Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 416
Najnowszy Użytkownik: Marleen
14 kolejka +L
Plus Liga 20.12 Cuprum Lubin - ONICO Warszawa 0:3 (19:25, 23:25, 28:30)
22.12 Cerrad Czarni Radom - Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (23:25, 25:15, 25:16, 25:14)
Indykpol AZS Olsztyn - GKS Katowice 3:2 (25:20, 19:25, 25:20, 23:25, 17:15)
PGE Skra Bełchatów - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:20, 26:24, 25:21)
23.12 Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 20:25, 23:25)
Jastrzębski Węgiel - Espadon Szczecin 2:3 (18:25, 25:20, 25:22, 21:25, 11:15)
Aluron Virtu Warta Zawiercie - Dafi Społem Kielce 3:1 (15:25, 28:26, 25:19, 25:18)
Asseco Resovia Rzeszów - MKS Będzin 3:0 (25:16, 25:21, 25:20)

18.12 BBTS Bielsko-Biała - Aluron Virtu Warta Zawiercie 2:3 (26:24, 27:29, 22:25, 25:21, 12:15) 15 kol.
GKS Katowice - Cuprum Lubin 1:3 (25:18, 17:25, 21:25, 21:25) 15kol.
ksdani dnia 18/12/2017 · 211364 Komentarzy · 1344 Czytań · Drukuj

Komentarze
ksdani dnia 19/12/2017
Z bojowym nastawieniem do Lubina


Przed siatkarzami ONICO Warszawa kolejne ligowe wyzwanie. W środę 20 grudnia ich rywalem w meczu wyjazdowym będzie Cuprum Lubin. Czy uda się wygrać piąte ligowe spotkanie z rzędu?

Pracowity tydzień stołecznych

W ostatnich dniach nasi siatkarze nie mogli narzekać na brak wrażeń i nadmiar wolnego czasu. W zeszły wtorek, w meczu trzynastej kolejki PlusLIgi podejmowali u siebie Indykpol AZS Olsztyn. Przed tym spotkaniem oba zespoły miały na swoim koncie tyle samo punktów i sąsiadowały ze sobą w ligowej tabeli. W bezpośredniej potyczce lepsi okazali się zawodnicy ONICO, którzy triumfowali 3:1. Mecz rozgrywany w hali Torwar przyniósł kibicom dużo emocji, zwłaszcza w pierwszej partii, kiedy stołeczni zniwelowali kilkupunktową przewagę rywala oraz w secie czwartym, kiedy olsztynianie obronili siedem piłek meczowych, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywala. MVP spotkania, po raz trzeci w sezonie, został wybrany Bartosz Kwolek, ale na pochwały zasłużyła cała drużyna. Było to dla ONICO czwarte zwycięstwo z rzędu.

Dobre wyniki osiągane w ostatnich tygodniach wzmacniają drużynę mentalnie, na co w pomeczowej wypowiedzi zwrócił uwagę Nikola Gjorgiew: r11; Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania. Najważniejsze jest to, że trzy punkty zostają w Warszawie. W ostatnich czterech spotkaniach spisywaliśmy się znakomicie, bardzo cieszy nas ta seria zwycięstw. (...) Moim zdaniem mecze z Jastrzębskim Węglem i Asseco Resovią były zdecydowanie lepsze, ale to normalne. Indykpol AZS Olsztyn to znakomity klub, który już w tamtym sezonie pokazał, co potrafi, dlatego te trzy punkty cieszą jeszcze bardziej. My budujemy ducha zespołu, naszą mentalność, a takie zwycięstwa naprawdę znacznie w tym pomagają.

Trzy dni później bardzo liczna reprezentacja naszego klubu stawiła się w Krakowie by wziąć udział w Meczu Gwiazd PlusLigi. W drużynie Północy na parkiecie zobaczyliśmy Bartka Kwolka, Wojtka Włodarczyka, Andrzeja Wronę i Damiana Wojtaszka, a jednym z dwóch trenerów zespołu był Stephane Antiga. Dodatkowo Włodarczyk wygrał rozgrywany przed meczem konkurs "siatkarskiego gwoździa", a Wrona został wybrany... najweselszym zawodnikiem spotkania, które rozgrywane było w luźnej formule i atmosferze.

Sytuacja w tabeli

Dobre wyniki warszawskich siatkarzy owocują kolejnymi awansami w ligowej tabeli. Dzięki zwycięstwu z Indykpolem i jednoczesnej porażce Jastrzębskiego Węgla z MKS-em Będzin, warszawianie plasują się już na bardzo wysokiej, czwartej pozycji w tabeli. Zespół z Lubina zajmuje ósme miejsce. W zeszłą niedzielę, w rozegranym awansem spotkaniu 15. kolejki PlusLigi lubinianie pokonali na wyjeździe GKS Katowice 3:1.

Zatrzymać Kaczmarka

Największą gwiazdą środowego rywala ONICO jest bez wątpienia Łukasz Kaczmarek. To drugi najlepiej punktujący siatkarz Plusligi - jak do tej pory zgromadził 247 punktów. Atakujący był odkryciem minionego sezonu reprezentacyjnego, kiedy to przebojem wywalczył sobie miejsce w składzie reprezentacji Polski. W tym sezonie nie zwalnia tempa i gracze ONICO będą musieli zwrócić na niego szczególną uwagę. Od kilku meczów drużyna z Lubina musi sobie radzić bez drugiego swojego lidera - przyjmującego Roberta Tahta, który mocno wspierał Polaka w ataku oraz dbał o dobre przyjęcie zagrywki. Reprezentant Estonii jest obecnie kontuzjowany, jednak wraca już powoli do formy. Nie wiadomo jednak, czy przyjmujący powróci na parkiet w meczu z ONICO.

Przed obecnym sezonem w drużynie Cuprum doszło do kilku zmian personalnych. Przede wszystkim z zespołem pożegnał się trener Gheorge Cretu, który odszedł do ligi rosyjskiej. Jego miejsce zajął Francuz - Patrick Duflos. Znakomity rozgrywający reprezentacji Francji po zakończeniu kariery prowadził przez kilka lat zespół Arago de Sete i praca w Polsce jest jego pierwszym zagranicznym wyzwaniem.

Razem z nim w drużynie pojawił się przyjmujący Milos Terzić. Były reprezentant Serbii grał w zeszłym sezonie we francuskim Nice VB. Z zespołem pożegnał się także reprezentacyjny rozgrywający Grzegorz Łomacz, którego zastąpił weteran ligowych parkietów - Michal Masny. W Lubinie nie grają już także dwaj inni podstawowi zawodnicy z zeszłego sezonu - środkowy Marcus Boehme oraz libero Paweł Rusek. Gra drużyny w tym sezonie nieco faluje, jednak u siebie lubinianie są w stanie rzucić wyzwanie nawet najlepszym, co pokazali chociażby w przegranym 1:3 spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Trzymać się tego, co dobre

Gracze ONICO Warszawa w ostatnich tygodniach są na fali i odnoszą kolejne zwycięstwa. Pokonanie ścisłej ligowej czołówki z Olsztyna, Jastrzębia Zdroju i Rzeszowa to dowód na to, że nasza drużyna wchodzi na coraz wyższy poziom. Wyjazd na trudny teren do Lubina będzie kolejnym ciekawym testem dla drużyny Stephaner17;a Antigi. Interesująco zapowiadają się pojedynki Masnego z Brizardem czy Kaczmarka z Gjorgiewem. Kibice ONICO liczą zapewne także na kolejny bardzo dobry mecz Bartosza Kwolka. Początek spotkania o godzinie 18. Wszystkich kibiców stołecznej drużyny zapraszamy do śledzenia relacji live oraz pomeczowych materiałów z Lubina, jakie pojawią się w klubowych mediach ONICO Warszawa.


ONICO Warszawa
Biuro Prasowe
ksdani dnia 20/12/2017
Jaglarski: Nie spuszczamy głów


Najbardziej szkoda drugiego seta, gdy mieliśmy piłkę setową na 2:0, jednak to już przeszłość. Spuszczać głowy na pewno nie będziemy, bo nie o tym w sporcie chodzi. - mówi Dominik Jaglarski, który dołączył do składu pierwszego zespołu w związku z kontuzją Kajetana Marka.

Co według Ciebie zaważyło na tym, że to rywale odnieśli zwycięstwo?
Dominik Jaglarski: Dwie, trzy akcje w meczu a wynik mógłby być kompletnie inny. Trzeba przyznać, że drużyna z Zawiercia w tie-breaku broniła bardzo dobrze, szczególnie w końcówce seta. Co za tym idzie mieli okazję do kontr, które wykorzystywali. Musiałbym jeszcze raz obejrzeć mecz, wtedy może wywnioskowałbym coś więcej.

W czwartym secie pojawiłeś się na boisku, co trener powiedział Ci przed tą zmianą?
Tutaj nie było długiego wywodu od trenera. Padło hasło, że wchodzę na boisko. Przed spotkaniem z Zawierciem nie spodziewałem się powąchania parkietu, jak to się mówi w siatkarskim żargonie. Mimo to nie czułem stresu po słowach trenera, szczerze to bardziej się stresowałem przed pierwszym treningiem z pierwszą drużyną. Na boisku starałem pokazać się z jak najlepszej strony i mam nadzieję, że to mi się udało.

Nie udało się wygrać tego meczu, ale chyba możecie do Bełchatowa jechać z podniesioną głową?
Lekki niedosyt jest. Najbardziej szkoda drugiego seta, gdy mieliśmy piłkę setową na 2:0, jednak to już przeszłość. Spuszczać głowy na pewno nie będziemy, bo nie o tym w sporcie chodzi. Ważne teraz aby patrzeć optymistycznie na mecz ze Skrą i odpowiednio się do niego przygotować.

Trafiłeś do Bielska-Białej z Warszawy, jak to się stało, że grasz w BBTS?

Już rok temu miałem możliwość przyjechać do Bielska-Białej i grać w ówczesnej Młodej Lidze. Ostatecznie zostałem w drugoligowym MOS-ie, reprezentując barwy tego klubu. Podczas tegorocznych wakacji zadzwonili do mnie trenerzy z BBTS-u mówiąc, że jest możliwość gry w II lidze, po zlikwidowaniu Młodej Ligi. Decyzja do łatwych nie należała, ale ostatecznie wyjechałem ze stolicy i wydaje mi się, że nie było to złe posunięcie z mojej strony. W jej podjęciu pomagała mi najbliższa rodzina oraz dziewczyna, za co im dziękuję.

Za Tobą spora dawka treningów w drugiej lidze, do tego doszły zajęcia z pierwszym zespołem. Do tego jeszcze studiujesz w ATH, jak udaje ci się to wszystko łączyć?
Łatwo na pewno nie jest, ale nikt nie mówił, że tak będzie. Na szczęście dotychczas treningi drugoligowe nie kolidowały mi z zajęciami na uczelni. Nie mam pojęcia jak to będzie w najbliższym czasie. Do pierwszego zespołu miałem przyjść jako pomoc w treningu popołudniowym i tak jest dotychczas. Postaram się to wszystko połączyć, aby to jakoś w miarę składnie wyglądało.


BBTS Bielsko-Biała
Biuro Prasowe
ksdani dnia 20/12/2017
Mistrzowie nie tylko świata - socialowi "wyjadacze" na parkiecie


Sobotnie starcie Trefla Gdańsk z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle gwarantuje ogromne emocje - na parkiecie spotka się bowiem czterech mistrzów świata z 2014 roku - Paweł Zatorski i Rafał Buszek po stronie kędzierzynian oraz Piotr Nowakowski i Mateusz Mika wśród gospodarzy. Dwóch z nich to jednak nie tylko wybitni sportowcy, ale też mistrzowie social mediów - "Pita" i rZatiegor1; na Instagramie obserwuje łącznie ponad 110 tysięcy osób. Z kolei ich 23 kolegów z ich drużyn, którzy także prowadzą swoje Instagramowe profile, łącznie tylko 50 tysięcy followersów więcej.

Piotr Nowakowski zdecydowanie lideruje na Instagramie wśród "gdańskich lwów", a Paweł Zatorski w ekipie ZAKSY. "Pita" followuje bowiem blisko 50 tysięcy osób - drugiego Artura Szalpuka 21 tys., trzeciego TJ-a Sandersa prawie 11,5 tys. osób, a czwartego Mateusza Mikę 8,5 tys. kibiców. Z kolei posty Pawła Zatorskiego oglądają 63 tys. fanów. Drugiego Mateusza Bieńka 31,5 tys. osób, trzeciego Benjamina Toniuttiego blisko 30 tys. osób, a czwartego Rafała Buszka 18,5 tys. followersów. Cała ekipa "gdańskich lwów" - bez Piotra Nowakowskiego - zbiera łącznie 56 tys. obserwujących - tylko kilka tysięcy więcej od samego środkowego.

- Lubię dzielić się z kibicami tym, co u mnie, trochę pokazać swoje życie, więc po jakimś czasie grania, gdy także media społecznościowe stawały się coraz popularniejsze, postanowiłem poprowadzić własne konto na Instagramie - opowiada Piotr Nowakowski. W maju 2017 roku założył on także profil w serwisie Twitter - To raczej dla podglądania innych, można powiedzieć, że to takie "konto stalkerskie" - mówi z uśmiechem "Pit". - Na Twitterze często różne informacje pojawiają się najszybciej, więc jestem na bieżąco, sam za mocno się nie udzielam, czasami coś podam dalej, czy polubię - zdradza "Pit".

Zawodnicy codziennie dbają o rosnące zainteresowanie kibiców, umieszczając posty dotyczące zarówno życia klubowego, jak i prywatnego. Dzięki temu fani mogą trochę podejrzeć codzienne aktywności sportowców, zobaczyć jak spędzają wolny czas, co jedzą, jakie rozrywki lubią, jak się ubierają na co dzień, czy z kim się najbliżej trzymają. Piotr Nowakowski w sumie od lipca 2016 roku (jego poprzednie konto zostało zhakowane i usunięte) umieścił 252 posty, a Paweł Zatorski przez ostatnie trzy lata blisko 400 aktualności. Piotr Nowakowski także bardzo często relacjonuje ciekawe wydarzenia za pomocą Stories na Instagramie.

- Uważam, że fajnie jest dzielić się z innymi swoimi przeżyciami, a Stories daje nam takie właśnie możliwości, od razu coś nakręcić i opublikować. Nie jest oczywiście tak, że relacjonuję absolutnie wszystko, bądź od razu wyciągam telefon i kręcę filmik, ale gdy uważam, że coś jest wartościowe, to nagrywam i udostępniam to innym - opowiada Nowakowski.

"Gdańskie lwy" na Instagramie: ZAKSA Kędzierzyn Koźle na Instagramie:

1. Piotr Nowakowski 48,4 tys. followersów - 1. Paweł Zatorski 63,3 tys. followersów

2. Artur Szalpuk 21,2 tys. - 2. Mateusz Bieniek 31,6 tys.

3. TJ Sanders 11,3 tys. - 3. Benjamin Toniutti 29,7 tys.

4. Mateusz Mika 8 475 followersów - 4. Rafał Buszek 18,7 tys.

5. Daniel McDonnell 5 211 - 5. Sam Deroo 14,6 tys.

6. Szymon Jakubiszak 1 932 - 6. Marco Falaschi 6 496 followersów

7. Wojciech Ferens 1 653 - 7. Aleksander Maziarz 1 880

8. Damian Schulz 1 473 - 8. Maurice Torres 1 720

9. Wojciech Grzyb 1 345 - 9. Rafał Szymura 1 334

10. Fabian Majcherski 1 257 - 10. Krzysztof Bieńkowski 733

11. Patryk Niemiec 1 120 - 11. Krzysztof Rejno 589

12. Bradley Gunter 972 - 12. Korneliusz Banach 523

13. Michał Kozłowski 644


Biuro Prasowe Trefla Gdańsk
ksdani dnia 21/12/2017
Gradowski: Patrzymy prosto w oczy


Zapraszamy do lektury wywiadu z trenerem Pawłem Gradowskim:

Jesteśmy kilka dni po meczu, jak trener na chłodno ocenia mecz z Zawierciem?

PAWEŁ GRADOWSKI: Przegraliśmy mecz z Zawierciem - z tego nie jesteśmy zadowoleni. Natomiast z naszej gry w tym meczu możemy wyciągnąć trochę pozytywów. Na pewno był to mecz dwóch drużyn, które były na jego początku zdenerwowane. Jakość widowiska na początku nie była zbyt wysoka, było sporo błędów, ale później mecz się zazębił i mógł się podobać kibicom. Jedna i druga drużyna bardzo dzielnie walczyły. Były długie akcje, były obrony. Większość założeń taktycznych udało nam się zrealizować, poza kilkoma podstawowymi. Pan Koga nie miał prawa przyjmować naszych zagrywek - przyjął jednak 22 zagrywki, nie sądziliśmy, że pokryje praktycznie całe boisko - były takie fragmenty jego gry. W tym miejscu czapka z głowy przed jego umiejętnościami. Nie sądziliśmy także, że tak dobrze zaprezentuje się pan Bociek, szczególnie w tie-break'u czego się nie dotknął to zamieniał na punkt. Natomiast też większej pretensji za sam piąty set do siebie nie możemy mieć. Było po 11, potem siatkarsko nie popełniliśmy błędów tylko rywale popisali się znakomitymi obronami. Nie mogliśmy skończyć dwóch ataków, które były poprawnie wykonane a przyjezdni fenomenalnie je obronili. Praktycznie przy stanie 14:11 skończył się mecz, mogliśmy jedynie liczyć na jakiś cud. Szliśmy punkt za punkt, nie szukaliśmy zmian, bo zespół reagował pozytywnie na wydarzenia na boisku. Nawet jakbyśmy się cofnęli w czasie to myślę, że rozegralibyśmy go tak samo. Jeśli mamy czego żałować to z pewnością będzie to drugi set. Trzeba go jednak rozpatrywać w dwóch płaszczyznach - najpierw zawaliliśmy początek, potem udało nam się odrobić przewagę. Nie udało się nam jednak doprowadzić do zwycięstwa, szkoda, bo grałoby się nam zdecydowanie lepiej prowadząc 2:0. Tak bywa - udało się dojść przeciwnika i to jest też pozytywny aspekt tego meczu. Po spotkaniu przeanalizowaliśmy sobie tylko kilka rzeczy, dlatego, że nie było jakichś dramatycznych błędów w naszej grze. Nie jesteśmy zadowoleni, bo przegraliśmy. Chcemy wygrywać, zwłaszcza u siebie - uważamy, że nasza hala jest naszym dużym atutem. Nie możemy też siebie skarcić za tę porażkę, gra nie wyglądała dramatycznie. Nie wygraliśmy jednak - po przegranych nigdy nie może być zadowolenia.

Patrząc na postawę swoich zawodników w ostatnich pojedynkach jest trener zadowolony z ich dyspozycji?

Ten nasz najświeższy bilans mamy 3:2, natomiast ogólnie bilans jest słaby. Te ostatnie mecze - zwłaszcza te trzy wygrane - na pewno nas odbudowały. Natomiast teraz zostaliśmy trochę sprowadzeni na ziemię. Ponieśliśmy dwie porażki a przed nami seria trudnych meczów (PGE Skra, w Nowym Roku Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów, Indykpol AZS Olsztyn, Cuprum Lubin - przyp. red.). Jestem z kolei bardzo zadowolony z postawy zawodników na treningach, na meczach też - patrzymy przeciwnikom prosto w oczy, nie spuszczamy głów. Nie jesteśmy zadowoleni jedynie z tego, że przegrywamy.

Czeka Was jeszcze mecz w Bełchatowie gdzie w tym sezonie w Pluslidze nie wygrał jeszcze nikt. Macie apetyty by przerwać tę serię bełchatowian?

Nie zastanawialiśmy się nad tym czy Bełchatów ma jakąś serię czy też nie. Nastawiamy się normalnie, chcemy ten mecz - tak jak każdy inny - wygrać. Ze względu na to, że zbliża się krótka przerwa świąteczna to chcielibyśmy siąść do stołu wigilijnego po wygranym meczu. Szanujemy przeciwnika, ale chcemy z nimi wygrać, szczególnie, że teraz był w Rosji i sam prosił o skrócenie swojego odpoczynku (mecz miał być w sobotę, ale PGE Skra zwróciła się o zmianę terminu - przyp. red.). Świadczy to o tym, że czują się bardzo pewnie i chcą z nami wygrać z marszu. W związku z tym jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowani, żeby im te plany pokrzyżować. Jedziemy do Bełchatowa, traktujemy ten mecz jak każdy inny - trenujemy tak samo, odprawa była dokładnie taka sama. Nic innego, specjalnego nie było powiedziane ze względu, że był to Bełchatów. Podchodzimy do każdego przeciwnika z takim samym szacunkiem.

Jak trenerskim okiem można podsumować występy BBTS na półmetku rozgrywek?

Półmetek oceniamy - tak jak wszyscy - bardzo słabo. Nie wiem jak się skończy mecz w Bełchatowie, ale do tej pory mamy bilans 3:11. Jest to bilans dramatyczny, możemy zrobić tylko jedną rzecz - żeby w drugiej rundzie ten bilans był zgoła odmienny. Nie mieliśmy jakichś większych problemów z kontuzjami, trenowaliśmy dobrze. Nie będziemy szukać żadnego usprawiedliwienia, podchodzimy do tego bardzo krytycznie i nie jesteśmy zadowoleni. Chcielibyśmy być w innym miejscu, ale tak jak powiedzieliśmy sobie z chłopakami - o tych rzeczach musimy zapomnieć i możemy patrzeć tylko do przodu, żeby te kolejne rundy były dla naszych kibiców, dla całego Bielska-Białej znacznie lepsze.


BBTS Bielsko-Biała
Biuro Prasowe
Maciej Kaliciński
ksdani dnia 21/12/2017
Komentarze przed meczem z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie: Dariusz Daszkiewicz, Maciej Pawliński, Mariusz Schamlewski, Alexey Nalobin

Dariusz Daszkiewicz: Aluron Virtu Warta Zawiercie to bardzo mocna drużyna złożona z dobrych zawodników. Dobrze znamy na przykład Grzegorza Pająka, który grał w Kielcach i jest bardzo mocną stroną tego zespołu. Kolejną ważną postacią jest atakujący, Grzegorz Bociek, do którego były początkowo pewne obawy, jak będzie się sprawował po swoich perypetiach zdrowotnych, natomiast gra bardzo dobrze, jest wiodącym ogniwem tej drużyny. Każdy z czterech przyjmujących również gra na dobrym poziomie. Środkowi i libero to także mocne pozycje. Na pewno jest to drużyna, z którą można powalczyć r11; pokazało to ostatnio BBTS Bielsko-Biała. Musimy patrzeć na swoją grę, nie możemy patrzeć jak gra zespół z Zawiercia. W każdym meczu musimy wychodzić z nastawieniem gry o zwycięstwo, bez względu na to, z kim gramy. Niejednokrotnie liga pokazywała, że faworyci przegrywają z teoretycznie niżej notowanymi zespołami. Zawsze jest tak, że staramy się znaleźć słabe punkty przeciwnika i maksymalnie je wykorzystać. Już na wczorajszym treningu wprowadziliśmy elementy taktyki dotyczące konkretnie Zawiercia. Przed nami jeszcze trzy seanse wideo, więc myślę, że będziemy dobrze przygotowani.

Maciej Pawliński: Źle gramy na wyjazdach, nie zdobyliśmy nawet seta, dlatego czas to poprawić. Zostały nam dwa mecze do końca rundy, to ostatni moment, żeby zdobyć jakieś punkty i odbić się od dna. Myślę, że jest potencjał w naszym składzie. Mamy możliwości, tylko trzeba je przełożyć na boisko. Po tylu przegranych nie jest łatwo się odbudować, ale nadal wierzymy, że jest to możliwe. Motywacji nam nie brakuje. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że każdy mecz jest szansą na punkty, na odbudowanie się w sferze mentalnej i poprawę pozycji w tabeli. Mamy najgorszą pozycję wyjściową i żeby się utrzymać trzeba wygrywać nie tylko z zespołami, z którymi sąsiadujemy, ale także zrobić coś ekstra i sprawić niespodziankę z lepszymi drużynami.

Mariusz Schamlewski: Musimy zacząć punktować i mam nadzieję, że od meczu z Zawierciem zaczniemy. Trzeba przygotować się przede wszystkim mentalnie, nastawić się na ten mecz. Większość zawodników znam i wiem co mogą prezentować, ale muszę się nauczyć także tego, co przekazuje mi statystyk. Musimy się skupić na tym, żeby nie robić głupich błędów. Na pewno musimy wzmocnić naszą zagrywkę, bo z tym mieliśmy problem i poprawić skuteczność w kontrataku.

Alexey Nalobin: Przez pół sezonu mieliśmy tylko w dwunastu zawodników. Teraz doszedł do nas nowy atakujący i może być tylko lepiej. Nawet na treningach brak jednego atakującego jest uciążliwy, ponieważ nie możemy odpowiednio przygotować się do meczów. Brak pełnego składu powoduje, że nie jesteśmy w 100% gotowi. Dla środkowego obecność atakującego bardzo pomaga na przykład w bloku. Myślę, że do następnego meczu Tomislav Dokić będzie gotowy i nam pomoże. Dla każdego z nas to ciężka sytuacja, ale musimy mocno pracować i nie patrzeć na nasze miejsce w tabeli. Musimy skupić się tylko na pracy i trenować w taki sposób, jakbyśmy byli na pierwszym miejscu. Jeśli każdy zawodnik będzie w pełni gotowy, na pewno mamy spore szanse, żeby pokazać naszą dobrą grę i powalczyć z Zawierciem.


Dafi Społem Kielce
Biuro Prasowe
ksdani dnia 21/12/2017
Skraść punkty w starciu z mistrzem Polski


W sobotę o godz. 14:45 ERGO ARENĘ opanują wielkie emocje. Trefl Gdańsk podejmie bowiem mistrza Polski, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. - Jesteśmy w dobrej formie, musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy r11; mówi przed tym starciem Andrea Anastasi.

Starcia Trefla Gdańsk z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zawsze elektryzują trójmiejską publiczność. W tym sezonie jest ono też o tyle bardziej emocjonujące, że oba zespoły w tabeli PlusLigi oddziela jedynie PGE Skra Bełchatów. Kędzierzynianie z samymi zwycięstwami na koncie liderują bowiem w zestawieniu, a "gdańskie lwy", które zanotowały 11 zwycięstw i tylko trzy przegrane zajmują trzecie miejsce. - Jesteśmy w dobrej formie, w sobotę musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy i spróbować wygrać ten mecz. Oczywiście nie jest to łatwe, ponieważ ZAKSA gra świetnie, ale w ostatnim czasie mieli oni zdecydowanie więcej meczów, więc może do Gdańska przyjadą trochę zmęczeni - mam taką nadzieję, że będą bardzo zmęczeni - i skradniemy w tym meczu punkty r11; mówi szkoleniowiec Trefla Gdańsk, Andrea Anastasi.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przyjeżdża bowiem do Gdańska po rywalizacji w Klubowych Mistrzostwach Świata, a także w Lidze Mistrzów. W tych pierwszych rozgrywkach kędzierzynianie nie awansowali jednak do turnieju finałowego, aczkolwiek pokonali oni 3:2 Sarmayeh Bank Teheran, a także w pięciu setach walczyli z Cucine Lube. W Lidze Mistrzów w środę ekipa z południa Polski pokonała natomiast po tie-breaku wicemistrza Włoch, Trentino Volley. - ZAKSA ostatnio grała przeciwko najlepszym drużynom świata, jak Sada Cruzeiro, Lube, czy przeciwko zespołowi Łukasza Żygadły. Poziom tych rozgrywek jest zupełnie inny, nie możemy go porównywać z PlusLigą. Ale my mamy drużynę, która potrafi grać na wysokim poziomie, mamy w swoich szeregach dobrych zawodników i jestem pewien, że w sobotę będziemy zacięcie rywalizować - przekonuje Andrea Anastasi.

W sobotę na parkiecie ERGO ARENY spotka się czterech mistrzów świata - Paweł Zatorski i Rafał Buszek po stronie ZAKSY oraz Piotr Nowakowski i Mateusz Mika wśród gospodarzy. Na ławkach trenerskich zasiądą natomiast dwaj włoscy przyjaciele - Andrea Gardini i Andrea Anastasi. - Z Andreą Gardinim jesteśmy przyjaciółmi, można powiedzieć że jesteśmy jak bracia, ale to nie ma znaczenia przed sobotnim starciem. Każdy z nas chce wygrać, zdobyć punkty ze swoją drużyną. Po meczu lecimy razem do Włoch, mamy już zaplanowaną wspólną podróż na lotnisko, rywalizacja nic nie zmienia w naszej przyjaźni, nie jest to problem. "Problemem" jest, że oboje chcemy wygrać w sobotę - mówi z uśmiechem Andrea Anastasi.

Obok sportu

W sobotę w ERGO ARENIE na kibiców będą czekać zimowo-świąteczne atrakcje. Przy boisku stanie fotobudka od LOCO Travel - organizatora wyjazdów w Alpy, cukierki rozdawać będą treflikowi pomocnicy Świętego Mikołaja, czyli Treflik, Treflinka i Wujcio, a długą przerwę opanują świąteczne konkursowe emocje. Gwiazdkowe układy zaprezentują też Cheerleaders Flex Sopot, a w bajkowy świat zabierze nas "Rodzina Treflików". Na ekranach nad boiskiem oglądać będziemy m.in. zawodników-kolędników, czyli teledysk do kolędy Trefla Gdańsk i Trefla Sopot, a także życzenia świąteczne od kapitana "gdańskich lwów", Mateusza Miki.

Bilety na sobotnie starcie są dostępne na https://trefl.ticketsoft.pl/ oraz w kasach hali - w piątek kasa klubowa nr 4 będzie otwarta od godz. 16 do godz. 19, a w sobotę od godz. 11 do godz. 14:45.

Ceny biletów zaczynają się już od 5 zł w przypadku wejściówek ulgowych oraz 10 zł za bilety normalne w strefie żółtej, kończąc na odpowiednio 30 i 40 zł w gwarantującej najlepszy widok na boisko strefie czerwonej. Zniżki przysługują uczniom i studentom do 26. roku życia oraz seniorom, którzy ukończyli 60. rok życia. Specjalna oferta przygotowana została dla rodzin - kibicując w wyznaczonym sektorze, za bilet dla dziecka do 13. roku życia zapłacimy jedynie 5 zł! Z takiej samej stawki mogą skorzystać grupy szkolne.

Wypowiedź trenera - https://www.youtube.com/watch?v=vsFd2w-kl7M.

Biuro Prasowe Trefla Gdańsk
ksdani dnia 22/12/2017
I co te Indyki wyprawiaja juz tb a w nim 10:12... ojj bedzie skubanie...
ksdani dnia 22/12/2017
ups... Gieksa bedzie miec pretesje.. do mnie.. sie odezwalem i z 10:12 zrobilo sie 13:12.. i wez tu cos napisz..

swoja szosa to rozklad ataku powala... 51 a nastepni to 21... 18...

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [606 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [606 Głosów]
Dobre Dobre 100% [606 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [606 Głosów]
Słabe Słabe 100% [606 Głosów]

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Choć nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów, to doceniamy jego zaangażowanie i wsparcie w trudnym dla nas czasie. Serdecznie dziękujemy za wkład w rozwój drużyny - powiedział Wiesław Deryło
ksdani

Skra: Trener Andrea Gardini nie będzie już prowadził zespołu PGE GiEK Skry Bełchatów. Włoch dołączył do bełchatowskiej drużyny w trudnym momencie i pełnił funkcję jej szkoleniowca od lutego 2023 roku.
ksdani

1 liga: MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała na PolSport 08.05 godz. 17:30 .. 3 mecz.. 2 wygrane Będzina..
ksdani

Joshua Tuaniga żegna się z Indykpolem AZS Olsztyn. Dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia!
ksdani

To czekamy na 2 mecz.. Aśka obiecala, że "dostanie" puchar..
ksdani

Staty wymienione..
ksdani

Ptoki zagrały fatalny mecz i przegrali do "0".. kicha..
ksdani

10 min meczu Trentino- Ptoki i wynik po 10 ...
ksdani

Sobta- meczo 3 m. transmitowany od 14:45 na PolSport.. Bydgoszcz- Chełm..
ksdani

MMPMłodzików: W sobotę finał: Metro Famili Warszawa kontra Gdańskie Lwy...
ksdani

Radomka: Roma Volley Club potwierdziła pozyskanie Marie Scholzel..
ksdani

Zaksa: Janusz "pokieruje grą" ...
ksdani

Z Łódzkimi Wiewiórami żegna się Valentina Diouf.
ksdani

Drużyna roku: https://tiny.pl/dwvbk
ksdani

Patryk Niemiec i Kewin Sasak w przyszłym sezonie nie będą reprezentować barw Trefla Gdańsk