Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
CuccariniCuccarini: Przegrani się tłumaczą. My jeszcze nie przegraliśmy |
IO 2024 Rozmowa z Giuseppe Cuccarinim, trenerem Chemika Police.
- Minęło kilka dni od porażki z Pomi Casalmaggiore, więc przyszedł czas na refleksje. Co pan myśli o środowym pojedynku?
- Przede wszystkim, w imieniu swoim i sztabu, chcielibyśmy przeprosić kibiców za styl, w jakim przegraliśmy spotkanie z Pomi. To był mecz, który musieliśmy wygrać. Zaprezentowaliśmy się jednak bardzo źle. Zabrakło nam pewności siebie. Drużyna jest dobra, sztab jest dobry, zawodniczki są dobre. Trenujemy sumiennie i pracowicie. Jednak niedopuszczalne jest, żeby Chemik pokazał taką grę jak w meczu z Pomi. Bardzo ważne, żeby błyskawicznie przewrócić stronę na kolejną i skupić się na następnych pojedynkach.
- Uważa pan, że przegraliśmy spotkanie ze względu na słabszą grę w końcówkach setów?
-Nie. Przy stanie 23:23 wszystko może się zdarzyć. Kluczem jest, aby wcześniej zabezpieczyć sobie możliwość wygrania partii. Przegraliśmy, ponieważ fragmentami nasza forma falowała. Niestety, falowała nie ze względu na lepszą grę rywalek, tylko na nasze błędy. Włoszki zagrały spotkanie na swoim standardowym poziomie, wykonały zaplanowaną pracę.
- Co się stało w trzecim secie? Chemik prowadził 18:12, a na koniec zszedł z parkietu pokonany.
- Zbyt duża ilość błędów popełnianych z rzędu. Nie tyko jednej siatkarki, a całego zespołu. Wspomniałem na początku, że brakowało nam pewności siebie. Jeśli nie jest się przekonanym o własnej wartości, utrata kilku punktów z rzędu może zdemotywować.
- Zazwyczaj spokojnie obserwuje pan losy spotkania, nawet jak drużyna przegrywa. W pojedynku z Pomi był pan jednak bardzo nerwowy.
- Momentami byłem zdenerwowany, ponieważ nie mogłem zrozumieć niektórych decyzji i zachowań swoich zawodniczek. Starałem się je zmotywować, ponieważ widziałem, że nie wszystkie były mentalnie przygotowane do walki na takim poziomie.
- Czy długa przerwa jest przyczyną takiego podejścia?
- Mógłbym wymienić kilka czynników mających wpływ, ale nie chcę. Przegrani się tłumaczą, my nie możemy się czuć jak przegrani. Owszem, nie wygraliśmy z Pomi, ale wciąż jesteśmy w grze i musimy skupić się na przyszłości.
- W niedzielę czeka nas trudny mecz ligowy z Impelem Wrocław. Obawia się pan, że porażka z Pomi może mieć wpływ na dyspozycję Chemika?
- Mam nadzieję, że będzie mieć! Pozytywny. Liczę na bojowe nastawienie. Siatkarki mają coś do udowodnienia i będą chciały to pokazać.
- Trzy dni po meczu z Impelem Chemik zagra jeden z najtrudniejszych i najważniejszych pojedynków w tym sezonie. Po drugiej stronie stanie Agel Prostejow, zespół, który nie ma nic do stracenia i w ostatniej kolejce Ligi Mistrzyń był bardzo blisko wygranej z Eczacibasi Vitra Stambuł.
- Tak, jednak na razie musimy skupić się na meczu we Wrocławiu. Jeśli wygramy, dziewczyny będą w dobrych nastrojach i wtedy zaczniemy myśleć o spotkaniu w Czechach. Działajmy krok po kroku.
Chemik Police | ksdani dnia 23/01/2016 ·
211395 Komentarzy · 1375 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 23/01/2016
Chemik miał problemy w przygotowaniach. Połowa drużyny grała w kadrach a pozostałe zostały w treningach bez rozgrywającej. Kontuzja Asi miała największy wpływ na grę Chemika. Iza dobra zmienniczka nie do końca radzi sobie w tak trudnych pojedynkach. Jednak gra toczy się dalej.
Chemik może wygrać z najlepszymi co już pokazywał. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|