Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
LSK 5 kolejka 19/20 |
LSK 15.11 ŁKS Commercecon Łódź - #VolleyWrocław 3:1 (25:22, 21:25, 25:20, 25:20) MVP: Pacak - Staty
16.11 GA Chemik Police - Wisła Warszawa 3:1 ((21:25, 25:19, 25:18, 25:15) MVP: Kowalewska - Staty
17.11 Developres SkyRes Rzeszów - Grot Budowlani Łódź 3:0 (25:20, 25:22, 25:23) MVP: Zaroślińska-Król - Staty
Energa MKS Kalisz - DPD Legionovia Legionowo 3:1 (27:25, 25:18, 22:25, 25:21) - Staty 17:30
18.11 E.LECLERC Radomka Radom - Enea PTPS Piła 0:3 (25:27, 27:29, 21:25) MVP: Słonecka - Staty
19.11 BIALSKI KLUB SPORTOWY STAL - BP Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:18, 25:23) - Staty
| ksdani dnia 14/11/2019 ·
211395 Komentarzy · 803 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 15/11/2019
Mistrz Polski na drodze wrocławianek
Liga Siatkówki Kobiet nie zwalnia tempa. Po wtorkowym meczu z Developresem SkyRes Rzeszów przed wrocławiankami kolejne wyzwanie - dzisiaj zmierzą się z aktualnym mistrzem Polski, ŁKS-em Commercecon Łódź. Spotkanie odbędzie się w łódzkiej Sport Arenie.
Początek ligi nie jest dla wrocławianek łatwy. Do tej pory dwukrotnie grały przeciwko brązowemu medaliście ostatniej edycji mistrzostw Polski, Developresowi SkyRes Rzeszów, i dwukrotnie musiały uznać wyższość przeciwniczek. Przegrały również z Chemikiem Police oraz BKS-em Stal Bielsko-Biała. W inauguracyjnym meczu pokonały beniaminka r11; Wisłę Warszawa. Podopieczne trenera Wojciecha Kurczyńskiego znajdują się aktualnie na 10. miejscu w tabeli LSK.
Łodzianki także nie są w najwyższej formie. Od początku sezonu przegrały 3 mecze, w tym z Eneą PTPS Piła oraz DPD Legionovią Legionowo. W derbach Łodzi były natomiast gorsze od Grot Budowlanych. ŁKS wygrał jednak 3 spotkania - dwukrotnie z Energą MKS Kalisz oraz z E.Leclerc Radomką Radom. Łódzki zespół znajduje się aktualnie na 5. pozycji w tabeli, do lidera traci jednak aż 12 punktów.
Piątkowy mecz będzie dla siatkarek #VolleyWrocław okazją do spotkania z byłym trenerem, Markiem Solarewiczem, który w minionym sezonie prowadził dolnośląską drużynę. Będzie to jego pierwsze spotkanie przeciwko byłemu zespołowi w roli szkoleniowca innej ekipy.
Najmocniejszą bronią ŁKS-u jest przyjmująca Katarina Lazović, która jest drugą najlepiej zagrywającą siatkarką ligi oraz piątą najlepiej punktującą. Na środku świetnie spisuje się Klaudia Alagierska, która jest drugą najlepiej blokującą zawodniczką LSK. Po stronie wrocławianek najczęściej punktuje atakująca, Aleksandra Rasińska, bardzo dobrze jednak spisują się na środku także Magdalena Soter oraz Aleksandra Gancarz.
Kolejnym naszym rywalek jest ŁKS. Na pewno to nie my jesteśmy stawiane w roli faworyta, ale zrobimy wszystko, aby sprawić niespodziankę i zgarnąć punkty w Łodzi. Mecz będzie miał dodatkowy smaczek, bo przy linii drużyny z Łodzi stanie nasz były trener Marek Solarewicz, który spędził kilka lat we Wrocławiu. Chcemy stworzyć jutro zacięty bój i przechylić szalę wygranej na nasza stronę - powiedziała Roksana Wers, kapitan #VolleyWrocław.
Spotkanie ŁKS Commercecon Łódź - #VolleyWrocław odbędzie się w piątek, 15 listopada, o godzinie 17.30 w Sport Arenie w Łodzi. Transmisja spotkania w Polsacie Sport.
#VolleyWrocław- Biuro Prasowe |
dnia 15/11/2019
Alessandro Chiappini: Uwielbiam pracować w Legionowie!
Legionovia.pl: - Po fantastycznym występie przeciwko ŁKS-owi nasz zespół nie zdołał zatrzymać policzanek. Co Pańskim zdaniem jest powodem tak skrajnie różnej dyspozycji ekipy w tych dwóch meczach?
Alessandro Chiappini: - Przede wszystkim chciałbym pogratulować Policom niesamowitego meczu w ich wykonaniu. Myślę, że po pierwszym spotkaniu nabrały do nas szacunku i pokazały na boisku niesamowitą jakość gry. Niemniej, my także nie zagraliśmy najlepiej, jak umiemy. Na mecz przyjechaliśmy z drobnymi kłopotami fizycznymi, z jakimi zmagamy się od prawie dwóch tygodni. Kiedy brakuje jakiegoś na treningach, niewątpliwie zabraknie również na meczu.
- W Policach pozwolił Pan odpocząć Juliette Fidon-Lebleu i Mai Tokarskiej. Jakie są powody tej decyzji?
- Uważam, że to był dobry moment na rotację w składzie, by pomóc części zawodniczek i trzymać wszystkie "w gazie". Dostałem dużo dobrych, ważnych informacji na temat gry Madzi (Damaske - przyp. red.), "Aliny" (Alicji Wójcik - przyp. red.), tak samo Agi (Adamek - przyp. red.). To ważne, że wiemy, że możemy na nie liczyć!
- Czy kibice mają powody do obaw przed starciem w Kaliszu?
- Oczywiście, że nie! Wróciliśmy do Legionowa z silną motywacją, by dobrze się przygotować do następnego meczu. Przed nami kolejne wymagające starcie!
- W niedzielę gracie w Kaliszu z Energa MKS-em. Co może Pan powiedzieć o tym rywalu i szansach DPD Legionovii w niedzielnym meczu?
- Jak mówiłem wcześniej, to dobry zespół. Ze składu wypadła kontuzjowana Kecman, ale mają nową doświadczoną zawodniczkę na przyjęciu (byłą reprezentantkę Serbii J.Vesović - przyp.red.), jest też Brzezińska. Takie zawodniczki zawsze dają ekipie pozytywną energię... Ale naszym celem jest zaprezentować najlepszą siatkówkę, na jaką nas stać. Wynik będzie wypadkową jakości i energii, jakie wniesiemy na parkiet.
- Za nami pierwszy miesiąc ligowych zmagań. Jak się Pan czuje w DPD Legionovii?
- Uwielbiam tu pracować! Wokół zespołu roztacza się pozytywna atmosfera, jest tu profesjonalny personel, niesamowici kibice... Budujemy silne fundamenty na przyszłość, czujemy się jak duża rodzina, w której każdy dokłada swoją "cegiełkę" do wspólnego dzieła. Wszystko wygląda doskonale!
DPD Legionovia- Biuro Prasowe |
dnia 15/11/2019
Alessandro Chiappini: Uwielbiam pracować w Legionowie!
Legionovia.pl: - Po fantastycznym występie przeciwko ŁKS-owi nasz zespół nie zdołał zatrzymać policzanek. Co Pańskim zdaniem jest powodem tak skrajnie różnej dyspozycji ekipy w tych dwóch meczach?
Alessandro Chiappini: - Przede wszystkim chciałbym pogratulować Policom niesamowitego meczu w ich wykonaniu. Myślę, że po pierwszym spotkaniu nabrały do nas szacunku i pokazały na boisku niesamowitą jakość gry. Niemniej, my także nie zagraliśmy najlepiej, jak umiemy. Na mecz przyjechaliśmy z drobnymi kłopotami fizycznymi, z jakimi zmagamy się od prawie dwóch tygodni. Kiedy brakuje jakiegoś na treningach, niewątpliwie zabraknie również na meczu.
- W Policach pozwolił Pan odpocząć Juliette Fidon-Lebleu i Mai Tokarskiej. Jakie są powody tej decyzji?
- Uważam, że to był dobry moment na rotację w składzie, by pomóc części zawodniczek i trzymać wszystkie "w gazie". Dostałem dużo dobrych, ważnych informacji na temat gry Madzi (Damaske - przyp. red.), "Aliny" (Alicji Wójcik - przyp. red.), tak samo Agi (Adamek - przyp. red.). To ważne, że wiemy, że możemy na nie liczyć!
- Czy kibice mają powody do obaw przed starciem w Kaliszu?
- Oczywiście, że nie! Wróciliśmy do Legionowa z silną motywacją, by dobrze się przygotować do następnego meczu. Przed nami kolejne wymagające starcie!
- W niedzielę gracie w Kaliszu z Energa MKS-em. Co może Pan powiedzieć o tym rywalu i szansach DPD Legionovii w niedzielnym meczu?
- Jak mówiłem wcześniej, to dobry zespół. Ze składu wypadła kontuzjowana Kecman, ale mają nową doświadczoną zawodniczkę na przyjęciu (byłą reprezentantkę Serbii J.Vesović - przyp.red.), jest też Brzezińska. Takie zawodniczki zawsze dają ekipie pozytywną energię... Ale naszym celem jest zaprezentować najlepszą siatkówkę, na jaką nas stać. Wynik będzie wypadkową jakości i energii, jakie wniesiemy na parkiet.
- Za nami pierwszy miesiąc ligowych zmagań. Jak się Pan czuje w DPD Legionovii?
- Uwielbiam tu pracować! Wokół zespołu roztacza się pozytywna atmosfera, jest tu profesjonalny personel, niesamowici kibice... Budujemy silne fundamenty na przyszłość, czujemy się jak duża rodzina, w której każdy dokłada swoją "cegiełkę" do wspólnego dzieła. Wszystko wygląda doskonale!
DPD Legionovia- Biuro Prasowe |
dnia 15/11/2019
Co sie dzieje z Kinga Kasprzak.. w 1 secie- 8 atakow i zaden skonczony ... |
dnia 15/11/2019
Dowiedzialy sie, ze ogladam i prosze.. Kinga w 2 secie 4 skonczone na 8 .. |
dnia 15/11/2019
no tak, zapeszylem .. Kinga w 3 secie 1 skonczony .. a dam spokoj .. |
dnia 15/11/2019
Doświadczony trener zastąpi Jacka Skroka na stanowisku I Trenera drużyny E.Leclerc Radomki Radom.
Ze względu na problemy zdrowotne Trener Jacek Skrok nie będzie pełnił roli pierwszego trenera drużyny w trwającym sezonie Ligi Siatkówki Kobiet. Jego miejsce zajmie Adam Grabowski, 49 letni szkoleniowiec, mający na swoim koncie wiele sukcesów.
"To nie są dobre chwile dla E.Leclerc Radomki Radom. Ujemny bilans i problemy zdrowotne Jacka Skroka zbiegły się w czasie, więc musieliśmy podjąć szybko pewne kroki" r11; powiedział Łukasz Kruk, Dyrektor Klubu E.Leclerc Radomka Radom. - "Uznaliśmy, że wybór polskiego szkoleniowca, który zastąpi będzie najlepszym dla nas rozwiązaniem. Adam Grabowski to bardzo doświadczony szkoleniowiec, mający za sobą wiele lat pracy w różnych klubach w Polsce. Doświadczenie poparte sukcesami i osiągnięciami, m.in. jako asystent zdobył brązowy medal Mistrzostw Europy z Reprezentacją Polski czy Mistrzostwo Polski z Atomem Trefl Sopot."
Adam Grabowski w swojej karierze trenerskiej prowadził takie drużyny jak PTPS Piła, KPSK Stal Mielec czy wspomniany wcześniej Atom Trefl Sopot. W ostatnich latach związany był z KS Pałacem Bydgoszcz, AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, MKS Dąbrowa Górnicza oraz Wisła Warszawa. W bieżącym sezonie zastąpi Jacka Skroka na stanowisku I Trenera.
Trenerowi Skrokowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia i dziękujemy za te wszystkie wspólne lata z Radomką Radom i wspólną drogę od I Ligi do najlepszych drużyn w kraju i grę w Lidze Siatkówki Kobiet. To były wspaniałe 3 lata współpracy! Adamowi Grabowskiemu życzymy powodzenia w nowej roli!
Pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca już 18.11 w hali MOSiR, gdzie drużyna E.Leclerc Radomki Radom podejmie Eneę PTPS Piłę.
Radomka Radom- Biuro Prasowe |
dnia 15/11/2019
Wbrew opiniom na roznych forach ja uwazam, ze dzisiaj mecz "zalatwil" blok .. 14 do 5 to masakra. Blok odbiera tez pewnosc atakujacym i zmusza do wybierania ryzykownych rozwiazan.. ocw jest to pewne uproszczenie ale sami owiedzcie" - sypaczki LKS to nie orzelki .. w przyjeciu tez roznie ...
no nic... walka byla lecz poziom momentami slaby . |
dnia 16/11/2019
Chemiczki wygraly z Syrenkami 3:1 ... Marlena mvp... a popatrzec sie nie dalo ... |
dnia 17/11/2019
Budki nie ugraly nawet seta z Dev.
Mozna powiedziec: jaki trener taka gra...
ciagle wystawiana Szarlotka, ktora w ataku niemal nie istnieje (chociaz dostaje duzo pilek) ..
Bakiewicz po lawach gra rozkojarzona ... normalnie niszczy zawodniczke niby kolcz ..
Julka dzisiaj wiecej niz dobrze .
Kraiduba nie pociagnela to nie ma zespolu ..
tak jest opierac gre o jedna zawodniczke..
...
Dev zagraly "swoje" i w zasadzie wygraly na spoko .. no prawie
Blago spadla w ataku to maja Frannti (62,5% skutecznosci) i tyle ..
Grt dla Rzeszowianek ... |
dnia 17/11/2019
Brawo Kaliszanki. Legionovia to trudny rywal a jednak sie udalo. Budowlane slabsze w tym sezonie
Obydwa zespoły z LM bez rewelacji |
dnia 18/11/2019
Radomki kontra PIlanki..
1 set to pokaz wartosci Pauli Sloneckiej .. 11 at 5 skonczonych, 2 asy, blok ..
Urban zreszta tez pokazala "swoje" ...
Sry ale te dziewczyny byly niedoceniane przez dlugi czas co mnie - delikatnie mowiac- wnerwialo ...
.. aaa tfu tfu bo znowu zapesze .. |
dnia 18/11/2019
Slonecka po 2 setach 31 przyjec, 28 atakow.. 18 punktow... nastepne w ilosci pkt Urban i Baran po 8
Na ile setow starczy si Pauli? |
dnia 18/11/2019
Oba zespoly maja problemy z rozegranie.. za duzo tych niedokladnych pilek, o wiele za duzo |
dnia 19/11/2019
Brawo Piła. Miło , że 2 drużyny z Wielkopolski wygrały w tej rundzie z trudnymi przeciwnikami. Słonecka bardzo fajnie. |
dnia 20/11/2019
Piękna wygrana BKS Stal z Bankiem Pocztowym Pałacem Bydgoszcz
BKS Stal Bielsko-Biała - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:18, 25:23)
MVP: Andrea Kossanyiova (BKS Stal)
BKS Stal: Różański, Kossanyiova, DeHoog, Świrad, Moskwa, Smidova, Drabek (libero) oraz Kowalczyk, Krajewska.
Bank Pocztowy Pałac: Ziółkowska, Stencel, Vanzurova, Mazurek, Żurowska, Fedusio, Jagła (libero) oraz Balmas, Biedziak, Rapacz.
W meczu 5. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet rozgrywanym w Bielsku-Białej zmierzyły się dwie drużyny, które w ostatnich tygodniach miały często powody do radości. Bielszczanki dwa ostatnie spotkania rozstrzygały na swoją korzyść, a zespół z Bydgoszczy wyrównaną walką z czołowymi drużynami w kraju potwierdził swoje wysokie aspiracje.
Również w pierwszym secie wtorkowego meczu oba zespoły miały powody do zadowolenia i radości. Po wyrównanym początku na dwupunktowe prowadzenie (8:6) wyszły przyjezdne. Bielszczanki po dobrym ataku świetnie dysponowanej w tej partii Carly DeHoog doprowadziły do remisu 8:8. Kolejne minuty to znów walka, w której dominowały jednak błędy obu stron. W połowie seta bydgoszczanki znów uciekły i osiągnęły najwyższe prowadzenie 15:10. Gdy na tablicy wyników było 17:12 dla Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz bielszczanki popisały się serią sześciu punktów z rzędu i objęły prowadzenie 18:17. Kilka chwil później po kolejnych dobrych akcjach gospodynie miały piłki setowe przy stanie 24:19, a ostatecznie wygrały 25:22.
Drugi set od początku toczył się pod dyktando gospodyń (7:2). Dobre zagrywki Terezy Vanzurovej w połowie partii i błędy bielskiej drużyny sprawiły, że przyjezdne zbliżyły się na dystans jednego punktu (12:13). Wówczas znów dała o sobie znać amerykańska atakująca BKS Stal Carly DeHoog, która zdobyła punkt w nieprawdopodobnie trudnej sytuacji nie pozwalając tym samym na doprowadzenie do remisu. Drużyna trenera Bartłomieja Piekarczyka poszła za ciosem i znów objęła kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddała do samego końca seta wygrywając 25:18.
Trzecią partię lepiej rozpoczęły przyjezdne (5:2), dlatego też trener bielszczanek szybko wykorzystał pierwszą przerwę, po której gospodynie zaczęły grać nieco lepiej i zbliżyły się na jeden punkt (5:6). Niestety w połowie seta zespół z Bielska-Białej nie ustrzegł się błędów, a bydgoszczanki prowadziły już 15:10. Trener Piekarczyk znów poprosił o czas, a jego zespół znów rozpoczął odrabianie strat. Po kilku minutach BKS Stal miał już remis po 16, a od stanu 16:17 gospodynie zdobyły sześć punktów z rzędu! Chwilę później było już 24:20 i do zdobycia pozostał już tylko jeden punkt. Jednak to postawienie kropki nad "i" okazało się zadaniem trudnym. Bydgoszczanki złapały dystans i niemal wyrównały. Na szczęście przy stanie 24:23 skuteczny atak wyprowadziła Carly DeHoog, a BKS Stal mógł się cieszyć z wysokiego zwycięstwa 3:0!
BKS Stal Bielsko-Biała- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|