Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Helena Havelkova: Nie przepadam za Facebookiem. |
IO 2024 Helena Havelkova: Nie przepadam za Facebookiem.
- Jesteś aktywna w internecie, masz Instagram, Twitter, Facebook?
- Tak, chociaż Facebook nie jest moim ulubionym miejscem, najmniej z niego korzystam.
- To dziwne, bo dla większości to pierwszy wybór.
- Wolę Instagram. Raz na jakiś czas wrzucę zdjęcie, zobaczę, co robią moi znajomi, z którymi nie widziałam się od dawna. Na Facebooku trzeba dzielić się swoim życiem, odsłaniać sferę prywatną i zaglądać w czyjąś. To chyba nie mój styl.
- Przeglądałem twój Instagram. Nigdy nie byłem asem z matematyki, ale chyba śmiało mogę stwierdzić, że 15% zdjęć to fotografie z dziećmi. Jesteś wesołą ciocią czy zaczynasz myśleć o macierzyństwie?
- Szczerze? Te zdjęcia działają trochę jak tabletka antykoncepcyjna (śmiech). W mojej rodzinie pojawiły się dzieci, mam trzyletnią siostrę, poza tym ostatnio zostałam ciocią. Staram się być z nimi najczęściej, jak tylko mogę, ale z powodu gry w innym kraju moje możliwości są ograniczone.
- W poprzednim sezonie w Busto nakręciłyście filmik promocyjny, w którym pokazałyście inną, bardziej kobiecą stronę (Filmik TUTAJ). Miałaś jakieś opory?
- Yammamay, nasz główny sponsor z zeszłego sezonu, to firma, która zajmuje się bielizną. Zapytano nas, czy nie zrobilibyśmy takiego video. Dla mnie nie było z tym żadnego kłopotu, nie czułam się zawstydzona. Nie wszystkie zawodniczki jednak miały podobne podejście, np. Valetina Diouf była trochę bardziej zachowawcza i nie chciała odkrywać niektórych części ciała. To była indywidualna decyzja każdej z siatkarek.
- Trudno jest dołączyć do grupy, w której znajduje się 13 innych kobiet? Każda ze swoim temperamentem, złożonością, specyfiką?
- Tak, to nie jest łatwe. Od czterech lat w zasadzie co roku zmieniam otoczenie. Wraz z tym przychodzą zmiany ludzi oraz mentalności. Trudne jest też to, że w poprzednim sezonie poznałam już zawodniczki, nawiązałam relacje, a po zakończeniu rozgrywek muszę zaczynać proces od nowa. Prawda jest taka, że nigdy nie da się znaleźć czternastu zawodniczek, które będą bliskimi koleżankami. Najważniejsze, żeby być profesjonalistkami i dobrze razem pracować, uzupełniać się na boisku. Poza nim wcale nie trzeba być najlepszymi przyjaciółkami.
- Dla ilu zawodniczek w grupie czternastu kobiet możesz być koleżanką czy może nawet przyjaciółką?
- Czym jestem starsza, tym trudniej jest mi nawiązać bliskie relacje. Zapewne dlatego, że mam większą świadomość. Być może po zakończeniu sezonu będziemy grały w innych drużynach, tak już w sporcie jest. W tej chwili potrafię utrzymywać koleżeńskie relacje z dwiema, może trzema siatkarkami. Tak zresztą było także w poprzednich klubach. Oczywiście, całą resztę również lubię i nigdy nie stwarzam problemów, po prostu nie dzielę się z nimi moimi problemami, wrażeniami, sekretami. Świat siatkówki jest mały! Jeśli dzieliła bym się swoim życiem prywatnym z każdym, to wszyscy by o nim wiedzieli. W Chemiku czuję się na prawdę dobrze i udało mi się złapać fajny kontakt z kilkoma zawodniczkami. Jednak nie w każdym klubie czułam się podobnie.
- Być może sytuacje ułatwił ci fakt, że do Chemika dołączyła Joanna Wołosz, z którą doskonale znasz się z Busto?
- Ucieszyłam się, kiedy Asia powiedziała, że przechodzi do Chemika. Bardzo dobrze rozumiemy się na boisku, ale również poza nim lubimy spędzać ze sobą czas.
- Spodziewałaś się tak dobrego startu w ORLEN Lidze? Jeden przegrany set, a macie już za sobą mecze z Impelem Wrocław i PGE Atomem Trefl Sopot.
- Nie, myślałam, że będzie trudniej. Wiedziałam, że nie wszystkie zespoły w Polsce prezentują wyrównany poziom, ale mecze z silnymi ekipami wygrałyśmy stosunkowo gładko. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu. Szybko znalazłyśmy wspólny język, stworzyłyśmy kolektyw. Być może dlatego, że wygrywamy mecze, a zwycięstwa pozwalają na zbudowanie atmosfery. Nie można o Impelu w tej chwili powiedzieć, że jest kolektywem, bo to drużyna ciągle w trakcie budowy. Jednak jestem pewna, że w meczu rewanżowym zagramy z zupełnie innym, znacznie silniejszym zespołem z Wrocławia.
Chemik Police | ksdani dnia 13/11/2015 ·
211395 Komentarzy · 1287 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 14/11/2015
Helena wspaniała zawodniczka. Razem z Anią są najlepszą parą przyjmujących w OL. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|