Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
LM Mężczyzn 21/22 - Półfinały |
CEV 30.03 Jastrzębski Węgiel - GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 14:25, 19:25) MVP: Janusz - Staty
Sir Sicoma Monini Perugia - Itas Trentino 2:3 (23:25, 25:19, 23:25, 20:28, 12:15) - Staty
07.04 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:15, 25:21, 24:26, 21:25, 15:11) MVP: Kaczmarek - Staty
Itas Trentino - Sir Sicoma Monini Perugia 2:3 (25:21, 21:25, 25:16, 20:25, 13:15) Złoty set: 17:15- Staty
Cev LM: Link | ksdani dnia 29/03/2022 ·
211395 Komentarzy · 254 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 31/03/2022
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Pokonując Jastrzębski-Węgiel na wyjeździe siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle wypracowali cenną zaliczkę przed drugim meczem półfinałowym. MVP pierwszego polskiego półfinału Ligi Mistrzów wybrany został Marcin Janusz.
Spotkanie w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczęliśmy składem: Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, David Smith, Norbert Huber, Erik Shoji (libero)
Rywalizację efektownym atakiem z prawego skrzydła otworzył Łukasz Kaczmarek, na odpowiedź rywali nie musieliśmy długo czekać. Poza wymianą sił w ataku nasz zespół wykazał się czujną grą w bloku, o skuteczności ZAKSY w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła przekonali się Hadrava z Fornalem. Pierwszą serię punktową zanotowaliśmy przy zagrywkach Norberta Hubera. Dwupunktowy dystans utrzymywał się (4:6, 7:9). Nie brakowało długich zaciętych wymian, popis gry obronnej Łukasza Kaczmarka dawał naszej drużynie kolejne szanse w kontratakach, a w tych szans nie marnował Norbert Huber (8:10). Chwilę później w polu serwisowym naszej drużyny zameldował się Kamil Semeniuk, seria zagrywek przyjmującego ZAKSY i pojedynczy blok Olka Śliwki na Hadravie pozwoliły nieco odskoczyć (8:12). Reagując na sytuację Andrea Gardini sięgnął po przerwę na żądanie, nie zatrzymało to rozpędzonych kędzierzynian Tę serię przerwał dopiero atak Clevenot (9:13). Nie było to ostatnie słowo gospodarzy i przy zagrywkach Macyry jastrzębianie zdołali zniwelować dystans (13:14). Cierpliwa gra podopiecznych Gheorghe Cretu przyniosła oczekiwane rezultaty, w kluczowych akcjach mogliśmy liczyć na Aleksandra Śliwkę i Norberta Hubera, i przy kolejnych kontratakach prowadziliśmy w końcówce seta 21:17. Dla kapitana ZAKSY przeszkodą nie był nawet potrójny blok jastrzębian, podczas gdy rywale odbijali się od ściany, jaką na siatce tworzyły ręce Davida Smitha (19:23). Tej szansy nie wypuściliśmy z rąk, w kluczowej akcji sytuacyjną piłkę wykorzystał Aleksander Śliwka (20:25).
Również druga partia meczu rozpoczęła się od gry na styku. Powtórzył się także scenariusz z odsłony premierowej, gdzie przy regularnych serwisach wypracowaliśmy kilka oczek zaliczki. Tym razem miejscowych swoją zagrywką pocelował Kamil Semeniuk (2:4). Niezmiennie na środku siatki dzielił i rządził David Smith, nie mniej skuteczny był Norbert Huber i systematyczne budowanie prowadzeni miało odzwierciedlenie na tablicy wyników (7:10). Również tym razem nie brakowało długich wymian i efektownej gry obronnej, jedną z dłuższych akcji tego seta celnym zagraniem z prawego skrzydła zakończył Łukasz Kaczmarek. Atakujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do zagrań w ataku dodał jeszcze celny serwis. Zarówno w zagraniach z pierwszej akcji, jak i przy dłuższych wymianach lepiej reagowali kędzierzynianie, po serii zagrań Aleksandra Śliwki Andrea Gardini postanowił interweniować (9:15). Przerwa, o którą poprosił trener gospodarzy nie wybiła nas z rytmu. Przy problemach jastrzębian z przyjęciem czujni na siatce byli David Smith i Łukasz Kaczmarek, utrzymując znaczną zaliczkę (10:16, 12:19). Na tak grającą ZAKSĘ jastrzębianie nie zdołali znaleźć sposobu, po ataku Łukasza Kaczmarka wygrywając 25:14.
Kędzierzynianie nie zwalniali tempa, podopieczni Gheorghe Cretu również w trzecim secie przystąpili do ataku od pierwszych akcji. Blok na Łukaszu Wiśniewskim i kolejne kontrataki wykańczane przez Kamila Semeniuka robiły różnicę. Ciosy przeciwnika znakomicie przyjmował Aleksander Śliwka i niezmiennie to ZAKSA była o krok dalej (4:6, 8:11). Problemy z wyprowadzeniem kończącego ataku mieli gospodarze, a seria zagrywek Łukasza Kaczmarka i punktowych bloków naszego zespołu pozwoliła zwiększyć dystans (8:13). Regularnie swoje noty w ataku poprawiał jeszcze Norbert Huber, dość długo nawet pojedyncze skuteczne zagrania jastrzębian nie były w stanie zatrzymać naszego zespołu. Dopiero zagrywki Fornala zmniejszyły dystans i wróciliśmy do gry na styku (13:14). Passę przeciwnika przerwał skutecznym atakiem Łukasz Kaczmarek (13:15). Przy grze punkt za punkt znakomicie z blokiem rywali radził sobie Aleksander Śliwka. W grze pod presją lepiej spisywali się siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Marcin Janusz bezbłędnie rozrzucał blok rywali, a w ataku nie zawodził Łukasz Kaczmarek. Przy błędach jastrzębian w końcówce seta prowadziliśmy już 20:15. Na tak grającą ZAKSĘ rywale nie zdołali już znaleźć sposobu, pewni swego kędzierzynianie zmierzali do końca seta (16:23). Piłkę meczową dał nam efektowny atak Kamila Semeniuka, kropkę nad "i" postawił nie kto inny, jak Kamil Semeniuk (19:25)
MVP - Marcin Janusz
Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 14:25, 19:25) |
dnia 07/04/2022
Jastrzębski Węgiel
W czwartkowy wieczór Jastrzębski Węgiel stanie przed szansą awansu do finału Ligi Mistrzów. Przed naszym zespołem jest jednak trudne zadanie, gdyż do awansu potrzebne jest zwycięstwo "za trzy punkty" i dodatkowo wygrana w ewentualnym złotym secie, rozgrywanym do 15.
W pierwszym spotkaniu półfinału CEV Champions League rozegranym 30 marca w Jastrzębiu-Zdroju Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 3:0. Nasz zespół przystąpił jednak do tego meczu osłabiony problemami zdrowotnymi kilku liderów drużyny (Jakub Popiwczak, Tomasz Fornal, Łukasz Wiśniewski), przez co nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości.
W niedzielę oba zespoły stoczyły pojedynek w PlusLidze i przed nim nasze kłopoty kadrowe nie tyle nie zakończyły się, co wręcz spotęgowały. W związku z tym trener Andrea Gardini wystawił w nim głównie zmienników. Niedzielnie starcie również wyraźnie padło łupem kędzierzynian.
Przed czwartkową konfrontacją sytuacja zdrowotna wygląda nieco lepiej i jest szansa, że nasz szkoleniowiec będzie mógł - przynajmniej w części - skorzystać z nieobecnych ostatnio graczy z podstawowego składu.
- Nie możemy oglądać się na to, co zdarzyło się w zeszłym tygodniu. Mamy swoje problemy, o których wszyscy wiedzą, ale musimy im sprostać. Trzeba się w pierwszej kolejności skupić na zwycięstwie 3:0 lub 3:1 w meczu, co będzie bardzo trudne, ale musimy zrobić wszystko, by tego dokonać. Jeśli to się powiedzie, to wówczas mamy "złotego seta". Ale tak jak mówiłem, najpierw skoncentrujmy się na dobrym przygotowaniu do meczu, byciu gotowym na wielką bitwę i byciu agresywnym w grze od pierwszych piłek tego spotkania. Musimy dać z siebie wszystko, nawet pomimo kłopotów, z którymi się borykamy - mówi Benajmin Toniutti, rozgrywający Jastrzębskiego Węgla.
Na czym nasz zespół buduje swój optymizm przed starciem w Kędzierzynie-Koźlu?
- Wiemy, że jesteśmy zdolni do grania przeciwko każdej europejskiej i polskiej drużynie, z którą dane jest nam się mierzyć. ZAKSA to naprawdę mocna drużyna, która potrafi świetnie grać w siatkówkę, ale ja mam nadzieję i razem z całą drużyną zrobimy wszystko, by zagrać najlepiej, jak potrafimy. Agresywna gra od samego początku będzie kluczowa dla wygrania tego meczu - dodaje kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Recepta na sukces w czwartek?
- Zagrać kompletną siatkówkę. Dominacja w jednym aspekcie nie wystarczy. Musimy dobrze przyjmować i bronić, bo to też jest jeden z ich najmocniejszych atutów. Jeżeli chcemy nawiązać z nimi walkę, po naszej stronie musi być spryt i dobra gra w każdym elemencie - uważa Toniutti.
Drugą parę półfinałową tworzą kluby włoskie: Trentino Itas - Sir Sicoma Monini Perugia.
Początek czwartkowego pojedynku w Kędzierzynie-Koźlu o godzinie 20:00. Transmisja - w Polsacie Sport. |
dnia 07/04/2022
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Z radością informujemy, że w dwóch kolejnych sezonach w barwach Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zobaczymy: Aleksandra Śliwkę, Łukasza Kaczmarka i Marcina Janusza.
Kapitan Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle do naszej drużyny dołączył w 2018 roku. Aleksander Śliwka z ZAKSĄ zdobył wszystkie tytuły, jakie można zdobyć w klubowej siatkówce, sięgając po mistrzostwo Polski, dwa Superpuchary kraju, trzy Puchary Polski oraz wyjątkowo cenne trofeum - Puchar Zwycięzcy Ligi Mistrzów. To właśnie Aleksander Śliwka został wybrany MVP meczu finałowego podczas Superfinału w Weronie. Obecny sezon jest czwartym reprezentacyjnego przyjmującego w Kędzierzynie-Koźlu i co ważne Olek swoją grą będzie cieszył fanów ZAKSY co najmniej przez dwa kolejne sezony. - Kiedy przychodziłem do Kędzierzyna nie sądziłem, że zostanę tutaj tak długo. Bardzo się cieszę, że klub mi tak zaufał - o swojej dotychczasowej przygodzie w naszym klubie, deklarując walkę o kolejne cele mówił Aleksander Śliwka. Jak dodał nasz kapitan równie ważny dla niego jest fakt, że w ZAKSIE zostanie do 2024 roku. - Dwuletni kontrakt daje stabilizację, dzięki temu nie tylko w najbliższym ale również kolejnym sezonie będziemy spokojni. Cieszę się, że właśnie tutaj, w Kędzierzynie, mogę kontynuować swoją karierę i dalej się rozwijać. Tym bardziej, że w klubie mamy wszystko czego tylko potrzebujemy.
Również Łukasz Kaczmarek do zespołu z Kędzierzyna-Koźla dołączył przed sezonem 2018/2019. Nasz atakujący do ZAKSY przeniósł się z Cuprum Lubin, Łukasz równie szybko jak Aleksander Śliwka zadomowił się w Kędzierzynie-Koźlu, stając się jedną z kluczowych postaci zespołu. Dorobek trofeów, jakim może się pochwalić atakujący naszej drużyny jest identyczny, jak w przypadku kapitana Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (mistrzostwo Polski - 2019, Puchar Polski: 2019, 2021, 2022, Superpuchar: 2019, 2020 i Puchar Zwycięzcy Ligi Mistrzów 2021). - Prawdę mówiąc przychodząc tutaj nie myślałem, że tak szybko uda mi się spełniać moje sportowe marzenia, jak chociażby zwycięstwo w Lidze Mistrzów - zdradził atakujący ZAKSY, podkreślając że wierzy, że złote lata kędzierzyńskiej siatkówki będą trwać nadal. - Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak wyglądały te cztery lata, jakie spędziłem w klubie i mam nadzieję, że kolejne sezony będą dla nas równie szczęśliwe jak te dotychczasowe. Naprawdę bardzo się cieszę, że najbliższe dwa lata spędzę w takim klubie jak ZAKSA, to jest top europejski, gwarantujący możliwość walki o najwyższe cele - podkreślił Łukasz Kaczmarek.
Trzecim z filarów Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który pozostanie w naszym klubie na kolejne dwa sezony jest rozgrywający naszego zespołu - Marcin Janusz. Kolejny z reprezentantów Polski do naszego zespołu trafił przed aktualnym sezonem (2021/2022), znakomicie odnajdując się w drużynie. Marcin Janusz w barwach ZAKSY zdobył już pierwsze trofeum - Puchar Polski, postawa naszego rozgrywającego wielokrotnie została też doceniana wyróżnieniami MVP. Jak przyznał Marcin Janusz Kędzierzyn-Koźle jest miejscem, w którym odnalazł się idealnie. - Bardzo się cieszę, że trafiłem w takie miejsce. Od zawsze chciałem uczestniczyć w walce o najwyższe trofea, a w ZAKSIE mam taką możliwość. Wierzę, że tak też będzie w kolejnych latach, które tutaj spędzę. Tak naprawdę wszystko jest świetnie od organizacji, po aspekt sportowy także dla mnie ZAKSA jest idealnym miejscem do gry, jakie mógłbym sobie wymarzyć i bardzo się cieszę, że tutaj jestem ? przyznał rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
https://youtu.be/_UfrvNwg6H0 |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|