
Realisto, a pamiętasz, żeby kiedykolwiek nasze zawodniczki narzekały na trenera w pierwszym roku jego pracy z reprezentacją? Nasze zawodniczki jak grają w reprezentacji, to zawsze są bardzo dyplomatyczne w swoich wypowiedziach na temat trenerów. |
dnia 27/09/2015
Wywiad zawodniczki w mediach jest dla ciebie wykladnikiem "fachowosci" trenera i zadowolenia dziewczyn z wspolpracy z nim? Dla mnie decydujacymi faktami sa raczej gra zespolu i wyniki jakie druzyna z nim uzyskuje.
Pochwalne wywiady sa zwykla codziennoscia. |
dnia 27/09/2015
I jeszcze jedno, slaby krawiec nic dobrego nie uszyje nawet z najlepszego materialu! My mamy wcale niezly material, tylko dobrego krawca nam brakuje! |
dnia 27/09/2015
"Nasz krawiec" nie bardzo wie, co z tego materialu daloby sie wszystko uszyc |
dnia 27/09/2015
Tak po prawdzie to my nawet prawdziwego krawca nie mamy. My mamy tylko szewca, który od kilku miesięcy zajął się krawiectwem. |
dnia 27/09/2015
Coś w tym jest, o czym wspomina Małgosia
Choć tak po prawdzie, to się ni ma z czego śmiać, bo i tak dla wszystkich skończy się to wielkim zawodzeniem. A tak swój genialny pomysł podsumował sam pan szewc konstruktor.
- Dużo sobie obiecywaliśmy i próbowaliśmy zaskoczyć rywalki ustawieniem na dwie przyjmujące. Uznałem, że to ustawienie zdaje egzamin, bo Iza Kowalińska spisywała się bez zarzutu, zaś przyjmujące Paulina Maj i Ania Werblińska dobrze sobie radziły.
No to mamy odp. jak to będzie dalej w tych ME mamy czy nie mamy, sam szewc wypowiada się na ten temat tak:
- Przygotowywaliśmy się na dwa systemy grania i będziemy się starali zaskoczyć kolejne rywalki - zapowiedział szkoleniowiec- Jeszcze nie podjąłem, decyzji czy z Holandią zagramy w podobny sposób jak z Włoszkami, czy rzucimy wszystkie siły i będziemy szukać wygranej - podsumował.
Czyli jednak jeszcze nic nie wiemy. Z drugiej strony ciekawi mnie do jakiej wróżki chadza nasz magik - szewc |
dnia 27/09/2015
Z tego co mówi Magiera, nie tylko ABW ma naciągnięty mięsień, ale również Maj. KSD nie brała udziału w rozruchu, tylko trenowała indywidualnie. |
dnia 27/09/2015
Tak się zastanawiam, po co my w ogóle sparingi graliśmy skoro gramy w zupełnie innym ustawieniu na ME? |
dnia 27/09/2015
5:1, jak na razie nic nie gramy. |
dnia 27/09/2015
Kowalińska na razie głównie kiwa, słabo gramy w asekuracji. Niestety Holenderki miały czas żeby nas rozpisać i bez problemów czytają naszą grę. |
dnia 27/09/2015
5:12..tragedia na rozegraniu..Pycia w asekuracji... 5:13..czas JN: gramy za miekko.. a przeciez ma 2 atakujace |
dnia 27/09/2015
Jak KSD zaczęła grać, to wygląda to trochę lepiej (choć nadal przegrywamy 5 punktami), ale jak KSD nie gra to nie ma praktycznie nikogo, kto by kończył. |
dnia 27/09/2015
KSD konczy kolejne pilki ..10:14 |
dnia 27/09/2015
12:16,,na czasie Holenderek..Skworonska..Skowronska..Skowronska
12:17 Werblinska w aut nastepna pilka plasik co dalo przeciwniczkom 12:18 |
dnia 27/09/2015
3 pkt starcony zla i 4 zly odbior Werblinskiej.. |
dnia 27/09/2015
20:12, mam nadzieję, że w następnym secie wyjdziemy w normalnym ustawieniu. |
dnia 27/09/2015
13:21...13:22 blad serwisowy Holenderek 14:22...14:23...kolejne zle przyjecie ABW ale z sytuacyjnej konczy KSD..15:24 KSD wrzucona w siatke a kontra..konczy seta 15:25.. |
dnia 27/09/2015
25:15 dla Holenderek. W tym secie tylko KSD kończyła. |
dnia 27/09/2015
Wreszcie są dostępne statystyki z wczorajszego meczu. KSD zdobyła najwięcej punktów, 14 przy 44% skuteczności, Iza zdobyła 13 punktów (34%), a ABW 12 (46%).
http://www.cev.lu/Competition-Area/MatchStatistics.aspx?ID=27430 |
dnia 27/09/2015
Guidetti został trenerem w podobnym czasie co Nawrocki i teraz możemy tylko podziwiać co potrafił zrobić z tą reprezentacją w przeciągu paru miesięcy, podczas gdy my nie mamy dalej pierwszej szóstki holenderki zdążyły zbudować całkiem dobry zespół. |
dnia 27/09/2015
W pierwszym secie KSD zdobyła 5 punktów, Kowalińska 2 i Pycia 1. I to by było na tyle jeśli chodzi o nasze punkty "własne" resztę oddały nam przeciwniczki. |
dnia 27/09/2015
Ta akcja była kwintesencją naszej całej dotychczasowej gry dzisiaj... |
dnia 27/09/2015
8% skutecznosci Werbliskiej - skonczyla w koncu..
Malgosia ale na to nie da sie niemal patrzec..dlaczego nie wchodzi Belcik!!!! |
dnia 27/09/2015
No i uraz ABW. Złe ustawienie w obronie i niestety Maj i ABW zderzyły się ze sobą. |
dnia 27/09/2015
Szkoda, że Wołosz nie gra tak jak jest wygadana..... |
dnia 27/09/2015
Niestety jak na razie widać brak dobrego przetrenowania tego ustawienia. Dziewczyny nie wiedzą jak się ustawić, popełniają dużo błędów w ustawieniu się w obronie. |
dnia 27/09/2015
7:8...8:16!~ |
dnia 27/09/2015
Kończ waść wstydu oszczędź - tyle w temacie.
Na kwalifikacjach do IO będzie następna żenada ale dla Panów w PZPS-ie wszystko jest ok wszak kasa się zgadza. |
dnia 27/09/2015
Jak będziemy tak grać, to Słowenia może się okazać drużyną nie do przejścia. |
dnia 27/09/2015
Kurnikowska za Kaske..po kolejnej wystwie na blok wchodzi Belcik..jak juz po secie |
dnia 27/09/2015
JN stara się poprawić naszą grę poprzez zmianę najlepiej atakującej zawodniczki. |
dnia 27/09/2015
Kaska na czasie mrozila dlon ta zatejpowana.. |
dnia 27/09/2015
11:25..oj dobrze, ze wyszlismy z dychy./
Pozostaje zdjac Kowalinaska, Pycie i Werblinska... |
dnia 27/09/2015
Chyba powinniśmy się cieszyć, że przy takiej grze nasze zdobyły więcej niż 10 punktów...
Jeśli zobaczę te samo ustawienie po przerwie, to chyba wyłączę telewizor, nie da się tego oglądać. Mogliśmy w sumie nawet trenera nie brać na ME, bo i tak tylko szkodzi a nie pomaga. |
dnia 27/09/2015
no prosze zmiana ustawienia..KSD na mlocie, Kurnikowska i Werblnska ma przyjeciu..Wolosz na rozegraniu |
dnia 27/09/2015
Zaczęliśmy normalnym ustawieniem i od razu to lepiej wygląda. Widać, że KSD czuje się dużo lepiej na ataku. |
dnia 27/09/2015
szczerze mówiąc po drugim secie przełączyłem na kolarzy i gdyby nie to ze maja jeszcze daleko do mety to nie powróciłbym na kanał. dwa pierwsze sety da się określić tylko jednym słowem tragikomedia -- nie tragedia tylko TRAGIKOMEDIA , jakieś jaja w kosmosie czy 10-a część amercian pie.
14:11 nasze w końcu walcza |
dnia 27/09/2015
16:11 dla naszych . Chyba jesteśmy jednak lepszymi trenerami od JN . |
dnia 27/09/2015
niech mnie ktoś uszczypnie , jeżeli się nie mylę ( kobiecej nie śledzę na bieżąco) to po to odpuściliśmy WGP aby optymalna formę przygotować na ME, a tu jeden z najmądrzejszych znawców siatki twierdzi iż naszym "realnym planem " jest awans do turnieju kontynentalnego. Nie no to jednak są jakieś jaja i to galaktyczne, hmm a może to jednak nie świeże jaja czyli tak zwane zbuki.
Czekam jeszcze tylko na stwierdzenie iż JN jest piekielnie dobrym trenerem a dziewczyny jak zwykle " na złość babci specjalnie sobie uszy odmroziły" |
dnia 27/09/2015
25:19... co tu gadac, to widac |
dnia 27/09/2015
Wygrywamy do 19 . Chciałoby się powiedzieć nareszcie. Zapomnijmy o tamtym niekorzystnym ustawieniu i grajmy w takiej konfiguracji. |
dnia 27/09/2015
a tu jeden z najmądrzejszych znawców siatki twierdzi iż naszym "realnym planem " jest awans do turnieju kontynentalnego.
Najlepsze jest to, że jeszcze niedawno Realny twierdził, że ten udział mamy już zapewniony, zresztą to samo powtarzali też niektórzy dziennikarze. A teraz okazuje się, że takie są oczekiwania w stosunku do trenera . |
dnia 27/09/2015
Nie wiem czy na prawdę ta zmiana Kurnikowskiej na Kaczorowską jest aż tak bardzo niezbędna. |
dnia 27/09/2015
Dawać dziewczyny, da się jeszcze tego seta wygrać. |
dnia 27/09/2015
Mam wrażenie, że Bełcik dzisiaj gorzej rozgrywa od Wołosz. |
dnia 27/09/2015
Niestety 3:1. Gdybyśmy wyszli w normalnym ustawieniu od początku mielibyśmy szanse przynajmniej na piąty set.
JN albo robi zmiany za późno albo za wcześniej, albo w ogóle. Mam wrażenie, że młode siatkarki po popełnieniu jednego błędu od razu schodzą z boiska, a te bardziej doświadczone mogą być bezproduktywne przez cały mecz, ale mimo to grają. Wprowadza to zbyt dużą nerwowość w grze młodszych zawodniczek, które grają pod presją i wiedzą, że jeden błąd oznacza powrót na ławkę. Nie wiem czemu Wołosz na koniec seta nie wróciła. Bełcik rozgrywała niedokładnie, co przełożyło się na naszą skuteczność w ataku. |
dnia 27/09/2015
hmm...ja jeszcze o meczu..w 4 secie przelomowa byla akcja przy 13:16..mielismy pilke po swojej stronie i nie wykorzystalismy jej. Zamiast 14:16 zrobilo 13:17 i bylo po secie. Holenderki dostaly kopa a my blache w czolo. To takie wrazenie jakie odnioslem w tamtym momencie.
Ja od tego trenera juz niczego nie wymagam ani nie oczekuje. Jest slepy na siatkowke. Mogl zdjac Kurnikowska na dwie akcje, dac odetchnac ale z nia na placu szlo nam lepiej, bylo jakby spokojniesze i bardziej poukkladane. Nie chodzi nawet o defensywe czy obrone jedna reka z rzutem do tylu z czego zrobilysmy za chwile punkt. Z nia zaczynalo chodzic lewe skrzydlo chociaz Wolosz nie bardzo umiala to wykorzystac do konca ale jednak cos sie ruszylo.
Gocha: napisalas cos oczywistego dla nas ale nie dla JN on nie rozumie siatkowki a szczegolnie psychiki dziewczyn...on robi jeden wielki bur.....l. Jak w zespole po 3 miesiacach moga wpadac pilki i zadna nie wie ktora ma je brac? Przeciez to jedna z podstawowych informacji ktora strefa bierze kiwki srodek a u nas nikt nic nie wiedzial. 5 punktow...
O rozegraniu nawet nie chce juz pisac. Wczoraj lepsza Belcik zastapila Wolosz i mimo, ze grala gorzej to ...dzisiaj Aska tez miala tragiczny poczatek ale pozniej mimo wielu niedokladnosci jakos jej szlo, chwilami nawet dobrze. Iza miala ze 3 dobre pilki ale reszta... .
Wiesz co, Michalewicz nie garla gorzej a moze i lepiej..a zobaczymy - mam nadzieje- jak w OL pokaza sie Pasznik, Plesnierowicz, Szubert( po powrocie ), i klika innych. |
dnia 27/09/2015
a przy okazji nieobecnych w reprezentacji to dzisiaj zakonczonego turnieju:
Najlepsza środkowa: Gabriela Polańska (Budowlani Łódź)
Najlepsza libero: Dorota Medyńska (Budowlani Łódź)
Najlepsza atakująca: Malwina Smarzek (Legionovia Legionowo)
MVP:Martyna Grajber |
dnia 27/09/2015
Pomimo przegranej, przez dwa ostatnie sety była jako, taka siatkówka w naszym wykonaniu. Ja gdyby Nawrocki od początku poświęcił czas na przygotowanie 1 szóstki i ją konsekwentnie ograł w meczach sparingowych i teraz nawet przegrał, to bym taką sytuację zaakceptował. Nie wierzę jednak, że po prawie miesięcznych przygotowaniach i tylu sparingach gralibyśmy tak słabo, jestem pewien, że nawet pod Nawrockim ta drużyna grałaby na dużo wyższym poziomie.
A tak to na temat prowadzenia reprezentacji przez Jacka, można by przypomnieć, taki dowcip który był opowiadany w latach 80-tych w branży informatycznej. Były to czasy kiedy dopiero prawdziwa informatyka zaczynała podnosić głowę do góry, a jej początki sięgały gdzieś tak lat 40-tych. Wówczas to w branży informatycznej popularne było powiedzenie. "Rozwój światowej informatyki liczy sobie 40 lat, zaś opóźnienie informatyki polskiej w stosunku do informatyki światowej sięga gdzieś tak 80-sięciu lat. Dlaczego ? Ponieważ od razu poszła w przeciwnym kierunku."
Parafrazując ten dowcip można by rzec, że każdy rok rządów, takich trenerów jak Makowski i Nawrocki cofa naszą reprezentację kobiecą o kolejne dwa lata do tyłu. |
dnia 27/09/2015
A tak jeszcze na marginesie naszego dzisiejszego meczu, to można powiedzieć, że dziś przez pierwsze dwa sety mieliśmy eksportowe wydanie naszej polskiej trenerskiej myśli szkoleniowej.
To się trenerzy z innych krajów musieli natrząść ze śmiechu widząc tak błyskotliwą myśl szkoleniową.
Jacuś robi po prostu za klauna na tych ME. |
dnia 27/09/2015
Gdyby on tego pajaca robil tylko z siebie, to byloby to nam obojetne, ale niestety on "pajaczy" z zenska kadra i przez jego "gierki" traca nasze dziewczyny na i tak juz nie najlepszym wizerunku.
Jakim naiwniakiem i slepcem trzeba byc, by po pierwszym secie wychodzic dalej w takim samym zestawieniu i przygladac sie jeszcze calemu drugiemu setowi, jak my TONIEMY???
Co ten pseudo-trener sobie mysli...?
Gdybysmy od drugiego seta grali NORMALNYM ustawieniem, moglibysmy urwac chocby punkt Wloszkom i jutro nie musielibysmy drzec o wynik meczu ze Slowenkami. A tak czeka nas nerwowy horror, bo nigdy nie wiadomo, co "zaswieci" Nawrockiemu w glowie i w jakim systemie dziewczyny beda musialy grac. On nie ma pojecia, jak waznym elementem jest ZGRANIE zespolu, ktore jest naszym najwiekszym mankamentem i brak tego sprawia, ze dziewczyny sa tak nerwowe i niepewne w swoich poczynaniach. |
dnia 27/09/2015
powiem tak: sie nie znam to zapytam- czy ustawienie ma zwiazek z taktyka na dany mecz? Bo ja cimniak jestem i myslalem, ze ma..do wczoraj. "Podobno" dziewczyny o wyjsciowce dowiedzialy sie w dzien meczu i to nie z samego rana ( tego nie jestem do konca pewien bo zasieg mi siadal..).
Jak rozumiem, taktyka na pierwszy ME zostala omowiona z zespolem w..godzine? Pewnie po tym kazda byla dokladnie przygotwana do meczu. To kupa czasu, mozna tyle materialow zobaczyc, kazda zawodniczke przeciwnika przeswietlic dokladnie....
Sry, ale zaczynam miec dosc wiadomosci co tam sie naprawde dzieje.
aha
Gaga: przeciez jedyna zaleta wczorajszego ustawienia bylo zaskoczenie przeciwniczek i ich trenera ale dzisiaj juz to nikogo nie zaskakiwalo...to po co wogle wychodzilo ustawienie na dwie atakujace?
To jakis matrix, gosc nie ma pojecia co robi.
|
dnia 28/09/2015
Dla nas te mistrzostwa zaczynają się dziś ponieważ z Włoszkami i Holenderkami nikt nie dawał nam szans i to były planowane porażki.
Dziś wygrywamy ze Slowenią i wychodzimy z grupy do barażu. A tam też spodziewam się zwycięstwa nad Bułgarkami, Chorwatkami lub Białorusinkami.
Jeśli tak się nie stanie to przyznam rację malkontentom, że Nawrocki nie nadaje się na trenera kadry.
A na razie to jest bicie piany. |
dnia 28/09/2015
Wprawdzie Nawrocki razi niekonsekwencją, ale jednak nie zapominałbym, że Holenderki i Włoszki to na papierze po prostu dużo lepsze zespoły... |
dnia 28/09/2015
bo to ZGRANE I BDB ROZUMIEJACE SIE NA BOISKU ZESPOLY! |
dnia 28/09/2015
bo to ZGRANE I BDB ROZUMIEJACE SIE NA BOISKU ZESPOLY!
Bo to zespoły, które na rezerwie mają zawodniczki, które byłyby potencjalnymi liderkami naszej kadry... |
dnia 28/09/2015
Brasil, tu nie chodzi o to, że przegraliśmy z Włoszkami i Holenderkami, ten sam wynik mógłby nawet cieszyć, gdybyśmy jakoś grali, ale my po prostu gramy fatalnie i to mając najlepsze zawodniczki w składzie.
Poza tym Holenderki też do niedawna były w dołku, ledwo załapały się na MŚ i tam sukcesu nie odniosły (13 miejsce), razem z nami grały w drugiej dywizji WGP, na IO też nie grały, a na ostatnich ME były tylko dwa miejsca przed Polską. Może i na papierze są Holenderki są lepsze, ale nieznacznie. My różnimy się od nich tylko tym, że oni zatrudnili fachowca a my Nawrockiego. |
dnia 28/09/2015
Bo to zespoły, które na rezerwie mają zawodniczki, które byłyby potencjalnymi liderkami naszej kadry...
A mógłbyś podać te zawodniczki, szczególnie w przypadku Holandii. |
dnia 28/09/2015
A mógłbyś podać te zawodniczki, szczególnie w przypadku Holandii. Plak u nas byłaby drugą najlepszą zawodniczką, a Flier czy Belien grałyby w szóstce. O Włoszkach nie wspominając.
Brasil, tu nie chodzi o to, że przegraliśmy z Włoszkami i Holenderkami, ten sam wynik mógłby nawet cieszyć, gdybyśmy jakoś grali, ale my po prostu gramy fatalnie i to mając najlepsze zawodniczki w składzie. I z tym się zgadzam, a co najwyżej zauważam, że problemem tej drużyny nie jest tylko trener.
Poza tym Holenderki też do niedawna były w dołku, ledwo załapały się na MŚ i tam sukcesu nie odniosły (13 miejsce), razem z nami grały w drugiej dywizji WGP, na IO też nie grały, a na ostatnich ME były tylko dwa miejsca przed Polską. Może i na papierze są Holenderki są lepsze, ale nieznacznie. My różnimy się od nich tylko tym, że oni zatrudnili fachowca a my Nawrockiego.
Holenderki mogły być w kryzysie, ale my nawet nie mamy części takiej grupy młodych, utalentowanych zawodniczek jak one. To już nie wina Nawrockiego. Ile włoskich środkowych jest lepszych niż nasze? To też wina Nawrockiego?
Rozumiem krytykę Nawrockiego, bo też od początku jego wybór na trenera żeńskiej kadry krytykowałem, ale oglądam ten turniej z boku trochę (nie ukrywając, że mecze męskiej reprezentacji przejmują mnie znacznie bardziej) i jakby typować wynik tych dwóch meczów na podstawie indywidualnych umiejętności zawodniczek, to naprawdę ciężko byłoby oczekiwać więcej niż po ugranym secie. A tego raczej niekwestionowanego założenia w Waszych wypowiedziach mi brakuje. I nie przeczę, że gra mogłaby, a nawet powinna wyglądać znacznie lepiej, ale jeżeli naprzeciw takiej drużyny jak Włoszek domagamy się, żeby na przyjęciu grała Kaczorowska albo Kurnikowska - to jednak wiele mówi o tym, kogo do dyspozycji w tym momencie ma trener Nawrocki.
Nie ukrywam z kolei, że wyjątkowo irytujące jest, że to trzeci już trener (Świderek i ME 11, Makowski - wiadomo), który nie potrafi wyjść z założenia, że jednak zgranie w żeńkiej siatkówce jest kluczowe. |
dnia 28/09/2015
Też mi się nie wydaje, zwłaszcza w przypadku Holandii, że jest taka zdecydowana różnica. Ja w każdym bądź razie tak nie uważam, dla mnie są to zespoły o zbliżonym potencjale, a doświadczenie zawodniczek jest zdecydowanie po naszej stronie. Tam są głównie młode zawodniczki. Na poprzednich ME taka Dijkema nie potrafiła poprawnie jeszcze zagrać drugiej linii, a jak to wyglądało wczoraj z Polską, każdy widział. Nawet taki 3 i 4 set pokazał, że jest to zespół w naszym zasięgu a przegrywany głównie (nie jak twierdzi Nawrocki - przez brak mocnego ataku) ale przez brak przyjęcia, uproszczoną w związku z tym do maxa grę na siatce i ogólny bałagan na boisku. O żadnym zgraniu zespołu nie ma nawet mowy, przecież one z łapanki w Baku grały zdecydowanie lepiej niż teraz po miesięcznych przygotowaniach. Nawrocki rozpieprzył nam reprezentację tak dokumentnie, że teraz taka doświadczona i dobra zawodniczka jak Skowrońska nie może znaleźć swojego miejsca na boisku. Na ataku gra jeszcze przyzwoicie, ale trzeba zobaczyć ją w defensywie jak jest pogubiona, a kiedyś to była najlepiej broniąca nasza zawodniczka po libero. Powiedz Brasil czemu mamy takie dziwaczne ustawienia na siatce, nie tak jak chociażby Holandia czy Włochy z którymi graliśmy. Kolejna super inicjatywa super magika - szewca.
Aj, tak jak ks po prostu nie mam słów na tego pier..... i bardzo się obawiam meczu ze Słowenkami i nawet się nie zdziwię jak go jednak przegramy, choć powinniśmy wygrać i to z palcem w buzi. |
dnia 28/09/2015
Plak u nas byłaby drugą najlepszą zawodniczką, a Flier czy Belien grałyby w szóstce. O Włoszkach nie wspominając.
Plak jest raczej atakującą (choć w reprezentacji grywa na przyjęciu), tak samo jak Flier, więc razem w szóstce by raczej nie grały. Poza tym, jeśli chodzi o atak, to mamy takie zawodniczki jak KSD, Zaroślińska czy Tomsia, a dodatkowo mamy jeszcze młodą Smarzek, która nie wiem czemu nie została wzięta na ME, bo w klubie obecnie gra i to na wysokim poziomie. Poza tym Plak jest jeszcze dość nieoszlifowaną zawodniczką i nie ma jeszcze na swoim koncie wielu osiągnięć. Flier z kolei daleka jest od swojej najlepszej formy, choć na pewno dobrze mieć taką zawodniczkę na ławce. Szczerze mówiąc nasze atakujące (poza KSD, która moim zdaniem przewyższa holenderskie atakujące) wcale nie odbiegają tak bardzo poziomem od Flier czy Plak, przynajmniej nie w tym momencie. Jeśli chodzi o środek mogę się jako tako zgodzić, choć uważam, że wiele reprezentacji widziałyby np. taką Kąkolewską u siebie w szóstce, a u nas nie dostała się nawet na ME. My z kolei moglibyśmy z Holenderkami podzielić się libero, których u nas dostatek, czy rozgrywającymi, oczywiście przy założeniu, że wszystkie zawodniczki chciałyby grać w kadrze.
Holenderki mogły być w kryzysie, ale my nawet nie mamy części takiej grupy młodych, utalentowanych zawodniczek jak one.
Mamy Mistrzynie Europy kadetek z 2013 r., które grają w klubach, tylko od trenerów kadry nie dostają szansy. Jak np. Smarzek ma pokazać swoją wartość skoro Nawrocki woli wziąć na ME Kowalińską? Każdy kto widział Smarzek w akcji wie, że jest to wielki talent i mogłaby być nawet liderką zespołu, gdyby dostała szansę. Zresztą wystarczy popatrzeć na miejsce Legionovii w OL, żeby zobaczyć, że młode u nas też grać potrafią.
Poza tym powiedzmy sobie szerze, w którym momencie Holandia urosła do roli faworyta ME? Dlaczego 13 drużyna MŚ jest uważana obecnie za jedną z najlepszych w Europie? Z jednego, prostego powodu, otóż reprezentację tę od kilku miesięcy prowadzi jeden z najlepszych trenerów na świecie. Gdyby nie zmiana trenera, to nikt by się tak Holenderkami nie przejmował, nawet jeśli mieliby całą reprezentację młodych talentów z zanadrzu. |
dnia 28/09/2015
Nie ukrywam z kolei, że wyjątkowo irytujące jest, że to trzeci już trener (Świderek i ME 11, Makowski - wiadomo), który nie potrafi wyjść z założenia, że jednak zgranie w żeńkiej siatkówce jest kluczowe.
Otóż to, te zdanie, które napisałeś na koniec jest również i dla mnie kluczowe, zwłaszcza co do dwóch ostatnich trenerów. |
dnia 28/09/2015
Powiedz Brasil czemu mamy takie dziwaczne ustawienia na siatce, nie tak jak chociażby Holandia czy Włochy z którymi graliśmy. Kolejna super inicjatywa super magika - szewca. To już nie jest pytanie do mnie, bo przecież nie usprawiedliwiam Nawrockiego w kontekście jego pracy i jej oceny. Jeżeli ten poziom gry się utrzyma, to ta ocena może być co najwyżej przeciętna, jedyne, o co apeluję, to żeby jednak nie rozpatrywać tego turnieju tak monokauzalnie.
Co najwyżej za błędny uważam skrót myślowy czy raczej uproszczenie, że różnicę między Holenderkami, a Polkami powoduje tylko i wyłącznie sam trener - bowiem jest tylko jednym z jej czynników. Skoro różnica między jedną, a drugą drużyną nie jest zdecydowana, to czy jesteś - @jureczku - wyobrazić sobie, że optymalne (zakładając, że macie rację oceniając granie na dwie atakujące) ustawienie Holenderek, najmocniejsza wyjściowa szóstka, miałaby składać się z takich zawodniczek jak - z całą sympatią (żadnej polskiej zawodniczki nie ''nie lubię'', ale nazywajmy rzeczy po imieniu) - Kurnikowskiej albo Kaczorowskiej? Bo ja nie. Przecież Kurnikowska to jest przeciętna zawodniczka na poziomie OrlenLigi (!), a naprzeciw ma skrzydłowe które prezentują poziom gwiazdy Serie A (Plak, Buijs, Sloetjes, Grothues).
Zgadzam się z założeniem, że gdyby przestawić Nawrockiego i Guidettiego miejscami, to wynik mógłby być inny, tak jak zgadzam się, że mając Guidettiego jako trenera, Wołosz grałaby zdecydowanie inaczej. Postanowiłem raczej wypowiedzieć się w tym wątku dlatego, że gramy z czołowymi zespołami Europy, a ewidentne jest, że na kilku pozycjach mamy po prostu śmieszną głębię składu (przyjęcie, atak, środek) - i to jest również przyczyną takiej, a nie innej gry.
ps
Bardzo chętnie odszczekam te słowa, jeżeli Polki zrobią półfinał, co więcej, będę miał niemałą satysfakcję jeżeli będę mógł to zrobić. |
dnia 28/09/2015
Mamy Mistrzynie Europy kadetek z 2013 r., które grają w klubach, tylko od trenerów kadry nie dostają szansy. Jak np. Smarzek ma pokazać swoją wartość skoro Nawrocki woli wziąć na ME Kowalińską? Każdy kto widział Smarzek w akcji wie, że jest to wielki talent i mogłaby być nawet liderką zespołu, gdyby dostała szansę. Zresztą wystarczy popatrzeć na miejsce Legionovii w OL, żeby zobaczyć, że młode u nas też grać potrafią.
Wydaje mi się, że trochę nadinterpretujesz moją wypowiedź bo nie mówiłem o utalentowanych zawodniczkach w ogóle, a raczej o takich siatkarkach właśnie jak Buijs czy De Kruijf, czyli zawodniczkach urodzonych w latach 90-tych, które jednak już jakiś czas grają na najwyższym, europejskim poziomie. Jak popatrzymy na naszą kadrą i fakt, że tymi alternatywami na przyjęciu np. są takie zawodniczki jak Kurnikowska czy Kaczorowska, to chyba na porównywaniu nas do Holenderek można skończyć, bo to jednak dwa inne światy na kluczowej przecież pozycji. Kurnikowska w playoffach w tym roku przyjmowała na ujemnej (!) efektywności przyjęcia w playoffach, a na tle Kaczorowskiej znacznie, znacznie lepiej wyglądała nie grająca wcale optymalnie Charlotte Leys.
Zaś co do porównania składu Holenderek i Polek, to wydaje mi się, oglądając Werblińską czy Bednarek-Kaszę na IE czy tutaj, że jednak nie było przypadkiem, że te zawodniczki jasno mówiły o problemach jakie towarzyszą im w łączeniu gry w klubie i kadrze. To też powoduje, że nie dość, że nie mamy jakiejkolwiek drugiej przyjmującej, to jeszcze do tego dochodzi ogromny problem ze środkowymi (co na tle Arrighetti, Guiggi, Chirichelli, Rasić, Stevanovic musi się boleśnie kończyć) czy możliwością jakiejkolwiek rotacji na skrzydłach.
Z jednego, prostego powodu, otóż reprezentację tę od kilku miesięcy prowadzi jeden z najlepszych trenerów na świecie. Gdyby nie zmiana trenera, to nikt by się tak Holenderkami nie przejmował, nawet jeśli mieliby całą reprezentację młodych talentów z zanadrzu. Ja myślę, że Holenderki mogą powalczyć o medal ME dlatego, że mają bardzo duży potencjał i świetnego trenera. My ten potencjał mamy jednak mocno ograniczony. |
dnia 28/09/2015
Przecież Kurnikowska to jest przeciętna zawodniczka na poziomie OrlenLigi (!), a naprzeciw ma skrzydłowe które prezentują poziom gwiazdy Serie A (Plak, Buijs, Sloetjes, Grothues).
Tylko, że Muszynianka z tą średniaczką Kurnikowską w składzie znalazła się na podium OL, więc nie może być aż tak średnia, jak mówisz. Poza tym oglądałam Grothues w lidze francuskiej w tym roku i tam raczej nie błyszczała. Oczywiście trzeba pamiętać, że wracała po kontuzji, ale był to jednak dość słaby sezon w jej wykonaniu. Z kolei Plak zdobyła w lidzie włoskiej mniej punktów niż np. nasza Tomsia, choć zagrały w takiej samej ilości setów. Wśród atakujących Plak była dopiero 10 a Tomsia 7.
Sloetjes gra wyjątkowo dobrze w reprezentacji pod okiem Guidettiego, ale ostatni rok spędziła w Schweriner SC, więc w słabszej lidze niż nasza OL, a na MŚ grała sporadycznie, pokazała się z dobrej strony w meczu z Brazylią, ale poza tym nie była czołową zawodniczką. Zobaczymy jak w tym roku poradzi sobie w lidze tureckiej, ale generalnie jej dobra gra jest w dużej części zasługą obecnego trenera kadry. |
dnia 28/09/2015
Nie żebym jakoś szczególnie nie lubił Jacka Nawrockiego ale też nie moge powiedzieć, że go lubię. No ale przecież nie muszę. Rozumiem też, że nie mamy nie przebranych zasobów wysokiej klasy siatkarek i że rezerwowa Ania Grejman w Orlen Lidze nie jest gotową do gry zawodniczką dla Reprezentacji. Mimo to niech związek nie wciska mi kitu, że świat jest dobry, a dobrzy ludzie dokarmiają jelonki zimą i ludzie nie kręcą wałków i nie robią sobie świństw. Otóż Jacek Nawrocki powtórze poraz kolejny, zaliczył zawodową degradację, którą zresztą przypłacił problemami zdrowotnymi, kiedy dla Napoleona z Bełchatowa okazał się nie dość dobry, nie dość charyzmatyczny aby dalej prowadzić Hegemona PL -Skrę, którą doprowadził do historycznego dla tego klubu 5 go miejsca. Okazał się także nie dość dobry na stanowisko trenera męskiej reprezentacji, co wydawałoby się naturalną drogą i nominacją dla trenera kilkukrotnych MP. Dziś na ławce towarzyszy mu nie kto inny jak Waldemar Kawka, który także po nieudanych finałach Dąbrowy z Sopotem, gdzie Dąbrowa miała piłki meczowe - SAM ZREZYGNOWAŁ z funkcji trenera i już od dwóch lat można powiedzieć, że nie ma styczności - czynnie na ławce trenerskiej z żeńską siatkówką na poziomie OL a co tu mówić o international level! czy to są wystarczające kwalifikacje na trenerów kadry?! Już kwalifikacje do MŚ udowodniły Makowskiemu, że nie wystarczy wstawić na plac te kilka siatkarek, które coś tam prezentują i dostaniemy drużynę. Dlaczego my ciagle musimy się odwoływać do atakujących na lewym skrzydle - Skowrońska, do atakujących które stoją w kwadracie Chemika a wcześniej grały w pierwszej lidze - Kowalińska, nie możemy dać spokoju środkowej pamiętającej medal 12 lat temu - Pycia, albo nie wstawimy, nominalnej przyjmującej na lewe - Kurnikowska. Dlaczego młoda przyjmująca która dobrze pokazała się na przestrzeni OL nie dostaje szansy gry? to kiedy dostanie? liczymy na półfinał po barażach? dlaczego uporczywie trener forsuje jakieś dziwne ustawienia z przeciętną Kowalińską na prawym, czym on chce straszyć? wzrostem? siłą? Powtarzalnością? kiedy Kowalińska zagrała na prawym ataku dwa całe mecze pod rząd? już nie pytam o stawkę meczu, kiedy? Włosi przeprosili się z Bonittą który odnosił sukcesy z juniorami, przejął żeńską drużyne na krótko przed MŚ i wynik wszyscy znamy. Bonitta podziękował Costagrande za grę w reprezentacji a ona przychodzi do Impela jako gwiazda zajmować miejsce młodej przyjmującej, bo we Wrocławiu buduje się sukces marketingowy. Dlaczego taka Del Core lat trzydzieści ileś w nogach milion meczów, i harówki na lewym skrzydle ligi, repry, pucharów, może grać którąś impreze z kolei ME a u nas taka Smarzek już jest zajechana po poważnej kontuzji barku i nie może trenować z pierwszą drużyną bo jest eksploatowana też w juniorkach, co się stało z Koletą Łyszkiewicz taki ponoć był talent na miarę Glinki w młodszych reprezentacjach. Dziewczyna 190 wzrostu i próbowała przyjmować. Kogo my wprowadziliśmy do kadry i kto się w niej zadomowił na dłużej poza kolejną środkową, która pewnie szybciej zniknie niż się pojawiła tak jak Kąkolewska? Mamy jedną jedyną Anke Barańską która jest w stanie wywiązać się z obowiązków na lewym skrzydle i musimy na nią wiecznie chuchać i dmuchać ale ona ma 172 cm wzrostu i sama nie pociągnie turnieju a już z pewnością nie pokryje połowy boiska. I nie dlatego, że nie potrafi przyjmować, tylko dlatego, że mimo ogólnie dobrej oceny, przytrafią się błędy, które na tym poziomie stworzą dystans nie do odrobienia. Dajmy spokój Kaczorowskiej bo od czasu Bonitty czyli już 7 lat, dziewczyna nie zrobiła postępu. Naprawdę przestańmy gadać o jakimś turnieju kontynentalnym, dajmy spokój panom pokroju Popika, Kawki, Luksa, bo jesteśmy na poziomie Rumunii i Słowenii o co w ogóle chodzi? Jaki turniej? jakie Igrzyska? jak my mamy grać skoro drugą reprezentację prowadzi niejaki Wiesław Popik? Pytam się za co? za jakie osiągnięcia? z ilu klubów ten trener wyleciał w trakcie sezonu? I dlatego ja będę się upierał przy swoim, że trener też daje impuls, że trener musi fachowością imponować, może nawet zwłaszcza dziewczynom. I wtedy tą reprezentację będzie się chciało oglądać i pokazywać. Pokazywać, że mamy w końcu zespół, że mamy pierwszą szóstkę, że jest śmiech i łzy, że jest gra, że jest stawka meczu, a cała reszta w tle jest równie wyśmienita. Nie mamy siatkarek? obojętnie kto prowadzi kadrę? naprawdę? |
dnia 28/09/2015
Brasil, mam wrażenie, że trochę jednak przeceniasz Holenderki i nie bierzesz prawie w ogóle pod uwagę jak grały w klubach w tym roku. Anne Buijs jest wielkim talentem, ale jej gra w Lokomotivie, szczególnie w Pucharze CEV, była daleka od najwyższego europejskiego poziomu, o którym mówisz. Tak samo De Kruijf nie poradziła sobie w FF LM i była jedną ze słabszych środkowych finałów (choć na pewno dzięki Guidettiemu w Vakifie wyrasta na jedną z najlepszych środkowych w Europie). Oczywiście są to talenty, ale po obecnym sezonie ligowym nie powiedziałabym, że będą jednymi z pewniaków do medalu w ME. Stały się nim jednak dzięki temu, że trener potrafił dobrze skompletować zespół. Dzięki niemu grają na na prawdę dobrym poziomie, wyższym od tego, który prezentowały w klubach. Poza tym ważne jest to, że dobry trener dał im wiarę w to, że mogą wygrywać. O naszym trenerze nie można tego powiedzieć. |
dnia 28/09/2015
O ile trener Kowal z Resovii jako trener MP który wie co to znaczy grać w finale ligi, który wie co to znaczy grać sportową drogą w F4 LM, który się szkoli w Stanach, być może podąża jakąś naturalną drogą na trenera kadry -Polaka, (dzięki prezesowi Asseco w dużej mierze jest to możliwe) o tyle u kobiet tego nie widać. Za jakie osiągnięcia Wiesław Popik prowadzi kadre B? za PP z Organiką? za utrzymanie w lidze Stali Mielec? czy za bycie drugim trenerem u trenera Świderka który znany był z tego że też był wiecznie drugi? To już bym wolał dać te posadę Serwińskiemu, bo chłop przynajmniej pamięta te nerwy z finałów ligi i wie co to znaczy wygrać Puchar Konfederacji przy ultrasach tureckich kibicach. |
dnia 28/09/2015
Czyli Kurnikowska nie przyjmowała na ujemnej (czy tam zerowej, czy tam 1,2%, już nie pamiętam) efektywności odbioru zagrywki w playoffach? Sloetjes była zdecydowanie najlepszą zawodniczką Bundesligi w tym sezonie i już wtedy miała oferty z czołowych drużyn w Europie. Grothues, Plak? Grothues i Plak stworzyłyby lepszą parę przyjmujących niż jakakolwiek jaką jest w stanie wystawić Nawrocki, nie przestawiając Skowrońskiej na lewe skrzydło.
W porównaniu do Holenderek, kończąc wątek już, mamy znaczną przewagę tylko na rozegraniu - tyle, że to nasze rozegranie wygląda tak, że Skorupy nie ma, a Wołosz nie do końca sobie radzi (eufemistycznie ujmując) w zespole z gorszym przyjęciem, gdy nie może grać kombinacyjnie, co wiemy nie od dziś, nie od wczoraj, ani nie od soboty. Tyle, że Nawrocki nie jest w stanie znaleźć dwóch przyjmujących na jako-takim poziomie z dobrym przyjęciem (znowu wracamy do statystyk Kurnikowskiej i Kaczorowskiej z tego sezonu, które jasno to pokazują), a środkowych w tym momencie nie mamy, bo ani Efimienko, ani Tokarska, ani Bednarek-Kasza w takiej formie fizycznej, ani Pycia, ani Kąkolewska - w tym elemencie, czyli w ataku, nie są żadnym atutem. Obawiam się, że to również nie jest winą Nawrockiego...
I wybaczcie ten ton, bo moją intencją nie jest dokopywanie polskim zawodniczkom, ale chyba jednak @realista ma trochę racji. Z jednej strony domagacie się (a już na pewno ksdani i jureczek w takim tonie pisali), by Nawrocki grał w normalnym ustawieniu z dwoma przyjmującymi, a z drugiej nie bierzecie pod uwagę, że Kaczorowska czy Kurnikowska nie zmieściłyby się nawet w 14-tce większości chyba drużyn, które walczyć tutaj mają o medale, a docelowo z tymi ekipami właśnie mamy grać. Według mnie kadrowo mamy w tym momencie potencjał na miejsca 6-8 w Europie.
Brasil, mam wrażenie, że trochę jednak przeceniasz Holenderki i nie bierzesz prawie w ogóle pod uwagę jak grały w klubach w tym roku. Anne Buijs jest wielkim talentem, ale jej gra w Lokomotivie, szczególnie w Pucharze CEV, była daleka od najwyższego europejskiego poziomu, o którym mówisz. Tak samo De Kruijf nie poradziła sobie w FF LM i była jedną ze słabszych środkowych finałów (choć na pewno dzięki Guidettiemu w Vakifie wyrasta na jedną z najlepszych środkowych w Europie). No ale przyjmując taką miarę - to na przykład my na tym turnieju nie mamy w ogóle czego szukać, bo jedyną zawodniczką naszej drużyna która mogłaby powiedzieć, że w poprzednim sezonie zagrała na europejskim poziomie, byłaby Wołosz. Poza tym, o ile Holenderki mają być może medalowy potencjał w tym momencie na Mistrzostwach Europy, o tyle na świecie to dalej jest zespół na miejsca 7-8, w najlepszym wypadku, a więc czy to jest jakoś wielce pozytywna opinia na temat ich potencjału - prawdopodobnie nie. A czy są pewniakiem do medalu ME? Zobaczymy, jak ten turniej się ułoży, ale według mnie pewniakami do medalu raczej określić wypadałoby Rosjanki i Serbki, a brak miejsca w czwórce Holandii raczej niewielu by zaskoczył. Chyba po dzisiaj będziemy mądrzejsi.
I żeby była jasność - od początku pisałem, że Nawrocki nie powinien trenować naszej kadry. |
dnia 28/09/2015
Moze inaczej?
Czy w reprezentacji graja najlepsze zawodnczki BEZ patrzenia na wiek? sry ale czesto wyglada, ze to wlasnie wiek decyduje o ocenie. |
dnia 28/09/2015
Albo inaczej - potencjał mamy na więcej niż 6-8, ale mniej więcej tak wygląda hierarchia w europejskiej siatkówce. Tzn. jestem w stanie wyobrazić sobie wygrane naszego zespołu z Holandią i Turcją, z lepszym trenerem, ale gdyby porównać zawodniczki czy głębię składu tych drużyn, to byśmy jednak byli mniej więcej właśnie tam. |
dnia 28/09/2015
a środkowych w tym momencie nie mamy, bo ani Efimienko, ani Tokarska, ani Bednarek-Kasza w takiej formie fizycznej, ani Pycia, ani Kąkolewska - w tym elemencie, czyli w ataku, nie są żadnym atutem. Obawiam się, że to również nie jest winą Nawrockiego...
Za formę fizyczną odpowiada trener kadry, tak samo jak za kompletny brak zgrania środkowych z rozgrywającymi (co jest efektem ciągłych roszad w składzie i zmian w ustawieniu).
Z jednej strony domagacie się (a już na pewno ksdani i jureczek w takim tonie pisali), by Nawrocki grał w normalnym ustawieniu z dwoma przyjmującymi, a z drugiej nie bierzecie pod uwagę, że Kaczorowska czy Kurnikowska nie zmieściłyby się nawet w 14-tce większości chyba drużyn, które walczyć tutaj mają o medale, a docelowo z tymi ekipami właśnie mamy grać.
Problem w tym, że do tej pory w sparingach i na ME najlepiej się prezentowaliśmy właśnie w ustawieniu z Kurnikowską w składzie i zamiast to ustawienie ćwiczyć, my się bawimy w ustawienie, gdzie na ataku gra zawodniczka ławkowa, która już raczej pewnego poziomu nie przeskoczy.
Powiem tak, jakby Nawrocki dał jakąkolwiek szansę temu zespołowi, jakby nie kombinował z ustawieniem, nie zmieniał co chwilę składu, reagował na to co się dzieje na boisku, to mogłabym się zgodzić, że przegrywamy te ME talentem. Jednak w głowie mi się nie mieści jak można być tak nieodpowiedzialnym, żeby zmienić ustawienie, w którym się ćwiczyło podczas sparingów, na takie w którym nasza ekipa prezentuje się koszmarnie. Co gorsza z tego co mówią zawodniczki i trener wynika, że ta zmiana zaszła tuż przed meczem. JN ma chyba zbyt wysokie mniemanie o sobie, jeśli myśli, że takie sztuczki na profesjonalnym turnieju siatkówki przejdą. W siatkówce potrzebne jest zgranie, wtedy można dopiero ocenić poziom zawodniczek, a jakie my mamy zgranie? Ile meczów nasze rozegrały w ustawieniu, które zaproponował JN na początku tego turnieju? Dlaczego jako kluczowy wybraliśmy turniej na początku sezonu, który przez inne ekipy traktowany był bardziej jako turniej towarzyski, a kompletnie zrezygnowaliśmy ze zgrywania się podczas WGP? Tych błędów trenerskich jest za dużo, żeby czepiać się w tym momencie zawodniczek. |
dnia 28/09/2015
A tutaj można znaleźć kilka słów od Niemczyka na temat kadry, generalnie jest tam wszystko to, o czym my tutaj mówiliśmy.
http://www.przegladsportowy.pl/siatkowka.-mistrzostwa-europy.-opinia-andrzeja-niemczyka,artykul,607725,1,13224.html |
dnia 28/09/2015
Małgorzata, best, jureczek, nic tylko się z wami zgodzić. |
dnia 28/09/2015
Dzisiaj będę trzymać kciuki przede wszystkim za to, żeby żadna z naszych zawodniczek nie doznała kontuzji, bo wczoraj nasze wysiłki w obronie prawie się taką kontuzją nie skończyły. Za awans też będę oczywiście trzymać kciuki, choć niestety otwarcie powiem, że nie wierzę, żeby ta drużyna coś więcej zdziałała w tym turnieju. |
dnia 28/09/2015
Malgorzata,
podpisuje sie w pelni pod twoimi slowami zwlaszcza z godz. 13:38, ale musze przyznac tez troche racji Brasilowi. Obecny potencjal siatkarek Holandii jest sporo wyzszy od tego, co moga grac nasze. Mimo tego Kurnikowska powinna dostac szanse grania w 6, bo tylko wtedy moze pokazac, co potrafi i wierze, ze moze tej druzynie bardzo wiele dac. Podobnie z Ganszczyk.
I glownie dlatego, zeby Ania (z urazem przeciez) nie musiala pokrywac polowy boiska i miala szanse wlaczyc sie rowniez do ataku. Cala druzyna czuje sie lepiej w NORMALNYM ustawieniu i gra po prostu LEPIEJ i o to przeciez powinno chodzic, a nie o eksperymenty Nawrockiego.
No i best scorer doskonale podsumowal "fachowosc" naszych trenerow zenskiej reprezentacji.
Takze obawiam sie dzisiejszego meczu; oby okazalo sie ze bezpodstawnie. |
dnia 28/09/2015
a guzik tam. Potencjal mamy wiekszy od Holenderek tylko nic z tego nie wynika. Nasz "potencjal" w duzej mierze siedzi przed TV i oglada ME w tv.
mamy wyjsc w ustawieniu z KSD namlotku z Kurnikowska i ocw z Pycia i ABK, plus Wolosz i Werblinska |
dnia 28/09/2015
fajnie, ze Mazur zapytal o Smarzek w studio i zaprzeczyl sensowi statystyk, mowiacym, ze Kaska ma tak slabe wyniki w obu uatwieniach. |
dnia 28/09/2015
tylko sie pytam, gdzie on widzial ABK w tym turnieju w dobrej formie? Watpliwosc Drzyzgi (troche w tle) uzasadniona. Ale ogolnie obaj oceniali krytycznie eksperymenty Nawrockiego |
dnia 28/09/2015
A teraz do boju dziewczyny! |
dnia 28/09/2015
Śmieszy mnie trochę tłumaczenie się statystykami. Skoro statystyki wskazywały na to, że naszym lepszym ustawieniem jest ustawienie z KSD na przyjęciu, to po co w sparingach graliśmy w innym ustawieniu i czemu Smarzek ogląda ME w domu? W jakim celu JN uparcie trenował "gorszą" w jego opinii opcję, zamiast skupić się na jednym ustawieniu? Takie wyjaśnienie na prawdę niewiele wyjaśnia. |
dnia 28/09/2015
A Ganszczyk gdzie? |
dnia 28/09/2015
Chyba dwie młode zawodniczki to dla JN za dużo na mecz z taką potęgą jak Słowenia. |
dnia 28/09/2015
Problem w tym, ze Nawrocki nie widzial - wedlug statystyk - lepszej skutecznosci Kaski , gdy gra na ataku i chial zwiekszyc moc ataku z Kowalinska po drugiej stronie... Jakich statystykow ma ta repra? Aha, chyba syna Kawki...
Nawrocki trzyma sie "doswiadczenia" w naszym zespole, wiec jedna mloda to szczyt. Ganszczyk musi "znac swoje miejsce w szeregu" |
dnia 28/09/2015
"Plasami nic nie zrobimy" - a plasy Kurnikowskiej akurat dzisiaj trafiają w boisko bez problemu. |
dnia 28/09/2015
Jak na razie to Kurnikowska wygląda najlepiej w ataku. |
dnia 28/09/2015
KSD na razie słabo, szczególnie w porównaniu do wczorajszego spotkania. Mam nadzieję, że się jeszcze Kasia rozkręci. |
dnia 28/09/2015
o masz o plasach to JA mialem napisac..nie wstyd Ci? |
dnia 28/09/2015
W pierwszym secie Kurnikowska zdobyła 6 punktów przy 60% skuteczności. |
dnia 28/09/2015
Plasy Kurnikowskiej chyba wszystkie wchodzą. To by było na tyle jeśli chodzi o rady JN . |
dnia 28/09/2015
i znowu plasik Kurnika wchodzi ..a mozcne atki podbijaly Slowenki |
dnia 28/09/2015
Dobrze, że nasze zawodniczki nie słuchają tego co mówi trener. Ewidentnie widać, że plasy i kiwki sprawiają Słowenkom więcej problemów niż mocne ataki, ale zapewne statystycy inaczej to wyliczyli dla JN. |
dnia 28/09/2015
Kurnikowska cieszy, ale Kaska niestety jak na razie to slabo wyglada
Wazne, ze pozostale punktuja |
dnia 28/09/2015
Wierzę, że jak będzie trzeba, to KSD wróci do swojej normalnej gry. Może przydałby się jej odpoczynek. |
dnia 28/09/2015
niech tylko dziewczyny sie nie rozluzniaja i utrzymaja koncentracje! ten set nie jest jeszcze wygrany!!! |
dnia 28/09/2015
ja sie staram nie odzywac...zeby nie zapeszyc tfu tfu |
dnia 28/09/2015
a po co ta podwojna zmiana !? Mamy juz ten set wygrany? Po co ruszac, co funkcjonuje? |
dnia 28/09/2015
Gaga, chyba po to żeby były w końcówce emocje. |
dnia 28/09/2015
wykrakalam |
dnia 28/09/2015
Ten set udowadnia, że JN nie powinien być trenerem kadry, bo jak się tylko do czegoś dotknie, to od razu robi się kłopot. Nie ma on niestety ani umiejętności w prowadzeniu żeńskiego zespołu ani szczęścia. |
dnia 28/09/2015
Ten set udowadnia, że JN nie powinien być trenerem kadry,
Ten mecz nic nie udowadnia, Tak samo jak i dwa poprzednie. Co mieliśmy przegrać to przegraliśmy a co mieliśmy wygrać to wygraliśmy. Nie ma co bić piany.
Wyszliśmy z grupy do barażu czyli tak jak wszyscy się spodziewali. Teraz Białoruś i też liczę na zwycięstwo. |
dnia 28/09/2015
Realisto, ja nie biję piany, ja tylko stwierdzam fakty. |
dnia 28/09/2015
Mamy 3:0, uff!!!, na luzno nie mozna bylo tego jednak ogladac. Najbardziej martwi Kaska, za to przekonala Kurnikowska, bardzo fajnie Paulina, ABK o dziwo tez, Ania "uwolniona" gra znacznie lepiej, nawet Wolosz pokazala sie z dobrej strony.
Najwiekszy stres za nami, wiec mamy troche radosci i pozytywnego nastawienia. |
dnia 28/09/2015
znowu gadanina w studio...
Najlepsze Kurnikowska i Maj... |
dnia 28/09/2015
ja tylko stwierdzam fakty.
Jedynym faktem po tym meczu jest wynik 3:0 a reszta to są Twoje subiektywne opinie |
dnia 28/09/2015
Nie, jest to oparta na faktach analiza dotychczasowych dokonań JN. Zarówno subiektywnie jak i obiektywnie JN nie powinien być trenerem siatkarek. Tak brzydko to nasza reprezentacja chyba nigdy nie grała, a co gorsza nie gramy młodymi, albo nawet pseudo-młodymi zawodniczkami, my gramy najbardziej doświadczonymi zawodniczkami. |
dnia 28/09/2015
brzydko- ładnie, stara-młoda, doświadczona-niedoświadczona to też jest wielkość niewymierna czyli subiektywna |
dnia 28/09/2015
Dla Realisty i PZPNwymierna jest tylko kasa |
dnia 28/09/2015
PZPN i PZPS |
dnia 28/09/2015
a Wegierki wygrywaja z Azerbejdzanem.. u Madzirek 5 dziewczy 10+ u Azerek dwie...i kolejny raz okazalo sie, ze w siatkowce wygrywa druzyna a nie solistka nawet bardzo dobra. |
dnia 28/09/2015
Zdobyte w secie 11 i 15 punktów są to wartości dość wymierne i pokazują, jak "dobrze" prezentuje się reprezentacja w autorskim ustawieniu JN.
Za to moje subiektywne odczucie jest takie, że nawet Ty już nie masz pomysłów jak bronić trenera. Jeszcze do niedawna dałbyś nam wykład jak to JN jest drugim Napoleonem i jego wspaniała strategia na ten turniej dała nam awans do baraży. |
dnia 28/09/2015
Wszystko przede mną. Ten turniej trwa. Nie będę dawał wykładu po meczu który był oczywistością że go wygramy. |
dnia 28/09/2015
Do tej pory nie szczędziłeś nam wykładów, nawet przy słabszych przeciwniczkach i mniej ważnych turniejach. Sam fakt, że Twoje trzy ostatnie wpisy miały w sobie max 3 zdania jest niepokojący. |
dnia 28/09/2015
niech ktos da Wloszkom ten 13 punkt...12:20.... |
dnia 28/09/2015
Rosja - Chorwacja 0:2 i 7:11 w trzecim secie
Jesli wygraja 3:0 beda sie liczyc male punkty... |
dnia 28/09/2015
Jak tak dalej pójdzie to zagramy z Chorwacją a nie Białorusią, a to będzie jednak trudniejszy przeciwnik. Jeśli teraz Chorwacja wygra seta, to trzeba będzie liczyć małe punkty. |
dnia 28/09/2015
1st Criteria: Matches Won
2nd Criteria: Ranking Points (*Ranking points are awarded for the following results: 3-0 or 3-1: 3 points, 3-2: 2 points, 2-3: 1 point, 1-3 or 0-3: 0 points)
3rd Criteria: Match Sets Quotient/Ratio
4th Criteria: Match Points Quotient/Ratio
5th Criteria: r16;Head to Headr17; Results |
dnia 28/09/2015
stanely - Rosjanki wyszly na 16:14 |
dnia 28/09/2015
19:16 i 24:26 Chorawcja wygrywa 3:0 |
dnia 28/09/2015
Bialorus - Chorwacja ratio pkt 0,9544 - 0,9447 czyli sasiadki zajmuja 2 miejsce i z nimi gramy w PO
na wygrane, w cwiercfinale, czeka Holandia |
dnia 29/09/2015
Zagrał pan do tej pory w trakcie tego turnieju dwoma systemami gry. Jakie wnioski i podsumowanie płyną z dotychczasowego obrazu gry?
JACEK NAWROCKI: Posiadamy dwa warianty gry, z których jeden jest bardziej ofensywny, a drugi defensywny i to jest cała charakterystyka tych systemów. Jeśli gramy na dwie atakujące, jesteśmy silniejsi w ataku, natomiast gra na trzy przyjmujące daje nam większość stabilność w przyjęciu. W takim wariancie jest zdecydowanie łatwiej grać Katarzynie Skowrońskiej, ale trudno jest jednoznacznie określić, który z wariantów gry lepiej wykorzystuje nasz potencjał. |
dnia 29/09/2015
Nie spodziewalem sie po JN, ze zbyt wiele zrozumie ale to ...to juz kompleny odlot. DALEJ NIE WIE.... |
dnia 29/09/2015
Krytyka Jacka Nawrockiego nawet jakby była zasadna to i tak nie ma sensu. Krytykowaliście wcześniej tak samo Matlaka, Świderka, Makowskiego...no i co ?
Makowski sam odszedł bo prezes Papke gdyby to od niego zależało, to by go nie zmienił bo generalnie nic nie robi. Teraz jest Nawrocki i będzie bo prezes Papke ma zupełnie inne priorytety. Olsztyn - okręg wyborczy nr 35 i walka o reelekcję posła ziemi warmińskiej. Podobno ma duże szansę.
A stanowisko prezesa PZPS traktuje tylko jako mównice do wzrostu swoich szans wyborczych. |
dnia 29/09/2015
Super, JN prowadzi kadrę od kilku miesięcy i nadal nie wie, który z wariantów jest lepszy. Czy on czegokolwiek się nauczył przez te kilka miesięcy?
Po takich słowach nie zdziwię się jutro, jeśli wyjdziemy znowu z dwiema atakującymi, żeby "zaskoczyć" rywala. |
dnia 29/09/2015
Realisto, nie poznaję Cię, wreszcie mówisz "po ludzku" jak jest . I nawet przyjmujesz możliwość, że nasza krytyka może być zasadna. Na prawdę się tego po Tobie nie spodziewałam.
A co do Makowskiego, to poprzedni Prezes miał wystarczająco czasu, żeby wyrzucić Makowskiego z roboty, a tego nie zrobił. Problem leży w całym PZPS, a nie tylko Prezesie. |
dnia 29/09/2015
Nawet jakby była zasadna.....ale nie jest.
Wczoraj ze Słowenią dziewczyny wyglądały jakby odrabiały pańszczyznę. Brak uśmiechów po wygranej akcji a nawet tradycyjnego kółeczka po wygranym meczu. A i tak mecz został wygrany na luzie.
Sądzę, że w meczu z Białorusią dziewczyną włożą więcej energii w grę. Bo to, że są od rywalek lepsze jestem przekonany.
A co do Jacka Nawrockiego to on wkłada dużo serca w ten zespół. Na przerwach imponuje fachowymi uwagami. Co z tego skoro widać, że większość tych uwag odbija się jak groch o ścianę bo starsze zawodniczki są przekonane że "swoje wiedzą".
Na przykład Bednarek- Kasza nigdy nie śpiewa hymnu narodowego a na przerwach zamiast słuchać uwag trenera to myśli o niebieskich migdałach. |
dnia 29/09/2015
Wczoraj ze Słowenią dziewczyny wyglądały jakby odrabiały pańszczyznę. Brak uśmiechów po wygranej akcji a nawet tradycyjnego kółeczka po wygranym meczu.
Styl naszej gry był na tyle kiepski, że nie było się z czego cieszyć.
A co do Jacka Nawrockiego to on wkłada dużo serca w ten zespół. Na przerwach imponuje fachowymi uwagami.
Taaa, szczególnie a uwaga o plasach była strasznie trafiona. Wszystkie plasy i kiwki praktycznie wpadały, a mocne ataki były bronione, a jaka była rada trenera? "Plasami nic nie zrobimy". |
dnia 29/09/2015
sienie znam ale: jesli ktos nie wie- za duza ilosc uwag na czasie powoduje, ze nie sa skuteczne bo NIE DOCIERAJA do zawodniczek i do zawodnikow zreszta tez. Za duzo gadania jest bez sensu i nic nie daje. To zreszta jeden z powodow, ze np. Amerykanie oddzielaja sypaczy i ci dostaja swoje info, przyjmujacy swoje itd. Do calej druzyny to mozna rzucic jakies haslo typu.. albo nie bede cytowal - staram sie nie uzywac "brzydkich slow"
Co do smichow, to dziewczyny staraly sie za wszelka cene zachowac koncentracje bo dla nich ten meczy byl bardzo wazny..jak to Wolosz powiedziala...nie byloby po co wracac do kraju... . To co sie dziwic, ze sie nie smialy.
Beda chichotac jak jutro rozjada Bialorus.. tfu tfu tfu |
dnia 29/09/2015
Trener Nawrocki nie wie jeszcze, który wariant gry jest lepszy, czy na trzy przyjmujące z Kurnikowską, czy z Kaśką Skowrońską na lewym i z Kowalińską na prawym.
Takich wątpliwości nie mają ani eksperci komentujący mecze naszej reprezentacji w studio, ani zdecydowana większość kibiców, ani Andrzej Niemczyk ani Gosia Glinka, którzy swoimi refleksjami na ten temat podzielili się z PS.
Takich wątpliwości nie mają nawet statystyki meczów, które jednoznacznie wskazują lepszy wariant.
A Jacek Nawrocki nadal ma ???
Ciekawe dlaczego ? |
dnia 29/09/2015
Trener Nawrocki nie wie jeszcze, który wariant gry jest lepszy, czy na trzy przyjmujące z Kurnikowską, czy z Kaśką Skowrońską na lewym i z Kowalińską na prawym.
Czepiacie się wszyscy tego co Nawrocki powiedział.....a po co ma mówić ? Żeby następny rywal wiedział w jakim ustawieniu zagramy ? |
dnia 29/09/2015
realista: chcesz powiedziec, ze rywale nie wiedza jakim trenerem jest Nawrocki? Szok...ale, ONI juz wiedza i sie ciesza..ostatecznie niewielu kolczow dziala przeciwko prowadzonemu zespolowi.
Gadalem z Aksana i ta mowila, ze maja nadzieje na kolejny pomysl JN cos w stylu 2 atakujace, 3 srodkowe i Werblinska na rozegraniui..czy jakos tak a moze i jeszcze lepiej.. |
dnia 29/09/2015
Nie wiem p co tyle złośliwości. To chyba oczywiste, że trener nie zdradza w jakim ustawieniu zamierza grać. W pierwszym meczu zaskoczył Włoszki ustawieniem do tego stopnia, że przez 2 sety nie wiedziały jak z nami grać. |
dnia 29/09/2015
Czepiacie się wszyscy tego co Nawrocki powiedział.....a po co ma mówić ? Żeby następny rywal wiedział w jakim ustawieniu zagramy ?
Na pewno teraz Białorusini zamiast analizować nasze dotychczasowe spotkania, siedzą i czytają wywiad z JN dla polskiej prasy z nadzieję, że powie im w jakim ustawieniu zagra nasza reprezentacja.
W pierwszym meczu zaskoczył Włoszki ustawieniem do tego stopnia, że przez 2 sety nie wiedziały jak z nami grać.
Szczególnie w pierwszym secie nie wiedziały jak z nami grać . Następnie zaskoczenie wzrosło jak wygrały z łatwością do 17 i 16. |
dnia 29/09/2015
Niemczyk się już wypowiedział, to czas na Matlaka:
Odnośnikiem naszej gry był nie mecz ze Słowenią, ale dwa pierwsze spotkania z Włochami i Holandią. Dzisiaj w tej hierarchii ci rywale są wyżej od nas i nikt też cudów nie oczekiwał. Ale nie może być tak, że przez dwa sety nie ma zawodniczek na boisku albo zderzają się gdzieś głowami. Takiej mizerii, jaka teraz panuje na boisku, dawno nie widziałem. Przegraliśmy sety do 11, 15 czy 16, z zespołami, które przecież nie grają jakiejś kosmicznej siatkówki.
Jestem bardzo rozczarowany, nie samymi wynikami, bo nawet przygotowani byliśmy, że przegramy dwa pierwsze mecze. Nie może być tak, że dopiero w trakcie turnieju dopiero buduje się drużynę. Nie wiadomo, kto gdzie ma grać i na jakiej pozycji. Nie ma czegoś takiego jak porządek na boisku. Miesiąc temu Kaśka Zaroślińska złapała kontuzję i było wiadomo, że w turnieju nie zagra. A teraz jak widzę to rzucanie zawodniczkami na pozycjach, to ja się z tym po prostu nie zgadzam. Za długo pracowałem w tym sporcie i wiem, co to oznacza też dla samych siatkarek
Odniósł się też do tego o czym pisałam tuż przed ME:
Bardzo mnie dziwiło to, że przez ten cały okres drużyna jest podzielona. W tym sensie, że część zawodniczek gra na igrzyskach w Baku, dostaje potem półtora miesiąca wolnego, podczas, gdy inne dalej zasuwają, próbując budować ten zespół. Takie sytuacje mogą tylko wpływać destrukcyjnie na drużynę.
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/550518/jerzy-matlak-nie-buduje-sie-druzyny-w-trakcie-turnieju |
dnia 29/09/2015
Gosia: bo Niemczyk nas czasem czyta...toc to nasze wpisy..prawda?
Przynajmniej potrafi pomyslec i zmienic zdanie...przyklady? Makowski, brak mlodych i utalentowanych a teraz to. |
dnia 29/09/2015
Przypominam iż trenerem kobiecej jest Nawrocki a nie Papke. Gadanina o wyborach i braku czasu to odwracania kota ogonem. To JN został delegowany do zadania i oby po został sprawiedliwie rozliczony - dobry wynik nagroda , zły kara. Wkrętka o PP to nieudolna próba ratowania tyłka, na zasadzie puszczam bzdurę a może ciemny lud to kupi. |
dnia 29/09/2015
Matlaka to nigdy specjalnie nie uważałem za wybitnego trenera, tym nie mniej jednak doświadczenie w tym zakresie ma niemałe i mam nadzieję, że jego wyraźny głos, w tej sprawie, może przynajmniej dotrze do mediów, bo na kolesiów z PZPS zbytnio nie liczę. Oni to dopiero w obliczu totalnej klęski i nagonki medialnej mogliby się złamać. Innej drogi do zmiany trenera, raczej nie widzę. Na Jacka też już nie liczę, bo na tych ME srodze się zawiodłem, to już raczej człowiek niereformowalny. Skoro go przygoda ze Skrą, tak naprawdę niczego nie nauczyła, a obecnie łże w żywe oczy, że np. oba systemy gry są jednakowo ważne i spełniają swoje zadania, to o czym tu mówić i czego się można po tym człowieku spodziewać.
Oglądałem dziś mecz Białoruś - Bułgaria. Białoruś nie gra niczego specjalnego. Mają ze dwie zawodniczki, które potrafią serwować ala nasza Kasza - trzeba na nie uważać, bo jak staną nasze panie z ustawieniem na dwie przyjmujące to mogą się srodze zdziwić i stracić kilka punktów z rzędu. Obie skrzydłowe grają bardzo mocno i nie boją się obu kierunków. Grają dobrze po prostej i przekątnej. Jednak w obliczu dobrze ustawionego bloku ratują się najczęściej kiwką do środka. Kiwka prosta i pod górkę, ale jak się nie uważa to może wpaść, Bułgarkom parę wpadło. Naprawdę nieźle też grają blokiem i jak sytuacja jest czytelna to ustawiają nawet trójblok i to nie od czasu do czasu ale praktycznie za każdym razem, jak ktoś próbuje przebić się na siłę to często kończy się to czapą, bo zamykają wszystkie kierunki. Ale ogólnie organizacja gry w obronie i w polu słaba, dużo słabsza od Słowenek.
Trzeba jednak liczyć że mecz będzie zacięty o każdą piłkę, dla Białorusi Polska to zachód, a pokonanie Polski w ME może być dla wielu siatkarek przepustką do lepszego świata i dużo lepszej pracy. Niewątpliwie jest nawet kilka dziewczyn, które mogłyby znaleźć uznanie w oczach słabszych klubów OL.
Jak Jacek wyjdzie znowu poszaleć i zabawiać publikę na trybunach, a już wiemy, że u niego czas reakcji to zwykle 2 sety to może być już po sprawie i po zawodach. Zobaczymy. W każdym bądź razie dziewczyny już sobie zapewniły udział w Ankarze. Czyli jak mówi realista - zadanie wykonane. |
dnia 30/09/2015
Przed mistrzostwami Białorusinki, były na zgrupowaniu w Gliwicach, rozegrały trzy sparingi z Polkami w Szczyrku, notując zwycięstwo, remis i porażkę. - Bardzo wysoko cenię umiejętności naszych najbliższych rywalek. Te mecze kontrole dały nam obraz ich gry. Chociaż nie jest to łatwy rywal, to damy z siebie wszystko - mówi Pauliukouskaja.
Przed ME repezentacja Białorusi nie miała zbyt wysokich notowań. - Przyznany nam status outsidera mocno nadepnął na ambicję moich zawodniczek - powiedział trener Piotr Chilko. - One w turnieju starały się udowodnić, że jest to opinia bardzo niesprawiedliwa. Zespoły Chorwacji i Bułgarii, które są od nas wyżej notowane, przeknały się o tym. W końcówce tie breaka spotkania z Bułgarią graliśmy bardzo dobrze w obronie.
Piotr Chilko podkreślił, że w pierwszej fazie turnieju przed zespołem postawiono cel wyjścia z grupy. - Potem będziemy starać się wygrać każdy kolejny mecz - mówił w trakcie rozgrywek w grupach. - Dalej zobaczymy. Rywalek sobie nie wybieramy. Kogo Pan Bóg da, to będzie dobrze. Może zagramy z Polską? Ten zespół jest nam doskonale znany. Myślę, że gra będzie wyrównana oraz interesująca.
Autor/Źródło: EA/PZPS |
dnia 30/09/2015
Takie zespoly sa bardzo niebezpieczne ( szczegolnie przy naszej "formie"). Nie maja nic do stracenia a wszystko do zyskania. |
dnia 30/09/2015
Aha, to teraz Matlak stał się tu autorytetem ponieważ zaatakował Jacka Nawrockiego. Matlak atakował też Niemczyka więc to nie nowość. Czy mam wyciągnąć z archiwum co żeście pisali na temat Matlaka gdy był trenerem kadry ? A teraz nagle zrobił się wielki autorytet.
To ja przypominam, że Matlak miał już swoje 5 minut z kadrą narodową . Wsławił się tym, że odsunął od kadry Skowrońską oraz powiedzeniem, że trzeba znać swoje miejsce w szeregu gdy przerżnął mistrzostwa świata w 2010 r. za które zresztą wyleciał z hukiem.
Jerzy Matlak ,zdobywa wówczas 9 miejsce. Matlak zadowolony, bo przecież trzeba znać swoje miejsce w szeregu. A była wtedy szansa nawet na półfinał MŚ. |
dnia 30/09/2015
Męska kadra jest oczkiem w głowie szefów Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Kobieca traktowana jest mocno rezerwowo. Czasy, gdy sprowadzano najlepszych zagranicznych trenerów (do takich zaliczał się przecież Włoch Marco Bonitta) minęły. Giovanni Guidetti, który dzisiaj prowadzi Holandię, nie został zatrudniony w Polsce, bo PZPS uznał, że ma lepszych szkoleniowców krajowych.
Żeńska kadra co roku budowana jest od podstaw. A przecież to od niej zaczął się w Polsce boom na siatkówkę. Oni medal - srebrny na mundialu - zdobyli dopiero w 2006 r. I dzisiaj stanowią wizytówkę polskiej siatkówki, w ogóle polskich gier zespołowych.
http://www.sport.pl/siatkowka/1,65103,18935877,me-siatkarek-polskie-siatkarki-biedne-krewne-siatkarzy.html |
dnia 30/09/2015
Giovanni Guidetti, który dzisiaj prowadzi Holandię, nie został zatrudniony w Polsce, bo PZPS uznał, że ma lepszych szkoleniowców krajowych.
To jest manipulacja i kłamstwo. Guidetti został trenerem Holandii gdy jeszcze Piotr Makowski był trenerem naszej kadry.
http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2015-01-21-giovanni-guidetti-poprowadzi-zenska-reprezentacje-holandii |
dnia 30/09/2015
Co do Matlaka, to nadal uważam, że z reprezentacją sobie nie poradził, jednak nie można kwestionować jego doświadczenia trenerskiego. Na pewno zna się na rzeczy zdecydowanie lepiej niż JN.
A Makowski o rezygnacji z funkcji trenera poinformował PZPS już w listopadzie (sam o tym mówił w wywiadzie, więc jest to pewne źródło). To związek zwlekał z zatrudnieniem nowego trenera kadry, gdyż czekał aż JN zdobędzie jakiekolwiek doświadczenie siatkówce żeńskiej (dziwnym trafem zaczął współpracę z Budowlanymi tuż po tym, jak Makowski poinformował PZPS o swojej rezygnacji). |
dnia 30/09/2015
Jesli chodzi o Matlaka to mnie mozesz cytowac - no problemos
Natomiast do tego co napisala Magosia ...jak dawno pisalem i czasem powtarzam, o rozmowie "dzialacza" z pzps z Nawrockim w sprawie objecie przez niego repry Polski w LISTOPADZIE...i o slowach Nawrockiego, ze NIE bral udzialu w zadnym konkursie .. ?
Realny: czasem zapominasz gdzie piszesz..chyba |
dnia 30/09/2015
Na pewno zna się na rzeczy zdecydowanie lepiej niż JN.
Na pewno to nie żyje Kopernik. Natomiast jeśli chodzi o wykształcenie trenerskie to obaj mają takie same. Ukończyli AWF. Matlak we Wrocławiu a Nawrocki w Warszawie. I obaj nigdy wcześniej nie trenowali żadnej reprezentacji narodowej.
Z tym, że odkąd trenerem kadry jest Antiga nie uważam tego akurat za zarzutu. |
dnia 30/09/2015
I obaj nigdy wcześniej nie trenowali żadnej reprezentacji narodowej.
A co w takim razie robił Matlak w latach 1984-1985?
Zresztą jest "pewna" różnica jeśli chodzi o ich doświadczenie. Matlak trenuje siatkarki od lat 70 XX wieku, a JN od końca listopada 2014 r. (jako asystent i to nie na cały etat).
Z tym, że odkąd trenerem kadry jest Antiga nie uważam tego akurat za zarzutu.
Duet trenerski Blain-Antiga ma kilkanaście lat doświadczenia reprezentacyjnego. Duet Nawrocki-Kawka nie ma żadnego doświadczenia reprezentacyjnego. |
dnia 30/09/2015
Dwa wpisy Małgorzaty
dnia lipiec 10 2011 00:45:23
Niestety, z każdym kolejnym wywiadem widać, że pan Matlak dba tylko i wyłącznie o swoje interesy, a dobro polskiej reprezentacji pozostaje poza obszarem jego zainteresowań. Choć trzeba przyznać, że zaistniała sytuacja jest przede wszystkim winą PZPS, które powinno podjąć decyzję o zwolnieniu Matlaka tuż po MŚ, wtedy nie mógł by protestować.
dnia kwiecień 12 2011 10:20:19
To czy Pan Matlak poprawił swój warsztat trenerski zobaczymy podczas sezonu reprezentacyjnego, jednak muszę z przykrością stwierdzić, że żadna poprawa w kwestii kultury osobistej u trenera nie nastąpiła.
Jak to można zmienić ocenę człowieka ze względu na to, że poparł mój punkt widzenia. Prawda Małgorzato ? |
dnia 30/09/2015
Ja nie zmieniłam mojej oceny Matlaka, zresztą nawet we wpisie powyżej o tym napisałam. Nadal uważam, że podczas trenowania poslkiej kadry zabrakło mu kultury osobistej i warsztatu na międzynarodowym poziomie. Jednak ma coś czego nie ma JN i jest to doświadczenie w prowadzeniu żeńskiej drużyny. Nie było ono za czasów Matlaka wystarczające, żeby zdziałał coś w MŚ, jednak przynajmniej trzymaliśmy się w gronie najlepszych drużyn europejskich. W tamtych latach było to dla mnie za mało, obecnie pewnie bym się z takiego obrotu sprawy cieszyła.
Zresztą nie trzeba być wielkim ekspertem siatkarskim żeby wiedzieć, że nie buduje się drużyny w trakcie turnieju. |
dnia 30/09/2015
Zresztą nie trzeba być wielkim ekspertem siatkarskim żeby wiedzieć, że nie buduje się drużyny w trakcie turnieju.
Dlaczego nie ? Jeśli wyszło się z założenia, że priorytetem na sezon jest najpierw Baku a potem drugi szczyt formy na kwalifikacje olimpijskie to siła rzeczy mistrzostwa Europy są tylko etapem do budowania drużyny na ten turniej styczniowy. |
dnia 30/09/2015
realny: sry ale nie wciskaj cimnoty. Wlasnie stwierdziles, ze na ME JN buduje repre na kwalifikacje IO. Czyli ..1) jeszcze nie ma zespolu - dopiero jest budowany 2) na ME zostaly do rozegrania max 4 mecze 3) termin kwalifikacji w zasadzie nie pozwoli na dlugie zgrupowanie i mecze kontrolne z kilkoma przeciwnikami=====wniosek
w eliminacjach IO wystapi grupa slabo zgranych ze soba zawodniczek nie stanowiaca rozumiejacego sie kolektywu na boisku a moze Nawrocki dalej bedzie sie zastanwial nad tym, ktore ustawienie jest lepsze, skuteczniejsze...?
Chcesz cos dodac? |
dnia 30/09/2015
Jeśli wyszło się z założenia, że priorytetem na sezon jest najpierw Baku a potem drugi szczyt formy na kwalifikacje olimpijskie to siła rzeczy mistrzostwa Europy są tylko etapem do budowania drużyny na ten turniej styczniowy.
JN widocznie inaczej określił priorytety na ten sezon niż Ty.
Myślę, że rozpoczynające się w piątek Igrzyska Europejskie i mistrzostwa Starego Kontynentu to dwie kluczowe imprezy w tym sezonie. Troszeczkę inaczej potraktowaliśmy Grand Prix i Ligę Europejską. W tych drugich rozgrywkach wystąpi młodsza reprezentacja, kadra B. Naszym jednak zadaniem jest wypaść jak najlepiej w każdym turnieju - zaznaczył Nawrocki.
http://sport.wp.pl/kat,33556,title,Nawrocki-kluczowa-impreza-w-tym-sezonie,wid,17615524,wiadomosc.html |
dnia 30/09/2015
I jeszcze jedna wypowiedź świadcząca o tym, że to ME jest kluczową imprezą w tym sezonie.
Dopiero na mistrzostwa Europy zbudujemy najsilniejszy możliwy skład.
http://eurosport.onet.pl/siatkowka/reprezentacje/jacek-nawrocki-zdradzil-plany-reprezentacji-polski-w-sezonie-2015/54m819 |
dnia 30/09/2015
Dopiero na mistrzostwa Europy zbudujemy najsilniejszy możliwy skład. I znowu wszystko przez tych dziennikarzy - nie usłyszą dobrze, a potem się robi zamieszanie. Pan trener z pewnością powiedział: "Dopiero na mistrzostwaCH Europy zbudujemy najsilniejszy możliwy skład." |
dnia 30/09/2015
A ja przypominam, że mistrzostwa z naszym udziałem wciąż trwają. Już je chcecie podsumować ? Nie za wcześnie ? |
dnia 30/09/2015
realny: hmm..Nawrocki dalej sie uczy i moze bedzie lepiej...
zgadniesz kto to powiedzial? POdopowiedz: jedna z zawodniczek wystepujacych na ME Kobiet 2015..to zgaduj. |
dnia 30/09/2015
Iza Bełcik.
To ja też mam zagadkę dla Ciebie
Nawrocki potrafi być dobrym ojcem i dobrym motywatorem do działania,
To tez powiedziała jedna z zawodniczek występujących na ME 2015. To zgaduj. |
dnia 30/09/2015
May, faktycznie to wszystko wina dziennikarzy. Tutaj przekręcili jego wypowiedź, innym razem wymagają od JN zdradzenia jego tajnych planów dotyczących ustawienia. Ciężka jest praca trenera.
Nawrocki potrafi być dobrym ojcem i dobrym motywatorem do działania
No dobra, czyli ustaliśmy, że JN nadaje się na ojca. A masz może coś na temat jego umiejętności trenerskich? |
dnia 30/09/2015
No dobra, czyli ustaliśmy, że JN nadaje się na ojca. A masz może coś na temat jego umiejętności trenerskich?
10/10 ! |
dnia 30/09/2015
haha... nie no tak nie mozna..wlasnie obiad zjadlem
żem się obśmial ze śmiechu jak bąk
***
Szkoda Chorwatek i pierwszego seta. Ewidentny blad z serwisem w libero w koncowce. |
dnia 30/09/2015
z pierwszego treningu po przyjezdzie wynika, ze zagramy z Kurnikowska i Werblinska na przyjeciu (+ Pszczolka ocw ) |
dnia 30/09/2015
A z jakiego powodu Polsat Sport męczy nas w pasku informacją o Aukcji LTE? To nie ma nic wspólnego ze sportem. |
dnia 30/09/2015
MIA, tutaj można znaleźć transmisje:
http://www.sportcategory.com/a-2/8/62/a-286274.html |
dnia 30/09/2015
Jakby coś się zacięło |
dnia 30/09/2015
taa, bo pierwszy punkt zdobyly Polki a nie jak w poprzednich Balorusinki..pozniej 2 bledy Anki, 2 bledy Kurnika..( ocw zostala zmieniona a przy jej serwisie zdobywalismy zwykle kilka pkt) i poszlo..koncowka to tyle niewykorzystanych szans, ze az glupio.. coz gramy dalej
Niestety bez Kurnikowskiej.. |
dnia 30/09/2015
Nie wiem czy dobrym pomysłem była zmiana rozgrywającej i nie wiem czemu akurat Zuza weszła a nie Kamila. |
dnia 30/09/2015
Czy tylko mi się wydaje, że Iza nie w tempo wystawia? |
dnia 30/09/2015
A już po drugim secie byłam gotowa napisać, że nasza gra wygląda lepiej i trener nawet nie przeszkadza drużynie, a teraz będziemy grać 5 seta . |
dnia 30/09/2015
Kontuzja ABW |
dnia 30/09/2015
mialem nie pisac do konca ale trudno.. 3:1..3:6.. |
dnia 30/09/2015
Kacza zupelnie zagubiona w tym bloku... |
dnia 30/09/2015
Walczcie dziewczyny.
Niedoceniana przez JN Ganszczyk być może uratuje nam ten mecz. |
dnia 30/09/2015
Niby nie przesądny ale pierwsze dwa sety kochanie towarzyszyło w oglądaniu po czym wskoczyło do wanny, na piaty set na siłę za włosy z powrotem przed telewizor
ufff po wielkich bólach mecz wygrany |
dnia 30/09/2015
ufff |
dnia 30/09/2015
ufff wraca tradycja..musza mnie zdenerwowac |
dnia 30/09/2015
Brawo dziewczyny.
Trener do zmiany. |
dnia 30/09/2015
Dwie zawodniczki wygrały nam mecz, który trener prawie przegrał.
KSD pokazała, że jest liderką kadry, a Ganszczyk, że od dawna powinna grać w szóstce. |
dnia 30/09/2015
llllll - torcik JEJ kup w moim imieniu
Brawa dla dziewczyn
...dam spokoj w tej chwili Nawrockiemu bo chce sie troche uspokic.. |
dnia 30/09/2015
Belgia-Czechy w 4 secie 14:3 |
dnia 30/09/2015
A już Papke zapowiada, że bez względu na wyniki Nawrocki zostaje. Super. W sumie co się dziwić, taki sam on specjalista od siatkówki kobiet jak JN.
http://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/550757/pawel-papke-posada-jacka-nawrockiego-nie-zalezy-od-wynikow |
dnia 30/09/2015
Ciężki żywot ma w Polsce trener. Ten zły, tamten zły, nawet Bonitta był zły. Ten za słaby, tamten za słaby, Bonitta jak chciał wprowadzić rządy twardej ręki r11; też był zły.
Zaczyna mnie denerwować ten ustawiczny hejt.
To, że jest słaba liga, prawie nikt nie widzi. Patrzy się tylko, że jakiś mag-trener (najlepiej zagraniczny) skleci coś z piasku.
Szanowni Państwo, zapraszam do składania aplikacji na fuchę trenerską. Może rszalonyr1; Papke uwierzy i droga otwarta do sukcesów (vide młody Wagner, młody Antiga).
Tylko uwaga ! Teoretyków siatkarskich w Polsce dość.
A co jeżeli jutro wygramy z Holandią ir30;.. nawet zajmiemy 4. pozycję ???
No wiem, wtedy byłaby to zasługa ZAWODNICZEKr30;r30;r30;. |
dnia 30/09/2015
Xerex, skoro my tylko bezpodstawnie hejtujemy, to proszę wymień rzeczy, które na tych ME Nawrocki zrobił dobrze. |
dnia 01/10/2015
a ja zapytam: Papke mowil o tak swietnej idei Nawrockiego na budowe nowej reprezentacji i , ze to spowodowalo jego wybor ( wiadomo, ze to bylo klamstwo)..ja moze slepy jestem ale niczego takiego nie widze ..
Widze za to wiele blednych decyzji i to nie jakis drobiazgow. Brak wyciagania wnioskow z tego co sie dzialo podczas spotkan powala na kolana a moze i nizej. Moze na przykladzie..hmm..pierwszy mecz z Turcja na IE i drugi mecz z Turcja na IE.. wyciagnij moze wnioski a jesli bedziesz uwazal decyzje Nawrockiego za dobre to wtedy zrzucaj hejtowanie. |
dnia 01/10/2015
To, że jest słaba liga, prawie nikt nie widzi.
Zwłaszcza ja tego nie widzę. W ubiegłym sezonie Chemik zajął 4 miejsce w LM a Atom był drugi w pucharze CEV.
Przyznaję że liga Rosyjska i Turecka z pewnością są silniejsze od OL, z Włoską to już można dyskutować czy aby na pewno. Wszystkie pozostałe są słabsze od OL, jeżeli uważasz inaczej to zapraszam do dyskusji. |
dnia 01/10/2015
No, ale trzeba pogratulować dziewczynom awansu do ćwierćfinałów ME. Miały ciężką przeprawę z Białorusią, ale jakoś się udało.
G R A T U L A C J E !!! |
dnia 01/10/2015
Małgorzato, ja go ocenię po mistrzostwach. Albo go wynik obroni, albo nie, choć chyba już osiągnął wynik minimum. Ja moją poprzednią wypowiedzią, chciałem zwrócić uwagę, że słaba (?) gra, wynika też (albo aż) z innych przesłanek.
Dobrego materiału (teraz) jest coraz mniej i w nosie mam, że inny DOBRY trener spowodowałby (może) lepszą grę, ale i tak przegrane mecze (hipoteza).
Tak było z piłkarzami dobrych kilka lat temu: "piękna gra, ale porażki".
A gdybyśmy na tych ME zdobyli medal (lub nawet 4. miejsce), to czyją on byłby zasługą ??? Toż jutro Holandia może mieć gorszy dzień, my dzień konia (choć bez Werblińskiej sprawa się komplikuje).
I żeby było jasne: NIGDY nie byłem fanem JN. Wszyscy trenerzy popełniają błędy, dlatego nie pracują w jednym miejscu całe życie. |
dnia 01/10/2015
A ile perspektywicznych zawodniczek z Polski gra w podstawowym składzie w tym Chemiku ? |
dnia 01/10/2015
To, że Katar w ręczną rozwalił pół świata, to znaczy, że ma mocną ligę........ |
dnia 01/10/2015
A gdybyśmy na tych ME zdobyli medal (lub nawet 4. miejsce), to czyją on byłby zasługą ?
Na razie ledwo co awansowaliśmy do ćwierćfinałów i to po słabej grze z reprezentacją Białorusi, którą jeszcze kilka lat temu pokonalibyśmy bez większych problemów 3:0. Ja oceniam to co jest teraz i nie da się tego dobrze ocenić. Już pomijam fakt, że w normalnym zespole nie byłoby tylu kontuzji. Niestety ostatnich dwóch trenerów pokazało nam, że małe doświadczenie=większa ilość kontuzji. |
dnia 01/10/2015
xerex: dobrego "materialu" wlasnie teraz jest wiecej niz bylo przez ostatnie lata i to nie zalezy od tego "kogo" uwazasz za material.
To, ze Nawrocki nie bardzo orientuje sie w umiejetnosciach i mozliwosciach zawodniczek to czyja wina, nasza? |
dnia 01/10/2015
Albo go wynik obroni, albo nie, choć chyba już osiągnął wynik minimum Ale czemu trenera oceniać tylko po wyniku? Czemu nie oceniać przez pryzmat tego, jakie postępy robi drużyna pod jego wodzą? Czy osiągnięcie wyniku minimum w takim stylu daje nadzieję, że na następnych turniejach będzie więcej niż to minimum, czy też ugrzęźniemy na tym minimalnym poziomie na dłużej? Czy gdyby duet Blaintiga wygrał mistrza świata, a potem przewalił kolejno LŚ, PŚ, ME i kwalifikacje do IO, to byłoby zupełnie od czapy stwierdzenie, że miał dobry wynik, ale jednak sprawy nie idą w dobrym kierunku i chyba lepiej poszukać kogoś innego?
A gdybyśmy na tych ME zdobyli medal (lub nawet 4. miejsce), to czyją on byłby zasługą ??? Toż jutro Holandia może mieć gorszy dzień, my dzień konia Jeżeli nasz awans miałby być efektem dnia konia naszych dziewczyn i gorszej dyspozycji Holenderek, to chyba jednak nie byłaby to zasługa trenera. |
dnia 01/10/2015
Generalnie podsumuję to wszystko tak, skoro nawet panowie w Polsacie, którzy starają się być dyplomatyczni jak tylko się da, jasno mówią, że jest coś nie tak z naszą reprezentacją (i o dziwo wcale nie są to siatkarki), to znaczy, że jest na prawdę źle. |
dnia 01/10/2015
Chemika nie obchodza zawodniczki perspektywicze, ma je w nosie tak jak topokazal z Grejman. Jak juz dostala szanse i zgrala lepiej od podstawowych to i tak guzik jej to dalo. Nie taka slawna wiec niech spada.... tak to wygladalo.
Co Ganszczyk juz za stara na perspektywiczna? Mucha ktora w OL przymowala lepiej od Werblinskiej, lepiej (skuteczniej) blokowala, w serwisie tez nie byla gorsza jest perpektywiczna? Smarzek moze nie jest? Damaske tez nie? Michalewicz..Trojan.. tez NIE!?
Ile jeszcze wyliczyc? Fatlane, ze niektore powinny dzisiaj byc w Holandii a ich tam nie ma.
|
dnia 01/10/2015
Gratulacje i podziekowania dla naszych dziewczyn!!! Wyciagajac jeszcze ten mecz pokazaly CHARAKTER i ogromna wole walki. BRAWO KASKA, dzis udowodnila, gdzie jest jej miejsce w tej druzynie i byla ta LIDERKA, ktorej zespol potrzebowal Wejscie smoka to wejscie GANSZCZYK, ale wielkie UZNANIE dla SYLWII PYCI, ilez punktow ona dzis "nastukala" . No i nie mozna zapomniec o Ani Werblinskiej, bo dopoki mogla, dawala z siebie wszystko oby tylko ta kontuzja nie wylaczyla ja na dluzszy czas, ale jutro nie ma co ryzykowac z jej zdrowiem.
Ten szok zmobilizowal pozostale dziewczyny i jakby juz walczyly nie tylko dla siebie, ale rowniez dla niej. To byly niesamowite emocje, co odzwierciedlalo sie na twarzach dziewczyn po zwycieskiej pilce. Dla takich momentow cierpimy jako kibice i za to kochamy te dziewczyny Umieramy z nimi i powstajemy z nimi! |
dnia 01/10/2015
A mina Anki ktora pokazano po jednej z wygranych akcji kolezanek w czasie tb...jak mowi mlodziez "Bezcenna" |
dnia 01/10/2015
Podziwiam Jacka Nawrockiego za serce które wkłada w ten zespół. Wczoraj w 3 secie jak dziewczyny stanęły to motywował, prosił, groził a nawet przeklinał, żeby wstrząsnąć zespołem. A do nich nic nie trafiało. Na szczęście w 5 secie wykonał genialne posunięcie z wprowadzeniem do gry Ganszczyk. To ona zablokowała kilka razy rywalki więc uratowała honor zespołu. O dzisiejszym meczu nie chce pisać bo wszyscy wiedzą jak się skończy. Ale Jacek Nawrocki wykonał już plan na ten turniej. |
dnia 01/10/2015
A już Papke zapowiada, że bez względu na wyniki Nawrocki zostaje.
Nie wiem czemu Cię to dziwi. Nawrockiego Papke nie ruszy nie dlatego, że coś wygra albo przegra tylko dlatego, że prezes Papke generalnie nic nie robi. Zmiana trenera to przecież absorbowanie jego wyborczego czasu. Po co mu jakiś nowy kłopot na głowie ?
Przecież Makowskiego też Papke nie zwolnił tylko trener sam się podał do dymisji - o co zresztą Papke miał do niego pretensje. |
dnia 01/10/2015
Dziwi mnie to, że Papke otwarcie o tym mówi, bo skoro posada trenera nie zależy od wyników, to od czego? Od znajomości? Dobrego humoru Prezesa? Pogody?
Poza tym to w PZPS nie ma innych działaczy niż Prezes? Oni też mogą coś zrobić, ale nie chcą. Bierność Prezesa świadczy nie tylko o jego zaangażowaniu w pracę w PZPS, ale również o jego współpracownikach. |
dnia 01/10/2015
Zresztą skoro nie chcą zmienić trenera, to wystarczy, że zaproszą do współpracy jako drugiego trenera np. Cuccariniego albo Micellego. Znają polską ligę, nie będą musieli rezygnować z posady trenera w klubie, a na pewno wniosą więcej niż w tej chwili daje JN. Takie działanie dało skutek w męskiej reprezentacji, to czemu nie zastosować go w żeńśkiej? Na drugiego trenera aż tak dużo pieniędzy nie będą musieli wydawać. |
dnia 01/10/2015
Dziwi mnie to, że Papke otwarcie o tym mówi, bo skoro posada trenera nie zależy od wyników, to od czego?
Jak to od czego. Od kalendarza prezesa Papke. Najbliższy termin wpisał sobie do kalendarza na jesień 2016. Wtedy Papke zerknie co tam się w kadrze kobiet dzieje. Kobieto ! Teraz jest kampania wyborcza. Ty się ciesz, że w wolnej chwili prezes znajduje czas na udzielenie wywiadu o siatkówce. Zresztą nie robi to bezinteresownie. To też jest promocja i pokazanie się wyborcom że coś mówi. |
dnia 01/10/2015
Niewiele nam trzeba..do czego to doszlo..swieto narodowe bo Bialorus pokonana... i nie zapominajmy o Slowenii... |
dnia 01/10/2015
a swoja szosa...MY SIE CZAPIAMY, MY MARUDZIMY, NARZEKAMY..MY
dzisiaj, PolsatSport, autor: Marcin Lepa:
Czy mistrzostwa Europy są czasem na eksperymenty? Wydawało się, że już wcześniejsze spotkania w igrzyskach europejskich w Baku i Grand Prix powinny dać odpowiedź na pytanie o najlepszą pozycję dla Skowrońskiej, najlepszą dla naszej reprezentacji.
Wielkie emocje i szczęśliwy koniec: Polki w ćwierćfinale mistrzostw Europy!
Niestety tak się nie stało r11; dziś więc przeciwko Holandii zaczniemy ponownie wr30; nieznanym składzie, ustawieniu. Tym bardziej, że kontuzji doznała Anna Werblińska i nie wiemy, czy będzie na siłach zmierzyć się z Pomarańczowymi. Mija więc powoli rok reprezentacyjny biało-czerwonych pań, a my nadal nie poznaliśmy najmocniejszego ustawienia ekipy, która w styczniu powalczy o igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.
Czyli ? |
dnia 01/10/2015
Ale teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości, że Jacek Nawrocki wywalczył awans do turnieju kontynentalnego w Ankarze.
My jesteśmy w ćwierćfinale a nie ma tam ani Chorwatek ani Bułgarek które w rankingu są tuż za nami. |
dnia 01/10/2015
Usunięcie Nawrockiego z pozycji trenera naszej reprezentacji, też uważam za nierealne.
Trzeba przecież pamiętać w jakich okolicznościach został trenerem kadry Jacek. Jego mocodawca, który wprawdzie zwolnił go ze skry ale nadal nim się opiekuje, w momencie wybierania nowego prezesa, sam zrezygnował z kandydowania (chociaż gdyby kandydowała to z pewnością miałby szansę za zostanie prezesem) i poparł kandydaturę Pawła Papke. Zapewne zatem stanowisko naszego selekcjonera jest nie do ruszenia i to aż do następnej olimpiady. Tak sądzę.
Przyznam się jednak szczerze, że liczyłem na dużo większą inteligencję Jacka i jednak trochę szybszą naukę siatkówki kobiecej, ale srodze się zawiodłem. ten typ jest jak najbardziej podobny do Makowskiego, a nasza reprezentacja jest skazana raczej na wegetację niż na rozwój. No chyba żebym się pomylił i Jacek jednak w tym okresie zaskoczy.
Co do ustawienia zespołu, to w zasadzie priorytety Jacka znamy, sam na ten temat wypowiada się następująco.
Jaki będzie obowiązywał wariant gry?
- Wszystko zależy czy będzie mogła wystąpić Ania Werblińska i wówczas będziemy zastosować odpowiednią taktykę. Zobaczymy czy będę miał do dyspozycji.
Zatem wiadomo jak Ania zagra, to będziemy grać na dwie atakujące, jak nie to może jakieś ustawienie klasyczne. Tylko jakie ? Cały czas mnie zastanawia, co się dzieje z Anią Grejman ? Po turnieju w Lublinie sam słyszałem to z ust Nawrockiego, że uważa że Kurnikowska i Grejman zdały egzamin i zabiera je na ME. Kurnikowska owszem jest, a co się dzieje z Grejman ?
Zastanawiałem się również dlaczego zarówno Makowski, a obecnie Nawrocki z uporem godnym maniaka dążą do gry na dwie atakujące.
Chyba zespół Holandii jest takim rodzynkiem tego turnieju. Zespół ten wyznacza nowe trendy w organizacji gry oraz treningu....
Które elementy chciałby pan poprawić w zespole?
- Marzy mi się dużo lepsza ofensywa, ...
Z tych fragmentów wypowiedzi wynika jasno, że Jacek jest po prostu zauroczony grą Holenderek i siłą ataku i mocno zafiksowany na tym punkcie, zatem dopóki nie znajdzie siatkarki na lewe skrzydło która odpowiadałaby jego wyobrażeniom to wiecznie będzie wracał do ustawienia Kaśki na lewym.
Czasem to se tak myślę, że dla dobra naszej reprezentacji Kasia Skowrońska mogłaby się poświęcić i zrezygnować z gry w kadrze, może wówczas coś by się w tej materii zmieniło. |
dnia 01/10/2015
Myślę, że z Holenderkami mamy szansę. Jednak bez Ani będzie trudno.
Najważniejsza jest zagrywka. Gdy będzie wychodzić to
możemy rozregulować ich grę. Stam nie jest super przyjmującą a Bujs też nie. Jednak zagrywka to loteria. W jednym secie jest a w drugim czasem brak.
Kibicuję Naszym dziewczynom bardzo. |
dnia 01/10/2015
Na podstawie tego co widziałem w tym roku i takich meczów jak np. ten z Białorusią, to jak Smarzek i Zaroślińska będą w formie, Nawrocki w styczniu nie będzie miał wyjścia i będzie musiał zagrać na dwie atakujące. Mam jednak nadzieję, że teraz wyjdzie ze słusznego założenia, że w ćwierćfinale ME warto grać optymalnym na ten moment ustawieniem, z Kaczorowską i ABW. Ale co ze zdrowiem Weblińskiej? |
dnia 01/10/2015
Mam jednak nadzieję, że teraz wyjdzie ze słusznego założenia, że w ćwierćfinale ME warto grać optymalnym na ten moment ustawieniem, z Kaczorowską i ABW.
Mnie takie ustawienie zupełnie nie przekonuje. Zwłaszcza Kaczorowska w obecnej formie. Zagrywkę - praktycznie tę kąśliwą z ligi straciła, w defensywie - prawdziwa tragedia, to przecież głównie przy niej wpadają nam farfocle przebijane oburącz w środek boiska, to są głównie jej piłki do których nawet się nie ruszy. W przyjęciu gorsza od Kurnikowskiej, a w ataku też nie specjalnie. Być może w teorii masz rację, ale nie teraz w tym turnieju. |
dnia 02/10/2015
Z Kaczorowską, dobry żart. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|