Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 22 kolejka .... + |
Plus Liga 22.01 PGE Skra Bełchatów - GKS Katowice 3:1 (25:19, 25:16, 18:25, 25:20) MVP: Sander - Staty
23.01 Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (21:25, 20:25, 27:25, 26:24, 15:9) MVP: Gladyr - Staty
Stal Nysa - Trefl Gdańsk 0:3 (18:25, 19:25, 23:25) MVP: Reichert - Staty
Asseco Resovia Rzeszów - MKS Będzin 3:0 (25:20, 27:25, 25:23) - MVP: Buszek - Staty
24.01 VERVA Warszawa OP - Ślepsk Malow Suwałki 3:2 (28:26, 19:25, 26:28, 25:22, 15:13) MVP: Nowakowski - Staty
Cuprum Lubin - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (30:28, 25:22, 18:25, 28:26) MVP: Jimenez - Staty
11.02 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:18, 25:20) MVP: Zatorski - Staty
27.01 Aluron CMC Warta Zawiercie - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (32:34, 25:19, 27:25, 25:13) MVP: Muagututia - Staty | ksdani dnia 21/01/2021 ·
211395 Komentarzy · 440 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 22/01/2021
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
Komunikat Zarządu KS Jastrzębski Węgiel S.A.
Zarząd Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel S.A. informuje, że z dniem 21 stycznia 2021 roku zwalnia Luke`a Reynoldsa z obowiązku pełnienia funkcji pierwszego trenera zespołu KS Jastrzębski Węgiel.
Powodem tej decyzji jest niesatysfakcjonujący poziom gry zespołu, niestabilna forma drużyny walczącej o najwyższe cele, jak również niezadowalające wyniki sportowe w 2021 roku.
Jednocześnie informujemy, że do czasu pozyskania nowego szkoleniowca obowiązki pierwszego trenera zespołu pełnić będzie dotychczasowy asystent trenera Leszek Dejewski.
Trenerowi Luke`owi Reynoldsowi dziękujemy za pracę w Klubie oraz zaangażowanie.
Prezes Zarządu
KS Jastrzębski Węgiel
Adam Gorol |
dnia 22/01/2021
To najwyższy czas na przełamanie PGE Skry!
Ostatni tydzień nie był łatwy dla PGE Skry. To jednak zespół, który się nie poddaje, dlatego w piątek chce nareszcie odnieść zwycięstwo, bowiem do Bełchatowa przyjeżdża GKS Katowice.
I choć rywal jest znacznie niżej notowany, to wcale nie oznacza, że będzie to dla bełchatowian łatwy mecz. GKS to waleczna drużyna, która potrafi sprawić niespodziankę. Poza tym na PGE Skrze ciąży ogromna presja. Bełchatowianie przegrali trzy ostatnie mecze: z Treflem Gdańsk, Asseco Resovią oraz Jastrzębskim Węglem, choć w każdym z nich mieli ogromne szanse, by rozstrzygnąć spotkanie na własną korzyść. Tak się jednak nie stało.
Warto jednak przypomnieć, że rok 2021 PGE Skra rozpoczęła od zwycięstwa i to... właśnie nad GKS. W Katowicach bełchatowianie zagrali niemal koncertowo, a gospodarze nie mieli za dużo do powiedzenia. Kibicom PGE Skry marzy się podobny scenariusz, jednak tym razem stawka meczu będzie dużo wyższa. Bełchatowianie walczą o awans do fazy play-off, a aktualnie zajmują ósme miejsce w PlusLidze. Aby walczyć o medale mistrzostw Polski, muszą punktować.
- Teraz każdy mecz jest dla nas na wagę złota. Mamy sporo przegranych, straciliśmy dużo punktów i nasza sytuacja nie jest najlepsza. To nie jest dla nas łatwe. Przed nami jednak kolejne ważne mecze w PlusLidze, a potem w Lidze Mistrzów, więc musimy wziąć się w garść i grać lepszą siatkówkę - mówi Kacper Piechocki, libero PGE Skry.
Początek piątkowego meczu w hali Energia o godz. 17.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Sponsorem strategicznym PGE Skry Bełchatów jest PGE Polska Grupa Energetyczna.
PGE Skra Bełchatów- Biuro Prasowe |
dnia 22/01/2021
Niedzielna walka Miedziowych. Rywalem Aluron CMC Warta Zawiercie
Rok 2021 układa się po myśli Cuprum Lubin. Do tej pory rozegrali oni dwa mecze, w których zdobyli 6 punktów, czyli dwa komplety oczek. Przed nimi kolejne styczniowe starcie. W najbliższą niedzielę podejmą Aluron CMC Wartę Zawiercie w ramach 22. kolejki PlusLigi.
Do końca fazy zasadniczej Miedziowym pozostało 6 spotkań: 4 u siebie i 2 wyjazdowe w Rzeszowie i Kędzierzynie-Koźlu. Na swoim koncie mają 20 punktów, co daje im możliwość walki o wyższą lokatę w tabeli PlusLigi. - Nowy rok zaczęliśmy od dwóch zwycięstw. Mam nadzieję, że uda się nam utrzymać tę zwycięską serię tak długo, jak to możliwe - mówi Nikolay Penchev.
Z zawierciańską ekipą w pierwszej rundzie rozgrywek lubinianie mierzyli się na wyjeździe. Mecz rozgrywali w połowie grudnia i wtedy górą byli gospodarze. - W niedzielę będziemy mieć dobrą okazję, żeby zrewanżować się drużynie Aluronu CMC Warty Zawiercie za poprzedni przegrany mecz, zwłaszcza że tym razem gramy u siebie - zapowiada przyjmujący Cuprum Lubin. Dodatkowo zwraca uwagę na mocne punkty w ekipie rywala - Moim zdaniem to drużyna z mocną i stabilną zagrywką. Bardzo dobrze gra też taktycznie. Podczas treningów do niedzielnego meczu skupiamy się przede wszystkim na pracy w bloku i przyjęciu - kończy Penchev. Mecz zaplanowany jest na niedzielę, na godzinę 17:30.
Cuprum Lubin - Aluron CMC Warta Zawiercie
24 stycznia (niedziela), godz. 17:30, HWS RCS Lubin, ul. Odrodzenia 28b
Cuprum Lubin- Biuro Prasowe |
dnia 23/01/2021
Andrea Gardini nowym szkoleniowcem Jastrzębskiego Węgla
Miło nam poinformować, że nowym trenerem Jastrzębskiego Węgla został Andrea Gardini. Umowa z włoskim szkoleniowcem będzie obowiązywać do końca obecnego sezonu.
56-letni Włoch obejmie drużynę Jastrzębskiego Węgla po Luker17;u Reynoldsie. Andrea Gardini to wielokrotny reprezentant Włoch. W barwach narodowych Italii zanotował 418 występów. W swojej zawodowej karierze Gardini siedmiokrotnie sięgał po tytuły mistrza kraju (jako zawodnik Messaggero Rawenna, Sisley Volley, Piaggio Roma, Daytona Modena), trzykrotnie został mistrzem świata (1990, 1994, 1998), cztery razy stanął na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy. Dwa razy był także medalistą olimpijskim. W Atlancie (1996) wywalczył z kadrą narodową srebro, natomiast w Sydney (2000) - brąz igrzysk olimpijskich. Nie jest to jednak koniec długiej listy sukcesów Gardiniego, który jako zawodnik wielokrotnie triumfował również w Lidze Światowej oraz Pucharze Świata.
Sukcesy i dokonania Andrei Gardiniego zostały docenione. Nowy trener Jastrzębskiego Węgla jest członkiem amerykańskiej galerii sław siatkarskich - Volleyball Hall of Fame. Ponadto, w 2000 roku został odznaczony Orderem Zasługi Republiki Włoskiej.
Po zakończeniu siatkarskiej kariery Andrea Gardini pełnił w Modenie rolę dyrektora sportowego. W 2011 roku wrócił na siatkarskie parkiety, tym razem już w roli szkoleniowca. W latach 2011-2013 został asystentem trenera Andrei Anastasiego w reprezentacji Polski. Pracując w sztabie trenerskim biało-czerwonych wywalczył: złoty medal Ligi Światowej, srebro Pucharu Świata, brązowy medal Mistrzostw Europy oraz brąz Ligi Światowej.
Nowy szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla doskonale zna również PlusLigę. W latach 2014-2017 prowadził Indykpol AZS Olsztyn, ale największe sukcesy w swojej karierze trenerskiej święcił w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W klubie z Opolszczyzny zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju, Puchar Polski, jak również awansował do Final Four Ligi Mistrzów. W swoim trenerskim CV ma także pracę we włoskim klubie Gas Sales Piacenza.
- W poszukiwaniu następcy Luker17;a Reynoldsa kierowałem się dwoma kryteriami. Pierwsze z nich, to dorobek i doświadczenie trenerskie nowego szkoleniowca, a drugie to dobra znajomość PlusLigi. Andrea Gardini spełnia oba te kryteria. Jego osiągnięcia sportowe jako zawodnika są imponujące. Niewielu siatkarzy na świecie może poszczycić się takimi wspaniałymi wyczynami jak on. Jako trener również sięgnął już po najwyższe trofea, a poprzez wieloletnią pracę w Olsztynie i Kędzierzynie-Koźlu polska liga jest mu dobrze znana. Jastrzębski Węgiel zawsze walczy o najwyższe cele i nie inaczej jest w tym sezonie. Jestem przekonany, że z Andreą Gardinim na ławce trenerskiej jesteśmy w stanie je zrealizować - mówi Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Andrea Gardini formalnie przejmie obowiązki pierwszego trenera Jastrzębskiego Węgla po meczu z Indykpolem AZS Olsztyn.
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 24/01/2021
Indykpol AZS przywozi z Jastrzębia jeden punkt
W rewanżowym spotkaniu Indykpolu AZS z Jastrzębskim Węglem, lepsi okazali się gospodarze sobotniej konfrontacji, zwyciężając 3:2. Statuetkę MVP otrzymał Jurij Gladyr.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn byli blisko ponownego zwycięstwa nad Jastrzębskim Węglem. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Daniela Castellaniego, prowadzili w całym spotkaniu już 2:0. W trzecim secie role się odwróciły i to gospodarze wygrywali końcówki każdej partii, kończąc spotkanie po pięciu setach.
Patrząc w pomeczowe statystyki, gospodarze byli tego dnia lepiej dysponowani w przyjęciu (50% do 40%), byli skuteczniejsi w ataku (51% do 47% skuteczności). Olsztynianie natomiast zdobyli więcej punktów blokiem (10:8) i na zagrywce (7:5). Najskuteczniejszym w drużynie z Jastrzębia-Zdroju był Jakub Bucki (21 pkt.), a u gości r11; Robbert Andringa (19 oczek).
Kolejne dwa spotkania dla akademików, to ponownie dwumecz - tym razem z Treflem Gdańsk. Pierwsze spotkanie odbędzie się w niedzielę, 31 stycznia o godz. 17:30 w Hali Urania. Rewanż w Ergo Arenie w czwartek, 4 lutego o godzinie 15:00.
W załączniku znajdą Państwo wypowiedź audio Robberta Andringi (link do wypowiedzi w formacie wideo poniżej) oraz zdjęcia z meczu, do swobodnego wykorzystania. Poniżej tłumaczenie:
- Uważam, że powinniśmy być zadowoleni z tego, jak zagraliśmy. Patrząc na wygrane spotkanie z Nysą i dwumecz z Jastrzębskim Węglem, widać, że poprawiliśmy swoją grę. Jestem zawiedziony, że przegraliśmy wyjazdowe spotkanie, gdyż czułem, że możemy tutaj wygrać. Z drugiej strony, nikt tydzień temu nie myślał, że w dwumeczu zdobędziemy cztery punkty. Dlatego z tego możemy być zadowoleni.
Wersja wideo -> https://we.tl/t-pXMm7OY5Rs
Indykpol AZS Olsztyn- Biuro Prasowe |
dnia 25/01/2021
Trzecie z rzędu zwycięstwo Miedziowych!
Dla drużyny Cuprum Lubin nowy rok układa się wręcz doskonale. W niedzielę Miedziowi rozegrali trzecie spotkanie w 2021 i odnieśli trzecie zwycięstwo za komplet punktów! Pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:1 (30:28, 25:22, 18:25, 28:26). Dzięki temu w plusligowej tabeli wskoczyli na 11. miejsce.
Początek meczu zapowiadał wyrównane starcie (7:7). Punktowały obie ekipy, ale najbardziej widoczny był atakujący gospodarzy Ronald Jimenez, który popisywał się świetną skutecznością w ataku (w pierwszym secie około 80%). As serwisowy Miguela Tavaresa dał jego ekipie impuls do budowania przewagi nad rywalem (12:9) i zwiększania prowadzenia: 17:13. W końcówce jednak goście zaczęli skutecznie odrabiać aż doprowadzili do remisu 22:22. Emocje wzięły górę, lubinianie obronili kilka piłek setowych, by ostatecznie wykorzystać swoją i objąć prowadzenie w meczu.
Po przerwie Aluron CMC Warta Zawiercie był podrażniony porażką. Rozpoczął drugiego seta od agresywnych ataków (5:3), ale gdy w pole serwisowe wkroczył Ronald Jimenez sytuacja uległa diametralnej zmianie. Mocne i trudne zagrywki pozwoliły gospodarzom wyrównać i wyjść na prowadzenie 7:5. Świetnie funkcjonował ich atak, blok, ale przede wszystkim właśnie zagrywka - początek drugiego seta obfitował w asy serwisowe. Nieco później Aluron CMC zaczął odrabiać straty, ale tym razem Miedziowi nie dali sobie wyrwać dużej kilkupunktowej przewagi i wygrali 25:22.
Trzecia partia rozpoczęła się od dobrej gry przyjezdnych, którzy szybko wyszli na prowadzenie (11:5). Strata została w części zniwelowana (11:8), lecz goście nie chcieli odpuścić i czteropunktowa różnica się utrzymywała. Na boisku pojawili się zmiennnicy Cuprum Lubin, ale i oni nie zdołali odwrócić sytuacji na swoją korzyść. Trzeci set powędrował na konto zawiercian.
Po przerwie znów inicjatywa była po stronie gości. Dobrze spisywali się w ataku, podczas gdy blok i defensywa lubinian nie prezentowała się już tak dobrze. W połowie seta Miedziowi zaczęli zbliżać się do rywali, a Wojciech Ferens poderwał drużynę do walki, kończąc dwie piłki w ataku. Gra Cuprum wróciła na właściwe tory. Kolejny atak Ferensa dał remis 14:14, a za chwilę pojedynczy blok Tavaresa minimalną przewagę. Wyrównana walka trwała długo (22:22) i nawet zdobycie 25. punktu nie zakończyło seta. Bój toczył się dalej. Ostatecznie gospodarze zamknęli seta wynikiem 28:26, a cały mecz 3:1.
Cuprum Lubin - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (30:28, 25:22, 18:25, 28:26)
Cuprum: Gunia (9), Ferens (18), Jakubiszak (7), Jimenez (23), Tavares (7), Penchev (17), Makoś (L) oraz Maruszczyk, Lorenc, Magnuszewski, Pietraszko, Zawalski (1).
Aluron CMC: Niemiec (7), Malinowski (9), Flavio (12), Cavanna (1), Orczyk (7), Muagututia (20), Żurek (L) oraz Gjorgiev (1), Depowski (9), Bociek (6).
MVP: Ronald Jimenez
Cuprum Lubin- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|