Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 416
Najnowszy Użytkownik: Marleen
17 kolejka +L 18/19
Plus Liga 30.01 Aluron Virtu Warta Zawiercie-Chemik Bydgoszcz 3:1(25:27, 27:25, 26:24, 25:21)

01.02 Cuprum Lubin-GKS Katowice 3:1 (23:25, 25:18, 25:19, 25:19)

02.02 Indykpol AZS Olsztyn-PGE Skra Bełchatów 3:1 (20:25, 36:34, 25:21, 25:15)
ONICO Warszawa-Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:19, 25:16)
03.02 Jastrzębski Węgiel-MKS Będzin 3:0 (25:17, 25:20, 25:21)

05.03 Trefl Gdańsk-ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

awansem- 18 kol. Chemik Bydgoszcz - Trefl Gdańsk 0:3 (17:25, 24:26, 21:25)
zaleg. 14 k. 01.02 Asseco Resovia Rzeszów - Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3 ( (21:25, 23:25, 22:25)

Staty: Link
ksdani dnia 28/01/2019 · 211364 Komentarzy · 967 Czytań · Drukuj

Komentarze
ksdani dnia 30/01/2019
Po Pucharze czas na ligę. Na początek MKS Będzin


W najbliższą niedzielę, po trzytygodniowej przerwie od występów w Pluslidze, nasz zespół wróci do walki o ligowe punkty. Przeciwnikiem Pomarańczowych będzie MKS Będzin.

- Ogólnie rzecz biorąc, do ligi wracamy w dobrych nastrojach. Ostatnie spotkania w tych rozgrywkach mieliśmy na plus. Zwycięstwo z Będzinem za trzy punkty daje nam awans na drugie miejsce w tabeli, więc taki jest nasz cel na to najbliższe spotkanie. Została nam już tylko koncentracja na lidze i będziemy robić wszystko, by zakończyć rundę zasadniczą na dwóch pierwszych miejscach, co dałoby nam przewagę w postaci automatycznego awansu do półfinału mistrzostw Polski - stawia sprawę jasno Dawid Konarski, atakujący Jastrzębskiego Węgla.

Pomarańczowi są w dobrej dyspozycji. Pod wodzą trenera Roberto Santilliego wygrali pięć spotkań z rzędu (trzy w lidze i dwa w Pucharze Polski) i zatrzymali się dopiero w finale Pucharu Polski na niepokonanej w tym sezonie ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

- Nasza forma jest dobra. Możemy spokojnie rywalizować i grać dalej. Niektóre zespoły grają dodatkowo w Lidze Mistrzów, nam - jak już wspomniałem - została tylko liga. Mamy czas, by dobrze potrenować i kontynuować tę pracę - uważa nasz zawodnik.

Luty będzie intensywny pod względem liczby gier. W tym miesiącu Pomarańczowych czeka sześć spotkań w trzy tygodnie. - Kalendarz ligowy jest, jaki jest. Nam tak wypadło, że w styczniu rozegraliśmy tylko jeden mecz ligowy [drugi z zaplanowanych meczów styczniowych nie doszedł do skutku ze względu na wycofanie z rozgrywek Stoczni Szczecin - przyp. red.]. Myślę, że będziemy na to gotowi. W styczniu sporo czasu poświęciliśmy na pracę w siłowni, żeby się podbudować na tyle, aby ten lutowy i marcowy maraton wytrzymać w jak najlepszej kondycji - wyjaśnia rKonarr1;.

Początek niedzielnej konfrontacji w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej o godzinie 17:30.

ZAPRASZAMY!

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 01/02/2019
Podtrzymać zwycięską serię na Torwarze

W sobotę 2 lutego siatkarze ONICO Warszawa po trzech tygodniach przerwy wracają na Torwar! O kolejne ligowe punkty powalczą z ekipą Cerrad Czarnych Radom i spróbują przedłużyć zwycięską serię meczów we własnej hali.

Ostatni raz drużyna ONICO na Torwarze grała 12 stycznia, kiedy to gościła Asseco Resovię Rzeszów. Tamto spotkanie było w wykonaniu podopiecznych Stephaner17;a Antigi bezbłędne - wygrali je 3:0. Niestety od tamtej pory stołeczni zaliczyli dwie przegrane. Pierwszą w spotkaniu PlusLigi z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie (1:3), a drugą w półfinale Pucharu Polski z Jastrzębskim Węglem (0:3).

W sobotę wracają do ligowej rywalizacji, bo naprzeciw nich stanie zespół Cerrad Czarnych Radom. I nikogo nie trzeba przekonywać o tym, jak ważne będzie to starcie. Goście to obecnie czwarta siła ligi, a do wicelidera r11; ONICO r11; tracą zaledwie trzy punkty. Zdołali też wygrać dwa ostatnie mecze w PlusLidze (3:1 z Cuprum Lubin i 3:2 z Indykpolem AZS-em Olsztyn), jednak oba rozgrywali we własnej hali. Teraz czeka ich wyjazd do Warszawy.

A na Torwarze stołeczni w tym sezonie prezentują się znakomicie. Do tej pory rozgrywali tu sześć spotkań, z których przegrali tylko jedno - z liderem tabeli, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Obecnie mogą się pochwalić serią trzech kolejnych domowych zwycięstw i 2 lutego spróbują ją przedłużyć. A przy tym zrehabilitować się po występie w Final Four Pucharu Polski we Wrocławiu.

Mecz ONICO Warszawa - Cerrad Czarni Radom zaplanowano na sobotę 2 lutego. Jego początek o godzinie 17:30. Transmisja na antenie Polsatu Sport, a na naszej stronie internetowej przeprowadzona zostanie tekstowa relacja na żywo. Zapraszamy!

Partnerem meczu z Cerrad Czarnymi Radom będzie Meritum.

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 01/02/2019
Janikowski: Wyciągnęliśmy wnioski, skupiamy się na tym, co przed nami


- Sobotni mecz będzie bardzo trudny. Z jednej strony wskazuje się nas jako faworyta, ale z drugiej zmierzymy się z czwartą siłą ligi - twierdzi Mateusz Janikowski, przyjmujący ONICO, przed spotkaniem z Cerradem Czarnymi Radom.

- Mecz z Jastrzębiem był chyba naszym najsłabszym w tym sezonie. Nie ukrywamy, że bolała nas ta porażka i musieliśmy wyciągnąć z niej wnioski, ale z drugiej strony skupiamy się teraz tylko na lidze, bo są to jedyne rozgrywki, jakie nam zostały. Przed nami starcie z Radomiem i ono jest teraz priorytetem.

- Ostatnio mieliśmy trochę gorszy okres. Tak jak pokazały wcześniejsze mecze, z Zawierciem i Nysą, w których też się męczyliśmy - coś po prostu nie zagrało. Myślę, że to chwilowa zadyszka i nie grozi nam sytuacja, jaka miała miejsce w poprzednim sezonie, gdy na ostatniej prostej wypadliśmy z play-offów. Wyciągnęliśmy wnioski, mamy mocniejszy zespół i to się z pewnością nie powtórzy.

- Presja na nas jest spora, ale zapominamy o nieudanych spotkaniach i skupiamy się na kolejnych. Jest dużo szans, żeby się zrehabilitować i zdobywać kolejne punkty, dlatego teraz nie przejmujemy się już ostatnimi porażkami. Podobnie nie zaprzątamy sobie głów medialnymi doniesieniami. Skupiamy się na tym, co tu i teraz, a to, co w przyszłości, to zupełnie inna kwestia.

- Sobotni mecz będzie bardzo trudny. Z jednej strony wskazuje się nas jako faworyta, ale z drugiej zmierzymy się z czwartą siłą ligi. Radom miał dużo lepszy okres na początku sezonu, potem drużyna trochę przygasła, ale wciąż mają mocny skład, dlatego nie możemy ich zlekceważyć.

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 02/02/2019
Kolejna przegrana Sovii.. z czego 3/4 to zwalona psyche... Oni sie pogodzili z rola outsidera +L.. tak to wyglada...
..
ale u siebie 0-3 ....
ksdani dnia 02/02/2019
kurcze, odezwalem sie do Indykow, ze ogladam ich poczynania.. w 2 secie... i wynik 36:34 ... smiley
ksdani dnia 02/02/2019
- Tracimy kolejne punkty i jest ciężko. Każdy z nas jest na pewno trochę tym podłamany. Chcieliśmy walczyć, ale po prostu byliśmy słabszą drużyną. Dużo piłek wpadało nam w obronie, które mogliśmy podbić. Nie mogę powiedzieć, że mieliśmy pecha - bo nie mieliśmy. Byliśmy po prostu gorsi - przyznał po spotkaniu Mateusz Mika.

SF
ksdani dnia 02/02/2019
17:9 w 3 secie... Skra rozypana... musi wrocic Maniek...
ksdani dnia 03/02/2019
Amerykanin nowym atakującym ZAKSY



Reprezentant Stanów Zjednoczonych, mający na koncie grę w jednym z czołowych klubów włoskiej Serie A - James Shaw zasili szeregi ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Zawodnik pomoże naszej drużynie do końca sezonu.


James Shaw w składzie ZAKSY zastąpi Sławomira Jungiewicza. Nasz atakujący od początku tego roku zmagał się z urazem kolana. Sławomir Jungiewicz jest już po zabiegu, jednak rehabilitacja i powrót do zdrowia mogą potrwać do kilku miesięcy. W związku z czym w tym sezonie nie zobaczymy już Sławomira Jungiewicza w barwach ZAKSY. Naszemu zawodnikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Nowy zawodnik ZAKSY to niespełna 24- letni reprezentant Stanów Zjednoczonych, przygodę z siatkówką rozpoczął w 2010 roku, grając w siatkówkę plażową. Pierwsze siatkarskie szlify w halowej odmianie tej dyscypliny James Shaw zbierał w lidze uniwersyteckiej w Stanford, następnie w 2016 roku przeniósł się do Italii, gdzie spędził sezon w Padwie, następnie trafiając do jednego z czołowych klubów włoskiej Serie A - Sir Safety Perugii. W Perugii reprezentant Stanów Zjednoczonych spędził udany sezon, wraz ze swoim zespołem sięgając po mistrzostwo Włoch, Puchar i Superpuchar Italii, Shaw znalazł się w składzie Perugii również w turnieju finałowym zeszłorocznej Ligi Mistrzów, kiedy to zespół Lorenzo Bernardiego w walce o brąz pokonał naszą ZAKSĘ. Po udanym sezonie w Italii dość niespodziewanie bianconeri poinformowali, że Amerykanin nie pozostanie w klubie z Umbrii, dyrektor sportowy Stefano Recine wyjaśniał wówczas, że zawodnik zdecydował się pozostać w Stanach Zjednoczonych, aby ukończyć studia.

James Shaw nie zaprzestał jednak treningów, jak sam podkreśla w tym czasie pracował ciężko, mając przed sobą jasny cel - miejsce w składzie reprezentacji USA podczas igrzysk olimpijskich w Tokio w 2022 roku. Młody zawodnik znalazł się już w 21 - osobowym składzie Stanów Zjednoczonych na mecze Siatkarskiej Ligi Narodów w poprzednim sezonie, ambicje Amerykanina są jednak większe. James Shaw w Italii występował na pozycji rozgrywającego, w rozgrywkach młodzieżowych, broniąc barw narodowych zdobywał również indywidualne wyróżnienia dla najlepszego rozgrywającego. Kontynuując zawodową karierę młody zawodnik zdecydował się na zmianę pozycji (na atak), wybór wracającego do gry na profesjonalnych parkietach Amerykanina padł właśnie na lidera PlusLigi - ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

James Shaw pochodzi z siatkarskiej rodziny, jego ojciec r11; Don Shaw - trenuje żeński i męski zespół na Uniwersytecie w Stanford od 27 lat, siostra - Jordan, również jest siatkarką, obecnie występuje w lidze uniwersyteckiej. Prywatnie James Shaw poza siatkówką interesuje się popularnym w Stanach Zjednoczonych dyscyplinami sportowymi, jak golf, koszykówka i tenis, w wolnym czasie zajmuje się tworzeniem muzyki, wędkowaniem, kocha również podróże.

Ambitny zawodnik podkreśla, że oferta ZAKSY była propozycją nie do odrzucenia. - Postanowiłem podpisać umowę z ZAKSĄ, ponieważ szukałem dobrej okazji, aby rozpocząć nową ścieżkę w swojej karierze siatkarskiej i to właśnie ZAKSA dała mi ku temu szansę. Otrzymałem możliwość dołączenia do mocnego zespołu, finalisty Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu, drużyny liczącej się w walce o najwyższe cele i wszystkie te aspekty były istotne - mówi James Shaw, zwracając uwagę na możliwości jakie się przed nim otwierają. - Gra w ZAKSIE jest dla mnie również ogromną szansą na rozwój osobisty. Zdaję sobie sprawę, że wciąż jestem na etapie zbierania doświadczenia, aby stać się coraz lepszym zawodnikiem. Perspektywa gry w tak mocnym zespole, przy wsparciu niesamowitych fanów, jakich macie w Polsce jest ekscytująca.

BIURO PRASOWE ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE
ksdani dnia 03/02/2019
Zdecydowane zwycięstwo! ONICO - Cerrad Czarni 3:0


W spotkaniu 17. kolejki PlusLigi siatkarze ONICO Warszawa pewnie pokonali przed własną publicznością Cerrad Czarnych Radom 3:0 (25:21, 25:19, 25:16). MVP rywalizacji wybrany został libero stołecznych, Damian Wojtaszek!

W porównaniu do ostatnich spotkań zawodnicy ONICO Warszawa rozpoczęli mecz z jedną zmianą składzie r11; Jan Nowakowski zastąpił w nim Andrzeja Wronę. Towarzyszyli mu Brizard, Kurek, Kwolek, Łukasik, Vigrass oraz Wojtaszek. W zespole gości zobaczyliśmy z kolei Pajenka, Żalińskiego, Vincicia, Filipa, Hubera, Fornala oraz Ruciaka (libero).

Już pierwsza partia przyniosła dużo emocji, a prowadzenie zmieniało się w niej jak w kalejdoskopie. Po ataku Kurka i błędzie gości od wyniku 2:0 rozpoczęło ONICO. Przyjezdni szybko jednak odpowiedzieli serią punktów przy zagrywce Pajenka i wyszli na prowadzenie 7:3, przez kilka minut utrzymując tę przewagę. Dopiero atak Słoweńca w siatkę (9:11), as Vigrassa (11:12) i atak Nowakowskiego po grze z kontry (13:13) pozwolił warszawianom doprowadzić do remisu. Rozpędzeni gospodarze prowadzili już 15:13, jednak dobra gra blokiem pozwoliła gościom zdobyć cztery punkty z rzędu (15:17). Chwilę później do remisu doprowadził Łukasik (17:17) i graliśmy "punkt za punkt". W końcówce seta przełomem okazała się akcja wygrana po serwisie Brizarda (21:19), po której ONICO zaczęło powiększać przewagę. Rozpędzeni stołeczni wygrali kilka kolejnych akcji i pierwszą partię do 21.

Początek drugiego seta to kolejna gra zrywami obu ekip. Pierwsze dwa punkty padły łupem ONICO, jednak goście równie szybko odpowiedzieli wygrywając dwie kolejne akcje. Następnie sytuacja się powtórzyła i mieliśmy remis 4:4. Kolejną przewagę ONICO rozpoczęły świetne serwisy Kurka (9:5) i tym razem warszawianom udało się narzucić swój rytm - po kilku kontrach i atakach Kwolka było już 12:6. Radomianie wygrali dwie kolejne akcje (12:8), jednak chwilę później po bloku Brizarda przewaga wróciła do poziomu sześciu punktów (15:9). Kilka chwil później, po nieudanej kiwce Fornala było już 20:11 i stało się jasne, że stołeczni nie dadzą sobie wyrwać wygranej w końcówce seta. Przy piłkach setowych pojawiło się nieco nerwów, ale przy czwartej próbie seta zakończył dobrym atakiem Kwolek (25:19).

W zespole gości od początku trzeciej partii grali Giger, Wasilewski oraz po kilku piłkach Kwasowski, który zmienił kontuzjowanego Żalińskiego. Tym razem zawodnicy ONICO od początku seta narzucili swoje warunki gry. Po dobrych atakach Vigrassa i Łukasika rozpoczęli od prowadzenia 5:1, później powiększając tylko przewagę. W kilku kolejnych akcjach dobrze atakowali Kwolek i Kurek, dzięki czemu stołeczni prowadzili już 14:6. Wówczas na boisku pojawił się Rafael Araujo, który zmienił Kurka. Brazylijczyk podtrzymał wysoki poziom prezentowany przez jego kolegów, zdobywając kilka punktów zarówno w ataku, jak i na zagrywce. Po jego asie serwisowym było już 24:15, a mecz przy drugiej piłce meczowej zakończył autowy serwis Filipa. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano libero ONICO - Damiana Wojtaszka.

Partnerem mecz było Meritum.

ONICO Warszawa - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:19, 25:16)
MVP: Damian Wojtaszek

ONICO: Kwolek, Brizard, Nowakowski, Kurek, Łukasik, Vigrass, Wojtaszek (L) - Janikowski, Araujo
Trener: Stephane Antiga

Cerrad Czarni: Fornal, Vincić, Filip, Pajenk, Żaliński, Huber, Ruciak (L) - Kwasowski, Wasilewski (L), Giger, Rybicki, Ostrowski
Trener: Robert Prygiel

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 03/02/2019
Czwarty mecz w lidze i czwarty komplet punktów pod wodzą Roberto Santilliego


W meczu 17. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 MKS Będzin.

Na mecz z ostatnią drużyną tabeli PlusLigi trener Roberto Santilli desygnował skład z dwoma zmianami w porównaniu z "żelazną" szóstką, jaką zwykle posyła w ligowy bój. Piotra Haina w wyjściowej szóstce zastąpił Dawid Gunia, natomiast Juliena Lyneela - Wojciech Ferens.

Pierwszy punkt w niedzielnym meczu zdobył po ataku z lewego skrzydła Christian Fromm. Kiedy przewaga Pomarańczowych wzrosła do czterech roczekr1;, szkoleniowiec MKS-u po raz pierwszy poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Po pauzie goście z Zagłębia przerwali serię jastrzębian. Nasz zespół nie zwalniał jednak tempa i znów dołożył trzy punkty z rzędu (7:1). Punktowa zagrywka autorstwa Fromma oznaczała rezultat 9:2. Po naszej stronie gra wyglądała płynnie, a efektem tego było prowadzenie 12:5. To skłoniło trenera gości do wzięcia kolejnej przerwy na żądanie. Dwa punktowe bloki JW - najpierw Dawida Guni na Jaker17;u Langloisie, a następnie Dawida Konarskiego na Janie Fornalu - złożyły się na wynik 17:8. Potem swoje w ataku dorzucił Konarski i było 20:9. Na dystansie seta, przy bezpiecznym prowadzeniu, na placu gry zameldowali się jeszcze: Jakub Bucki, Nikodem Wolański oraz debiutujący w PlusLidze Wojciech Szwed. Jastrzębski Węgiel utrzymał wysoki poziom gry i po akcji, w której Fornal popełnił błąd w ataku, zakończył seta na swoją korzyść (25:17).

Początek drugiej odsłony miał już bardziej wyrównany przebieg. Pomarańczowi nie byli już tak pewni w przyjęciu, z czego skrzętnie skorzystali goście. W ich szeregach pewnie punktował Artur Ratajczak. Do stanu 7:7 trwała walka cios za cios. Z tego siatkarskiego klinczu wydostaliśmy się dzięki świetnej grze naszego kapitana Grzegorza Kosoka, który przytomnie punktował przeciwników (9:7, 11:8). Potem znów dobrymi blokami popisali się Konarski oraz Gunia, co przełożyło się na rezultat 13:10 dla JW. As serwisowy Lincolna Williamsa zmniejszył dystans rywali do naszej drużyny, ale już kolejna zagrywka nie wyszła tak dobrze Australijczykowi (14:12). Pomarańczowi, a konkretnie Fromm również odpowiedzieli asem (16:13). Pomarańczowi bez najmniejszego szwanku kontynuowali swoją grę, a rywale byli bezradni (20:15). Przy stanie 21:16 ponownie swoją szansę otrzymał Wojciech Szwed i od razu popisał się skutecznym blokiem (22:16). Znakomita obrona Jakuba Popiwczaka w połączeniu z udaną kontrą Konarskiego dały wynik 23:17. Podobnie jak w pierwszej partii seta na naszą korzyść zwieńczył błąd serwisowy MKS-u (25:20).

Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia gości (0:2, 1:3). Po błędzie w ataku Fornala wyrównaliśmy stan seta po 3, natomiast w następnej akcji Konarski nie dał szans rywalom w kontrze (4:3). W dalszej części seta na boisku trwała regularna wymiana ciosów. Za sprawą Konarskiego, który rwcisnąłr1; piłkę po ataku między siatkę a ręce trzech będzińskich blokujących, zyskaliśmy dwupunktową przewagę (11:9). Niestety, szybko została ona zniwelowana przez będzinian. Pomarańczowi raz jeszcze przycisnęli MKS (skuteczny Gunia w ataku, Fromm na zagrywce) i tym razem prowadzenie JW wzrosło do trzech punktów (14:11). Akcja Ferensa blok-out utrzymała trzypunktowy zapas na korzyść naszej drużyny (16:13). Następnie, nasz kapitan Kosok w efektowny sposób powstrzymał blokiem kapitana MKS. To był moment, który odebrał ochotę do dalszej walki naszym przeciwnikom. Drużyna dowodzona przez trenera Roberto Santilliego bez większych kłopotów dotarła do szczęśliwego dla siebie finału seta i całego meczu, pieczętując tym samym czwartą wygraną w lidze pod wodzą Włocha za trzy punkty.

MVP: Lukas Kampa.

Jastrzębski Węgiel - MKS Będzin 3:0 (25:17, 25:20, 25:21)

Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kampa, Kosok, Gunia, Ferens, Fromm, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Wolański, Szwed

MKS Będzin: Williams, Tichacek, Langlois, Ratajczak, Grzechnik, Buchowski, Potera (libero) oraz Fornal, Gregorowicz, Faryna, Peszko
ksdani dnia 03/02/2019
Roberto Santilli po meczu z MKS: "Zespół pokazał pewność siebie i stabilność w grze"


Oto, co powiedzieli trener oraz kapitan naszego zespołu po dzisiejszym meczu w Jastrzębiu-Zdroju:

Grzegorz Kosok, kapitan Jastrzębskiego Węgla:

Licząc z Pucharem Polski przegraliśmy tylko jeden mecz na siedem. Cieszy nas nasza gra. Cieszy nas również to, że zmiennicy pokazują się dobrej strony i czują, że są potrzebni, że stanowią siłę i że gramy wszyscy razem. Dzisiejszy mecz od początku ułożył się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Pozostało tylko zrobić swoje po naszej stronie siatki i już myśleć o kolejnym spotkaniu.

Roberto Santilli, trener Jastrzębskiego Węgla:

Rotacje w składzie w dzisiejszym meczu były zaplanowane. W ciągu tygodnia rozegraliśmy trzy mecze, więc pewnym zawodnikom chciałem dać odpocząć. Cieszę się, że zarówno Wojciech Ferens, jak i Dawid Gunia zagrali dziś dobre zawody. Także debiutujący w PlusLidze Wojtek Szwed fajnie się pokazał, a jest to utalentowany chłopak. To był dobry moment dla drużyny, by jeszcze bardziej podbudować się jako grupa. Zespół pokazał pewność siebie i stabilność w grze.

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 03/02/2019
Wypowiedzi po meczu ONICO - Cerrad Czarni


Bartosz Kurek, Jan Nowakowski i Mateusz Janikowski skomentowali zwycięskie starcie z Cerradem Czarnymi Radom w Derbach Mazowsza. Zapraszamy do lektury wypowiedzi zawodników ONICO Warszawa.

Bartosz Kurek

Myślę, że na początku spotkania "siedział" nam jeszcze w głowie przegrany mecz w Pucharze Polski i przez to zaczęliśmy z drobną obawą o naszą grę. Potem wyhamowaliśmy nerwy i kontrolowaliśmy to spotkanie.

Kluczem do zwycięstwa było uspokojenie gry i emocji w pierwszym secie oraz to, jak przejęliśmy kontrolę na boisku. Poczuliśmy wtedy, że jak zagramy swoją siatkówkę, to będziemy mieć ten mecz pod kontrolą.

W Zawierciu gospodarze byli po prostu lepsi. Wysoko zawiesili poprzeczkę, której my nie przeskoczyliśmy - takie dni i takie mecze się zdarzają. Co do turnieju we Wrocławiu, czuję niedosyt, bo nie zaprezentowaliśmy tam swoich umiejętności. To już jednak za nami, co było widać podczas starcia z Radomiem.

Mieliśmy sporo pozytywnych akcji po stronie każdego z zawodników. Dodatkowo "Mały", który otrzymał statuetkę MVP, zaprezentował kilka świetnych obron. Myślę, że to było fajne drużynowe zwycięstwo.

Jan Nowakowski

To już któryś mecz, kiedy Torwar jest wypełniony po same brzegi i przy takiej atmosferze naprawdę gra się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że uda się utrzymać passę zwycięstw we własnej hali, ale też takiej frekwencji aż do końca sezonu. Im więcej kibiców, tym lepiej dla nas.

Ostatnie trzy mecze nie wyglądały dobrze, ale wyciągnęliśmy wnioski, poprawiliśmy te elementy, które były do poprawy i było widać efekty. Myślę też, że Radom nie zagrał swojej najlepszej siatkówki, ale my wykorzystaliśmy wszystkie własne atuty, zagraliśmy dobrze pod względem taktycznym. Oprócz pierwszego seta rywale nie mieli nic do powiedzenia.

Zmiany, jakie miały miejsce w trakcie tego meczu, świadczą o tym, że podeszliśmy do niego dobrze nastawieni. Z boiska w pewnym momencie zszedł podstawowy rozgrywający drużyny z Radomia, Dejan Vincić, a więc taktyka przygotowana pod niego została zrealizowana. Na innych pozycjach zawodnicy też mieli problem, żeby odnaleźć się przy naszej dobrej grze. To, co przygotowywaliśmy, sprawdziło się i myślę, że w kolejnych meczach powinno to wyglądać podobnie.

Przed nami spotkanie w katowickim Spodku, który jest prawdziwą mekką polskiej siatkówki. To miejsce wręcz magiczne. Ja miałem już przyjemność tam zagrać, ale niektórych czeka pierwszy raz, więc zapowiada się dla nich spore przeżycie. Szczególnie, jeśli dopisze frekwencja, bo nie ukrywajmy, że to bardzo duża hala. Może to być bardzo ciekawe siatkarskie widowisko.

Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać miejsce w podstawowej szóstce. Myślę, że spełniłem swoje założenia, na boisku zrobiłem to, co miałem zrobić. Jeśli trener zadecyduje, że mam zacząć następny mecz, będę bardzo zadowolony. Ale jeśli wróci do wyjściowej szóstki z Andrzejem Wroną, będę trzymał kciuki zarówno za niego, jak i za zespół, tak jak to robiłem do tej pory.

Mateusz Janikowski

Nasze ostatnie trzy mecze to był mały dołek i rzeczywiście trochę się w nich męczyliśmy. Z Radomiem pokazaliśmy, że potrafimy się odbudować i szybko poprawić wszystkie elementy. Wydaje mi się, że byliśmy przede wszystkim nie do zatrzymania w pierwszej akcji. Myślę, że zespół z Radomia zaprezentował się trochę poniżej swojego potencjału, ale to nasza dobra gra była kluczem do zwycięstwa.

Wracamy na odpowiednie tory. Nie da się grać na bardzo wysokim poziomie całego sezonu, kiedyś lekki dołek musiał się przydarzyć, ale pokazaliśmy, że nasza forma wraca na bardzo wysoki poziom.

Biuro prasowe ONICO Warszawa
dyletant dnia 04/02/2019
Nie było niespodzianki, mistrz poległ 7 raz w sezonie. To co play off bez Skry i Resovii? smiley
ksdani dnia 04/02/2019
co by nie mowic to 12 miejsce w lidze to dla takiego klubu obciach.. i to duzy.
co do trenerow to maly cytat:
28 października 2018 22:47
Fatalny początek sezonu zanotowali siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy przegrali wszystkie cztery spotkania w PlusLidzie i w ligowej tabeli znajdują się aktualnie na przedostatnim miejscu. Słabe wyniki spowodowały, że władze klubu z Podkarpacia postanowiły zmienić trenera. Nowym szkoleniowcem rzeszowian ma zostać Gheorghe Cretu.


spadek im nie grozi ale awans do 6 tez...

co do Skrzatow to sam nie wiem.. maja o 2 mecze mniej od GKS-u i o 1 od Indykow... przeciwnikow tez "roznych"... Bedzin, Cuprum ale i Zakse czy Onico.. jak Maniek wroci to maja szanse na 6 ale raczej nie na medal.. chyba
ksdani dnia 04/02/2019
Andrzej Wrona zostaje w ONICO Warszawa!


Andrzej Wrona podpisał nowy kontrakt z ONICO Warszawa! 30-letni środkowy zostaje w stolicy na kolejne dwa lata r11; do końca sezonu 2020/2021.

- Bardzo się cieszę z nowej umowy, bo zależało mi na tym, żeby zostać w Warszawie, moim rodzinnym mieście. Pierwszy raz będę występował w jakimś klubie dłużej niż trzy lata i fajnie, że to jest mój dom r11; tu, gdzie się urodziłem, wychowałem. Myślę, że jestem dużym szczęściarzem, że mogę grać w najwyższej klasie rozgrywkowej i to w tak ważnym dla mnie miejscu r11; powiedział środkowy stołecznych, Andrzej Wrona.

- Andrzej to warszawiak z krwi i kości, który identyfikuje się z miastem i klubem jak mało kto. Podobnie jak w przypadku Damiana Wojtaszka, przedłużenie umowy z "Wronką" było dla nas ruchem całkowicie naturalnym, na którym zależało obu stronom. Swoją grą w tym sezonie Andrzej udowadnia, że wciąż jest w czołówce najlepszych polskich środkowych i jestem przekonany, że jeszcze wielokrotnie da warszawskiej publiczności powody do radości. Bardzo cieszymy się, że zostaje z nami na kolejne dwa lata - powiedział prezes i dyrektor sportowy ONICO Warszawa, Piotr Gacek.

Wrona jest wychowankiem stołecznego klubu Metro Warszawa, w którym trenował od 1999 roku. W sezonach 2005/2006 i 2006/2007 grał w II lidze w barwach Legii Warszawa. Później jego kariera znacznie przyspieszyła r11; w 2007 roku trafił do AZS-u Częstochowa, z którą to drużyną w 2008 roku zdobył Puchar Polski. W latach 2010-2013 grał dla Delecty Bydgoszcz, a następnie trafił do PGE Skry Bełchatów, z którą osiągał największe sukcesy. W 2014 roku wywalczył mistrzostwo Polski, a dwa lata później dołożył do tego Puchar Polski. Po sezonie 2015/2016 wrócił do rodzinnego miasta i podpisał kontrakt z ONICO Warszawa. W najwyższej klasie rozgrywkowej gra nieprzerwanie od 12 sezonów.

Wrona był też podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski. Debiutował w niej w 2013 roku za kadencji Andrei Anastasiego w przegranym 1:3 meczu Ligi Światowej z Brazylią na Torwarze. W kolejnym roku wraz z kolegami z kadry wywalczył złoto rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw świata.


Biuro prasowe ONICO Warszawa

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [606 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [606 Głosów]
Dobre Dobre 100% [606 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [606 Głosów]
Słabe Słabe 100% [606 Głosów]

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Choć nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów, to doceniamy jego zaangażowanie i wsparcie w trudnym dla nas czasie. Serdecznie dziękujemy za wkład w rozwój drużyny - powiedział Wiesław Deryło
ksdani

Skra: Trener Andrea Gardini nie będzie już prowadził zespołu PGE GiEK Skry Bełchatów. Włoch dołączył do bełchatowskiej drużyny w trudnym momencie i pełnił funkcję jej szkoleniowca od lutego 2023 roku.
ksdani

1 liga: MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała na PolSport 08.05 godz. 17:30 .. 3 mecz.. 2 wygrane Będzina..
ksdani

Joshua Tuaniga żegna się z Indykpolem AZS Olsztyn. Dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia!
ksdani

To czekamy na 2 mecz.. Aśka obiecala, że "dostanie" puchar..
ksdani

Staty wymienione..
ksdani

Ptoki zagrały fatalny mecz i przegrali do "0".. kicha..
ksdani

10 min meczu Trentino- Ptoki i wynik po 10 ...
ksdani

Sobta- meczo 3 m. transmitowany od 14:45 na PolSport.. Bydgoszcz- Chełm..
ksdani

MMPMłodzików: W sobotę finał: Metro Famili Warszawa kontra Gdańskie Lwy...
ksdani

Radomka: Roma Volley Club potwierdziła pozyskanie Marie Scholzel..
ksdani

Zaksa: Janusz "pokieruje grą" ...
ksdani

Z Łódzkimi Wiewiórami żegna się Valentina Diouf.
ksdani

Drużyna roku: https://tiny.pl/dwvbk
ksdani

Patryk Niemiec i Kewin Sasak w przyszłym sezonie nie będą reprezentować barw Trefla Gdańsk