Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
13 kolejka OL- przesunięta (el. IO) |
Orlen Liga 27.01
Budowlani Łódź - KS Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:21, 19:25, 25:13, 25:14)MVP: Vincurova - Link
03.02
PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 2:3 (21:25, 25:12, 21:25, 25:19, 12:15)MVP: Kowalińska- Link
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (25:21, 21:25, 25:17, 25:18)- Link
Impel Wrocław - PTPS Piła 3:2 (25:14, 25:23, 23:25, 19:25, 15:13)- Link
SK Bank Legionovia Legionowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 25:17, 22:25, 25:16)- Link
Polski Cukier Muszynianka - Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (21:25, 25:18, 25:16, 26:24)MVP: Helić- Link
Polski Cukier Muszynianka Enea zmierzy się z Developresem w zaległej ligowej kolejce.
W środowy wieczór o godz. 20:30 na halę przy ulicy Rynek 13 wybiegną ekipy Polskiego Cukru Muszynianka Enea i Developresu SkyRes Rzeszów w ramach zaległej 13 kolejki spotkań ORLEN Ligi (przełożonej z grudnia ubiegłego roku). Mecz będzie transmitowany w tel
W ligowej tabeli oba zespoły dzieli znaczna różnica punktowa (19 punktów). Aktualnie Developres zamyka ligową tabelę z tylko czterema „oczkami” na swoim koncie. Natomiast podopieczne Bogdana Serwińskiego plasują się na 7 pozycji, jednak wyprzedzający je BKS Aluprof zgromadził jak do tej pory taką samą liczbę punktów (24 punkty). Pomimo, iż drużyna z Rzeszowa jest ligową „czerwoną latarnią” to mecz w muszyńskiej hali zapowiada się bardzo interesująco.
W ostatniej kolejce Polski Cukier Muszynianka Enea zainkasował 3 punkty w wyjazdowym meczu z KS Pałac Bydgoszcz, natomiast Developres SkyRes Rzeszów nadspodziewanie łatwo przegrał z mającą spore problemy organizacyjne i kadrowe Legionovią Legionowo 0 : 3.
To dla nas niezwykle ważne spotkanie w kontekście walki o czołowe lokaty w lidze w sezonie zasadniczym. Nie będzie to dla nas łatwy mecz, nasze zespoły grają się bardzo dobrze, jednak liczymy na dobrą grę naszego zespoły i kolejne ligowe punkty. - zapowiada środowe starcie w Muszynie Kierownictwo Małopolskiego Klubu Siatkówki Muszyna S.A.
Mecz rozpocznie się o godzinie 20:30, co spowodowane jest transmisją telewizyjną w kanale Polsat Sport. W spotkaniu 1 rundy fazy zasadniczej 21 października ubiegłego roku Polski Cukier Muszynianka gładko zwyciężył z Developresem na jego parkiecie w trzech setach.
Zapraszamy wszystkich kibiców na starcie z Developresem SkyRes Rzeszów.
Artur Ziółko
Ostatni mecz ligowy pokazał, że sopocianki wcale nie stoją na przegranej pozycji w konfrontacji ze wspomnianym Chemikiem.
- W ostatnich dniach wykonałyśmy kawał dobrej roboty na treningach i widać gołym okiem, że poziom naszej gry się podnosi. Idziemy więc dobrym kierunku, a zatem tę pracę trzeba po prostu kontynuować – mówi Maret Balkestein, przyjmująca PGE Atomu Trefla Sopot. – Do poprzedniego meczu byłyśmy bardzo dobrze przygotowane, bo miałyśmy w głowach to, że chwilę wcześniej Impel pokonał Chemika. Teraz my mierzymy się z tym rywalem, chwilę po nim z zespołem z Dąbrowy Górniczej, więc to w ogóle bardzo ważny dla nas okres. Chemik jest aktualnym mistrzem Polski, świetnym zespołem, ale staniemy naprzeciw niego, by walczyć o trzy punkty.
Zarówno Balkestein, jak i cała reszta zawodniczek PGE Atomu Trefla Sopot z pewnością zagra na tzw. podwójnej motywacji. Wicemistrzynie kraju mają bowiem kilka powodów do odegrania się Chemikowi – poza ubiegłorocznym finałem ligi należy pamiętać o dwóch przegranych meczach w tym sezonie: pierwszym w Superpucharze Polski oraz drugim w rundzie zasadniczej ORLEN Ligi. Z podwójną motywacją do ERGO ARENY przyjadą także zawodniczki Chemika jak Mariola Zenik czy Paulina Maj-Erwardt, ale temu gronu przewodzić będzie na pewno wieloletnia kapitan sopockiej drużyny – Izabela Bełcik. Obecnie obie drużyny znajdują się na czele ligowej tabeli. Obie też awansowały do fazy play-off Europejskiej Ligi Mistrzyń. To wszystko pokazuje, że kibice w ERGO ARENIE będą mieli okazję zobaczyć widowisko, które równie dobrze mogłoby zostać rozegrane w ramach najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek.
W minionej kolejce policzanki wygrały z drużyną z Dąbrowy Górniczej 3:1, ale mistrzynie kraju nie uniknęły w tym spotkaniu kryzysowych momentów. Inaczej było chwilę wcześniej w Prościejowie, gdzie Chemik gładko zwyciężył 3:0 z Agelem z Lidze Mistrzyń. W lidze krajowej, co ciekawe, statystycznie i Chemik, i PGE Atom zdobyli dotąd dokładnie taką samą liczbę punktów na przestrzeni wszystkich 15 rozegranych kolejek. Sopocianki zdecydowanie lepiej radzą sobie jednak na zagrywce – posłały dotąd 115 asów przy 78 po stronie Chemika. Przyjęcie zespołów wygląda niemal identycznie – mają one po 24% odbiorów perfekcyjnych oraz 18% skuteczności po stronie PGE Atomu i 19% po stronie obecnych rywalek. Chemik lepiej radzi sobie za to w ataku 694 punkty i 34% skuteczności należy przed tym meczem zestawić z 661 punktami Atomówek przy 31% skuteczności. Mistrzynie Polski nieznacznie lepsze są także w bloku – tym elementem zdobyły 179 punktów, co daje im 3,4 bloku na set, podczas gdy sopocianki skutecznie blokowały rywalki 175 razy (3,2 bloku na set).
Na koniec warto nadmienić, że mecz z Chemikiem – poza tym, że przypada na dzień urodzin Katarzyny Zaroślińskiej – będzie miał prawdopodobnie jeszcze jeden ciekawy akcent. Poza przyjazdem do gdańsko-sopockiej hali byłych Atomówek, mecz z Chemikiem może być także szczególny dla Klaudii Kaczorowskiej. Wspomniany mecz z Impelem Wrocław był bowiem dla niej bowiem 99 spotkaniem ligowym w barwach PGE Atomu Trefla. Oznacza to, że jeżeli Lorenzo Micelli zdecyduje się zaufać sopockiej przyjmującej ponownie, będzie ona drugą zawodniczką z trzycyfrową liczbą meczów w sopockim zespole. Do tej pory jedyną siatkarką aktualnych wicemistrzyń kraju, która rozegrała tyle spotkań w sopockich barwach, jest Izabela Bełcik.
Katarzyna Wirkowska
Rozmowa z Pauliną Maj-Erwardt, libero Chemika Police.
- W bieżącym sezonie pokonałyście PGE Atom Trefl Sopot już dwukrotnie. W obozie rywala pojawiają się teorie, że do trzech razy sztuka.
- Atom jest w dobrej dyspozycji, co pokazał w meczu z Wrocławiem (Atom pokonał Impel 3:0 dop.red.). Ich forma idzie w górę i szykuje się trudny mecz. Wydaje mi się, że jeżeli podejdziemy do spotkania w odpowiedni sposób, zagramy z małą liczbą błędów, to zwycięstwo będzie po naszej stronie.
- Atom z początku sezonu to inny zespół niż ten, który w weekend ograł Impel?
- W mojej ocenie trochę inny. Dziewczyny się zgrały i prezentują coraz wyższy poziom. Poprzednie dwa mecze przeciwko nam przegrały, więc na pewno będą chciały się odegrać. Wszystko z korzyścią dla kibiców, bo spotkanie może być zacięte, a dzięki temu widowisko znacznie ciekawsze.
- Maret Balkestein-Grothues czy Katarzyna Zaroślińska, na kogo trzeba bardziej uważać?
- Kaśka zawsze jest groźna, a Maret potrafi umiejętnie obijać blok. Gra nietypowo, bo jest leworęczną lewoskrzydłową, ma inną specyfikę od pozostałych siatkarek. Musimy być na to przygotowane. Nie wiem, na kogo z wymienionej dwójki trzeba bardziej uważać. Powiedziałabym jednak, że na nie trzeba uważać najbardziej.
- Gładka wygrana Atomu z Impelem jest dla was światłem ostrzegawczym?
- Nie przestraszyłyśmy się. Atom po prostu udowodnił, że potrafi grać na wysokim poziomie. Jednak dla mnie to nie jest zaskoczenie. Dobrze, że zagrały takie spotkanie, przynajmniej mamy materiał do analizy taktycznej (śmiech). Impel z kolei zagrał słabiej. Takie mecze się zdarzają, Prawda jest taka, że wszystko zweryfikują play offy. Dlatego do meczu z Atomem podchodzimy ze spokojem.
- Za wami tydzień pokazywania charakteru? Najpierw wygrywacie mecz o play off Ligi Mistrzyń z Prostejowem, trzy dni później wyciągacie set ze stanu 8:16 do 25:22.
- Pokazałyśmy charakter i odnalazłyśmy się w trudnej sytuacji. W Prostejowie wszystko poszło zgodnie z naszym planem. Od początku kontrolowałyśmy mecz. Z Dąbrową było nieco trudniej, ale koniec końców w obu przypadkach schodziłyśmy z boiska bogatsze o trzy punkty.
Chemik Police | ksdani dnia 02/02/2016 ·
211395 Komentarzy · 2304 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 03/02/2016
Wolosz.. Kowalinska a Atom z Kacza i solenizantka czyli Kaska Zaroslinska
\tfu tfu // zycze... sobie dobrego meczu |
dnia 03/02/2016
Pilanki w 1 secie dostaja 9 blokow.. skutecznosc at 17%..
Atomowki.. bledy .. glupie i bezmyslne jak autowa zagrywwka na setowa.. |
dnia 03/02/2016
atom preowadzi 19:9 i szansa na 20 ale zmatnowana zla wystawa.. zaraz... co ja pisze... kto tam gra.. |
dnia 03/02/2016
Maja za zagrywki 2 piwa.. bezalkoholowe ocw |
dnia 03/02/2016
KSZO wygrywa w Dabrowie 2 seta i mamy po 1.. nooo.. brawo |
dnia 03/02/2016
TB w Sopocie... TB we Wrocławiu.. |
dnia 03/02/2016
10:9..11:10... atak Smoku z drugiej lini i 12:11.. na zagrywke wchodzi Rdenkovic i bezmyslnie wali w aut.. w tym momencie pomyslalem sobie_ " no to po meczu"..
od tego meomentu gospodynie nie zdobyly punktu.. set przegrany do dwunastu! |
dnia 03/02/2016
71 ( slownie: siedemdziesiat jeden) atakow Skowronskiej w meczu z PIla..
Hildebrand 17% w ataku a Pilsa tylko na serwis |
dnia 03/02/2016
Dla mnie MVP w Sopocie powinna zostac Ania Werblinska z druzyny Chemika, bo gdyby mozna bylo wybierac zawodniczke Trefla to powinna zostac nia Kaska Zaroslinska + Maja Tokarska. Sertwis Sopotu jest zabojczy!
Co do Wroclawia to moga miec ogromne klopoty, bo to co gra Hildebrand jest katastrofalne ! Jak dlugo jeszcze bedzie Grabowski na nia stawial??? Przeciez to ona "przegrywa" Impelowi mecze. Kasia z Costa i Monika nie wystarcza na medal Orlen Ligi. Strasznie szkoda mi Kaski. |
dnia 03/02/2016
Grt dla legiowi ale niech postawia kolacje Wiktorowiczowi bo to co dzisiaj wyprawial ze zmainami to jakis matrix.. ciekawe w ktorej wersji swiata przebywal trener B-B?
Dewv wygrywa pierwszego seta z Mineralnymi ktore zapomnialy jak sie gra w siatke... ups kiedy to pisze rzeszowianki zaczely tracic glupie punkty .. to moze lepiej sie zamkne na... jakis czas |
dnia 03/02/2016
Kaska Polec 8 blokow, Malwina niezly mecz, znowu dobrze Grzelak |
dnia 03/02/2016
Gra Grzelak, gra Legionovia |
dnia 03/02/2016
Brawo Legionovia. Ostatnio zbierają punkty. Chemik zabrał 2 pkt i pewnie dotrze na 1 pozycji fazy zasadniczej. MVP dziwne.Myślę,że bardziej zasługiwała na to wyróżnienie Ania Werblińska ( 57 % ataku przy 35 Izy i jeszcze wspaniałe obrony). Impel nadal w zadyszce. Dobre, że chociaż zdobył 2 pkt. Musi uciekać przed 5 miejscem. Mecz na szczycie ciekawy może bez fajerwerków. Atom bez Kasi wyglądał by dzisiaj słabo. Kolejny dobry mecz Maji a do kadry się nie zmieściła. |
dnia 04/02/2016
Naprawdę wielkie gratki dla Legionovi i Piły !!!
Tymi meczami te zespoły udowadniają, że jeszcze nie wolno ich przekreślić i mogą jeszcze powalczyć. Chociaż Legionovia, to ma, już chyba tylko teoretyczne (iluzoryczne) szanse na dostanie się do pierwszej ósemki OL. Fajnie że jednak jeszcze walczą. |
dnia 04/02/2016
Mecz Atomu z Chemikiem mi osobiście się podobał. Uważam, że mecz stał na niezłym poziomie i fajnie się go oglądało. Gratuluję Chemikowi zwycięstwa, choć miałem nadzieję, że w tym meczu polegną, zwłaszcza że wystąpili bez swojej największej strzelby - Montano. Cóż, można powiedzieć, że Atom nie wykorzystał swojej szansy, choć naprawdę było blisko.
Cieszy mnie natomiast postawa Asi Wołosz, bo chociaż MVP odebrała Iza Kowaliśka, to śmiem twierdzić że autorkami sukcesu Chemika były - Werblińska i Wołosz. Bez nich Chemik nie miałby chyba żadnych szans w tej konfrontacji. Postawa Asi mnie natomiast cieszy, bo dzięki temu mam nadzieję na dobre mecze Chemika z Fenerbacze i liczę na zwycięstwo, a przynajmniej na wyrównaną walkę do końca.
Atom uważam, że pokona swojego włoskiego rywala. Naprawdę ten zespół gra z meczu na mecz coraz lepiej i dla mnie jest faworytem w najbliższej konfrontacji LM. Powodzenia. Dla obu zespołów !!! |
dnia 04/02/2016
Tak patrzę na te mecze i ciągle nie mogę zrozumieć, dlaczego ten nasz pseudotrener zamiast Tokarskiej wziął do Ankary Polańską. Ale sam sobie odpowiedziałem. Bo to pseudotrener. |
dnia 05/02/2016
Izabela Kowalińska ocenia spotkanie z PGE Atomem Trefl Sopot, które Chemik Police zwyciężył 3:2.
W środowe popołudnie zespoły ORLEN Ligi odrabiały trzynastą, zaległą kolejkę. Hitem był pojedynek wicelidera z liderem, czyli PGE Atomu Trefl Sopot z Chemikiem Police. Mistrzynie Polski zwyciężyły 3:2.
- To było trudne spotkanie. Po meczu śmiałyśmy się, że tylko jedna strona boiska była szczęśliwa, bo wyłącznie na niej udawało nam się wygrywać. Całe szczęście, że tie break zaczęłyśmy po zwycięskiej stronie r11; żartuje Kowalińska.
Mecz bardzo falował. Inicjatywę przejmował Chemik, żeby w następnym secie gładko przegrać. Dopiero tie break był wyrównany i rozstrzygnął się w samej końcówce.
- Sopot ma bardzo trudny serwis. Czasami potrafi zdobywać po cztery punkty w jednym ustawieniu. Jeśli nie miałyśmy problemów z odbiorem, to wygrywałyśmy. Jednak czasem sopocianki podkręcały tempo serwisem i wtedy było nam trudniej r11; dodaje.
Podobny przebieg miał mecz Chemika z Impelem Wrocław. Wtedy również ekipy wygrywały sety naprzemiennie, jednak zwycięsko z parkietu zszedł Impel.
- Mimo wszystko to były inne spotkania. We Wrocławiu prezentowałyśmy się gorzej, popełniałyśmy sporo niewymuszonych błędów. W Sopocie traciłyśmy sety, ale ze względu na lepszą grę gospodyń, a nie nasze błędy r11; kończy. |
dnia 05/02/2016
Z tym ostatnim stwierdzeniem ja się w pełni z Izą zgadzam. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|