| 
| 
|  Komentuj! | 
 | 
 
| 
|  Ostatnie Artykuły | 
 | 
 
| 
|  Newsy- kategorie | 
 | 
 
| 
|  Informacje | 
 | 
 
| 
|  Użytkowników Online | 
 | 
 
|  Gości Online: 2 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanch Uzytkowników: 417 
  Najnowszy Użytkownik: Barry | 
 | 
|  +L 22/23 kolejka 29 | 
 
| 
| Plus Liga Transmisje na Polsat Sport 
 Wyniki Staty: Link
 
 23.03 Barkom Każany Lwów - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (15:25, 25:18, 25:18, 25:18) MVP: Tupchii - Staty
 25.03 Ślepsk Malow Suwałki - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (20:25, 25:23, 17:25, 17:25) MVP: Ridrigues - Staty
 Cerrad Enea Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (16:25, 15:25, 21:25) MVP: Clevenot - Staty
 Cuprum Lubin - LUK Lublin 1:3 (21:25, 21:25, 25:23, 20:25) MVP: Włodarczyk - Staty
 26.03 Asseco Resovia Rzeszów - Trefl Gdańsk 3:1 (25:27, 25:22, 25:18, 28:26) MVP: Muzaj - Staty
 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - GKS Katowice 3:0 (25:22, 25:14, 25:16) MVP: Bednorzl - Staty
 Projekt Warszawa - PSG Stal Nysa 3:2 (25:17, 16:25, 18:25, 25:17, 15:8) MVP: Wojtaszek -  Staty
 
 27.03 PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (23:25, 19:25, 22:25) MVP: Butryn - Staty
 
 |  |  ksdani dnia 22/03/2023 ·
211462 Komentarzy  · 301 Czytań
 ·   | 
 | 
 
 
| 
|  Komentarze | 
 | 
 
| 
| dnia 22/03/2023 1	Asseco Resovia Rzeszów	66	28
 2	Jastrzębski Węgiel	64	28
 3	Aluron CMC Warta Zawiercie	63	28
 4	GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle	58	28
 5	Projekt Warszawa	57	28
 6	Trefl Gdańsk	55	28
 7	Indykpol AZS Olsztyn	48	28
 8	PSG Stal Nysa	43	29
 9	PGE Skra Bełchatów	39	28
 10	Ślepsk Malow Suwałki	38	28
 11	LUK Lublin	37	28
 12	GKS Katowice	32	28
 13	Barkom Każany Lwów	27	29
 14	Cuprum Lubin	26	28
 15	Cerrad Enea Czarni Radom	14	28
 16	BBTS Bielsko-Biała	8	28
 |  
| dnia 25/03/2023 Jastrzębski Węgiel
 
 W meczu 29. kolejki PlusLigi nasza drużyna pokonała na wyjeździe Cerrad Enea Czarnych Radom 3:0.
 
 Pierwszy punkt w sobotnim spotkaniu zdobyli gospodarze po ataku z lewego skrzydła. W naszych pierwszych ofensywnych akcjach brylował atakujący Stephen Boyer. Kiedy po zagrywce Moustaphy M?Baye piłka została w rękach Mateuszowi Masłowskiemu, wynik brzmiał 5:3. Kolejna punktowa zagrywka z naszej strony, tym razem autorstwa Trevora Clevenota, poskutkowała rezultatem 8:5. Skuteczny atak Jakuba Macyry utrzymał naszą trzypunktową przewagę (10:7). Udany blok M?Baye na Pawle Rusinie zwiększył nasze prowadzenie do czterech ?oczek? (12:8). As serwisowy Bartosza Firszta zmniejszył naszą przewagę (13:11), ale trzy skuteczne akcje Clevenota uspokoiły sytuację z naszego punktu widzenia (16:11). Efektowny blok Macyry na Timo Tammemie, a następnie sprytny ?skrót? w wykonaniu Boyera złożyły się na wynik 19:12 dla JW. W końcówce seta na placu gry pojawili się na podwójnej zmianie Jan Hadrava i Eemi Tervaportti. Dwie ostatnie akcje w premierowej partii należały do Tomasza Fornala, który najpierw mocnym, a potem lekkim atakiem nie dał szans rywalom (25:16).
 
 W drugą część meczu weszliśmy prowadząc po nieudanej zagrywce radomian. Dwa razy świetnie w ataku pokazał się M`Baye (3:3). Zaraz potem Clevenot zatrzymał w pojedynkę blokiem Damiana Schulza. Po kolejnej skutecznej kiwce naszego francuskiego przyjmującego znów byliśmy z przodu (6:5). Autowy atak Firszta, a następnie blok na tym przyjmującym radomskiej drużyny pozwolił nam zyskać trzy oczka zapasu (11:8). Później zespół gospodarzy zbliżył się punktowo do naszej ekipy (12:11), ale pościg radomian ostudził Macyra. Radomska drużyna miała w górze piłkę na remis, ale Clevenot świetnym plasem znów utrzymał naszą dwupunktową przewagę. Chwilę potem Fornal popisał się okazałym blokiem (15:12). Po dwóch asach serwisowych Clevenota prowadziliśmy 18:12. Podobnie jak w pierwszej partii na boisku pojawili się Hadrava i Tervaportti. Nasz zespół do końca seta kontrolował wynik i po akcji, w której Daniel Gąsior zepsuł zagrywkę, wygrał drugiego seta w stosunku 25:15.
 
 Na trzeciego seta na placu gry oprócz graczy z podwójnej zmiany mieliśmy jeszcze Rafała Szymurę, który zastąpił Fornala. Gospodarze otworzyli go od prowadzenia, ale po kontrze Clevenota (świetna wystawa Macyry!) i dwóch asach serwisowych Hadravy wynik brzmiał 5:2. To było równoznaczne z przerwą na żądanie trenera Pawła Woickiego. Atak Tervaporttiego z drugiej piłki utrzymał nasz stan posiadania (7:4). Od stanu 8:5 radomianie zdołali doprowadzić do remisu przy serwisie Wiktora Nowaka (8:8). Nasz zespół odpowiedział tym samym po wejściu Szymury w pole serwisowe. Nasz przyjmujący nie serwował może mocno, ale w sposób urozmaicony, a to stwarzało nam okazję do kontr. W nich bezlitosny dla rywali z Radomia był Clevenot (11:8). Po asie serwisowym Schulza radomianie mieli tylko punkt straty do JW, ale punktowa zagrywka Clevenota ponownie dała nam głębszy oddech (15:12). Przy stanie 17:14 Cerrad Enea Czarni raz jeszcze nas przycisnęli (zagrywki Nowaka), tym razem doprowadzając do remisu (17:17). I tym razem nie straciliśmy głowy i odjechaliśmy radomianom na trzy oczka (20:17). Kiedy przy wyniku 22:18 straciliśmy dwa punkty z rzędu, trener Marcelo Mendez wziął czas dla swojej ekipy. Po pauzie zrobiliśmy przejście dzięki skutecznej akcji Clevenota (23:20). Meczbole zapewnił nam Hadrava, a akcję na wagę wygranej w secie i całym meczu sfinalizował Clevenot.
 
 Cerrad Enea Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 0:3 (16:25, 15:25, 21:25) MVP: Trevor Clevenot.
 
 Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz, Nowak, Lemański, Tammemaa, Firtsz, Rusin, Masłowski (libero) oraz Gąsior, West, Łukasik
 
 Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, Macyra, M?Baye, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Hadrava, Szymura
 |  
| dnia 25/03/2023 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 
 Odkrywamy karty ? kolejnym zawodnikiem, który pojawi się w składzie Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w następnym sezonie jest doświadczony środkowy ? Dmytro Pashytskyy. - W ZAKSIE odnalazłem na nowo radość z gry w siatkówkę ? podkreślił nasz zawodnik.
 
 Obecny sezon jest pierwszym Dmytro Pashytskiego w barwach Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, wcześniej doświadczony zawodnik występował w Treflu Gdańsk, gdzie trafił po rozwiązaniu kontaktu z Zenitem Petersburg. ZAKSA jest czwartym plusligowym klubem w bogatej karierze Dmytro Pashytskiego. Swój debiut na boiskach PlusLigi Dima zanotował w sezonie 2014/2015, trafiając do Cuprum Lubin, rok później grał w Asseco Resovii Rzeszów, a w sezonie 2016/2017 w Lotosie Trefl Gdańsk. Jednak to w Kędzierzynie-Koźlu niespełna 36-letni środkowy postanowił zatrzymać się na dłużej.
 
 Obecny sezon Dmytro Pashytskyy już może zaliczyć do udanych, doświadczony zawodnik bardzo dobrze odnalazł się w Kędzierzynie-Koźlu i jak podkreślił decyzja o przedłużeniu kontraktu z ZAKSĄ nie należała do trudnych. - Bardzo się cieszę, że zostaję tutaj na dłużej, bycie częścią #ZAKSAfamily to dla mnie ogromne wyróżnienie. Musze przyznać, że to, co działo się na przestrzeni ostatniego roku poza siatkówką sprawiło że niemal straciłem radość z gry. Odnalazłem to na nowo właśnie tutaj, w tej grupie, z tą drużyną. Dla mnie to ogromna przyjemność być częścią tej drużyny, obserwować na co dzień kolegów, którzy wychodzą nastawieni na walkę o zwycięstwo w każdym meczu. Będąc w takim miejscu, wśród takich ludzi i tutaj mam na myśli zarówno zawodników, sztab, kibiców wszystkich, którzy tworzą tutaj niesamowitą społeczność, wszystko wygląda inaczej. Muszę przyznać, że decyzja o zastaniu w ZAKSIE na dłużej była wyjątkowo łatwą i szybką do podjęcia ? podkreślił nasz zawodnik.
 
 Na koncie naszego środkowego jest już pierwsze trofeum zdobyte w kędzierzyńskich barwach (Puchar Polski 2023), Dmytro Pashytskyy z optymizmem patrzy jednak w przyszłość, razem z ZAKSĄ mierząc w kolejne trofea. - Od wielu lat obserwowałem grę i sukcesy ZAKSY. Fakt, że po tym czasie mogę być częścią tej drużyny i razem z kolegami walczyć o najwyższe cele jest dla mnie czymś wyjątkowym. Zdaję sobie sprawę, że przed nami ambitne cele i walka o najwyższe trofea. Sam sobie również stawiam wysoko poprzeczkę, wierzę, że uda nam się sprostać oczekiwaniom i nie zawiedziemy naszych fanów ? dodał środkowy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
 |  
| dnia 28/03/2023 Indykpol AZS Olsztyn
 
 W przedostatnim spotkaniu fazy zasadniczej, siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn pokonali na wyjeździe PGE Skrze Bełchatów 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Karol Butryn!
 
 Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn już od tygodnia są pewni awansu do fazy play-off. Akademicy z Kortowa wiedzą także, że zakończą fazę zasadniczą na 7. miejscu - układ w tabeli nie pozwala już bowiem na awans oraz spadek ekipy ze stolicy Warmii i Mazur przynajmniej o jedną pozycję. Co zatem dla sztabu szkoleniowego było najważniejsze przed poniedziałkowym, wyjazdowym starciem z PGE Skrą Bełchatów?
 
 - Dla nas najważniejszy jest nasz zespół. PGE Skra ma swoje problemy, lecz my również musimy się z nimi zmierzyć. Oczywiście, jedziemy, aby zwyciężyć, ale chcemy pokazać się z dobrej strony i przygotować się pod fazę play-off - mówi Javier Weber, trener Indykpolu AZS.
 
 Poniedziałkowy mecz akademicy rozpoczęli z dwiema zmianami w składzie. Od pierwszej akcji zobaczyliśmy Bartłomieja Lipińskiego (za Moritza Karlitzka) oraz Mateusza Porębę (za Szymona Jakubiszaka).
 
 Pierwsze dwie partie były bardzo emocjonujące i można by rzecz, że właściwie to mecz się po nich już zakończył. Indykpol AZS wygrał 25:23 i 25:19, pozbawiając tym samym PGE Skrę szans na awans do fazy play-off. Dobrze w ataku radzili sobie Karol Butryn i Bartłomiej Lipiński. W trzeciej partii olsztynianie postawili kropkę nad i, zwyciężając 25:19, jak i całe spotkanie 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Karol Butryn.
 
 Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie byli lepsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Siatkarze Indykpolu AZS dokładniej przyjmowali (44% pozytywnego przyjęcia przy 38% pozytywnego przyjęcia rywali), byli skuteczniejsi w ataku (44 pkt co przełożyło się na 59% skuteczności  rywale zdobyli 36 pkt w ataku, co dało 58% skuteczności), zdobyli więcej punktów blokiem (6:1) oraz lepiej sprawowali się w polu serwisowym (10:3). Najwięcej punktów w ekipie gości zdobył Karol Butryn  21.
 
 - Jest to bardzo fajne uczucie, kiedy wygrywa się w Bełchatowie bez straty seta. Skra musiała wygrać, była pod presją i ryzykując, grała bardzo dobrze. My natomiast zagraliśmy swoją siatkówkę i to, co trenowaliśmy. To przełożyło się na wynik meczu. Mimo kilku błędów, zagrywaliśmy bardzo dobrze. Do poprawy mamy jeszcze grę w systemie blok-obrona. Chcemy, żeby to na play-off wyglądało bardzo dobrze  - powiedział po meczu Kuba Hawryluk, libero Indykpolu AZS Olsztyn.
 
 Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej zmierzą się w Iławie z Cerradem Enea Czarnymi Radom - niedziela, 2 kwietnia o godz. 20:30. Bilety do nabycia na indykpolazs.pl/bilety.
 |  | 
 
 
| 
|  Dodaj komentarz | 
 | 
 
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. | 
 
 
| 
|  .                                                           . | 
 | 
 | 
| 
|  Logowanie | 
 | 
 
| 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 | 
 
| 
|  - | 
 | 
 
| 
|  Shoutbox | 
 | 
 
| Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 | 
 |