Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 17 kolejka 19/20 |
Plus Liga 25.01 Aluron Virtu CMC Zawiercie - GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 20:25, 20:25) Baróti - Staty
PGE Skra Bełchatów - BKS Visła Bydgoszcz 3:0 (25:23, 25:16, 25:23) MVP: Huber - Link
GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (22:25, 28:26, 25:17, 23:25, 15:11) MVP: Szymura - Staty
26.01 Verva Warszawa - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:21, 26:24, 25:22) MVP: Nowakowski - Staty
Asseco Resovia Rzeszów - Cuprum Lubin 0:3 (20:25, 20:25, 14:25) MVP: Rodrigues - Staty
27.01 MKS Będzin - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (26:24, 25:15, 19:25, 25:21) MVP: Faryna - Staty
Trefl Gdańsk - MKS Ślepsk Malow Suwałki 04.03
| ksdani dnia 24/01/2020 ·
211395 Komentarzy · 688 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 25/01/2020
Julien Lyneel przez meczem z VERVĄ: "Teraz nie możemy się zatrzymać"
Po starciach z wicemistrzem Rosji Zenitem Kazań i mistrzem Polski Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nasz zespół wyruszył na mecz z aktualnym liderem PlusLigi i wicemistrzem kraju VERVĄ Warszawa Orlen Paliwa.
Dla Jastrzębskiego Węgla będzie to trzecie z serii sześciu spotkań wyjazdowych, które czekają nasz zespół na przełomie stycznia i lutego. Po niespodziewanej przegranej w Pucharze Polski z Treflem Gdańsk nasza drużyna w znakomitym stylu pokonała sześciokrotnego triumfatora Ligi Mistrzów Zenit Kazań oraz mistrza kraju Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, przełamując trwająca pięć lat serię niepowodzeń przeciwko ekipie z Opolszczyzny.
- W meczu pucharowym z Treflem wpadliśmy w pułapkę po turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. Potknęliśmy się i było nam z tego przykro. Ale już następnego dnia zareagowaliśmy niesamowicie - z głowami w górze kontynuowaliśmy ciężką pracę, ponieważ czekały nas ważne mecze w Lidze Mistrzów i PlusLidze. Zagraliśmy dwa wspaniałe, emocjonalne mecze i teraz nie możemy się zatrzymać! Spróbujemy zagrać tak samo również w Warszawie - mówi Julien Lyneel.
Francuski przyjmujący w pierwszej części sezonu długo zmagał się z kontuzjami, ale początek Nowego Roku wskazuje, że jeden z liderów naszej drużyny powoli wraca do optymalnej formy fizycznej.
- Czuję się lepiej, ale wciąż nie jestem wyleczony na sto procent. W przypadku takich urazów jako moje, czyli łydki i pleców, proces dojścia do pełni sił jest długi. Ale wraz ze sztabem i fizjoterapeutami wykonujemy dobrą pracę i krok po kroku mam się lepiej. Przyznaję jednak, że po tych dwóch trudnych meczach z Zenitem i ZAKSĄ czuję, że ten mój powrót do zdrowia jeszcze nie jest na finiszu (śmiech). Jeśli nawet w takim stanie mogę pomóc zespołowi, to znakomicie! Ale nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł powiedzieć, że już zupełnie, nic a nic, mi nie dolega - przyznaje Francuz.
Do najbliższego rywala, VERVY Warszawa Orlen Paliwa, nasz gracz podchodzi z respektem. - Warszawianie grają bardzo dobrze i dlatego są teraz liderem rozgrywek. Będzie niezmiernie trudno ich pokonać, ale powalczymy. Zobaczymy, jaki efekt to przyniesie - deklaruje Lyneel.
Dla niego osobiście będzie to już trzeci kolejny mecz, w którym po drugiej stronie siatki spotka kolegów z reprezentacji Francji. W Kazaniu gwiazdą jest Earvin N`Gapeth, w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na rozegraniu rządzi i dzieli Benjamin Toniutti, zaś o sile warszawskiego zespołu decydują: Antoine Brizard oraz Kevin Tillie.
- Było bardzo miło zwyciężyć przeciwko drużynie Earvina. Potem, po raz pierwszy w PlusLidze wygrałem z "Tottim". Jeśli w niedzielę udałoby się pokonać Antoiner17;a i Kevina, to byłby to dla mnie i naszego zespołu niesamowity tydzień! - kończy francuski siatkarz Jastrzębskiego Węgla.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 14:45. Bezpośrednia transmisja - w Polsacie Sport.
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 26/01/2020
gra Brizarda srodkowymi= totalna kicha .. w 2 secie srodki az wrzeszczaly a ten na skrzydla ktore mialy przestoj .. |
dnia 27/01/2020
Lider PlusLigi za mocny dla Jastrzębskiego Węgla
W meczu 17. kolejki PlusLigi VERVA Warszawa Orlen Paliwa pokonał nasz zespół w trzech setach.
Niedzielny hit w stolicy rozpoczął się po myśli naszej drużyny. Świetna obrona w połączeniu ze skutecznością na kontrze Dawida Konarskiego dały nam prowadzenie 4:1. As Bartosza Kwolka zmniejszył stratę gospodarzy do naszej ekipy do jednego punktu. Pomarańczowi byli w natarciu (5:3, 6:4). Po ataku z piłki przechodzącej Kevina Tillie nasi rywale wyrównali stan seta. Przy serwisie Grahama Vigrassa, który wziął sobie za cel Kwolka, zyskaliśmy trzypunktową przewagę (12:9). Kiedy kanadyjski środkowy popisał się udanym blokiem na Janie Królu, mieliśmy już cztery punkty w zapasie (16:12). Po czasie wziętym przez trenera Andreę Anastasiego wicemistrzowie Polski zaczęli jednak odrabiać straty. Dodatkowo włoski szkoleniowiec wprowadził na plac gry Igora Grobelnego (za Króla), który kończył praktycznie wszystko, czego się dotknął. Warszawski zespół dogonił Pomarańczowych, a następnie objął prowadzenie. Podbudowani takim obrotem spraw warszawianie wygrali premierową odsłonę 25:21.
Ozdobą początkowego fragmentu drugiej partii był potrójny blok naszej drużyny na Kevinie Tillie (5:3). Później jednak Verva odpowiedziała tym samym elementem, tylko że ze zdwojoną siłą. Nasz ekipa miała kłopot ze skończeniem swojej pierwszej akcji, natomiast świetnie broniący gospodarze wyprowadzali zabójcze kontrataki (10:6). Na szczęście w dalszym fragmencie seta gracze Vervy zaczęli popełniać błędy (11:11). Potężne ciosy w zagrywce, jakie wyprowadził na naszą stronę Kwolek, złożyły się na wynik 15:12. Nasz zespół łatwo się nie poddał. Najpierw Konarski sprytnie obił ręce warszawian w kontrze, a zaraz potem Julien Lyneel wreszcie zastopował blokiem Grobelnego. Kiedy Francuz dołożył asa, zyskaliśmy przewagę (19:18). W odpowiedzi Antoine Brizard "poczęstował" nas punktowym serwisem i to Verva znów była na czele. Stołeczny zespół jako pierwszy zyskał setbole (24:22), ale dwa z nich obroniliśmy (m.in. znakomity as Jurija Gladyra!). Mimo to, nasi rywale znów cieszyli się z wygranej w partii (26:24).
Trzeci set zaczął się od wymiany ciosów (5:5, 7:7). Kiedy Brizard szczęśliwie dla siebie ustrzelił zagrywką Konarskiego, a w kolejnej akcji warszawianie ustawili szczelny blok, przewaga Vervy wzrosła do trzech "oczek" (11:8). Blok Vigrassa na Piotrze Nowakowskim, a następnie potężny atak Konarskiego skutkowały rezultatem remisowym (11:11). W dalszej części partii gospodarze byli w natarciu i cały czas utrzymywali dwupunktowe prowadzenie. Kiedy po sprytnej akcji Tilliego zyskali trzypunktowy zapas, stało się niemal jasne, że będzie nam bardzo ciężko złamać tak dobrze dysponowanego przeciwnika. I niestety to się potwierdziło. Trzeciego seta i całe spotkanie zakończył autowy atak Jakuba Buckiego.
VERVA Warszawa Orlen Paliwa - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:21, 26:24, 25:22)
MVP: Piotr Nowakowski.
VERVA Warszawa Orlen Paliwa: Król, Brizard, Nowakowski, Wrona, Kwolek, Tillie, Wojtaszek (libero) oraz Grobelny, Jaglarski, Kowalczyk
Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kampa, Gladyr, Vigrass, Fornal, Lyneel, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Fromm
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|