dnia 04/08/2011
No to tylko brakuje stonki, szarańczy i Matlaka
I to zawodniczka należąca w ostatnim czasie do moich ulubionych, a zarazem doskonale rokująca na bieżący sezon. |
dnia 04/08/2011
Aż się boje o to jak wypadniemy na WGP. |
dnia 04/08/2011
Jeszcze tego brakowało..kurczę,nie jest dobrze.Pozostaję mi wierzyć,że to jednak nic poważnego i Bera zagra,no ale racja.Nic na siłę. |
dnia 04/08/2011
World Grand Prix gramy rezerwami tym razem nie z wyboru ale z przymusu. Na jedno wychodzi więc nie ma tragedii. Zazwyczaj nasi trenerzy reprezentacji grali Ligę Światową i World Grand Prix w mocno rezerwowych składach. Ja uważam, że to co Matlak nazywał wielkim sukcesem, Świderek zrealizuje rezerwami. Rok temu Matlak puszył się jak paw gdy awansował do turnieju finałowego World Grand Prix i tam zajął ostatnie miejsce. Sam awans ogłosił osobistym sukcesem.
Dziś Świderek ma przetrzebioną kontuzjami reprezentacje oraz to, co zostawił mu w spadku naburmuszony i skonfliktowany z częścią siatkarek Jerzy Matlak. Korekt w tym składzie dokonać nie może, gdyż szeroki skład na WGP podał do FIVB Matlak.
Ale mimo tych problemów awans do turnieju finałowego jest jak najbardziej realny. Gramy dwa turnieje w Polsce i jeden w Honkkongu. Trzeba wygrać 5 z 9 spotkań. Gramy ze słabiutką Argentyną 2 razy, z Dominikaną też 2 razy a ponadto z Włoszkami, Kubankami, Kazachstanem, Koreą i Chinkami. Najłatwiej będzie wygrać 2 razy z Argentyną, Kazachstanem, Koreą i raz z Dominikaną....i awans jest pewny. |
dnia 04/08/2011
Łatwo w tym składzie na pewno nie będzie ale liczę jednak na awans do turnieju finałowego. Języczkiem u wagi będą mecze Dominikankami. One zadecydują. Trzeba wygrać minimum jedno z tych spotkań. Ale Kubanki też wcale nie muszą być mocne |
dnia 04/08/2011
nie dość ze mamy takie "bogactwo" kadrowe to jeszcze kontuzje nie oszczędzają. |
dnia 04/08/2011
Panie Realisto...
Owszem może wygramy z Argentyną i Kazachstanem ale według mnie mecze z Dominikaną i Koreą będą w tym składzie dla kibiców bardzo nerwowe ;(.
O wygrywaniu nad Kubą bądź Chinami nie wspomnę, ale obym sie mylił...xD |
dnia 04/08/2011
Już sobie wyobrażam mnie przed telewizorem. Jeśli wytrzymam od początku do końca każdego z tych spotkań, to ogłoszę się świętą. Do chłopaków mam większą cierpliwość niż do naszych pań |
dnia 04/08/2011
"Trzeba wygrać 5 z 9 spotkań." niestety nie. można wygrać 5 spotkań i nie awansować. 6 wygranych gwarantuje start w finale. 5 wygranych daje prawie pewny awans w przypadku zdobycia pełnej puli, czyli 15 punktów. |
dnia 04/08/2011
Juz piewrwszy turniej cos nam powie, chociaz dziewczyny powinnym z kazdym meczem grac lepiej.
Zaciskac piąchy i co tam jeszcze kto ma.. |
dnia 04/08/2011
Jak na razie mamy "urodzaj" kontuzji w obecnej kadrze i to co wydawalo sie jakis czas temu (przy poznaniu przeciwniczek Polek na tegoroczne WGP) jako latwa droge do finalowego turnieju, moze okazac sie bardzo trudnym przedsiewzieciem.
Niestety ten bark Bery daje o sobie znac regularnie. Rok temu w Gdyni tez miala z nim problemy. Mozna miec tylko nadzieje, ze w sztabie naszych dziewczyn oddzial lekarsko-odnowczy jest personalnie jak i fachowo tak dobrany i wyposazony, ze moze naprawde ZADBAC o zawodniczki. Oby "doswiadczenia Matlaka" z zeszlego roku nauczyly czegos PZPS. Czy nie lepiej by bylo zamiast Tietianca dac dziewczynom dodatkowego fizjoterapeute? |
dnia 04/08/2011
ksdani
od jutra kciuki bede sine od sciskania |
dnia 04/08/2011
A to jeszcze nowsza informacja na temat naszej środkowej.
W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje o kontuzji Bereniki Okuniewskiej. Podczas konferencji prasowej trener polskiego zespołu wyjaśnił również tą kwestię. - Berenika ma przeciążony staw barkowy, ale to nie jest nic poważnego. Jest szansa, że zagra w Bydgoszczy - stwierdził szkoleniowiec.
Może zatem nie będzie aż tak źle. Zobaczymy jutro. Jam mam nadzieję, że jednak Berenika wystąpi. Przynajmniej w sobotę i niedzielę. |