Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Jacek Kasprzyk kandydatem na Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej |
Polska Siatkowka Jacek Kasprzyk kandydatem na Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej
Zarząd PZPS 2 kwietnia 2016 roku, bez głosu sprzeciwu zarekomendował Jacka Kasprzyka na stanowisko Prezesa Związku w kadencji 2016-2020.
Jacek Kasprzyk zadeklarował, że jego celem jest zbudowanie silnej reprezentacji drużyn siatkarzy męskich, żeńskich oraz zespołów plażowych na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w roku 2020. Kasprzyk chce również położyć nacisk na wysoki poziom siatkówki żeńskiej i promocję siatkówki młodzieżowej oraz podjąć dialog w kwestii otwarcia lig zawodowych. Podkreślił jednocześnie, że należy dołożyć wszelkich starań by reprezentacja męska i trzy pary siatkówki plażowej zagrały w tegorocznym turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro.
Jacek Kasprzyk z siatkówką związany jest od niemal 40 lat – najpierw jako zawodnik, potem dyrektor Ligi Siatkówki Kobiet (obecnie ORLEN Liga) i wreszcie wiceprezes, a następnie prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. W Zarządzie PZPS zasiada od roku 2004, jest wiceprezesem do spraw sportu i szkolenia. Decyzją Zarządu Związku, podjętą w Kaliszu podczas Finału Pucharu Polski w Siatkówce Kobiet, został rekomendowany, jako kandydat na Prezesa PZPS w kadencji (2016-2020).
– Jacek kocha siatkówkę, a przy tym jest sprawdzonym i doświadczonym menadżerem, który ma umiejętności, wiedzę i siłę by sprostać nawet największym wyzwaniom. To człowiek zgody i kompromisu, dlatego popieram jego kandydaturę i bardzo cieszę się z tej nominacji. W lutym ubiegłego roku obejmując w niełatwym okresie zaszczytną funkcję Prezesa PZPS, dzięki wsparciu wielu osób zdołałem zrealizować postawione przed nami zadania. Związek jest w dobrej kondycji sportowej, organizacyjnej i finansowej. Jednocześnie deklaruję, że jestem gotów nadal służyć naszej dyscyplinie w roli, którą wskażą mi Delegaci podczas czerwcowych wyborów – powiedział Paweł Papke, Prezes Zarządu PZPS.
– Pragnę podziękować za okazane mi przez Zarząd zaufanie i liczę na głosy delegatów Walnego Zjazdu, który odbędzie się w czerwcu tego roku. Dla mnie osobiście dzisiejsza rekomendacja jest potwierdzeniem znaczenia mojego dotychczasowego wkładu w rozwój polskiej siatkówki. Chcę być prezesem, który połączy pasję siatkarską z wiedzą i doświadczeniem menedżera sportu, którym jestem od ponad 20 lat – powiedział Jacek Kasprzyk, kandydat na Prezesa PZPS i dotychczasowy wiceprezes ds. sportu i szkolenia
Jacek Kasprzyk startuje w wyborach pod hasłem zjednoczenia całego środowiska siatkarskiego wokół celów gwarantujących wysoki poziom sportowy i organizacyjny Polskiej Siatkówki. Jego celem jest utrzymanie męskiej reprezentacji w grupie drużyn walczących o medale, regularna obecność polskich par plażowych w turniejach głównych.
– W trakcie swojej wieloletniej pracy niejednokrotnie przekonałem się, że w siatkówce nic łatwo nie przychodzi, to jest walka i każdy punkt trzeba wydrzeć przeciwnikowi. Teraz nas, jako Związek czeka ciężka praca o to, aby polscy siatkarze stanowili silną reprezentację podczas Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku w Tokio, a także późniejszych latach. Na Japonię mamy plan, który zaczniemy realizować jeszcze przed rozpoczęciem Igrzysk w Rio – wyjaśnił Jacek Kasprzyk.
– Jednocześnie pragnę podkreślić, że tylko zgoda, kompromis i wspólne działanie całego środowiska może przynieść sukces polskiej siatkówce. Powinniśmy działać jak dobrze zgrany zespół, zaś w samym Związku głosy wszystkich powinny być słyszane i słuchane. Jednocześnie deklaruję, że po pozytywnym rozstrzygnięciu w czerwcowych wyborach, ustąpię z funkcji prezesa Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.
Jacek Kasprzyk chce również dalszego umocnienia pozycji federacji w strukturach międzynarodowych oraz zachowania cykliczności dużych wydarzeń siatkarskich w Polsce.
Dalszemu rozwojowi Polskiej Siatkówki ma służyć między innymi budowa zaplecza akademickiego na bazie absolwentów oraz absolwentek Siatkarskich Ośrodków Szkolnych i Szkół Mistrzostwa Sportowego, znaczące zwiększenie monitoringu szkoleniowo – medycznego uzdolnionej siatkarsko młodzieży, finansowe premiowanie klubów i trenerów osiągających sukcesy w pracy z młodzieżą i premia „reprezentacyjna” dla trenerów i klubów, które wychowały kadrowiczów. Atrakcyjność rozgrywek siatkarskich ma zapewnić otwarcie lig zawodowych, baraże pomiędzy mistrzami I ligi, a ostatnimi zespołami PlusLigi i ORLEN Ligi oraz telewizyjne transmisje meczy zespołów I ligi.
Wybory nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej odbędą się w 7 czerwca br. podczas Walnego Zgromadzenia Delegatów PZPS.
Jacek Kasprzyk urodził się 8 sierpnia 1962 w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Przygodę ze sportem rozpoczynał w wieku 6 lat od pływania, ale jego pasją były gry zespołowe. Nie od razu jednak zerwał z pływaniem, ale dodał do tego piłkę… wodną.
W I klasie technikum trafił do hali, gdzie nie rozstał się z piłką. Jednak wodną zamienił siatkową. Ten etap sportowej kariery miał miejsce w rodzinnym mieście Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie reprezentował barwy miejscowego KSZO.
W roku 1982 rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej, gdzie zdobywał zawód inżyniera elektryka, ale też nie zrezygnował ze swojej największej pasji – siatkówki reprezentując barwy uczelnianego AZS-u.
Grę w AZS Politechnika Warszawska łączył z działalnością społeczną w strukturach Akademickiego Związku Sportowego. W roku 1983 został najmłodszym prezesem klubu uczelnianego w Polsce.
Od wielu lat zasiada w najwyższych władzach AZS a od trzech kadencji pełni odpowiedzialną funkcję Skarbnika największego stowarzyszenia sportowego w Polsce.
Nieustannie związany z siatkówką.
Od 2004 roku jest członkiem Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej. W kadencji 2004-2008 przewodniczył Sądowi Odwoławczemu. W kolejnej kadencji (2008-2012) był Przewodniczącym Wydziału dyscypliny. Ponownie wybrany przez Delegatów do Zarządu PZPS w roku 2012 wszedł do Prezydium Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Przez trzy lata przewodniczył także Wydziałowi Siatkówki Plażowej. W tym czasie polskie pary zdobyły 36 medali imprez międzynarodowych. Po raz pierwszy w historii aż trzy reprezentacyjne duety mają ogromną szansę by wystąpić w turnieju olimpijskim.
W ubiegłym roku został wiceprezesem PZPS ds. sportu i szkolenia i Przewodniczącym Wydziału Szkolenia. Kierując kluczowym obszarem federacji sprawił, że polska reprezentacja mężczyzn – mistrzów świata ma nadal realne szanse by zagrać na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016, a trzy polskie pary są niemal pewne udziału w turnieju olimpijskim w siatkówce plażowej.
Jacek Kasprzyk od wielu lat jest bardzo aktywnie zaangażowany w prace w ramach Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. W roku 2005 został dyrektorem Ligi Siatkówki Kobiet, która od roku 2009 przybrała nazwę ORLEN Liga. W roku 2014 objął funkcję Wiceprezesa PLPS, a rok później został Prezesem spółki zarządzającej rozgrywkami najwyższego szczebla.
Jacek Kasprzyk jest żonaty od 28 lat z Anną, która jest architektem, absolwentką Politechniki Warszawskiej. Syn Wojciech ma 25 lat, jest absolwentem Akademii Leona Koźmińskiego na kierunku zarządzanie.
Autor/Źródło: Janusz Uznański - Rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej | ksdani dnia 02/04/2016 ·
211395 Komentarzy · 1778 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 03/04/2016
Dla mnie wiadomością dnia jest deklaracja Pawła Papke, że wycofuje się z kandydowania. Zrozumiał, że jest mierny i nie ma poparcia w środowisku siatkarskim jak i w samym Zarządzie PZPS który to zarekomendował właśnie Kasprzyka a nie Papke. Szykuje się starcie dwóch kandydatów. Kasprzyka z Witkiem Romanem - rekomendowanym przez Zarząd Mazowieckiego Związku Piłki Siatkowej. |
dnia 03/04/2016
oj tam... kilka dni temu napisalem przeciez" Papke musi odejsc... "wzial" i posluchal |
dnia 03/04/2016
No to realista, w końcu napisałeś coś pozytywnego. |
dnia 04/04/2016
Mam nadzieję, że dzięki zmianom w PZPS zostaną w końcu pozrywane dawne układy, które trzymają Nawrockiego na stołku. Jednak na szybkie zmiany bym nie liczył, ponieważ obaj kandydaci w tym względzie zapowiadają kontynuację świetnej roboty jaką zaczął Papke z Nawrockim.
Jednak jakieś światełko się tli, są pomysły na powstanie klubu Polska i na wsparcie klubów które szkolą młode dziewczyny. Zobaczymy. |
dnia 04/04/2016
klub Polska - dziewczyny maja grac w nim przez 2 lata - te ktore skonczyly SMS
poszla takze wiesc o otwarciu OL
ale i o 1 miejscu dla 1 ligi bo drugie ma zajac wlasnie klub Polska.. . Zobaczymy co z tego wyjdzie w praniu. |
dnia 06/04/2016
Jak sobie tak czytam wypowiedzi pana Jacka dla różnych gazet i portali, to stwierdzam że coraz mnie podoba mi się ta kandydatura na prezesa PZPS.
Bo jeżeli jeszcze przed wyborem na prezesa pan Jacek pozwala sobie na następujące stwierdzenia, to jak tu można myśleć pozytywnie, np:
Ostatnie lata, trzeba to jasno powiedzieć, przez niechęć do funkcjonowania w grupie niektórych zawodniczek, sprawiły, że ten poziom diametralnie się obniżył, i reprezentacja przestała osiągać sukcesy.
No, naprawdę - znakomita diagnoza kłopotów w żeńskiej siatce. Tego to nawet koń chyba by nie wymyślił.
Kto miałby trenować taki Klub Polska?
- Trenerzy najwyższej klasy. Będziemy ich szukali w Polsce.
Szkoda że nie w Trynidad Tobago, tam jak i oczywiście w Polsce jest ich na pęczki. |
dnia 06/04/2016
Jureczek, a czego się spodziewałeś. Toć to człowiek tej samej kliki, która rządzi od lat w PZPS. Jeśli nie zostanie wybrany ktoś spoza układu to równanie z ziemią żeńskiej siatkówki będzie trwało nadal. Ja się cieszyłem, że Papke nie startuje, a nie dlatego że, Kasprzyk jest kandydatem. |
dnia 06/04/2016
A tu jeszcze do kompletu włącza się super trener:
W tej chwili nie możemy mówić o kryzysie reprezentacji. Dziewczyny pokazały, ile potrafią, zdobywając srebrny medal igrzysk europejskich w Baku. Pokazały, że liczą się w Europie i awans do ósemki w mistrzostwach Europy bardzo nas nie oddalił od czołówki na kontynencie.
Naprwdę, gdzie ja żyję i czy na pewno oglądam tę samą siatkówkę. |
dnia 07/04/2016
Nowy, potencjalny Prezes, stara śpiewka, czyli "to one są wszystkiemu winne". KSD i ABW (bo to pewnie głównie o nie chodzi w wypowiedziach działaczy) nawet po zakończeniu swoich karier będą obwiniane za stan reprezentacji, w końcu to ich wina, że przybyło im lat i nie grają już w siatkówkę.
Zaczynam dochodzić do wniosku, że Panowie z PZPS mają jakieś kompleksy w zakresie relacji damsko-męskich, co przekłada się na takie a nie inne traktowanie siatkarek. |
dnia 09/04/2016
Ten nowy prezes niewiele wplynie na pozytywne zmiany w zenskiej siatkowce, bo to jest od lat klub wzajemnej adoracji i siedzi w nim juz tak samo wygodnie jak pozostali panowie. Od 3 kadencji jest skarbnikiem zwiazku i ile wydaje sie pieniedzy na mezczyz a ile na dziewczyny, jesli chodzi o sklady trenerskie reprezentacji??? Rowniez jego zdaniem Nawrocki robi przeciez swietna robote i jest najlepszym trenerem dla zenskiej kadry Wiec na co tu miec nadzieje?! |
dnia 10/04/2016
Teatrzyku w "gruszki na szyjach" ciąg dalszy. Każdy "prezes" czy nowy czy stary będzie się gorliwie zarzekał iż "zrobi wszystko by naprawić kadry" ale.....
NA UKŁADY NIE MA RADY a sam prezes też z jakiegoś pochodzi i po wyborze jego GŁOWNYM CELEM jest PRYWATYZACJA ZASOBÓW czyli zaspokojenie związkową kasą swoich wyborców.
Problemem PZPSu jak i innych "związków) jest ZUPEŁNY BRAK POWIĄZANIA WYNAGRODZENIA Z WYNIKAMI..... ot takie komunistyczne hasło CZY SIĘ DZIAŁA CZY SIĘ KRADNIE KASA SIĘ NALEŻY panuje tam czy w każdym innym Związku w polin w najlepsze. Rząd daje kasę zwalając problem za wynik" na Związek, Związek zatrudnia trenera ZWALAJAC NA NIEGO ODPOWIEDZIALNOŚĆ za wynik.... Trener zatrudnia sztab (kolesi) i powołuje ZNANE MEDIALNIE "gwiazdy" by NA NIE MÓC ZWALIĆ WINĘ ZA ZŁY WYNIK...... i tak KARUZELA MIERNOT.... się kręci. ... bo dzięki niej kolejna miernota ma szansę zostać aż "prezesem".
Co może zrobić Rząd a co za tym "PODATNIK" z tym "gospodarczym" problemem? Nic bo "związki są SAMODZIELNE" (korupcyjnie)...... i jak pokazał przykład PZPN zaraz za jednymi ŁAPOWNIKAMI STAJĄ INNI, ŚWIATOWI. I żaden nowy prezes nie jest na tyle głupi by RUSZAĆ TĘ STAJNIĘ....... która może go odwołać z ciepłej posadki. I to tyle w kwestii "gruszek na szyjach".
Co zaś do typowych bolączek z funkcjonowaniem kadry to gdyby Rząd dawał kasę "na kadrę" ale DO RĄK ZAWODNICZEK z pominięciem CAŁEJ Związkowej biórwokracji. jakby ZACZĄŁ WERYFIKACJĘ KOSZTÓW na "pana frania który co prawda jest totalną miernota ale pensję mu trzeba płacić bo on zna paja józia, który zna pana henia, który zna pana..... i tak do samego prezesa". I zaraz by sie okazało iż połowa wydatków Związku to zwyczajne gospodarcze PRZEKRĘTY.
Idac dalej można w ten sposób płacić (Z POMINIĘCIEM Zwązku KOLESI) i klubom udostepniającym swoje zawodniczki do kadry. Ma kadra wyniki to klub dostaje kasę za ten wynik. I to tym więcej im więcej jego zawodniczek w kadże gra czy im lepszy wynik kadra osiągnęła. I wtedy się nagle skończy śpiewka "JA TO BYM CHCIAŁĄ DO KADRY ALE......" w wykonaniu zawodniczek czy ich klubowych bonzów. Oczywiście istnieje przy takim obrocie sprawy niebezpieczeństwo iż w Kadrze zaroi się od MIERNOT ale za to z PLECAMI byle tylko jak najwięcej "kadrzej" kasy za zawodniczki klub mógł zahachmęcić ale i na to jest POMYSŁ......
Wiadomym jest iż Polska ma określony poziom w rankingu europejskim czy światowym i w zależności od poziomu rozgrywek i zajętego w niej miejsca kasa by była za "zawodniczki" klubom dawana albo nie. Przykładowo dla ME zakładany wynik (czyli poziom ZERO kasy) to miejsce 8 wtedy za każdy lepszy szłą by kasa do klubów a za każdy GORSZY.... KLUBY BY BULIŁY kasę za MIERNOTĘ, za BEZTALENCIE jakie Kadrze dały. I skończyła by się era kadrowych paniusi co to im się do piłki nie chce schylać a klubom by zależało (kasowo) na jak najlepszym przygotowywaniu swoich zawodniczek do gry w Kadrze.
A w samym Związku po utracie ŁAPÓWKARSKICH konfitur spowwodowanych brakiem dostepu do kasy skończyłoby się też parcie MIERNOT NA STOŁKI. Bo nikt by im jej nie płacił jak Kadra by nie miała wyników.
Proste ale NIEOSIĄGALNE bo prędzej wielorym przejdzie przez ucho igielne niż DZIAŁACZE PRZESTANĄ KRAŚĆ KASĘ PRZEZNACZONĄ NA ZAWODNIKÓW.... tfu "CELOWO" JĄ ZAGOSPODAROWYWAĆ. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|