Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
TL 21/22 7 kolejka |
TL 05.11 E.LECLERC MOYA Radomka R. - GA Chemik Police 1:3 (20:25, 25:22, 20:25, 19:25) MVP: Milenković - Staty
06.11 ŁKS Commercecon Łódź - Joker Świecie 3:1 (25:20, 22:25, 25:14, 25:19) MVP: Witkowska - Staty
Developres BELLA DOLINA Rzeszów - UNI Opole 3:1 (25:18, 25:9, 25:27, 25:17) MVP: Wenerska - Staty
07.11 Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz - #VolleyWrocław 2:3 (25:23, 20:25, 25:22, 12:25, 14:16) MVP: Gromadowska -Staty
08.11 BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:16, 24:26, 14:25, 22:25) MVP: Fedusio- Staty
Energa MKS Kalisz - IŁ Capital Legionovia Legionowo 2:3 (21:25, 25:20, 25:16, 24:26, 6:15) MVP: Lemańczyk - Staty
| ksdani dnia 03/11/2021 ·
211395 Komentarzy · 377 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 06/11/2021
Pozostać na zwycięskiej ścieżce
Siatkarki #VolleyWrocław przełamały złą passę i w meczu z ŁKS Commercecon Łódź zapisały na swoim koncie niezwykle cenne zwycięstwo. Teraz będą chciały pozostać na zwycięskiej ścieżce. Ich najbliższym rywalem jest drużyna sąsiadująca w tabeli, która nie może zaliczyć początku sezonu do udanych.
Sezon 2021/2022 jest dla tego klubu już trzydziestym w najwyższej klasie rozgrywkowej. Celem zespołu jest awans do fazy play-off i włączenie się do walki o medale. W zeszłym roku drogi Polskim Przetworom Pałacu Bydgoszcz oraz #VolleyWrocław skrzyżowały się na końcu rozgrywek. Drużyny rywalizowały o 9. miejsce na koniec sezonu. Jak wiadomo sztuka ta udała się rywalkom. W okresie przygotowawczym włodarze klubu nie próżnowali i w odróżnieniu od poprzednich sezonów postanowili dokonać większych zmian. Barwy zmieniło aż dziesięć zawodniczek. Grę wciąż kreuje Magdalena Mazurek, będąca filarem tego teamu. Z drugiej stroną są debiuty oraz powroty. Tak można określić decyzję Patrycji Balmas, która kontynuuje karierę po przerwie macierzyńskiej. Wśród nowych siatkarek należy wymienić środkową Letície Hage z Brazylii, Marianę Alves Cassemiro oraz Tatianę Bokan z Czarnogóry. Zmiany dokonano również na pozycji libero. Postawiono na doświadczoną zawodniczkę. Mowa o brązowej medalistce poprzedniego sezonu - Magdalenie Saad. Nowych twarzy nie w sztabie. Do dwójki trenerskiej Piotra Mateli i Jakuba Tęczy dołączył statystyk Karol Zimniak.
To nie jest wymarzony początek sezonu w wykonaniu bydgoszczanek. Sześć kolejek i tylko jedno zwycięstwo odniesione nad drużyną BKS BOSTIK Bielsko-Biała (3:0). Trzeba jednak zwrócić uwagę, że "kalendarz" Polskich Przetworów nie oszczędzał. W pierwszych meczach trafiły na rywalki z górnej półki, tj. E.LECLERC MOYA Radomka Radom (0:3), Developres BELLA DOLINA Rzeszów (1:3) czy Grupa Azoty Chemik Police (0:3). Cztery punkty na koncie dają im 11. pozycję w tabeli. Najlepiej punktującą zespołu jest Patrycja Balmas (aktualnie 57 pkt). Wysoko, bo na czwartym miejscu w rankingu najlepiej przyjmujących plasuje się Zuzanna Szperlak (59,55%).
Jesteśmy bardzo zbudowane zwycięstwem. Mamy nadzieję, że teraz nasza gra będzie wyglądała w ten sposób i kolejne mecze będą dla nas udane. Najbliższe spotkanie gramy w Bydgoszczy, gdzie czeka nas trudny pojedynek. Polskie Przetwory charakteryzują się walecznością i u siebie będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. My jesteśmy bardzo dobrze nastawione do tego meczu i mamy nadzieję, że wynik będzie podobny do tego ostatniego ? oceniła Magdalena Hawryła, środkowa bloku, która poprzedni sezon spędziła właśnie w ekipie z Bydgoszczy.
Wrocławianki zajmują jedno miejsce wyżej w tabeli, będzie to więc spotkanie ligowych sąsiadów. Zwycięstwo za pełną pulę pozwoli piąć się w górę i utrzymać kontakt z resztą stawki. Obie drużyny znają wagę tego pojedynku i niewątpliwie będzie można spodziewać się wyrównanej walki. Za podopiecznymi trenera Mateusza Żarczyńskiego dobrze przepracowany tydzień. Po zwycięstwie we własnej hali z ŁKS-em wtorkowy dzień został przeznaczony na regenerację. W kolejnych treningi na siłowni przeplatały się z tymi w hali. Siatkarki #VolleyWrocław do Bydgoszczy jadą po komplet punktów. Mecz do obejrzenia już w tę niedzielę (07.11) o godzinie 12:30 w Polsat Box Go.
#VolleyWrocław- Biuro Prasowe |
dnia 06/11/2021
Martyna Łazowska: Dążę do spełniania swoich siatkarskich marzeń
Swój siatkarski debiut w dorosłej siatkówce zaczęła z wysokiego C od gry w reprezentacji Polski. Pierwszy, ligowy klub, w którym zdecydowała się rozpocząć seniorską karierę, to Grot Budowlani Łódź. W ostatnim meczu została wyróżniona nagrodą dla najlepszej zawodniczki. Mowa oczywiście o dziewiętnastoletniej rozgrywającej, Martynie Łazowskiej. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z naszą zawodniczką.
Za nami już sześć kolejek, a na naszym koncie trzy zwycięstwa i trzy porażki. Jak ocenisz nasz dotychczasowy dorobek? Czy jest jakiś mecz, którego przebiegu szczególnie żałujesz?
Martyna Łazowska: Mecz, który faktycznie zapadł mi w pamięci to spotkanie z Radomką. To nie są tylko moje spostrzeżenia, ale i również całej drużyny, że przegrałyśmy ten mecz na własne życzenie i to główny powód tego, że zapadł mi w pamięć.
Niektóre spotkania TAURONLigi mocno zaskakują widzów. Zdarzają się niespodziewane zwycięstwa i zaskakujące porażki. Po tych różnych meczach można uznać, że nie ma faworytów i każdy może wygrać z każdym. Jak się gra w takiej, można powiedzieć, szalonej lidze?
- Myślę, że faworyci na pewno są, ale w lidze gra mi się jak na ten moment naprawdę dobrze i uważam, że najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć było zaczęcie przygody z seniorską siatkówką od Tauronligi.
W naszym ostatnim meczu, z drużyną z Kalisza, otrzymałaś nagrodę MVP czyli wyróżnienie dla najlepszej zawodniczki. Jest to Twoja pierwsza nagroda w seniorskiej siatkówce. Jakie to uczucie, gdy Twoja praca zostaje nagrodzona?
- Wyróżnienia są budujące i każdy raczej bardzo się z nich cieszy, ale nie ukrywajmy, że gdyby nie praca całego zespołu to mogłoby się tylko pomarzyć o takim wyróżnieniu.
Wiele osób pokłada w Twojej grze duże nadzieje, mówiąc, że jesteś nie tylko przyszłością Budowlanych, ale przede wszystkim kadry Polski. Czy takie stwierdzenia Cię motywują? Czy może wywierają niepotrzebna presję?
- Jest mi niezmiernie miło, że zostaję doceniana i jest to przede wszystkim motywacja dla mnie by z dnia na dzień pracować jeszcze ciężej i dążyć do spełnienia swoich siatkarskich marzeń.
Jak oceniasz atmosferę w naszym zespole?
- Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, co przekłada się na prace na treningach, na których pracuje się nam bardzo dobrze.
Jak współpracuje Ci się z trenerem Jakubem Głuszakiem oraz pozostałymi członkami sztabu?
- Sztab stawia na mój rozwój z czego się bardzo cieszę, dostaję cenne wskazówki na każdym treningu i później przekładam to na grę w meczu. Dzięki temu czuję się coraz pewniej.
Przed Wami mecz z BKS Bostik Bielsko-Biała, jakie nastawienie przed tym spotkaniem? Co może być kluczem do zwycięstwa w tym meczu?
- Kluczem przede wszystkim będzie nasza koncentracja i wyeliminowanie błędów, a nastawienia jak zawsze: bojowe!
Budowlani Łódź- Biuro Prasowe |
dnia 10/11/2021
Porażka z Grotem Budowlanymi Łódź
BKS BOSTIK Bielsko-Biała - Grot Budowlani Łódź 1:3 (25:16, 24:26, 14:25, 22:25)
MVP: Monika Fedusio (Grot Budowlani)
BKS BOSTIK: Janiuk, Chmielewska, Pierzchała, Orvosova, Łyszkiewicz, Szlagowska, Drabek (libero) oraz Borowczak, Bartkowska, Mazur (libero)
Grot Budowlani: Lisiak, Łazowska, Centka, Cleger, Fedusio, Damaske, Łysiak (libero) oraz Szczurowska, Lewandowska
W 7. kolejce TAURON Ligi bielszczanki zmierzyły się z Grotem Budowlanymi Łódź, drużyną, która w ostatnich latach jakoś bielskiemu zespołowi ?nie leży?. Próżno bowiem w ostatnim czasie szukać wygranej bialskiego klubu w roli gospodarza, choć w poprzednim sezonie w meczu o miejsce piąte drużynie trenera Piekarczyka udało się wygrać z łodziankami. Był to jednak mecz wyjazdowy.
W poniedziałkowym spotkaniu trener gospodyń nie mógł skorzystać z kontuzjowanej Eweliny Polak. Występ Martyny Świrad również był niepewny, gdyż wciąż nie zakończyła się jeszcze rehabilitacja lewej dłoni środkowej BKS BOSTIK. W związku z tym od początku spotkania za rozegranie bielszczanek odpowiadała Karina Chmielewska, a na środku siatki walczyła Dominika Pierzchała. To jednak nie koniec zmian w wyjściowym ustawieniu. W pierwszym składzie wystąpiła bowiem jeszcze Koleta Łyszkiewicz, która dotychczas miała mało okazji do grania.
Pierwszy set bielszczanki rozegrały koncertowo. Pierwsze fragmenty tej partii były wyrównane, jednak wraz z upływem czasu bielski zespół przejmował inicjatywę. Świetnie w bielskiej ekipie funkcjonował blok, który zatrzymywał kolejne ataki rywalek. W każdym niemal ustawieniu BKS BOSTIK Bielsko-Biała powiększał przewagę, aż na koniec seta wyniosła ona aż 9 punktów.
W drugim secie kibice zgromadzeni w hali pod Dębowcem byli świadkami prawdziwej huśtawki nastrojów. Najpierw na trzypunktowe prowadzenie wyszły przyjezdne (10:7), a później po błędzie wprowadzonej Julii Szczurowskiej trzy oczka z przodu były gospodynie (15:12). Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale to bielszczanki jako pierwsze miały piłkę setową. Przy stanie 24:23 na zagrywce pojawiła się Alina Bartkowska, której trudna zagrywka miała sprawić kłopoty rywalkom. Niestety bielska atakująca popełniła błąd, a chwilę później z piłki setowej cieszyły się łodzianki. Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka wykorzystały tę szansę za pierwszym razem i wygrały 26:24.
Trzecia partia gospodyniom zupełnie nie wyszła. Od początku tego seta lepiej radziły sobie przyjezdne, które z minuty na minutę zyskiwały większą przewagę. W ataku szalała Monika Fedusio, swoje dokładały także Paulina Damaske i Julia Szczurowska. W końcówce seta kompletnie rozbite bielszczanki miały spore trudności z przyjęciem zagrywki, przez co łodzianki wygrały do 14.
Na początku czwartej bielszczanki najwyraźniej skutecznie zapomniały o dotkliwej porażce w trzecim secie, bowiem od początku grały lepiej od rywalek. Skuteczne bloki Magdaleny Janiuk dały zespołowi trenera Piekarczyka prowadzenie 11:6. Błędy w przyjęciu i nieskończone ataki gospodyń pozwoliły jednak przyjezdnym wrócić do gry i doprowadzić do remisu po 15. W końcówce seta pięciopunktową przewagę zyskał Grot Budowlani Łódź i nawet świetne zagrywki Martyny Borowczak nie wystarczyły, by odrobić tak duże straty. Ostatecznie BKS BOSTIK przegrał 22:25 i cały mecz 1:3.
BKS Stal Bielsko-Biała- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|