Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
Reprezentantki Polski w siatkówce wydały oświadczenie |
Polska Rep. Kobiet OŚWIADCZENIE
W związku z artykułem, który ukazał się w Gazecie Wyborczej w dniu 6 listopada 2019 roku oraz dalszymi wywiadami na ten reprezentacji Polski kobiet w piłce siatkowej, informujemy że:
1. Po zakończeniu rozgrywek reprezentacyjnych drużyna z wyłączeniem Magdaleny Stysiak i Marii Stenzel wytypowała przedstawicieli drużyny tj. Malwinę Smarzek-Godek i Joannę Wołosz do rozmów z przedstawicielami Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
2. W dniu 9.września 2019r. powołane przedstawicielki, spotkały się z Prezesem Kasprzykiem i przedstawiły problemy zaistniałe w kadrze z prośbą o reakcje, informując tym samym, że zespół nie widzi dalszej możliwości współpracy z trenerem Nawrockim. Delegacja nie została uznana przez Prezesa Kasprzyka za wiarygodną, co skłoniło nas do wystosowania pisma, potwierdzającego zgodność reszty drużyny z przedstawicielkami.
3.Wspomniane powyżej pismo zostało podważone przez Prezesa Kasprzyka pod względem autentyczności podpisów na nim zawartych. W dokumencie nie zawarto nic oprócz potwierdzenia spójności zdania całego zespołu wraz z podpisami. Wyżej wymieniony dokument jest jedynym wystosowanym przez zespół do PZPS. Informacje podane przez media odnośnie rzekomego pisma z prośbą o zwolnienie trenera Nawrockiego są nieprawdziwe i bezpodstawne.
4. Dnia 17 października 2019r. doszło do spotkania Zawodniczek Chemika Police grających w reprezentacji Polski z Prezesem Kasprzykiem, na którym Prezes Kasprzyk oświadczył, że do styczniowych kwalifikacji Trener Nawrocki pozostanie na stanowisku pierwszego Trenera Kadry Narodowej, natomiast po kwalifikacjach zostaną wznowione rozmowy i podjęte próby rozwiązania problemu. W świetle obietnicy złożonej z ust Pana Prezesa, uznałyśmy, że został przyjęty kompromis.
5. Dnia 6 listopada 2019r. do mediów wypłynęły informacje przeczące wcześniejszym zapewnieniom Prezesa (tj. Informacja o przedłużeniu kontraktu z Trenerem Nawrockim do 2022r.) bez ustalonych rozmów z zespołem.
Prawdą jest, że niejednokrotnie Prezes Kasprzyk namawiał zawodniczki do otwartej rozmowy i informowania go o problemach w kadrze. Po podjętej próbie, otwartej rozmowie i przedstawieniu problemów drużyna spotkała się z brakiem zrozumienia ze strony Prezesa, a ponadto informacje przekazane Prezesowi trafiły do mediów. Godne reprezentowanie kraju oraz wizerunek Kadry Narodowej zawsze był priorytetem tego zespołu i podjęte rozmowy z Prezesem Kasprzykiem miały na celu rozwiązanie problemu. W myśl dobra reprezentacji, drużyna usiłowała rozwiązać problem bez angażowania mediów i osób postronnych, w tym agentów. Mnożące się artykuły związane z tą sprawą, a przede wszystkim sam wywiad Prezesa Kasprzyka ujawniający szczegóły podjętych wcześniej rozmów, wywarły na zespole ogromne oburzenie. W obliczu wszystkich zarzutów, często nieprawdziwych, drużyna czuje się skrzywdzona oraz oszukana. Upublicznianie wewnętrznych problemów reprezentacji na łamach prasy w opinii zawodniczek jest niedopuszczalne oraz może rzutować negatywnie na zbliżające się kwalifikacje.
Rzekomy, powielający się zarzut o niechęci czy zazdrości drużyny w stosunku do Magdaleny Stysiak jest paskudną insynuacją, mającą na celu odwrócenie uwagi od innych problemów. We wcześniejszych rozmowach zespołu z Trenerem Nawrockim (odbytych w Spale) po raz pierwszy został poruszony temat domniemanego konfliktu Magdaleny Stysiak z resztą zespołu. Drużyna zgodnie podkreśliła, że Magdalena jest zawodniczką pożądaną w polskiej reprezentacji oraz że każda z dziewczyn wierzy w jej duży wkład w osiągnięcie założonych celów. Na koniec sezonu reprezentacyjnego odbyło się spotkanie w gronie samych zawodniczek. Sprawa została wyjaśniona, a sama Magdalena Stysiak ujawniła przyczyny domniemanego sporu. Z rozmowy wyniknęły manipulacje ze strony Trenera Nawrockiego, który próbował nastawić zawodniczkę przeciwko reszcie drużyny komentarzami o rzekomej zazdrości czy niechęci ze strony zespołu do jej osoby. Jak zostało to już wspomniane wyżej, zespół cieszy się z obecności Magdy w reprezentacji i liczy na wspólne sukcesy, a wspomniany artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej uważa za kolejną skandaliczną próbę skłócenia Magdaleny z resztą zespołu.
Podczas spotkań odbytych z Prezesem Kasprzykiem informowaliśmy o następujących powodach naszego stanowiska:
1. Zespół w trakcie zgrupowań, jak i poprzednich sezonów kadrowych, próbował rozmawiać z Trenerem Nawrockim na temat bieżących problemów, jednak każda rozmową spotykała się z negatywnym odbiorem i bagatelizowaniem. Większość zawodniczek w ciągu 5 miesięcznego sezonu kadrowego nie doczekała się nawet jednej rozmowy indywidualnej.
2. Kontakt pomiędzy sezonami kadrowymi zupełnie nie istnieje. Trener ani sztab szkoleniowy nie miał żadnego osobistego, ani nawet telefonicznego kontaktu z zawodniczkami oraz klubami. O wszystkim, łącznie z powołaniami, zespół dowiadywał się z mediów lub kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania. Dodatkowym problemem był kompletny brak obecności Trenera Nawrockiego podczas meczów ligowych (krajowych oraz zagranicznych), co powodowało brak totalny dialogu. Po wysłaniu przez nas listu do PZPS Trener nagle zaczął pojawiać się na meczach w Polsce.
3. Bagatelizowanie stanu zdrowia zawodniczek oraz okazywanie niezadowolenia w przypadku kontuzji. Często przekładanie wyniku ponad zdrowie zawodniczek.
4. Obniżanie poczucia wartości zespołu, pewności siebie oraz indywidualnie zawodniczek. Zaniżanie aspiracji i potencjału drużyny. Brak psychologicznego i mentalnego prowadzenia zespołu.
5. Brak szczerości oraz nagminnie powtarzające się złe wypowiedzi na temat swoich zawodniczek, często również w rozmowach z innymi siatkarkami.
6. Błędy w prowadzeniu meczów, brak konstruktywnych wskazówek, napady furii, które źle wpływały na zespół oraz obraźliwe wypowiedzi świadczące o braku szacunku.
7. Akceptowanie przez Trenera Nawrockiego nieprofesjonalnego zachowania jednego z członków sztabu (zażyłe, bliskie relacje z jedną z zawodniczek). Dopuszczanie do niemoralnego zachowania, przy jednoczesnym braku reakcji ze strony Trenera na zgłaszanie problemu przez zawodniczki.
8. Brak profesjonalnego sztabu szkoleniowego i prowadzenie zajęć przez Trenerów niekompetentnych do szkolenia zawodniczek Reprezentacji.
9. Oczernianie członka sztabu przez Trenera Nawrockiego oraz resztę sztabu szkoleniowego w obecności zawodniczek, tym samym wprowadzanie niekomfortowej atmosfery pracy.
Zarzuty związane z tak późną reakcją ze strony drużyny były spowodowane dbałością o dobro zespołu i chęcią zaspokojenia oczekiwań kibiców, którzy byli dla nas wsparciem w tym ciężkim sezonie kadrowym. Jednakże zespół pragnie podkreślić, iż fakt o zaistniałym problemie został zgłoszony dzień po zakończeniu Mistrzostw Europy w Turcji, tj. dnia 9 września 2019 roku. Zdaniem drużyny, problem został celowo odłożony w czasie aby teraz, zgodnie z artykułem Gazety Wyborczej, obarczyć nas winą tuż przed samymi kwalifikacjami do Igrzysk Olimpijskich.
Artykuł, który ukazał się w Gazecie Wyborczej w dniu 6 listopada 2019 roku jest stronniczy i uderzający w godność oraz dobre imię drużyny. Większość informacji w nim podanych jest nieprawdziwa. Zespół jest oburzony faktem w jakim świetle został przedstawiony.
Zespół kontaktując się z PZPS liczył na konstruktywne rozmowy w celu rozwiązania problemu, a nie na upublicznianie sprawy w sposób szkalujący drużynę.
Zawodniczki Reprezentacji Polski | ksdani dnia 07/11/2019 ·
211395 Komentarzy · 2907 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 07/11/2019
cóż, dzisiaj o 19:30 w Strefie będzie ciąg dalszy .. Krzysztof Wanio i jego goście. Będą nimi:
- Joanna Kaczor-Bendarska - brązowa medalistka mistrzostw Europy 2009
- Alojzy Świderek - dyrektor Akademii Polskiej Siatkówki
- Kamil Składowski - dyrektor Działu Komunikacji Polskiej Ligi Siatkówki SA
==========
Powodzenia Dziewczyny |
dnia 07/11/2019
a to z 13 września:
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/3KGk9kpTURBXy82YWI5MDY1YjIwMjg0YzMxYmQwNzRkNjcxYWFmOWM2My5wbmeSlQLNAxQAwsOVAgDNAvjCw4GhMAE |
dnia 07/11/2019
Ja napiszę, że jestem wstrząśnięty.!!!
Zawsze miałem marną opinię na temat pracy Jacka Nawrockiego jako trenera. Uważałem go za przeciętniaka w tym zawodzie z układami w PZPS. W swoich wypowiedziach na temat siatkówki nigdy nie błysnął.
Ale to co piszą dziewczyny. Masakra i Kryminał. Krętactwo, intrygi z zawodniczkami, kłamliwe opinie na temat innych zawodniczek, niekompetencja i beton, beton i jeszcze raz beton do kwadratu. To już jednak przechodzi wszelkie wyobrażenia. |
dnia 07/11/2019
a ja czekam co dzisiaj w strefie bedzie sie dzialo ...
padnie sugestia zmiany zarzadu zwiazku czy nie ... tak z 5% szansy ... |
dnia 07/11/2019
Ostatnio przyznam mało interesowałam się tym, co się dzieje w świecie siatkarskim, ale w tej sprawie muszę się wypowiedzieć.
Nazwijmy sprawy po imieniu, to co tutaj widzimy to jest mobbing w wykonaniu Jacka Nawrockiego ze współudziałem Jacka Kasprzyka i przy pomocy Jarosława Bińczyka. Wywlekanie sprawy publicznie przez związek, jednostronne przedstawienie zarzutów siatkarek w artykule w GW w taki sposób, żeby od razu pokazać, że dziewczyny rjak zwykler1; kłócą się o byle co i jeszcze dodatkowo rozmijające się z prawdą wypowiedzi rzecznika PZPS, jakoby siatkarki w piśmie chciały zwolnienia trenera (pismo zostało opublikowane, nie ma tam o tym mowy). Ta sytuacja bardzo dobitnie pokazuje, że PZPS-owi nie tylko nie zależy na dobrych wynikach reprezentacji kobiet, ale właśnie wręcz przeciwnie, jest gotowy działać celowo w taki sposób, by tych wyników nie było (w końcu można będzie tę reprezentację ignorować do woli). Jak sobie teraz szanowny prezes wraz z trenerem wyobrażają współpracę w reprezentacji? Ja rozumiem jakby chodziło o jedną, dwie siatkarki, to można byłoby uznać, że to ich wina, ale jak praktycznie cała reprezentacja jest przeciw, to musi być coś na rzeczy. Cóż myślałam, że czasy się zmieniły, ale jak widać w PZPS nadal zdanie jednego mężczyzny ma większe znaczenie niż opinia trzynastu kobiet. Jedyne co bym doradziła siatkarkom, to oddanie sprawy do sądu, tak jak to zrobiła reprezentacja kobiet w piłce nożnej w USA i oskarżyła związek o dyskryminację. |
dnia 07/11/2019
STANOWISKO JACKA NAWROCKIEGO - TRENERA REPREZENTACJI POLSKI KOBIET
Tegoroczny sezon reprezentacyjny jest dla mnie wyjątkowy i to pod wieloma względami. Mija pięć lat mojej pracy dla Reprezentacji Polski. Pięć lat, które w tym sezonie nareszcie dały bardzo dobre wyniki sportowe, o których przez wiele lat mogliśmy tylko marzyć. Dodatkowo hale pełne kibiców przestały być już tylko domeną meczów męskich. Nasze siatkarki pokazały, że są godnymi partnerkami Mistrzów Świata.
Dla mnie to powód do dumy i w tym miejscu chciałbym podkreślić wielki szacunek jaki mam dla całej żeńskiej kadry. Dla ich ciężkiej pracy, zaangażowania i wyrzeczeń. Mam też pełną świadomość, że w drużynie jaką tworzą zawodniczki i sztab Polskiej Reprezentacji - pracującej pod stałą presją, w stresie i baczną obserwacją mediów - mogą, i faktycznie pojawiają się różnego typu napięcia i konflikty. Uznaję, to za rzecz całkowicie naturalną i wręcz niezbędną dla rozwoju i budowania jeszcze silniejszego zespołu. Ubolewam jedynie, że wewnętrzne sprawy Polskiej Reprezentacji stają się przedmiotem publicznej dyskusji i tworzą zniekształcony obraz rzeczywistości.
Odnosząc się do meritum sprawy. Przed sezonem w rozmowie z każdą siatkarką jasno komunikowałem, że czeka nas bardzo trudny pod względem fizycznym i mentalnym pięciomiesięczny okres, gdzie ciężko będzie o rotacje w składzie, gdyż najważniejsza jest walka o utrzymanie w Siatkarskiej Lidze Narodów, kwalifikację olimpijską i w mistrzostwach Europy. Nie należę do ludzi dbających o popularność, pragnących się ogrzać w blasku naszej dyscypliny. Dla mnie adresatkami pochwał, gratulacji zawsze są autorki sukcesów r11; siatkarki.
Nasza drużyna przez cały ten czas cieszyła się wsparciem dziennikarzy i kibiców, którzy byli z nami w najtrudniejszych momentach. Wielokrotnie otwarcie rozmawialiśmy z mediami o naszych ambicjach, przygotowaniach do kluczowych spotkań i wyzwaniach, które przed nami stały. Tym bardziej jest mi przykro, że tuż przed najważniejszym zadaniem, jakim jest dla nas turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, ukazują się materiały mediowe, które mają bardzo negatywny wpływ na atmosferę w reprezentacji Polski. Tak jakby presja, chęć zwycięstwa, konieczność łączenia gry w klubie z grą w kadrze, czy wymagające przeciwniczki nie wystarczyły.
Bezcelowe jest wskazywanie dwóch młodych zawodniczek jako jednego z powodu napięć. Stawianie ich w tak niezręcznej sytuacji nie pomaga ani im, ani drużynie. We wszystkich zawodach, w tym sezonie zagrało 21 zawodniczek i każda z nich przyczyniła się do bardzo dobrych wyników, każda dała z siebie tyle, ile mogła. Wspólne oskarżanie się nikomu nie służy. Jestem przekonany, że dziewczyny nie dadzą się dalej prowokować.
Wiem, że żeńska siatkówka w Polsce ma ogromny potencjał, a wykonana długofalowa praca już procentuje. Jesteśmy bardzo blisko europejskiej i światowej czołówki, jednak nasza wspólna praca nadal wymaga konsekwencji i spokoju.
Teraz więc skupiam się na przygotowaniach do turnieju kwalifikacyjnego i zgodnie z dotychczasowym modelem będę rozmawiał z zawodniczkami, w tym o trudnych kwestiach. Wierzę, że siatkarkom zależy na tym samym - skoncentrowaniu się na kwalifikacjach i godnym reprezentowaniu barw narodowych. Dlatego proszę o zrozumienie, że w tej sytuacji nie będę tego tematu dalej komentować.
Jacek Nawrocki |
dnia 07/11/2019
No cóż, szczerze powiem że nie zazdroszczę dziewczynom.
W pełni się z nimi solidaryzuję, ale podzielam zdanie Małgorzaty - ani Nawrockiemu ani Kasprzykowi nie zależy na dobrej grze reprezentacji, to tylko taki skutek uboczny. To wygląda mi na ukartowane z góry wręcz mafijne układy Jacka Nawrockiego i prezesa Kasprzyka.
1. Po pierwsze ważne było aby w tym roku zrobić dobre wrażenie i osiągnąć jakiś przyzwoity wynik. To było ważne do negocjacji dalszych losów trenera Nawrockiego.
2. Po drugie trzeba było nie dopuścić do tego, aby wizerunek pana Jacka mógł być poddany jakiejkolwiek krytyce, aby nie mieć problemów z renegocjacją kontraktu Nawrockiego i mieć wsparcie z ministerstwa (co wiąże się z dotacją). Stąd zamiatanie pod dywan problemów zgłoszonych przez zawodniczki, próba wprowadzenia siatkarek w błąd przez prezesa, że niby jest możliwość dogadania się i negocjacji.
3. Wszystko to się pięknie udało - nikt o niczym nie wiedział. Można było przedłużyć kontrakt z Jackiem do 2022 roku przy pełnym poparciu w PZPS i ministerstwa. (teraz ciężko się będzie z tego wycofać).
4, Napuszczenie mediów i dezinformacja. Po załatwieniu najważniejszych celów Jacko - Kasprzyki puściły maszynę w ruch i nikt z nich się nie przejmuje co z tego wyniknie. Jest im to dokładnie obojętne. Nawet będzie lepiej jak siatkarki nie awansują na olimpiadę i się obrażą na trenera. Jacek ma zapewnioną posadę do 2022 roku i może sobie bimbać. Następny jako taki wynik, aby ponownie przedłużyć kontrakt i ciepłą posadkę musi zrobić dopiero w 2022 roku. Ma sporo czasu i już zdobył trochę doświadczenia. A po dole w reprezentacji jaki teraz nastąpi nawet załąpanie się do pierwszej 10 na MŚ będzie traktowane jako mega wynik i znowu Jacek będzie na fali.
Panie Jacku pan się nie boi za panem murem PZPS stopi.
Szkoda tylko dziewczyn, No i nas kibiców również trochę szkoda. |
dnia 07/11/2019
Małgorzata: tu żaden sąd nie pomoże. Jesteśmy w Polsce ..
...
Tak z ciemnej strony mocy ..
KTO się zastanowił dlaczego sprawa wyskoczyła spod dywanu kiedy ogłaszano, że JN będzie prowadził reprę do 2022 roku ...
Mówi Wam to coś ... ?
...
tekst Jerzyka wskoczyl mi dopiro teraz - odpisywałem na meile a ... no nic ..
to inaczej mówiąc .. przed dziewczynami kolejne pasmo sukcesów .. czy jakoś tak ... |
dnia 07/11/2019
W sądzie przynajmniej mielibyśmy wreszcie szansę dowiedzieć się, jak np. na prawdę wygląda finansowanie kadry. Wiele rzeczy przy okazji takiej rozprawy mogłoby wypłynąć, więc moim zdaniem opcja warta rozważenia. |
dnia 08/11/2019
TVP jak zwykle bardziej konkretna niż ta cała 7 strefa:
link
"Za materac nie robiłem ..." prezio równa poziomem do swojego protegowanego. |
dnia 08/11/2019
Czyszanowski w porządku... zresztą transmisje meczy też były lepiej komentowane |
dnia 08/11/2019
Nawrocki musi odejść- hasło bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Pan Kasprzyk kompletne bez kompetencji. Mówi co innego zawodniczkom Chemika a działa odwrotnie. Zamiatanie pod dywan by wymyślić przez 2 miesiące wersję dla gazety to poniżej pasa. Nawrocki bez honoru. To On powinien budować zaufanie i atmosferę w kadrze. List zawodniczek zaprzecza fachowości trenera.
Nastał czas kilku bardzo dobrych zawodniczek i powinniśmy to wykorzystać. To zawodniczki wykreowały trenera a nie odwrotnie. Z takim trenerem nie widzę Naszej kadry. Wszystko będzie sztuczne i na siłę. Koniec z trenerami mianowanymi bez konkursu. Pan Nawrocki się nie sprawdził i szkoda, że tego nie rozumie piokazując to w oświadzeniu.. |
dnia 08/11/2019
TVP nie jest związana żadnymi układami z PZPS to może sobie pozwolić na trochę obiektywizmu. No i brawa im za to.
Ja osobiście jak już pisałem poprzednio całkowicie się z siatkarkami solidaryzuję. Natomiast po przemyśleniu jeszcze raz wszystkich ostatnich wydarzeń, mogę stwierdzić, że jednak dziewczyny okazały się bardzo, bardzo naiwne, jeżeli sądziły, że Jacek Kasprzyk będzie mógł im pomóc. Przecież każda z nich, a zwłaszcza Wołosz musiała sobie zdawać sprawę w jaki to sposób Jacek Nawrocki został ich trenerem i kto był jego głównym mocodawcą. Słyszały coroczne zapewnienia prezesa o całkowitym zaufaniu do Nawrockiego, wiedziały że prezes nigdy nie stawiał żadnych wymagań swojemu dobremu koledze i musiały się domyślać co tak naprawdę za tym stoi. Udawanie się do niego z petycją, już od samego początku było skazane na niepowodzenie.
W mojej opinii droga której zaniechały byłaby zdecydowanie korzystniejsza i zapewne prędzej czy później przyniosłaby właściwy efekt. Media to jednak w takich sprawach olbrzymia siła i trzeba o każdej bolączce je informować. Gdyby nie milczały przed kamerami, tylko przy każdej okazji podnosiły kwestie które ich bolą. Dziś nikt na Jacka by nie stawiał i nawet prezes Kasprzyk musiałby się ugiąć.
Obecnie jest jak jest i chociaż podobnie do Małgorzaty uważam że kwestia sądowo choć być może nie wygrana merytorycznie przyniosłaby spory efekt osłabienia moralnego związku i Nawrockiego, to jednak nie sądzę aby dziewczyny było na to stać.
Najprawdopodobniej sytuacja będzie taka, że teraz część dziewczyn się ugnie i wróci do reprezentacji Wołosz i Maj chyba już do kadry nie wrócą, całkiem możliwe że do kadry nie wróci też Smarzek i Kąkolewska. Stysiak zapewne zastąpi Smarzek a co do reszty nie jestem pewien - zobaczymy. |
dnia 08/11/2019
E tam, po Waszych tekstach to ciężko jeszcze coś dodać.. to żeby jednak coś ..
Ukazał się w SF wywiad z Magdą Stysiak..
...
Wklejam moją wypowiedź ..
Kilka miesięcy, 24 godziny każdego dnia razem i ktoś normalny nie kuma, że MUSIAŁY zdarzać się kłótnie, spory ... konflikty. Ważne jak to załatwiano a w wywiadzie, Stysiak, wyraźnie o tym mówi.. i to nie raz. Przecież to prowadzący wywiad ciągle próbował podpuścić młodą żeby palnęła coś negatywnego o reszcie dziewczyn ale się nie udało. .... Trzy miesiące skarga LEŻAŁA bez reakcji. Za to ja bym natychmiast zwołał walne zgromadzenie, rozwiązał zarząd pzps.. o rety o czym ja piszę... przecież na układy nie ma podobno rady..
...
Część z niej dotyczy ocw komentarzy które się tam pojawiły...
Brawo, że Magda nie dała się podpuścić |
dnia 08/11/2019
Aśka: Nie chciałyśmy wynosić sprawy do mediów, nie zamierzałyśmy robić z tego sensacji. Chodziło o spokojną, merytoryczną dyskusję. Teraz jestem w szoku, bo w wypowiedziach prezesa kilka razy pojawiło się moje nazwisko. Przeczytałam nawet sugestię, że rzekomo miałam podać prezesowi nazwisko nowego trenera.
...
W rozmowach ze mną trener krytykował na przykład pozostałe dziewczyny, a gdy spotykał się z inną siatkarką, mówił źle na mój temat. W drużynie takie rzeczy szybko wychodzą i psują atmosferę. Jeżeli szybko się tego nie wyjaśni, nieporozumienia narastają.
Kamil Drąg
https://sport.onet.pl/siatkowka/reprezentacje/siatkowka-joanna-wolosz-o-buncie-w-reprezentacji-polski-siatkarek/tll5q2x |
dnia 09/11/2019
A zawodniczki jakie doświadczenie trenerskie mają? Jakie wykszatłcenie, jaką wiedzę? Może odrobinę praktyki, ale to wszystko. Dla przykładu pani kapitan lepiej by zrobiła, gdyby wolny czas zamiast na kręcenie afery poświęciła na pracę nad poprawieniem sprawności. Na dziś wygląda jak nasz jedyny okręt podwodny, który pływa, ale nie strzela i nie jest zwrotny. Jak jakaś torpeda trafi to trafi, czasem nawet trzy czy pięć razy w meczu, ale żeby samemu wypuścić bombę to zapomnijmy - dynamika jak w ORP Błyskawica, uzbrojenie zresztą też. W kolejce są młodsze i lepsze. I to bardzo boli.
http://www.sport.pl/siatkowka/7,64948,25392500,afera-wokol-jacka-nawrockiego-to-ponizenie-zawodu-trenera.html#s=BoxSportImg1
Takie wypowiedzi jak ta powyżej (jak i wcześniejsze Kasprzyka) pokazują, dlaczego Nawrocki nigdy nie powinien być trenerem kadry. Skoro panowie muszą aż tak niskie ciosy zadawać, to oznacza, że nie mają żadnych merytorycznych argumentów. Zresztą to jakimi ludźmi się otaczamy świadczy też o tym, jacy jesteśmy. A pan Nawrocki w swoim otoczeniu ma trenera romansującego z o dużo młodszą siatkarką (i nie byłoby w tym w sumie nic złego, gdyby nie był on jej przełożonym), Adamczewskiego, który ewidentnie nie słyszał o czymś takim jak kultura osobista i rzecz jasna Kasprzyka, który kłamie i rzuca oskarżeniami na prawo i lewo. |
dnia 09/11/2019
I takie wypowiedzi świadczą o tym, że takie typy nie powinny nigdy nawet zbliżać się do trenowania kobiet. |
dnia 09/11/2019
ze smutkiem zadam pytanie: serio cos Was w tym wszystkim dziwi?
Czlowiek z 2 letnim doswiadczenim w prowadzniu zespolu i to klubowego- meskiego.. dostaje repre dziewczyn po konkursie ktorego nie bylo a wynik znany sporo czasu przed jego ogloszeniem ( stad niby funkcja w Budowlanych i stad pozniejsza obecnosc ludzia z Budek w sztabie reprezentacji) ..
Moge podac wiele powodow, ktore w normalnym karaju z normalnym zwiazkiem sportowym spowodowaly by usuniecie JN z funkcji .. tzn. nigdy by jej nie dostal..
a tu po zgloszeniu przez zawodniczki problemow z JN dostaje on przedluzenie kontraktu o 3 lata ...
K O L E S I O S T W O
Wszystkiemu winne i tak beda zawodniczki ... |
dnia 10/11/2019
Podpowiedzieć prezesowi czy nie ...
Chodzi o kary dla zawodniczek...
Powiedzmy, że niechcący usłyszałem..
" niech ku...a spróbują ... "
Pomyślcie.. kluby pozbawione najlepszych zawodniczek przez decyzje związku..
Aaa.. plus konflikt z włoską federacją... afera się zrobi, że ...
Hmmm... to podpowiedzieć czy nie? |
dnia 10/11/2019
Jurny Błażej, bo to o niego chyba chodzi, żył (żyje?) zdaje się z Mileną Sadurek. Niezłe szambo, jak w Modzie na Sukces. Stenzelówna powinna na zgrupowaniach dostawać brom do herbaty, bo przegięła i to mocno. Ja nie wyobrażam sobie tej kadry dalej. Oczywiście, że Nawrocki nigdy nie powinien dostać tej posady. Oczywiście, że nie ma symetrii w traktowaniu kadry męskiej i żeńskiej. I oczywiście to nie pierwsza afera. To się ciągnie od niepamiętnych czasów. Jeszcze od Krzyżanowskiego (aczkolwiek wówczas podłoże było inne) i dobrego rozwiązania nie widzę. PZPS podobno przy pomocy trolli z agencji PR bombarduje dywanowo siatkarki w internecie. Na przemiał mają trafić Wołosz i Kąkolewska jako przykład. Pozostałe mają zostać skutecznie zastraszone. A trener Jacek ma już gotowy scenariusz. Teraz będzie kur.a budował w trudzie i znoju do 2022. Przecież gdyby on jakimś cudem dostał męska kadrę, to po pierwszym sezonie swojego budowania leciałby z niej jak z procy. Działacze staliby na baczność gdyby usłyszeli pierwsze szmery z kadry. W przypadku żeńskiej 5 letni eksperyment na żywym organizmie został prolongowany o kolejne 3 lata. A Jacek Budowniczy w 2022 wyjdzie z grupy i dalej będzie budował... |
dnia 10/11/2019
To może ....
Nie możemy zmarnować pięciu lat pracy Jacka Nawrockiego z kadrą - przekonuje były trener reprezentacji Polski Alojzy Świdereku
To dla sympatyków Świderka... |
dnia 10/11/2019
o tym co sie dzieje w klubach dziewczyn z repry chyba nie musze nic pisac... ? |
dnia 10/11/2019
Ten Adamczewski to typowy mięśniak któremu poszło w muskuły i wyraźnie zabrakło gdzie indziej. Były rugbista Budowlanych Łódź. Teraz niby trener przygotowania fizycznego, ciekawe jakie ma do tego kwalifikacje, szkoda że go redaktorek o to nie zapytał przy okazji omawiania braku fachowości w sztabie. Niezłych kumpli ma nasz kołcz. A co gorsze, dopuszcza ich do pracy z kadrą i to (o zgrozo!) nie tylko seniorską bo miał też styczność z juniorkami. |
dnia 11/11/2019
Oświadczenie dziewczyn to klęska i wina trenera. Sklócanie tej grupy to największa szkoda dla Naszej siatkówki. Bez Malwiny Nasza kadra nie istnieje. |
dnia 12/11/2019
Obawiam się że ta kadra i tak już nie istnieje, z Malwiną czy bez niej. Żeby to teraz poskładać potrzebny jest autorytet, nikt go nie ma. Apel o to by w Apeldoorn prowadził koniecznie Nawrocki jest stronniczy. Już raz tak było że ster przejął drugi trener i gra wyglądała nawet lepiej. |
dnia 12/11/2019
Nawrocki w onecie:
https://sport.onet.pl/siatkowka/bunt-siatkarek-selekcjoner-jacek-nawrocki-zabral-glos-or-siatkowka/2dsh6d4 |
dnia 12/11/2019
w sportowych faktach:
https://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/853925/siatkowka-jacek-nawrocki-odpowiedzial-na-zarzuty-siatkarek-nie-jestem-manipulant |
dnia 13/11/2019
Wieść gminna niesie, że ponoć penetrujący członek sztabu szkoleniowego zrezygnował z dalszej eksploracji w łonie kadry narodowej.
Zamężne kadrowiczki zmówiły dziękczynny Różaniec, Magda Stysiak nie wie o co chodzi, a jedna libero stwierdziła, że w takim razie ona przyjmować już nie będzie. Będzie ciężko. Stysiak nie umie, libero nie chce, jedna Mędrzyk sobie nie poradzi. |
dnia 13/11/2019
Czasem aż oczy bolą czytać jak się przemęcza... starszy, kulturalny, schorowany Pan ciągle pracuje, wszystkiego przypilnuje... i jeszcze podopieczne wtykają mu szpilki, to nie ludzie, to wilki!
Mam nadzieję że jutro redaktorek zapyta o przyszłość, bo przeszłość to już każdy zna. |
dnia 13/11/2019
Nemo: i zgadłeś... zapytano jn o przyszłość..
M.in. na sport.pl..
Bohaterskie oświadczenie jn... Nie Zrezygnuję.. mam misje do wypełnienia...
A serio: przecież gdyby zrezygnował to bezrobocie... ups .. lub praca w związku ale dużo gorzej płatna ... |
dnia 14/11/2019
Don Jacento wyruszył do Włoch na vendettę. Nazywa się to że na "indywidualne rozmowy". Towarzyszy mu wierny Kawka i menedżer kadry. Kawka pewnie po to żeby rozmawiać, bo przecież Nawrocki nie potrafi, a ten trzeci żeby pozostali dwaj w obcym kraju się nie zgubili.
Dzisiaj sensownie w "prawdzie siatki" wypowiedział się w temacie papa-Drzyzga. Jutro ma być w 7strefie, może nawet obejrzę. |
dnia 14/11/2019
Hmmm... jak "wspomniałem" wyżej do klubów dotarło (nie tylko Polskich) ile mogą stracić w przypadku pozbawienia prawa gry ICH zawodniczek.. reakcja była ... to jest jeden z powodów tego wyjazdu. Drugim jest próba pokazania, że związek stara się rozwiązać problem polubownie.
Sam nie wiem czy dobrze zrobiłem pisząc o tym.. |
dnia 14/11/2019
Jacek Nawrocki pojechał do Włoch i chce się z każdą dziewczyną dogadać. Aby, łatwiej można było zacząć to dogadywanie na wstępie w swoim wywiadzie każdej zarzuca kłamstwa, oszczerstwa i wymyślanie głupich powodów, dla których domagają się jego odejścia.
Sam natomiast nie poczuwa się do żadnych błędów, uważa się za miłosiernego Samarytanina, co to tylko do rany można przyłożyć.
Najważniejsze to dobrze zacząć panie trenerze.
Gratuluję naszemu arcytrenerowi taktyki !!!
Czy zatem aby na pewno zależy trenerowi na dogadaniu się z dziewczynami, a może to tylko działania pozorne, które mają odwrócić uwagę i całą odpowiedzialność za niedogadanie się zrzucić na dziewczyny.?
Czy można się jeszcze czegoś dobrego spodziewać po naszym trenerze? Człowiek, bez honoru, który dla własnej kariery już parokrotnie rezygnował z naszych najlepszych siatkarek w reprezentacji (najpierw były to Skowrońska, Werblińska, Pycia ), teraz jest również gotów zrezygnować z najlepszych. Czy jemu zależy na dobru reprezentacji ??? Śmiem wątpić. |
dnia 14/11/2019
Podstawowym problemem do rozwiązania jest brak zaufania na linii trener - zespół. Zaufanie trener buduje swoimi decyzjami. Skoro przez 5 sezonów nie potrafił przekonać zespołu do swoich decyzji i metod pracy to nie zrobi tego w jednej rozmowie. W ogóle tego nie da się zmienić rozmawianiem. Trener powinien też mieć choć odrobinę empatii i charyzmy - no ok. z tym trzeba się urodzić, trudno to wypracować, ale zaufanie to niezbędne minimum. Zespół czuje, czy trener pomaga czy przeszkadza. Z decyzji, szczególnie tych błędnych, powinien się wytłumaczyć - zwykle trwa przy swoim. Niezrozumiała idee fix trenera - przesuwanie atakujących na przyjęcie (MW w Skrze, KS, MSG i MS w reprezentacji kobiet) - za klasykiem: "siatkówka to prosta gra - trzeba grać szybko i dokładnie" - bez przyjęcia się nie da.
Na ile wyciągniecie reprezentacji kobiet z niebytu to zasługa JN a na ile samych dziewczyn to sprawa dyskusyjna. Ale w debacie publicznej mało mówi się o ogromnej pracy jaką wykonały niektóre dziewczyny by np. dostać się do ligi włoskiej. To może być też odpowiedzią na argument dlaczego jest tak źle skoro wyniki były dobre. Zespół czuje, że trener go hamuje a nie napędza - stąd frustracja. Dlatego całkowicie się zgadzam z przedmówcami, że rozmowy we Włoszech to zasłona dymna. Dziewczyny trzymajcie się razem - wiara czyni cuda ! |
dnia 16/11/2019
Pojawiły się wypowiedzi Anastasiego i Jarosza ..obaj by odeszli ale..
Sry z fonu piszę a nie lubię to wkleję swój kom. do wypowiedzi tego drugiego.. ..
Jarosz weź się ogarnij... 4 miejsce na ME .. sukces dwukronych Mistrzyń Europy jako dowód na dobrą pracę Nawrockiego.. ha ha ha jajcarz. 5 lat budował i szał.. historyczny sukces... Hmmm... Ciekawe... ile czasu dostałby w męskiej... pół roku... no oki.. rok.. i koniec a tu mamy bohatera.. Hubert Wager był trenerem dziewczyn i sobie NIE PORADZIŁ więc odszedł. Sam stwierdził, że do prowadzenia kobiecych zespołów potrzeba cech, których on sam nie posiada i wraca do chłopaków. Anastasi też jaso się wypowiedział ... cyt. "Nawrocki powinien sam odejść. Tak na jego miejscu zrobiłby Andrea Anastasi, który jest zmartwiony całą sytuacją." .... JN nie nadawał się na trenera chłopaków.. nie nadaje się na trenera dziewczyn.. Cóż... układy .. |
dnia 17/11/2019
Nawet w Rosji może być normalnie: siatkarki-przekonaly-federacje. |
dnia 17/11/2019
nemo - może rosyjskiej federacji zależy na dobrych wynikach kadry kobiet.
A w Polsce komu na tym zależy?
Garstce kibiców i może kilku dziewczynom z reprezentacji, które w trosce o poprawę jakości treningów i lepsze wyniki meczów, próbowały pogadać z szefem Kasprzykiem.
Bo nie powiesz chyba że naszej federacji zależy na dobrych wynikach naszej reprezentacji kobiecej. Nie zależy na tym ani Kasprzykowi a nawet Nawrockiemu. Tam jest potwornie toksyczny układ. Dopiero zmiana władz związku mogłaby coś na to poradzić, ale czy przy tak ostatnio dobrych wynikach kadry męskiej i dobrej opinii w Europie i na Świecie o świetnej organizacji PZPS jest to możliwe - osobiście wątpię.
Gdyby jeszcze Nawrocki miał odrobinę więcej honoru osobistego ? To by zrezygnował. Ale jemu chyba wszystko to wisi. Ma dobrą pracę, jest świetnie ustawiony, bo choć strzela babolami na lewo i prawo nikt z gryzipiórków nie ma mu tego za złe. Zawsze wszystko obrócą na jego korzyść. Tak to niestety będzie. |
dnia 18/11/2019
.. z wywiadu Z Małgorzatą Niemczyk w PS:
Marzę o tym, żeby żeńska kadra była traktowana tak samo, jak męska, tymczasem, ani za moich czasów, ani teraz tych równych szans nie ma, nad czym boleję. Może na koniec trzeba zadać pytanie, może jest ktoś komu zależy na rozwaleniu tej drużyny? Ciekawe kto pociąga za sznurki. " .. |
dnia 18/11/2019
Cytat: Sportowe Fakty/ Marek Bobakowski: Z niezależnych od siebie źródeł (również zbliżonych do związku) dowiedzieliśmy się, że Nawrocki przyjechał do Włoch, aby powtórzyć osobiście zawodniczkom to, co zawarł w swoim oświadczeniu. W skrócie: nie czuje się winny, nie wie o co zespołowi chodzi, nie ma pojęcia dlaczego w jego pojęciu został zaatakowany. Nie dodał nic nowego, nie zaproponował rozwiązania, nie poprosił o zawieszenie broni do styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio.
całość: https://sportowefakty.wp.pl/siatkowka/855027/bunt-siatkarek-nieudana-misja-jacka-nawrockiego-nie-ma-przelomu-w-konflikcie |
dnia 18/11/2019
Komunikat:
Polski Związek Piłki Siatkowej informuje, że Jacek Nawrocki - trener reprezentacji Polski wraz z przedstawicielami PZPS spotkał się z pięcioma polskimi zawodniczkami występującymi w lidze włoskiej.
Spotkania trenera miały charakter bilateralny i były w ocenie PZPS konstruktywne.
Trener, zawodniczki oraz przedstawiciele Związku ustalili, że szczegóły tych rozmów pozostaną wewnętrzną kwestią zainteresowanych i szkoleniowiec tego zobowiązania chce dochować.
Trwają kolejne rozmowy trenera Nawrockiego z siatkarkami występującymi w Lidze Siatkówki Kobiet. Po ich zakończeniu poinformujemy o rezultatach. Wyciąganie jakichkolwiek wniosków o efektach tych spotkań na tym etapie jest bezpodstawne. |
dnia 21/11/2019
Znacie bajkę o Jacusiu.Nie to wam powiem.Nawrocki musi odejść |
dnia 21/11/2019
Ja znam ją trochę inaczej.
Nawrocki - odejdź - wstydu sobie oszczędź ! |
dnia 21/11/2019
TRENER JACEK NAWROCKI ZAKOŃCZYŁ PIERWSZY ETAP SPOTKAŃ Z KADROWICZKAMI
Polski Związek Piłki Siatkowej informuje, że Jacek Nawrocki - trener reprezentacji Polski wraz z przedstawicielami PZPS zakończył cykl spotkań ze wszystkimi reprezentantkami Polski, które wystąpiły w barwach narodowych podczas CEV Mistrzostw Europy Kobiet, a w których Polki znalazły się w najlepszej czwórce zespołów Starego Kontynentu. Większość z tych zawodniczek sprawiła także, że biało-czerwone w ostatnim sezonie wygrały prestiżowy turniej w Montreux, awansowały do finału elitarnej Ligi Narodów oraz dzielnie walczyły we wrocławskim turnieju interkontynentalnym do Igrzysk Olimpijskich.
Selekcjoner spotkał się z kadrowiczkami sezonu 2019 występującymi w lidze włoskiej oraz siatkarkami grającymi w Lidze Siatkówki Kobiet - w klubach z Łodzi, Polic i Rzeszowa. Rozmowy trenera z zawodniczkami były szczere, rzeczowe i wyczerpujące. Rezultaty tych spotkań należy ocenić jako owocne i perspektywiczne. Niezależnie od powyższych trener nadal będzie w kontakcie z siatkarkami.
Ze względu na charakter rozmów ustalono, że ich treść nie będzie podawana do publicznej wiadomości.
W najbliższych dniach trener Jacek Nawrocki rozpoczyna kolejny cykl spotkań z zawodniczkami, które są w kręgu zainteresowań szkoleniowca w perspektywie nie tylko Europejskiego Turnieju Kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, ale i kolejnych wyzwań stojących przed żeńską reprezentacją Polski.
Szeroki skład kadry kobiet na styczniowe kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Apeldoorn podany zostanie 4 grudnia.
JANUSZ UZNAŃSKI - RZECZNIK POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ |
dnia 21/11/2019
.. ile mozna powiedziec... ?
no to tak: gadal.. gadal ... ale sie NIE DOGADAL ..
czego mozecie sie latwo domylic.. skoro planuja kolejna ture rozmow ...
o tej 2 turze to po to zeby bylo .. ahh ahh .. zwiazek i trener chcieli sie porozumiec ... jesli "cuś" wyszlo nie tal to cala wina lezy po drugiej stronie ...
----
Trzymac sie Dziewczyny !! |
dnia 25/11/2019
Nie wydaje mi się, że związek ma możliwość pozbawić zawodniczki prawa gry. Nie można pozbawić kogoś możliwości zarobkowania za odmowę gry w reprezentacji Polski. Związkowi może się wydawać, że to może zrobić, ale wtedy zawodniczki mogą iść do PIP i sądu pracy. |
dnia 26/11/2019
Związek może cofnąć licencję zawodniczkom..
Pójdą do sądu.... wiesz ile takie sprawy mogą potrwać?
A grania nie będzie, pensji też nie ... |
dnia 27/11/2019
Moim zdaniem raczej obędzie się bez walki na noże i licencje. Wyjścia są dwa: albo JN nie powoła tych co nie chcą pod nim grać, albo je powoła a one przyjadą ale zagrają nie w siatkówkę tylko pajacowi na nosie. I następnym razem pajac już ich nie powoła. |
dnia 27/11/2019
.. stąd pisałem o rozmowach w klubach.. one na ewentualnych wykluczeniach dużo by straciły.. |
dnia 28/11/2019
tak tylko .. JN nie pytal dziewczyn czy zagraja w styczniu w eliminacjach ns IO.. podobno... |
dnia 06/12/2019
Jacek Nawrocki, trener żeńskiej kadry narodowej wskazał szeroki skład 24 zawodniczek na Europejski Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, który rozegrany zostanie w Holenderskim Apeldoorn w terminie 7-12 stycznia 2020 roku.
Szeroki skład kadry Polski kobiet na Europejski Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020
Klaudia Alagierska - ŁKS Commercecon Łódź, środkowa
Oliwia Bałuk - E.Leclerc Radomka Radom, przyjmująca
Weronika Centka - Energa MKS Kalisz, środkowa
Zuzanna Efimienko- Młotkowska - Developres SkyRes Rzeszów, środkowa
Monika Fedusio - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz, przyjmująca
Zuzanna Górecka - Igor Gorgonzola Novara (Włochy), przyjmująca
Alicja Grabka - DPD Legionovia Legionowo, rozgrywająca
Monika Jagła - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz, libero
Małgorzata Jasek - Energa MKS Kalisz, środkowa
Agnieszka Kąkolewska - Pomì Casalmaggiore (Włochy), środkowa
Anna Korabiec - ŁKS Commercecon Łódź, libero
Marlena Kowalewska - Grupa Azoty KPS Chemik Police, rozgrywająca
Martyna Łukasik - Grupa Azoty KPS Chemik Police, atakująca
Natalia Mędrzyk - Grupa Azoty KPS Chemik Police, przyjmująca
Julia Nowicka - Grot Budowlani Łódź, rozgrywająca
Aleksandra Rasińska - #VolleyWrocław, atakująca
Malwina Smarzek-Godek - Zanetti Bergamo (Włochy), atakująca
Anna Stencel - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz, środkowa
Maria Stenzel - Grot Budowlani Łódź, libero
Zofia Szczotkiewicz - Energa MKS Kalisz/SMS Szczyrk, rozgrywająca
Magdalena Stysiak - Pomì Casalmaggiore (Włochy), atakująca
Julia Twardowska - Grot Budowlani Łódź, przyjmująca
Joanna Wołosz - Imoco Volley Conegliano (Włochy), rozgrywająca
Aleksandra Wójcik - ŁKS Commercecon Łódź, przyjmująca
PZPS |
dnia 06/12/2019
hmm .. ja czekam na 14 .. teraz nie ma o czym gadac.. |
dnia 06/12/2019
Malwina Smarzek-Godek. - Wszystko zostało wyjaśnione z jednej i z drugiej strony. Nie było żadnych emocji, frustracji. Obie strony chciały dojść do kompromisu. Myślę, że podczas kwalifikacji atmosfera będzie bardzo w porządku - zaznaczyła liderka polskiej kadry. |
dnia 06/12/2019
Aleksandra Rasińska w kadrze Polski!
Aleksandra Rasińska, atakująca #VolleyWrocław, została powołana przez trenera Jacka Nawrockiego, do szerokiej kadry reprezentacji Polski na zbliżające się kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich.
Znalezienie Aleksandry Rasińskiej na liście powołanych nie może dziwić. Młoda atakująca to liderka wrocławskiej drużyny. W obecnym sezonie jest najlepiej punktującą siatkarką drużyny Wojciecha Kurczyńskiego. W ośmiu meczach zdobyła 139 punktów, co daje jej 5. pozycję w rankingu najlepiej punktujących siatkarek Ligi Siatkówki Kobiet. Na jej zdobycz punktową składają się nie tylko ataki, ale także dobra postawa w polu serwisowym i bloku.
Powołanie do szerokiej kadry reprezentacji jest dla mnie ogromnym zaszczytem. Przyjemne uczucie kiedy ciężka praca przynosi efekt. W młodzieżówce miałam już możliwość gry z orzełkiem na piersi, natomiast w seniorce? Zobaczymy! - powiedziała Aleksandra Rasińska.
#VolleyWrocław- Biuro Prasowe |
dnia 08/12/2019
Znalezienie Aleksandry Rasińskiej na liście powołanych nie może dziwić.
Oczywiście że nie może. Przecież to ograna, doświadczona zawodniczka. W trudnych chwilach będzie pewniejszą zmienniczką dla Smarzek niż Zaroślińska, dla której zabrakło miejsca.
Jagła - obecnie 30 pozycja w przyjmujących. Wyprzedza ją 10 innych libero. Ale jej obecność też nie może dziwić bo jak trenerek się na kogoś uprze to nie ma rady. |
dnia 16/12/2019
Na sport.tvp.pl jest rozmowa z Glinką. Na pytanie jak postrzega to co dzieje się obecnie z kadrą odpowiada:
"Na początku podchodziłam do tego emocjonalnie. Byłam zła na PZPS, walczyłam o dobrych trenerów, chciałam Giovanniego Guidettiego, ale nikt mu nie zaufał. Czułam, że kadra kobiet jest zapomniana i nie wiedziałam dlaczego. Teraz odpuszczam, bo to nie ma sensu. W tym wszystkim nie chodzi o siatkówkę, a o układy i stanowiska."
Po czym ocenia Nawrockiego:
"Jacek Nawrocki włożył mnóstwo serca w reprezentację, którą budował od podstaw. Nie zasługuje na publiczne pyskówki. Czy którakolwiek z tych dziewczyn czułaby się dobrze, gdyby dostała dziewięć publicznych zarzutów? Na pewno nie. Konsekwencje tej akcji ciągnąć się będą przez lata. Nikt mu tego nie zapomni i każdy będzie go z tym kojarzył. To, czy jest dobrym, czy złym trenerem, to nie moja sprawa, bo mnie nie prowadził."
No i co, przepraszam? Mam teraz napluć na kadrowiczki bo ośmieliły się przeciwstawić r1;układomr1; i trenerowi który ewidentnie się z nich wywodzi? |
dnia 18/12/2019
prawde mowiac mialem dac tu ten wywiad ale postanowilem nie znecac sie nad Goska ..
Duzo dala reprze a ta wypowiedz jest niespojna logicznie i ...
pamiec o tym co bylo- przewazyla.
.... |
dnia 21/12/2019
W pierwszej fazie na zgrupowaniu pojawiły się zawodniczki z polskich klubów. Po przerwie świątecznej dołączą siatkarki z klubów włoskich. Początek drugiej części przygotowań zaplanowany jest na 29 grudnia.
Siatkarki biorące udział w pierwszej fazie:
Klaudia Alagierska - ŁKS Commercecon Łódź
Oliwia Bałuk - E.LECLERC Radomka Radom
Weronika Centka - Energa MKS Kalisz
Monika Fedusio - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz
Monika Jagła - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz
Małgorzata Jasek - Energa MKS Kalisz
Marlena Kowalewska - Grupa Azoty Chemik Police
Martyna Łukasik - Grupa Azoty Chemik Police
Natalia Mędrzyk - Grupa Azoty Chemik Police
Julia Nowicka - Grot Budowlani Łódź
Anna Stencel - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz
Maria Stenzel - Grot Budowlani Łódź
Julia Twardowska - Grot Budowlani Łódź
Aleksandra Wójcik - ŁKS Commercecon Łódź |
dnia 23/12/2019
Fragment wywiadu z Joanną Wołosz:
Zobaczymy panią w kwalifikacjach olimpijskich?
To się okaże, choć wiele na to wskazuje. 28 grudnia mam się stawić w Spale. Nie wiem, czy będą tam wówczas wszystkie zawodniczki z szerokiego składu, czy mniejsze grono. Wylot do Apeldoorn zaplanowano na 5 stycznia.
Kiedy spotkała się pani z trenerem kadry Jackiem Nawrockim?
Przy okazji tournee, jakie w listopadzie robił po Włoszech, rozmawiając z kadrowiczkami grającymi w Serie A. Spotkaliśmy się przed finałem Superpucharu Włoch w Mediolanie i rozmawialiśmy przez dwie godziny. To, co tam padło, zostaje między mną, trenerem i mediatorem, który również był obecny przy rozmowie.
Pani powołanie oznacza, że doszliście do porozumienia?
Nie chcę wdawać się w szczegóły. Szkoda mi tylko dziewczyn, które nie zostały powołane r11; Pauliny Maj-Erwardt czy Martyny Grajber. To może być odbierane dwojako. Tyle tylko powiem. Czy moje powołanie należy uważać za sukces? Nie rozpatrujmy tego w takich kategoriach. Jak pokazał ten szalony okres, dla każdej zawodniczki było to stresujące.
Nie było to łatwe, ani dla was, ani dla trenera Nawrockiego. Trudno było sobie wyobrazić, że jak gdyby nigdy nic macie przystąpić wspólnie do walki o igrzyska, zapominając o mocnych słowach, które padły.
Pewnie tak, ale ostatecznie to jest turniej kwalifikacyjny i dla niektórych ostatnia szansa, by powalczyć o wyjazd na igrzyska. Można na chwilę schować dumę do kieszeni i spróbować powalczyć o realizację swoich celów. Dla każdego sportowca igrzyska to coś wielkiego.
(całość na przeglądsportowy.pl) |
dnia 23/12/2019
heh.. wlasnie mialem wkleic ale jak widac nie potrzeba..
...
IO to cos wielkiego ... |
dnia 05/01/2020
wywiad Edyty z Nawrockim:
https://sport.onet.pl/siatkowka/reprezentacje/jacek-nawrocki-wywiad/tj15k1e?utm_source=sport.onet.pl_viasg_sport&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2 |
dnia 13/01/2020
Czyli na miejscu Nawrockiego by pan odszedł?
Nie chcę oceniać ani jego, ani federacji. Nie znam kobiecej siatkówki i kobiet. Jest tu wiele zmiennych. Jeśli jednak Kubiak i czterech innych zawodników przyszłoby do mnie i powiedzieliby: "Vital, nasz wspólny czas dobiegł końca", to podziękowałbym im i uściskał, bo przeżyliśmy wspólnie niesamowity czas. Tak to widzę.
https://sport.onet.pl/siatkowka/reprezentacje/siatkowka-vital-heynen-ten-rok-bedzie-najwazniejszy/7hz0khl |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|