Komentuj! |
|
Ostatnie Artykuły |
|
Newsy- kategorie |
|
Informacje |
|
Użytkowników Online |
|
Gości Online: 12
Użytkownicy Online: ksdani
Zarejestrowanch Uzytkowników: 417
Najnowszy Użytkownik: Barry
|
|
+L 23/24 kolejka 2 |
Plus Liga +L: Link
24.10 PGE GiEK Skra Bełchatów - KGHM Cuprum Lubin 3:2 (23:25, 25:27, 29:27, 15:10) MVP: Konarski - Staty
Jastrzębski Węgiel - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:27, 25:20, 25:17, 25:12) MVP: Fornal - Staty
GA Zaksa Kędzierzyn-Koźle - PGE Stal Nysa 3:2 (23:25, 21:25, 25:21, 25:22, 24:22) MVP: Bednorz - Staty.
25.10 Enea Czarni Radom - Trefl Gdańsk 1:3 (37:39, 22:25, 25:22, 2025) MVP: Sawicki - Staty
Projekt Warszawa - GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:22, 26:24) MVP: Bołądź - Staty
26.10 Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 19:25, 21:25) MVP: DeFalco - Staty
BOGDANKA LUK Lublin - Barkom Każany Lwów 2:3 (21:25, 32:30, 25:15, 22:25, 13:15) - Staty
| ksdani dnia 23/10/2023 ·
211395 Komentarzy · 148 Czytań
·
|
|
Komentarze |
|
dnia 26/10/2023
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Siatkarskie derby Opolszczyzny dostarczyły sporo emocji. Po falstarcie w spotkaniu nasz zespół odwrócił losy rywalizacji, wygrywając po tie-breaku. MVP meczu wybrany został Bartosz Bednorz.
?Derby Opolszczyzny rozpoczęliśmy w składzie: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, Andreas Takvam, David Smith i Erik Shoji (libero).
Mecz 2. kolejki rozpoczął się od falstartu naszej drużyny (1:4). Pierwszą serie rywali efektownym blokiem przerwał Andreas Takvam, chwilę później przy celnych zagrywkach Bartosza Bednorza szansę w kontrataku wykorzystał Aleksander Śliwka i odzyskaliśmy kontakt punktowy (4:5). Już na początku spotkania nie brakowało długich wymian, przyjezdni mogli liczyć na skuteczność duetu Kapica/Gierżot, po naszej stronie siatki nie zawodził Aleksander Śliwka (7:8). Podopieczni Daniela Plińskiego zdołali ponownie odskoczyć naszej drużynie, na skuteczne zagrania przeciwnika atakiem z drugiej linii odpowiadał Bartosz Bednorz (11:13). Niestety przyjezdni uaktywnili się jeszcze w bloku i przy stanie 11:15 to nasz trener musiał reagować. Kolejne zagrania Bartosza Bednorza sprzyjały naszej drużynie, kędzierzynianie nie ustrzegli się jednak błędów i tak w końcówce seta to rywale mogli się pochwalić pięciopunktową zaliczką (15:10). Cierpliwość siatkarzy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle opłaciła się, znakomite zagrywki Andreasa Takvama i błędy gości pozwoliły nam doprowadzić do wyrównania (21:21). Kluczowa faza seta nie obyła się bez potknięć z naszej strony, te pozwoliły gościom wrócić na prowadzenie i finalnie wygrać tę odsłonę 25:23.
W kolejnej partii od pierwszych akcji byliśmy świadkami wymiany sił w ataku (4:4). Po naszej stronie siatki regularnie kolejne zagrania kończył Aleksander Śliwka, na środku siatki równie efektownymi atakami popisywał się David Smith (6:7). Na odpowiedź gości nie musieliśmy długo czekać, sygnał do ataku dał swojej drużynie Michał Gierżot (7:9). Chwilę później do wyrównania doprowadził Andreas Takvam (10:10). Kiedy w szeregi naszego zespołu ponownie wkradły się problemy z przyjęciem przy stanie 12:15 Tuomas Sammelvuo zdecydował się przerwać grę. Pauza pomogła, dwie kolejne akcje należały do kędzierzynian i po ataku Łukasza Kaczmarka odzyskaliśmy kontakt punktowy (14:15). Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, czujna gra gości w bloku ponownie postawiła nasz zespół w trudnej sytuacji (14:17). Kolejne obrony Erika Shoji dawały nam jednak szansę w kontratakach, w tych nie zawodzili Bartosz Bednorz z Łukaszem Kaczmarkiem (19:19). W końcówce seta problemy swoją zagrywką sprawił nam Remigiusz Kapica i ponownie to ZAKSA musiała gonić rywala (19:22). Kędzierzynian z trudnego ustawienia wyprowadził Bartosz Bednorz, niestety mimo walki nie odwróciliśmy losów tej partii (21:25).
W trzecim secie trener Sammelvo zdecydował się na jedną zmianę w składzie, od pierwszych akcji w miejsce Andreasa Takvama pojawił się Twan Wiltenburg. W przeciwieństwie do wcześniejszych fragmentów rywalizacji ten set rozpoczął się po myśli Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Kędzierzynianie dość szybko zbudowali kilkupunktową zaliczkę, pomogło w tym ustawienie z Twanem Wiltenburgiem w polu serwisowym. Kolejne dłuższe wymiany kończył Aleksander Śliwka nie zawodził również kędzierzyński blok i prowadziliśmy kolejno 7:3, 11:5. Sytuację gości próbowali ratować Gierżot i Kapica, zryw przyjezdnych miał odzwierciedlenie na tablicy wyników, po punktowym serwisie Kapicy dystans stopniał do dwóch oczek (14:12). W tej odsłonie również nie zabrakło długich, widowiskowych akcji, w tych mogliśmy liczyć na skuteczność Bartosza Bednorza i niezmiennie to ZAKSA utrzymywała prowadzenie (17:15). Do zagrań w ataku David Smith dodał jeszcze punktowy serwis (21:17), w końcówce seta na boisku pojawił się Przemysław Stępień, nasz rozgrywający również pocelował rywali zagrywką i prowadziliśmy 23:18. Tej zaliczki kędzierzynianie nie wypuścili z rąk, triumfując po ataku Bartosza Bednorza (25:21).
Idąc za ciosem równie udane dla naszej drużyny było otwarcie kolejnej partii (4:2), swoje noty w ataku regularnie poprawiał Bartosz Bednorz, goście przekonali się również o skuteczności kędzierzyńskiego bloku (8:4). To była dopiero próbka możliwości naszej drużyny, czujna gra podopiecznych trenera Sammelvuo na siatce miała odzwierciedlenie na tablicy wyników, bo prowadziliśmy już 14:8. Niezmiennie ręki w polu serwisowym gości nie zwalniał Remigiusz Kapica i to właśnie zagrywki jednego z liderów Stali sprawiały nam najwięcej problemów. Tym razem kędzierzynianie szybko wyszli z niewygodnego ustawienia, a nawet przerwy na żądanie trenera Plińskiego nie zdołały wybić naszej drużyny z rytmu (18:12). Kolejne ataki ze środka kończył David Smith (19:14), na skrzydłach nie do zatrzymani był Aleksander Śliwka (19:14, 21:16). W decydującej fazie seta dystans niebezpiecznie się zmniejszył (23:21), atak Bartosza Bednorza dopełnił jednak formalności (25:22), doprowadzając do tie-breaka.
Udany start tie-breaka zagwarantowały nam zagrania Olka Śliwki (2:1), goście dotrzymywali nam kroku i początek seta to rywalizacja na styku. Jeszcze przed zmianą stron boiska kędzierzynianie wyszli na prowadzenie. Efektowny blok Bartosza Bednorza na Kapicy, a następnie punktowa zagrywka naszego przyjmującego dały nam trzypunktowe prowadzenie (7:4). Szybo przekonaliśmy się, że to nie koniec emocji tym spotkaniu, po udanym zagraniu Kapicy goście odzyskali kontakt punktowy (7:6). Po zmianie stron boiska utrzymywała się wymiana ciosów na siatce (11:10), regularnie blok rywali obijał Łukasz Kaczmarek i to kędzierzynianie byli w lepszej sytuacji. Przy wymianach punkt za punkt czekała nas końcówka seta rozstrzygana na przewagi (14:14, 16:16). Nie obyło się bez nerwowości, kiedy to na minimalne prowadzenie wyszli goście (17:18), dwa kolejne zagrania Łukasza Kaczmarka odwróciły sytuację i ponownie to kędzierzynianie byli w lepszej sytuacji (19:18). Nie był to koniec siatkarskiej wojny nerwów, seta i całe spotkanie zakończył zerwany atak gości (24:22).
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle PSG Stal Nysa 3:2 (23:25, 21:25, 25:21, 25:22, 24:22) MVP - Bartosz Bednorz |
dnia 26/10/2023
Indykpol AZS Olsztyn
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn doznali pierwszej porażki w tym sezonie. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, ulegli na wyjeździe Jastrzębskiemu Węglowi 1:3. Statuetkę MVP otrzymał Tomasz Fornal.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w dobrym stylu rozpoczęli nowy sezon PlusLigi. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur pokonała przed własną publicznością ekipę Aluron CMC Warty Zawiercie 3:1. Zwycięstwo okupione zostało jednak urazem mięśni brzucha Nicolasa Szerszenia. Kapitana akademików z Kortowa czekają dwa tygodnie przerwy.
W wyjściowym składzie na mecz z Jastrzębskim Węglem, trener Weber dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. Szerszenia na przyjęciu zastąpił Kamil Szymendera Wyjściowy skład uzupełnili: Tuaniga na rozegraniu, Sapiński z Jakubiszakiem na środku, Karlitzek na przyjęciu, Souza na ataku i Hawryluk jako libero.
W pierwszym secie obserwowaliśmy wyrównaną grę po obu stronach siatki. Raz minimalnie prowadzili goście, by potem na moment oddać inicjatywę jastrzębianom. Ale w decydującym momencie błysnęli Moritz Karlitzek i Alan Souza, zapewniając Indykpolowi AZS zwycięstwo 27:25. Kolejne partie nie były już jednak tak udane dla akademików z Kortowa. Olsztynianie popełnili sporo błędów, często myląc się w polu serwisowym. Trzy sety padły łupem Mistrza Polski (25:20, 25:17 i 25:12), który zwyciężył 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Tomasz Fornal.
Gdy spojrzymy w pomeczowe statystyki, to zobaczymy dominację gospodarzy. Jastrzębianie dysponowali dokładniejszym przyjęciem (41% pozytywnego przyjęcia przy 36% pozytywnego przyjęcia rywali), byli skuteczniejsi w ataku (57% skuteczności przy 46% skuteczności drugiej drużyny), zdobyli więcej punktów blokiem (10:6) oraz w polu serwisowym (6:4).
Najwięcej punktów w drużynie gospodarzy zdobył Rafał Szymura, a u gości Alan Souza (oboje po 20 pkt.).
- Po takim meczu nie czuję się zbyt dobrze. Nie graliśmy taki samym poziomie, jak nasz rywal. Fakt, w pierwszym secie pokazaliśmy się z dobrej strony, ale grając z takim rywalem jak Jastrzębski Węgiel, musisz prezentować równy poziom przez cały mecz. Popełniliśmy także zbyt dużo własnych błędów - powiedział po meczu Joshua Tuaniga.
W kolejnym spotkaniu siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zmierzą się w Iławie z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Początek sobotniego meczu o godz. 14:45 ? wszystkie bilety zostały sprzedane. |
|
Dodaj komentarz |
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
. . |
|
|
Logowanie |
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
- |
|
Shoutbox |
|
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
|
|