Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 13
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 21/22 kolejka 2 |
Plus Liga 08.10 Jastrzębski Węgiel - Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:20, 25:19) MVP: Fornal - Staty
Projekt Warszawa - Cuprum Lubin 3:1 (18:25, 25:17, 25:17, 31:29) MVP: Kwolek - Staty
09.10 Cerrad Enea Czarni R. - GA ZAKSA Kędzierzyn-K. 0:3 (20:25, 16:25, 17:25)MVP: Smith - Staty
GKS Katowice - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:22, 25:23) MVP: Jarosz - Staty
Ślepsk Malow Suwałki - LUK Politechnika Lublin 3:0 (25:19, 25:16, 25:22) MVP: Bołądź - Staty
10.10 Trefl Gdańsk - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:21, 18:25, 22:25, 22:25) MVP: Kovacevic - Staty
PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:16, 25:22, 23:25, 17:25, 15:10) MVP: Atanasijevic - Staty
| ksdani dnia 05/10/2021 ·
211395 Komentarzy · 362 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 06/10/2021
Pierwszy wyjazd Miedziowych w nowym sezonie
W miniony poniedziałek drużyna Cuprum Lubin zainaugurowała nowy sezon PlusLigi, a już w piątek rozegra spotkanie drugiej kolejki. Tym razem czeka ich pierwsze spotkanie wyjazdowe - w Warszawie, gdzie zmierzą się z Projektem Warszawa.
W tym sezonie układ meczów lubinian z początku sezonu wygląda łudząco podobnie do tego sprzed roku. Wtedy także rozpoczynali u siebie z PGE Skrą Bełchatów, a zacięta walka trwała do ostatniej piłki. W drugim meczu natomiast walczyli właśnie z ekipą warszawską. Wtedy wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku.
Bilans spotkań obu drużyn jest wyrównany, bo warszawianie mają na swoim koncie 9 zwycięstw, a drużyna z Lubina 8. Co ciekawe bilans setów wygranych do przegranych jest równy i prezentuje się następująco: 32:32. W tym sezonie warszawianie mają za sobą już jedno zwycięstwo - bez straty seta pokonali na wyjeździe Cerrad Eneę Czarnych Radom w 1. kolejce PlusLigi. Spotkaniem z ekipą Pawła Ruska zainaugurują sezon na własnym boisku.
Projekt Warszawa podejmie Cuprum Lubin w piątek 8 października o godzinie 20:30. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport.
2. kolejka PlusLigi 2021/2022
Projekt Warszawa - Cuprum Lubin
Piątek (8.10), godz. 20:30, hala COS Torwar, ul. Łazienkowska 6A, Warszawa
Cuprum Lubin- Biuro Prasowe |
dnia 06/10/2021
Pierwszy mecz "domowy" Jastrzębskiego Węgla w nowym sezonie. Nareszcie z kibicami!
W piątek o godzinie 17:30 nasza drużyna podejmie w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej ekipę Stali Nysa.
Po wyjazdowym zwycięstwie (3:1) na inaugurację nowego sezonu z beniaminkiem PlusLigi - LUK Politechniką Lubin, teraz Jastrzębski Węgiel będzie miał wreszcie okazję pokazać się przed własną publicznością w ligowym wydaniu.
Przypomnijmy, że z powodu pandemii koronowirusa od połowy października minionego roku wszystkie wydarzenia sportowe w Polsce, w tym mecze PlusLigi, odbywały się bez udziału publiczności. Taki stan rzeczy utrzymał się do końca rozgrywek, jakże udanych dla naszego Klubu, bo zakończonych złotym medalem mistrzostw Polski, odzyskanym po 17 latach.
"Głód" spotkania fanów z drużyną była tak duży, że po zwycięskim finale PlusLigi kilkusetosobowa grupa naszych sympatyków zgromadziła się przed jastrzębską Halą Widowiskowo"Sportową i wspólnie z zespołem fetowała wiktorię na miarę mistrzostwa Polski.
Nie licząc sparingu z BBTS-em Bielsko-Biała w okresie przygotowawczym oraz pokazowego meczu otwarcia sezonu z Fenerbahce Stambuł, w starciach o punkty nasi fani mogli oglądać swoją ulubioną drużynę po raz ostatni we wrześniu 2020 roku!
19 września minionego roku pokonaliśmy u siebie w lidze z Asseco Resovię Rzeszów, a kilka dni później, 24 września, wygraliśmy w eliminacjach Ligi Mistrzów z holenderskim klubem Draisma Dynamo Apeldoorn. Oba te spotkania zakończyły się zwycięstwami naszego zespołu 3:0.
Później weszły w życie nowe zasady bezpieczeństwa epidemicznego i wydarzenia sportowe zostały zamknięte dla publiki.
Teraz fani znów będą mogli zasiąść na trybunach jastrzębskiej hali i "na żywo" delektować się siatkarskim widowiskiem. - Fajnie, że kibice wrócili na ligowe hale. To jest jednak duża różnica, móc grać przy wypełnionych trybunach. Super, że kibice będą mogli zasiąść także w naszej hali, wspierać nas i miejmy nadzieję cieszyć się naszą grą. Zapraszam na mecz fanów zarówno z Polski, jak i Czech - apeluje Jan Hadrava, czeski atakujący Jastrzębskiego Węgla.
Początek spotkania o godzinie 17:30. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.
Skład naszych rywali, drużyny Stali Nysa:
Rozgrywający: Marcin Komenda, Patryk Szczurek
Atakujący: Wassim Ben Tara, Patryk Szwaradzki
Przyjmujący: Bartosz Bućko, Kamil Kwasowski, Nikołaj Penczew, Kamil Dębski
Środkowi: Moustapha M'Baye, Mitchell Stahl, Maciej Zajder, Mariusz Schamlewski
Libero: Kamil Dembiec, Michał Ruciak
Trener: Krzysztof Stelmach
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 07/10/2021
W Jastrzębiu o pierwsze zwycięstwo
Przed Stalą Nysa pierwsze wyjazdowe spotkanie sezonu 2021/2022. Siatkarze z Nysy w Jastrzębiu-Zdrój zmierzą się z tamtejszym Jastrzębskim Węglem. Początek spotkania w piątek (08.10) o 17:30. Transmisja w Polsacie Sport.
Stal Nysa w meczu inaugurującym sezon musiała uznać wyższość zeszłosezonowego Wicemistrza Polski - Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zwycięzcy Ligi Mistrzów w Nysie wygrali 3:0 (25:22, 25:21,25:20).
Jastrzębski Węgiel w premierowym spotkaniu pokonał beniaminka PlusLigi - LUK Politechnikę Lublin 3:1 (25:15, 25:25:21, 21:25, 25:16).
Siatkarze Stali Nysa do Jastrzębia jadą w bojowych nastrojach z nastawieniem na zdobycz punktową: Przed nami kolejne spotkanie. Jedziemy do Mistrza Polski. Dla nas najważniejsze, byśmy walczyli o jak najlepszy wynik, by nasza gra była jak drużyna - mówił Michał Ruciak, libero nyskiej Stali.
Stal Nysa- Biuro Prasowe |
dnia 08/10/2021
Czas na domową inaugurację sezonu! W niedzielę o 14:45 starcie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie
W niedzielę o godz. 14:45 Trefl Gdańsk rozegra w ERGO ARENIE pierwsze domowe starcie w sezonie 2021/2022. Gdańszczanie podejmą przed własną publicznością Aluron CMC Wartę Zawiercie, czyli zespół, który przed obecnymi rozgrywkami wzmocnili m.in. Facundo Conte, Dawid Konarski, czy Uroš Kovačević. Już teraz wiadomo, że po rocznej przerwie w hali zamelduje się co najmniej trzy tysiące kibiców, a sprzedaż biletów wciąż trwa. Wejściówki w cenach od 10 do 35 zł czekają na https://gdanskielwy.pl/.
Przed siatkarzami Trefla Gdańsk domowa inauguracja sezonu. W pierwszym meczu przed własną publicznością "gdańskie lwy" Michała Winiarskiego podejmą zespół Aluronu CMC Warty Zawiercie, prowadzony przez Igora Kolakoivcia. Zespół zawiercian przed sezonem 2021/2022 przeprowadził wiele zmian w składzie. Do drużyny dołączyło aż ośmiu nowych siatkarzy. Ogromnym wzmocnieniem niedzielnego rywala Trefla jest przyjmujący Facundo Conte, brązowy medalista tegorocznych igrzysk olimpijskich. Ponadto "Jurajskimi Rycerzami" zostali także Serb Uroš Kovačević, który miniony sezon zakończył mistrzostwem Chin, portugalski rozgrywający Miguel Tavares, dwukrotny mistrz świata Dawid Konarski oraz Miłosz Zniszczoł, Wiktor Rajsner, Bartosz Makoś i Michał Szalacha. W pierwszym meczu nowego sezonu zawiercianie podejmowali Ślepsk Malow Suwałki. Aluron CMC pewnie wygrał 3:1, a najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Kovačević. Serb zdobył 25 punktów, notując ponad 50% skuteczności w ataku.
- Do zawiercian dołączyli przed tym sezonem gracze światowej klasy, wielkie nazwiska. Nastawiamy się na ciężkie spotkanie, ponieważ już także w pierwszej ligowej kolejce Zawiercie pokazało moc, zgarniając pełną pulę. Z pewnością będzie to trudny mecz - mówi atakujący gdańszczan Kewin Sasak.
Trefl Gdańsk, w którym w sezonie 2021/2022 oglądamy dwie nowe twarze - mistrza Polski Lukasa Kampę oraz plusligowego debiutanta Patryka Łabę, w pierwszym meczu obecnych rozgrywek zdobył 1 punkt, dzieląc się "oczkami" z GKS-em Katowice. W meczu na Śląsku w pierwszych dwóch setach prowadzili gospodarze, ale "gdańskie lwy" doprowadziły do tie-breaka, zapewniając kibicom jak zawsze sporo emocji. W pierwszym domowym meczu nowego sezonu gdańszczanie oczywiście będą walczyć o każdą piłkę, chcąc sprawić kibicom jak najwięcej radości. - W Katowicach zaczęliśmy kiepsko spotkanie, ale później zaczęliśmy się rozkręcać. Niestety nie udało się zamknąć tego spotkania na 3:2 dla nas, ale tym bardziej mamy nadzieję, że w niedzielnym meczu będzie lepiej i na pewno będziemy starali się pokazać z jak najlepszej strony - mówi Sasak.
Trefl i Aluron CMC mierzyły się do tej pory ośmiokrotnie. Sześć razy wygrywał Trefl, a dwa razy zawiercianie. Obydwa zwycięstwa Aluronu CMC miały miejsce w sezonie 2018/2019, gdy gdańszczanie rywalizowali równolegle w PlusLidze i Lidze Mistrzów. Po zmianach kadrowych w Zawierciu zespół ten w tym sezonie może być jednak bardzo groźny. Tym bardziej gdańszczanom pomoże wsparcie żółto-czarnych kibiców. Publiczność wróci na ligowe starcia do ERGO ARENY po ponad rocznej przerwie spowodowanej pandemią. Już teraz wiadomo, że na trybunach zamelduje się co najmniej trzy tysiące osób, a sprzedaż biletów wciąż trwa.
- Pamiętam, że w moim pierwszym meczu w ERGO ARENIE wspierało nas ponad 5 tysięcy kibiców. Po ponad rocznym graniu przy zamkniętych trybunach mam ogromną nadzieję, że w niedzielę znów poczujemy tę moc i energię płynące od publiczności - mówi trener Michał Winiarski.
Bilety w cenach od 10 do 35 zł czekają na gdanskielwy.pl. Sprzedaż będzie prowadzona także stacjonarnie w kasie nr 4 w ERGO ARENIE. Kasa otwarta będzie w dniu meczu od godz. 11:00, a także w sobotę, przed meczem koszykarskiego Trefla Sopot, od 13:30 do 17:30. Zgodnie z aktualnymi rozporządzeniami Rady Ministrów w ERGO ARENIE udostępnione będzie 75% miejsc na trybunach, a do limitów nie wliczają się osoby zaszczepione. By wejść do hali nie są wymagane ani certyfikat szczepienia, ani ujemny wynik testu. Wejściówki na inaugurację sezonu są w cenach od 10 zł (ulgowe w strefie zielonej) do 35 zł (normalne w gwarantującej najlepszy widok na boisko strefie czerwonej), a zniżki przysługują uczniom i studentom do 26. roku życia oraz seniorom, którzy ukończyli 60. rok życia. Tak jak w poprzednich latach, tak i w sezonie 2021/2022 została przygotowana także specjalna strefa dla rodzin ? kibicując w sektorze nr 117, zlokalizowanym blisko kącika zabaw Trefla, za bilet dla dziecka do 13. roku życia zapłacimy jedynie 2 zł.
Trefl Gdańsk- Biuro Prasowe |
dnia 08/10/2021
Jan Firlej przed meczem PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn
Nie tak miała wyglądać inauguracja nowego sezonu PlusLigi w wykonaniu siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn. Przy wypełnionej po brzegi hali w Iławie, zawodnicy prowadzeni przez Marco Bonittę ulegli w trzech setach Asseco Resovii Rzeszów. Najbliższej zwycięstwa akademicy byli w pierwszej partii, kiedy to nie utrzymali do końca trzypunktowej przewagi.
Czy zawodnicy długo analizowali pierwszy mecz sezonu? - Osobiście nie będę pamiętał tego meczu zbyt długo, bo miałem w nim swoje problemy - przyznaje Jan Firlej, rozgrywający akademików. - Lecz nawet jeśli taki mecz się zdarzył, to jako drużyna nie będziemy jego rozpamiętywać pod kątem porażki, lecz wyciągnięcia odpowiednich wniosków.
I dodaje: - Jesteśmy podrażnieni tylko i wyłącznie sportowo. Mamy fajną ekipę, z potencjałem, a atmosfera jest bardzo dobra. Dlatego mamy sporą motywację przed kolejnym spotkaniem.
Po domowej inauguracji sezonu, przyszedł czas na pierwszy mecz wyjazdowy. Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w niedzielę, zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów (godz. 17:30). Bełchatowianie poprzedni sezon zakończyli na czwartym miejscu, a w drużynie doszło do wielu zmian. Trenerem został Slobodan Kovac, a drużynę zasilili m.in. Aleksandar Atanasijević, Mihajlo Mitić, Dick Kooy, Robert Täht czy dobrze znany kibicom w Olsztynie - Damian Schulz. W PGE Skrze zostali natomiast Grzegorz Łomasz, Milad Ebadipour, Mateusz Bieniek, Karol Kłos czy Kacper Piechocki.
W przeciwieństwie do ekipy ze stolicy Warmii i Mazur, drużyna z Bełchatowa w pierwszej kolejce pokonała na wyjeździe Cuprum Lubin 3:1. Najwięcej punktów w zwycięskiej ekipie zdobył Atanasijević, a statuetkę MVP otrzymał Kooy. Bilans bezpośrednich spotkań przemawia na stronę gospodarzy niedzielnego boju - 41:17. Ostatni raz siatkarze Indykpolu AZS pokonali na wyjeździe PGE Skrę 27.10.2018 - 3:0.
- Skra u siebie gra zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach. Powinniśmy zagrać tak, jak prezentowaliśmy się przez większą część pierwszego seta poprzedniego spotkania. Będzie to ciężki mecz, lecz spróbujemy "napsuć krwi" rywalom - kończy Jan Firlej.
Początek meczu w bełchatowskiej hali Energia o godz. 17:30.
Indykpol AZS Olsztyn- Biuro Prasowe |
dnia 09/10/2021
Stal Nysa zablokowana w Jastrzębiu-Zdroju
W meczu 2. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Stalę Nysę. Na uwagę zasługuje aż 14 punktowych bloków, które zanotował w tym spotkaniu nasz zespół na swoim koncie.
Pierwszy punkt w piątkowym spotkaniu zdobyli goście, ale w kolejnej akcji Łukasz Wiśniewski skutecznie odpowiedział ze środka. Nasza drużyna miała początkowo kłopot z kończeniem swojej pierwszej akcji, ale za to pewnie blokowała. Goście zaczęli mecz z animuszem (4:2), ale po błędzie Wassima Ben Tary w ataku to Jastrzębski Węgiel wyszedł na prowadzenie (5:4). Z kolei pomyłka Tomasza Fornala w ofensywie kosztowała nas ponowne odwrócenie wyniku na korzyść rywali (7:8). W dalszej części seta nadal byliśmy świadkami gry błędów. Prowadzenie non stop zmieniało się, a to na korzyść naszej ekipy, a to dla przeciwników. Po udanej kontrze Trevora Clevenota, który obił potrójny blok nyskiej drużyny, trener Krzysztof Stelmach po raz pierwszy poprosił o przerwę na żądanie. Po pauzie Stephen Boyer dołożył kolejne "oczko" (15:13), a zaraz potem Fornal popisał się efektownym blokiem na Ben Tarze (16:13). Potrójny blok na Kamilu Kwasowskim sprawił, że szkoleniowiec Stali po raz drugi wziął czas dla swojej ekipy. As serwisowy Boyera oznaczał pierwsze setbole dla naszej drużyny (24:18). W ostatniej akcji premierowej partii wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Jan Hadrava zablokował Kwasowskiego (24:18).
Początek drugiego seta miał wyrównany przebieg, ale później błysnął formą Boyer, który raz posłał potężną bombę w ataku, później genialnym, pojedynczym blokiem zatrzymał Nikołaja Penczewa, a następnie sprytnie oszukał nyski blok (8:5). Kiedy do tego swoje dołożył w ofensywie Fornal, wynik brzmiał 11:8. Nadal tempa nie zwalniał Boyer, który po raz drugi zastopował pojedynczym blokiem bułgarskiego przyjmującego Stali (14:11). Chwilę potem mieliśmy znakomitą kontrę Benjamina Toniuttiego z Clevenotem, po której na tablicy pojawił się rezultat 16:12. Będący pod presją naszej ekipy goście popełniali proste błędy, jak Moustapha M?Baye przy ataku na 18:13. Później trener Andrea Gardini dokonał podwójnej zmiany, dając szansę Janowi Hadravie oraz adeptowi Akademii Talentów Kamilowi Strzymszokowi. Równo grający nasz zespół nie stracił kontroli nad setem i za sprawą podwójnego bloku (Jurij Gladyr - Boyer) wygrał drugą cześć spotkania (25:20).
Od początku trzeciej partii nasz zespół narzucił ostre tempo gry, któremu rywale nie byli w stanie dorównać. Boyer brylował w ataku i znów gasił blokiem Penczeva, Clevenot popisywał się udanym blokiem, zaś Łukasz Wiśniewski poczęstował rywali asem (5:1). Kiedy skuteczny blok dorzucił Jurij Gladyr, prowadziliśmy już 9:2. Nyska ekipa podejmowała ryzyko w polu serwisowym, ale było ono dla nich nieopłacalne (10:3). Z kolei Jastrzębski Węgiel parł do przodu. Po dwóch skutecznych atakach Fornala, rezultat brzmiał 12:5. W dalszej części seta nasz trener znów dokonał podwójnej zmiany i ponownie od razu świetnym blokiem błysnął Hadrava (20:14). Obraz gry nie uległ zmianie, nasz zespół nadal dominował (zwłaszcza w bloku). Rywale próbowali jeszcze gonić za sprawą dwóch asów Kamila Dębskiego, ale z ich punktu widzenia był to pościg spóźniony. Trzeciego seta i całe spotkanie rozstrzygnął Clevenot, skutecznie atakując po rękach blokujących gości.
Jastrzębski Węgiel - Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:20, 25:19)
MVP meczu: Tomasz Fornal.
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Strzymszok, Hadrava
Stal Nysa: Ben Tara, Komenda, Stahl, M?Baye, Kwasowski, Penczew, Ruciak (libero) oraz Dembiec, Szwaradzki, Bućko, Dębski, Schamlewski
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 09/10/2021
Walka do ostatniej piłki w Warszawie
Siatkarze Cuprum Lubin po piątkowym meczu na warszawskim Torwarze mogą czuć niedosyt. Tie-break mieli na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie po ogromnej walce na przewagi w czwartym secie, triumfował Projekt Warszawa.
Swoje pierwsze spotkanie wyjazdowe Miedziowi rozpoczęli z przytupem. Od pierwszych piłek budowali przewagę (6:2). Skuteczność w ataku na skrzydłach była bardzo wysoka. Nie do zatrzymania był młody atakujący gości - Remigiusz Kapica. Dodatkowo świetnie funkcjonowała zagrywka lubinian, kompletnie rozbijając przyjęcie warszawskiej drużyny (15:10). Potrafili też wykorzystywać kontry, a w asekuracji dwoił się i troił libero Miedziowych Maciej Sas.
Po przerwie gra gospodarzy prezentowała się lepiej: byli bardziej skuteczni w ataku i wynik zrobił się bardziej wyrównany (11:9). Te dwa punkty różnicy na korzyść warszawian utrzymywały się długo, bo ekipy grały punkt za punkt (16:14). Końcówka należała jednak do zawodników Projektu Warszawa, którzy doprowadzili do remisu w meczu. Na nieszczęście zespołu Pawła Ruska dobra dyspozycja stołecznych utrzymała się także przez całą trzecią partię.
W czwartym secie wynik zrobił się bardziej wyrównany (5:6). Miedziowi nie pozwolili uciec warszawianom na zbyt duże prowadzenie i utrzymywali przeciwnika na dystans dwóch punktów. W końcówce po skutecznym ataku Kapicy zbliżyli się do nich na jeden punkt (19:20), a kilka chwil później atak ze środka Floriana Krage dał remis 23:23. Wtedy zaczęła się prawdziwa walka, która trwała aż do stanu 29:29. Obydwa zespoły miały swoje szanse, ale także trudności ze skończeniem seta. Cuprum Lubin było o włos od przedłużenia losów meczu, lecz to się nie udało i triumfował Projekt Warszawa.
Projekt Warszawa - Cuprum Lubin 3:1 (18:25, 25:17, 25:17, 31:29)
MVP: Bartosz Kwolek
Projekt: Kwolek (22), Wrona (7), Blankenau, Nowakowski (13), Grobelny (11), Superlak (17), Wojtaszek (L) oraz De Haro (4), Petković, Fornal.
Cuprum: Waliński (18), Ferens (14), Sekita (2), Pietraszko (8), Kapica (18), Krage (10), Sas (L), Szymura (L) oraz Maruszczyk (2), Stępień.
Cuprum Lubin- Biuro Prasowe |
dnia 09/10/2021
Komplet punktów ZAKSY w Radomiu
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z kolejnym zwycięstwem. W meczu 2. kolejki PlusLigi nasz zespół 3:0 pokonał Cerrad Enea Czarnych Radom. MVP spotkania wybrany został środkowy naszego zespołu - David Smith.
W porównaniu ze spotkaniem 1. kolejki trener Cretu tym razem wprowadził jedną zmianę w wyjściowym składzie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W Radomiu obok Davida Smitha na środku siatki zameldował się Norbert Huber, podobnie jak w derbach Opolszczyzny na rozegraniu zobaczyliśmy Marcina Janusza, w ataku - Łukasza Kaczmarka, na przyjęciu Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwkę, a na libero ? Erika Shoji.
Pierwszy punkt w spotkaniu, sprytnie omijając bok rywali, zapewnił naszej drużynie Łukasz Kaczmarek. Kędzierzynianie dość szybko przystąpili do budowania prowadzenia, w ataku nie mylił się Kamil Semeniuk, kędzierzyński przyjmujący popisał się również celnym serwisem. W odpowiedzi na skuteczne zagrania naszego zespołu gospodarze nie ustrzegli się błędów i ZAKSA prowadziła 6:4. Potknięcia po naszej stronie siatki wyrównały stan (7:7), jednak nie na długo. Cierpliwa gra ZAKSY w ataku i czujna gra Olka Śliwki i Davida Smitha w bloku miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (7:10). Przy dokładnym przyjęciu swoich kolegów Marcin Janusz bezbłędnie rozrzucał blok rywali, w ataku swoje noty regularnie poprawiali David Smith czy Kamil Semeniuk. Radomianie nie ustrzegli się potknięć, i tak kolejny zerwany atak Bergera zmusił do reakcji trenera Bednaruka (15:20). Pauza nie pomogła miejscowym, po wznowieniu rywalizacji piłkę w aut posłał Faryna. Tej przewagi ZAKSA nie pozwoliła sobie odebrać, kolejne ataki kończył Aleksander Śliwka kropkę nad "i" postawił natomiast Kamil Semeniuk (20:25).
Podobnie rozpoczął się drugi set spotkania, po etapie gry punkt za punkt (3:4) podopieczni Gheorghe Cretu wypracowali kilkupunktową zaliczkę. Spora w tym zasługa czujnej gry kędzierzynian na siatce, znakomicie intencje rywali odczytywali Łukasz Kaczmarek z Norbertem Huberem systematycznie zwiększając prowadzenie naszego zespołu (9:11, 11:15). W reakcji na dobrą grę naszego zespołu dwukrotnie w krótkim czasie Jakub Bednaruk musiał sięgać po przerwy na żądanie. Nie wybiło to z rytmu siatkarzy ZAKSY, radomianie natomiast popełniali kolejne błędy w ataku, a kiedy do problemów miejscowych na siatce doszły trudności z przyjęciem zagrywki Marcina Janusza dystans wzrósł do siedmiu oczek (12:19). W tej części meczu trener Cretu zdecydował się dać szanse gry zmiennikom, najpierw na boisku w miejsce Olka Śliwki pojawił się Wojciech Żaliński, po chwili zadaniowo wszedł Tomasz Kalembka. Te zmiany okazały się wyjątkowo trafne, przyniosły bowiem rezultaty w postaci kolejnych asów serwisowym (13:22, 14:24). Sytuację radomian próbował jeszcze ratować Rusin, dominacja ZAKSY była jednak zdecydowana, partię zakończyła zagrywka miejscowych w siatkę (16:25).
W kolejnej odsłonie trener Cretu wrócił do ustawienia z Aleksandrem Śliwką. Tym razem sygnał do ataku dał swoim kolegom Łukasz Kaczmarek, dwa kolejne asy serwisowe naszego atakującego były dopiero początkiem budowania dystansu (3:5). Radomianie nie byli w stanie odeprzeć naporu naszego zespołu, a ZAKSA utrzymywała przewagę w ataku zarówno w zagraniach z pierwszej akcji, jak i w kontratakach. Dłuższe wymiany na korzyść kędzierzynian pewnie rozstrzygał Aleksander Śliwka (4:10). Chwilę później trener Bednaruk przywołał swoich podopiecznych do siebie, bowiem przy serii serwisów Kamila Semeniuka prowadzenie kędzierzynian jeszcze wzrosło - 11:5. ZAKSA kontynuowała swoją dobrą grę, szeregi przyjęcia radomian poruszył jeszcze Norbert Huber, potwierdzając dobra dyspozycję kędzierzynian w polu serwisowym. Pojedynce skuteczne zagrania gospodarzy były jedynie tłem dla oczek seriami dobywanych przez podopiecznych trenera Cretu (8:15). Kolejne ataki Kamila Semeniuka przybliżały nas do celu (13:19). Swoje noty w ataku regularnie poprawiali również Norbert Huber z Łukaszem Kaczmarkiem (15:21). Na tak grającą ZAKSĘ rywale nie byli w stanie znaleźć sposobu, wygrywając 25:17 i w całym meczu 3:0 nasz zespół zgarnął komplet punktów.
Cerrad Enea Czarni Radom ? Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 16:25,17:25)
MVP meczu ? David Smith
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Biuro Prasowe |
dnia 10/10/2021
Efektownie i efektywnie!
Sobotni (09.10) wieczór przyniósł efektowne zwycięstwo Ślepska Malow Suwałki przed własną publicznością. W meczu 2. kolejki PlusLigi biało-niebiescy pokonali LUK Lublin, tegorocznego beniaminka, bez straty seta. Warto dodać, że było to pierwsze spotkanie w Hali Sportowo-Widowiskowej "Suwałki Arena" w sezonie 2021/2022. MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu został Bartłomiej Bołądź, atakujący gospodarzy, który zdobył 18 punktów.
Drużyną, która lepiej rozpoczęła wieczorny mecz w Suwałkach, był zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Kowala. Po kilku minutach zrobiło się 5:2 na korzyść gospodarzy. Dobrze w pierwszym fragmencie spotkania prezentowali się Andreas Takvam i Piotr Łukasik. Siatkarze Ślepska Malow Suwałki popisywali się skutecznością w każdym elemencie gry. Lublinianie mieli natomiast sporo problemów w przyjęciu. Upływający czas był bezlitosny dla beniaminka z Lublina, bowiem kolejne akcje przynosiły biało-niebieskim systematyczne powiększanie przewagi, do stanu 15:9. Goście nie składali jednak broni i głównie za sprawą Jakuba Wachnika i Grzegorza Pająka przewaga biało-niebieskich stopniała do trzech punktów. Wtedy do głosu doszli Bartłomiej Bołądź i Piotr Łukasik, którzy imponująco prowadzili grę gospodarzy. Premierową partię zakończył atak Adriana Buchowskiego, przyjmującego Ślepska Malow Suwałki.
W drugim secie obraz rywalizacji nie zmienił się. Suwalczanie nie pozwalali gościom z Lublina na rozwinięcie skrzydeł. Po drugiej stronie siatki dwoił się i troił Bartosz Filipiak, atakujący gości, ale tego dnia nie było to wystarczające na dobrze dysponowanych gospodarzy. Biało-niebiescy, niesieni gorącym dopingiem publiczności, rozkręcali się nie tylko w polu zagrywki, ale również w ofensywie, gdzie koncertowo grał Bartłomiej Bołądź, wybrany później najlepszym zawodnikiem spotkania. Trener Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec beniaminka PlusLigi, szukał rozwiązań do przełamania niemocy swoich podopiecznych. Na placu gry pojawili się m.in. Wojciech Włodarczyk oraz Igor Gniecki, debiutujący w najwyższej klasie rozgrywkowej. Siatkarze Ślepska Malow Suwałki nie pozwolili jednak gościom na odbudowę i podwyższyli prowadzenie w meczu. Dodatkowo asem serwisowym popisał się Łukasz Rudzewicz, który zakończył drugą partię.
Trzeci set przyniósł nadzieję kibicom z Lublina, bowiem ich zespół prowadził już 9:6, ale gospodarze odzyskali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i szybko wyrównali. Duży w tym udział miał Cezary Sapiński, który dobrze spisywał się w polu serwisowym. Biało-niebiescy powrócili do dyspozycji z pierwszych dwóch setów i z biegiem czasu zbudowali bezpieczną przewagę, której nie oddali już do końca meczu. Pierwszy, domowy mecz w sezonie 2021/2022 zakończyła kapitalna wymiana, w której pierwsze skrzypce zagrał Mateusz Czunkiewicz, libero Ślepska Malow Suwałki. Charyzmatyczny zawodnik popisał się efektownymi, a co najważniejsze skutecznymi obronami, dzięki którym Piotr Łukasik zamknął spotkanie punktowym atakiem.
Zwycięstwo z LUK Lublin komentują Mateusz Czunkiewicz, Adrian Buchowski oraz Bartłomiej Bołądź, który zdobył pierwszą statuetkę MVP w sezonie 2021/2022:
https://www.youtube.com/watch?v=QE0gP74ICrw&t=6s
Ślepsk Malow Suwałki - LUK Lublin 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
Ślepsk Malow Suwałki: Łukasik (13), Bołądź (18), Takvam (9), Buchowski (8), Sapiński (9), Tuaniga, Czunkiewicz (libero) oraz Rudzewicz (1), Smoliński.
LUK Lublin: Nowakowski (1), Wachnik (6), Katić (8), Filipiak (13), Sobala (7), Pająk (4), Watten (libero) oraz Romać, Stajer, Gniecki, Włodarczyk (3).
MVP: Bartłomiej Bołądź
MKS Ślepsk Malow Suwałki- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|