Siatkowka, komentarze, wyniki, wiadomosci
 
Komentuj!
Ostatnie Artykuły
TL 22/23
+L 22/23
+L 21/22
TL 21/22
TL 23/24
Newsy- kategorie
Reprezentacja Seniorek
Reprezentacja Seniorów
Reprezentacje Młodzież.
Siatkówka plażowa
Europejskie Puchary
Orlen Liga
Plus Liga
Ligi zagraniczne
Serie A Kobiet
Serie A
Superliga Brazylia
Informacje
Serie A - K 17/18
Serie A - M 17/18
SUPERLIGA - K 17/18
SUPERLIGA - M 17/18
SUPERLIGA Ros. 17/18
LIGUE A - K 17/18
LIGUE A - M 17/18
Bundesliga K 17/18
Bundesliga M 15/16
EthiasVolleyLeague (BE)
Term. LM 15/16
Wyniki-Tab. 16/17
Składy16/17
Term-Wyn. 17/18
Składy 16/17
Trening ZAKSY Prezentacja Olsztyna
Wystawa Herosów
MM Volleyball Camp Olsztyn
MM Volleyball Camp Warszawa
SWT 2012 Stare Jabłonki
Memoriał Agaty 1
Memoriał Agaty 2
Memoriał Agaty 3
Memoriał Agaty 4
Memoriał Agaty 5
Memoriał Agaty 6
Memoriał Agaty 7
Mem. Ambroziaka cz.1
Mem. Ambroziaka cz. 2
Mem. Ambroziaka cz.3
Gwardia Cup 2012 cz.1
Gwardia Cup 2012 cz.2
Gwardia Cup 2012 cz.3
Zaksa - Izmir 28.09.12
Impel - Tauron 17/11/12
Andrea w Krakowie
AGH Galeco - Chemik
Siódemka - Tauron 12/01/13
Impel - Muszyna 1
Impel - Muszyna 2
PP 2013
Impel - Piła 06.10.13

Klasyfikacja
Plus Liga 13/14
Plus Liga 14/15
Orlen Liga 12/13
OrlenLiga 13/14
OrlenLiga 14/15
IO Rio 2016
2011/2012
+L Term/Reg/Wyniki 14-15
+L Składy 2014/2015
OL Składy 2014/2015
OL Terminarz-Wyniki 14/15
OL Wyniki-Tabele 2012/2013
OLTerminarz 2012/2013
OL Składy 2012/2013
Puchar Polski K 2012/2013
1 liga K PlayOff-PlayOut
Składy 2013/2014
Terminarz-Wyniki 13/14
Puchar Polski 2012/2013

Serie A - K 14/15
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 416
Najnowszy Użytkownik: Marleen
+L 22/23 kolejka 9
Plus Liga Transmisje na kanałach Polsat Sport/ Extra ...

Wyniki, staty: Link

10.11 Ślepsk Malow Suwałki - Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 31:29, 25:20, 23:25, 19:17) MVP: Halaba - Staty
11.11 Trefl Gdańsk - LUK Lublin (25:17, 25:19, 25:18) MVP: Sawicki - Staty
12.11 Asseco Resovia Rzeszów - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (26:24, 25:23, 23:25, 25:20) MVP DeFalco - Staty
Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel 1:3 (11:25, 25:22, 21:25, 16:25) MVP: Boyer - Staty

13.11 Barkom Każany Lwów - GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (28:26, 17:25, 25:20, 21:25, 10:15) MVP: Kaczmarek - Staty
Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:19, 24:26, 25:22, 23:25, 15:10) MVP: Berger - Staty
PSG Stal Nysa - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (14:25, 22:25, 16:25) MVP: Kovacevic - Staty

14.11 BBTS Bielsko-Biała - GKS Katowice 1:3 (21:25, 25:20, 22:25, 19:25) MVP: Jarosz - Staty
ksdani dnia 10/11/2022 · 211364 Komentarzy · 134 Czytań · Drukuj

Komentarze
ksdani dnia 12/11/2022
Trefl Gdańsk

Trefl Gdańsk pewnie pokonał LUK Lublin przy wsparciu 6550 kibiców! W piątkowe popołudnie w ERGO ARENIE zagościł już 7. Mecz Kaszubski i jak zawsze towarzyszyła mu niesamowita atmosfera! Czarno-żółte i biało-czerwone barwy połączone z bardzo głośnym dopingiem sprzyjały zawodnikom Trefla, którzy nie pozwolili przekroczyć rywalom z Lublina granicy 20-stu punktów! MVP spotkania wybrany został Mikołaj Sawicki, zdobywca 17 punktów, a przede wszystkim autor 4 asów serwisowych.

Trefl Gdańsk - LUK Lublin 3:0 (25:17, 25:19, 25:18) MVP: Mikołaj Sawicki

Trefl Gdańsk: Niemiec 5, Czerwiński 5, Bołądź 17, Kampa 3, Urbanowicz 6, Sawicki 17, Perry (libero) oraz Martinez
LUK Lublin: Nowakowski 7, Komenda 3, Szerszeń 10, Romać 5, Jendryk 8, Włodarczyk 6, Watten (libero) oraz Torelli, Jóźwik, Stajer, Gregorowicz (libero)

Widzów: 6550

Pomeczowe wypowiedzi:

Wypowiedzi mp3 - https://we.tl/t-RbqR6JHfjE oraz mp4 - https://we.tl/t-y6q1G6Ax29

Bartłmiej Bołądź: Przede wszystkim bardzo dobrze zagrywaliśmy w tym meczu, odrzuciliśmy od samego początku drużynę z Lublina od siatki i później już łatwiej się grało i w bloku i w ataku. Wiemy, że w tym sezonie zagrywka to jest nasza bardzo dobra strona, wiemy, że jak jest nasz dzień, to potrafimy przysłowiowo kopnąć z tej zagrywki i przeciwnik może mieć problemy, więc bardzo się cieszymy i fajnie, że ten mecz wygraliśmy. Bardzo fajnie, że aż tylu kibiców dziś było, wiadomo, że dają nam dodatkową energię i z tego miejsca chciałbym im podziękować.

Mikołaj Sawicki: Atmosfera na tym meczu była nieziemska, naprawdę była niesamowita. Nie było słychać nic oprócz dopingu, to naprawdę bardzo motywuje podczas gry. Z pewnością jesteśmy teraz na dobrej fali dwóch zwycięstw i przed nami wyjazd po trzecie na drugi koniec Polski i mam nadzieję, że wrócimy szczęśliwi.
ksdani dnia 13/11/2022
Indykpol AZS Olsztyn

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli piątą porażkę w tym sezonie. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera ulegli na wyjeździe Asseco Resovii Rzeszów 1:3. Statuetkę MVP otrzymał TJ DeFalco - akademicy w ligowej tabeli są na 10. miejscu.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn do Rzeszowa udali się bez dwóch zawodników. Z powodu urazów, w stolicy Warmii i Mazur pozostali Taylor Averill (ból kolana) i Dawid Siwczyk (naderwanie więzadeł rzepki w obu kolanach). Przerwa w grze amerykańskiego środkowego nie powinna trwać zbyt długo ? gorzej wygląda sprawa z Dawidem Siwczykiem, który będzie musiał pauzować przez 8 tygodni.

Trener Javier Weber dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Na środku siatki, do Mateusza Poręby dołączył Szymon Jakubiszak. Parę przyjmujących stanowili natomiast Bartłomiej Lipiński i Moritz Karlitzek. "Szóstkę" uzupełnili: Tuaniga na rozegraniu, Butryn na ataku i Ciunajtis jako libero.

Gra Indykpolu AZS Olsztyn wyglądała znacznie lepiej w porównaniu do tego, co kibice mogli zobaczyć w Nysie czy Iławie. Choć ekipa ze stolicy Warmii i Mazur w pierwszym secie przegrywała 4:10, to odrobiła straty (17:17) i nawiązała wyrównaną walkę w końcówce - lepsi okazali się gospodarze 26:24. Druga odsłona długo układała się po myśli akademików, którzy prowadzili 1513. O losach seta znów zadecydowała końcówka, ponownie na konto gospodarzy (25:23).

Role odwróciły się w trzeciej partii, kiedy to rzeszowianie popełniali błędy, a olsztynianie grali konsekwentnie, czego efektem była wygrana 25:23. Asseco Resovia w czwartym secie powróciła do swojej dobrej gry, zasłużenie wygrywając 25:20, a całe spotkanie 3:1. Statuetkę MVP otrzymał TJ DeFalco.

Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie byli lepszą drużyną w polu serwisowym - 13:8. Obie drużyny zanotowały taki sam wskaźnik pozytywnego przyjęcia (35%). Rzeszowianie byli nieznacznie skuteczniejszą ekipą w ataku (51% skuteczności przy 48% skuteczności olsztynian), a ich znaczna przewaga była widoczna w bloku - 12:2.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Indykpolu AZS Olsztyn był Bartłomiej Lipiński (16 pkt.), a w Asseco Resovii - TJ DeFalco (22 pkt.)

- Uważam, że byliśmy w stanie lepiej wykorzystać nasz system gry. Czuliśmy, że po dwóch ostatnich meczach, gdzie nasza gra nie wygląda zbyt dobrze, teraz widzieliśmy poprawę. Resovia to dobry zespół ? myślę, że przy braku problemów zdrowotnych, jesteśmy w stanie zagrać na równym poziomie z takimi drużynami. Pamiętajmy także, że straciliśmy dwóch zawodników, dlatego w pełnym składzie będzie znacznie lepiej ? powiedział po meczu Joshua Tuaniga.

W kolejnym spotkaniu, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Iławie z Projektem Warszawa - niedziela, 20 października, godz. 14:45. Bilety dostępne na indykpolazs.pl/bilety.
ksdani dnia 13/11/2022
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

W rozgrywanym w Krakowie meczu 8. kolejki PlusLigi siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle po zaciętym meczu zwieńczonym tie-breakiem pokonali Barkom Każany Lwów. MVP meczu wybrany został atakujący naszego zespołu - Łukasz Kaczmarek.

?Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mecz w Krakowie rozpoczęła w składzie: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Wojciech Żaliński, Twan Wiltenburg, Dmytro Pashytskyy, Erik Shoji (libero)

Rywalizacja nie rozpoczęła się po myśli naszego zespołu, celne serwisy Yanipazara oraz szanse w kontrach wykorzystywane przez Vasyla Tupchii postawiły nasz zespół w trudnej sytuacji już na starcie (5:1). Tym samym dość szybko Tuomas Sammelvuo postanowił interweniować, przywołując swoich podopiecznych do siebie. Przerwa poskutkowała, seria zagrywek Dmytro Pashytskiego oraz czujna gra naszego zespołu w bloku doprowadziły do wyrównania (9:9). Tym razem to trener miejscowych musiał interweniować. Nie był to ostatni zwrot akcji, niestety nie ustrzegliśmy się błędów własnych i ponownie to ZAKSA musiała odrabiać straty (10:8). Pewność w ataku Łukasza Kaczmarka i celne zagrania Dmytro Pashytskiego pozwoliły nam odzyskać kontakt punktowy (13:12). Przy wymianie ciosów w ataku Marcin Janusz kolejne piłki kierował do Wojciecha Żalińskiego i Łukasza Kaczmarka, a ten duet nie zawodził, również w kontrach, doprowadzając do wyrównania (19:19). Podobnie jak w jednym z pierwszych ustawień również tym razem asem serwisowym popisał się Yanipazar i Ukraińcy nieco nam odskoczyli (21:19). Po raz kolejny w tym meczu zdołaliśmy uratować sytuację, przy zagraniach Olka Śliwki i Łukasza Kaczmarka doprowadziliśmy do wyrównania i finalnie końcówki rozstrzyganej na przewagi (25:25). W trudnych sytuacjach Marcin Janusz kolejne piłki kierował do Łukasza Kaczmarka, a ten nie zawodził, niestety skuteczność w kontrach sprzyjała miejscowym to oni wygrali 28:26, obejmując prowadzenie w meczu.

Podenerwowani takim rozwojem wypadków siatkarze Grupy Azoty ZAKSYY Kędzierzyn-Koźle zdecydowanie lepiej rozpoczęli drugiego seta. Dobre noty na siatce zbierał Aleksander Śliwka, nasz kapitan w zagraniach z drugiej linii był nie do zatrzymania, co w połączeniu z czujną gra w bloku i celnym serwisem Tomasza Kalembki przyniosło oczekiwane rezultaty (1:3). Kolejne skuteczne bloki w wykonaniu naszego zespołu sprzyjały utrzymywaniu trzypunktowego prowadzenia - 6:3. Nie był to koniec serii punktowej w wykonaniu kędzierzynian, sprytnie blok przeciwnika obijał Aleksander Śliwka, na skuteczności nie stracił Łukasz Kaczmarek (5:8, 7:11, 9:13). Swoje noty w ataku regularnie poprawiał też Wojciech Żaliński. Na tak grających kędzierzynian gospodarze nie byli w stanie znaleźć sposobu, swój zespół do walki próbował jeszcze poderwać Tupchii, jednak kolejne ataki Aleksandra Śliwki i punktowy serwis naszego kapitana umacniały kędzierzynian na prowadzeniu (15:22). Tym razem obyło się be niespodzianki, nasz zespół utrzymał bezpieczny dystans, kropkę nad "i" postawił Dmytro Pashytskyy (17:25).

Początki trzeciego seta mogły przypominać partię premierową (3:1), tym razem jednak gra szybko się unormowała, a czujność w bloku kędzierzynian po raz kolejny pomogła doprowadzić do wyrównania (3:3). Przy utrzymującej się grze punkt za punkt dość długo to nasz zespół był o krok dalej (6:7). Niestety ponownie pechowe dla kędzierzynian okazało się ustawienie z Yanipazarem w polu serwisowym i przy wykorzystanych przez Ukraińców kontrach miejscowi prowadzili 12:9. Tym razem sygnał do ataku dał swoim kolegom Wojciech Żaliński, punktowa zagrywka naszego przyjmującego i blok w wykonaniu Tomasza Kalembki doprowadziły do wyrównania (15:15). Również siatkarze ze Lwowa uaktywnili się w elemencie bloku i po chwili Tuomas Sammeluo postanowił przerwać grę, bo to przeciwnik prowadził 17:15. Niestety pauza nie wybiła z rytmu naszych rywali, a kiedy do skutecznych zagrań w ataku Kvalen dodał asa serwisowego było już 20:16. Kędzierzynian z niewygodnego ustawienia wyprowadził Aleksander Śliwka, w tej partii na boisku pojawił się jeszcze Adrian Staszewski. Efektowne obrony w wykonaniu przyjmującego ZAKSY i kolejne ataki naszego kapitana poprawiły nieco sytuację (20:18). Niestety zryw Ukraińców w końcówce pomógł im i ten fragment meczu również padł łupem naszego przeciwnika (25:20).

Czwarty set to walka o każdą piłkę od pierwszych akcji, przy wymianie ciosów na siatce tym razem nasz zespół nie pozwolił uciec rywalom. Niezmiennie skutecznie blok przeciwnika obijał Łukasz Kaczmarek, na środku siaki ręki w ataku nie wstrzymywał Tomasz Kalembka (5:5). Sytuacyjną piłkę z lewego skrzydła skończył jeszcze Adrian Staszewski i sytuacja naszego zespołu była coraz lepsza. Punktowy blok Aleksandra Śliwki i regularność Marcina Janusza w polu serwisowym dały początek serii punktowej. W tej części spotkania to kędzierzynianie utrzymywali trzy-cztero-punktowy dystans (10:13, 11:15). Tej przewagi nasz zespół nie pozwolił sobie odebrać, a presja ze strony ZAKSY sprawiła że miejscowi coraz częściej popełniał błędy własne. Cierpliwa i pewna gra podopiecznych trenera Sammelvuo miała odzwierciedlenie na tablicy wyników, w końcówce seta nasz zespół prowadził już 21:15. W tej partii nie brakowało długich, zaciętych wymian i widowiskowych obron, decydujące akcje na korzyść naszego zespołu rozstrzygał Łukasz Kaczmarek, kropkę nad "i" punktowym atakiem z drugiej linii postawił Aleksander Śliwka (21:25).

Tie-break efektownym atakiem otworzył Łukasz Kaczmarek, gospodarze nie byli nam dłużni i po chwili mieliśmy remis. Przy zagrywkach Ferkala w szeregi naszego zespołu wkradły się problemy z przyjęciem i Ukraińcy prowadzili 4:2. Jeszcze przed zmianą stron boiska, przy atakach Kaczmarka i autowym zgraniu rywali, zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania (5:5). Na środku siatki niezmiennie skuteczny był Dmytro Pashytskyy, w dłuższym wymianach nie zawodził Łukasz Kaczmarek. I tak po zmianie stron boiska celny serwis Adriana Staszewskiego i dłuższa wymiana wykorzystana przez naszego atakującego dały ZAKSIE dwupunktową zaliczkę (7:9). Przerwa na żądanie trenera gospodarzy nie wybiła siatkarzy mistrza Polski z rytmu, serię zagrywek kontynuował Staszewski i prowadziliśmy już 11:7. Tej zaliczki nasz zespół nie pozwolił sobie odebrać, swoje noty w ataku poprawił jeszcze Łukasz Kaczmarek (9:13), partię i cały mecz zakończył Aleksander Śliwka (10:15).

Barkom Każany Lwów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (28:26, 17:25, 25:20, 21:25, 10:15) MVP: Łukasz Kaczmarek
ksdani dnia 13/11/2022
Jastrzębski Węgiel

W meczu 9. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Projekt Warszawa 3:1. Nasz zespół z kompletem 27 punktów pozostaje liderem tabeli PlusLigi.

Początek meczu w Warszawie był w naszym wykonaniu piorunujący. Przy prowadzeniu 5:0 trener Roberto Santilli po raz pierwszy wziął przerwę na żądanie. Ale nasza drużyna nie zwalniała tempa. Wynik 9:1 sprawił, że szkoleniowiec stołecznej ekipy po raz drugi posiłkował się czasem dla swoich podopiecznych. Asy serwisowe Tomasza Fornala i Stephena Boyera wyprowadziły nasz zespół na prowadzenie 14:3. Udany blok Jakuba Macyry na Juriju Semeniuku oznaczał rezultat 16:3. Nasz zespół dalej szedł za ciosem, nie okazując litości rywalowi (20:5). Znakomity blok Boyera na Nilsie Klapwijku oznajmił piłki setowe przy wyniku 24:10, a premierową odsłonę zakończył autowy atak Kevina Tilliego (25:11).

Po piorunującym początku meczu w wykonaniu naszej drużyny, w drugą partię nasi rywali weszli już o niebo lepiej. Początkowy fragment tej części spotkania to już walka cios za cios (5:5, 6:6, 7:7, 8:8). Na mocne ataki Boyera skutecznie odpowiadał ich atakujący, Klapwijk. Po wygranej akcji przez Tilliego warszawianie wyszli na prowadzenie (11:10), a zaraz potem Artur Szalpuk posłał na naszą stronę asa (12:10). Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 13:10 dla Projektu, trener Marcelo Mendez poprosił o pierwszy czas w tym meczu. Po przerwie Szalpuk zepsuł serwis. Od stanu 11:14 nasz zespół zabrał się do odrabiania strat. Po asie serwisowym Boyera przewaga warszawian wynosiła już tylko jedno oczko (13:14). Niestety, nie zdołaliśmy pójść za ciosem. Warszawski zespół przy zagrywce Tilliego uciekł nam na cztery punkty (14:18). Wówczas na placu gry pojawili się: Jan Hadrava oraz Eemi Tervaportti. Czech od razu popisał się skuteczną akcją, ale później znowu w natarciu byli nasi przeciwnicy (17:21), którzy nie wypuścili już przewagi z rąk i wyszli zwycięsko z drugiej partii.

W trzecią odsłonę nasza drużyna wkroczyła ze sporym animuszem. Nasza gra opierała się głownie na Boyerze, który raz wyprowadzał potężne ciosy (6:3), a innym razem oszukiwał blok kiwkami (7:4). Pomyłka Tilliego w polu serwisowym była równoznaczna z wynikiem 9:6, a skuteczny atak Trevora Clevenota z lewego skrzydła złożył się na rezultat 10:7. Kolejne fantastyczne akcje naszego lidera ofensywy Boyera w połączeniu z błędem w ataku Klapwijka poskutkowały wynikiem 15:11 dla naszego zespołu i przerwą na żądanie trenera Santilliego. Po pauzie Clevenot zwieńczył atak z szóstej strefy (16:11). Blok duetu Clevenot-Łukasz Wiśniewski na Tillim oznaczały wynik 18:13 i kolejny czas na żądanie szkoleniowca Projektu. Rywale próbowali nam się odgryzać, a największe kłopoty mieliśmy za zatrzymaniem Szalpuka (19:15). Świetny atak Benjamina Toniuttiego (!) po dograniu piłki przez Fornala dał nam prowadzenie 23:17. Drugiego seta zakończyła akcja, w której Firlej zaserwował w siatkę.

Początek czwartej partii to wygrana przez Boyera przepychanka na siatce. Kiedy nasz atakujący posłał na stronę warszawian potężnego asa na tablicy wyświetlił się wynik 5:2 dla JW. Po czasie wziętym przez trenera Santilliego Francuz dołożył kolejny punkt po bombie z pola serwisowego. Kiedy Clevenot oszukał na siatce rywali, mieliśmy wynik 7:2. Blok Macyry na Tillim złożył się na rezultat 9:3 na naszego zespołu. Po błędzie Klapwijka w ofensywie utrzymywaliśmy sześciopunktową przewagę. Kolejny skuteczny atak Toniuttiego (!) po wystawie Fornala, a następnie potężny blok Boyera na Klapwijku były równoznaczne z wynikiem 12:5. Później miał miejsce kapitalny atak w drugi metr boiska autorstwa Boyera, dzięki któremu zyskaliśmy prowadzenie 14:6. Na dystansie seta nasza przewaga wynosiła w pewnym momencie dziesięć punktów (18:8). W końcówce partii nasi rywale podgonili nieco wynik, ale nasz zespół domknął czwartego seta i zakończył całe spotkanie w stosunku 3:1. Ostatnia akcja meczu należała do najlepszego na placu gry Stephena Boyera.

Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel 1:3 (11:25, 25:22, 21:25, 16:25) MVP: Stephen Boyer

Projekt Warszawa: Weber, Firlej, Nowakowski, Semeniuk, Szalpuk, Tillie, Wojtaszek (libero) oraz Pawlun, Klapwijk, Janikowski, Wrona, Kowalczyk, Baranek

Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Hadrava, Tervaportti
ksdani dnia 15/11/2022
Cuprum Lubin S.A.

Przełamanie w Lubinie! Siatkarzom Cuprum Lubin dzisiejsze zwycięstwo z pewnością smakuje wyjątkowo dobrze. Na własnym terenie pokonali oni PGE Skrę Bełchatów po pięciosetowym emocjonującym meczu!

Niedzielny mecz gospodarze rozpoczęli uroczyście z eskortą dzieci, które wyprowadziły zawodników na parkiet. Punktowo spotkanie otworzył Alex Berger skutecznym atakiem z prawego skrzydła. Już od samego początku lubinianie prezentowali świetną dyspozycję w polu serwisowym. Asy posłali m.in. Grzegorz Pająk, Paweł Pietraszko czy wspomniany już Austriak Berger (14:8). Dobrze też grali blokiem, dzięki czemu ich przewaga się utrzymywała (21:15). Rywale z Bełchatowa popełniali natomiast proste błędy. W pierwszym secie świetną skuteczność zanotowali Miedziowi Paweł Pietraszko (3/3 w ataku) oraz Alex Berger (4/5 w ataku). Seta zakończył Remek Kapica.

Drugą partię drużyna Cuprum Lubin rozpoczęła na fali wygranej. Dobrze trzymała rywali na siatce, a pojedynczym blokiem na 4:2 popisał się Moustapha M?Baye. PGE Skra doprowadziła do remisu przy stanie 7:7 i od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Były ciekawe akcje, a świetne obrony libero gospodarzy Maćka Sasa pozwoliły jego drużynie trzymać się o ten mały kroczek przed przeciwnikiem z Bełchatowa (21:20). W końcówce zaczęło się robić gorąco, gdy na prowadzenie 23:21 wyszli goście. Za sprawą świetnego ataku lubinianom udało się zremisować 23:23. Walkę na przewagi wygrała PGE Skra 26:24.

Punktowy blok Pawła Pietraszki rozpoczął trzeciego seta. Zacięta walka toczyła punkt za punkt do momentu, gdy w polu serwisowym nie pojawił się Remigiusz Kapica i swoim mocnym serwisem dał lubinianom prowadzenie (14:11). Kolejnego asa serwisowego za kilka chwil dołożył także Wojciech Ferens (16:12). Od tego momentu Miedziowi grali jak natchnieni, zwiększając tylko różnicę punktową. Fantastyczną dyspozycję w ataku prezentowali w szczególności Pietraszko i Berger (21:15). Wtedy Skra zaczęła odrabiać straty, ale dała radę zbliżyć się tylko na 3 oczka.

W czwartej partii na parkiecie pewniej poczuła się PGE Skra. Wciąż wynik był wyrównany, a walka zacięta, jednak końcówka należała do drużyny gości. Choć gospodarze walczyliśmy do samego końca, kropkę nad "i" postawili bełchatowianie. W piątym secie Cuprum Lubin szybko zbudował przewagę 5:2. Bełchatowianie nie zamierzali jednak odpuścić i zaciekle walczyli o punkty. W pewnym momencie zbliżyli się do przeciwnika na jedno oczko 6:5. Gra stała się nerwowa i wymagająca dla obu drużyn. Jednak im bliżej końca seta, tym pewniej Miedziowi czuli się na parkiecie. Ostatecznie wygrali w tie-breaku 15:10.

Cuprum Lubin - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:19, 24:26, 25:22, 25:23, 15:10) MVP: Alexander Berger

Cuprum: Ferens (13), M?Baye (13), Pietraszko (13), Kapica (17), Pająk (3), Berger (20), Szymura (L), Sas (L) oraz Czerny.

Skra: Musiał (2), Kłos (10), Kooy (19), Łomacz (2), Bieniek (10), Lanza (13), Piechocki (L) oraz Atanasijević (12), Milczarek, Rybicki.

Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.

. .
Administracja **** Strona Główna **** Redakcja SN
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
-
Szukaj
Forum
Skracanie linków
Shoutbox
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.

ksdani

Choć nie udało się osiągnąć oczekiwanych rezultatów, to doceniamy jego zaangażowanie i wsparcie w trudnym dla nas czasie. Serdecznie dziękujemy za wkład w rozwój drużyny - powiedział Wiesław Deryło
ksdani

Skra: Trener Andrea Gardini nie będzie już prowadził zespołu PGE GiEK Skry Bełchatów. Włoch dołączył do bełchatowskiej drużyny w trudnym momencie i pełnił funkcję jej szkoleniowca od lutego 2023 roku.
ksdani

1 liga: MKS Będzin - BBTS Bielsko-Biała na PolSport 08.05 godz. 17:30 .. 3 mecz.. 2 wygrane Będzina..
ksdani

Joshua Tuaniga żegna się z Indykpolem AZS Olsztyn. Dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia!
ksdani

To czekamy na 2 mecz.. Aśka obiecala, że "dostanie" puchar..
ksdani

Staty wymienione..
ksdani

Ptoki zagrały fatalny mecz i przegrali do "0".. kicha..
ksdani

10 min meczu Trentino- Ptoki i wynik po 10 ...
ksdani

Sobta- meczo 3 m. transmitowany od 14:45 na PolSport.. Bydgoszcz- Chełm..
ksdani

MMPMłodzików: W sobotę finał: Metro Famili Warszawa kontra Gdańskie Lwy...
ksdani

Radomka: Roma Volley Club potwierdziła pozyskanie Marie Scholzel..
ksdani

Zaksa: Janusz "pokieruje grą" ...
ksdani

Z Łódzkimi Wiewiórami żegna się Valentina Diouf.
ksdani

Drużyna roku: https://tiny.pl/dwvbk
ksdani

Patryk Niemiec i Kewin Sasak w przyszłym sezonie nie będą reprezentować barw Trefla Gdańsk