Zarejestrowanch Uzytkowników: 417 Najnowszy Użytkownik: Barry
Polacy już w Tokio
Polscy siatkarze są już w Tokio. W stolicy Japonii spędzą ostatnie dni w turnieju o Puchar Świata. Od piątku do niedzieli rozegrają trzy mecze - z Włochami, Brazylią i Rosją. W kraju spodziewani są w poniedziałek około godziny 20.00.
- Nie będziemy na pewno kalkulować. Ostatnie trzy spotkania też chcemy wygrać i zakończyć imprezę na pierwszym miejscu w tabeli - powiedział menadżer polskiego zespołu Andrzej Wołkowycki.
Andrea Anastasi o czwartej rundzie: Teraz jedyne co nam pozostało to siatkówka, grać w siatkówkę i pozostać skoncentrowanym. Łukasz Żygadło o atmosferze w zespole: Czujemy się dobrze w swoim towarzystwie. Tutaj trzeba podkreślić jedną kwestię, kto nie wejdzie na boisko, ten pomaga. Jeśli kogokolwiek by zabrakło, nie zdobyliśmy takiego rezultatu, jaki teraz mamy. Piotr Nowakowski o meczu z Egiptem: Po prostu chcieliśmy poćwiczyć trudne końcówki (uśmiech).
Nie tylko sami świetnie grają, ale jeszcze sprzyjają im okoliczności. Na finiszu Pucharu Świata prawdopodobnie nie będą musieli nawet zwyciężać, by awansować na igrzyska - pisze publicysta "Gazety" Rafał Stec.
Świderski: jak nie uda się awansować, będzie tragedia.
Przyjmujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle Sebastian Świderski uważa, że jeśli polscy siatkarze nie wywalczą w Japonii awansu do igrzysk olimpijskich w Londynie, będzie to tragedią.
Podczas ostatniego spotkania byłeś poza składem. Dziś wyszedłeś w szóstce, a to musi oznaczać, że z palcami wszystko jest w porządku.
Marko Podrascanin: Tak, na szczęście kciuk nie jest złamany, trener pozwolił mi odpocząć kilka dni, więc mogłem dzisiaj zagrać w pełni sił i z palcem nie ma już problemu.
Dzisiaj nie tylko Brazylia popełniła masę błędów, ale i wy zagraliście o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Czyżby forma przyszła dopiero teraz?
M. P.:Wszystko zaczęło się od późnego przyjazdu do Japonii, a później, po tych trzech przegranych spotkaniach w Nagoi, trudno było nam się podnieść. Dziś nie mieliśmy nic do stracenia, wygraliśmy i to z najlepszą drużyną na świecie, więc bardzo nas to cieszy. Nie możemy już się zakwalifikować na Igrzyska, ale zwycięstwa wciąż są nam potrzebne, głównie dla poprawy nastroju naszego zespołu, bo teraz wiemy, że możemy wygrać z każdą drużyną.
"Zbieracie kolejne punkty, a wasi konkurenci w walce o awans je tracą. Zaczynacie myśleć o podium Pucharu Świata? Zbigniew Bartman: Nie oglądamy się na innych i nie zamierzamy liczyć na drapane. Jesteśmy mocnym zespołem i chcemy sobie ten awans zapewnić, nie licząc na potknięcia innych. Dlaczego mamy się bać rywali? Niech oni boją się nas. Grając tak, jak w meczu przeciwko USA, jesteśmy w stanie pokonać każdego."
Cały wywiad z naszym atakującym w dzisiejszym PS oraz tutaj: Link
FIVB na oficjalnej stronie prasowej przeprowadziła i omawia wywiad z Michałem, jako jednym z najlepszych zawodników Pucharu. Proponuję każdemu wysłuchanie tych kilku słów, które reprezentant Italii ma do powiedzenia na temat swojej gry i celów zespołu.
Na pewno Michał nie jest zbyt wylewny i nie mówi za dużo. Ale w tym, co mówi, czuje się jego silną relację z ojcem i może jeszcze echo jakiejś... goryczy? jakiegoś rozdarcia? że nie występuje w reprezentacji Polski. Może zresztą jestem przeczulony - każdy dysponujący szczątkowym angielskim może przekonać się sam.
Pomyśleć, że jeszcze rok czy dwa lata temu, mnie - podobnie, jak myślę, wielu kibicom w Polsce - była to postać w zasadzie obojętna (nic nie jest tak okrutne, jak ignorancja). Teraz w każdym razie nie jest, i to wcale nie na zasadzie "przydałby się".
Bernardo Rezende po meczu z Kubą mówi o sobie i reprezentacji Brazylii
Bernardo Rezende od pewnego czasu mówi, że Brazylia już nie jest murowanym faworytem każdego turnieju. I powoli można zacząć się z tym zgadzać. Inne reprezentacje rozwijają się i o kolejne zwycięstwa nie jest już tak łatwo, co udowadnia obecnie Puchar Świata. O drobnych mankamentach w grze, emeryturze oraz temperamencie swojej drużyny opowiedział mi po przegranym meczu z Kubą.
M. Berruto po meczu Kuba - Włochy (po konferencji)
Włosi, choć tracą do nas 5 punktów, wciąż są realnym rywalem, zarówno na czwartą rundę, jak i w ogólnej rywalizacji o miejsca 1-3. Dlatego w rozmowie z Berruto nie chciałam pytać o mecz z Kubą, ale o niektórych zawodników - ta wiedza może nam dać zarys tego, czego możemy się spodziewać, prócz zmęczenia, po Włochach w Tokio.
Nie mogło zabraknąć pytania o Michała Łasko, który [...] ciągnie grę swojej drużyny i ze słów trenera wynika, że rozegra ten turniej w szóstce do końca.