Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Polski Cukier Muszynianka Enea zwycięski w pierwszej rundzie! |
Muszynianka Polski Cukier Muszynianka Enea zwycięski w pierwszej rundzie!
Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianka Enea pokonały PTPS Piła 3 : 1 (25:15, 20:25, 25:22, 25:21) w drugim meczu I rundy Play-Off /5-8/. Dzięki temu zwycięstwu siatkarki z Muszyny zapewniły sobie możliwość gry o piątą pozycję w lidze.
W sobotnie popołudnie zmierzyły się zespół z Muszyny i z Piły w ramach kolejnego meczu I rundy Play-Off /5-8/. Ekipa Polskiego Cukru Muszynianka Enea w dobrym stylu wygrała pierwsze spotkanie w Pile w trzech setach /21 marca b.r./ i potrzebowała tylko jednego zwycięstwa, by walczyć o 5 miejsce na koniec sezonu 2015/2016.
Podopieczne Bogdana Serwińskiego w międzyczasie wystąpili w finałowym Turnieju Pucharu Polski w Kaliszu, gdzie w półfinale nie sprostali siatkarkom PGE Atomu Trefla Sopot (0 : 3), a ponadto kontuzji doznała ich główna "strzelba" - serbska atakująca Adela Helić, która skręciła staw skokowy. W sobotę trener Serwiński nie mógł skorzystać ze środkowej Justyny Sosnowskiej, która poddała się zabiegowi na kolano i już do końca obecnego sezonu nie wystąpi w małopolskiej ekipie.
Zespoły rozpoczęły w następujących zestawieniach:
Polski Cukier Muszynianka Enea: Milovits, Hatala, Kurnikowska, Grejman, Pelc, Savić, Krzol (L)
PTPS Piła: Wilk, Kwiatkowska, Babicz, Leggs, Stencel, Sobczak, Pauliukouskaya (L)
Mecz rozpoczęła od zagrywki Anna Grejman, a pierwszy punkt dobrym atakiem po prostej zdobyła Kinga Hatala (1:0). Pilanki szybko odpowiedziały skutecznym atakiem z obiegnięcia Leggs (1:1). Dobry kontratak Kwiatkowskiej wyprowadził Pilanki na prowadzenie a w kolejnej akcji szczęśliwy as serwisowy "po siatce" Wilk dał przyjezdnym siatkarkom dwa oczka przewagi (2:4). W kolejnej akcji w aut piłkę posłała Hatala i dopiero dobry plas Kurnikowskiej przerwał dobrą serię Pilanek (3:5). Pierwszy skuteczny blok zanotowała Pelc zatrzymując Babicz na prawym skrzydle (4:5). W kolejnej akcji jeszcze efektowniejszy pojedynczy blok zaserwowała Milovits i mieliśmy ponownie remis (5:5). Pilanki wyraźnie pogubiły się, gdyż w kolejnej akcji w prostej sytuacji ze środka w aut piłkę posłała Stencel i o pierwszy czas dla swojej ekipy musiał prosić trener Vettori (6:5). Po przerwie ponownie znakomitym blokiem popisała się Milovits zatrzymując Kwiatkowską (7:5). Do pierwszej przerwy technicznej prowadzenie nie uległo zmianie, na prowadzeniu była ekipa Polskiego Cukru Muszynianka Enea (8:6). Po powrocie na boisko wreszcze skutecznym atakiem popisała się Kwiatkowska (8:7). Podopieczne Bogdana Serwińskiego nie mogły zakończyć skutecznym atakiem swojej akcji, co pozwoliło Pilankom powrócić na prowadzenie w secie (8:9). Pilanki popełniały sporo błędów własnych, tym razem Leggs ze środka posłała piłkę w aut (9:9). Prowadzenie w pierwszym secie zmieniało się bardzo często (13:12). Na lewej stronie przez blok nie mogła przebić się Babicz (14:12). Pomyłka Kwiatkowskiej z prawego skrzydła dała Polskiemu Cukrowi piętnasty punkt. Na drugą przerwę techniczną gospodynie schodziły z wyraźnym prowadzeniem (16:12). Znakomicie na zagrywce spisywała się Anna Grejman. Prowadzenie miejscowych siatkarek rosło błyskawicznie dzięki dobrej zagrywce, obronie i skutecznym kontratakom (19:12). Po asie serwisowym Grejman o drugi czas poprosił trener Vettori. Pilanki popełniały coraz więcej błędów własnych (20:12). Gospodynie zanotowały imponującą serię punktową przy zagrywce Grejman zdobywając...8 punktów! Podopieczne trenera Serwińskiego złapały dużą pewność czym zdominowały swoje rywalki (22:14). Bardzo dobrze funkcjonował także blok Polskiego Cukru, który skutecznie powstrzymywał przyjezdne siatkarki (23:14). Ostatecznie pierwszą odsłonę pewnie zwyciężyła ekipa Polskiego Cukru Muszynianka Enea wygrywając 25 - 15.
Drugą odsłonę od mocnego uderzenia rozpoczęła Kinga Hatala, która skutecznym zbiciem z prawego skrzydła otworzyła wynik punktowy. Gospodynie szybko objęły prowadzenie (3:1), jednak Pilanki podrażnione pierwszą partią nie zamierzały odpuszczać i za sprawą dobrej gry odrobiły straty z nawiązką (4:5). Ekipa Polskiego Cukru Muszynianka Enea szybciej niż w pierwszej partii zabrały się za...efektowną serię punktową. Gospodynie zdobyły cztery kolejne punkty schodząc na pierwszą regulaminową przerwę z przewagą 3 punktów (8:5). Po przerwie w polu serwisowym pomyliła się Sylwia Pelc. Dobre spotkanie rozgrywała nominalnie druga atakująca zespołu Kinga Hatala (9:6). W ekipie gospodyń wkradło się trochę nerwowości, co wykorzystały rywalki redukując nieco straty punktowe (10:8). Siatkarki Polskiego Cukru Muszynianka Enea zanotowały także niechlubną serię trzech zesputych zagrywek z rzędu (11:9). Autowa kiwka Wilk dała Muszynie ponownie trzy punkty przewagi (12:9). Pilanki ponownie zaczęły się mylić, a rezultat seta bardzo szybko zmieniał się na niekorzyść PTPS (14:9). Zły okres gry swojego zespołu próbował przerwać trener Vettori prosząc o przerwę na żądanie. Na lewej stronie ogromne problemy ze skończeniem ataku miała Agata Babicz (15:9). W obu ekipach pojawiały się proste błędy i ewidentny był brak płynności w grze (15:11). Swoją skuteczność straciła Hatala, która nie mogła skończyć ataku (15:12). Dobry atak Kurnikowskiej z trudnej piłki dał Muszynie 16 "oczko" i drugą przerwę techniczną w drugiej partii. Pilanki niepozornie zaczęły zbliżać się do rywalek, jednak te nie dawały się złapać na kilkupunktowej negatywnej serii (17:14). W ekipie Bogdana Serwińskiego było zbyt dużo zesutych zagrywek w drugim secie. Sytuacje ratował blok, który w sobotnie popołudnie skutecznie uprzykrzał grę rywalek (18:15). Po szczęśliwym asie serwisowym Kwiatkowskiej przewaga gospodyń stopniała tylko do jednego "oczka" (18:17). W kolejnej akcji skuteczny kontratak Leggs doprowadził do stanu remisowego (18:18). O pierwszą przerwę w sobotnim meczu poprosił trener Serwiński. Pilanki zdołały wyjść na prowadzenie po dobrym skutecznym ataku Kwiatkowskiej z prawego skrzydła (18:19). W Muszynie pojawiły się problemy z przyjęciem zagrywki i skutecznym atakiem. Pilanki "poczuły krew" i wykorzystywały swoje szanse na kontrze. O druga przerwę poprosił trener Bogdan Serwiński (18:20). Pomyłka Anity Kwiatkowskiej przerwała złą serię muszyńskich siatkarek (19:20). Pilanki zbudowały trzy punkty przewagi na końcowe fragmenty seta. W ekipie z Muszyny po raz pierwszy w sobotnim spotkaniu pojawiła się Adela Helić. Na lewym skrzydle zatrzymana została Kurnikowska i cztery piłki setowe miała ekipa PTPS (20:24). Wykorzystała pierwszą wygrywając 20 - 25.
Trzecią partię ekipa z Muszyny rozpoczęła z Adelą Helić na prawym skrzydle. Od mocnego ataku Kwiatkowskiej rozpoczęły rywalki Polskiego Cukru (0:1). Początek seta jak dwóch poprzednich był bardzo wyrównany i zwiastował równorzędną walkę o każdy punkt (2:3). Dobra zagrywka Stencel pozwoliła Pile odskoczyć rywalkom na dwa punkty (3:5). W drużynie Polskiego Cukru Muszynianka Enea za Natalię Kurnikowską pojawiła się Natalia Skrzypkowska. W ekipie gospodarzy mnożyły się proste błędy, co pozwalało rywalkom powiększać swoją przewagę (4:7). Na pierwszą przerwę techniczną sobotniego starcia w lepszych nastrojach schodziły przyjezdne siatkarki (6:8). Po przerwie ponowny prosty błąd dotknięcia siatki zaprzepaścił szansę na odrobienie strat a chwilę później szczęśliwy as Sobczak wyprowadził PTPS na aż czteropuntowe prowadzenie (6:10). Za sprawą dobrej gry blokiem ekipa trenera Serwińskiego zdołała zredukować straty do dwóch "oczek" (8:10). Nieciekawą sytuację w trzecim secie ratował blok, który powstrzymywał rywalki (10:12). Trener Serwiński wykonał klasyczną podwójną zmianę wprowadzając Hatalę oraz Szczygieł na plac gry. Zmiana nie przyniosła oczekiwanych rezultatów i rywalki ponownie odskoczyły na cztery unkty (10:14). O czas dla swojej ekipy musiał prosić trener Serwiński (10:15). W ekipie z Muszyny notorycznie pojawiał się błąd dotknięcia siatki co niweczyło starania odrabiania strat punktowych (11:16). Polski Cukier Muszynianka Enea zatracił pewność siebie z pierwszej odsłony, natomiast ekipa PTPS grała w tym okresie jak z nut (12:18). O drugą przerwę musiał prosić trener Bogdan Serwiński. Efektowny blok Leggs na Savić dał Pile już siedmiopunktową przewagę w trzeciej partii (12:19). Na plac gry wróciły Milovits i Helić. W tym fragmencie seta jedynym dobrze funkcjonującym elementem w drużynie z Muszyny był blok (14:19). Trzy kolejno zdobyte punkty przez ekipę z Muszyny spowodowały konsternację po stronie gości i bez wahania o czas poprosił trener Vettori. Po przerwie kolejnym dobrym kontratakiem popisała się Grejman (17:19). Następnie as serwisowy Milovits zredukował wydawało się już ogromną stratę punktową tylko do jednego oczka (18:19). Złą passę przerwała Anita Kwiatkowska dobrze wykorzystując blok muszyńskich siatkarek (18:20). Piła zachowała dwa punkty przewagi, które starała się szanować aż do zakończenia trzeciej partii (20:22). Świetna długa akcja zakończona skutecznym zbiciem Skrzypkowskiej dał ekipie z Muszyny upragiony remis w trzeciej partii (22:22). O czas poprosił trener Vettori. Błąd po stronie PTPS wyprowadził Polski Cukier Muszynianka Enea na prowadzenie w trzeciej partii (23:22). W kolejnej akcji zablokowana została Agata Babicz i piłkę setową miała drużyna Bogdana Serwińskiego (24:22). Siatkarki Polskiego Cukru przegrywały już 12:19 żeby...wygrać 25:22.
Pierwszy punkt w czwartej partii zdobyła Serbka Adela Helić skutecznie atakując po prostej z prawego skrzydła (1:0). Ponownie jak w poprzednich partiach pierwsze akcje rozgrywały się klasycznym "punkt za punkt". Pierwsze na dwupunktowe prowadzenie wyszły siatkarki Polskiego Cukru Muszynianka Enea po asie serwisowym Skrzypkowskiej (4:2). Pilanki szybko zniwelowały straty punktowe (4:4). Podopieczne Bogdana Serwińskiego imponowały szczególnie w bloku, w którym na tym etapie meczu miały wyraźną przewagę nad rywalkami. Na pierwszą przerwę techiczną z lepszym rezultatem schodziły gospodynie, które miały trzy punkty przewagi nad rywalkami (8:5). Po przerwie znakomitym atakiem z lewego skrzydła popisała się Grejman. Dobra zagrywka Polskiego Cukru Muszynianka Enea spowodował duże problemy z przyjęciem po stronie PTPS i proste błędy (10:5). O przerwę poprosił trener Vettori. Przerwa dobrze wpłynęła na siatkarki z Piły, które zdobyły trzy oczka z rzędu niwelując straty punktowe (10:8). Gospodynie szybko roztrwoniły zgromadzoną przewagę, notując złą serię 1:6. O czas dla swojej ekipy musiał prosić trener Serwiński (11:11). Po przerwie skutecznie z prawego skrzydła zaatakowała Helić (12:11). Zespoły ponownie zaczęły grać punkt za punkt (13:13). Dobra gra blokiem i kontratakiem pozwoliła Pile na objęcie prowadzenia w czwartej partii (13:14). Na drugą przerwę techniczną z minimalnym prowadzeniem schodziły Pilanki (15:16). Żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć na więcej niż jeden punkt (18:17). W ekipie Polskiego Cukru Muszynianka Enea na plac gry powróciła Natalia Kurnikowska. Po błędzie przekroczenia linii 3 metra gospodynie osiągnęły dwa "oczka" przewagi (19:17). Dobry blok i proste błędy w ekipie Pilanek pozwoliły zawodniczkom Muszyny na zbudowanie bezpiecznej przewagi punktowej (22:18). Polski Cukier Muszynianka Enea nie zmarnował szansy na zwycięstwo w czwartym secie i za sprawą Adeli Helić przypieczętował sukces 25 : 21.
MVP spotkania została Anna Grejman.
Polski Cukier Muszynianka Enea dzięki pokonaniu PTPS Piły w dwumeczu zapewnił sobie możliwość walki o piątą pozycję z wygranym z pary ekip z Łodzi i Bielska-Białej. Pierwsze spotkanie obędzie się 23 kwietnia. Zapraszamy!
Artur Ziółko | ksdani dnia 10/04/2016 ·
211395 Komentarzy · 1390 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|