Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 21/22 kolejka 15 |
Plus Liga 08.01 Indykpol AZS Olsztyn - PGE Skra Bełchatów 1:3 (23:25, 25:21, 26:28, 26:28) MVP: Ebadipour - Staty
Stal Nysa - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 22:25) MVP: Fornal - Staty
09.01 Asseco Resovia Rzeszów - GKS Katowice 3:1 (21:25, 25:18, 33:31, 25:22) MVP: Muzaj - Staty
Aluron CMC Warta Zawiercie - Trefl Gdański 3:0 (25:19, 25:16, 25:22) MVP: Tavares - Staty
10.01 LUK Lublin - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21) MVP: Pająk - Staty
Cuprum Lubin - Projekt Warszawa przełożony Covid-19
GA ZAKSA Kędzierzyn-K. - Cerrad Enea Czarni R. przełożony Covid-19 | ksdani dnia 06/01/2022 ·
211395 Komentarzy · 332 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 07/01/2022
Sobota w Nysie. Jastrzębski Węgiel powalczy o przedłużenie świetnej serii
8 stycznia o godzinie 20:30 nasz zespół zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Nysa. Transmisja meczu - w Polsacie Sport Extra.
Jastrzębski Węgiel udanie zainaugurował swoje występy w 2022 roku. W meczu rozpoczynającym rundę rewanżową fazy zasadniczej pokonał u siebie LUK Lubin 3:0. Licząc z rozgrywkami Ligi Mistrzów oraz Pucharu Polski nasz zespół wygrał osiem meczów z rzędu bez straty seta!
Teraz przed ekipą dowodzoną przez trenera Andreę Gardiniego wyjazdowy pojedynek ze Stalą Nysa. Drużyna z Opolszczyzny okupuje ostatnie miejsce w tabeli, natomiast nasz zespół jest drugi w ligowym rankingu.
Kapitan Jastrzębskiego Węgla Benjamin Toniutti podchodzi z respektem do przeciwnika i uważa, że sobotnia konfrontacja nie będzie należeć do łatwych.
- Nasza seria zwycięstw może imponować. Osiem wygranych spotkań bez straty seta dodaje pewności siebie, ale teraz przed nami mecz z zespołem, który chce zachować miejsce w PlusLidze. Dla nich każde spotkanie jest na wagę złota, więc w starciu z nami nie będą mieli nic do stracenia. Dlatego musimy być gotowi na trudny pojedynek. To taki zespół, że jak ma dzień, to może być naprawdę niebezpieczny. W związku z tym przygotowujemy się do ciężkiego meczu, bo w PlusLidze na łatwe przeprawy raczej nie ma co liczyć. Zatem musimy być skoncentrowani w przygotowaniach i kontynuować swoją najlepszą grę, tak by podtrzymać tę zwycięską serię - uważa rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra.
Skład naszych rywali, zespołu Stali Nysa:
Rozgrywający: Komenda, Szczurek
Atakujący: Ben Tara, Szwaradzki
Przyjmujący: Bućko, Kwasowski, Penczew, Dębski, El Graoui
Środkowi: M'Baye, Stahl, Zajder, Schamlewski
Libero: Dembiec, Ruciak
Trener: Daniel Pliński
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 08/01/2022
Porażka po czterosetowej walce
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn ulegli w pierwszym meczu w nowym roku przed własną publicznością, ekipie PGE Skry Bełchatów 1:3. Statuetkę MVP otrzymał Milad Ebadipour.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn, przy wypełnionej po brzegi hali w Iławie, w pierwszym meczu w 2022 roku, ulegli PGE Skrze Bełchatów 1:3. Po pierwszej partii wygranej przez gości, w drugiej zdecydowanie lepsi byli olsztynianie. Kolejne odsłony należały już jednak do przyjezdnych, którzy zdobyli komplet punktów. Indykpol AZS pozostał w ligowej tabeli na 7. miejscu (21 "oczek" ).
Patrząc na statystyki, drużyna PGE Skry była lepsza niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Bełchatowianie dysponowali dokładniejszym przyjęciem (46% do 43%), skuteczniejszym atakiem (54 do 47%) oraz zdobyli więcej punktów na zagrywce (6:5). Siatkarze Indykpol AZS byli natomiast lepsi w bloku (7:5). Najwięcej punktów u gospodarzy zdobył Karol Butryn - 20, a u gości Dick Kooy i Aleksander Atanasijevic (17).
W kolejnym spotkaniu, Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się w Iławie z Ślepskiem Malow Suwałki - sobota, 15.01.2022, godz. 14:45. Sprzedaż biletów ruszy już wkrótce.
- Mieliśmy mało czasu z nowym trenerem, abyśmy mogli pokazać wszystko to, co potrafimy. Mamy nowe założenia, które dzisiaj spełniliśmy - trener może być zadowolony. W końcówkach nie poszło nam jednak tak, jakbyśmy chcieli. Wszystko jest jednak przed nami - powiedział Mateusz Poręba, środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
Indykpol AZS Olsztyn- Biuro Prasowe |
dnia 09/01/2022
Zwycięska seria trwa! Kolejna trzysetowa wygrana Jastrzębskiego Węgla
W meczu 15. kolejki Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Stal Nysa 3:0. Było to dziewiąte z rzędu zwycięstwo naszej drużyny bez straty seta!
Sobotni mecz rozpoczął się od punktowego bloku Mitchella Stahla. Na tę akcję skutecznie odpowiedzieli Jurij Gladyr oraz Tomasz Fornal. Początkowy fragment miał wyrównany przebieg. Błąd Wassima Ben Tary, a następnie udane kontry Fornala i Jana Hadravy skutkowały wynikiem 9:6 dla JW. Po czasie wziętym przez trenera Daniela Plińskiego gospodarze zrobili przejście, ale zaraz potem mocno odpowiedział im Rafał Szymura - najpierw z lewego skrzydła, a potem z szóstej strefy (11:7). Blok Benjamina Toniuttiego na Ben Tarze oznaczał rezultat 12:7 i drugą przerwę na żądanie szkoleniowca Stali. Tym razem kolejna akcja po pauzie była dla nas zwycięska. Przesądził o tym pojedynczy blok Fornala (13:7). Błędy Ben Tary na zagrywce i Moustaphy M`Baye w ataku złożyły się na rezultat 17:10 dla naszej ekipy. Przy stanie 20:13 na placu gry pojawił się Trevor Clevenot, który z miejsca popisał się blokiem na Kamilu Kwasowskim! Nasi rywale nieco podgonili wynik przy serwisie Stahla, ale ostatnie słowo w secie należało do naszej drużyny, a konkretnie do Hadravy (25:18).
Druga część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia ze strony naszych rywali. Spora w tym zasługa świetnie serwującego Ben Tary (4:1). Serię Tunezyjczyka przerwał Fornal, a Szymura obijając blok gospodarzy dał nam wyrównanie (4:4). Blok Hadravy na Kwasowskim wyprowadził nasz zespół na prowadzenie, a w następnej akcji Ben Tara ?wyrzucił? piłkę w aut (7:5). Nyska drużyna wyrównała, ale później znów - na nasze szczęście - zaczęła popełniać błędy (10:7). Piękny atak Hadravy po prostej utrzymał nasz trzypunktowy zapas, a chwilę potem Gladyr dołożył blok na Kwasowskim. Do tego Szymura pewnie zwieńczył atak z pipe`a, co przełożyło się na wynik 13:8. Po autowym ataku Bartosza Bućki (zastąpił Kwasowskiego) na tablicy pojawił się wynik 16:11. Niebawem asem serwisowym popisał się Ben Toniutti (18:11). W szeregach gospodarzy doszło do zmiany na rozegraniu. Marcina Komendę zastąpił Patryk Szczurek. Kolejny w tym meczu blok Hadravy był równoznaczny z wynikiem 21:13. Wkrótce potem Czech raz jeszcze popisał się blokiem (tym razem na Bućce), co złożyło rezultat 23:14. Drugą partię ?zamknęła? zepsuta przez Szczurka zagrywka (25:16).
Początek trzeciej partii to dobra skuteczność Fornala oraz pewność Łukasza Wiśniewskiego w bloku oraz ofensywie (4:3). Efektowna kontra Toniuttiego z Gladyrem poskutkowała wynikiem 6:4, a później Gladyr dołożył kolejne punkty blokiem oraz atakiem (8:4). Zaskakujący ?skrót? z pola serwisowego autorstwa Hadravy był jednoznaczny z wynikiem 10:5. Gladyr nie zwalniał tempa na siatce i dokładał kolejne ?oczka? blokiem (12:6). Fantastyczne akcje Toniuttiego z Szymurą oraz Fornalem przez szóstą strefę skutkowały wynikiem 16:11. Przy serwisie Stahla nasi rywale zmniejszyli straty do dwóch punktów, co było równoznaczne z pierwszą w tym spotkaniu przerwą na żądanie trenera Andrei Gardiniego. Po czasie Amerykanin wreszcie się pomylił. Przy stanie 18:15 nasz szkoleniowiec raz jeszcze wprowadził na plac gry Clevenota oraz Tervaporttiego. Po asie debiutującego w Stali Nysa Marokańczyka Zouheira El Graouiego Stal miała już tylko punkt straty do naszej drużyny (18:17). Świetna postawa Fornala na siatce ponownie dała naszej ekipie głębszy oddech (21:18). As Patryka Szwaradzkiego znów sprawił, że nyska drużyna miała tylko punkt straty (21:20). Na szczęście wytrzymaliśmy napór ze strony przeciwników i po akcji Toniuttiego z Gladyrem wygraliśmy trzeciego seta i cały mecz w stosunku 3:0.
Było to dziewiąte z rzędu zwycięstwo naszej drużyny bez straty seta!
MVP: Tomasz Fornal.
Stal Nysa - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 22:25)
Stal Nysa: Ben Tara, Komenda, M?Baye, Stahl, Kwasowski, El Graoui, Ruciak (libero) oraz Bućko, Szczurek, Szwaradzki, Dębski
Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Szymura, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Clevenot, Tervaportti
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 11/01/2022
W niedzielę zamiast Projektu Warszawa podejmiemy Asseco Resovię Rzeszów!
Informujemy, że w związku z sytuacją epidemiologiczną w zespole Projektu Warszawa, a więc naszego najbliższego rywala w PlusLidze, w niedzielę 16 stycznia zmierzymy się w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej nie ze stołeczną drużyną, a z Asseco Resovią Rzeszów.
Jak wiadomo, Projekt Warszawa zmaga się z zakażeniami COVID-19 wewnątrz drużyny. Podobnie rzecz ma się w przypadku najbliższych przeciwników Asseco Resovii Rzeszów, czyli Cerradu Enei Czarnych Radom.
Z uwagi na powyższe, Polska Liga Siatkówki odwołała zaplanowane na piątek starcie rzeszowian z radomianami, a także anulowała nasz pojedynek w ramach 16. kolejki PlusLigi z Projektem Warszawa.
W porozumieniu z naszym Klubem, klubem z Podkarpacia oraz Telewizją Polsat wypracowane zostało stanowisko, zgodnie z którym w niedzielę 16 stycznia o godzinie 14:45 w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej rozegrany zostanie mecz: Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów.
W ten sposób obie drużyny nie stracą ciągłości gry, a jednocześnie będą miały już rozegrane awansem spotkanie z 18. kolejki PlusLigi zaplanowane pierwotnie na 29 stycznia.
Jednocześnie podkreślamy, że bilety zakupione na mecz z Projektem Warszawa zachowują ważność na niedzielny mecz z Asseco Resovią Rzeszów. Natomiast osoby zainteresowane zwrotem pieniędzy za bilet są proszone o bezpośredni kontakt z serwisem abilet.pl.
Jastrzębski Węgiel- Biuro Prasowe |
dnia 11/01/2022
Pablo Crer zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie
W ostatniej akcji niedzielnego meczu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie środkowy Pablo Crer nieszczęśliwie upadł i doznał kontuzji kolana. Wyniki badań potwierdziły niestety najgorszy z możliwych scenariuszy. Argentyńczyk zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. To oznacza, że do końca sezonu nie zobaczymy go już na boisku. Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia, Pablo!
Pablo Crer nieszczęśliwie upadł w trakcie ostatniej akcji niedzielnego meczu. Środkowy skoczył do bloku razem z Kewinem Sasakiem po ataku Facundo Conte. Piłka została wybita na aut, a Argentyńczyk od razu po upadku niepokojąco trzymał się za prawe kolano. Jeszcze w Zawierciu w niedzielę wieczorem Pablo miał wykonane badanie USG u lek. med. Mariusza Chojnackiego w Pracowni RTG Konsorcjum Lekarzy Radiologów, a po powrocie do Gdańska, w poniedziałek przed południem, zawodnikowi wykonany został rezonans w jednym z punktów sieci centrów diagnostyki obrazowej Affidea. Wyniki zarówno USG, jak i rezonansu w poniedziałek zostały wnikliwie przeanalizowane przez dr Macieja Pawlaka w gdańskiej klinice Rehasport. Niestety potwierdziła się najgorsza możliwa diagnoza, czyli zerwanie więzadła krzyżowego. Środkowy przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła, a następnie czeka go około 6 miesięcy rehabilitacji i niestety przerwy od gry w siatkówkę. Pewnym jest, że do końca sezonu 2021/2022 nie zobaczymy już Pablo na boisku.
- To ogromny pech Pablo Crera. Po upadku Pabla w ostatniej akcji niedzielnego meczu miałem wielką nadzieję, że kontuzja nie będzie groźna, jednak badania wskazały na najgorszy możliwy scenariusz. Teraz najważniejszy jest zabieg rekonstrukcji więzadła, a następnie - tak jak rok temu w przypadku Mateusza Miki - zapewnimy naszemu środkowemu jak najlepszą rehabilitację, aby mógł jak najszybciej wrócić do pełni sił. W Gdańsku mamy świetnego fachowca - fizjoterapeutę Piotra Ślugajskiego - i jestem spokojny, że pomoże on Pablowi powrócić do zdrowia - mówi prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski.
Trzymaj się, Pablo!
Biuro Prasowe Trefla Gdańsk |
dnia 11/01/2022
Bolesna porażka w Lublinie
Siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali w meczu 15. kolejki PlusLigi z LUK Lublin 1:3. MVP, czyli najbardziej wartościowym zawodnikiem spotkania został Grzegorz Pająk, rozgrywający gospodarzy. Biało-niebiescy ponieśli tym samym drugą, ligową porażkę z rzędu, a lublinianie przełamali serię meczów bez zwycięstwa.
Kolejny mecz biało-niebiescy rozegrają 15 stycznia w Iławie. Rywalem podopiecznych trenera Andrzeja Kowala będzie Indykpol AZS Olsztyn.
Pomeczowy komentarz Andrzeja Kowala, trenera Ślepska Malow Suwałki: https://www.youtube.com/watch?v=hPB1UXUarY8
Początek spotkania o godzinie 14:45. Transmisja wydarzenia na antenie telewizji Polsat Sport.
LUK Lublin - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:16, 18:25, 25:22, 25:21)
MVP: Grzegorz Pająk (LUK Lublin)
Składy zespołów:
LUK Lublin: Nowakowski (12), Wachnik (11), Filipiak (12), Pająk (2), Stajer (9), Włodarczyk (21), Watten (libero) oraz Romać, Jóźwik, Gniecki, Peszko, Gregorowicz (libero).
Ślepsk Malow Suwałki: Bołądź (16), Takvam (13), Buchowski (8), Sapiński (12), Halaba, Tuaniga (1), Czunkiewicz (libero) oraz Łukasik (8), Makowski, Ziobrowski, Rudzewicz, Smoliński.
MKS Ślepsk Malow Suwałki- Biuro Prasowe |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|