| 
| 
|  Komentuj! | 
 | 
 
| 
|  Ostatnie Artykuły | 
 | 
 
| 
|  Newsy- kategorie | 
 | 
 
| 
|  Informacje | 
 | 
 
| 
|  Użytkowników Online | 
 | 
 
|  Gości Online: 1 Brak Użytkowników Online
 
 
  Zarejestrowanch Uzytkowników: 417 
  Najnowszy Użytkownik: Barry | 
 | 
|  +L 23/24 kolejka 11 | 
 
| 
| Plus Liga +L: Link 
 09.12 Ślepsk Malow Suwałki - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 21:25, 22:25) MVP: Tavares - Staty
 GKS Katowice - PGE GiEK Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 18:25, 20:25) Łomacz - Staty
 KGHM Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (23:25, 22:25, 14:25) MVP: Superlak - Staty
 10.12 Trefl Gdańsk - GA ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.  (25:20, 25:20, 25:21) MVP: Droszyński - Staty
 Projekt Warszawa - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:22, 11:25, 25:23, 25:23) MVP: Firlej - Staty:
 Barkom Każany Lwów - ES Hemarpol Częstochowa 3:1 (20:25, 25:18, 25:16, 25:22) MVP: Palonsky -  Staty
 11.12 Enea Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 2:3  (26:24, 17:25, 21:25, 27:25, 7:15) MVP: Boyer -   Staty
 BOGDANKA LUK Lublin - PSG Stal Nysa 3:1 (23:25, 25:23, 25:20, 25:20) MVP: Ferreira - Staty
 
 |  |  ksdani dnia 08/12/2023 ·
211462 Komentarzy  · 260 Czytań
 ·   | 
 | 
 
 
| 
|  Komentarze | 
 | 
 
| 
| dnia 10/12/2023 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
 
 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Gdańska wraca bez punktów, nasz zespół musiał uznać wyższość rywali, przegrywając 0:3.
 
 
 Mecz w Gdańsku rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Krzysztof Zapłacki, Bartłomiej Kluth, Dmytro Pashytskyy, Andreas Takvam i Erik Shoji (libero).
 
 Pierwsze akcje rywalizacji nie układały się po myśli naszego zespołu, czujna gra gdańszczan na siatce i skuteczność w kontratakach dała miejscowym zaliczkę punktową na starcie (4:2). Nasz zespół do walki poderwał Aleksander Śliwka, sprytne zagrania kapitana ZAKSY sprzyjały niwelowaniu dystansu, chwilę później zerwany atak Sawickiego dał nam remis (5:5). Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, skutecznie szeregi przyjęcia kędzierzynian poruszył Sasak i ponownie to podopieczni Tuomasa Sammelvuo musieli gonić rywali (8:5). Cierpliwa gra naszego zespołu ponownie przyniosła oczekiwane rezultaty i odzyskaliśmy kontakt punktowy (11:10). Pewnym punktem w grze ZAKSY był Andreas Takvam, Norweg do skutecznych ataków dodał celny serwis, doprowadzając do wyrównania 13:13. Przy wymianie ciosów na siatce punktowali Kluth ze Śliwką, to właśnie regularność naszego kapitana w polu serwisowym i skuteczność atakującego Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dały nam prowadzenie 18:16. Przerwa na żądanie trenera gospodarzy odwróciła jednak sytuację, kolejne dłuższe wymiany kończyli Sasak z Martinezem. Kędzierzynianie utknęli w końcówce seta w jednym ustawieniu i to gdańszczanie prowadzili 24:19. Celny atak Takvama przerwał serię rywala, jednak już kolejną akcję na korzyść gdańszczan rozstrzygnął Sasak (25:20).
 
 W drugim secie w miejsce Marcina Janusza zameldował się Radosław Gil. Niestety ten fragment meczu nie rozpoczął się po myśli naszego zespołu, przy serii na starcie gdańszczanie prowadzili 6:0. Atak Krzysztofa Zapłackiego z prawego skrzydła przerwał tę passę, nie był to jednak koniec popisów gdańszczan, którzy po ataku Sawickiego prowadzili 10:3. Pojedyncze celne zagrania Dmytro Pashytskiego niewiele mogły zmienić, i tak dwukrotnie krótkim czasie Tuomas Sammelvuo musiał interweniować. Kontratak skończony przez Klutha i kiwka Aleksandra Śliwki nieco pomogły (13:7), wciąż jednak to gospodarze kontrolowali sytuację. Nasz zespół mimo trudnej sytuacji miał swoje szanse na odmienienie losów seta, czujna gra Takvama i Klutha w bloku, do tego błędy rywali pozwoliły zniwelować dystans (16:14). Kędzierzynianie mieli szanse na zdobycie punktu kontaktowego, jednak kolejne dłuższe wymiany kończył Sasak i gdańszczanie odbudowali czteropunktową zaliczkę (18:14). Sytuację naszego zespołu próbował ratować Aleksander Śliwka, w końcówce uaktywnił się Bartłomiej Kluth, jednak losów tej partii nie zdołaliśmy odwrócić (25:20).
 
 Podobnie jak druga odsłona również trzeci set to mocny start gospodarzy. Czujny blok gdańszczan dał im prowadzenie 4:1. Podobnie jak we wcześniejszych setach sytuację ZAKSY poprawił Aleksander Śliwka, to właśnie do naszego kapitana Radosław Gil kierował kolejne piłki, a ten nie zawodził (5:4). Trudności ponownie sprawiły ZAKSIE serwisy Sawickiego i po chwili było 8:5. Nasz zespół nie rezygnował z walki, kolejne akcje kończyli Kluth z Zapłackim i wróciliśmy do gry na styku (9:8). W tej odsłonie ponownie na poprawę przyjęcia pojawił się Korneliusz Banach, do zagrań w ataku punktowy blok dodał Takvam i utrzymywaliśmy grę punkt a punkt. Szybko jednak przekonaliśmy się jak mszczą się niewykorzystane akcje, kolejne kontrataki Trefla miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (14:10). W odrabianiu strat pomogła nam punktowa zagrywka Radosława Gila (16:14), pomagały tez ataki ze środka Andreasa Takvama (18:16). Kolejna kontra zwieńczona zagraniem Aleksandra Śliwki dała jeszcze nadzieję (18:17), niestety seria przy zagrywkach Martineza zniweczyła te wysiłki (21:17). Kędzierzynianie podejmowali jeszcze ryzyko w polu serwisowym (21:19), niestety pewni swego gospodarze nie wypuścili prowadzenia do końca seta (25:21).
 
 Trefl Gdańsk - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:20, 25:20, 25:21)
 |  | 
 
 
| 
|  Dodaj komentarz | 
 | 
 
| Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. | 
 
 
| 
|  .                                                           . | 
 | 
 | 
| 
|  Logowanie | 
 | 
 
| 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ  żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ .
 | 
 
| 
|  - | 
 | 
 
| 
|  Shoutbox | 
 | 
 
| Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 | 
 |