Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 416
Najnowszy Użytkownik: Marleen
24 kolejka +L 18/19
Plus Liga Wszystkie mecze transmitowane w Polsat Sport

07.03 Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin 3:0 (25:18, 25:20, 25:17)
PGE Skra Bełchatów - GKS Katowice 3:1 (25:20, 23:25, 25:23, 25:15)
08.03 Trefl Gdańsk - Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (17:25, 25:21, 26:28, 23:25)
Indykpol AZS Olsztyn - ONICO Warszawa 1:3 (19:25, 21:25, 25:20, 18:25)
10.03 ZAKSA Kędzierzy-Koźle - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:21, 23:25, 25:23, 25:23)
11.03 Chemik Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (20:25, 25:22, 16:25, 15:25)

Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:27, 25:27, 25:18, 25:22, 11:15) zaległy 16 kol.

Staty: Link

ksdani dnia 05/03/2019 · 211364 Komentarzy · 1035 Czytań · Drukuj

Komentarze
ksdani dnia 05/03/2019
W czwartek gramy z Cuprum Lubin. "Skupiamy się na sobie"


W najbliższy czwartek Pomarańczowi podejmą przed własną publicznością Cuprum Lubin.

Po sobotniej przegranej w Rzeszowie z Asseco Resovią w poniedziałek nasz zespół rozpoczął przygotowania do kolejnego starcia ligowego. W najbliższy czwartek 7 marca nasza drużyna zmierzy się z Cuprum Lubin i będzie to ostatnie spotkanie fazy zasadniczej rozgrywane przed własną publicznością. Później do rozegrania pozostaną jeszcze tylko dwa pojedynki wyjazdowe r11; z ONICO Warszawa (17.03., godz. 20:30, Hala Torwar) oraz GKS Katowice (19.03., godz. 17:30, Hala Spodek).

- Serdecznie zapraszam kibiców na czwartkowy pojedynek z Lubinem. Trzy najważniejsze mecze przed nami i można powiedzieć, że ten ostatni mecz przed własną publicznością w tej części sezonu, to będzie taka "rozgrzewka" przed play offami. My będziemy się do nich przygotowywać, ale i Wy również r11; w taki oto sposób zachęca fanów do przyjścia na mecz z Cuprum rozgrywający Nikodem Wolański.

Urodzony w Częstochowie siatkarz z konieczności zastąpił w ostatnim meczu Lukasa Kampę, który zmaga się z urazem pleców. Jak na ten moment wygląda sprawa z niemieckim rozgrywającym?

- Mamy w Klubie świetny sztab medyczny, który intensywnie pracuje nad tym, by przywrócić Lukasa do pełni sił najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Nasi fizjoterapeuci wykonują znakomitą pracę. Z każdym dniem widać poprawę r11; mówi Roberto Santilli, szkoleniowiec Pomarańczowych.

Opiekun naszej drużyny był niepocieszony po ostatnim występie swoich podopiecznych w hali na Podpromiu. - Nie daliśmy z siebie w tym meczu tyle, ile powinniśmy, i to nie z powodu braku Lukasa. Po prostu nie radziliśmy sobie wystarczająco dobrze w pewnych sytuacjach. Musimy umieć rozwiązywać trudności boiskowe w zdecydowanie lepszy sposób r11; uważa Włoch.

Brak punktów w Rzeszowie przy jednoczesnej wygranej ONICO Warszawa z Treflem Gdańsk za trzy punkty spowodował, że na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej sezonu nasz zespół traci do stołecznej ekipy cztery punkty. A przypomnijmy, że walka toczy się o drugą lokatę na koniec sezonu zasadniczego, która daje premię w postaci bezpośredniego awansu do półfinału mistrzostw Polski. W tej chwili to ONICO jest drugie, zaś Pomarańczowi okupują trzecią lokatę.

- Teraz już nie do końca wszystko jest w naszych rękach. ONICO musiałoby ponieść jakieś straty punktowe, żebyśmy mogli ich prześcignąć. Ale my skupiamy się na sobie. Chcemy te najbliższe mecze po prostu wygrać, a potem dopiero będziemy patrzeć w tabelę - mówi Nikodem Wolański.

Początek czwartkowego meczu o godzinie 17:30.

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 05/03/2019
Alexandre Ferreira "Mecz z Treflem nie będzie łatwy, ale będzie tak samo ważny jak dwa następne"


Już chyba zaaklimatyzowałeś się w naszej lidze, jak z perspektywy czasu oceniasz poziom naszej ligi?

Myślę, że jest to bardzo dobra liga. Uważam że jest jedną z najlepszych na świecie w tym momencie. Myślę że już o tym wspominałem wcześniej, kiedy tutaj przyszedłem, Polska to Mistrzowie Świata i mają prawie wszystkich najlepszych zawodników grających tutaj, więc uważam że jest jedną z najlepszych lig.

W ostatnich meczach stałeś się ważną częścią drużyny jak czujesz się w tej drużynie?

Jak tutaj przyszedłem, cała drużyna, cały sztab, wszyscy starali się mi pomóc dojść do zdrowia. Pracuję codziennie aby dać co najlepsze drużynie. To powinniśmy robić.

Na co stać naszą drużynę w tym sezonie twoim zdaniem?

Musimy robić krok za krokiem. W tym momencie nasz cel to jak najlepsza pozycja do play-off, a potem zobaczymy.

Przed nami mecz z Treflem. Czy czujesz, że to jest ważny dla naszej drużyny mecz w kontekście walki o czołową szóstkę?

Myślę że teraz wszystkie mecze będą ważne. Oczywiście możemy polegać tylko na sobie. Mecz z Treflem nie będzie łatwy, ale będzie tak samo ważny jak dwa następne.

Aluron Virtu Warta Zawiercie- Biuro Prasowe
ksdani dnia 07/03/2019
Karol Kłos na kolejne dwa lata w PGE Skrze!


To zawodnik, który powoli staje się ikoną PGE Skry. Karol Kłos, środkowy mistrzów Polski, zdecydował się przedłużyć kontrakt z bełchatowskim klubem i spędzi w drużynie kolejne dwa lata.

Niespełna 30-letni siatkarz, który jest wychowankiem KS Metro Warszawa, swój pierwszy kontrakt podpisał z PGE Skrą w 2008 roku, ale od razu został wypożyczony do AZS Politechnika Warszawska, gdzie spędził dwa lata. Przed sezonem 2010/2011 dołączył już do zespołu PGE Skry i do tej pory dumnie reprezentuje jej barwy.

Kłos czuje do PGE Skry i Bełchatowa duży sentyment. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo mistrz świata z 2014 roku razem z naszym klubem wywalczył aż siedem medali mistrzostw Polski (trzy złote oraz po dwa srebrne i brązowe), trzy krajowe Puchary oraz cztery Superpuchary. Jeśli chodzi o rozgrywki międzynarodowe, to środkowy może pochwalić się zdobyciem srebrnego i brązowego medalu w Klubowych Mistrzostwach Świata oraz srebrnego krążka w Lidze Mistrzów.

- W PGE Skrze spędziłem więcej siatkarskiego życia, niż gdziekolwiek niżej. Jest to już dłuższy okres czasu, niż w Warszawie, gdzie zaczynałem swoją przygodę ze sportem. Cały czas mam duże ambicje. To nie tak, że w Bełchatowie mi dobrze i odcinam kupony. Naprawdę dalej chcę grać o najwyższe cele i chcę wygrywać. Czas najwyższy, żeby te dwa lata były fajne, pełne sukcesów. Teraz jestem gotowy na to, jak nigdy do tej pory. Mam nadzieję, że za tym wszystkim pójdą wyniki. Dla mnie Bełchatów jest dla mnie tym, czego chcę. Czuję się tu spełniony i chcę się spełniać dalej. - mówi Karol Kłos.

Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A. cieszy się, że siatkarz będzie reprezentował grał w PGE Skrze przez kolejne dwa sezony.

- Karol Kłos to środkowy klasy światowej. Trafił do nas praktycznie od początku swojego seniorskiego grania i cieszę się, że przez te wszystkie lata jest z nami. Przyczynił się do wielu sukcesów naszego klubu. To bardzo inteligentny gracz i miło mi, że zdecydował się pozostać i wspólnie będziemy realizować nasze plany i marzenia o trofeach przez kolejne dwa lata. Proszę też zauważyć, że obok Mariusza Wlazłego i Roberta Milczarka to zawodnik o najdłuższym stażu w Bełchatowie - mówi Konrad Piechocki.

Środkowy PGE Skry, który w tym sezonie prezentuje znakomitą formę, będzie mógł przyczynić się do kolejnego zwycięstwa mistrzów Polski już w czwartek, kiedy to bełchatowianie zagrają w hali Energia z GKS Katowice. Początek meczu o godz. 20.30.

Biuro Prasowe PGE Skra Bełchatów
ksdani dnia 07/03/2019
Cel na piątek: Odczarować Olsztyn


W piątek 8 grudnia siatkarze ONICO Warszawa zmierzą się w ostatnim wyjazdowym meczu fazy zasadniczej PlusLigi z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Dla stołecznych będzie to świetna szansa na przełamanie złej passy w Hali Urania. Nie wygrali tam bowiem żadnego z czterech ostatnich spotkań.

Walka o play-offy

Starcia z takimi rywalami, jak Indykpol AZS, nigdy nie należą do najłatwiejszych. I nie zmienia tego nawet obecna sytuacja w tabeli. Na papierze faworytami są siatkarze ONICO, którzy w ligowej klasyfikacji ustępują miejsca jedynie ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Ekipa z Olsztyna zajmuje ósmą pozycję, jednak wystarczy nieco bliżej się przyjrzeć sytuacji podopiecznych Michała Gogola, by dojść do wniosku, że w piątek stołecznych czeka bardzo trudna przeprawa.

Otóż Indykpol AZS traci zaledwie trzy punkty do szóstej PGE Skry Bełchatów. Czołowa szóstka tabeli po fazie zasadniczej awansuje do play-offów i będzie mogła bić się o najwyższe laury, dlatego piątkowi gospodarze w rywalizacji z przyjezdnymi z Warszawy będą mieli o co grać. Jakby tego było mało, to spore wrażenie robi też dyspozycja olsztynian na własnym terenie, szczególnie w ostatnich tygodniach. W lutym z Hali Urania bez choćby jednego punktu wróciły Asseco Resovia Rzeszów (3:0) czy PGE Skra Bełchatów (3:1), a z wielkimi problemami wygrał tam Trefl Gdańsk (3:2).

Odczarować Halę Urania

Stołecznym na tym obiekcie od dawna nie gra się łatwo. Dość powiedzieć, że z czterech ostatnich spotkań rozgrywanych w tej hali nie wygrali ani jednego. Ale też rywalizacja tych dwóch drużyn w PlusLidze charakteryzuje się tym, że od lutego 2015 roku spotkania te wygrywają tylko i wyłącznie gospodarze. Trzeba więc liczyć, że w piątek podopieczni Stephaner17;a Antigi zdołają odczarować ten obiekt.

A po swojej stronie mają wszelkie sportowe argumenty. Nie tylko są wyżej w tabeli (cztery punkty przewagi nad trzecim Jastrzębskim Węglem), ale ostatnio prezentują też bardzo wysoką, równą formę. Od początku lutego z sześciu spotkań wygrali pięć, a jedno - z PGE Skrą - przegrali po tie-breaku. W poprzednich dwóch kolejkach pokazali szczególnie wielką klasę, bo zdobyli łącznie sześć punktów w meczach z medalistami z poprzedniego sezonu r11; ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (3:1) i Treflem Gdańsk (3:0).

Starcie gigantów

Najbliższy rywal może nie jest tak utytułowany, ale z pewnością niezwykle groźny. A szczególnie uważać trzeba na czeskiego bombardiera, Jana Hadravę. Do niedawna był on bezsprzecznie najlepiej punktującym zawodnikiem PlusLigi i choć ostatnio dał się wyprzedzić Maciejowi Muzajowi z Trefla, to jego dorobek wciąż budzi podziw - w 22 meczach zdobył 424 punkty, z czego 349 atakiem, 43 zagrywką, a 32 blokiem. Ale i my po swojej stronie mamy znakomitego atakującego, bo Bartosz Kurek, który notabene został wybrany przez kibiców siatkarzem lutego, w całym sezonie zdobył 339 punktów (rozgrywając cztery mecze mnie od Hadravy).

Rywalizacja Kurka z Hadravą będzie więc z pewnością dodatkowym smaczkiem piątkowego spotkania, ale z niecierpliwością czekamy też na pojedynek dwóch świetnych rozgrywających, czyli Antoine`a Brizarda - reprezentanta Francji - z Pawłem Woickim, byłym reprezentantem Polski. Miejmy nadzieję, że zarówno w statystykach indywidualnych, jak i tych drużynowych, górą okażą się siatkarze z Warszawy.

Mecz Indykpol AZS Olsztyn - ONICO Warszawa rozpocznie się w piątek 8 grudnia o godz. 20:30. Transmisja na antenie Polsatu Sport. Zapraszamy też na tekstową relację punkt po punkcie, która dostępna będzie na naszej stronie internetowej.

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 07/03/2019
Kowalczyk: Trzymam kciuki tylko za kolegów z drużyny i siebie


- Cały czas ciężko pracujemy, nie zwalniamy tempa, bo za dobrze nam idzie, żeby teraz stracić to, o co walczymy od początku sezonu - powiedział Jakub Kowalczyk, środkowy ONICO Warszawa, przed wyjazdowym spotkaniem z Indykpolem AZS-em Olsztyn.

- Choć w ciągu tego tygodnia - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich - nie graliśmy żadnego meczu, to wbrew pozorom wcale nie był on luźniejszy. Cały czas ciężko pracujemy, nie zwalniamy tempa, bo za dobrze nam idzie, żeby teraz stracić to, o co walczymy od początku sezonu.

- W Olsztynie zawsze i każdemu gra się ciężko. Oni podchodzą do meczów u siebie maksymalnie skoncentrowani, więc na pewno nie będzie żadnej taryfy ulgowej. My jednak też mamy o co grać, trzymamy drugie miejsce, uciekamy przed Jastrzębskim Węglem i kto wie, być może też gonimy ZAKSĘ. Natomiast w piątek trzy punkty będą jak zwykle na wagę złota i zrobimy wszystko, by je zgarnąć.

- Każdy poszczególny gracz w drużynie z Olsztyna to wyższa ligowa półka. Świetnym zawodnikiem jest Jan Hadrava, ale też ich rozgrywający, Paweł Woicki, który prezentuje bardzo wysoki poziom. Brylują w statystykach indywidualnych, ale my też mamy swoje mocne strony i wydaje się, że jesteśmy faworytem tego meczu, więc skupiamy się na sobie. Jeśli każdy poprawnie wykona swoje zadania na boisku, to na pewno będzie dobrze.

- Uważam, że najważniejsze jest wykonać to, co należy do nas, a reszta wtedy przyjdzie sama. Dlatego osobiście nie śledzę jakoś bardzo uważnie tego, jak radzą sobie nasi bezpośredni rywale w tabeli. Na spotkanie Trefla z ZAKSĄ tylko rzuciłem okiem, a potem zasnąłem zmęczony po treningu. W sobotę też nie kibicowałem Resovii w starciu z Jastrzębskim. Ja trzymam kciuki tylko za moich kolegów z drużyny i za siebie (śmiech).

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 07/03/2019
Trudna sytuacja Pomarańczowych na finiszu sezonu zasadniczego


Pech nie przestaje opuszczać naszej drużyny.


Po Lukasie Kampie urazu doznał kolejny z podstawowych zawodników Jastrzębskiego Węgla Julien Lyneel. Kontuzja mięśnia przywodziciela, jaka przytrafiła się francuskiemu przyjmującemu podczas treningu w ramach przygotowań do meczu z Cuprum Lubin, wyklucza go z występu w dzisiejszym pojedynku przeciwko lubinianom. Pod znakiem zapytania stanął również występ drugiego z naszych rozgrywających Nikodema Wolańskiego, który na środowym treningu przed starciem z "miedziowymi" wybił kciuk. W związku z tym w meczowej czternastce znalazł się junior z Akademii Talentów Artur Błażej.

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 07/03/2019
Siatkarski Dzień Kobiet - Trefl Gdańsk vs Aluron Virtu Warta Zawiercie


Trefl Gdańsk w piątek o godz. 17:30 podejmie w sopockiej Hali 100-lecia Aluron Virtu Wartę Zawiercie. - Szykujemy się na ciężkie starcie, ale chcemy udowodnić, że to zwycięstwo nad ZAKSĄ nie było pojedynczym wystrzałem - mówi przed tym meczem rozgrywający Michał Kozłowski. Ponieważ drużyny mierzą się w Dzień Kobiet w sopockiej hali będą czekać także specjalne niespodzianki dla pań. Bilety są dostępne na www.gdanskielwy.pl, transmisja w Polsacie Sport.

Trefl Gdańsk do piątkowego starcia przystępuje po zwycięstwie za trzy punkty z liderem tabeli PlusLigi - ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Gdańszczanie r11; obok Asseco Resovii i ONICO Warszawa - są jedną z trzech ligowych drużyn, które znalazły w tym sezonie sposób na rozpędzonych kędzierzynian. Teraz "gdańskie lwy" chcą odnieść kolejną, ważną wygraną. - Zawsze zwycięstwo ze zdecydowanie lepszą drużyną podnosi morale zespołu i w piątek chcemy to udowodnić, wygrywając z Zawierciem. W tym sezonie nie ma dla nas łatwych meczów, do każdego spotkania musimy podchodzić tak samo skoncentrowani, z takim samym nastawieniem - niezależnie z kim gramy. Szykujemy się na na pewno ciężkie starcie, ale chcemy pokazać, że to zwycięstwo nad ZAKSĄ nie było pojedynczym wystrzałem - mówi Michał Kozłowski, który po wtorkowym starciu z liderem PlusLigi został nagrodzony statuetką MVP.

Drużyna z Zawiercia zajmuje obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli i walczy o utrzymanie pozycji gwarantującej udział w fazie play-off. Dla gdańszczan zwycięstwo z ZAKSĄ było bardzo ważne w kontekście walki o czołową szóstkę i jeśli w piątek gospodarze wygraliby w sopockiej Hali 100-lecia, liczbą punktów zrównają się z Asseco Resovią Rzeszów. Za gdańszczanami przemawia historia pojedynków z zespołem z Zawiercia. W ubiegłym sezonie żółto-czarni dwukrotnie zwyciężyli z "Jurajskimi Rycerzami", a w bieżących rozgrywkach wyższość rywali musieli uznać dopiero po tie-breaku. Zawiercie rozgrywa jednak świetny sezon i ma już za sobą wygrane z m.in. ONICO Warszawa, Asseco Resovią, czy PGE Skrą, a także awans do finałowego turnieju Pucharu Polski. Barw drużyny z województwa śląskiego bronią dwaj dobrze znani w Gdańsku zawodnicy r11; Bartosz Gawryszewski i Michał Masny.

Piątkowy mecz odbywa się w Dzień Kobiet, więc w Hali 100-lecia będą czekać kwiatowe niespodzianki dla pań. Zespół z Zawiercia przyjeżdża do Sopotu także ze swoją maskotką r11; rJurajskim Rycerzemr1; r11;w takim dniu nie mogłoby go zabraknąć na siatkarskim starciu, gdzie ponad połowa kibiców to właśnie panie. Serdecznie zapraszamy do Hali 100-lecia!

Bilety w cenach od 10 do 30 zł czekają na www.gdanskielwy.pl. Kasa w Hali 100-lecia będzie otwarta w dniu meczu od godz. 13:30 do 17:30 (płatność tylko gotówką).

Biuro Prasowe Trefla Gdańsk
ksdani dnia 07/03/2019
w koncowce 1 seta wszedl Maniek.. dobrze go widziec na boisku.. i te bloki smiley
ksdani dnia 07/03/2019
8 zagrywek - 4 asy ...
coz, szkoda Gieksy.. jednak sobie nie poradzili.. szczegolnie w 4 secie..
ksdani dnia 07/03/2019
Wojciech Ferens po meczu z Lubinem: "Nagroda MVP należy się całej drużynie"


Oto, co mieli do powiedzenia po meczu przedstawiciele naszej drużyny:


Roberto Santilli, trener Jastrzębskiego Węgla:

Dzisiejsze zwycięstwo było dla nas ważne. Może nie tyle z punktu widzenia samych punktów, które oczywiście też są istotne, ale reakcji drużyny na brak Lukasa Kampy i Juliena Lyneela w składzie. Muszę pogratulować wszystkim zawodnikom. Szczególne gratulacje należą się Nikodemowi Wolańskiemu, który zagrał z kontuzją, i to zagrał wyśmienicie. Osobne słowa uznania należą się również Wojtkowi Ferensowi, MVP meczu. W sytuacji, kiedy tracisz kluczowych graczy, można usiąść i płakać. My, nasz zespół, nie poddał się i pokazał dziś klasę. Cieszę, że drużyna pokazała ducha walki. Robimy swoje, będziemy walczyć w każdym kolejnym meczu i zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi.


Wojciech Ferens, przyjmujący Jastrzębskiego Węgla:

Fajne jest to, że wiedząc o tych brakach w składzie, każdy z nas dołożył od siebie więcej koncentracji, więcej skupienia, i było to widać w każdym elemencie. Pomimo tego, że wynik mógłby sugerować, iż był to łatwy mecz, to tak nie było. W środkach partii graliśmy punkt za punkt, ale na boisku panowała super atmosfera w zespole. Każdy z nas wiedział, że za chwilę kolega z drużyny pójdzie na zagrywkę i zrobi coś pożytecznego, a inny dołoży coś w bloku, obroni trudną piłkę czy skończy ważną kontrę. To jest krzepiące. Dziś nagroda MVP należy się całej drużynie, dla kolektywu, którym dziś byliśmy na boisku. Liczby pokazują, że każdy z nas zagrał rewelacyjne spotkanie.

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 08/03/2019
ZWYCIĘSTWO ZA TRZY PUNKTY MIMO KŁOPOTÓW KADROWYCH


W meczu 24. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał Cuprum Lubin 3:0.


Pierwszy punkt w czwartkowym spotkaniu zdobył po ataku ze środka Grzegorz Kosok. Po asie serwisowym Wojciecha Ferensa prowadziliśmy 3:2, a kiedy Christian Fromm zablokował Jakuba Ziobrowskiego wynik brzmiał 4:2. Skuteczny kontratak w wykonaniu Dawida Konarskiego oznaczał rezultat 6:2 dla Pomarańczowych oraz pierwszą przerwę na żądanie szkoleniowca gości. Po niej nasz kapitan dołożył kolejne roczkor1;. Moment przestoju przy zagrywce Luker17;a Smitha kosztował nas utratę bezpiecznej przewagi (8:7). Wkrótce jednak Jastrzębski Węgiel znów przyśpieszył (10:7, 11:8). Lubinianie nie odpuścili i po akcji Smitha z szóstej strefy doprowadzili do wyrównania (11:11). Nasza drużyna ponownie uszczelniła blok (Fromm, Kosok) i odzyskała kilkupunktowy zapas (16:13). Po drugim czasie wziętym przez Marcelo Fronckowiaka Przemysław Smoliński wyraźnie pomylił się w ataku (17:13). Trener Cuprum dokonał podwójnej zmiany i jeden z wchodzących na plac graczy Adrian Patucha boleśnie odczuł zderzenie z jastrzębskim blokiem (19:14, 20:14). As serwisowy Fromma oznajmił rezultat 23:16, a pierwsze setbole zapewnił naszej ekipie Konarski (24:17). Popsuty przez Jakuba Wachnika serwis oznaczał koniec pierwszej partii i wygraną JW 25:18.

W drugiego seta lepiej weszli goście, którzy mocno przycisnęli jastrzębian zagrywką (2:5). Po czasie wziętym przez trenera Roberto Santilliego Mariusz Marcyniak pomylił się w polu serwisowym. Od stanu 5:9 Pomarańczowi zmniejszyli straty do dwóch "oczek", a niebawem dystans do lubinian wynosił już tylko jeden punkt. Spora w tym zasługa nadal świetnie funkcjonującego bloku w naszym zespole. Kiedy dobrze dysponowany tego dnia na zagrywce Ferens dołożył asa, mieliśmy remis 10:10. Lubinianie wciąż jednak byli w natarciu i ton ich grze nadawał Australijczyk Smith. Przy stanie 15:15 na zagrywkę w naszych szeregach powędrował Dawid Gunia i posłał na stronę rywali "flota" nie do odbioru. Było to pierwsze prowadzenie Pomarańczowych w tej partii. Wygrana przez Konarskiego przepychanka na siatce w wydawałoby się beznadziejnej sytuacji, dała naszej ekipie dwupunktowe prowadzenie (18:16). Kolejny w tym meczu as Ferensa zwiększył naszą przewagę do trzech "oczek" (20:17). Od tego momentu to nasz zespół dyktował warunki na boisku (23:19). Szczególnie błyszczeli Konarski oraz Ferens (24:19). Drugą partię zakończył skuteczny blok Guni na Wachniku (25:20).

Trzeci set zaczął się od udanej akcji Konarskiego. Chwilę później na prowadzeniu byli lubinianie, ale kiedy Kosok rustrzeliłr1; zagrywką Wachnika, odzyskaliśmy je. Atak Smitha w antenkę dał naszej drużynie prowadzenie 6:3. Zespół z Dolnego Śląska nie zamierzał łatwo się poddać i za sprawą efektywnego bloku zmniejszył różnicę punktową do jednego "oczka". Jastrzębski Węgiel ponownie jednak narzucił przeciwnikom swój styl gry. Pomarańczowi świetnie bronili i wyprowadzali "zabójcze" kontry (11:8). Kolejny w tym spotkaniu skuteczny blok autorstwa Kosoka złożył się na wynik 13:9 dla JW. Nasz zespół kontynuował swoją dobrą grę, natomiast znajdujący się pod presją wyniku nasi rywali mnożyli błędy (18:13). Po czasie wziętym przez trenera Fronckowiaka Fromm posłał na stronę lubińskiego zespołu serwisowy pocisk nie do odbioru (19:13). Takiej przewagi nasi siatkarze nie wypuścili już z rąk i po akcji Ferensa z szóstej strefy zakończyli seta i całe spotkanie na swoją korzyść w stosunku 3:0.

Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin 3:0 (25:18, 25:20, 25:17)

Jastrzębski Węgiel: Konarski, Wolański, Kosok, Hain, Ferens, Fromm, Popiwczak (libero) oraz Rusek, Gunia, Szwed

Cuprum Lubin: Ziobrowski, Gorzkiewicz, Marcyniak, Smoliński, Wachnik, Smith, Gruszczyński (libero) oraz Patucha, Toobal., Zawalski, Biegun

MVP: Wojciech Ferens.

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 10/03/2019
Indykpol AZS - ONICO 1:3. Olsztyn odczarowany!


Siatkarze ONICO Warszawa w ostatnim wyjazdowym spotkaniu fazy zasadniczej pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Tym samym odczarowali Halę Urania, w której nie potrafili wygrać od 2014 roku. MVP spotkania wybrany został atakujący stołecznych, Bartosz Kurek.

Od samego początku spotkania widać było, że gospodarze wcale nie zamierzają łatwo oddać przyjezdnym trzech punktów. Stołecznym szło bardzo ciężko, rywale grali ofiarnie w obronie i skutecznie w bloku zatrzymując chociażby Bartosza Kurka. Do stanu 15:15 rywalizacja była bardzo wyrównana, ale od tamtego momentu zaczęła się zarysowywać przewaga podopiecznych Stephane`a Antigi. Zdołali wypracować sobie trzy punkty zapasu, a później strata olsztynian jedynie się pogłębiała. Efekt? Zwycięstwo ONICO w pierwszym secie 25:19.

Druga partia - podobnie jak pierwsza - zaczęła się od bardzo wyrównanej walki. Przez kilka minut żadna ze stron nie potrafiła wyjść na prowadzenie wyższe niż jednym punktem. Ale oczywiście do czasu, bo w pewnym momencie na zagrywkę wszedł Piotr Łukasik. I stołeczni przy jego serwisie zdobyli aż cztery punkty z rzędu! Niestety przewaga stosunkowo szybko stopniała, bo gospodarze zdołali dojść stołecznych na odległość jednego "oczka". Ale to był tylko chwilowy zastój przyjezdnych, którzy znów odskoczyli i do końca seta nie dali się już dogonić, wygrywając 25:21.

Wystarczyło więc ograć Indykpol AZS jeszcze w trzeciej partii, by mecz zakończyć w najkrótszym możliwym wymiarze czasowym. Sęk w tym, że olsztynianie złapali wiatr w żagle i już na początku seta prowadzili trzema punktami. Trener Stephane Antiga postanowił zareagować i na boisku w miejsce Bartosza Kurka pojawił się Sharone Vernon-Evans. Obecność Kanadyjczyka na parkiecie pozytywnie podziałała na kolegów, bo gościom udało się nie tylko doprowadzić do remisu, ale nawet wyjść na prowadzenie. Niestety niedługo później to podopieczni Michała Gogola wyrównali i obie strony znów szły łeb w łeb. I w końcówce to niestety gospodarze zachowali więcej zimnej krwi i doprowadzili do stanu 1:2 w setach.

Ale na szczęście po tych nerwach siatkarze z Warszawy postanowili oszczędzić swoim kibicom emocji w kolejnej partii i od samego początku narzucili bardzo wysokie tempo. Tempo, którego olsztynianie nie potrafili dotrzymać. W pewnym momencie przewaga ONICO wynosiła aż siedem punktów! Później nieco stopniała, ale zapas wciąż był bezpieczny, by spokojnie, bez zbędnego stresu, grać swoje. I tak to wyglądało do samego końca. Czwarty set na szczęście okazał się ostatnim i do stolicy wracamy z trzema punktami. Tym samym stołeczni odczarowali Olsztyn, gdzie wygrali pierwszy raz od 2014 roku! A MVP spotkania wybrany został Bartosz Kurek.

Indykpol AZS Olsztyn - ONICO Warszawa 1:3 (19:25, 21:25, 25:20, 18:25)

MVP: Bartosz Kurek

Indykpol AZS: Hadrava, Lux, Zniszczoł, Kapelus, Pietraszko, Woicki, Żurek (L) r11; Wika, Warda, Poręba, Gil, Urbanowicz
Trener: Michał Gogol

ONICO: Kwolek, Brizard, Łukasik, Wrona, Vigrass, Kurek, Wojtaszek (L) r11; Penczew, Vernon-Evans, Kowalczyk
Trener: Stephane Antiga

Biuro prasowe ONICO Warszawa
ksdani dnia 10/03/2019
1 set "dla zagrywki Zaksy" .. smiley
2 set to 23 i 24 pkt. podarowane Czrnym przez wpadanie w siatke K-K ... ipodarunki zostaly przyjete a set wygrany przez gosci..

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [606 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [606 Głosów]
Dobre Dobre 100% [606 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [606 Głosów]
Słabe Słabe 100% [606 Głosów]

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Choć nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów, to doceniamy jego zaangażowanie i wsparcie w trudnym dla nas czasie. Serdecznie dziękujemy za wkład w rozwój drużyny - powiedział Wiesław Deryło
ksdani

Skra: Trener Andrea Gardini nie będzie już prowadził zespołu PGE GiEK Skry Bełchatów. Włoch dołączył do bełchatowskiej drużyny w trudnym momencie i pełnił funkcję jej szkoleniowca od lutego 2023 roku.
ksdani

1 liga: MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała na PolSport 08.05 godz. 17:30 .. 3 mecz.. 2 wygrane Będzina..
ksdani

Joshua Tuaniga żegna się z Indykpolem AZS Olsztyn. Dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia!
ksdani

To czekamy na 2 mecz.. Aśka obiecala, że "dostanie" puchar..
ksdani

Staty wymienione..
ksdani

Ptoki zagrały fatalny mecz i przegrali do "0".. kicha..
ksdani

10 min meczu Trentino- Ptoki i wynik po 10 ...
ksdani

Sobta- meczo 3 m. transmitowany od 14:45 na PolSport.. Bydgoszcz- Chełm..
ksdani

MMPMłodzików: W sobotę finał: Metro Famili Warszawa kontra Gdańskie Lwy...
ksdani

Radomka: Roma Volley Club potwierdziła pozyskanie Marie Scholzel..
ksdani

Zaksa: Janusz "pokieruje grą" ...
ksdani

Z Łódzkimi Wiewiórami żegna się Valentina Diouf.
ksdani

Drużyna roku: https://tiny.pl/dwvbk
ksdani

Patryk Niemiec i Kewin Sasak w przyszłym sezonie nie będą reprezentować barw Trefla Gdańsk