Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 11
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
PP Mężczyzn 2023 - ćwierćfinały |
Puchar Polski M Transmisje na Polsat Sport
PPM: Link
31.01 ChKS Arka Chelm - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 24:26, 23:25) MVP: Tervaportti
MKS Będzin - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (23:25, 25:22, 22:25, 23:25) MVP: Kwolek
01.02 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:22, 25:17) - Staty
Asseco Resovia Rzeszów - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:19, 25:15, 25:19)
1/2
25.02 Aluron CMC Warta Zawiercie - GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel | ksdani dnia 30/01/2023 ·
211395 Komentarzy · 236 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 01/02/2023
Jastrzębski Węgiel
Nasz zespół zwyciężył spotkanie z ChKS Arką Chełm 3:0 i jako pierwszy zespół zapewnił sobie tym samym udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, który odbędzie się w terminie 25-26 lutego na Tauron Arenie w Krakowie. Naszym rywalem w meczu półfinałowym będzie zespół z pary Asseco Resovia Rzeszów/Ślepsk Malow Suwałki. Ten mecz już jutro o godzinie 20:30.
Mecz o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski rozpoczął potrójny blok naszej drużyny. Po wyrównanych wymianach na siatce, asem serwisowym popisał się Patryk Szwaradzki (3:4). Przewaga rywali nie trwała jednak za długo. Błąd przejścia linii trzeciego metra, a następnie Jan Hadrava wykorzystał mocną zagrywkę Rafała Szymury, punktując na kontrze i wynik już brzmiał 6:4. Kolejne oczko do przewagi dorzucił Jakub Macyra, serwując asa (8:5). Rywale z Chełma jednak nie zamierzali odpuszczać. Niewykorzystana kontra po naszej stronie, a następnie punktowy blok na naszym środkowym i nasza przewaga ?stopniała? do jednego punkta (9:8). Zaraz po tym, kolejny błąd w ataku popełnił nasz przyjmujący, tym razem wyrzucając piłkę na aut i doszło do wyrównania wyniku (9:9). Jastrzębianie jednak szybko odzyskali swoje tempo i po błędzie rywali zdołali zablokować Szwaradzkiego (12:9). Trzypunktowe prowadzenie naszego zespołu zwiększyło się po asie serwisowym Eemiego Tervaporttiego (18:14). Przewaga ta znowuż się zmniejszyła po dwóch błędach naszego zespołu (19:17), ale udało się ją finalnie utrzymać. Chociaż w samej końcówce kolejnym asem postraszył nas Szwaradzki (21:20), po czasie dla naszej drużyny rywal popełnił błąd w polu serwisowym, a następnie ?asa? posłał Rafał Szymura (23:20). Seta zakończył błąd serwisowy zawodnika ChKS Arki Chełm (25:22).
Druga partia była znacznie bardziej wyrównana. Chociaż po asie serwisowym Hadravy udało nam się zbudować dwupunktową przewagę (4:2), nie udało jej się utrzymać za długo. A to za sprawą punktowej zagrywki kapitana drużyny przeciwnej, Mariusza Marcyniaka, który doprowadził do remisu (9:9). Następnie rywale wyblokowali atak Hadravy i skonstruowali kontrę na wagę wyjścia na prowadzenie (9:10). Na szczęście nasz atakujący już w kolejnych akcjach zdołał odwrócić ten wynik za sprawą asa serwisowego (11:10). Drużyna z Chełmu jednak niedługo później zablokowała atak Szymury i kolejny raz wyszła na prowadzenie (11:12). Losy tej partii na krótko odmienił Trevor Clevenot. Po ataku na kontrze (14:13), nasz przyjmujący dwukrotnie zapunktował w polu serwisowym (19:15). Niestety i tę przewagę rywale zdołali szybko odrobić. A to za sprawą zagrywki Łukasza Łapszyńskiego, która znacząco utrudniała nam skończenie pierwszej akcji. Po zablokowaniu Szymury, a tym samym doprowadzeniu do remisu (19:19), Marcelo Mendez poprosił o czas. W kolejnej akcji jednak nie udało nam się wyprowadzić kończącego ataku, z czego ponownie skorzystali przeciwnicy (19:20). Dwupunktowa strata pojawiła się na tablicy wyników po zablokowanym ataku Tomasza Fornala (20:22). Kolejny czas na prośbę szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla skutecznie wpłynął na poprawienie jakości naszej drużyny, toteż Macyra skutecznie zaatakował (21:22), a następnie Hadrava pomógł również swoim serwisem (22:22). ChKS Arka Chełm miała już piłkę setową w górze (23:24), natomiast jeden z zawodników popełnił błąd w polu serwisowym (24:24). Po nim asa zaserwował Macyra, a drugą partię po nerwowej końcówce zakończył blok na Łapszyńskim (26:24).
Trzecia odsłona boju w rozgrywkach o Puchar Polski lepiej układała się dla naszego zespołu. Po błędzie rywali wynik brzmiał już 4:2, a kolejne punkty do przewagi dołożył as serwisowy Hadravy (5:2) oraz blok Macyry (6:2). Pięciopunktowy dystans udało się zbudować po ustawieniu szczelnego potrójnego bloku (8:3). Następnie zapunktował Fornal po fenomenalnej obronie Hadravy (15:9), a w kolejnej akcji po serwisie Clevenota udało się zablokować atak rywali (16:9). Pomimo tak wysokiego prowadzenia jastrzębian, nasi dzisiejsi rywale nie zamierzali odpuszczać. Najpierw zablokowali Hadravę (20:15), a następnie Fornal popełnił błąd w ataku (20:16). Później Marcyniak zaserwował asa (21:18). Po czasie dla naszej drużyny, mocną zagrywką pochwalił się również Jan Lesiuk (23:21). W samej końcówce, kiedy jastrzębianie mieli już w górze piłkę setową, rywale zablokowali atak Stephena Boyera (24:23). Na szczęście po drugim czasie dla naszej drużyny, trzecią partię, a tym samym cały mecz, zakończył atak Fornala.
ChKS Arka Chełm - Jastrzębski Węgiel 0:3 (25:22, 26:24, 25:23) MVP: Eemi Tervaportti
ChKS Arka Chełm: Marcyniak, Sadkowski, Lesiuk, Szwaradzki, Popik, Łapszyński, Cabaj (libero) oraz Kędra, Jacznik
Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Tervaportti, Clevenot, M?Baye, Szymura, Macyra, Popiwczak (libero) oraz Toniutti, Boyer, Fornal, Dryja |
dnia 02/02/2023
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Pokonując 3:0 Trefl Gdańsk Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle awansowała do półfinałów TAURON Pucharu Polski w Krakowie. W meczu półfinałowym nasz zespół zmierzy się z Aluron CMC Wartą Zawiercie.
Mecz 1/4 finału Pucharu Polski rozpoczęliśmy w składzie: Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, David Smith, Dmytro Pashytskyy oraz Erik Shoji (libero).
Rywalizację otworzyła wymiana sił w ataku, gdzie na zagrania Aleksandra Śliwki odpowiadał Bartłomiej Bołądź (4:5). Niestety tę wymianę sił na siatce lepiej przetrzymali goście, którzy dzięki czujnej grze w bloku dość szybko odskoczyli nam na trzy punkty(4:7). Skuteczna gra gości w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła zmusiła do reakcji Tuomasa Sammelvuo. Przerwa na zadanie naszego trenera poskutkowała, ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził celny atak Łukasza Kaczmarka. Przy dokładnych dograniach swoich kolegów Marcin Janusz uaktywnił grę przez środek, to właśnie ataki Davida Smitha i Dimy Pashytskiego poprawiły sytuację naszego zespołu (10:12). Cierpliwa gra kędzierzynian opłaciła się, przy serii zagrywek Aleksandra Śliwki i czujnej grze na siatce nasz zespół nie tylko doprowadził do wyrównania, a nawet wyszedł na prowadzenie 19:16. Na tak grających kędzierzynian goście nie byli w stanie znaleźć sposobu, swoje noty w tym secie poprawiał jeszcze Bartosz Bednorz i wygrywając 25:21 objęliśmy prowadzenie w meczu.
Po wyrównanym początku drugiego seta reakcje naszego zespołu w sytuacyjnych piłkach i celne kontrataki wyprowadziły ZAKSĘ na prowadzenie 5:3. W odpowiedzi na zagrania naszego zespołu asem serwisowym popisał się Sawicki i wróciliśmy do gry na styku (5:5). Znakomita gra naszych środkowych (as serwisowy Pashytskiego i skuteczny atak Smitha wyprowadziły kędzierzynian ponownie na prowadzenie (10:8). Gdańszczanie nie ustrzegli się błędów własnych, zerwane ataki gości w połączeni z pewną grą naszego zespołu miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (17:12). Pojedyncze celne zagrania Nasevicha czy Martineza nie wybiły z rytmu podopiecznych trenera Sammelvuo, na środku siatki dzielił i rządził David Smith, co sprzyjało kontrolowaniu sytuacji (18:14). Przyjezdni nie zamierzali rezygnować, czujna gra w bloku Gałązki z Droszyńskim zniwelowała nieco dystans (20:17), tym razem to szkoleniowiec naszego zespołu musiał sięgać po przerwę na żądanie (20:17). Niestety po wznowieniu rywalizacji na sile nie tracił serwis Martineza i dystans dodatkowo stopniał. Na odpowiedź ZAKSY nie musieliśmy długo czekać, szeregi przyjęcia gości skutecznie poruszył David Smith, a od ściany bloku naszego zespołu odbił się Nasevich. Chwilę później atak Dimy Pashytskiego dał nam pierwszą piłkę setowa(24:20), gdańszczanie jeszcze się bronili, seta zakończył jednak autowy serwis Sawickiego (25:22).
Również w trzecim secie lepiej wystartowali kędzierzynianie, celny serwis Dmytro Pashytskiego i punktowe bloki siatkarzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zrobiły różnicę (6:3). Na skrzydłach regularnie punktował Aleksander Śliwka, naszemu kapitanowi odpowiadał Martinez, jednak przy serii bloków naszego zespołu goście byli bezradni (12:5). Przerwa, o którą poprosił Igor Juricić nie wybiła z rytmu dobrze dysponowanych kędzierzynian, do skutecznych zagrań w ataku Łukasz Kaczmarek dodał punktowy serwis i utrzymywaliśmy prowadzenie (15:9). Szukając szans ba odwrócenie losów seta Martinez ryzykował jeszcze w polu serwisowym, na niewiele się to zdało. Kolejne błędy w wykonaniu gości przybliżały nasz zespół do celu, po autowym ataku Patryka Niemca prowadziliśmy w końcówce 19:12. Gdańszczan z niewygodnego ustawienia wyprowadził jeszcze Nasewich, gościom perfekcyjnie odpowiedział David Smith i w końcówce seta prowadziliśmy 21:13. Regularność naszego zespołu w ataku i celny serwis Davida Smitha były kluczem do sukcesu, Amerykanin popisał się jeszcze asem serwisowym (24:15), seta i cały mecz zakończył natomiast zerwany atak przyjezdnych (25:17).
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:22, 25:17) |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|