| 
| 
|  Komentuj! | 
 | 
 
| 
|  Ostatnie Artykuły | 
 | 
 
| 
|  Newsy- kategorie | 
 | 
 
| 
|  Informacje | 
 | 
 
| 
|  Użytkowników Online | 
 | 
 
|  Gości Online: 2 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanch Uzytkowników: 417 
  Najnowszy Użytkownik: Barry | 
 | 
|  +L 22/23 kolejka 18 | 
 
| 
| Plus Liga Plus LigaTransmisje na Polsat Sport/Extra ... 
 Wyniki, staty: Link
 
 28.12 Cerrad Enea Czarni Radom -BBTS Bielsko-Biała 2:3 (22:25, 17:25, 25:22, 25:22, 13:15) MVP: Pujol - Staty
 Barkom Każany Lwów - Projekt Warszawa 0:3 (17:25, 21:25, 24:26) MVP: Szalpuk - Staty
 29.12 Jastrzębski Węgiel - LUK Lublin 2:3 (19:25, 25:23, 30:28, 22:25, 13:15) MVP: Romać - Staty
 30.12 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (20:25, 25:18, 27:25, 25:22) MVP: Janusz - Staty
 PGE Skra Bełchatów - PSG Stal Nysa 2:3 (25:20, 25:21, 16:25, 21:25, 12:15) MVP: W.Ben Tara - Staty
 
 03.01 Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:23, 19:25, 24:26, 22:25) MVP: Kochanowski - Staty
 17.01 GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 20:20
 08.03 Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk
 
 |  |  ksdani dnia 26/12/2022 ·
211462 Komentarzy  · 291 Czytań
 ·   | 
 | 
 
 
| 
|  Komentarze | 
 | 
 
| 
| dnia 28/12/2022 Aluron CMC Warta Zawiercie
 
 Jędrzej Gruszczyński nie jest już siatkarzem Aluron CMC Warty Zawiercie. Zawodnik skorzystał z klauzuli, która umożliwiała mu rozwiązanie kontraktu w przypadku znalezienia klubu, w którym otrzyma gwarancję występów w podstawowym składzie.
 
 Jędrzej Gruszczyński trafił do Zawiercia latem tego roku z Indykpolu AZS-u Olsztyn. O miejsce w składzie rywalizował z Santiago Dananim. W żółto-zielonych barwach rozegrał dwa mecze w PlusLidze (wchodził w roli przyjmującego do drugiej linii) i jeden w Lidze Mistrzów (jako libero wchodzący do obrony).
 
 - Decyzja została podjęta w gorącym okresie świątecznym. Nie była ona łatwa i dosyć długo się nad nią zastanawiałem ? przyznaje Jędrzej Gruszczyński. - W Aluron CMC Warcie Zawiercie wszystko jest dobrze zorganizowane. Jest bardzo fajna rodzinna atmosfera. Do tego kwestie marketingowe, przygotowania fizycznego, fizjoterapeutów i całego sztabu. Wszystko jest na najwyższym poziomie, dlatego przyjemnie było być w takim miejscu i zapoznać się z tym, jak powinien funkcjonować profesjonalny klub. Cieszę się, że tu byłem i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę do Zawiercia - dodaje nasz były libero.
 |  
| dnia 28/12/2022 Jastrzębski Węgiel
 
 Po kilkudniowej przerwie świątecznej nasza drużyna powraca do zmagań ligowych. 29 grudnia o godzinie 16:15 Jastrzębski Węgiel przystąpi do walki o punkty z LUK-iem Lubin. Transmisja z meczu - w Polsacie Sport.
 
 Po siedemnastu kolejkach PlusLigi Jastrzębski Węgiel zajmuje trzecie miejsce w tabeli z 41 punktami na koncie i stratą dwóch ?oczek? do liderującej Asseco Resovii Rzeszów.
 
 Ostatni raz oglądaliśmy w akcji nasz zespół 21 grudnia, kiedy rozgrywał wyjazdowy mecz w Iławie z Indykpolem AZS Olsztyn. Starcie to zakończyło się naszą przegraną 1:3. Teraz Jastrzębski Węgiel podejmie w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej LUK Lubin i będzie chciał zakończyć 2022 rok zwycięsko.
 
 Nasz najbliższy rywal jest w dobrej formie. Na siedem ostatnich spotkań wygrał sześć, w tym między innymi z mistrzem Polski Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:2.
 
 - Lublin przyjeżdża do nas pewny siebie po zwycięstwie z ZAKSĄ. My natomiast przegraliśmy nasze ostatnie spotkanie z Olsztynem, więc dla nas ważne jest, by wrócić na zwycięskie tory. Mieliśmy kilka dni na to, by odpocząć psychicznie i fizycznie podczas Świąt. Nie było wprawdzie za wiele czasu na trening i przygotowania do tego spotkania, ale przynajmniej jesteśmy ?świeżsi? pod względem mentalnym. Mam nadzieję, że znajdziemy sposób na to, by pokonać rywala - mówi Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla.
 
 Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się naszą wygraną w Lublinie 3:1.
 
 - To będzie całkowicie inny mecz, aniżeli ten z pierwszej rundy. Oni rozpoczęli ten sezon nie najlepiej, ale teraz mają za sobą serię kilku wygranych z rzędu. Zatem, przed nami ciekawy pojedynek. Istotna będzie nasza zagrywka. W ten sposób możemy wywrzeć presję na ich przyjmujących, którzy są mocni. Spodziewamy się ciężkiej przeprawy i wielkiej bitwy. Mam nadzieję, że kibice pojawią się na trybunach naszej hali w dużej liczbie - dodaje francuski rozgrywający naszego zespołu.
 
 Początek czwartkowego spotkania o godzinie 16:15. Transmisja z meczu - w Polsacie Sport.
 
 Bilety do nabycia w serwisie internetowym abilet.pl oraz w kasie Hali w dniu meczu od godziny 14:15.
 |  
| dnia 30/12/2022 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 
 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle udanie kończy 2022 rok. W hicie 18. kolejki PlusLigi kędzierzynianie 3:1 pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie. MVP meczu wybrany został Marcin Janusz.
 
 ?Mecz rozpoczęliśmy składem: Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Adrian Staszewski, David Smith, Dmytro Pashytskyy i Korneliusz Banach (libero).
 
 Już pierwsze akcje rywalizacji zapowiadały zacięte, wyrównane spotkanie, skuteczność w ataku Łukasza Kaczmarka i bloki na Kovaceviciu zagwarantowały naszej drużynie nieco lepszy start (1:2). Serbski przyjmujący szybko zrehabilitował się i przy wymianie ciosów na siatce utrzymywała się gra punkt za punkt. Czujna gra w bloku zawiercian dała im prowadzenie, nasz zespół odpowiedział rywalom blokiem na Bartoszu Kwolku (6:7). Niestety szybciej do ataku przystąpili podopieczni trenera Winiarskiego, czujna gra gości na siatce i skuteczność w kontratakach zmusiły Tuomasa Sammelvuo do reakcji (8:12). Kędzierzynianie walczyli o wyjście z niewygodnego ustawienia, niezmiennie jednak nasz zespół potrzebował serii punktowej. Sygnał do ataku dał swoim kolegom David Smith, as serwisowy naszego środkowego i zagranie Adriana Staszewskiego z lewego skrzydła sprzyjały naszej drużynie (12:16). W tej partii zadaniowo w polu serwisowym pojawił się jeszcze Norbert Huber. Nasz środkowy zanotował udany powrót po kontuzji, punktując bezpośrednio zagrywką (16:20). Kolejne zagrania Aleksandra Śliwki czy Łukasza Kaczmarka poprawiły nieco sytuację naszego zespołu (19:24). Niestety przewaga zawiercian okazała się wystraczająca i to goście wygrywając 25:20 objęli prowadzenie w meczu.
 
 Początki kolejnego seta miały bliźniaczo podobny przebieg do partii premierowej, również tym razem nieco lepiej wystartowali kędzierzynianie, po długiej wymianie zwieńczonej atakiem Łukasza Kaczmarka prowadziliśmy 3:1. Gra się dość szybko wyrównała, na zagrania naszych zawodników odpowiadał Kovacević (5:5). Tym razem przy wymianie ciosów na siatce dość długo żadna z drużyn nie była w stanie wypracować wyższego prowadzenia. Po naszej stronie siatki regularnie punktował Aleksander Śliwka, na środku siatki nie zawodził David Smith (10:10). Chwilę później celne zagrywki Tavaresa wyprowadziły zawiercian na kilkupunktowe prowadzenie (12:15). Skuteczny atak Adriana Staszewskiego i blok naszego zespołu odwróciły sytuację (14:15). Nerwowość w szeregach gości została zwieńczona czerwoną kartką dla Bartosza Kwolka i od stanu po 15 walka rozpoczęła się praktycznie na nowo. Seria zagrywek Adriana Staszewskiego i znakomita gra w bloku naszego zespołu odwróciły sytuację i prowadziliśmy 20:15. Przyjezdni wyszli z niewygodnego ustawienia, jednak nie był to początek serii punktowej. Blok rywali pewnie obijał Dmytro Pashytskyy, równie skuteczny na środku siatki był David Smith i tym razem to nasz zespół wygrał 25:18.
 
 Falstart w trzeciej partii spotkania miał odzwierciedlenie na tablicy wyników, tym razem to zawiercianie rozpoczęli od prowadzenia. Czujna gra gości w bloku i celność zagrywek Tavaresa dały naszym rywalom pięciopunktową zaliczkę (2:7). Cierpliwa gra kędzierzynian pozwoliła odrobić nieco straty, do celnych zagrań swoich kolegów a ataku Marcin Janusz dodał jeszcze punktowy serwis (6:10). Niestety w dłuższych wymianach zawiercianie mogli liczyć na skuteczność Kovacevicia i ponownie to przyjezdni zanotowali serię punktową (6:13). W tej części meczu na boisku zameldował się Bartłomiej Kluth, zastępując Łukasza Kaczmarka. Błędy przyjezdnych i punktowe bloki ZAKSY zmusiły trenera Winiarskiego do reakcji (13:16). Na tym nasz zespół nie zamierzał poprzestać, celne zagrania Dmytro Pashytskiego i pewny atak Aleksandra Śliwki dały nam kontakt punktowy z przeciwnikiem (16:17). Niestety problemy naszej drużyny przy serii zagrywek Konarskiego ponownie odwróciły sytuację i zawiercianie prowadzili 21:18. Blok na Kovaceviciu i as serwisowy Davida Smitha dały naszej drużynie dwudziesty punkt (20:21). Walka do końca opłaciła się, zerwany atak Kovacevicia dał nam remis (23:23), w grze na przewagi nie brakowało emocji, wybroniony przez Staszewskiego atak rywali i kontra wykorzystana przez Śliwkę dały nam prowadzenie 25:24. Tej szansy nasz zespół nie zmarnował, seta zakończył blok na Konarskim (27:25).
 
 W czwartym secie na boisku po naszej stronie siatki został Łukasz Kaczmarek, który wrócił do gry w końcówce trzeciej partii. Tym razem kędzierzynianie nie pozwolili rywalom rozwinąć skrzydeł, punktowe ataki Kaczmarka i Pashytskiego dały nam dwupunktowa zaliczkę (5:3). Błędy własne gości i czujna gra Łukasza Kaczmarka w bloku umocniły nasz zespół na prowadzeniu (9:5). Naszej drużyny z rytmu nie wybiła przerwa na żądanie trenera gości, kolejne ataki Davida Smitha na środku i Adriana Staszewskiego na lewym skrzydle sprzyjały kontrolowaniu sytuacji (11:8). Bezbłędny w obijaniu bloku przeciwnika był Aleksander Śliwka, a przy kolejnej serii zagrywek Staszewskiego przewaga naszego zespołu wzrosła do pięciu oczek (16:11). Nie tylko zagrania z pierwszej akcji ale również czujna gra w bloku sprzyjały naszej drużynie (18:13). Zryw gości w końcówce seta wywołał reakcję naszego szkoleniowca i tym razem to Tuomas Sammelvuo przerwał grę (18:15). Pauza pomogła, po wznowieniu rywalizacji błąd w polu serwisowym popełnił Uros Kovacević, kolejne akcje na korzyść naszego zespołu rozstrzygał Aleksander Śliwka i odzyskaliśmy pięciopunktową zaliczkę (20:15). Błędy własne gości i punktowe ataki naszego zespołu przybliżały kędzierzynian do celu, walcząc do końca rywale jeszcze się bronili, zagrywki Tavaresa ponownie sprawiły nam problemy (24:22), zerwany atak Kovacevicia zakończył jednak partię i całe spotkanie (25:22).
 
 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ? Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (20:25, 25:18, 27:25, 25:22) MVP: Marcin Janusz
 |  | 
 
 
| 
|  Dodaj komentarz | 
 | 
 
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. | 
 
 
| 
|  .                                                           . | 
 | 
 | 
| 
|  Logowanie | 
 | 
 
| 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 | 
 
| 
|  - | 
 | 
 
| 
|  Shoutbox | 
 | 
 
| Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 | 
 |