Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
Terminarz +L 24/25
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 8
Użytkownicy Online: ksdani

Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
+L 21/22 kolejka 4
Plus Liga 22.10 LUK Politechnika Lublin - GKS Katowice 3:0 (25:19, 26:24, 25:22) MVP: Filipiak - Staty
23.10 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (25:27, 25:18, 14:25, 25:18, 15:9) MVP: Kaczmarek - Staty
Cerrad Enea Czarni Radom - Trefl Gdańsk 3:1 (25:19, 20:25, 31:29, 26:24) MVP: Rusin - Staty
Stal Nysa - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (21:25, 25:17, 21:25, 18:25) MVP: Čebulj - Staty
24.10 Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:18, 25:20, 17:25, 25:18) MVP: Toniutti - Staty
Indykpol AZS Olsztyn - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:18, 25:20, 25:23) MVP: Butryn - Staty

25.10 Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:18, 25:22, 25:22) MVP: Sekita -Staty

ksdani dnia 20/10/2021 · 211395 Komentarzy · 313 Czytań · Drukuj

Komentarze
ksdani dnia 21/10/2021
Miedziowi powracają na własny parkiet

Po dwóch meczach wyjazdowych przyszedł czas na powrót Cuprum Lubin do hali RCS w Lubinie. W najbliższy poniedziałek Miedziowi przed własną publicznością zmierzą się z drużyną Ślepska Malow Suwałki w ramach 4. kolejki plusligowych rozgrywek.

Pierwsze mecze nowego sezonu już za nami. Poniedziałkowy rywal lubinian na ten moment zanotował jedno zwycięstwo - pokonał beniaminka PlusLigi, czyli LUK Politechnikę Lublin. Dwa mecze jednak przegrał i w tabeli znajduje się na 10. pozycji. Drużyna Pawła Ruska z pewnością będzie chciała powalczyć o punkty i pierwsze zwycięstwo w sezonie. Atutem Miedziowych będzie własna hala i doping kibiców z trybun.

Najlepiej punktujący w miedziowej drużynie są Remigiusz Kapica i Marcin Waliński. Obaj mają na swoich kontach po 46 oczek i plasują się ex aequo na 11. miejscu klasyfikacji. Natomiast najskuteczniejszy w ekipie przyjezdnych jest Bartłomiej Bołądź, będący na 4. miejscu rankingu z dorobkiem 61 punktów.

4. kolejka PlusLigi

Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki

Poniedziałek (25.10), godz. 20:30, HWS RCS Lubin, ul. Odrodzenia 28B, Lubin

Cuprum Lubin- Biuro Prasowe
ksdani dnia 21/10/2021
PGE Skra przygotowuje się do meczu z mistrzem Polski

We wtorek rano siatkarze PGE Skry rozpoczęli przygotowania do kolejnego meczu PlusLigi. W niedzielę bełchatowianie zagrają z Jastrzębskim Węglem, czyli aktualnym mistrzem Polski.

Po sobotnim meczu ze Stalą Nysa, który PGE Skra wygrała 3:2, siatkarze dostali dwa dni wolnego na spokojną regenerację i odnowę biologiczną. We wtorek rano spotkali się już w hali Energia na treningu w siłowni. Po południu szkoleniowiec Slobodan Kovac zaplanował już zajęcia z piłkami.

W środę PGE Skra trenować będzie tylko raz, a w czwartek siatkarzy czekają podwójne zajęcia, zarówno w hali, jak i w siłowni. W piątek zaplanowano tylko jeden trening, a w sobotę bełchatowianie pojadą już do Jastrzębia-Zdroju, gdzie dzień później zmierzą się z Jastrzębskim Węglem.

Przypomnijmy, że do pełnych zajęć wrócił już Estończyk Robert Taht, który jest do dyspozycji sztabu szkoleniowego.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 14.45. Transmisja w Polsacie Sport.

PGE Skra Bełchatów- Biuro Prasowe
ksdani dnia 23/10/2021
W niedzielę podejmujemy PGE Skrę Bełchatów. "Przyjeżdża mocny przeciwnik"

W niedzielę o godzinie 14:45 nasz zespół w ramach 4. kolejki PlusLigi zmierzy się w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej z PGE Skrą Bełchatów.

Po środowym triumfie w Superpucharze Polski (zwycięstwo z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:0) nasza drużyna wraca na ligowe parkiety.

W najbliższej serii gier podejmiemy w jastrzębskiej hali PGE Skrę Bełchatów. Nasi rywale w trzech dotychczasowych spotkaniach ligowych wywalczyli siedem punktów i pozostają niepokonani. Dwie punktowe straty zanotowali po tie-breakach z Indykpolem AZS Olsztyn oraz Stalą Nysa.

Z kolei nasz zespół dowodzony przez trenera Andreę Gardiniego ma na swym koncie dwa zwycięstwa za trzy punkty i jedno oczko wywalczone z Projektem Warszawa.

Przy okazji niedzielnego meczu do jastrzębskiej hali zawita nowy szkoleniowiec PGE Skry Slobodan Kovać, który prowadził Jastrzębski Węgiel w niedokończonym z powodu wybuchu pandemii koronawirusa sezonie 2019/2020.

Niedzielna konfrontacja cieszy się sporym zainteresowaniem kibiców. Limit miejsc w hali (ograniczenie ze względu na obostrzenia pandemiczne) został już wypełniony, bo pula wszystkich biletów przeznaczonych do sprzedaży wyprzedała się.

Naszych kibiców może cieszyć fakt, że z każdym dniem do pełni sił wracają rekonwalescenci: Eemi Tervaportti oraz Rafał Szymura. Fin ma już nawet za sobą krótki epizod na boisku w środowym meczu w Lublinie.

- Niezmiernie cieszymy się z wywalczenia Superpucharu, ale już trzeba myśleć o kolejnym meczu, który jest ?tuż za rogiem?. Przyjeżdża mocny przeciwnik, PGE Skra Bełchatów, i mam nadzieję, że kibice dopiszą, a publiczność poniesie nas do zwycięstwa - środkowy Jurij Gladyr Jastrzębskiego Węgla.

Początek spotkania o godzinie 14:45. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi Polsat Sport.

Skład naszych rywali, drużyny PGE Skra Bełchatów:

Rozgrywający: Grzegorz Łomacz, Mihajlo Mitić
Atakujący: Aleksandar Atanasijević, Damian Schulz
Przyjmujący: Dick Kooy, Milad Ebadipour, Robert Taht, Mikołaj Sawicki
Środkowi: Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Sebastian Adamczyk
Libero: Kacper Piechocki, Robert Milczarek

Trener: Slobodan Kovać

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 23/10/2021
Zacięty mecz w Kędzierzynie-Koźlu dla ZAKSY


W spotkaniu medalistów ubiegłego sezonu nie brakowało emocji. Mecz 4. Kolejki PlusLigi pomiędzy Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a Projektem Warszawa rozstrzygnął się w tie-breaku. Po emocjonującym starciu z wygranej mogła się cieszyć nasza drużyna.

Spotkanie otworzyliśmy składem z Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Marcinem Januszem na rozegraniu, Aleksandrem Śliwką i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu, środkowymi: Davidem Smithem/ Norbertem Huberem oraz Erikiem Shoji (libero).

Udany początek naszej drużynie zagwarantował Aleksander Śliwka, kapitan Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle już w pierwszej akcji popisał się efektownym zagraniem z drugiej linii. Wykorzystując dokładne przyjęcie swoich kolegów Marcin Janusz uaktywnił grę przez środek, a tam szans nie marnował Norbert Huber (2:1). Po wymianie ciosów na siatce sygnał do ataku dał swoim kolegom Aleksander Śliwka, to właśnie ustawienie z naszym przyjmującym w polu serwisowym dało ZAKSIE kilkupunktową serię, zmuszając do reakcji Andreę Anastasiego (9:5). Chwilę później równie duże problemy swoim serwisem sprawił rywalom Łukasz Kaczmarek, co sprzyjało utrzymywaniu prowadzenia (12:7). Stołeczni uaktywnili się co prawda w bloku, nie byli jednak w stanie zatrzymać naszego atakującego. Nie obyło się bez emocji, podopieczni trenera Anastasiego systematycznie odrabiali straty, po asie serwisowym Kwolka odzyskując kontakt punktowy (14:13). W kluczowej fazie seta gra się nieco wyrównała, wciąż jednak to nasz zespół był o krok dalej (17:15, 19:17). Przy zmienności sytuacji nasz zespół kolejno tracił i odzyskiwał prowadzenie, gra jednak się wyrównała (22:21), wymiana ciosów na siatce utrzymywała się i triumfatora musiała wyłonić gra na przewagi. W tej niestety skuteczność sprzyjała gościom, którzy wygrali 27:25.

Podenerwowani takim rozwojem wypadków kędzierzynianie efektownie otworzyli kolejny fragment meczu. Ataki Kaczmarka z przechodzącej piłki czy Hubera w kontrach sprzyjały budowaniu dystansu i przy stanie 7:2 trener Anastasi postanowił interweniować. Przerwa pomogła stołecznym, kolejne ataki Petkovicia czy Grobelnego zmniejszyły dystans (9:7). Czujna gra w bloku Kamila Semeniuka oraz kolejne sprytne zagrania Olka Śliwki uspokoiły nieco sytuację i ZAKSA odzyskała czteropunktową zaliczkę (14:10). Niestety podobnie jak w pierwszym secie również tym razem przyjezdni zareagowali ekspresowo, mocne zagrywki Grobelnego ponownie doprowadziły do gry na styku (14:13). Tym razem to Gheorghe Cretu postanowił wykorzystać przerwę na żądanie, ten manewr przyniósł oczekiwane rezultaty. Seria zagrywek Kamila Semeniuka i kontry wykorzystywane przez Łukasza Kaczmarka czy Aleksandra Śliwkę pozwoliły nam odzyskać prowadzenie (18:13). Stołecznych do walki poderwał jeszcze Petković (22:18), serię rywali na szczęście przerwał David Smith (23:18), a kolejne akcje należały już do Kamila Semeniuka, który efektownym atakiem z lewego skrzydła zakończył seta (25:18).

Trzeci set stołeczni rozpoczęli od skutecznych bloków, tym razem to ZAKSA musiała odrabiać straty w pierwszych akcjach (0:2). Na skrzydłach nie zawodził Kamil Semeniuk i dość szybko wróciliśmy do gry na styku. Niestety nie był to koniec problemów kędzierzynian, błędy własne naszego zespołu w połączeniu z kolejnymi celnymi zagraniami siatkarzy z Warszawy postawiły ZAKSĘ w trudnej sytuacji (5:10). W reakcji na sytuację na boisku trener Cretu zdecydował się na zmiany, na boisku pojawili się Michał Kozłowski (za Marcina Janusza) oraz Wojciech Żaliński (zastępując Olka Śliwkę). Sprytne kiwki Kamila Semeniuka czy kontrataki zwieńczone zagraniami Łukasza Kaczmarka niestety nie wystarczyły, to zespół trenera Anastasiego utrzymywał kilkupunktowe prowadzenie: 14:9, 16:9. W końcówce seta na boisko wrócili kapitan Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Marcin Janusz. Przyjezdni nie zwalniali jednak tempa do skutecznych zagrań z pierwszej akcji dodając punktowe bloki. Tym samym to nasz zespół był w trudnej sytuacji (13:21). Niestety tej serii przeciwnika nie zdołaliśmy zatrzymać, seta zakończył serwis Aleksandra Śliwki w siatkę (14:25).

Pierwsze akcje kolejne partii to również błędy popełniane w polu serwisowym, przy czym mylili się siatkarze obu ekip (4:3). Stołeczni nie byli już tak skuteczni w zagraniach z sytuacyjnych piłek, jak miało to miejsce w trzecim secie. ZAKSA natomiast uaktywniła się w bloku, poza punktami zdobywanymi w ten sposób bezpośrednio nasz zespół dodał wybloki, dające początek kolejnym kontratakom. Dłuższe wymiany należały właśnie do podopiecznych trenera Cretu, swoje noty na siatce poprawiali Śliwka z Semeniukiem i przy stanie 10:6 Andrea Anastasi przywołał swoich podopiecznych do siebie. Błędy własne Petkovicia i kolejne ataki Norberta Hubera ze środka umacniały nasz zespół na prowadzeniu, w końcówce było już 17:11. Kolejną serię punktową zanotowaliśmy przy zagrywkach Norberta Hubera, dłuższe wymiany pewnie obijając warszawski blok tym razem kończył Łukasz Kaczmarek (19:11). Stołeczni zdołali nieco zniwelować dystans (22:16), wypracowana przewaga okazała się jednak bezpieczną. W kluczowych momentach mogliśmy liczyć na Kamila Semeniuka, seta zakończył zerwany atak Fornala (25:18), tym samym czekał nas pierwszy tie-break w sezonie.

Decydującą partię efektownym atakiem otworzył Kamil Semeniuk, to właśnie kontry wykorzystywane przez naszego przyjmującego zagwarantowały ZAKSIE lepszy początek w tie-breaku (3:1). Przyjezdni odpowiadali zagraniami Grobelnego czy Nowakowskiego, przy grze punkt za punkt utrzymywaliśmy dwupunktowy dystans. Podopieczni Andrei Anastasiego uaktywnili się jeszcze na siatce, skuteczny blok na Petkoviciu dał nam jednak prowadzenie 8:5 przy zmianie stron boiska. Do punktów zdobywanych przez swoich kolegów w ataku Marcin Janusz dodał jeszcze punktowy serwis, zmuszając trenera gości do reakcji (9:5). Goście walcząc do końca zbliżyli się jeszcze do naszej drużyny, regularny serwis Olka Śliwki i spryt na siatce Kamila Semeniuka postawiły naszą drużynę w lepszej sytuacji (11:7). Problemy z przebiciem się przez kędzierzyński blok miał jeszcze Kwolek, seria ZAKSY utrzymywała się - w końcówce nasz kapitan dodał jeszcze punktowy serwis (13:7), a duet Rejno/Semeniuk blok i mieliśmy przed sobą kilka piłek meczowych (14:7). Stołeczni walczyli do końca, myląc się jednak w polu serwisowym (15:9).

MVP meczu - Łukasz Kaczmarek

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (25:27, 25:18, 14:25, 25:18, 15:9)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Biuro Prasowe
ksdani dnia 24/10/2021
Ligowy klasyk dla nas. Jastrzębski Węgiel pokonuje za trzy punkty PGE Skrę

W meczu 4. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał PGE Skrę Bełchatów 3:1.

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od miłych uroczystości. Na wstępie Benjamin Toniutti odebrał z rąk prezesa Jastrzębskiego Węgla Adama Gorola wywalczony w środę Superpuchar i triumfalnym gestem zaprezentował go zgromadzonej w hali publiczności. Następnie szef zarządu naszego Klubu wręczył trenerowi PGE Skry Bełchatów Slobodanowi Kovaciowi pamiątkowy obraz z jego zdjęciami z sezonu 2019/2020, kiedy Serb pracował w Jastrzębskim Węglu. Zaraz potem sternik naszego Klubu w podziękowaniu za dobrą współpracę przekazał na ręce dyrekcji i kierownictwa jastrzębskiego MOSiR-u okolicznościowe tablo nawiązujące do mistrzowskiego sezonu 2020/2021 oraz drobne upominki.

Ligowy klasyk lepiej rozpoczęli goście, w szeregach których prym wiódł Dick Kooy (5:3). Nasza ekipa próbowała odgryzać się rywalom skutecznym blokiem (6:5). W pewnym momencie nasi przeciwnicy mieli już trzy oczka w zapasie (10:7, 11:8). Na lewym skrzydle męczył się Trevor Clevenot. As Jurija Gladyra wyrównał stan seta po 12. Autowy atak Aleksandara Atanasijevicia dał nam pierwsze prowadzenie w secie (14:13). Kolejna pomyłka w ofensywie, tym razem autorstwa Kooya, skutkowała rezultatem 18:16. W trakcie seta trener Andrea Gardini dokonał podwójnej zmiany i Jan Hadrava od razu popisał się udanym atakiem (20:17). Kiedy serbski atakujący PGE Skry raz jeszcze przestrzelił w ataku, na tablicy pojawił się wynik 22:18. Po czasie wziętym przez trenera Kovacia, Hadrava zablokował Milada Ebadipoura (23:18). Piłki setowe zapewnił nam Łukasz Wiśniewski, który skutecznie zaatakował z piłki przechodzącej, a pierwszego seta zakończył asem serwisowym Jurij Gladyr (25:18).

W drugą część meczu znów lepiej weszli bełchatowianie (0:2), ale po ataku Gladyra z piłki przechodzącej wyszliśmy na prowadzenie 3:2. Stan seta po 7 sprytną kiwką wyrównał Tomasz Fornal. Błąd dotknięcia siatki przez Trevora Clevenota oznaczał dwupunktową przewagę gości (10:8), ale w kolejnej akcji Francuz błyskawicznie zrehabilitował się udanym atakiem. Kiedy duet Fornal-Gladyr zatrzymał na siatce Atanasijevicia, mieliśmy remis po 11. W następnej akcji Kooy wyraźnie pomylił się w ofensywie i wyszliśmy na prowadzenie 12:11. A kiedy Stephen Boyer w kolejnej akcji kapitalnie zwieńczył kontrę, zyskaliśmy dwa punkty zapasu (13:11). Po przerwie na żądanie trenera gości, PGE Skra zdobyła punkt. W kolejnym fragmencie seta świetnie w ataku spisywał się Wiśniewski. As Fornala, który ustrzelił Kacpra Piechockiego, dał wynik 17:14. Chwilę potem znów w kontrataku klasę pokazał Boyer (18:14). Kiedy przy zagrywkach Mateusza Bieńka nasi rywale zmniejszyli dystans punktowy, trener Gardini zareagował przerwą na żądanie (19:17). Po pauzie zrobiliśmy przejście, bo Gladyr pewnie zwieńczył swój atak (20:17). Kolejny w tej partii as serwisowy Gladyra był równoznaczny z rezultatem 23:19 i kolejnym już czasem dla naszych przeciwników. Po pauzie efektywny blok dołożył Hadrava (24:19). Ozdobą całej partii była ostatnia akcja, w której Eemi Tervaportti pięknie wystawił do Hadravy, a Czech nie dał szans bełchatowianom (25:20).

Początek trzeciego seta raz jeszcze należał do naszych rywali (4:2, 6:3, 7:4). W przeciwieństwie do poprzednich odsłon w dalszych fragmentach trzeciego seta nie potrafiliśmy zniwelować straty (13:7). Rywale wyraźnie byli w natarciu. Świetny, pojedynczy blok Fornala na Atanasijeviciu nieco zmniejszył nasz dystans do bełchatowian (9:14), ale ci nadal wywierali presję na naszym zespole. W końcu jednak nasza drużyna ?odpaliła? i rozpoczęła szaleńczy pościg za przeciwnikiem. Po udanej kontrze Fornala mieliśmy już tylko dwa punkty z tyłu (15:17). Niestety, nie potrafiliśmy postawić kropki nad "i". As serwisowy Roberta Tahta ponownie dał naszym rywalom ?głębszy oddech? (22:16). Trzecią partię pewnie wygrali bełchatowianie (17:25).

Czwarta część meczu rozpoczęła się od dwóch udanych akcji naszych środkowych (2:0). Potem było 4:2 dla naszej drużyny, ale PGE Skra wyrównała (4:4). Skuteczny blok Wiśniewskiego znów dał nam dwupunktową przewagę (6:4). Chwilę potem Clevenot potężnie obił potrójny blok gości i mieliśmy przerwę na żądanie trenera Kovacia (7:4). Po niej Taht pomylił się w ofensywie (8:4). Nasz zespół nie zwalniał tempa. Świetna obrona Gladyra (!) w połączeniu ze skuteczną kontrą Fornala złożyły się na wynik 9:4. Po autowym ataku Kooya na tablicy widniał wynik 13:6. Skra próbowała naciskać, ale nasza drużyna grała uważnie i konsekwentnie. W tym secie na parkiecie błyszczał Fornal (19:14). As serwisowy Boyera oznaczał rezultat 23:16, a meczbole zapewnił Gladyr po kapitalnym bloku na Atanasijeviciu. W ostatniej akcji meczu Clevenot zatrzymał blokiem serbskiego atakującego Skry.

MVP meczu: Benjamin Toniutti.

Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:18, 25:20, 17:25, 25:18)

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Hadrva, Tervaportti, Macyra

PGE Skra Bełchatów: Atanasijević, Łomacz, Bieniek, Kłos, Kooy, Ebadipour, Piechocki (libero) oraz Schulz, Mitić, Taht

Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe
ksdani dnia 25/10/2021
Koncertowa gra Indykpolu AZS Olsztyn w Iławie

Po wypełnionej po brzegi hali w Iławie, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn pokonali ekipę Aluron CMC Warty Zawiercie 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Karol Butryn.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. Przy wypełnionej po brzegi hali w Iławie, zawodnicy prowadzeni przez Marco Bonittę, pokonali bez straty seta Aluron CMC Wartę Zawiercie. Każdy set dostarczył kibicom sporo emocji, lecz końcówki należały do akademików z Kortowa. Statuetkę MVP otrzymał Karol Butryn.

Patrząc w pomeczowe statystyki, sprawowali się lepiej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Zaczynając od dokładniejszego przyjęcia (56% do 45%), większej skuteczności w ataku (60% do 53%), kończąc na bloku (6:4) oraz zagrywce (5:1). Najwięcej punktów w ekipie gospodarzy zdobyli Karol Butryn i TJ DeFalco (18 pkt.), a u gości Facundo Conte (16 pkt.)

W kolejnym spotkaniu ekipa ze stolicy Warmii i Mazur uda się do Katowic. Początek wyjazdowego boju z GKS w niedzielę, 31.10 o godzinie 20:30.

W załączniku znajdą Państwo zdjęcia z meczu oraz wypowiedzi audio Michała Żurka oraz Mateusza Poręby. Wersja wideo -> https://we.tl/t-vx5slHMUpa

Indykpol AZS Olsztyn- Biuro Prasowe
ksdani dnia 27/10/2021
Po dalekiej podróży niedosyt pozostał duży

Biało-niebiescy wracają z długiej podróży do Lubina bez punktów! Siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali w meczu 4. kolejki PlusLigi z Cuprum Lubin 0:3 (18:25, 22:25, 22:25). MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania, został Masahiro Sekita, rozgrywający gospodarzy.

Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia biało-niebieskich, którzy z każdą piłką tracili kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Dobrze prezentował się Wojciech Ferens, przyjmujący gospodarzy. Zawodnik reprezentujący Cuprum Lubin popisywał się skutecznością w polu serwisowym. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala nie radzili sobie w elemencie przyjęcia, dzięki czemu lubinianie mogli swobodniej wypracowywać swoje akcje, a jednocześnie zakończyć premierową odsłonę z dużą przewagą.

Drugi set rozpoczął się od wysokiego prowadzenia biało-niebieskich, którzy chwilę później roztrwonili przewagę. Doskonale spisywał się Kamil Szymura, libero zespołu z Lubina, który dawał gospodarzom dużo spokoju w grze obronnej. Dodatkowo błąd dotknięcia siatki zaliczył Bartłomiej Bołądź, atakujący Ślepska Malow Suwałki. Suwalczanie próbowali ratować sytuację w secie, ale skuteczność w grze ofensywnej lubinian była wystarczająca do zwycięstwa w drugiej partii i podwyższenia prowadzenia w meczu.

Trzecia odsłona poniedziałkowego (25.10) spotkania nie przyniosła zmiany obrazu gry. Lubinianie konsekwentnie punktowali biało-niebieskich, którzy próbowali jeszcze swoich szans m.in. poprzez skuteczne bloki, ale tego dnia było to zbyt mało. Podopieczni trenera Pawła Ruska pewnie zwyciężyli w spotkaniu i dopisali cenne trzy punkty do ligowej tabeli.

- Zbyt szybko traciliśmy spokój w grze - mówi Andrzej Kowal, trener Ślepska Malow Suwałki:

https://www.youtube.com/watch?v=liQXg4kKPIE

Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)
MVP: Masahiro Sekita (Cuprum Lubin)

Składy zespołów:
Cuprum Lubin: Waliński (17), Gunia (7), Ferens (13), Sekita (3), Pietraszko (5), Kapica (16), Szymura (libero) oraz Maruszczyk (1), Stępień, Sas (libero).

Ślepsk Malow Suwałki: Łukasik (3), Makowski, Klinkenberg (6), Bołądź (15), Takvam (5), Sapiński (5), Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski, Ziobrowski, Buchowski (1), Halaba (11), Smoliński

MKS Ślepsk Malow Suwałki- Biuro Prasowe
ksdani dnia 27/10/2021
Miedziowi z pierwszym zwycięstwem i kompletem punktów!

Pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie i komplet punktów na koncie! Cuprum Lubin spisało się dziś wyśmienicie, pokonując w trzech setach zespół Ślepska Malow Suwałki. Najlepszym zawodnikiem wybrano rozgrywającego Miedziowych Masahiro Sekitę.

Spotkanie rozpoczęło się od skutecznego ataku z prawego skrzydła Remigiusza Kapicy. Wynik wahał się w granicach remisu aż do momentu, gdy punktowym blokiem popisał się Marcin Waliński, a za chwilę asa serwisowego posłał Wojciech Ferens. W pierwszym secie gospodarze pokazali się ze świetnej strony w polu serwisowym. Zaserwowali łącznie cztery asy, psując zagrywkę zaledwie dwukrotnie. W ataku najlepiej spisywali się Kapica i Waliński, dzięki czemu przewaga Miedziowych rosła. Pod koniec seta nieprzeciętnym blokiem popisał się ich japoński rozgrywający Masahiro Sekita, a ostateczny cios zadał kapitan Wojciech Ferens.

W drugą partię lepiej weszli goście. Serię punktów suwałczan przełamał młody lubiński atakujący (1:4), ale Ci nie chcieli łatwo oddać prowadzenia (9:12). Najlepiej punktował ich atakujący Bartłomiej Bołądź. Siatkarze z Lubina sumiennie odrabiali stratę i do remisu doprowadzili przy stanie 15:15. Nie do zatrzymania był wtedy Kapica i za jego sprawą wynik odwrócił się na korzyść Cuprum (17:15). Nie musieli oni jednak długo czekać na odpowiedź przeciwnika (20:20) i w końcówce zrobiło się gorąco. Ostatecznie także drugi set padł łupem gospodarzy.

Na ostatnią partię Miedziowi wyszli maksymalnie zmotywowani i już od samego początku widać było, że będą walczyć do ostatniej piłki. Stabilne przyjęcie po ich stronie (63% pozytywnego) dobrze wykorzystywał Masahiro Sekita i kreował ciekawe sytuacje na siatce. Dobre wystawy Japończyka bombardierzy Cuprum Lubin zamieniali w punkty, a rywalom trudno było zatrzymać ich zespół, zmierzający po pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Najlepszym zawodnikiem wybrano japońskiego rozgrywającego, który zdobył aż 3 punkty: atakiem, zagrywką i blokiem. Najlepiej punktującym meczu był natomiast Marcin Waliński (17 oczek, skuteczność 73%).

MVP: Masahiro Sekita

Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:18, 25:22, 25:22)

Cuprum: Waliński (17), Gunia (7), Ferens (13), Sekita (3), Pietraszko (5), Kapica (16), Szymura (L) oraz Maruszczyk (1), Stępień, Sas (L).

Ślepsk: Łukasik (3), Makowski, Klinkenberg (6), Bołądź (15), Takvam (5), Sapiński (5), Czunkiewicz (L), oraz Laskowski, Ziobrowski, Buchowski (1), Halaba (11), Smoliński.

Cuprum Lubin-Biuro Prasowe

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

ŁKS - o meczu z Radomką w tym staty itd. ..warto przeczytać .. w newsie TL.kol 8
ksdani

1 liga kobiet 10kol. .. https://www.pzps.pl/pl/ak
tualnosci/2278/1lk-podsum
owanie-10-kolejki

ksdani

19:57.. zaraz się zacznie mecz Dev...
ksdani

Enve nie kończyła a Wilińska 6 kolejnych wystaw do niej a środkowe niemal bez wystaw .. lepiej skończe ..
ksdani

Na polsp1 transmisja live z plażówki ..19:10.. na box Mogilno vs Wiewióry...
ksdani

TB w Gdańsku skończony.. przenosimy się do Opola..
ksdani

Mecz Zaksa - Ptoki dopiero co sie skanczyl a juz dostalem relacje z mecz i to sporą - Dzięki - materiał już dodany +L kol. 11
ksdani

Zaksa vs Potoki.. zaczęło się.. smiley
ksdani

UPS.. Suwałki zawaliły końcówkę 3 seta.. i to jak..
ksdani

Potoki vs Ślepsk .. mecz się zaczął. i transmisja tys ..
ksdani

E.Cup.. 07/11.11 Wiewi?ry i Radomka ..LM 6 zagrają Dev i Budki..
ksdani

Nysa - Zaksa.. zaczęło się... 14:45... Transmisja trwa..
ksdani

Police vs Bydzia.. 1 set.. po 15 ...
ksdani

Tabela po 9 kol. przeniesione do komentarzy.. +L10k.
ksdani

Trefliki z fatalnym rozegraniem.. trener jakby czekał aż będzie za późno.. grt dla Barkomu..