Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 22/23 play-off |
Plus Liga Transmisje na PolSport
Terminarz, wyniki .. : Link
1-8
06.04 Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:13, 25:20, 25:21) MVP: Waliński - Staty
07.04 Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3:0 (25:21, 25:18, 26:24) MVP: Drzyzga - Staty
Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:22, 25:23, 25:21) MVP: Konarski - Staty
08.04 Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:17, 25:18) MVP: Fornal - Staty
Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3:0 (25:12, 25:23, 25:20) MVP: DeFalco - Staty
09.04 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (17:25, 25:20, 25:20, 24:26, 15:10) MVP: Bednorz - Staty
Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:12, 25:17) MVP: Gladyr - Staty
10.04 GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (25:22, 18:25, 17:25, 15:13) MVP: Śliwka - Staty
miejsca 9-14 od 13.04
| ksdani dnia 05/04/2023 ·
211395 Komentarzy · 200 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 05/04/2023
Indykpol AZS Olsztyn
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w czwartek i piątek rozpoczną rywalizację w I rundzie fazy play-off. Rywalem akademików z Kortowa będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. Gramy do trzech zwycięstw - pierwsze dwa spotkania zaplanowane zostały na wyjeździe.
19 zwycięstw, 11 porażek - taki jest bilans siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn w fazie zasadniczej. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera zakończyli pierwszą część sezonu na 7 miejscu z dorobkiem 54 punktów, mając aż 10 oczek przewagi na ostatnią zakwalifikowaną drużyną do play-off ? PSG Stalą Nysa. Co warte podkreślenia, ostatnie 5 spotkań zakończyło się zwycięstwem ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.
Co na temat pierwszej części sezonu może powiedzieć Karol Butryn? - Jesteśmy zadowoleni z tego, co ugraliśmy, lecz nie ma co ukrywać, że faza zasadnicza była dla nas trudna. Wypadł nasz podstawowy rozgrywający i dla każdej drużyny byłaby to duża strata. Potrzebowaliśmy sporo czasu, aby zgrać się z Grzegorzem. Na play-offy patrzymy z optymizmem, bo wiemy, że możemy wygrać te spotkania. Będziemy walczyć! - stwierdza atakujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Olsztynianie do ostatniej kolejki fazy zasadniczej musieli czekać na swojego rywala w I rundzie play-off - w niej, akademicy zmierzą się z drużyną, która zajęła 2 miejsce. Na pozycji wicelidera uplasowała się ekipa Aluron CMC Warty Zawiercie. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego zanotowali aż 24 zwycięstw i tylko 6 porażek - z czego dwie z... Indykpolem AZS Olsztyn. W Zawierciu akademicy zwyciężyli 3:2 (MVP - Karol Butryn), a w Iławie 3:0 (MVP - Taylor Averill). W bilansie bezpośrednich spotkań, górą są gospodarze pierwszych konfrontacji - 8:4.
Czy te spotkania mogą teraz stawiać olsztynian w roli faworyta? - Nie ma co na to zwracać uwagi. Ekipa z Zawiercia podczas tych meczów musiała mierzyć się ze swoimi problemami. Play-off rządzą się jednak swoimi prawami. Są to inne mecze, większe napięcie i ciśnienie. Zobaczymy, kto wyjdzie z nich zwycięsko... - przyznaje Butryn.
Zdecydowanymi liderami w ekipie Jurajskich Rycerzy są Uros Kovacević i Bartosz Kwolek. Serbskiego przyjmującego ekipy z Zawiercia i Karola Butryna, dzielą tylko 4 punkty w klasyfikacji najlepiej punktujących (468:464 na korzyść olsztynianina). Kwolek natomiast ma najlepszą zagrywkę w ekipie rywali akademików (53 asy - Butryn prowadzi w klasyfikacji, ma na swoim koncie 65 udanych zagrywek).Nie należy także zapominać o Dawidzie Konarskim, Krzysztofie Rejno, Santiago Dananim czy naszym dobrym znajomym - Miłoszu Zniszczole.
- Największy progres podczas fazy zasadniczej zrobiliśmy w systemie gry blok-obrona. Wiadomo także, że naszym największym atutem jest także zagrywka. Tym elementem będziemy chcieli przeważyć szalę na swoją korzyść - kończy Karol Butryn.
Rywalizacja w I rundzie fazy play-off z Aluron CMC Wartą Zawiercie toczy się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa spotkania odbędą się w Zawierciu (czwartek 6.04 o godz. 17:30 i piątek 7.04 o godz. 20:30). Trzecia i ew. czwarta konfrontacja została zaplanowana w Iławie (sobota 15.04 o godz. 14:45 i niedziela 16.04 również o godz. 14:45). Jeśli zajdzie potrzeba rozegrania decydującej, piątej odsłony, odbędzie się ona w Zawierciu, prawdopodobnie w środę, 19.04. |
dnia 07/04/2023
Jastrzębski Węgiel
Sobotnio-niedzielnymi meczami z Treflem Gdańsk rozpoczniemy walkę w fazie play off PlusLigi. Gra toczy się do trzech wygranych. Zwycięzca zmierzy się w półfinale z lepszym z pary: Aluron CMC Warta Zawiercie - Indykpol AZS Olsztyn.
240 meczów w 30 kolejkach ligowych, 111 rozegranych przez naszą drużynę setów, 67 punktów na koncie naszego zespołu, trzecia pozycja w tabeli, 35 129 widzów na meczach ?domowych? Jastrzębskiego Węgla (trzeci wynik w lidze po Treflu Gdańsk i LUK-u Lublin), a łącznie 68 810 (dom i wyjazd) widzów na meczach z udziałem Jastrzębskiego Węgla (najlepszy wynik w lidze). 21 zwycięstw i dziewięć porażek, łączny czas gry w sezonie wynoszący 46 godzin i 19 minut, 2342 widzów średnio w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej, co daje trzecie miejsce po Treflu Gdańsk i LUK-u Lublin. Oto najciekawsze liczby dotyczące naszej drużyny w fazie zasadniczej.
Teraz jednak jest to już historia. Rozpoczyna się bowiem wielka gra o medale, a więc faza play off. W pierwszej jej rundzie, czyli ćwierćfinale mistrzostw Polski, naszym przeciwnikiem będzie Trefl Gdańsk. Drużyna, która zakończyła zmagania fazy zasadniczej na szóstym miejscu.
O sile gdańskiej drużyny stanowią doświadczeni gracze w osobach atakujących Mariusza Wlazłego i Bartłomieja Bołądzia, rozgrywającego Lukasa Kampy (wcześniej przez pięć sezonów był w Jastrzębskim Węglu), czy jednego z najlepszych libero na świecie Luke`a Perry?ego. Do tego dochodzą zdolni zawodnicy młodszego pokolenia, jak: Karol Urbanowicz, Mikołaj Sawicki oraz pierwszy Chińczyk w PlusLidze Jingyin Zhang.
W rundzie zasadniczej w starciach z Treflem dwukrotnie górą był nasz zespół (3:0, 3:0).
- Trzeba szybko przestawić się na PlusLigę, a to niełatwe po wielkich emocjach związanych z występem w środowym meczu półfinału Ligi Mistrzów. Te rozgrywki odkładamy jednak na miesiąc na bok, a teraz pełna koncentracja na lidze. Ten pierwszy weekend we własnej hali będzie miał duże znaczenie. Gramy z naprawdę dobrym zespołem, który notuje świetny sezon, a na dodatek pozyskał jeszcze jednego zawodnika [chodzi o chińskiego przyjmującego - przyp. red.], co zwiększa im pole manewru. Czeka nas ciężki ćwierćfinał i z pewnością będziemy potrzebowali wielkiego wsparcia ze strony kibiców w sobotnim i niedzielnym pojedynku ? mówi Benjamin Toniutti, kapitan Jastrzębskiego Węgla.
Początek sobotniego spotkania w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej o godzinie 14:45. Niedzielny mecz zaplanowano zaś na 17:30. Transmisje - w Polsacie Sport. Trzeci mecz zaplanowano na 12 kwietnia w Gdańsku o godzinie 20:30.
Pozostałe pary ćwierćfinałowe tworzą: Aluron CMC Warta Zawiercie ? Indykpol AZS Olsztyn, Asseco Resovia Rzeszów ? Stal Nysa, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa.
BILETY: jastrzebskiwegiel.abilet.pl oraz w kasie hali w dniach meczowych - w sobotę od 12:45, natomiast w niedzielę od 15:30. |
dnia 09/04/2023
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Wygraną Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zakończył się pierwszy mecz fazy ćwierćfinałowej PlusLigi. Nasz zespół po zaciętej walce 3:2 pokonał Projekt Warszawa. MVP meczu wybrany został Bartosz Bednorz.
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, Łukasz Kaczmarek, David Smith, Dmytro Pashytskyy i Erik Shoji (libero).
Rywalizację rozpoczęliśmy od falstartu, stołecznym w zbudowaniu prowadzenia pomógł celny serwis Webera (2:6). Goście nie ustrzegli się jednak błędów własnych, a te w połączeniu ze skutecznymi kontratakami naszego zespołu pozwoliły na zniwelowanie dystansu, dłuższą wymianę celnym zagraniem zakończył Bartosz Bednorz i było 5:7. Niestety problemy z przyjęciem wróciły w nasze szeregi przy zagrywkach Kowalczyka i ponownie musieliśmy szukać serii punktowych (5:10). Nasz zespół z niewygodnego ustawienia, atakiem z drugiej linii, wyprowadził Bartosz Bednorz. ZAKSA grała cierpliwie, w kontratakach mogliśmy liczyć na skuteczność na środku Davida Smitha i pewność w obijaniu warszawskiego bloku Aleksandra Śliwki poprawiły sytuację kędzierzynian (10:13). Przyjezdni zdołali jednak odbudować prowadzenie, ponownie problemy sprawiły nam zagrywki Webera (13:20). Na poprawę przyjęcia po naszej stronie siatki pojawił się jeszcze Adrian Staszewski, nie zdołał jednak poradzić sobie z siłą serwisu lidera rywali. Dopiero zagrywka w siatkę zatrzymała serię Projektu Warszawa (14:24). W końcówce seta uaktywniliśmy się jeszcze w bloku, skuteczny atak zanotował Staszewski, nie zdołaliśmy jednak odwrócić losów seta (17:25).
W drugiej partii do gry od pierwszych akcji wrócił zmieniony w końcówce pierwszego seta Bartosz Bednorz. Seta efektownym atakiem ze środka otworzył David Smith, kolejne zagrania Dimy Pashytskiego i Bartosza Bednorza utrzymywały nasz zespół na prowadzeniu (4:2). Do wyrównania ponownie doprowadziły zagrywki Kowalczyka, wyciągając wnioski z poprzedniego seta tym razem nie pozwoliliśmy rywalom rozwinąć skrzydeł. Cierpliwa i konsekwentna gra naszego zespołu przyniosła oczekiwane rezultaty, po ataku Aleksandra Śliwki z drugiej linii prowadziliśmy 10:8, kolejne zagrania naszego kapitana zwiększyły dystans (12:9). W tej części spotkania coraz większe problemy sprawiał przyjezdnym kędzierzyński blok, i tak Linusa Webera efektownym pojedynczym blokiem zatrzymał Aleksander Śliwka (16:13). To była jedynie próba możliwości naszego zespołu w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła w kocówce seta seria bloków (na Tillie i Klapwijku) dała nam pięciopunktowe prowadzenie (21:16), zmuszając trenera gości do przerwania gry. Tej zaliczki nasz zespół nie wypuścił z rąk, plas Łukasza Kaczmarka dał nam piłkę setową (24:18), chwilę później partię zakończył błąd Kowalczyka (25:20).
Kolejna odsłona meczu to wymiana sił w ataku i gra na styku od pierwszych akcji. Na zagrania duetu Bednorz/Kaczmarek odpowiadali Szalpuk z Weberem (3:2, 6:5). Szybciej do budowania prowadzenia przystąpili podopieczni Tumasa Sammelvuo, blok na Szalpuku i skuteczność Aleksandra Śliwki w dłuższych wymianach dały nam trzy oczka zaliczki (9:6). Goście nie ustrzegli się błędów, po kolejnym zerwanym ataku Webera na boisku pojawił się Kapwijk. Nie oglądając się na przeciwnika nasz zespół kontynuował swoją dobrą grę i po kolejnym celnym zagraniu Aleksandra Śliwki było już 15:11. Nie był to koniec emocji w tej partii, stołeczni uaktywnili się w bloku i przy stanie 17:16 to nasz trener postanowił przerwać grę. Przerwa wymusiła błąd Klapwijka, a kolejne zagrania Smitha, Kaczmarka czy Bednorza uspokoiły grę, pozwalając nam odbudować prowadzenie (22:18). Losy seta przedłużył jeszcze Tillie, rywalom odpowiedział Bednorz, a po ataku Dimy Pashytskiego ze środka mieliśmy pierwszą piłkę setową przy stanie 24:19. Goście zdołali zdobyć jeszcze jeden punkt, seta zakończył błąd Kevina Tillie w polu serwisowym (25:20).
Równie zacięty, co w trzecim secie, był początek czwartej partii. Także w tej odsłonie nie brakowało długich, zaciętych wymian, początek kolejnym kontratakom dawały efektowne obrony Erika Shoji, w ataku szans nie marnował Łukasz Kaczmarek (6:5). Tym razem szybciej z gry na styku odskoczyli przyjezdni, po ataku ze środka Kowalczyka prowadząc 11:9. Po chwili punktowym blokiem popisał się Andrzej Wrona i dystans wzrósł do trzech oczek. Po przerwie na żądanie Tuomasa Sammelvuo kędzierzynianie zareagowali perfekcyjnie, seria zagrywek Bartosza Bednorza i błędy Webera w ataku odwróciły sytuację, tym razem to nasz zespół prowadził 14:13. Nie był to koniec emocji i zwrotów akcji, problemy sprawiło nam ponownie ustawienie z Weberem w polu serwisowym przeciwnika (16:18). ZAKSĘ z opresji wybawił atak Łukasza Kaczmarka, niestety nie ustrzegliśmy się błędów i tym razem goście prowadzili w końcówce seta 21:18, 24:21. Pogoń naszego zespołu w kluczowej fazie seta doprowadziła do końcówki rozstrzyganej na przewagi, początek udanych akcji ZAKSY dawały znakomite zagrywki Dimy Pashytskiego (24:24). Niestety w grze na przewagi skuteczność sprzyjała przyjezdnym i to oni wygrywając 26:24 doprowadzili do tie-breaka.
Decydującą odsłonę skutecznym blokiem otworzył Łukasz Kaczmarek, chwilę później nasz atakujący dopisał na swoim koncie kolejne oczko i prowadziliśmy 2:1. W dłuższych wymianach stołeczni mogli liczyć na Webera i gra dość szybko się wyrównała (3:3).Atak z lewego skrzydła Olka Śliwki i błędy na siatce Szalpuka z Weberem zwiększyły nieco dystans (6:4). Przy zmianie stron boiska (po ataku Bartosza Bednorza) utrzymywaliśmy dwupunktowe prowadzenie (8:6). Potknięć na siatce nie ustrzegł się Tillie (9:6), konsekwencja naszego zespołu sprzyjała kontrolowaniu sytuacji, po bloku na Weberze prowadziliśmy już 12:8. As serwisowy Bartosza Bednorza przybliżył kędzierzynian do celu (13:8), kropkę nad "i" postawił Aleksander Śliwka, sprytnie obijając potrójny blok rywali (15:10).
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Projekt Warszawa 3:2 (17:25, 25:20, 25:20, 24:26, 15:10) MVP: Bartosz Bednorz |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|