dnia 14/07/2011
"Kibice są wspaniali, hala jest piękna, a do tego dochodzi wysoki poziom sportowy i dobry wynik naszej drużyny. To wszystko buduje świetną atmosferę i sprawia, że nasi goście odczuwają, że wszystko gra."
wrrrr..... |
dnia 14/07/2011
Co wrrr ? co wrrr ? A w którym miejscu Prezes mija się z prawdą ? PZPS to najlepszy Związek Sportowy w Polsce. Takich sukcesów organizacyjnych i sportowych nie ma nikt w Polsce |
dnia 14/07/2011
A malkontentom i wybrzydzaczom polecam artykuł na stronie Plus Ligi nt, tego jak odbierali ten turniej Rosjanie "Hala cudo czyli mrówki chodzą po plecach" |
dnia 14/07/2011
"Kibice są wspaniali, hala jest piękna, a do tego dochodzi wysoki poziom sportowy i dobry wynik naszej drużyny. To wszystko buduje świetną atmosferę i sprawia, że nasi goście odczuwają, że wszystko gra."
Urzędowy optymizm, to fakt, ale uzasadniony. Nie użył sformułowania WIELKI SUKCES NASZEJ DRUZYNY - co byłoby kłamstwem, zatem nie ma czego się czepiać. Bez wątpienia tego typu imprezy najlepiej wypalają w Polsce, a ile w tym zasługi Nadleśnictwa, ile innych czynników (np.kibice) - to inna para uszek. |
dnia 14/07/2011
grunt to pozytywne myślenie. |
dnia 14/07/2011
Kibiców trzeba sobie wychować. Niektórzy krytycznie odnoszą się do dopingu sterowanego. Ale prawda jest taka, że Marek Magiera steruje kibicami fantastycznie. To dzięki niemu w głównej mierze jest tak fantastyczny i zorganizowany doping. Oczywiście jak ktoś przychodzi na wszystkie mecze kadry to już wie w którym momencie Magiera co zrobi. Dla stałego bywalca jest to już schematyczne gdy wie w którym momencie Magiera każe krzyknąć kto jest z jakiego miasta, kiedy każe wstać paniom a kiedy panom, a potem połączyć siły i śpiewać, kiedy każe odłożyć trąbki i klaskać w dłonie a kiedy powie "kto wierzy wstaje ze swojego miejsca i śpiewa aby usłyszała nas cała Polska". Kibice siatkówki na meczach reprezentacji są jak tresowane małpy.... Ale na zagranicznych gościach robi to niesamowite wrażenie. |
dnia 14/07/2011
realisto - super podsumowałeś naszych kibiców nic tylko się cieszyc, że nasze tresowane małpy są super |
dnia 14/07/2011
No małpki, poklaszczcie jeszcze troszkę to dostaniecie banana... wróć, następną imprezę w Polsce. O tak, bardzo dobrze. Widzicie? Zagraniczni gości są zadowoleni. Dobra kapucynka, dobra. |
dnia 14/07/2011
A ja jestem zdania ze zadne Magierki nie sa potrzebne do tego by Polacy byli najlepszymi kibicami. Tresowane malpki to sa w cyrku, no chyba ze kibice i siatkowka to tez cyrk. Proste jezeli nam idzie fatalnie to wiadomo kibice sa przygnebieni. Ale ile razy bylo tak ze gdy nasi walczyli jak lwy to zadne Magiery nie mialy wplywu na doping bo kibice sami z siebie prowadzili ten doping? Magiera tylko cos krzyczal ale to kibice rzadzili na hali a nie wodzirej. |
dnia 14/07/2011
Kibice siatkówki na meczach reprezentacji są jak tresowane małpy....
dzieki bogu, jeszcze nie wszyscy.
interes ekonomiczny pana magiery jest, jak widac, mocny. czego to sie nie zrobi, aby zarobic - mozna nawet "wychowac" tysiace ludzi. to jest dopiero sila.
w kwestii tego czy "wszystko gra" mozna zapytac np. priddy'ego. odniosl sie do tego na portalach spolecznosciowych. |
dnia 14/07/2011
Wiecie to nietrudne przy takim poziomie kosza nogi hokeja. Kibice chca zeby Polska choc w jednej dyscyplinie była dobra i sa to kibice sukcesu. Mi to bardziej przypomina małyszomanie niz rzeczywiste zainteresowanie dyscyplina. Ilekroc jestem na hali słysze pytania obok do ilu gramy seta? Którzy to nasi po ilus punktach. na lidze nie jest jeszcze najgorzej. Jak gra Polibuda ze Skra w Warszawie to wiadomo ze warszawscy kibice w czesci ida na mecz zeby wziac autografy od swoich idoli i mieszkajac w Warszawie kibicuja Skrze |
dnia 14/07/2011
Zreszta na meczach kadry sie czesto bywa a nie sie je oglada |
dnia 14/07/2011
Spółka Kułaga&Magiera pracuje na zlecenie PZPS i wykonuje swą robotę bardzo dobrze. Możecie sobie pisać co chcecie ale kibice na hali są zdyscyplinowani i wykonują wszystkie polecenia prowadzącego. Magiera zapodaje komendy a Kułaga odpowiada za oprawę muzyczną. Wszystko jest jak w wojsku i nikt się nie buntuje a to dowód na to, że publika jest zadowolona. Efekt zewnętrzny jest znany. Nawet Brazylijczycy twierdzą, że to jest najlepsza siatkarska publiczność świata. I o to chodzi. |
dnia 14/07/2011
Zawsze mi sie wydawało ze w kibicowaniu najwazniejsza jest przybierajaca rozsadny wymiar spontanicznosc. |
dnia 14/07/2011
Możecie sobie pisać co chcecie ale kibice na hali są zdyscyplinowani i wykonują wszystkie polecenia prowadzącego.
no! najbardziej ja i moi znajomi kibice.
Wszystko jest jak w wojsku i nikt się nie buntuje a to dowód na to, że publika jest zadowolona.
od lat na wszystkich forach siatkarskich kibice pisza, ze kulaga z magiera im bokiem wyszli.
tygrysek, ty uwazaj lepiej, bo ja z warszawy jestem. |
dnia 14/07/2011
Spółka Kułaga&Magiera pracuje na zlecenie PZPS
oczywiscie. i tak bedzie do konca swiata. |
dnia 14/07/2011
Wszystko jest jak w wojsku i nikt się nie buntuje a to dowód na to, że publika jest zadowolona
A niby jak się mają buntować? Wychodząc z hali? Jest sporo takich, którzy nie przyszli na biesiadę, tylko na mecz, więc nawet jak im coś nie pasuje, to nie będą robić scen, bo są zajęci robieniem tego, po co tam poszli.
Mariusz, ma rację - gdyby odsunąć na kilka spotkań Magierę w cień, to szybko by się okazało, że nasz MC jest kibicom niepotrzebny do tego, żeby był doping klasy światowej |
dnia 14/07/2011
a od kiedy głównym zadaniem kibica jest bycie "zdyscyplinowanym"? od kiedy miarą "prawdziwości" kibica jest to czy bedzie sluchal polecen prowadzacego? i wreszcie od kiedy na hali potrzebni sa w ogole jacys prowadzacy? mecz to jest widowisko sportowe, a nie wiejska potancowka w remizie. pan kułaga i magiera na poczatku swojej działalnosci byli jeszcze do przełknięcia, czasami nawet sympatycznie im to wszystko wychodzilo, ale ostatnio przekraczaja granice dobrego smaku. kiedy slysze "zawsze tam gdzie ty" mam ochote uciec z hali w poczuciu totalnego zazenowania. nie pojmuje dlaczego kibice sa tak ulegli, moim zdaniem mogliby pokazac, ze chca sami kibicowac i po prostu nie wykonywac infantylnych polecen wodzirejow. problem polega jednak na tym, ze nawet gdy publika zaczyna sama spontanicznie kibicowac, pan magiera od razu chwyta mikrofon i przejmuje stery. |
dnia 14/07/2011
Jak brzmi odpowiedź na pytanie: czy największe hale w Polsce notowałyby komplety na LS, gdyby PZPS zrezygnował z "kampanii buraczanej" ?
Ja w ogóle uważam, że z punktu widzenia popularyzacji dyscypliny ważniejsza jest widownia zasiadająca przed TV. Oglądający mecz w telewizji skupiają swą uwagę na boisku, dla nich festyn to produkt uboczny tego widowiska. Rozumiem utyskiwania zmuszonych poddać się tej wiochmence, lecz obawiam się zarazem, że nie ma szans na żadne zmiany. Co najwyżej, z czasem Kułaga z Magierą zostaną wymienieni na jakąś świeżynkę typu Ibisz z Cichopek.
mija(nick) wcześniej pisała o miłośnikach siatkówki. Jak wielu ich jest? Bo w Ergo Arenie wedle jej relacji stanowili mniejszość.
Może więc pozwólmy PZPS-owi zapełniać hale ciesząc się, że dzięki temu mamy możność oglądania siatkówki w telewizji.
Ja oglądam w tv. Kupię bilet jeśli doczekam się WGP na Torwarze. I nawet Kułaga z Magierą nie zepsują mi tej przyjemności |
dnia 14/07/2011
Sonrisa ja tez i co powiesz ze takich akcji na hali na Torwarze jak graja ze Skra nie widziałas?
Bo to sie co roku powtarza. |
dnia 14/07/2011
Nie mowie o fanklubie tylko przypadkowych obserwatorach ktorzy przed koncem meczu potrafia sie ustawic po autografy ich idoli z przeciwnej druzyny |
dnia 14/07/2011
Oczywiście, że trudno uwierzyć, lecz w PZPS-ie uwierzyli i są w tym konsekwentni.
Pisząc, że przychodzą na K&M upraszczasz nieco. Przychodzą (przynajmniej 50%) na widowisko, płacą niemałe pieniądze i wymagają festynu. Przecież nawet oglądając mecz w telewizji, da się dostrzec u wielu brak zainteresowania wydarzeniami na boisku.
Natomiast nie ma o co się spierać, sam jestem ciekawy sytuacji, w której widownia zostałaby pozostawiona sama sobie. |
dnia 14/07/2011
zyta, w przypadku tych okropnych trąbek nie ma chyba znaczenia czy magiera ma powazanie wsrod kibicow, czy nie, bo bedac w gdansku odnioslam wrazenie, ze nawet gdyby wszyscy zawodnicy wyszli na parkiet przed meczem i poprosili o zaprzestanie trabienia, niektorzy "najlepsi kibice na swiecie" i tak by trąbili, chocby po to, aby zrobic na zlosc i pokazac ze oni tu rzadza i akurat w tym przypadku nikt nimi nie bedzie sterował.
ale koniec koncow w trakcie meczow rzeczywiscie trabki zostaly ograniczone do minimum. a z tym zakazem to bardzo dobry pomysł |