Asseco Resovia Rzeszów W rozmowie z naszym portalem, trener Asseco Resovii zdradza plany zespołu na przyszłość. Podsumowuje też Memoriał Strzelczyka, który odbył się w Rzeszowie. Tomasz Stawarski: Wszyscy kibice zastanawiają się, jak rozwiąże pan "problem" dwóch znakomitych atakujących, grających obecnie w Rzeszowie. Jednym z nich jest oczywiście Zbigniew Bartman, drugim Jochen Schops. Czy jest szansa, że zobaczymy któregoś z nich (zwłaszcza drugiego) na przyjęciu w tym sezonie?
Andrzej Kowal: To jest jakaś alternatywa, jednak gdy będziemy mieli sprawnych wszystkich przyjmujących, użyjemy tej opcji tylko w ostateczności.
(...) Czy w tym sezonie nie ciąży na was większa presja? Przecież bronicie mistrzowskiego tytułu.
- Tak, presja jest większa, ale nie w naszych głowach. Do tego sezonu podchodzimy jak do każdego, czyli od zera. Będziemy walczyć zawsze, nie przejmując się żadną presją. Link
Jestem przygotowany nawet na to, że przeciwnicy w niektórych meczach mnie ustrzelą - powiedział Mariusz Wlazły. Przegląd Sportowy: Gdy Jacek Nawrocki zaproponował zmianę pozycji, pomyślał pan, że szkoleniowiec zwariował? Mariusz Wlazły: Na szczęście trener oswajał mnie z tą decyzją od kilku miesięcy. Poinformował mnie o niej po raz pierwszy w czerwcu. Muszę przyznać, że zrobiłem wielkie oczy, bo dla mnie gra na pozycji przyjmującego to kompletna nowość. Owszem, w kilku mało ważnych meczach, wobec kłopotów kadrowych w zespole, wystąpiłem w tej roli, lecz nie przywiązywałem do tego wielkiej wagi. Teraz sprawa jest poważna. Link
Jakub Bednaruk uważa, że Drzyzga będzie liderem drużyny
Jakie cele ma Politechnika na ten sezon?
Złoty medal! (uśmiech). Gramy o mistrzostwo Polski, chcemy wygrywać jak najwięcej. Porażką będzie, gdybyśmy nie dostali się do play off-ów. Zdajemy sobie sprawę, że ten zespół na "ósemkę" stać i pomimo wszystkich zmian, odejścia najlepszych zawodników, próbujemy pracować tak, aby nie tracić na wartości.
Chcą włączyć się jakoś w dyskusję na temat reprezentacji siatkarek przedstawię kandydatów na trenera kadry. Być może właśnie wśród tych nazwisk jest ten ideał dla naszych pań i któryś z nich będzie strzałem w dziesiątkę. Trochę pół żartem pół serio o poważnej sprawie.
A jak Anastasi - drugiego AA nie ma, Boski już zajęty, ale jakoś porażkami nie był zbyt przejęty.
Wrocław Zgranie jest dla nas na pewno bardzo ważne. Kim Staelens tak naprawdę odbyła z zespołem jeden trening przed tym turniejem. Bardzo się cieszę, że mogła wziąć w nim udział. To było dla nas kluczowe. Sądzę, że po tym weekendzie i Kim, i zawodniczki oraz my jako sztab trenerski jesteśmy dużo, dużo mądrzejsi. Widać było zresztą, że jakby to zrozumienie boiskowe rosło w oczach, z meczu na mecz było coraz lepiej. Tutaj zwłaszcza chodzi o takie współodczuwanie, wysoki poziom empatii jeśli chodzi o rozgrywającą i środkowe - Rafał Błaszczyk po turnieju Gwardia Cup. Link
Brak jeszcze nam zgrania i wyczucia. Nasza rozgrywająca dopiero niedawno do nas dotarła, odbyłyśmy z nią jeden trening. Myślę, że naprawdę bardzo duży potencjał w tym wszystkim drzemie. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej - Kasia Jaszewska. Link
- Uwielbiam fakt, że w Polsce żyje się siatkówką. Również w zespole czuję się bardzo dobrze, zostałam przyjęta we wspaniały i niezwykle serdeczny sposób. Jestem tutaj bardzo krótko, ale te kilka chwil spędzonych z klubem utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze wybrałam. I dla takiego zespołu chcę grać jak najlepiej. - Kim Staelens. Link
Były reprezentant Polski Łukasz Kadziewicz zmienił otoczenie i rozpoczął przygodę z siatkarską drużyną z białoruskiego Soligorska. Posłuchaj, co na temat przeprowadzki mówił zawodnik reporterowi Orange sport.
Telewizja Polsat będzie transmitowała w tym sezonie ponad sto spotkań PlusLigi mężczyzn i OrlenLigi kobiet. Siatkówka zniknie jednak z anteny TV4. ->Link
Joanna Mucha, Minister Sportu i Turystyki gościła w czwartek w siedzibie Pilskiego Towarzystwa Piłki Siatkowej. Link
Już się pan oswoił z tym, co się stało w Warszawie?
- Dobrze sformułowane pytanie. Oswoić się oswoiłem, bo już trochę czasu minęło, ale szczęśliwy nie jestem. No, co ja mogę powiedzieć: szkoda chłopaka, tak zwyczajnie, po ludzku. Nie przesądzając sprawy, co dalej, bo dopiero dzisiaj (w poniedziałek - red.) ma się wyjaśnić, jak groźny jest to uraz. Jak mówię, szkoda chłopaka, który naprawdę wiele wysiłku włożył w to, żeby wrócić do formy. I ja widziałem, że on tę formę powoli zaczynał odzyskiwać.
Co zatem z przyszłością Ananiewa w Indykpolu AZS?
- Powtórzę, że na razie jeszcze nie wiemy dokładnie, jak to wygląda, bo nie mamy ostatecznych informacji o stanie zdrowia Metodiego. Oczywiście, musimy być przygotowani na każdą ewentualność i powiem tylko tyle, że mam - a właściwie mamy, bo bierze w tym udział cały sztab szkoleniowy - jakieś pomysły. Póki co, czekamy na oficjalne wieści o Metodim.
Waldemar Bartelik - pokonam Mirosława Przedpełskiego w wyborach
Najpoważniejszy kontrkandydat Mirosława Przedpełskiego do fotela prezesa PZPS mówi w "Przeglądzie Sportowym" o swoim programie:
- o demokratyzacji i kolegialnym modelu zarządzania związkiem
- potrzebie przejrzystości w związkowych finansach i pełnej jawności procesów decyzyjnych.
- gruntownej reformie procesu szkolenia.
- równym traktowaniu reprezentacji mężczyzn i kobiet.
O tym wszystkim można przeczytać w wywiadzie z Panem Bartelikiem tutaj Link
Zamierzania i postulaty na pewno ze wszech miar słuszne, choć szkoda, że niektóre z tych zagadnień, na przykład reforma procesu szkolenia, zostały potraktowane tak ogólnie. Chciałoby się poznać znacznie więcej szczegółów.
W Rosji chwalą Łukasza Żygadłę na potęgę. O Bartku także ciepło.
37-letni Władimir Kastornow - jedyny zawodnik, który grał zarówno w "Zenicie" Kazań jak i "Skrze" Bełchatów, a oprócz tego w swojej karierze zawodniczej zwiedził całą Europę, bo miał okazję występować w klubach grackich, francuskich i tureckich, to dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci całej rosyjskiej siatkówki. Komentator meczów siatkówki w rosyjskiej telewizji, ekspert udzielający się szeroko w mediach, a przede wszystkim właściciel agencji menadżerskiej reprezentującej wielu czołowych rosyjskich siatkarzy, takich jak na przykład Sergiej Grankin. Jednym słowem - rosyjski odpowiednik Ryszarda Boska.
W związku z zakończeniem pierwszego, wstępnego etapu Pucharu Rosji, dziennikarz portalu championa.com zwrócił się do Władimira Kastornowa o jego opinię na temat rezultatów dotychczasowej rywalizacji i obecnej formy poszczególnych drużyn klubowych i czołowych zawodników. Nas oczywiście zainteresowała szczególnie opinia na temat dotychczasowej gry w ich nowych rosyjskich drużynach, Łukasza Żygadły i Bartosza Kurka. Podkreślmy, że Kastronow nie jest akurat menadżerem żadnego z naszych siatkarzy, więc nie zachodzi tu podejrzenie żadnego "konfliktu interesów".