Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
TL Faza play-off ... cd ... |
TL 1-4 do 2 wygranych
28.03 E.LECLERC MOYA Radomka Radom - GA Chemik Police 0:3 (23:25, 20:25, 17:25) MVP: Maj-Erwardt - Staty
01.04 GA Chemik Police - E.LECLERC MOYA Radomka Radom 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 26:24) MVP: Mędrzyk - Staty - awans Chemik
29.03 Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (25:27, 23:25, 23:25) MVP: Lazović - Staty
02.04 ŁKS Commercecon Łódź - Developres SkyRes Rzeszów 0:3 (20:25, 22:25, 23:25) MVP: Van Ryk - Staty
06.04 Developres SkyRes Rzeszów - ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (22:25, 25:20, 25:17, 30:28) Van Ryk - Staty awans Dev
5-6 2 mecze + ew. złoty set
29.03 Grot Budowlani Łódź - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (25:21, 23:25, 29:31, 22:25) MVP: Drużkowska - Staty
01.04 BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 0:3 (16:25, 21:25, 21:25) MVP: Górecka - zł. set 12:15 Staty - Budki 5 m.
7-8 2 mecze + ew. złoty set
27.03 Energa MKS Kalisz - DPD IŁCapital Legionovia Legionowo 3:0 (25:18, 25:13, 28:26) MVP: Łysiak - Staty
30.04 DPD IŁCapital Legionovia Legionowo - Energa MKS Kalisz 2:3 (17:25, 25:22, 25:17, 15:25, 11:15) MVP: Szczurowska - Staty - 7 m. Kaliszanki
9-10
01.04 #VolleyWrocław - PP Pałac Bydgoszcz 2:3 (25:21, 23:25, 25:17, 15:25, 12:15) MVP: Ziółkowska - Staty - Pałac 9 m.
| ksdani dnia 26/03/2021 ·
211395 Komentarzy · 597 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 30/03/2021
BKS BOSTIK wygrywa w Łodzi i robi pierwszy krok w kierunku 5. miejsca w TAURON Lidze!
Grot Budowlani Łódź - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (25:21, 23:25, 29:31, 22:25)
MVP: Karolina Drużkowska (BKS BOSTIK)
Grot Budowlani: Lisiak, Nowicka, Jones-Perry, Fedusio, Centka, Damaske, Stenzel (libero) Górecka, Kędziora
BKS BOSTIK: Drużkowska, Świrad, Kossanyiova, Orvosova, Szlagowska, Gajewska, Drabek (libero) oraz Dąbrowska.
Pierwszy mecz o 5. miejsce w TAURON Lidze pomiędzy BKS BOSTIK Bielsko-Biała a Grotem Budowlanymi Łódź rozegrany został w Łodzi. Rywalizacja toczy się na dystansie dwóch spotkań, a w razie remisu zadecyduje złoty set.
W spotkaniu z Grotem Budowlanymi trener Bartłomiej Piekarczyk miał do dyspozycji tę samą ósemkę, co w spotkaniu ćwierćfinałowym z ŁKS Commercecon Łódź. Wciąż do pełnej sprawności nie wróciły bowiem Aleksandra Kazała, Aleksandra Szczygłowska i Katarzyna Wawrzyniak. Bielszczanki zapowiadały jednak walkę, tym bardziej, że w rundzie zasadniczej dwukrotnie lepsze były siatkarki prowadzone przez trenera Błażeja Krzyształowicza.
Pierwszy set wyrównany był mniej więcej do połowy dystansu. Wówczas na trzypunktowe prowadzenie wyszły gospodynie (16:13) i choć zespół z Bielska-Białej zbliżył się jeszcze na jeden punkt (15:16 po ataku Martyny Świrad), to łodzianki nie dały się już dogonić. Seta zakończyło dotknięcie siatki przez bielski zespół.
Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Łodzianki co prawda wyrównały stan meczu, ale kilka chwil później po bloku Karoliny Drużkowskiej bielszczanki prowadziły już 10:7. Najwyższe prowadzenie bielskiego zespołu wynosiło cztery punkty (14:10), ale bielska drużyna nie potrafiła utrzymać go do końca seta. Gospodynie wyrównały na po 19, a nawet wyszły na prowadzenie 21:20. Dobra postawa Weroniki Szlagowskiej na zagrywce przywróciła prowadzenie BKS BOSTIK, a as serwisowy Karoliny Drużkowskiej dał zwycięstwo 25:23.
Trzeci set rozpoczął się od długich wymian, które zakończyły dwa punktowe bloki bielszczanek. Później sytuacja na boisku przypominała to, co działo się partię wcześniej. BKS BOSTIK odskoczył na kilka punktów (prowadził nawet 18:13), ale pod koniec seta całą przewagę stracił. Co ciekawe decydujące znaczenie w tym secie miały zagrywki. Najpierw przy piłce setowej punkt zagrywką zdobyła wprowadzona Justyna Kędziora, a zespół Grota wyrównał na po 24. Ostatni akcent należał jednak do bielszczanek, a konkretnie do Weroniki Szlagowskiej, której zagrywki nie przyjęła Monika Fedusio. Efektem tego było zwycięstwo w tej partii 31:29.
Gra w czwartej odsłonie meczu to już jazda bez trzymanki! Najpierw kilka punktów z przodu były bielszczanki (12:8). Później seria słabszych przyjęć bielskiej drużyny spowodowała, że siatkarki gospodarzy wyrównały na po 13. Po kolejnych kilku minutach i kolejnych błędach w przyjęciu zespół z Łodzi wyszedł na prowadzenie 19:15. Wówczas drugą przerwę zdecydował się wykorzystać Bartłomiej Piekarczyk, który nie pozwolił swojemu zespołowi na odpuszczenie tego seta. Bielszczanki wróciły na boisko i zdobyły ważny punkt na przełamanie. Gdy łodzianki prowadziły już 22:19 wydawało się, że nic już nie uchroni nas przed tiebreakiem. I może rzeczywiście by tak było, gdyby nie obecność w składzie Karoliny Drużkowskiej, która najpierw zdobyła punkt blokiem, a następnie popisała się serią fantastycznych zagrywek. Po dwóch z nich łodzianki przyjęły na drugą stronę siatki z czego skrzętnie skorzystały Andrea Kossanyiova i Martyna Świrad. Raz skutecznie z kontry zaatakowała Gabriela Orvosova, a raz pomyliła się na środku Weronika Centka. To oznaczało piłkę meczową dla BKS BOSTIK, którą wykorzystałar30; a jakże: Karolina Drużkowska. Popularna Drusia zakończyła mecz punktową zagrywką i słusznie została wybrana MVP spotkania!
Teraz rywalizacja przenosi się do Bielska-Białej! Już w czwartek rozegrany zostanie rewanż, który rozstrzygnie rywalizację o piąte miejsce.
BKS Stal Bielsko-Biała- Biuro Prasowe |
dnia 31/03/2021
Kaliszanki na plus. 2 razy pokonać Legionovię to duża sztuka.
Centka przeniosła się do Budowlanych by walczyć o medale a tu tylko 5-6 miejsce. |
dnia 31/03/2021
Odwrócić losy w play-offach
Walka o 9. miejsce wciąż trwa. Po pierwszym spotkaniu fazy play-off prowadzi drużyna Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz. W czwartek siatkarki #VolleyWrocław po raz ostatni zagrają w Hali Orbita. Jak zapowiadają podopieczne trenera Dawida Murka, zrobią wszystko, żeby to nie był ich ostatni mecz w sezonie.
Zespoły spotkały się 19 marca w Bydgoszczy. Tam w dwóch pierwszych setach rywalki kontrolowały wydarzenia na parkiecie, wygrywając odpowiednio do 22 i 20. Mogłoby się wydawać, że spotkanie zakończy się wynikiem 3:0, jednak wrocławianki postawiły wszystko na jedną kartę. Dzięki poprawie skuteczności oraz świetnej postawie w ataku Izabelli Rapacz, doprowadziły do wyrównania w setach 2:2. W ostatniej partii na tablicy był nawet remis 13:13, jednak ostatnie dwa punkty na wagę zwycięstwa zdobyły gospodynie. Zgodnie z regulaminem ligi drużyny walczące o miejsce dziewiąte grają do dwóch wygranych spotkań. Czwartkowe zwycięstwo #VolleyWrocław przedłużyłoby zatem rywalizację w fazie play-off o 9. miejsce.
"Na pewno nastawiamy się na zacięty mecz. Z całą pewnością Bydgoszcz będzie chciała zakończyć rywalizację w dwóch spotkaniach, ale my zrobimy wszystko, żeby doprowadzić do trzeciego meczu. Po walce w Bydgoszczy dostałyśmy od trenera 2,5 dnia wolnego, następnie wróciłyśmy do treningów w hali, jak i w siłowni - w standardowym cyklu przygotowań do meczu. Ostatnie 3 dni przed spotkaniem to treningi już stricte "szóstkowe" z dodatkowymi elementami wystawy sytuacyjnej, czy też różnymi wariantami rozegrania kontrataku."- zapowiedziała kapitan #VolleyWrocław, Adrianna Szady
Przypomnijmy, Izabella Rapacz w ostatnim spotkaniu zapisała na swoim koncie dwadzieścia dziewięć oczek co jest jej rekordem w najwyższej liczbie zdobytych punktów w meczu. Posłała najwięcej, bo cztery asy serwisowe. Po drugiej stronie liderką w ataku była Alexandra Dascalu, która zapisała na swoim koncie 25 pkt. Może się wydawać, że zatrzymanie tej siatkarki będzie kluczem do sukcesu.
Pojedynek zaplanowano na czwartek 1 kwietnia o godzinie 15:30. Kibice będą mogli obejrzeć mecz dzięki darmowej transmisji w serwisie internetowym Ipla. Uczniowie rywalizujący w ramach Migra Liga szkół mają kolejną szansę na zdobycie punktów na konto swojej szkoły.
#VolleyWrocław- Biuro Prasowe |
dnia 31/03/2021
Marcin Chudzik: To będzie nasz mały finał
1 kwietnia o godzinie 18:00 rozegramy drugi mecz z BKS Bostik Bielsko-Biała o 5. miejsce Tauron Ligi. (Mecz będzie transmitowany przez ipla.) Aby wywalczyć tę pozycję musimy pokonać naszego rywala, a następnie wygrać złoty set. Przed tym spotkaniem porozmawialiśmy z prezesem klubu, Marcinem Chudzikiem.
Agnieszka Rutkowska: Przed sezonem otwarcie przyznawaliśmy, że chcemy liczyć się w walce o medale i jeden z nich wygrać. Tymczasem gramy o piąte miejsce w lidze. Jak prezes ocenia ten, zbliżający się już do końca, sezon?
Marcin Chudzik: Mieliśmy ambicje by walczyć o najwyższe miejsce, trofea. Moim zdaniem właśnie to powinno być celem każdego zespołu, każdego zawodnika, by być najlepszym. Mimo tego, że nie znaleźliśmy się w półfinale i przyszło nam walczyć o piąte miejsce, to jestem dumny z tego, co udało nam się stworzyć. Praca, którą wykonał ten zespół w tym sezonie na pewno zaowocuje w przyszłości. Już teraz możemy się pochwalić wygraniem Superpucharu Polskiej Ligi Siatkówki 2015-2020 czy dotarciem do finału Pucharu Polski.
Jako sukces wymienił prezes dotarcie do finału Pucharu Polski 2020. Niestety w decydującym spotkaniu nie udało nam się wywalczyć trofeum.
- Tak, to prawda, ale aby dojść do tego finału musieliśmy pokonać: Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz (3:1), Eneę PTPS Piła (3:0), a w półfinałowym meczu Pucharu Polski, aktualnie walczący o medale, zespół E.Leclerc Moya Radomka Radom (3:0). To nie była droga na skróty, my w tym finale znaleźliśmy się za sprawą dobrej gry naszego zespołu i uważam to za nasz sukces. Nie każda drużyna wywalczyła sobie miejsce w najlepszej czwórce, nie każda zagrała w finale. Mamy bardzo młody zespół, ale zdolny, ambitny i waleczny.
Nie udało nam się awansować do fazy półfinałowej. Czy mimo młodego zespołu można traktować to jako porażkę? W końcu plany były ambitne.
- Myślę, że mieliśmy sporo pecha. Kontuzja Julii Nowickiej wyłączyła ją z gry na kilka meczów. Następnie choroba, która dotknęła prawie cały zespół pokrzyżowała nasze plany. Po wspaniałej passie dwunastu zwycięstw z rzędu musieliśmy przełknąć gorycz kilku niespodziewanych porażek, co w konsekwencji spowodowało, że do fazy play-off przystąpiliśmy z szóstego miejsca w tabeli i musieliśmy w ćwierćfinale mierzyć się z głównym kandydatem do złota, jakim jest Grupa Azoty Chemik Police.
Skoro już o zespole mowa. Klub zaczął informować, które zawodniczki zostają na kolejny sezon w niebiesko-biało-czerwonych barwach. Wiemy już, że w 2021/2022 zagrają: Weronika Centka, Paulina Damaske, Monika Fedusio, Zuzanna Górecka oraz Małgorzata Lisiak. To aż pięć zawodniczek, które zdecydowało się zostać. Jakie będą kolejne nazwiska? Czy planowane są kolejne przedłużenia? Czy będą jakieś zmiany?
- Zgodnie z zapowiedzianym przeze mnie rok temu projektem "Młoda Polska w Budowlanych" jest on kontynuowany i będzie realizowany w nadchodzącym sezonie. Ten zespół nie został stworzony na jeden sezon, a na lata. Cieszy to, że prawie wszystkie zawodniczki chcą kontynuować karierę w naszym klubie, są zadowolona z warunków, treningów i podoba im się nasz projekt. A co do kolejnych nazwisk, to zachęcam wszystkich do śledzenia naszej klubowej strony i social mediów.
Przed nami ostatni mecz tego sezonu, walka z BKS Bostik Bielsko-Biała o piąte miejsce w Tauron Lidze. Niestety jesteśmy w nieco mniej komfortowej sytuacji niż nasz rywal, ponieważ pierwsze spotkanie zakończyło się porażką Grot Budowlanych. Czy trudno jest się przeprogramować z walki o medale na walkę o piąte miejsce?
- Myślę, że tak, zwłaszcza, że spotkania odbywają się dosyć szybko. Jednak to nie jest tak, że my się poddajemy, że skoro nie gramy o medal, to nie interesuje nas, które miejsce zajmiemy na koniec sezonu. Walczymy do końca! Gramy dla naszych kibiców i sponsorów. Chcemy wygrać mecz w Bielsku-Białej i doprowadzić do złotego seta. Jeśli uda nam się to zrobić, w co głęboko wierzę, to będzie pierwszy w historii naszego klubu złoty set. Mecz o piąte miejsce będzie naszym małym finałem.
Budowlani Łódź- Biuro Prasowe |
dnia 02/04/2021
Sezon 2010/ 2021
5 Grot Budowlani Łódź
6 BKS BOSTIK Bielsko-Biała
7 Energa MKS Kalisz
8 DPD IŁCapital Legionovia Legionowo
9 PP Pałac Bydgoszcz
10 #VolleyWrocław
11 Joker
12 PTPS Piła- Pilanki spadają do 1 ligi |
dnia 02/04/2021
Przegrywamy ostatni mecz sezonu i zajmujemy 6. miejsce
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 0:3 (16:25, 21:25, 21:25) Złoty set: 12:15
MVP: Zuzanna Górecka (Grot Budowlani)
BKS BOSTIK: Drużkowska, Kossanyiova, Świrad, Orvosova, Szlagowska, Gajewska, Drabek (libero) oraz Dąbrowska, Janiuk
Grot Budowlani: Nowicka, Lisiak, Górecka, Centka, Jones-Perry, Fedusio, Stenzel (libero) oraz Lewandowska
Po bardzo zaciętej batalii w poniedziałkowy wieczór w łódzkiej hali, przyszła pora na ostatni akord zmagań BKS-u BOSTIK Bielsko-Biała w sezonie 2020/2021. Stawką pojedynku z Grotem Budowlanymi była 5. pozycja w tabeli na zakończenie rozgrywek, a podopieczne Bartłomieja Piekarczyka przystępowały do dzisiejszego rewanżu ze sporym handicapem w postaci wyjazdowej wygranej. Tak się złożyło, że termin drugiego pojedynku w tej parze wyznaczono na prima aprilis, więc pół żartem pół serio można było sobie życzyć, by bielszczanki sprawiły kolejnego psikusa faworyzowanemu rywalowi i zwieńczyły udany sezon w bardzo dobrym stylu.
Dodatkowym optymizmem mógł jeszcze napawać fakt, że w przeciwieństwie do ostatnich ligowych pojedynków, tym razem trener Piekarczyk miał do dyspozycji aż 12-osobową kadrę. Po dłuższej przerwie do gry wróciły bowiem Aleksandra Kazała, Katarzyna Wawrzyniak, Aleksandra Szczygłowska oraz Magdalena Janiuk. Mimo to opiekun BKS-u BOSTIK postanowił zadziałać w myśl zasady "zwycięskiego składu się nie zmienia" i nie dokonać żadnych roszad w wyjściowej szóstce. Tym samym szansę na grę od pierwszej piłki otrzymała m.in. rewelacyjna w ostatnich tygodniach Karolina Drużkowska, która ponownie została ustawiona na pozycji środkowej.
Czwartkowy mecz w Hali pod Dębowcem rozpoczął się od małego show w polu serwisowym - najpierw punktowymi zagrywkami popisały się Zuzanna Górecka oraz Małgorzata Lisiak, a niedługo później tym samym po stronie BKS-u BOSTIK odpowiedziały Weronika Szlagowska i Gabriela Orvosova. Pomijając jednak te sytuacje, ze znacznie większym animuszem w ostatnie spotkanie sezonu weszły podopieczne Błażeja Krzyształowicza. Łodzianki w inauguracyjnej partii zaimponowały chociażby wysoką efektywnością w ataku (na poziomie 58 procent), często wykorzystując w swojej grze manewr z przesuniętą krótką.
Bielszczanki co prawda długo starały się gonić rywalki i nawiązywać z rywalem pewną wymianę ciosów, ale od stanu 13:16 zespół z województwa łódzkiego zaczął wykorzystywać wszystkie mankamenty w poczynaniach gospodyń. BKS BOSTIK miał chociażby problem z przyjęciem trudnej zagrywki Moniki Fedusio, nie potrafił w swojej grze uaktywnić bloku i często przegrywał walkę na siatce przy przechodzących piłkach. Ostatecznie Grot Budowlani odniósł w pierwszej partii pewne zwycięstwo do 16, przypieczętowane za sprawą skutecznego ataku Weroniki Centki ze środka.
Kolejna partia obfitowała już za to w bardziej zaciętą rywalizację, choć podobnie jak przed zmianą stron, i tym razem większą ilością zimnej krwi w samej końcówce wykazały się zawodniczki Grota Budowlanych. Bielszczanki mogły za to odczuwać o tyle niedosyt, że choć przyjezdne długo utrzymywały bezpieczny kilkupunktowy bufor (5:8, 12:16), skuteczne ataki najlepiej punktującej Gabrieli Orvosovej zapewniły w pewnym momencie wyczekiwane wyrównanie (16:16). W grze gospodyń coraz lepiej zaczął funkcjonować blok - w tym elemencie prym zaczęły wieść Martyna Świrad oraz Karolina Drużkowska - ale poprawienie kilku aspektów w grze nie uchroniło bielszczanek od porażki w drugiej partii. Od stanu 20:20 łodzianki przegrały bowiem tylko jedną akcję, a całego seta zakończyły udanym atakiem dobrze dysponowanej Zuzanny Góreckiej.
Identycznym wynikiem zakończyła się trzecia, ale wcale nie decydująca partia w bielskiej hali. I tym razem set był wyrównany mniej więcej do połowy jego trwania, ale później to podrażniony poniedziałkową porażką Grot Budowlani zdołał wskoczyć na wyższe obroty. Co prawda BKS BOSTIK starał się odpierać ataki przeciwniczek stawianym blokiem, ale więcej stricte siatkarskich argumentów i tak w swoich rękach miały podopieczne trenera Krzyształowicza. Całe spotkanie zakończyło się udanym atakiem Jones-Perry i wynikiem 3:0 dla łodzianek, ale wynik ten wcale nie oznaczał końca emocji w bielskiej hali.
O 5. miejscu na zakończenie sezonu musiał bowiem zadecydować złoty set, który rozpoczął się od dwóch długich wymian piłki i celnych uderzeń w wykonaniu Gabrieli Orvosovej. Po poczynaniach bielszczanek było początkowo widać, że w zespół wstąpiły nowe siły, jednak rywalki dość szybko odrobiły powstałe straty - m.in. za sprawą udanego obicia bloku przez Veronicę Jones-Perry, mocnego uderzenia Moniki Fedusio oraz wykorzystania sporego nieporozumienia po stronie BKS-u BOSTIK przy wystawie piłki. Przy zmianie stron łodzianki posiadały dwupunktową przewagę (6:8), której w kolejnych minutach nie zdołały już wypuścić z rąk. Jedną z kluczowych ról w kontekście zwycięstwa w złotym secie odegrała Jones-Perry, która przy stanie 12:13 popisała się efektownym asem serwisowym.
Chwilę później łodzianki zdołały zablokować Gabrielę Orvosovą na lewym skrzydle i choć sędzia po tej akcji postanowił jeszcze wziąć challenge, wynik spotkania nie uległ już zmianie. Tym samym to Grot Budowlani mógł świętować po końcowym gwizdku nie tylko zasłużone zwycięstwo w czwartkowym meczu, ale także zakończenie sezonu na 5. pozycji. Siatkarki BKS-u BOSTIK nie wykorzystały zatem wywalczonej szansy na parkiecie w Łodzi, ale mimo dzisiejszej porażki, za całokształt i zakończone już rozgrywki, zasłużyły na ogromne słowa pochwały.
BKS Stal Bielsko-Biała- Biuro Prasowe |
dnia 03/04/2021
Joanna Chorąża zadebiutowała w TAURON Lidze
To był ważny dzień dla młodej, siedemnastoletniej siatkarki #VolleyWrocław. Joanna Chorąża powoływana od pewnego czasu do wąskiego składu meczowego, wczoraj po raz pierwszy zagrała na ligowych parkietach.
Wrocławska przyjmująca urodziła się w marcu 2004 roku. Od kilku lat reprezentuje młodzieżowe barwy #VolleyWrocław, gdzie pełniła rolę kapitan i liderki zespołu. Jest także reprezentantką Polski w swojej kategorii wiekowej. Dotychczas największym sukcesem Chorążej było mistrzostwo Polski młodziczek, które zdobyła rok temu w Giżycku. W sezonie 2020/2021, z numerem osiem na koszulce, zasiliła szeroki skład seniorskiej drużyny #VolleyWrocław. Dzięki temu już w tak młodym wieku miała szansę trenowania ze starszymi oraz bardziej doświadczonymi koleżankami. Joanna Chorąża nominalnie występuje na pozycji przyjmującej, ale bardzo dobrze radzi sobie też jako libero.
Bardzo się cieszę, że w końcu miałam szansę pojawić się na boisku i zadebiutować w Tauron Lidze. Był lekki stres, ale chciałam tutaj podziękować wszystkim dziewczynom. Zawsze mnie wspierały i teraz nie miałam ani chwili zwątpienia, bo wiedziałam, że zawsze przy mnie są, a to pomogło mi wejść na parkiet z większym spokojem - powiedziała Joanna Chorąża, przyjmująca #VolleyWrocław
Mam nadzieję, że gra z seniorskim zespołem przełoży się na moje występy w młodzieżowych drużynach, bo i tam mamy wiele dobrego do zrobienia. Doświadczenie, które zdobyłam z pewnością pomoże mi i całej drużynie w osiągnięciu kolejnych sukcesów - dodała Chorąża.
Bardzo cieszę się, że dzisiaj na parkiecie możemy zobaczyć Asię. To jest dla naszego klubu małe święto. Bardzo mocno podchodzimy do tematu szkolenia, a podstawą naszej piramidy - są programy Volleymanii. Właśnie z jednego z nich jest, debiutująca dziś w Tauron Lidze, Asia Chorąża. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie częściej będziemy świętować debiuty, bo "w kolejce do gry" w seniorskim zespole są kolejne młode i utalentowane siatkarki - mówił, podczas transmisji meczu w Ipli, Krystian Janisz r11; dyrektor organizacyjny wrocławskiego klubu.
Joanna Chorąża to przykład młodej, utalentowanej siatkarki, która pnie się po szczeblach wrocławskiego systemu szkolenia. Praca z młodzieżą to właśnie podstawa piramidy. Programy Volleymania Wrocław i Volleymania Dolny Śląsk skupiają wokół siebie ponad 1000 młodych adeptek i adeptów siatkówki z rejonu. Młoda przyjmująca pochodzi z Janowic Wielkich, gdzie pod okiem trenera Piotra Lesińskiego stawiała pierwsze kroki w siatkówce r11; a wszystko dzięki wspomnianemu wcześniej programowi Volleymania Dolny Śląsk.
Oprócz prowadzenia tych projektów, #VolleyWrocław ma także własne drużyny młodzieżowe w kategorii młodziczek, juniorek młodszych i juniorek. Najzdolniejsze siatkarki z młodzieżowych zespołów są pod czujnym okiem sztabu pierwszej drużyny. Dzięki współpracy pomiędzy drużyną seniorską, a młodzieżowymi - możliwe jest opracowanie systemu, w którym najzdolniejsze siatkarki będą miały szansę gry właśnie w seniorskim zespole. Na co świetnym przykładem jest Joanna Chorąża.
#VolleyWrocław- Biuro Prasowe |
dnia 07/04/2021
Olivia Różański z powołaniem do kadry i nowym kontraktem!
Olivia Różański w ostatnim sezonie pięciokrotnie sięgała po tytuł MVP i była liderką ofensywy DPD IŁCapital Legionovii. Dziś otrzymała powołanie do reprezentacji Polski i kontrakt na kolejny sezon.
Po transferze z BKS Bielsko-Biała Olivia Różański świetnie wprowadziła się do legionowskiej ekipy. W pierwszych trzech meczach zgromadziła komplet statuetek dla najbardziej wartościowej zawodniczki. W sezonie 2020/21 zdobyła dokładnie 400 punktów.
- Cieszę się bardzo, że będę mogła reprezentować barwy DPD IŁCapital Legionovii w przeszłym sezonie - powiedziała siatkarka - Mimo, że ten sezon był dla nas trudny, patrzę z dużym optymizmem na kolejny.
- Olivia to siatkarka, która przebojem wdarła się na szczyt rankingów polskich przyjmujących, zwłaszcza w aspektach ofensywnych - powiedział prezes Konrad Ciejka - Już przed rokiem umawialiśmy się na przynajmniej dwuletnią współpracę, bardzo miło mi ją dziś potwierdzić.
DPD Legionovia- Biuro Prasowe |
dnia 08/04/2021
Daria Szczyrba nadal w DPD IŁCapital Legionovii
Mistrzyni Polski z 2019 roku Daria Szczyrba przedłużyła kontrakt z DPD IŁCapital Legionovią Legionowo na kolejny sezon!
Urodzona w 1998 roku przyjmująca mierzy 180 cm wzrostu. Pochodzi z Braniewa. Do legionowskiego klubu trafiła przed rokiem. W minionym sezonie wystąpiła w pięćdziesięciu setach, zdobywając 71 punktów.
- Bardzo się cieszę, że kolejny rok spędzę w Legionowie. Nie mogę się już doczekać nowego sezonu i mam nadzieje, Drodzy Kibice, że zobaczymy się w naszej hali! - powiedziała Szczyrba
- Jestem przekonany, że w minionym sezonie Daria nie pokazała jeszcze wszystkiego, na co ją stać i najlepsze dopiero przed nami - skomentował menedżer zespołu Maciej Szewczyk.
DPD Legionovia- Biuro Prasowe |
dnia 09/04/2021
Diana Dąbrowska na dłużej w DPD IŁCapital Legionovii
Miło nam poinformować, że absolwentka akademii LTS Legionovia Diana Dąbrowska przedłużyła kontrakt i będzie reprezentować barwy DPD IŁCapital Legionovia w sezonie 2021/22.
Pochodząca z Malborka zawodniczka trafiła do Legionowa jako juniorka. Jej umiejętności i potencjał zostały dostrzeżone przez szkoleniowców i już po roku dołączyła do składu pierwszego zespołu. W sezonie 2020/21 zagrała w 25 meczach i 67 setach.
- Ten rok w naszej drużynie nauczył mnie wiele i czułam się tu bardzo dobrze. Pozostanie w Legionowie to dla mnie kolejny rok wyzwań i pracy. Podejmuję rękawicę! - powiedziała zawodniczka.
- Diana to zawodniczka, której talent rozwija się na oczach nas wszystkich. Pamiętacie debiutantkę, która weszła na boisko przy piłce meczowej z Mistrzem Polski i udźwignęła ciężar tego momentu? A najlepsze jeszcze przed nami! - komentuje prezes Konrad Ciejka. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
Oceny |
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|