 Komentuj! |
|
| Ostatnie Artykuły |
|
| Newsy- kategorie |
|
| Informacje |
|
| Użytkowników Online |
|
 Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
 Oj będzie się działo... zapowiedzi obu klubów :) |
Orlen Liga PGE Atom Trefl Sopot - Impel Wrocław (25:23, 25:17, 25:18)MVP: Zaroślińska (2-1)- Link
Durajczyk przed meczem z Impelem
Poniedziałkowy mecz we Wrocławiu był zupełnie inny niż to pierwsze starcie z ERGO ARENY. Co się tam wydarzyło?
Agata Durajczyk: Bardzo chciałyśmy wygrać to spotkanie, ale wiedziałyśmy, że będzie ciężko, bo w międzyczasie miałyśmy jeszcze Puchar polski, do którego mocno się przygotowywałyśmy. Trenowałyśmy pod kątem pucharu, a Impel w tym czasie grał sparingi, ale trochę też odpoczął, więc teraz był skupiony już tylko na nas. My miałyśmy tydzień na przygotowania do tego meczu i bardzo starałyśmy się zrobić to jak najlepiej. Po drugiej stronie siatki też są zawodniczki, w tym przypadku bardziej doświadczone od nas, a pomimo tego nie umiały tego pokazać w minionych miesiącach ligowego sezonu. Udało im się to dopiero w tym meczu. Trener nas na to przygotowywał - mówił, że we Wrocławiu czeka nas ciężka przeprawa. Tak naprawdę miałyśmy dwie piłki w jednym secie, dwie w drugim, takie - można powiedzieć - trochę głupie z naszej strony i to one zadecydowały w zasadzie o tym, że ten mecz został przez nas przegrany. Jesteśmy bardzo złe, bo mogłyśmy tę rywalizację zakończyć po dwóch meczach, a teraz wiadomo, że będzie tutaj więcej nerwów, bo tylko wygrany będzie mógł grać później o "złoto". Obie drużyny będą się starały pokazać z jak najlepszej strony.
Nie jest trochę tak, że "podpórka" w postaci ewentualnego trzeciego meczu trochę uśpiła was we wrocławskiej Orbicie?
Nie, na pewno nie. Bardzo chciałyśmy wygrać już tam, bo bardziej myślałyśmy o tym, że trzeci mecz rządzi się swoimi prawami i może zdarzyć się w nim wszystko. Poza tym grałyśmy na wyjeździe i miałyśmy świadomość, że u siebie pokonały wcześniej także Chemika Police, więc to nie jest też tak, że na przestrzeni kilku meczów Impel nie zaprezentuje się w końcu dobrze. Uważam, że z nami zagrały bardzo dobre spotkanie, zwłaszcza Kasia Skowrońska-Dolata, która szczególnie dała nam w kość, zdobyła bardzo dużo punktów. Inne dziewczyny dołożyły do tego swoją "cegiełkę", ale to ona była tu kluczową zawodniczką. Mam więc nadzieję, że wyciągniemy z tego meczu wnioski, zagramy może inaczej taktycznie i będziemy walczyć w ERGO ARENIE, żeby dać radość naszym kibicom.
Wspomniałaś o wyciągnięciu wniosków. Dokonaliście już wstępnej analizy przeciwnika pod kątem tego piątkowego meczu?
Rozmawiałyśmy o tym już chwilę po zakończeniu spotkania, rozmawiałyśmy w autokarze w drodze powrotnej do domu, bo byłyśmy naprawdę wściekłe i żadna z nas nie mogła zasnąć. W środę niektóre dziewczyny z poszczególnych pozycji miały już pierwsze wideo, aby już koncentrować się na piątku.
Poniedziałkowa wygrana była pierwszym zwycięstwem Impela w tegorocznych pojedynkach w ORLEN Lidze. Wygranie trzech z czterech dotychczasowych spotkań może wam dodać pewności siebie przed meczem we własnej hali?
Myślę, że piątkowego meczu żaden zespół nie będzie rozważał pod takim kątem. Impel na pewno nie będzie myślał, że we wcześniej w tym sezonie z nami przegrywał. Tak samo i my - poprzednio wygrywałyśmy z nimi łatwo, ale wiedziałyśmy, że one w końcu muszą zacząć grać dobrze, bo są tam zawodniczki ze świetnymi nazwiskami i powinny grać lepiej, tego się od nich oczekuje. To, że wcześniej tego nie robiły, nie jest już naszą sprawą. My miałyśmy swoje mecze w lidze, w tym wygrane z nimi z kompletami punktów. Teraz jest już tylko jeden mecz. Mówię z uśmiechem, że to taki trochę mecz pucharowy, bo ten, kto tu przegra, będzie walczył o brąz, a ten, kto zwycięży, będzie już pewny medalu po tym sezonie.
Moc atrakcji dla dzieci podczas meczu sezonu!
Najmłodsi w ERGO ARENIE nie będą się nudzić
Trzeci mecz półfinałowy z Impelem Wrocław jest z pewnością siatkarskim szlagierem samym w sobie, a do tego podobnie jak w przy okazji poprzednich spotkań PGE Atom Trefl Sopot zadba podczas niego nie tylko o poziom siatkarski, ale także poziom atrakcji dla dzieci. Mówiąc krótko: w piątek o 18:00 w ERGO ARENIE najmłodsi z pewnością nie będą mogli narzekać na nudę.
Moc atrakcji dla dzieci czekać będzie jak zawsze w strefach okołoboiskowych i wstęp na wszystkie te niespodzianki będzie całkowicie darmowy. Najmłodsi będą mogli skorzystać z dużej dmuchanej zjeżdżalni, a także poskakać na trampolinie. Dla nieco starszych dzieci, ale być może także i dla dorosłych, dostępny będzie kosz do gry, więc każdy będzie mógł sprawdzić, jak radzi sobie w roli koszykarza.
Atrakcji nie zabraknie także w tradycyjnym kąciku zabaw, gdzie - poza dobrze znanymi zajęciami prowadzonymi przez animatorów – będzie także malowanie buziek. To jednak nie wszystko - tym razem w kąciku będzie można także wypróbować nowy produkt firmy Trefl SA, Fabrykę Glutożelków. Dzięki tym eksperymentom będzie można się dowiedzieć między innymi tego, czym jest atom, cząsteczka, czy jakie są cechy polimerów. Wszystko to przyda się do tworzenia kolorowych substancji. Poza animatorami z kącika zabaw, na najmłodszych będzie także czekał wpadający od czasu do czasu do ERGO ARENY baloniarz.
Mecz sopockich siatkarek nie mógłby się odbyć bez występów grup tanecznych. Tym razem w gdańsko-sopockiej hali zaprezentują się dwa zespoły cheerleaderek - doskonałe w każdym calu dziewczyny z Cheerleaders Flex Sopot oraz ich młodsze koleżanki, zadziorne i urzekające zarazem Łobuziary. Kibice na trybunach będą także mieli okazję otrzymać od Treflika oraz Treflinki limitowaną edycję tegorocznej gry memo, bazującej na zdjęciach siatkarek PGE Atomu Trefla Sopot z obecnego sezonu.
PGE Atom Trefl Sopot
Impel o finał zawalczy w Sopocie
Impelki w poniedziałkowym, pięciosetowym spotkaniu z PGE Atomem Treflem Sopot zanotowały wygraną, a to oznacza, że do wyłonienia finalisty w tej parze potrzebny będzie trzeci mecz. Odbędzie się on już w piątek o 18:00 w Sopocie.
Do poniedziałkowego spotkania obie drużyny przystąpiły bardzo zmotywowane. Każdej z drużyn zależało na wygranej. Dla jednych oznaczałoby to zakończenie półfinałowej rywalizacji, dla drugich przedłużenie marzeń o awansie do finału.
Poniedziałkowy mecz był trudny dla obu stron, nie tylko dla nas. Dla mnie najważniejsze jest to, że znaleźliśmy w sobie mentalną siłę, która pozwoliła nam walczyć do samego końca. Kluczem do sukcesu okazało się zatrzymanie ich głównych atakujących – czy to blokiem, czy w działaniach obronnych - po krótce poniedziałkowy mecz komentuje Lenka Dürr – wrocławska libero.
Mecz zakończył się krótko przed północą, dlatego wtorek był dla wrocławianek dniem wolnym. W środę wieczorem, po dwóch treningach w ciągu dnia, Impelki udały się do Sopotu, by tam dokończyć przygotowania do jednego z najważniejszych meczów w sezonie.
Wiemy, że w Sopocie czeka nas trudne starcie, ponieważ PGE Atom Trefl to zespół, który nie podda się bez walki. Myślę, że podobnie jak we wcześniejszych półfinałowych spotkaniach zadecydują szczegóły, ale najbardziej wola walki, której nam na pewno nie brakuje. Ostatni mecz pokazał, że jesteśmy drużyną, która chce walczyć w finale i zrobimy wszystko by tak się stało – deklaruje Agnieszka Kąkolewska, środkowa Impela.
Podobnego zdania jest Lenka Dürr. W piątek będziemy mieć niesamowitą szansę na sprawienie sobie i wszystkim naszym kibicom wielkiej radości. Czujemy się mocni, ale wiadomo, że Sopot nie odda meczu za darmo. One walczą dokładnie o to samo co my! Jestem przekonana, że to będzie kolejny dobry mecz – mówi.
Trudno przewidzieć jaki element może przeważyć w walce o finał. W pierwszym meczu byliśmy świadkami pojedynków na bloki, w drugim sprawy w swoje ręce wzięła Katarzyna Skowrońska-Dolata. Liderka wrocławianek zdobyła 27 punktów, w tym 26 atakiem (notując aż 43% skuteczności) i jeden blokiem. Trzeba oddać jednak, że dobrze zagrał cały wrocławski zespół. W obronie świetnie spisywały się wrocławskie libero (po drugiej stronie siatki wtórowała im Agata Durajczyk), a dobrą zmianę zanotowała Aleksandra Sikorska. Gra na podobnym poziomie, co w poniedziałek, powinna Impelkom zapewnić miejsce w ścisłym finale, choć o tym mogą decydować niuanse, jak chociażby to, że mecz zostanie rozegrany na terenie rywalek.
Trzeci, decydujący mecz półfinałowy odbędzie się w piątek, 15 kwietnia o 18:00 w gdańskosopockiej Ergo Arenie. Transmisja w Polsat Sport i mediach klubowych Impela Wrocław.
Zwycięzca zagra w finale z Chemikiem Police. Pierwsze dwa mecze rozegrane zostaną w Szczecinie już 19 i 20 kwietnia. | ksdani dnia 14/04/2016 ·
211395 Komentarzy · 1954 Czytań
· 
|
|
 Komentarze |
|
dnia 15/04/2016
To co, zaczynamy?  |
dnia 15/04/2016
KSD dzisiaj nie pociagnela a bez niej nie ma Impelu. Atom zniszczyl goscinie zagrywka a "trener" przyjezdnych nie mial kim odpowiedziec bo kto tam ma przyjmowac?
GRT dla Atomowek |
dnia 15/04/2016
Brawa dla Atomówek za zwycięstwo i awans do finałów OL !!! 
Tym nie mniej nie napiszę, że ich gra mi się podobała, bo mają tak ogromne luki w swojej grze, że aż się nie mogę nadziwić. Pierwszy pajp to im wyszedł dopiero w trzecim secie, tak to tylko same plasy i kiwki z tej pozycji. Grają zupełnie bez środka, może dwa zagrania z Zuzą i dwa z Cooper na zmianie. Lewe w ataku praktycznie również nie istnieje nawet z dobrze dogranych piłek skończenie ataku jest wielkim problemem. To nie jest dobrze zbilansowana drużyna.
Mecz, śmiem twierdzić wygrał im trener Micielli. Zrobili korektę na atak Skowrońskiej, już nie blokowali jej prostej. Co dla Kaśki jest zawsze kierunkiem trudniejszym i dużo częściej się myli atakując w tym kierunku i ustawili tam w obronie libero, tylko nie blisko a daleko na 7-8 metrze, tam gdzie Kaśka lubi atakować. No i Skowrońska była załatwiona jej atak w tych warunkach pogorszył się diametralnie. Świetnie mecz w ataku otworzyła Costa, ale tu wyszła perfidia Miciellego. Costa ma już swój wiek, zatem nie szukamy punktów zagrywką tylko Costa ma non stop przyjmować i to raz dłużej raz krócej z boku z tyłu, parę razy się wywróciła i sił starczyło w ataku tylko na jeden set. Z każdym następnym Costa gasła i gasła, aż przestała być dla Atomu problemem w Ataku.
Jednak ta taktyka zupełnie nie sprawdza się na Chemika. Chemik nawet z bardzo dobrze serwującym zawodniczkami radzi sobie bardzo dobrze w przyjęciu, zatem to na niego nie działa. Atom jeżeli chce zaistnieć w tej rywalizacji musi zacząć grać środkiem i przynajmniej z dobrze dogranych i rozegranych piłek kończyć z lewego skrzydła. Czy mu się to uda ? Zobaczymy ?  |
dnia 15/04/2016
no jak bez srodka? 14 atakow ( w tym 9 kakolewskiej, 1 Sikorskiej i 4 nieskonczone Moni) to ilosc ktora wprost powala...a swoja szosa... jak skrzydla maja problemy a sypaczka nie potrafi grac srodkiem to co robimy?
Odp: zmieniamy sypaczke... Gryka nie weszla nawet na jedna akcje.. grt dla trenera i za posadzenie na lawie Pisli i to na niemal wszystkie mecze z nowym niby kolczem... no nic tylko bic brawo |
dnia 15/04/2016
Ja jako kibic Impelu oczywiście jestem smutny, choć z drugiej strony cieszy mnie taki wynik, gdyż wygrana zaciemniłaby obraz sezonu - martwi mnie oczywiście, że w tej sytuacji może się zmienić wszystko w klubie przede wszystkim jeśli chodzi o finanse. To co Grabowski robił dobrze organizując silną drużyne i ściągając odpowiednie pieniądze może zostać zaprzepaszczone w jednym sezonie. Gdyby porownac składy obu drużyn na papierze, szczególnie przed sezonem to na większości pozycji Impel miał teoretycznie ciekawsze zawodniczki - także biorąc pod uwagę zmienniczki. Główna różnica na korzyść Atomu została wskazana przez Jureczka. Cały czas w polskiej siatkówce nie docenia się roli trenera, najgorzej, że dotyczy to także reprezentacji, a tak naprawdę od tego powinno się zaczynać kompletowanie drużyny |
dnia 16/04/2016
19 i 20 kwietnia Chemik Police zagra dwa pierwsze spotkania finału tegorocznych rozgrywek ORLEN Ligi z Atomem Trefl Sopot. Oba mecze rozpoczną się o godzinie 18.
W środę (13 kwietnia) o godzinie 12 ruszy sprzedaż biletów na spotkania finałowe. Wejściówki dostępne są w biurze klubu (ul. Szafera 3/5/7) od poniedziałku do piątku w godzinach 9-17. Ponadto kupić można je w internecie na oficjalnej stronie klubu www.chemik-police.com oraz na www.kupbilet.pl. W bezpośredniej sprzedaży dostępne są we wszystkich salonach EMPiK i punktach STS w całej Polsce. W dniu meczów bilety dostępne są w kasach Azoty Areny od godziny 15.
UWAGA
Wszyscy kibice, którzy kupią bilety na pierwsze spotkanie finałowe, wejściówkę na drugi mecz mogą nabyć za 5 złotych (po zakupie biletu na pierwszy mecz wygenerowany zostanie kod promocyjny, który trzeba podać przy zakupie biletu na drugi mecz). |
dnia 16/04/2016
Utworzyły nam się zatem dwie pary w walce o medale:
Chemik - Atom, będą walczyć o złoty medal OL
Impel - Dąbrowa, będą walczyć o złoto.
Dzięki tak korzystnemu zestawieniu par, tv -polsat pokaże wszystkie mecze tych drużyn. Wiadomo, walkę o złoty medal wypada pokazać, zatem gdyby doszło do kilku meczy, polsat nie może ich nie pokazać.
A dzięki temu, że w walce o brąz będzie brał udział Impel, to i walkę o ten medal będzie można śledzi w tv - polsat. Gdyby w tej walce doszło do pięciu meczy, to może się okazać, że zobaczymy w tej walce więcej meczów Dąbrowy w tej rywalizacji niż w całym sezonie OL.  |
dnia 17/04/2016
jureczek,
jestes pewny, ze bedziemy mogli ogladac mecze o 3 miejsce OL? Jak mnie pamiec nie myli, to ani w zeszlym ani dwa, trzy lata temu Polsat nie pokazywal spotkan o braz w zenskiej lidze. Chlopakow oczywiscie tak, ale nie dziewczyny !
Co do ostatniego spotkania w Sopocie, to najwyrazniej sie pokazalo, jak wazny w zespole jest DOBRY TRENER. Sopot ma go, o Wroclawiu nalezy przemilczec. Wylaczenie odpowiednia taktyka Kasi S-D zalatwilo sprawe z awansem do finalu. Grabowski stawiajac siebie na 1 trenera, skompromitowal sie niesamowicie i jest po prostu zalosny!!! Wszyscy i tak wiedza i WIDZA, ze to Solarewicz robi ta robote, ale czy z wolna reka?
Dlaczego ani na chwile nie weszla na atak Kaczor, jak Kasia miala takie problemy z konczeniem pilek? Dlaczego szansy nie dostala Gryka, o przyjmujacych nie wspominajac, jak zaciela sie Costa? Dlaczego Hildebrand tak slabo atakowala, bo z przyjeciem sobie nawet radzila?
Impel swoja gra przez caly sezon NIE ZASLUZYL na final OL, niestety, bo w sumie kibicowalam tej druzynie, ale tylko do pewnego momentu. To najwieksze ROZCZAROWANIE sezonu 2015/16, a Kasi bardzo mi szkoda, choc sama dokonala takiego wyboru, a miala inne mozliwosci |
dnia 17/04/2016
Gaga
jeżeli chodzi o tv polsat, to nigdy nie ma 100% pewności jeżeli chodzi o transmisje meczów pań. W tym przypadku polsat jest jak dawna partia PZPR co to się mawiało "jak partia mówi, że zabierze, to choćby nie wiem co się działo, partia zabierze, a jak partia mówi że da, to partia mówi..."
Tym nie mniej na stronie OL są te transmisje pokazane, że są. Dodatkowo w programie tv polsat w sobotę i niedzielę jest uwzględniony mecz finałowy OL a w tym czasie Chemik z Atomem nie grają tylko właśnie Wrocław z Dąbrową. No, a poza tym wiadomo kto gra w Impelu i dlaczego mieliśmy do tej pory najwięcej transmisji tego właśnie zespołu w tv.  |
|
| Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
| Oceny |
|
| . . |
|
|
| Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
| - |
|
| Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|
