ksdanidnia 10/12/2016
Jako wstep...chyba.. kom do wywiadu Wiktorowicza.
Dzieki temu co powiedzial kazdy moze sobie sam pomyslec nad poziomem naszych trenerow siatkowki.
Trener mowi o kilku rzecach, z ktorymi zgodzi sie kazdy z nas ale mnie zdumiala jedna sprawa.. zdumiala to malo powidziane.
Dla Wiktora najwazniejsza jest kontra bo to z niej zdobywa sie punkty... meczu nie wygrywa sie tymi akcjami ktore dzieja sie po przyjeciu zagrywki - to mowi TRENER!
Jak to uslyszalem, to o malo nie spadlem z krzesla!
Ciezko skomentowac cos tak zdumiewajaco glupiego. Kazdy wie, ze akcje z kontry maja mniejszy % skutecznosci od tych rozgrywanych z pilek granych po DOBRYM przyjeciu kiedy szybkosc i dokladnosc gry jest inna.. mozliwosci rozegrania - wieksze, szanse na zgubienie bloku przeciwniczek po dobrym odbiorze sa o wiele wieksze niz przy sytuacyjnych...
Jak sie wygrywa sety i mecze kiedy traci sie seriami po 4-5 kolejnych punktow (nie raz i nie dwa) bo nie przyjelo sie zagrywki lub przyjecie bylo slabe na tyle, ze sypaczka musiala ganiac za pilka i o zadnym rozegraniu bylo ma mowy ? Jak sie konczy pilki na stabilnym bloku przeciwniczek, ktore dodatkowo mialy czas na ustawienie obrony... ?
Kurcze, nawet w Rosji to zrozumiano i co wiecej w meskiej tez... PIERWSZA AKCJA i jej skutecznosc to podstawa .. jasne, kazdy element jest wazny ale jak nie przyjmujesz to nie grasz .
Swoja szosa i to sucha... doswiadczony kolcz mowi o roli serwisu, bloku i kontrze ale zapomina, ze wygranie akcji jest mozliwe (zwykle smiley ) kiedy przeciwniczki SLABO TEN JEGO SERWIS PRZYJMA!
CZYLI - SLABE PRZYJECIE RYWALEK zwieksza szanse na KONTRY!
W kazdym razie juz wiem skad nagly spadek jakosci pz u Muchy... coz, ciekawe ile czasu poswieca sie na pz na treningach a ile na reszte elementow... z wypowiedzi Wiktorowicza mozna przypuszczac jak to wyglada i skad momentami tak slaba gra zespolu, serie traconych punktow po slabych odbiorach.. przegrane sety i mecze.
Przeczy sam sobie i nawet tego nie wie i to smutne....
Zapowiedź spotkania Chemik Police - Budowlani Łódź
W jedenastej kolejce ORLEN Ligi Chemik Police podejmie Budowlanych Łódź. Początek spotkania w niedzielę (11.12.) o godzinie 14:45.
Szykuje się mecz na szczycie ekstraklasy. Chemik po dziesięciu kolejkach zajmuje pierwsze miejsce. Na swoim koncie ma komplet dziesięciu wygranych. Łodzianki są niewiele gorsze, zanotowały tylko jedną porażkę, a do liderujących mistrzyń Polski tracą jeden punkt.
- Bardzo dobrze zaczęli sezon. Raz depczą nam po piętach, raz nas wyprzedzają r11; mówi Jakub Krebok, drugi trener naszego zespołu.
Po czym przechodzi do wstępnej charakterystyki niedzielnego przeciwnika:
- Budowlani trzeci sezon grają podobną szóstką, kosmetycznie wzmacniają się na jednej-dwóch pozycjach. Za rozegranie odpowiada Pavla Vincourova, po przekątnej Kaja Grobelna, nowa siatkarka, dołączyła przed bieżącym sezonem. Jest to Polka z belgijskim paszportem. Na przyjęciu Heike Beier, wielokrotna reprezentantka Niemiec, i Martyna Grajber, reprezentantka Polski. Środkowe to Sylwia Pycia, mnóstwo występów w biało-czerwonych barwach, oraz Gabriela Polańska, która gdyby nie problemy zdrowotne, na pewno również występowałaby w kadrze. Na libero Paulina Maj-Erwardt, dobrze nam znana z poprzedniego sezonu - dodaje.
Najlepiej punktującą zawodniczką Budowlanych jest Kaja Grobelna. W dziesięciu meczach zdobyła 145 punktów.
- Wyrównany zespół z rozsądnym i uczciwym rozkładem ataku. Grobelna punktuje najwięcej, ale zaraz za nią są Beier, a potem Pycia, Polańska i Grajber. Wszystkie zawodniczki uczestniczą w grze ofensywnej. Mocną stroną łodzianek jest przyjęcie. Dzięki dokładnemu odbiorowi rozgrywająca ma sporo okazji do wykorzystywania swoich środkowych. Lubi również przyspieszać grę do skrzydeł r11; charakteryzuje.
Początek niedzielnego meczu o godzinie 14:45 w Azoty Arenie. Zwycięzca najprawdopodobniej zostanie liderem ORLEN Ligi.
- Chcemy pokazać się z bardzo dobrej strony na tle rywala, który jest za nami tylko jeden punkt w tabeli. Czujemy się mocni, postaramy się to udowodnić w niedzielę r11; zapowiada Krebok.
W trakcie dziesięciominutowej przerwy po drugim secie zorganizowany zostanie konkurs, w którym nagrodą jest specjalnie oznaczona walizka Chemika Police.
Ponadto występy taneczne zaprezentuje Replay Dance Studio, czyli szkoła Michała Pawłowskiego, instruktora new age i hip-hopu.
Rozstawiona zostanie Przedszkoliada, aktywna strefa zabaw dla dzieci. Stoisko przygotuje również IT Serwis, każdy może spróbować swoich sił na konsolach Xbox.
Dla kibiców z Polic podstawiony zostanie darmowy autobus, który ruszy o godzinie 13:45 z przystanku Police Rynek. Następnie przejedzie przez Police Osiedle Chemik (przystanek w kierunku Siedlic), Siedlice i Pilchowo. Kurs powrotny 20 minut po zakończeniu meczu.
Wciąż można kupić wejściówki na spotkanie Chemik Police r11; Budowlani Łódź. Bilety dostępne są w internecie TUTAJ lub w kasach Azoty Areny w dniu meczu od godziny 12.
ksdanidnia 10/12/2016
Legionovia po 3 kolejnych punktach Chojnakiej i 3 asach Grzelak prowadzi z Budowlanymi T 14:3.... uuuuujjjćććć
ksdanidnia 10/12/2016
Atomowki mialy szanse na tb ale w 4 secie przy stanie 22:24 przegraly 4 kolejne pilki.. mecz asem zakonczyla Wawrzyniak
ksdanidnia 10/12/2016
No co sasiadki, za latwo poszlo w 1 secie?
ksdanidnia 10/12/2016
Pilanki prowadza z Dabrowkami 2-1 w setach.. wow..czy jakos tak.. czyzby slaba gra MKS w poprzednim meczu to nie byl wyjatek.. ?
ksdanidnia 10/12/2016
aa i... mecz w Legionowie zakonczyla 2 asami ocw Klaudia Grzelak... to byly asy nr 6 i 7 w tym spotkaniu
W niedzielny wieczór Impel Wrocław rozegra kolejne spotkanie Orlen Ligi. Tym razem, na terenie rywalek, zmierzy się z rewelacją obecnej edycji rozgrywek - zespołem KS Pałac Bydgoszcz. Początek spotkania o 17:00.
Pałac Bydgoszcz wyrósł na rczarnego koniar1; rozgrywek. W przedsezonowych przewidywaniach niewielu dawało szansę bydgoszczankom na to, że prawie na półmetku fazy zasadniczej będą zajmowały 4. miejsce w tabeli Orlen Ligi. Tymczasem podopieczne Adama Grabowskiego zanotowały sześć zwycięstw w dziesięciu meczach (bilans taki sam jakim legitymuje się m.in. Impel Wrocław), wygrywając większość meczów z zespołami będącymi w zasięgu siatkarek z Bydgoszczy. To pozwoliło na osiągnięcie tak dobrego rezultatu.
Cierpliwość, której w Bydgoszczy nie zabrakło, zdaje się zaprocentować. Liderką zespołu wydaje się być Ewelina Krzywicka, która zgromadziła już 153 punkty. Niewiele mniej, bo 126, ma na koncie Magda Jagodzińska. Solidną ścianą w bloku jest Małgorzata Śmieszek, która dotychczas blokiem punktowała 36-krotnie.
Do niedzielnego meczu bydgoszczanki przystępują jednak po przegranej z Giacomini Budowlanymi Toruń. To jednak na bydgoskie siatkarki może podziałać mobilizująco - za wszelką cenę będą chciały wrócić na zwycięskie tory. Na takich wydaje się, że jest Impel. Po zwycięstwach z Muszyną i Piłą, a także po nawiązaniu równej walki z mistrzem Polski - wrocławianki stawiane są jako faworytki konfrontacji.
Wciąż w wysokiej formie jest Agnieszka Kąkolewska. W ostatnim meczu była najlepiej punktującą zawodniczką spotkania r11; zdobywając 22 punkty zapewniła sobie także statuetkę MVP. Na boisko powraca także Joanna Kaczor, która stopniowo wchodzić będzie w rytm meczowy - do tej pory rozegrała tylko jedno spotkanie. Po inauguracji przydarzyła się kontuzja, która wyeliminowała kapitan wrocławskiej drużyny na prawie pół rundy.
Zwycięzca spotkania zapewni sobie trzecią pozycję w tabeli po zakończeniu 11. kolejki zmagań. Początek meczu o 17:00. Areną zmagań jest bydgoska Hala Łuczniczka.
ksdanidnia 11/12/2016
hmmm ciekawe co powie trener bks po wczorajszym meczu.. 0:3 i w zadnym z nich jego zespol nie zdobyl 20 punktow a skutecznosc Mikyskovej 17%, Staniuchy 20% a Skrzypkowskiej 27%... nic dodac, nic ujac..
ksdanidnia 11/12/2016
1 set hemik - Budowlane L to pokaz jak przez bledy przegrywa sie sety..
Do polowy seta szlo w miare rowno a pozniej kilka serwisow w Beier i po zawodach.
Dlaczego trener nie zrobil zmiany, chocby na dwie, trzy akcje to wie tylko on.
ksdanidnia 11/12/2016
cd fatalnej w pz Beier ale zostaje na boisku i pomaga Chemiczkom.. wychodzi i w 3 secie..
bdb zmiana na mlocie - Julka pokazuje jaki "sens" ma przestawianie jej na przyjecie.. tzn zadnego sensu to nie ma.... Slabo Pycia... za duzo zlych wystaw Vincurovej...
ksdanidnia 11/12/2016
3-0 dla Chemiczek - grt
malwina dzisiaj pokazala nie raz ile juz umie w ataku.. ladnie mloda
trener łodzianek potrzebuje pomocy doswiadczone kolcza bo tak sie nie da niczego osiagnac.
nawet komentujacy okreslili Beier jako "glowna dostarczycielke punktow dla Chemika" ... Krzysztalowicz poza zmiana Grobelenej na Twardowska nie zrobil nic madrego... w koncowce zdjal Martyne...
Moze Strozik nie jest jeszcze w pelni przygotowana do sezonu ale zawsze to jakas szansa a tak dostali do kola ... podobnie z Pycia i Paula - mogl wprowadzic Pelc i Tobiasz....
Ostatnia akcja-meczowa to kolejna zala wystawa przy kontrze i koniec balu.
ze śmiesznostek: w statych w tej chwila podano 2 bledy w pz Heike ... ale jaja....
jerzyk_dnia 11/12/2016
Trzeba przyznać, że Chemik zagrał poprawne i równe spotkanie, jedno z lepszych w tym sezonie. Może to cieszyć przed spotkaniem w LM. Zobaczymy jak się spisze w czwartek?
Mnie cieszy fakt, że od kilku spotkań Smarzek ma miejsce w 1 szóstce. To nie tylko jest dobre dla kadry, ale i również dla Chemika, takie ustawienie tylko z Werblińską w szóstce, uważam za najsilniejsze ustawienie Chemika i trzeba je zgrać i ograć. Do drugiej linii może, za Smarzek wchodzić Ola Jagieło bo jest zdecydowanie lepsza w defensywie. Przy odrobinie szczęścia i trafieniu z formą można wówczas powalczyć w LM. Życzę powodzenia!!!
Budowlane zagrały jednak słabo, zwłaszcza Beier, trener jednak zdecydowanie nie wiedział co ma w takim układzie zrobić i poległ z kretesem.
Martwi mnie jednak postawa Dąbrowy. Po świetnym początku i wywalczeniu awansu do LM teraz wyraźnie przyszedł kryzys. Przegrana z Muszyną i teraz męczarnie z Piłą bardzo źle wróżą przed spotkaniem w LM. Może jednak w następnych meczach będzie lepiej. Zobaczymy.
best scorerdnia 11/12/2016
A ja sie zgadzam z tym co Wiktorowicz gada. Chłop ma racje. Tylko ze mowi rzeczy teoretyczne, ktore wymagaja czasu by je wdrozyc w praktyce, mowi rzeczy stosowane w reprach albo bardzo dobrych zespolach gdzie roznice są minimalne. W meczach na szczycie, w wyrównanych finalach, w grze na styku po 20 pkt, to obrona i kontra decyduje. Odpor nosc decycuje. W męskiej siacie gdzie przewaza atak i atletyka juz bardzo dawno zrozumiano, że to czym mozna wygrac to kontra. Jeśli przy tej sile i szybkości ataku dwoch bardzo dobrych druzyn ( pierwsza akcja podstawa) jesteś w stanie coś podbić, obronić i jeszcze wyprowadzić kontre, to to sa kokosy i to tym wygrywasz. I żenska siata gdzieś tam stara się to nasladować choć tu zawsze wiecej jest gry w obronie ze wzgledu na mniejsza sile. Problem polega na tym, że trzeba miec zespol na jakims poziomie technicznym, żeby z obrony cos wynikalo, np, dokładny drugi kontakt - a wiadomo, jak to w orlen lidze wyglada. I jak mawial Kiraly pierwszy element techniki to czytanie gry... czyli tysiace zaobserwowanych kiwających pilke rąk pozwoli mi przewidziec ze bedzie kiwka a nie tysiace zaobserwowanych spadajacych pod nosem pilek. Przyjecie, zagrywka, atak, obrona, czytanie- czyli technika, technika i jeszcze raz technika, a wiec szkolenie, a wiec abecadlo a wiec czas, ktorego nigdy nie ma bo sukces bo awans musi byc na juz. Jezeli kazdy trener repry u nas powtarzal ze na zgrupowaniach poswieca czas na abecadlo, to z czym do ludzi? Jesli dzis ogladalismy mecz lidera z wiceliderem- tak zwany hit kolejki to z czym do ludzi?
best scorerdnia 11/12/2016
Z kalecząca przyjęcie Smarzek i mniej ofensywną Jagieło, Chemik wydaje się bardziej do ugryzienia w lidze. Mimo, że słabo wyglada w tym sezonie na lewym skrzydle to i krajowi rywale mocno oslabieni. Ale każda wymuszona absencja Werblińskiej wbrew pozorom zmusza tez zespół i przyjmujące żeby sobie bez niej radził. W kontekście LM brak Werblińskiej to byłby cios.
Zendnia 11/12/2016
Brawo Chemik. Forma rośnie. Jedyna uwaga to słabe przyjęcie
drużyny. Stefana i Kasia celująco w ataku.
ksdanidnia 12/12/2016
e tam, przeciez wlasnie mielismy dobre przylady jak pz kladzie mecz... jak ROZKLADAJA zespol ... w tekstowej relacji moglismy przeczytac o seriach pkt traconych przez palac po fatalnych pz, Budowlane tez niby rowno az kilka serwisow w Beier i po secie- raz - dwa - trzy....
i sie zapytam: a jakie armaty ma Wiktorowicz zeby myslec o dominacji silnych wysokich skrzydel przy slabym przyjecu? Toc to jaja.
Skrzypkowska... Staniucha... wielkoludki jak przywala to klekajcie narody
W tym co mowil Wiktorowicz nie ma mowy o dobrym, stabilnym przyjeciu na poziomie rywalek. On lekcewazy pz i sry ale wlasnie w meskiej nr 1 to skutecznosc pierwszej akcji m.in po to zeby rywale nie mieli latwych kontr.
Do pierwszej dokladasz kontry, blok a nie odwrotnie.
On lekcewazy pz i sry ale wlasnie w meskiej nr 1 to skutecznosc pierwszej akcji m.in po to zeby rywale nie mieli latwych kontr.
Do pierwszej dokladasz kontry, blok a nie odwrotnie.
Przy obecnej fizyczności zawodników to jednak kontra zdecydowanie nabiera największego znaczenia. Powoli standardem staje się to że w męskiej siatkówce drużyna A ma znacznie gorsze przyjęcie niż drużyna B, mimo to właśnie drużyna A wygrywa spotkania bo zazwyczaj ma bardzo dobry blok, który nie tylko sam w sobie przynosi punkt, lecz także zostawia za sobą piłkę do podbicia, z której natychmiast idzie kontra. Nie bez przyczyny coraz więcej drużyn stawia niekiedy na 2 a nawet na 3 atakujących tak jak Zenit.
W siatkówce żeńskiej jednak siła nie jest aż tak duża, dodatkowo jest znacznie większa ilość kombinacji ( o czym Kiraly już wspominał), ale i jest znacznie więcej obron stąd dopóki utrzymujesz przyjęcie to w żeńskiej siatkówce wygrasz bo zwyczajnie grasz więcej kombinacji, natomiast w męskiej tak to nie działa. Głównie decyduje tam siła ataku i bloku przy czym nawet nie bloku punktowego, tylko samego wybloku dzięki któremu tworzysz kontry i zdobywasz punkt.
ksdanidnia 12/12/2016
mowimy o grze POROWNYWLNYCH druzyn czyli i o podobnej sile na siatce, bloku , serwisie.
To jest punkt wyjscia w rozwazaniach co jest pierwsze... kura czy jajko
W meskiej kontry po silnych atakach kiedy pierwsze odbicie jest w duzej mierze niekontrolowane staje sie dla sypacza wystawa , chociaz ocw czesem - ci najlepsi- graja kombinacje z sytuacyjnych... od jakiegos czasu zaczeto rowniez zwracac o wiele wiecej uwagi wlanie na obrony i mowie o meskiej...
Przy dobrym pz zawsze grasz skuteczniej niz z sytuacyjnej czy to u dziewczyn czy u chlopakow.
mowimy o grze POROWNYWLNYCH druzyn czyli i o podobnej sile na siatce, bloku , serwisie.
To jest punkt wyjscia w rozwazaniach co jest pierwsze... kura czy jajko smiley
W meskiej kontry po silnych atakach kiedy pierwsze odbicie jest w duzej mierze niekontrolowane staje sie dla sypacza wystawa , chociaz ocw czesem - ci najlepsi- graja kombinacje z sytuacyjnych... od jakiegos czasu zaczeto rowniez zwracac o wiele wiecej uwagi wlanie na obrony i mowie o meskiej...
Przy dobrym pz zawsze grasz skuteczniej niz z sytuacyjnej czy to u dziewczyn czy u chlopakow.
Przy czym ważne jest co masz na myśli mówiąc "dobre przyjęcie" ? Czy takie, które pozwala Ci na jakąkolwiek grę czy przyjęcie prerfekcyjne ? Bo nawet przy porównywalnych drużynach w męskiej coraz częściej wygrywają drużyny o większej sile, niż takie które trzymają przyjęcie. Chociażby mecze Radomia z Lotosem czy z tego czy z sezonu 2013/2014 potwierdzają, że ważniejsze jest mieć siatkarzy, którzy skończą piłkę na potrójnm bloku + mieć blok, który ułatwia Ci kontrę niż mieć lepsze przyjęcie i mieć więcej piłek przy sobie. Chcoiażby mecz z USA z Francją na IO pokazał że siła + kontra przeważa nad dobrym przyjęciem .
ksdanidnia 12/12/2016
hehe ... tylko nalezy dodac, ze potrzebni sa odpowiedni zawodnicy
Ile w +L jest zespolow z 3 zawodnikami konczymi swobodnie na trojbloku? ... no dobra z dwoma... ?
Grac w siatke bez dobrych blokujacych to samobojstwoi w meskiej i zenskiej...
Ja zakladam gre na pz zawodnikow , ktorzy oprocz dobrego przyjecia i obrony potrafia rowniez dobrze atakowac + sypacz z nieszablonowym rozegraniem ... + mlot dobry w sytuacyjnych... i wtedy rozniose zespol ze slabym pz z dwojka silaczy czy nawet z trojka.
Dyskusje zapoczatkowala wypowiedz trenera nie majacego w tej chwili zawodniczek z ktorymi moze pozwolic sobie na olewanie przyjecia i stawiania na sile.
W BKS maja problem z rozegraniem i ze skrzydlami.. srodkiem... libero robiace po kilka bledow jeden po drugim... niech Wiktorowicz doprowadzi dziewczyny do formy, zgra zespol i moze wezmie jakas mloda sypaczke potrafiaca grac krotkie z 3 a moze i 4 metra... przesadzam.. ale chocby z 1...
W tej sytuacji kadrowej jaka ma, gadanie o kontrach kosztem pz jest bzdura i tyle.
ksdanidnia 12/12/2016
Szkoda KSZO ale bez atakujacej i sypaczki ciezko cos ugrac.
Niestety ale w koncowce Sciurka "dolozyla swoje" i goscinie wygraly za 3 punkty.
W LKS tez mnostwo problemow ale przynjamniej mialy w rozgrywajaca, ktora wiedziala cos o obecnosci na placu srodkowych...
Dzsiaj moje mvp to Brzoska i to za obrony... no i atak... brawo Rpxi i oby tak dalej
ksdanidnia 12/12/2016 Developres Rzeszów - Giacomini Budowlani Toruń zostanie rozegrane w Rzeszowie 18 grudnia w niedzielę o godzinie 15:00
zmiana gospodarza
W ramach 10. kolejki Orlen Ligi Impelki zmierzyły się z Pałacem Bydgoszcz. Wrocławianki w pełni kontrolowały przebieg spotkania, pewnie wygrywając 3:0. Taki wynik pozwolił na umocnienie się na trzecim miejscu w tabeli.
Jako faworyta niedzielnego spotkania typowano Impelki. Wrocławianki w pełni wywiązały się ze swojej roli, nie pozwalając ambitnym gospodyniom na rozwinięcie skrzydeł. To drugie z rzędu zwycięstwo, w którym podopieczne Marka Solarewicza całkowicie zdominowały boiskowe działania, o czym świadczy wygrana do 19, 17 i 14 w poszczególnych partiach spotkania.
Impelki były lepsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Szczególnie różnice widoczne były w polu zagrywki (10:2 w asach serwisowych) oraz w bloku (11:6). Z dobrej strony w meczu z Pałacem pokazała się Megan Courtney. Wrocławska przyjmująca zdobyła 15 punktów i była najlepiej punktującą zawodniczką meczu.
MVP spotkania trafiło w ręce Michy Hancock. Rozgrywająca zdobyła 7 punktów, w tym aż 6 zagrywką. Bydgoszczanki nie radziły sobie z przyjęciem trudnych zagrywek Impelek, natomiast po wrocławskiej stronie boiska - Agata Sawicka zanotowała 67% pozytywnego i 47% perfekcyjnego przyjęcia.
Przed wrocławiankami ostatnie dwa mecze w tym roku, a także przed półmetkiem fazy zasadniczej. W Hali Orbita wrocławianki zagrają kolejno z Legionovią Legionowo (17.12) oraz Developresem SkyRes Rzeszów (23.12). Bilety na te spotkania dostępne są na kupbilet.pl oraz w salonach STS i EMPiK w całym kraju.
jerzyk_dnia 13/12/2016
ks - jeżeli chodzi o Wiktorowicza, to o jakim wywiadzie wspominasz?
Bo w tym wywiadzie co zamieściłeś pod tą kolejką jakoś nie mogę się tych słów Wiktorowicza dosłuchać, a przesłuchałem wywiad dwa razy.
Raczej wspomina on w nim, że o zwycięstwie Developresu przesądził atak ze skrzydeł i dużo większa skuteczność tego ataku w wykonaniu Developresu.
jerzyk_dnia 13/12/2016
Natomiast mecz Ostrowca z ŁKS-em tragiczny.
Aż trudno uwierzyć że to są zespoły z OL. Poziom trzepakowy. Może pojedyncze siatkarki coś tam grają, reszta powinna szukać swoich szans w drugiej lidze, bo chyba nawet nie w pierwszej. Ale mamy to co mamy.
ksdanidnia 13/12/2016
Jureczek: wywiad nad SB i ok 31 minuty...
o innych "czesciach" wypowiedzi napisalem:
Trener mowi o kilku rzecach, z ktorymi zgodzi sie kazdy z nas ale mnie zdumiala jedna sprawa.. zdumiala to malo powidziane.
jerzyk_dnia 13/12/2016
Posłuchałem sobie wywiad z Wiktorowiczem na SB, to jest po spotkaniu z Bydgoszczą.
No cóż, rzeczywiście tak się Wiktorowicz wypowiada, tym niemniej cały wywiad robi na mnie pozytywne wrażenie. Trochę to co ksdani napisałeś pod tym postem, to jak zdanie wyrwane z kontekstu. Bo przecież trener rozważa fakt jak wygrać mecz? Grając punkt za punkt meczu się nie wygrywa, aby wygrać mecz trzeba zrobić coś ponad to - gra punkt za punkt. W siatkówce kobiecej trzeba odpowiednio pokierować zagrywką, przeczytać rozegranie, zagrać blok obrona i wyprowadzić kontatak. Ja również odbieram tę wypowiedz pozytywnie, tak się po prostu gra. Trzeba jednak wyjść z założenia, że Wiktorowicz nie omawia aktualnej sytuacji swojego zespołu (w tym momencie) tylko daje w tym miejscu uwagę ogólną gry w siatkówkę kobiecą. Ja tak to odbieram.
Ale, tak na marginesie napiszę, że osobiście nigdy nie odbierałem tego trenera pozytywnie. Owszem zdobył raz Mistrza Polski z BKS-em, ale miał wówczas zespół gotowy przygotowany przez Pielożnego i tylko go odpowiednio zmotywował do gry i się zwyczajnie udało.
Miał potem kolejny epizod z BKS-em w którym sam stworzył zespół od podstaw i już z sukcesem, było zdecydowanie gorzej.
Następnie był Chemik, który chciał awansować do OL i grać w LM. Powstał tam bardzo silny zespół, który wydawało się wszystkim nie powinien mieć żadnych problemów z awansem do OL. Tymczasem Chemik przegrywa sezon zasadniczy z zespołem z Łodzi i jego awans jest mocno zagrożony. Chemik ratuje w tym przypadku duży stabilny budżet. Podczas gdy zespół z Łodzi w zasadzie się rozpada i już przed play-off wiadomo, że w następnym sezonie nie będzie istniał. Dziewczyny ani trener nie są już zainteresowane na 100% zdobyciem 1 miejca, bo muszą myśleć co dalej. W takich to okolicznościach Chemik pokonuje zespół Bujaka z Łodzi i awansuje do OL.
Kiedy w Chemiku w następnym sezonie pojawia się era gwiazd siatkówki, szybko okazuje się, że trener Wiktorowicz nie jest w stanie nawiązać z nimi właściwej współpracy i w trakcie sezonu zostaje awaryjnie zwolniony ze stanowiska na rzecz Cucariniego.
Wiktorowicz zalicza jeszcze po Chemiku kilka klubów, nawet 1 czy drugo ligowych i z tego co wiem nigdzie nie odnosi sukcesów, a kibice mają po jego działalności niemiłe wspomnienia. Ostatnie jego dokonania w Developresie czy BKS też mu chwąły nie przynoszą.
Dla mnie to taki trochę trener teoretyk,który nigdy nie przełożył na praktykę swoich teoretycznych wizji siatkówki.
ksdanidnia 14/12/2016
Opinie na temat trenera mamy bardzo podobna aby nie rzec :identyczną" i .. coz po czwartej w nocy to juz tylko zacytuje '
W BKS maja problem z rozegraniem i ze skrzydlami.. srodkiem... libero robiace po kilka bledow jeden po drugim... niech Wiktorowicz doprowadzi dziewczyny do formy, zgra zespol i moze wezmie jakas mloda sypaczke potrafiaca grac krotkie z 3 a moze i 4 metra... przesadzam.. ale chocby z 1...
W tej sytuacji kadrowej jaka ma, gadanie o kontrach kosztem pz jest bzdura i tyle.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.
Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.
Komentuj!
OL - 11. kolejka
Komentarze
